sobota, 19 grudnia 2015

Rozdział 49.


  Uwaga, rozdział  +18 (jak cały fick, więc nie wiem po co ostrzegam odważnych, którzy tak daleko dotrwali w śledzeniu tej historii. Przy okazji, składam wyrazy uznania^)

Ino usilnie próbowała skoncentrować się na czytaniu. Przez kilka minut jej to nie najgorzej wychodziło, jednak teraz jej wzrok tkwił w jednym miejscu i chociaż widziała słowa, nie potrafiła złożyć ich w głowie w spójną całość.
Nie powinna uczyć się w łóżku.

sobota, 7 listopada 2015

Rozdział 48.


Kiba z konsternacją popatrzył na Fumi, gdy usiadła przy stoliku naprzeciw niego.
Byli w pubie, do którego przyszli z Karin i kilkorgiem znajomych z uczelni. Nie pierwszy zadał sobie pytanie, co właściwie robi. Nie w tym miejscu, tylko w takim towarzystwie.
Fumi napiła się piwa z kufla i spojrzała na niego wyzywająco. Była bardzo zadowolona z siebie i, zdaje się, jeszcze bardziej z tego, że wprawiła go w zakłopotanie.

środa, 28 października 2015

Rozdział 47.


- Jesteś słabą aktorką, Hotaru. Złośliwa satysfakcja jest wypisana na twojej twarzy, bez żadnych wątpliwości, jasna jak tekst w furiganie – powiedziała Fumi i palcem wskazującym zakreśliła owalny kształt w powietrzu.
Hotaru nie odpierała zarzutu, zamiast tego wzruszyła ramionami.
Siedziały przy stoliku w klubie wspinaczkowym. Obie zamówiły piwo, ale nie zauważały stojących przed nimi kufli. Hotaru czuła się dziwnie niekomfortowo. Ostatnio nie lubiła przebywać z Fumi sam na sam, bez towarzystwa kogokowiek innego z paczki. Rozmawianie z nią w takich okolicznościach stwarzało okazję do konfrontacji, na którą z jednej strony miała ochotę, a z drugiej nie chciała do niej doprowadzać.
W końcu przyjaźniły się od lat. Nawet teraz uważała ją za przyjaciółkę.
To zawsze była bardzo trudna przyjaźń.

piątek, 16 października 2015

Rozdział 46.


Ino, gdy tylko weszła do kuchni, skierowała się do szafki ze sztućcami.
- Daj spokój. Wiesz, że nie po to cię wywołałam z towarzystwa, żebyś mi pomagała – odezwała się Karui. Podeszła do stołu kuchennego, na którym siedziała kot i wpatrywał się w nią, machając ogonem. Miała ochotę bezceremonialnie go przepędzić, ale tego nie zrobiła.
Chciała dogadać się z Ino, bo zdawała sobie sprawę z tego, że wyszła na totalnie niekoleżeńską. Postanowiła więc, że zostawi kota w spokoju.

sobota, 3 października 2015

Rozdział 45.

Witajcie.
Późno, ale jest numer 45.
Jak Wam odpowiada blog w sensie wizualnym / wygodnego czytania? Ostatnio zamieniłam stary laptop na PC, mam monitor z większą rozdzielczością i muszę powiedzieć, że moje blogi wyglądają na nim kiepsko. Nie da się ustawić wszystkiego tak, żeby na każdym sprzęcie dobrze się prezentowało, ale w razie kłopotów przytaczam znany (choć może nie wszystkim) trick: ctrl + zmienia rozdzielczość / zwiększa czcionkę na stronie.
W rozdziale jest mniej scen niż pierwotnie planowałam, ale pasowało mi w tym miejscu zakończyć. Być może wyszło za krótko, ale przynajmniej następny rozdział pojawi się szybciej.
Enjoy, jak zawsze liczę na odzew :)

niedziela, 30 sierpnia 2015

Rozdział 44.


Ponieważ Gaara był ostatnio tak strasznie zasadniczy i podkreślał, że nie ma czasu na imprezy, Fu zgodziła się na pewien kompromis i nie narzucała mu się ze swoim towarzystwem. Uznała, że najlepiej będzie udowodnić, że wbrew przekonaniu Gaary nie jest kapryśnym dzieciakiem. Dlatego nie przypominała mu do znudzenia, że obiecał jej wyjazd w góry. Widocznie chciał przetestować jej cierpliwość. Wobec tego będzie cierpliwa.
To było szalenie trudne, bo jedyne na co mogła liczyć w tej sytuacji to spotkanie w kawiarni, gdy Gaara miał przerwę na lunch. Nudy.

sobota, 1 sierpnia 2015

Rozdział 43.

