Chcesz, aby więcej osób dowiedziało się o tym, że opublikowałeś/aś nową notkę? Chcesz, aby więcej osób dowiedziało się o istnieniu Twojego bloga?
Jeśli tak, zgłoś się już teraz! Ministerstwo Mangowe ogłasza, że zakładka Nowe Rozdziały została oficjalnie otwarta, dzięki czemu możesz poinformować innych o czymś, co opublikowałeś/aś. Jednak pamiętaj, zanim dodasz zgłoszenie do Nowych Rozdziałów przeczytaj uważnie regulamin!
Pozdrawiam i życzę miłego dnia, Hanamiya.
link do Ministerstwa Mangowego: http://ministerstwo-mangowe.blogspot.com/
Sere po misji, która trwała rok wróciła w końcu do Wioski. Jednak zapewne większość z Was myśli, że przyniesie ona z sobą jakieś tajemnice, nierozwiązane sprawy lecz tak nie jest. Żyje normalnym życiem Shinobi do czasu, kiedy na nowo nie zostaje wynajęta lecz przez Hokage. W liście prosi także Kazekage aby pojawili się na Tajnym Zgromadzeniu Kage.
Czy to nowy odcinek twojego ulubionego anime....,czy to gwiazdkowy prezent w maju... , nie! To nowy spis nazwany: W Przestworzach M&A, w którym chcemy zebrać w jedno miejsce wszystkie blogi o tematyce podanej w nazwie. Pomóż nam Kareena Surabiku i zgłoś swojego bloga! To nic nie kosztuje, a nawet więcej! Nic nie płacisz. Zapraszamy na: http://przestworzach-m-a.blogspot.com/
Hej! :3 Twój blog został właśnie dodany do spisu W Przestworzach M&A W imieniu załogi dziękuję za wybranie naszego spisu i zachęcam do zgłaszania nowych rozdziałów. Pozdrawiam! ;)
Możliwe, że jest tu mało yuristów/yuristek... ale zawsze jest nadzieja, że komuś przypadnie do gustu autorskie opowiadanie lesbijskie :P http://opowiadanie-yuri.blogspot.com/
Doskonałość. Termin powszechnie znany nam wszystkim. Ludzie dążą do tego, aby być idelanym/doskonałym. Doskonały człowiek nie rani drugiego, jest marzeniem wielu, nie popełnia błędów. Czy będąc doskonałym można być szczęśliwym? I tu jest problem. Nie dowiesz się, jak nie spróbujesz. Ciężka praca jest przed Tobą aby być DOSKONAŁYM. Ale czy o to w życiu chodzi? Czy warto? odpowiedzi na wszystkie te pytania odpowiedź wchodząc na mojego bloga: http://youareamazingpeople.blogspot.com/
Przeszłość rzuca długi cień na całe nasze życie. Wciska się w najmniejszy zakamarek naszego umysłu. Jak napisał jeden z poetów, nie należy jej słuchać, bo nigdy nie ma nam nic nowego do powiedzenia. To właśnie ona odcisnęła piętno na psychice, z pozoru zwyczajnej studentki. Czy kobieta, brutalnie skrzywdzona w dzieciństwie, może żyć u boku nieprzewidywalnego mężczyzny? Czy poradzi sobie ze stratą najlepszego przyjaciela? Czy będzie w stanie wybaczyć swoim rodzicom? W poszukiwaniu odpowiedzi zapraszam do lektury. http://peculiar-friend.blogspot.com/
Po IV Wielkiej Wojnie shinobi wszystko się zmieniło. Madara przeżył i został zwerbowany do specjalnych sił Konoch'y wraz z Pein'em- byłym liderem Akatsuki. Oboje mężczyzn łączy jedna i ta sama kobieta, która jeszcze przed wojną miała z nimi pewne sprawy. W wir spraw dochodzi jeszcze inna, rudowłosa piękność chcąca skłócić ową trójkę. Tym czasem sielankę na świecie przerywa pewna grupa shinobi, którym nie podoba się owy ład i porządek. Próbują obalić wszystkie ukryte wioski i wymordowują shinobi jednak do tej pory nie wiadomo dlaczego. Ludzie powoli tracą wiarę w swoje bezpieczeństwo i ład na świecie. Coraz więcej spraw wymyka się spod kontroli wywołując panikę. Jak potoczą się nowe historię shinobi ? Sprawdź sam.
"Rozumiesz? To wybryk natury, coś nienaturalnego. TY jesteś wybrykiem natury. Bycie ojcem nie jest twoim powołaniem . - Zamknij się. I wyjdź. W tej chwili kurwa wyjdź. - Widzę, że dotknąłem czułej struny. Ale to nieważne, posłuchasz mnie teraz, chłopcze - odparł już nie tak swobodnym tonem jak wcześniej i zbliżył się do lidera Akatsuki. - Nie chcę jej tu widzieć. Nie chcę widzieć tu w ogóle żadnych gówniarzy. Może być córką kogo tam sobie chcesz. Ale jeśli będzie zagrażać naszej misji, masz ją zlikwidować. I radzę ci być posłusznym - powiedział i faktycznie wyszedł." Zapraszam na nową historię! Mam nadzieję, że powyższy fragment prologu Cię zaciekawił i wpadniesz zobaczyć co i jak. Szepnę tylko słówko, że główną bohaterką jest Aiko - córka Paina. Brutalnie wyrwana ze swojej rzeczywistości dziewczyna musi się zmierzyć z nową, tą, w której jej najbliższym otoczeniem będzie organizacja przestępców. http://kami-no-musume.blogspot.com
Serce człowieka bije bije mocno twarde jest niczym głaz bije z zacięciem z miłości z zawiści bije potężnie brutalnie do krwi bije drugiego człowieka na łeb na szyję na śmierć
Zapraszam do Królestwa! "Witaj w Królestwie Przybyszu! Mam nadzieję, że Ci się u nas spodoba, jednak jeśli chcesz zostać na dłużej, muszę Ci o czymś opowiedzieć. Intrygi i kłamstwa w tym miejscu to chleb powszedni. Twoje życie będzie spokojne dopóki będziesz akceptował to co dzieje się na Zamku. A co jeśli Ci się to nie spodoba? Co jeśli sprzeciwisz się ogólni przyjętym zasadą? Wtedy dopadnie Cię gniew Madary - przyszłego Króla. A wiesz mi, że wolisz nie spotykać się z nim sam na sam..."
Witaj! Zapraszam serdecznie do wzięcia udziału w wiosennym konkursie na www.rzeka-opowiesci.blogspot.com Napisz opowiadanie i wygraj dwie z siedmiu, różnych książek. Dodatkowo można zgarnąć niespodziankę i reklamę bloga. Wejdź na Rzekę Opowieści, aby dowiedzieć się szczegółów. Pozdrawiam!
Sasuke z jakiegoś powodu jest bardzo zainteresowany Sakurą. Ona nim również, mimo że nie do końca rozumie co się wokół niej dzieje. Pełni wątpliwości podejmują ryzyko. Sprawdź czy im się opłaci
Dobry wieczór! Chcesz poćwiczyć swoje pisarskie umiejętności i przy okazji wygrać książki i upominki? Tak? W takim razie zapraszam Cię serdecznie do nowego konkursu literackiego "Już nie zapomnisz mnie" - www.przedwojenny-konkurs.blogspot.com Wystarczy napisać opowiadanie o dowolnej tematyce do 5 stron i... co dalej? Dowiedz się szczegółów, czytając cały regulamin na blogu. :) Pozdrawiam ciepło!
Dzień dobry! Z przyjemnością informuję wszystkich o II edycji przedwojennego konkursu literackiego „Już nie zapomnisz mnie”. Jeżeli chcesz podszkolić swoje pisarskie umiejętności, a przy okazji coś wygrać, ten konkurs jest właśnie dla Ciebie! Mimo że tematyka jest związana z dwudziestoleciem międzywojennym, można napisać opowiadanie w dowolnym klimacie oraz zarówno autorską opowieść, jak i fanfiction, więc uczestnik ma duże pole do popisu. Wystarczy obudzić swoją wyobraźnię. Przewidziane są cenne nagrody, m.in. książki tematyczne, gazety, płyty CD, niespodzianki, ale przede wszystkim jest do wyboru dziesięć książek z różnych gatunków. Więcej szczegółów znajdziesz na https://przedwojenny-konkurs.blogspot.com/ Zapraszam również do wzięcia udziału w zabawach, gdzie także można zgarnąć fajne nagrody książkowe i audiobooka o Eugeniuszu Bodo. https://przedwojenne-zabawy.blogspot.com/ Pozdrawiam ciepło! Sovbedlly PS. Przepraszam za reklamę.
Galaktyka Dryfujących Wysp od tysiącleci egzystuje w harmonii wokół Światłocienia. Dziesiątki różnorodnych plemion żyją na tych latających kawałkach ziemi w spokoju i symbiozie... No, może nie wszyscy. Wśród setek takich samych istnień, topiąc się we własnej pysze, bezkres Galaktyki przemierza buńczuczny poszukiwacz przygód- Profesor Arno Aguilar de Sable. Nie wiedzieć czemu, pewnego dnia postanawia zburzyć kontrolowany chaos Żółkiewskonów- wielodzietnej rodziny z tradycjami, która od lat prowadzi pensjonat dla polarników na najdalszej, najzimniejszej i niemal w pełni opuszczonej wyspie, zwanej Lodowym Ściegiem. Jego przybycie staje się rodzinną kontrowersją i wywraca życie Źółkiewskonów do góry nogami. Lecz nie dajcie się zwieść, poszukiwacz przygód pozostanie poszukiwaczem przygód, a więc dwie rzeczy są pewne- długo nie zastanie, ale za to pociągnie za sobą wiele problemów. I może parę osób... dryfujacewyspy.blogspot.com
Witaj! Przychodzę z Spisu opowiadań Naruto, z przyjemnością informuję Cię, że Twój blog już jest na głównej! Pozdrawiam, życzę dalszych sukcesów i wesołej końcówki świąt, Cordelia Prviem! C:
Obiecałam, że nie będę Ci spamić pod rozdziałami, więc rozgoszczę się w tym miejscu.