Ino wiedziała, że Gaara nie lubi drogich lokali, dlatego była nieco zdziwiona, gdy w poniedziałek po zajęciach zabrał ją do restauracji w Gizie. Nie miała szansy pojechać do domu, żeby się przebrać i w pierwszej chwili przeraziła ją myśl o obiedzie w najdroższej dzielnicy Tokio. Okazało się, że niepotrzebnie, bo nie weszli do snobistycznej restauracji, w której obowiązywały wyjściowe stroje. Poszli do restauracji urządzonej w tradycyjnym japońskim stylu, serwującej wyłącznie typowo japońskie dania. Jadano tam przy niskich stolikach na podłodze, a każdy stół był w osobnym pomieszczeniu, z emakimono na ścianach i podłogami wyścielanymi tatami. Wnętrza przypominały tradycyjne pomieszczenia do ceremonii herbacianej.

Ino nie przepadała za sztuką parzenia herbaty, zbyt wiele godzin spędziła na uczeniu się wszystkich zasad. Jednak podobał jej się wystrój restauracji i wybór w menu – wszystko, z wyjątkiem cen.

niedziela, 26 lipca 2015

Rozdział 42. Miłość jest jak jad żmii. Leczy lub zabija


    Kankuro zaprosił Ino do tej samej kawiarni, w której byli poprzednio. Nawet kelnerka była ta sama.
Intrygowało go, dlaczego dziewczyna zmieniła zdanie i chciała z nim porozmawiać. Przyczyna go zaskoczyła. Wedle jego wiedzy bawiła się w Europie.
- Fu – powtórzył, gdy Ino zapytała go wprost, co myśli o dziewczynie. - Co zrobiła? 
Dziewczyna była skonsternowana jego reakcją.

poniedziałek, 20 lipca 2015

Rozdział 41. Przyjaźń poznają po tym, że nic nie może jej zawieść; a prawdziwą miłość po tym, że nic nie może jej zniszczyć


W sobotę przed południem Ino miała zajęcia angielskiego i ikebany, a popołudniu Gaara pracował. Dlatego umówienie się w mieście na obiad było jedyną okazją, żeby zobaczyć się w ten weekend.
    Ino z niechęcią myślała o jutrzejszej wyprawie z matką do centrum handlowego, ale nie mogła jej odmówić udziału w zakupach. Mako postanowiła urządzić na nowo mieszkanie i twierdziła, że jej opinia jest niezbędna przy zakupie nowych mebli i wyborze tapet. Może powinna czuć się doceniona, ale zamiast tego czuła irytację, że matka nie chce podejmować bez niej decyzji. I dostarcza sobie okazji, żeby ponarzekać na jej nieobecność w domu.

piątek, 17 lipca 2015

Rozdział 40. Nie powinieneś oczekiwać miłości, jeśli nie kochasz


Gdy Karui weszła do salonu, jej wzrok padł na siedzącego w fotelu Sasuke. Chłopak przeglądał coś na iphonie.
    - Ostatnio bez przerwy się o ciebie potykam. Postanowiłeś się wprowadzić na dziko czy co? - zapytała.
    - Masz z tym jakiś problem, Karui? - Popatrzył na nią obojętnie znad ekranu.
    - Żadnego, dopóki nie sprowadzasz tu swojej laski - odpowiedziała. 
Podeszła do miejsca, w którym siedział i wzięła ze stołu breloczek z Hello Kitty. Wcześniej była w mieszkaniu Shikamaru i Choujiego. Wraz z Kibą grali w gry planszowe. Teraz musiała wrócić do domu po klucze. 

niedziela, 12 lipca 2015

Rozdział 39. Nic nie czyni człowieka bardziej tchórzliwym i pozbawionym sumienia niż chęć podobania się wszystkim


Fu była w poczekalni, przepełnionej ludźmi. Mimo to Sasuke nie miał problemu ze znalezieniem jej. Rzucała się w oczy, absurdalnie lekko ubrana – w cienką bluzkę i spodenki w kolorze khaki. Wyglądała jakby wybierała się na trekking w górach, wiosną.
I wciąż obstawała przy tym niedorzecznym niebieskim kolorze włosów.

piątek, 10 lipca 2015

Rozdział 38. Nie budź fałszy­wych nadziei, bo od­po­wiadasz za uczu­cia, które roz­nieciłeś