Trochę długa ta przerwa w publikowaniu :( Tak się tylko przypominam i mam nadzieję, że nic złego nie dzieje się w Twoim życiu, a brak nowych rozdziałów świadczy tylko o braku weny.
Witaj, dziękuję za posta ;) Wiem, że przerwa trwa długo. I chcę się zabrać za pisanie, ale mi nie wychodzi. Jak tylko znajdę trochę czasu nadrobię zaległości na Twoim blogu ;) A wtedy na pewno poczuję się zainspirowana. Mam natłok pracy. Mam nadzieję, że napisałaś prace ;)
O mojego bloga się nie martw, raczej nigdzie nie ucieknie. Po prostu po ostatnim rozdziale tutaj (nie będę przypominać jak dawno to było), padła informacja, że czeka nas jeszcze tylko jeden rozdział i nie mogę się doczekać poznania zakończenia tej historii. Do "Nakama" mam jeszcze trochę cierpliwości, wszak nie minął jeszcze choćby miesiąc ;)
Prace napisałam, cudem. To trzymam kciuki, żeby wszystko się u Ciebie uspokoiło.
Dziękuję, kciuki się przydadzą ;) leczę się teraz na problemy somatyczne i na nerwy, różni lekarze mają różne teorie nawet co do tego, czy powinnam chodzić do psychologa. Ja mam w tej sprawie wątpliwości, bo interesuję się psychologią i - choć moje koleżanki po tym kierunku by się pewnie obraziły - moim zdaniem to nie jest nauka. Neuropsychologia to nauka. W psychologii wszystko jest względne, a tzw. lekarz psycholog może zaszkodzić, zamiast pomóc. Nowego rozdziału jeszcze nie ma, bo po napisaniu fragmentu mam jakąś blokadę. Obawiam się, że o ile z Sunagakure wyszłam obronną ręką, o tyle tutaj mogę się na koniec potknąć albo nawet upaść na twarz ;) Tym bardziej, że ten ff poszedł w nieprzewidzianym i niezaplanowanym kierunku kiedy byłam bliska depresji i przerzuciłam to na fabułę i opisy. Nie powinnam tego robić, bo fanfiki czytają też całkiem młodziutkie osoby, a ja bym się chyba załamała czytając co poniektóre rozkminki Ino^^ Najchętniej cofnęłabym się do 50-któregoś rozdziału i napisała wszystko wg pierwotnego planu, ale nie mam już na to czasu ani nawet ochoty. Momentami myślę, że to bez znaczenia - mogę napisać cokolwiek i mieć z głowy, w obliczu dziesiątek kotów od 2 zbieraczek, które czekają na dom ten blog nie znaczy nic - ale z drugiej strony szkoda mi setek godzin włożonych w pisanie historii, więc nie chcę wstawić bylejakiego zakończenia. Postaram się napisać coś sensownego. A we własnym życiu też staram się zrobić porządek, staram się odciąć od toksyków, choć może żeby to zrobić skutecznie będę musiała zmienić numer telefonu.
Tak, znam ten ból z lekarzami i ich wspaniałymi, niezwykle zazębiającymi się teoriami. Nie wchodząc w szczegóły, cierpię na choroby "X" i "Y". Leki na "X" pogłębiają stan choroby "Y". Miałam stawiane mnóstwo różnych zaleceń, ostatecznie jak gówniara olałam wszystko, bo różni lekarze dawali różne zalecenia i... żyję z obiema chorobami bez większych komplikacji w życiu, ale co się nadenerwowałam to moje ;)
Z psychologami mi nie po drodze, odkąd dowiedziałam się, że istnieją ludzie z tytułami naukowymi, którzy uznają teorie Freuda za naukę. Od tamtego czasu z ostrożnością podchodzę do tych ludzi.
Mam wyrzuty sumienia, że w takim okresie jeszcze musisz znosić moje narzekania na brak rozdziałów. Zapewne się domyślasz, że moje uwagi nie są ponagleniem, tylko taką informacją, że ktoś czeka z niecierpliwością na ciąg dalszy, ale i tak mi głupio. Jeżeli napisanie czegoś tylko bardziej by Cię zirytowało, to faktycznie odpuść. Ja na pewno poczekam :) Niezależnie od tego, czy zdecydujesz się napisać tylko zakończenie, czy od połowy stworzyć nową, alternatywną wersję, będę zadowolona.
Z doświadczenia wiem, że łatwo jest powiedzieć "pozbywam się toksycznych ludzi", ale trudniej wykonać. Mam nadzieję, że sama zmiana numeru pomoże. Tak po prawdzie nie mam nic do zaoferowania, żeby pomóc Ci w czymkolwiek, poza swoją uwagą i ewentualnym werbalnym (bardziej pisanym :P) wsparciem. Może wydać Ci się to głupie, ale parę lat temu przez zupełny przypadek poznałam pewną osobą przez internet, znajomość kompletnie z dupy - poza jedną rzeczą nic nas nie łączy. Ale kiedy mam gorszy dzień, tydzień, to piszę do tej osoby (i vice versa oczywiście :P), która nawet nie tyle, że daje mi prawdziwe porady, tylko razem ze mną narzeka i oklina tę czy inną osobę. Nie wyobrażasz sobie jaka to ulga - anonimowo mogę jechać po każdym, kto w życiu codziennym zalazł mi za skórę albo opowiedzieć o stresującej sytuacji, do której nie mogę się przed bliskimi przyznać. Od razu spada trochę ciśnienie, a kiedy jeszcze mam odzew od osoby, która wspiera mnie choćby przejaskrawionymi uwagami, nie mam wrażenia, że piszę to w próżnię.
Nie mam pojęcia czy tego potrzebujesz, nie wiem też, czy koniecznie masz ochotę oklinać kogokolwiek, a jeśli nawet tak, to nie wiem, czy chcesz się dzielić takimi rzeczami z kimkolwiek, ale podsuwam Ci nieśmiało taką metodę, która pozwoliła mi pozostać w jako-takim zdrowiu psychicznym przez lata ;) Zostawię swojego maila, gdybyś miała ochotę wylać pierwszą falę żółci i frustracji, a w zamian uzyskać sarkastyczne uwagi. Jest to mail, którego używam tylko do mojego bloga, ale zaglądam na niego. Jeżeli nigdy nie skorzystasz, to trudno, ale zostawiam Ci taką furtkę :) sayurishirai01@gmail.com
Dziękuję bardzo za ten komentarz ;) Po pierwsze - Twoje upomnienia wcale nie są mi niemiłe, dobrze wiedzieć, że ktoś jest zainteresowany kolejnymi rozdziałami. Po to przecież stworzyłam te opowiadanie. Po drugie - nawet nie wiesz jak świetnie trafiłaś z propozycją. Na pewno napiszę, choć pewnie nie na dniach ;) Zawiodłam się na tylu ludziach z mojego otoczenia, których kiedyś oceniałam jako "w porządku" że już mało z kim mam ochotę rozmawiać. Mój mąż ma już dość moich wynurzeń - ja też miałabym dość - a siostra mieszka za granicą i od wielu miesięcy mamy już kontakt tylko online. A do pozostałych osób mam ograniczone zaufanie, bo kilka razy się przekonałam, że co innego mówią mnie, a co innego o mnie za plecami. Jak w tym dowcipie o 3 koleżankach, z których żadna nie chce pójść do domu pierwsza, bo wie, że zostanie obgadana - myślałam, że takie rzeczy kończą się na etapie gimnazjum, a poznałam dorosłych ludzi, którzy żyją plotkami i z którymi wcale nie mam ochoty rozmawiać - ale muszę, bo pomagają w adopcjach zwierząt. Wkrótce nadrobię Twego ff i odezwę się na blogu ;)
co do Twej uwagi o psychologach - aż się zastanawiam, czy nie testować kompetencji zagadując potencjalnego terapeutę co myśli o Freudzie. Do dzisiaj niektórzy go traktują poważnie, zresztą przecież na psychologii się go wykłada, tak ja na wielu innych studiach humanistycznych. Też przerabiałam na uczelni jego teksty i to nie tam dowiedziałam się, że był ćpunem ;) W szkole przecież mówią o nim jako o naukowcu.
Właśnie z tych powodów takie pisanie do obcej osoby jest genialne w swej prostocie. Nie znamy się, swojego otoczenia, nie mam pojęcia, o kim piszesz, a Ty wyładowujesz nadmiar negatywnych emocji, mogąc liczyć na interakcję :P Wiadomo, że to nic zobowiązującego. Ot, jeśli będziesz miała ochotę, możesz się wyładować, ja odpowiem i tak do następnego razu, kiedy któraś z nas będzie chciała pozbyć się jadu ;)
Bardzo szybko wyrosłam z przekonania, że wszyscy ludzie się rozwijają. Znam wiele osób, które są mentalnymi gimnazjalistami i co straszne, są to osoby z dobrym wykształceniem albo na poważnym stanowisku.
Bo Freud był potrzebny dla nauki - włożył kij w mrowisko i ludzie zaczęli interesować się nowym obszarem badawczym. Problem jest taki, że poza tym niczego nie osiągnął, a ludzie upraszczają jego osiągnięcia, bo łatwiej powiedzieć, że to poważany psycholog, twórca psychoanalizy, odkrywca "ego" itd. niż wytłumaczyć kontekst, wskazać na fiaska terapeutyczne i pochwalić za innowacyjne podejście do tematu. Tak przynajmniej mi się wydaje ;)
Serdecznie zapraszam do nowo otwartej SzabloNarnii! Znajdziesz tam darmowe szablony idealnie pasujące do opowiadań zarówno autorskich jak i fanfiction. Zachęcam do złożenia zamówienia. Pozdrawiam! [szablo-narnia.blogspot.com]
Chcesz, aby więcej osób dowiedziało się o tym, że opublikowałeś/aś nową notkę?
OdpowiedzUsuńChcesz, aby więcej osób dowiedziało się o istnieniu Twojego bloga?
Jeśli tak, zgłoś się już teraz! Ministerstwo Mangowe ogłasza, że zakładka Nowe Rozdziały została oficjalnie otwarta, dzięki czemu możesz poinformować innych o czymś, co opublikowałeś/aś. Jednak pamiętaj, zanim dodasz zgłoszenie do Nowych Rozdziałów przeczytaj uważnie regulamin!