     Ino zależało na tym, żeby odseparować Gaarę od Sasuke, dlatego zażądała, żeby poszedł z nią na spacer. Poszli do najbliższego parku, a właściwe skwerku, żeby usiąść na ławce. O tej porze alejki były puste.
Gaara był rozgniewany i zniecierpliwiony. Unikał patrzenia na nią.
- Chcesz o coś zapytać?
- O co?
- Czy zdradzałem?
Dobrze zadane pytanie. Nie była pewna, czy chce to wiedzieć.

wtorek, 7 lipca 2015

Rozdział 37. Najważniejsze spotkania odbywają się w duszy, na długo przed tym nim spotkają się ciała


- Nie zasłaniaj się. Nigdy się przede mną nie chowaj – wyszeptał jej do ucha między pocałunkami.
Ino próbowała dosięgnąć ciuchów porzuconych na skraju łóżka, ale oczywiście był to daremny trud, bo Gaara obejmował ją ciasno ramionami w talii. Opuszki jego palców wydawały się przyjemnie chłodne w zetknięciu z jej skórą. I stanowiły kontrast dla rozgrzanego ciała, które czuła za plecami.
Odwróciła się i wtuliła twarz w jego szyję.
- Mogłabym przynajmniej założyć bieliznę – wymamrotała niepewnie.
- Po co? - zapytał Gaara z właściwą sobie bezpośredniością. - Przy całym podziwie dla twojego gustu, wolę cię nago. - Uniósł głowę i zbliżył usta do jej ucha. - Nie potrzebujesz żadnych dodatków, jesteś piękna bez nich.

niedziela, 5 lipca 2015

Rozdział 36. Miłość – czuć całym sobą istnienie drugiej istoty


Temari była przerażona szybkością, z jaką upływał czas w tym semestrze. Wydawało jej się, że dopiero co urządzała imprezę po zwycięstwie w meczu z ważniakami z Todai. Tymczasem październik się skończył, a projekt zaliczeniowy do pracy dyplomowej istniał tylko w jej głowie. Na dodatek niezbyt precyzyjny. Wciąż coś ją rozpraszało.
Dopiero z początkiem listopada zabrała się poważnie do pisania. Założyła sobie, że jeśli do końca semestru skończy część teoretyczną i choćby zacznie projekt, ma szansę obronić się w marcu i skończyć studia w terminie. A chciała mieć je już za sobą.

czwartek, 2 lipca 2015

Rozdział 35. Na fundamencie zaufania, cegłami zrozumienia i cementem miłości buduje się związek


Trzeci mecz międzyuczelniany w semestrze zakończył się zdecydowanym zwycięstwem uniwersytetu Keio. Radość ze zwycięstwa była tym większa, że przeciwnikiem była drużyna z Todai.

Żeby uczcić zwycięstwo, samorząd studencki we współpracy z cheerleaderkami zorganizował nadprogramową imprezę w siedzibie bractwa studenckiego.

Temari miała z tego powodu mnóstwo roboty. Sakura, skoncentrowana na studiach i randkowaniu z Sasorim, zrzucała na nią tyle obowiązków związanych z prowadzeniem drużyny, ile tylko się dało.

Sasori również z ochotą przerzucał większość odpowiedzialności za zespół na oficjalnego kapitana, czyli Sasuke. W tym semestrze wszystko odwróciło się do góry nogami.

niedziela, 28 czerwca 2015

Rozdział 34. Pierwszej miłości się nie zapomina



Październik był wyjątkowo pogodny. Tenten zaproponowała, żeby skorzystać ze sprzyjającej aury i zorganizować ognisko. Wielką entuzjastką tego pomysłu okazała się Hinata, która nie przepadała za imprezami klubowymi, ale miała dobre zdanie o spotkaniach na świeżym powietrzu. Gdy rodzice wyjechali na weekend skorzystała ze sposobności, by zaprosić przyjaciół. Bliższych i dalszych, z góry mówiąc dziewczynom, żeby przekazały zaproszenie komu chcą.
Naruto ostrzegał ją, że w takich okolicznościach impreza może się wymknąć spod kontroli, ale była dobrej myśli. Przyszło sporo osób, jednak wszyscy z zaufanych kręgów.