Pozdrawiam i życzę miłego dnia,
Hanamiya.
link do Ministerstwa Mangowego: http://ministerstwo-mangowe.blogspot.com/
Sere po misji, która trwała rok wróciła w końcu do Wioski. Jednak zapewne większość z Was myśli, że przyniesie ona z sobą jakieś tajemnice, nierozwiązane sprawy lecz tak nie jest. Żyje normalnym życiem Shinobi do czasu, kiedy na nowo nie zostaje wynajęta lecz przez Hokage. W liście prosi także Kazekage aby pojawili się na Tajnym Zgromadzeniu Kage.
OdpowiedzUsuńhttp://zamorski-piasek.blogspot.com/
Serdecznie zapraszam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńCzy to nowy odcinek twojego ulubionego anime....,czy to gwiazdkowy prezent w maju... , nie! To nowy spis nazwany: W Przestworzach M&A, w którym chcemy zebrać w jedno miejsce wszystkie blogi o tematyce podanej w nazwie. Pomóż nam Kareena Surabiku i zgłoś swojego bloga! To nic nie kosztuje, a nawet więcej! Nic nie płacisz. Zapraszamy na:
OdpowiedzUsuńhttp://przestworzach-m-a.blogspot.com/
Hej! :3
OdpowiedzUsuńTwój blog został właśnie dodany do spisu W Przestworzach M&A W imieniu załogi dziękuję za wybranie naszego spisu i zachęcam do zgłaszania nowych rozdziałów.
Pozdrawiam! ;)
Możliwe, że jest tu mało yuristów/yuristek... ale zawsze jest nadzieja, że komuś przypadnie do gustu autorskie opowiadanie lesbijskie :P
OdpowiedzUsuńhttp://opowiadanie-yuri.blogspot.com/
Doskonałość. Termin powszechnie znany nam wszystkim. Ludzie dążą do tego, aby być idelanym/doskonałym. Doskonały człowiek nie rani drugiego, jest marzeniem wielu, nie popełnia błędów. Czy będąc doskonałym można być szczęśliwym? I tu jest problem. Nie dowiesz się, jak nie spróbujesz. Ciężka praca jest przed Tobą aby być DOSKONAŁYM. Ale czy o to w życiu chodzi? Czy warto? odpowiedzi na wszystkie te pytania odpowiedź wchodząc na mojego bloga:
OdpowiedzUsuńhttp://youareamazingpeople.blogspot.com/
Przeszłość rzuca długi cień na całe nasze życie. Wciska się w najmniejszy zakamarek naszego umysłu. Jak napisał jeden z poetów, nie należy jej słuchać, bo nigdy nie ma nam nic nowego do powiedzenia. To właśnie ona odcisnęła piętno na psychice, z pozoru zwyczajnej studentki. Czy kobieta, brutalnie skrzywdzona w dzieciństwie, może żyć u boku nieprzewidywalnego mężczyzny? Czy poradzi sobie ze stratą najlepszego przyjaciela? Czy będzie w stanie wybaczyć swoim rodzicom? W poszukiwaniu odpowiedzi zapraszam do lektury. http://peculiar-friend.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZapraszam! Dopiero zaczynam :) trochę przygodówki i fantastyki.
OdpowiedzUsuńhttp://holding-an-enemy-across-the-line.blogspot.com/
Mam nadzieję, że zajrzysz :)
http://stracone-dusze.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPo IV Wielkiej Wojnie shinobi wszystko się zmieniło. Madara przeżył i został zwerbowany do specjalnych sił Konoch'y wraz z Pein'em- byłym liderem Akatsuki. Oboje mężczyzn łączy jedna i ta sama kobieta, która jeszcze przed wojną miała z nimi pewne sprawy. W wir spraw dochodzi jeszcze inna, rudowłosa piękność chcąca skłócić ową trójkę.
Tym czasem sielankę na świecie przerywa pewna grupa shinobi, którym nie podoba się owy ład i porządek. Próbują obalić wszystkie ukryte wioski i wymordowują shinobi jednak do tej pory nie wiadomo dlaczego. Ludzie powoli tracą wiarę w swoje bezpieczeństwo i ład na świecie. Coraz więcej spraw wymyka się spod kontroli wywołując panikę. Jak potoczą się nowe historię shinobi ? Sprawdź sam.
Nominowałam CB do LBA!
OdpowiedzUsuńWięcej szczegółów Tutaj. lub Tutaj.
Oczywiście nie wymagam, by w tym uczestniczono. :D
Pozdrawiam Lavana Zoro ;)
"Rozumiesz? To wybryk natury, coś nienaturalnego. TY jesteś wybrykiem natury. Bycie ojcem nie jest twoim powołaniem .
OdpowiedzUsuń- Zamknij się. I wyjdź. W tej chwili kurwa wyjdź.
- Widzę, że dotknąłem czułej struny. Ale to nieważne, posłuchasz mnie teraz, chłopcze - odparł już nie tak swobodnym tonem jak wcześniej i zbliżył się do lidera Akatsuki. - Nie chcę jej tu widzieć. Nie chcę widzieć tu w ogóle żadnych gówniarzy. Może być córką kogo tam sobie chcesz. Ale jeśli będzie zagrażać naszej misji, masz ją zlikwidować. I radzę ci być posłusznym - powiedział i faktycznie wyszedł."
Zapraszam na nową historię! Mam nadzieję, że powyższy fragment prologu Cię zaciekawił i wpadniesz zobaczyć co i jak.
Szepnę tylko słówko, że główną bohaterką jest Aiko - córka Paina. Brutalnie wyrwana ze swojej rzeczywistości dziewczyna musi się zmierzyć z nową, tą, w której jej najbliższym otoczeniem będzie organizacja przestępców.
http://kami-no-musume.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSerce człowieka bije
bije mocno
twarde jest niczym głaz
bije z zacięciem
z miłości
z zawiści
bije potężnie
brutalnie
do krwi
bije drugiego człowieka
na łeb
na szyję
na śmierć
http://uchiha-eyes.blogspot.com/
Zapraszam do Królestwa!
OdpowiedzUsuń"Witaj w Królestwie Przybyszu! Mam nadzieję, że Ci się u nas spodoba, jednak jeśli chcesz zostać na dłużej, muszę Ci o czymś opowiedzieć. Intrygi i kłamstwa w tym miejscu to chleb powszedni. Twoje życie będzie spokojne dopóki będziesz akceptował to co dzieje się na Zamku. A co jeśli Ci się to nie spodoba? Co jeśli sprzeciwisz się ogólni przyjętym zasadą? Wtedy dopadnie Cię gniew Madary - przyszłego Króla. A wiesz mi, że wolisz nie spotykać się z nim sam na sam..."
in-our-kingdom.blogspot.com
pozdrawiam :)
Witaj! Zapraszam serdecznie do wzięcia udziału w wiosennym konkursie na www.rzeka-opowiesci.blogspot.com Napisz opowiadanie i wygraj dwie z siedmiu, różnych książek. Dodatkowo można zgarnąć niespodziankę i reklamę bloga. Wejdź na Rzekę Opowieści, aby dowiedzieć się szczegółów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Sasuke z jakiegoś powodu jest bardzo zainteresowany Sakurą.
OdpowiedzUsuńOna nim również, mimo że nie do końca rozumie co się wokół niej dzieje.
Pełni wątpliwości podejmują ryzyko.
Sprawdź czy im się opłaci
http://shiny-lights.blogspot.com
Serdecznie zapraszam
Pozdrawiam
Blue_Bell ♥
Dobry wieczór!
OdpowiedzUsuńChcesz poćwiczyć swoje pisarskie umiejętności i przy okazji wygrać książki i upominki? Tak? W takim razie zapraszam Cię serdecznie do nowego konkursu literackiego "Już nie zapomnisz mnie" - www.przedwojenny-konkurs.blogspot.com Wystarczy napisać opowiadanie o dowolnej tematyce do 5 stron i... co dalej? Dowiedz się szczegółów, czytając cały regulamin na blogu. :) Pozdrawiam ciepło!
Dzień dobry!
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością informuję wszystkich o II edycji przedwojennego konkursu literackiego „Już nie zapomnisz mnie”. Jeżeli chcesz podszkolić swoje pisarskie umiejętności, a przy okazji coś wygrać, ten konkurs jest właśnie dla Ciebie! Mimo że tematyka jest związana z dwudziestoleciem międzywojennym, można napisać opowiadanie w dowolnym klimacie oraz zarówno autorską opowieść, jak i fanfiction, więc uczestnik ma duże pole do popisu. Wystarczy obudzić swoją wyobraźnię. Przewidziane są cenne nagrody, m.in. książki tematyczne, gazety, płyty CD, niespodzianki, ale przede wszystkim jest do wyboru dziesięć książek z różnych gatunków. Więcej szczegółów znajdziesz na
https://przedwojenny-konkurs.blogspot.com/
Zapraszam również do wzięcia udziału w zabawach, gdzie także można zgarnąć fajne nagrody książkowe i audiobooka o Eugeniuszu Bodo.
https://przedwojenne-zabawy.blogspot.com/
Pozdrawiam ciepło!
Sovbedlly
PS. Przepraszam za reklamę.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńGalaktyka Dryfujących Wysp od tysiącleci egzystuje w harmonii wokół Światłocienia. Dziesiątki różnorodnych plemion żyją na tych latających kawałkach ziemi w spokoju i symbiozie...
OdpowiedzUsuńNo, może nie wszyscy. Wśród setek takich samych istnień, topiąc się we własnej pysze, bezkres Galaktyki przemierza buńczuczny poszukiwacz przygód- Profesor Arno Aguilar de Sable.
Nie wiedzieć czemu, pewnego dnia postanawia zburzyć kontrolowany chaos Żółkiewskonów- wielodzietnej rodziny z tradycjami, która od lat prowadzi pensjonat dla polarników na najdalszej, najzimniejszej i niemal w pełni opuszczonej wyspie, zwanej Lodowym Ściegiem. Jego przybycie staje się rodzinną kontrowersją i wywraca życie Źółkiewskonów do góry nogami.
Lecz nie dajcie się zwieść, poszukiwacz przygód pozostanie poszukiwaczem przygód, a więc dwie rzeczy są pewne- długo nie zastanie, ale za to pociągnie za sobą wiele problemów. I może parę osób...
dryfujacewyspy.blogspot.com
Witaj!