sobota, 20 czerwca 2015

Rozdział 33. Słowicze dźwięki w mężczyz­ny głosie, a w ser­cu li­sie zamiary



Ino odłożyła torebkę na krzesło i zajęła miejsce obok.
Była pora lunchu. O tej porze oblegane były tanie restauracje, a kawiarnie niemal świeciły pustkami. Kankuro właśnie wtedy zwykł wychodzić na kawę. Lunch jadał w pracy, między jednym a drugim spotkaniem.
Sprzyjającym zbiegiem okoliczności było, że jego ulubiona kawiarnia znajdowała się blisko wydziału sztuk pięknych uniwersytetu Keio. Ino na strzelnicy wygadała się, kiedy ma tam zajęcia, więc nie wahał się do niej zadzwonić.

wtorek, 16 czerwca 2015

Rozdział 32. Są słowa i ges­ty, które ranią. Są też ta­kie, których brak bo­li jeszcze bardziej



Sakura miała w tym semestrze więcej zajęć i niewiele czasu, by spotykać się z przyjaciółmi. Była z tego powodu niepocieszona. W wakacje widywała się ze znajomymi niemal codziennie i brakowało jej tego.
Jeśli byłaby ze sobą szczera przyznałaby, że przede wszystkim brakowało jej Sasuke. To on był osobą, która prawie codziennie przychodziła do klubu w kampusie. Od początku nowego semestru widywała go znacznie rzadziej.
Zaczął się październik. Nowy tryb życia, kręcący się wokół zajęć i sporadycznych randek z Sasorim, zaczął jej doskwierać. Dlatego była więcej niż zadowolona, gdy dowiedziała się, że Sasuke urządza domówkę. Postanowiła zrezygnować z przygotowania się na zajęcia z anatomii, żeby pójść na imprezę.

sobota, 13 czerwca 2015

Rozdział 31. Nikt nie ro­zumie ko­biety... Ona sa­ma siebie też nie



Ino w ciągu ostatnich kilku tygodni tylko kilka razy widziała się z Tenten. Koleżanka na początku semestru zrezygnowała z treningów cheerleaderek, bo uznała, że woli się skoncentrować na nauce. Nie było zbyt wielu okazji, by się widywać.
Chcąc nieco podbudować zaniedbane kontakty z przyjaciółkami, Ino postanowiła zorganizować pidżama party. Przyszły Tenten i Sakura, ale Hinata odmówiła. Tego popołudnia odbywało się jakieś spotkanie rodzinne u jej ciotki, matki Nejiego. Była pewna, że nie wróci do wieczora i nie dostanie pozwolenia na całonocną nieobecność w domu.

wtorek, 9 czerwca 2015

Rozdział 30. Miłość daje szlachetność nawet tym, których natura pozbawiła tej cechy




Bura pręgowana kotka machnęła ze złością ogonem.
Przycupnęła na końcu sofy i wpatrywała się w upatrzony cel. Z pewnością miała złe zamiary.
Gaara próbował ją ignorować. Odgarnął Ino włosy z ramion i całował ją po szyi.
Jednak wciąż czuł na sobie wzrok tej dzikiej bestii.
Spojrzał w jej kierunku i napotkał drapieżne spojrzenie zielonych oczu, ze źrenicami zwężonymi w szparki.
- Na czym polega jej problem? – zapytał.

piątek, 5 czerwca 2015

Rozdział 29. Rozłąka osłabia mierne uczucie, a wzmaga wielkie, jak wiatr gasi świecę, a rozpala ogień



- Chyba nie bawisz się najlepiej.
Ino w pierwszym odruchu miała zaprzeczyć, ale zrezygnowała.
Kiba wyglądał dość smętnie.
Siedzieli przy stoliku blisko parkietu.
Właściwie, wolała tańczyć niż rozmawiać, ale ewakuowała się jak tylko zaczęły się… mniej żywiołowe piosenki. Teraz obserwowała z odległości przytulone pary. Może powinna im zazdrościć, może powinna zazdrościć Sakurze tańczącej niedaleko w objęciach Sasoriego – ale nie zajmowało to jej myśli.
Zastanawiała się, gdzie jest Gaara i czy przypadkiem nie zacieśnia znajomości z dziewczyną, z którą rozmawiał na początku imprezy. Wymalowana lafirynda aż zbyt wyraźnie dawała do zrozumienia, że nie miałaby nic przeciw temu.