OdpowiedzUsuńPrzychodzę z Spisu opowiadań Naruto, z przyjemnością informuję Cię, że Twój blog już jest na głównej! Pozdrawiam, życzę dalszych sukcesów i wesołej końcówki świąt, Cordelia Prviem! C:
Obiecałam, że nie będę Ci spamić pod rozdziałami, więc rozgoszczę się w tym miejscu.
OdpowiedzUsuńTrochę długa ta przerwa w publikowaniu :( Tak się tylko przypominam i mam nadzieję, że nic złego nie dzieje się w Twoim życiu, a brak nowych rozdziałów świadczy tylko o braku weny.
Pozdrawiam!
Witaj, dziękuję za posta ;) Wiem, że przerwa trwa długo. I chcę się zabrać za pisanie, ale mi nie wychodzi. Jak tylko znajdę trochę czasu nadrobię zaległości na Twoim blogu ;) A wtedy na pewno poczuję się zainspirowana. Mam natłok pracy. Mam nadzieję, że napisałaś prace ;)
UsuńO mojego bloga się nie martw, raczej nigdzie nie ucieknie. Po prostu po ostatnim rozdziale tutaj (nie będę przypominać jak dawno to było), padła informacja, że czeka nas jeszcze tylko jeden rozdział i nie mogę się doczekać poznania zakończenia tej historii. Do "Nakama" mam jeszcze trochę cierpliwości, wszak nie minął jeszcze choćby miesiąc ;)
UsuńPrace napisałam, cudem. To trzymam kciuki, żeby wszystko się u Ciebie uspokoiło.
Dziękuję, kciuki się przydadzą ;) leczę się teraz na problemy somatyczne i na nerwy, różni lekarze mają różne teorie nawet co do tego, czy powinnam chodzić do psychologa. Ja mam w tej sprawie wątpliwości, bo interesuję się psychologią i - choć moje koleżanki po tym kierunku by się pewnie obraziły - moim zdaniem to nie jest nauka. Neuropsychologia to nauka. W psychologii wszystko jest względne, a tzw. lekarz psycholog może zaszkodzić, zamiast pomóc. Nowego rozdziału jeszcze nie ma, bo po napisaniu fragmentu mam jakąś blokadę. Obawiam się, że o ile z Sunagakure wyszłam obronną ręką, o tyle tutaj mogę się na koniec potknąć albo nawet upaść na twarz ;) Tym bardziej, że ten ff poszedł w nieprzewidzianym i niezaplanowanym kierunku kiedy byłam bliska depresji i przerzuciłam to na fabułę i opisy. Nie powinnam tego robić, bo fanfiki czytają też całkiem młodziutkie osoby, a ja bym się chyba załamała czytając co poniektóre rozkminki Ino^^ Najchętniej cofnęłabym się do 50-któregoś rozdziału i napisała wszystko wg pierwotnego planu, ale nie mam już na to czasu ani nawet ochoty. Momentami myślę, że to bez znaczenia - mogę napisać cokolwiek i mieć z głowy, w obliczu dziesiątek kotów od 2 zbieraczek, które czekają na dom ten blog nie znaczy nic - ale z drugiej strony szkoda mi setek godzin włożonych w pisanie historii, więc nie chcę wstawić bylejakiego zakończenia. Postaram się napisać coś sensownego. A we własnym życiu też staram się zrobić porządek, staram się odciąć od toksyków, choć może żeby to zrobić skutecznie będę musiała zmienić numer telefonu.
UsuńTak, znam ten ból z lekarzami i ich wspaniałymi, niezwykle zazębiającymi się teoriami. Nie wchodząc w szczegóły, cierpię na choroby "X" i "Y". Leki na "X" pogłębiają stan choroby "Y". Miałam stawiane mnóstwo różnych zaleceń, ostatecznie jak gówniara olałam wszystko, bo różni lekarze dawali różne zalecenia i... żyję z obiema chorobami bez większych komplikacji w życiu, ale co się nadenerwowałam to moje ;)
UsuńZ psychologami mi nie po drodze, odkąd dowiedziałam się, że istnieją ludzie z tytułami naukowymi, którzy uznają teorie Freuda za naukę. Od tamtego czasu z ostrożnością podchodzę do tych ludzi.
Mam wyrzuty sumienia, że w takim okresie jeszcze musisz znosić moje narzekania na brak rozdziałów. Zapewne się domyślasz, że moje uwagi nie są ponagleniem, tylko taką informacją, że ktoś czeka z niecierpliwością na ciąg dalszy, ale i tak mi głupio. Jeżeli napisanie czegoś tylko bardziej by Cię zirytowało, to faktycznie odpuść. Ja na pewno poczekam :) Niezależnie od tego, czy zdecydujesz się napisać tylko zakończenie, czy od połowy stworzyć nową, alternatywną wersję, będę zadowolona.