poniedziałek, 1 czerwca 2015

Rozdział 28. Egoizm, władczość i lęk zniszczą niemal każdy związek




Ino była rozzłoszczona, chociaż z innych powodów niż wcześniej.
Miała dużo czasu, żeby przemyśleć sytuację. Rozmawiała z Temari. Rozmawiała z Tayuyą.
To kuriozalne, ale to rozmowa z Tayuyą dała jej najwięcej do myślenia. W takim sensie, że teraz nie chciała oceniać postępowania Gaary. Chciała zrozumieć. Wiedziała, że nawet najpodlejsze zachowanie jest czymś spowodowane. I właśnie chciała znać te powody.
Problem w tym, że Gaara tego nie wytłumaczył.

piątek, 29 maja 2015

Rozdział 27. Największą przeszkodą, w górach i w życiu, są wątpliwości




Ino, gdy otrząsnęła się z szoku, nie była smutna ani rozżalona. Była wściekła.
Mijały kolejne dni, a Gaara się do niej nie odzywał. Nawet nie zadzwonił, żeby zaproponować rozmowę.
Potraktował dosłownie to, co mu powiedziała. Zwinął żagle i uciekł. Widocznie tak mu było wygodnie, unikać konfrontacji.
Na dodatek próbował ją na odległość kontrolować.
Na czwarty dzień po nieszczęsnym pokazie Temari radośnie oznajmiła, że pora zacieśnić kontakty i jako współlokatorki będą jadać wspólne posiłki. Zmuszała ją i Karui, by jadały z nią śniadania, a potem też późne obiady. Pierwszego dnia nawet próbowała coś ugotować. Nie wyszło jej to zupełnie, więc ratowała sytuację zamówionym telefonicznie suszi.

środa, 27 maja 2015

Rozdział 26. Nie możesz zmienić przeszłości, ale przeszłość zaw­sze pow­ra­ca, żeby zmienić ciebie



Sasuke uważał się za spokojnego człowieka i prawego obywatela.
No, z tym spokojnym stylem życia bywało różnie. Tak jak z przestrzeganiem prawa. Miał swoje za uszami, jednak nie były to sprawy dużego kalibru. Nigdy nie otarły się o policję.
Mógłby mieć na sumieniu składanie fałszywych zeznań, ale nawet to go ominęło. Gdy Sabaku wrzucił typa pod samochód, nawet nie musieli się z tego tłumaczyć. Ojciec Gaary wyciszył sprawę.
Sasuke nigdy nie zadawał się z osobnikami spod ciemnej gwiazdy. To już była domena Gaary.
Wydawało się, że Sabaku uciął kontakty ze światem przestępczym i z czasów uczestnictwa w nielegalnych zakładach została mu tylko znajomość z Sasorim. Wydawało się.

wtorek, 26 maja 2015

Rozdział 25. W mi­nutę re­lac­je między dwo­jgiem ludzi mogą ulec zmianie




Karui siedziała przy stoliku i piła soczek przez słomkę.
Zaczęła żałować, że przyszła na tę imprezę. Miała ochotę się upić, a tutaj nie było ani odrobiny alkoholu. Gdyby została w domu, mogłaby wbić do któregoś z sąsiednich mieszkań na studencką imprezę.
A tak siedziała tutaj, skazana na towarzystwo Temari.
Koleżanka do niedawna szalała na parkiecie, ale teraz przysiadła się do niej i zaczęła się rozglądać dookoła.
- Kogoś szukasz? – spytała Karui bez szczególnego zainteresowania.

niedziela, 24 maja 2015

Rozdział 24. To nie wy­borów się boimy, ani trud­nych decyzji, a tyl­ko ich konsekwencji




Ze snu wyrwało ją delikatne łaskotanie.
Otworzyła oczy i pierwszym, co zauważyła, były jego palce przesuwające się po jej przedramieniu.
Zamrugała kilkakrotnie powiekami, przyzwyczajając się do rzeczywistości.
Była we własnym łóżku, wśród leżącej w nieładzie niebieskiej pościeli. Gaara siedział bokiem na skraju materaca, kompletnie ubrany, i dotykał jej skóry odsłoniętej przez podwinięty rękaw bluzki.
Różowej bluzki, zauważyła ze zgrozą. W nocy – czy może raczej nad ranem – wygrzebała z szafy pierwsze, co jej wpadło w ręce, i była to jasnoróżowa piżama z misiem!

piątek, 22 maja 2015

Rozdział 23. Mężczyzna zdobywa kobietę ulegając jej




Zajęcia fotograficzne skończyły się pół godziny wcześniej niż zwykle. Wychodząc z pracowni, Ino wyciągnęła komórkę i zadzwoniła do Gaary.
Chciała mu powiedzieć, że skoro skończyła wcześniej, pojedzie autobusem do kręgielni, gdzie byli umówieni z Sasuke i Temari - ale Gaara uparł się, żeby po nią przyjechać. W końcu poddała się i postanowiła zaczekać. W holu okazało się, że nie spędzi tego czasu w samotności – kilku dziewczynom, z którymi chodziła na zajęcia, nie spieszyło się do domu. Miały sobie sporo do opowiedzenia po wakacjach.

wtorek, 19 maja 2015

Rozdział 22. Aby zaufali ci inni, musisz zaufać sam sobie



Wyprawa do parku linowego była dobrym pomysłem przynajmniej w teorii. Zaproponował to Gaara, który widocznie nie przewidział, że jeśli rzuci taką myśl w obecności kilku osób i poda termin, wywoła reakcję łańcuchową. 
Wszyscy byli spragnieni atrakcji, świadomi, że zostały tylko dwa tygodnie do rozpoczęcia roku akademickiego. Lee wciąż był na wyjeździe, ale reszta ekipy już skończyła urlopy. Sasuke pozwolił sobie odłożyć wczasy na później. Pastwienie się nad zawodnikami na boisku było ciekawszą atrakcją niż Malediwy, szczególnie, że nie miałby z kim pojechać.
Normalnie mógłby zabrać Temari, ale przy stanie rzeczy z ostatnich tygodni wysuwanie propozycji wyjazdu wobec niej wydawało się nie na miejscu. Wcześniej nie miałby z tym problemu.

sobota, 16 maja 2015

Rozdział 21. Miłość jest pożądaniem ciała i duszy



Temari uśmiechnęła się z ponurą satysfakcją.
- Powiedzmy to sobie wprost. Nie mam się w co ubrać – podsumowała. Niespecjalnie ją to martwiło. – Po prostu powiem temu bałwanowi, żeby wybrał jakieś normalne miejsce, albo nici z rendez-vous.
Ino i Karui wymieniły spojrzenia.
Niezbyt dobrze się dogadywały, ale w temacie jej garderoby nagle obrały wspólny front.
- To jest niemożliwe. Przewinęła mi się wczoraj przed oczami jakaś fioletowa sukienka – powiedziała Karui, marszcząc czoło w wyrazie zamyślenia.

wtorek, 12 maja 2015

Rozdział 20. Szczerość jest przywilejem odważnych



Sakura siedziała na łóżku w swoim pokoju i z rosnącą irytacją słuchała przedłużającej się rozmowy telefonicznej. W końcu szturchnęła Ino w ramię.
- Muszę kończyć, mamo, porozmawiamy w domu – powiedziała  blondynka do telefonu.
Rozmowa przedłużyła się o kolejne pięć minut, w czasie których Sakura gapiła się bezmyślnie w plakat „The Gazette”, który wisiał na ścianie. Potem przeniosła wzrok na koleżankę.

piątek, 1 maja 2015

Rozdział 19. Kochać coś to znaczy zdawać sobie sprawę, że można to stracić



Ino była zdziwiona własną śmiałością.
Nigdy wcześniej nie przyszło jej do głowy pierwszej pocałować chłopaka, który faktycznie nie był jej chłopakiem. Takie działania byłyby wyrazem desperacji, a ona nie chciała nikomu się narzucać.
Obecna sytuacja w jakimś sensie ją przerosła. Gaara był blisko, ich twarze dzieliło tylko kilka centymetrów. Słowa, które wypowiedział, przeniknęły do jej mózgu i spowodowały dziwną, czysto fizyczną reakcję. Serce biło w przyspieszonym tempie, zaś Ino zastygła w oczekiwaniu nie chcąc w tej chwili niczego innego poza tym, żeby Gaara jej dotknął.
Gdy posłużył się tym śmiesznym argumentem trzeciej randki, żeby się wycofać, emocje wzięły nad nią górę.

poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Rozdział 18. Możesz mnie pocałować, jeśli chcesz




Wnętrza pociągów linii SkyLiner przypominają bardziej pokład samolotu niż przedział pociągu – przynajmniej gdy weźmie się pod uwagę siedzenia rozstawione w dwóch rzędach przodem do kierunku jazdy i wąską przestrzeń między nimi.
Ale nie sentyment do podróży samolotem kierował wyborem tego środka lokomocji.
Busy z lotniska Narita do centrum Tokio, podobnie jak kolej podmiejska, są zdecydowanie zbyt zatłoczone. Gaara wolał odżałować te kilkaset jenów w zamian za większy komfort podróży. Na szczęście podróżował w takim towarzystwie, że kwestia wyboru: wyższa cena biletu, czy przejażdżka zatłoczonym busem, nie budziła sporów.

poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Rozdział 17. Kobiety należy kochać, lecz nie próbować zrozumieć



Temari wyszła z salonu ze spuszczoną głową. Z perspektywy postronnego obserwatora sprawiała wrażenie osoby zawstydzonej, która z pokorą przyjęła reprymendę – i tak chciała wyglądać.
Dłonie zaciskała w pięści, przyjmując to za dobry sposób, żeby skierować złość gdzie indziej i nie wybuchnąć – nie chciała się wykłócać z ojcem. Nie wolno jej było tego robić, przez wzgląd na konieczność okazywanie szacunku – a także dlatego, że byłoby to niepotrzebnym wywoływaniem awantur.

sobota, 28 marca 2015

Rozdział 16. Życie jest tylko ulotną chwilą




Było wczesne popołudnie. Pub otwarto niedawno, w środku było jeszcze niewielu klientów.
Tayuya usiadła przy stoliku i postawiła przed sobą szklankę Jacka Daniels’a.
Lubiła whisky, ale nie zamierzała jej wypić. Miała nadzieję, że przynajmniej tym wkurwi Gaarę, który nawet nie mrugnął okiem, gdy zamówiła jeden z najdroższych trunków w lokalu.
Próbował zachować fason, a ona postawiła sobie za punkt honoru wyprowadzić go z równowagi.

niedziela, 1 marca 2015

Rozdział 15. Ludzie są pełni sprzeczności



Sasuke myślał przez chwilę, że wykazał się sprytem i rozwiązał konflikt. Wydawało mu się, że dogadanie się z dziewczynami to w tej chwili najlepszy sposób na powrót do spokojnej i bezproblemowej egzystencji. Jeśli wyciągnie do Ino rękę na zgodę, nie tylko Gaara powinien być usatysfakcjonowany, ale także Temari przestanie mu rzucać krzywe spojrzenia.
Zadowolony z tego, że wszystko szło po jego myśli, stał na ganku i palił papierosa.

sobota, 14 lutego 2015

Rozdział 14. Kto pierwszy odsłoni karty - przegrywa



- I co? Nie jest tak źle, prawda? – powiedziała Temari z satysfakcją. Nasmarowała się olejkiem do opalania i usiadła na ręczniku.
Ino założyła okulary przeciwsłoneczne.
- Na razie jest spokój, i lepiej dla ciebie, żeby tak było – odparła.
Była trochę zła na Temari, że tak załatwiła tę sprawę – namówiła Sakurę na ten wyjazd, żeby ją tu ściągnąć. Nie podejrzewała koleżanki o złe zamiary, ale wciąż była to pewnego rodzaju manipulacja.

środa, 11 lutego 2015

Rozdział 13. Najłatwiej jest manipulować ludźmi, którym zależy



Temari kiepsko się czuła po wczorajszej imprezie. Zwykle starała się tyle nie pić. Mimo wszystko poszła wieczorem do klubu studenckiego, bo liczyła, że spotka tam Gaare. Udało jej się namówić Sasuke, żeby zgodził się pojechać w weekend nad morze, teraz należało zrealizować trudniejszą część planu.
Ktoś mógłby uznać, że jest wścibska i wtrąca się w nie swoje sprawy, ale ona uważała, że sprawa jest jak najbardziej jej. Dla niej konflikt Sasuke z Gaarą trwał już stanowczo za długo. Wieczory w Triadzie nie wyglądały tak samo, gdy nie siedzieli w stałej grupie. Postanowiła więc przywrócić zwykły stan rzeczy.

środa, 4 lutego 2015

Rozdział 12. Nie rań osoby, której nie możesz zabić



   - Potraktuj sprawę serio. Mamy szansę wyjść z niszy i grać w rozgrywkach najlepszych uczelni w kraju, zamiast bawić się w meczyki trzeciej ligi – powiedział Sasori. – Dociera do ciebie powaga sytuacji, czy jak zwykle masz sprawę w poważaniu?
- A jak ci się wydaje? – odpowiedział Gaara.
Poniekąd rozumiał Akasunę, który był na ostatnim roku i chciał przed skończeniem studiów zrobić coś pożytecznego dla drużyny. Zwykle mu pomagał, jeśli nic go to nie kosztowało. Ale nie tym razem.