Z doświadczenia wiem, że łatwo jest powiedzieć "pozbywam się toksycznych ludzi", ale trudniej wykonać. Mam nadzieję, że sama zmiana numeru pomoże. Tak po prawdzie nie mam nic do zaoferowania, żeby pomóc Ci w czymkolwiek, poza swoją uwagą i ewentualnym werbalnym (bardziej pisanym :P) wsparciem. Może wydać Ci się to głupie, ale parę lat temu przez zupełny przypadek poznałam pewną osobą przez internet, znajomość kompletnie z dupy - poza jedną rzeczą nic nas nie łączy. Ale kiedy mam gorszy dzień, tydzień, to piszę do tej osoby (i vice versa oczywiście :P), która nawet nie tyle, że daje mi prawdziwe porady, tylko razem ze mną narzeka i oklina tę czy inną osobę. Nie wyobrażasz sobie jaka to ulga - anonimowo mogę jechać po każdym, kto w życiu codziennym zalazł mi za skórę albo opowiedzieć o stresującej sytuacji, do której nie mogę się przed bliskimi przyznać. Od razu spada trochę ciśnienie, a kiedy jeszcze mam odzew od osoby, która wspiera mnie choćby przejaskrawionymi uwagami, nie mam wrażenia, że piszę to w próżnię.
Nie mam pojęcia czy tego potrzebujesz, nie wiem też, czy koniecznie masz ochotę oklinać kogokolwiek, a jeśli nawet tak, to nie wiem, czy chcesz się dzielić takimi rzeczami z kimkolwiek, ale podsuwam Ci nieśmiało taką metodę, która pozwoliła mi pozostać w jako-takim zdrowiu psychicznym przez lata ;) Zostawię swojego maila, gdybyś miała ochotę wylać pierwszą falę żółci i frustracji, a w zamian uzyskać sarkastyczne uwagi. Jest to mail, którego używam tylko do mojego bloga, ale zaglądam na niego. Jeżeli nigdy nie skorzystasz, to trudno, ale zostawiam Ci taką furtkę :)
sayurishirai01@gmail.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDziękuję bardzo za ten komentarz ;) Po pierwsze - Twoje upomnienia wcale nie są mi niemiłe, dobrze wiedzieć, że ktoś jest zainteresowany kolejnymi rozdziałami. Po to przecież stworzyłam te opowiadanie. Po drugie - nawet nie wiesz jak świetnie trafiłaś z propozycją. Na pewno napiszę, choć pewnie nie na dniach ;) Zawiodłam się na tylu ludziach z mojego otoczenia, których kiedyś oceniałam jako "w porządku" że już mało z kim mam ochotę rozmawiać. Mój mąż ma już dość moich wynurzeń - ja też miałabym dość - a siostra mieszka za granicą i od wielu miesięcy mamy już kontakt tylko online. A do pozostałych osób mam ograniczone zaufanie, bo kilka razy się przekonałam, że co innego mówią mnie, a co innego o mnie za plecami. Jak w tym dowcipie o 3 koleżankach, z których żadna nie chce pójść do domu pierwsza, bo wie, że zostanie obgadana - myślałam, że takie rzeczy kończą się na etapie gimnazjum, a poznałam dorosłych ludzi, którzy żyją plotkami i z którymi wcale nie mam ochoty rozmawiać - ale muszę, bo pomagają w adopcjach zwierząt. Wkrótce nadrobię Twego ff i odezwę się na blogu ;)
Usuńco do Twej uwagi o psychologach - aż się zastanawiam, czy nie testować kompetencji zagadując potencjalnego terapeutę co myśli o Freudzie. Do dzisiaj niektórzy go traktują poważnie, zresztą przecież na psychologii się go wykłada, tak ja na wielu innych studiach humanistycznych. Też przerabiałam na uczelni jego teksty i to nie tam dowiedziałam się, że był ćpunem ;) W szkole przecież mówią o nim jako o naukowcu.
UsuńWłaśnie z tych powodów takie pisanie do obcej osoby jest genialne w swej prostocie. Nie znamy się, swojego otoczenia, nie mam pojęcia, o kim piszesz, a Ty wyładowujesz nadmiar negatywnych emocji, mogąc liczyć na interakcję :P Wiadomo, że to nic zobowiązującego. Ot, jeśli będziesz miała ochotę, możesz się wyładować, ja odpowiem i tak do następnego razu, kiedy któraś z nas będzie chciała pozbyć się jadu ;)
UsuńBardzo szybko wyrosłam z przekonania, że wszyscy ludzie się rozwijają. Znam wiele osób, które są mentalnymi gimnazjalistami i co straszne, są to osoby z dobrym wykształceniem albo na poważnym stanowisku.
Bo Freud był potrzebny dla nauki - włożył kij w mrowisko i ludzie zaczęli interesować się nowym obszarem badawczym. Problem jest taki, że poza tym niczego nie osiągnął, a ludzie upraszczają jego osiągnięcia, bo łatwiej powiedzieć, że to poważany psycholog, twórca psychoanalizy, odkrywca "ego" itd. niż wytłumaczyć kontekst, wskazać na fiaska terapeutyczne i pochwalić za innowacyjne podejście do tematu. Tak przynajmniej mi się wydaje ;)
Serdecznie zapraszam do nowo otwartej SzabloNarnii! Znajdziesz tam darmowe szablony idealnie pasujące do opowiadań zarówno autorskich jak i fanfiction. Zachęcam do złożenia zamówienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
[szablo-narnia.blogspot.com]