czwartek, 29 stycznia 2015

Rozdział 11. Czasami przyjaźń i miłość różnią się tylko nazwą



  Temari odczytała smsa. Zniecierpliwienie odmalowało się na jej twarzy.
- Karui się spóźni – powiedziała. Nie starała się zniżyć głosu, mimo, że były w bibliotece.
Ino oderwała wzrok od ekranu notebooka i rozejrzała się. I tak nikt nie zwracał na nie uwagi. Siedziały w oddalonym kącie sali przy stole zastawionym książkami. Jednak nauka była ostatnim, co interesowało Temari.

czwartek, 22 stycznia 2015

Rozdział 10. Nie można jej wywołać ani kontrolować, ani zmusić, by trwała…



- Wiedziałam, że to nie jest zbyt dobry pomysł – westchnęła Ino. – Trzeba było pójść potańczyć w klubie albo nawet w domu. Tutaj wszyscy będą gapić się na nas jak na ostatnie ofiary, ponieważ nie mamy partnerów.
Sakura w duchu przyznała jej rację, ale nie mogła tego zrobić głośno. W końcu to ona naciskała, żeby przyszły na bal. To było wielkie wydarzenie dla studentów wydziału, wszyscy z pierwszego roku koniecznie chcieli w nim uczestniczyć i zobaczyć, co jest w nim niezwykłego. Dlatego jej także na tym zależało. Yamanace też, przynajmniej do pewnego momentu.
Koniec końców okazało się, że tylko eleganckie wdzianka i snobistyczna atmosfera  odróżniają tę imprezę od zwykłych dyskotek w klubie studenckim.

czwartek, 15 stycznia 2015

Rozdział 9. Chcesz się dowiedzieć prawdy o sobie - pokłóć się z przyjacielem



Sakura zwykle spotykała się w czasie przerwy na lunch z przyjaciółkami. Tenten i Hinata studiowały na innych wydziałach, miały różne plany zajęć, dlatego trudno było umówić się we czwórkę. Tym razem spotkały się we trzy, z Ino i Tenten, i poszły do baru samoobsługowego.
Sakura pierwsza poszła do kasy i usiadła z tacą przy stoliku. Po chwili podeszły do niej koleżanki. Sakura krytycznie popatrzyła na tacę Ino, która nałożyła sobie na talerz trzy rodzaje sałaty.
Tym razem nie mogła powstrzymać się od komentarza.

piątek, 9 stycznia 2015

Rozdział 8. Lubię, kiedy kobieta...



Gaara prosto z „Triady” poszedł do uczelnianego ośrodka sportowego, żeby odreagować. Na basenie trochę się zmęczył, dzięki czemu przeszła mu chęć na powrót do klubu i pobicie Uchihy. Nie był ciekaw, kto by wygrał. Chętnie poszedłby jeszcze na ściankę wspinaczkową – bo to był sprawdzony sposób na wymuszenie koncentracji i odpędzenie natrętnych myśli – ale zamykano ją o dwudziestej drugiej. Wrócił więc do akademika. Co prawda teoretycznie obowiązywała cisza nocna i po dwudziestej trzeciej nikt nie mógł wchodzić ani wychodzić z budynku, ale był to martwy przepis. Dlatego wybrał ten akademik mimo znacznej odległości od wydziału prawa – nie lubił, gdy próbowano mu coś narzucać.

wtorek, 6 stycznia 2015

Rozdział 7. Nibylandia



   Naruto podrzucał trzymaną w dłoni piłkę bejsbolową. Wyobrażał sobie, że jest na boisku. Miał dobrą passę i nie mógł się doczekać niedzielnego meczu, żeby pokazać wszystkim efekty żmudnego treningu.
   Nie zwracał uwagi na pozostałych siedzących przy stoliku chłopaków, dopóki nie przysiadł się do nich Gaara. Nie uszło uwagi Uzumakiego, że nowo przybyły rzucił w stronę siedzącego naprzeciwko Uchihy takie spojrzenie, jakby chciał go zabić. Sasuke grał w gierkę na komórce i wydawało się, że w ogóle nie zauważył kumpla. Kiba, siedzący z prawej strony, rzucił na Gaarę szybkie spojrzenie i wrócił do rozmowy z Lee.
   Ci dwaj znów się o coś pożarli, pomyślał Naruto bez zainteresowania. Oni są jak małżeństwo z czterdziestoletnim stażem. Trochę się lubią, trochę nienawidzą i mimo wszystko nie potrafią się rozstać.