tag:blogger.com,1999:blog-42249231008788789402024-02-08T06:43:08.680+01:00Miłość trzeba budować, odkryć ją to za małoKareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.comBlogger73125tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-86106929250266900982019-05-03T23:09:00.000+02:002019-05-03T23:09:28.192+02:00Rozdział 71.<i>Pozdrawiam wytrwałych i cierpliwych. Mam nadzieję, że się nie rozczarujecie zakończeniem, ale nie obiecujcie sobie po nim wiele ;).</i><br />
<br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara,
jadąc do domu ze spotkania z Kankuro i Temari, odebrał telefon od Sakury. Miał
zapisany jej numer, chociaż nie przypominał sobie, by kiedykolwiek wcześniej do
niego dzwoniła – dlatego też trudno było nie domyślić się, że to ważne.</span></div>
<a name='more'></a><o:p></o:p><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Cześć. Jesteś w domu? – zapytała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
nie lubił odpowiadać na pytania, szczególnie zadane takim tonem, jakby musiał
się przed kimś tłumaczyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie możesz się dodzwonić do Ino? – odpowiedział wymijająco.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Dziewczyna
po drugiej stronie słuchawki wydała z siebie poirytowane syknięcie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Dzwonię do ciebie, bo chcę wiedzieć, czy to ty namówiłeś Ino, żeby wycofała
oskarżenie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Takiego
pytania się nie spodziewał. Nigdy też nie pomyślałby, że Sakura zadzwoniłaby do
niego w tej sprawie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
O czym mówisz? – zapytał, nie wiedząc, skąd to przyszło jej do głowy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sakura
prychnęła z mieszaniną zniecierpliwienia i złości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Zadzwonił do mnie ten policjant – wyjaśniła. – Powiedział, że Ino zażądała,
żeby wycofał jej zeznania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
I ciebie to martwi? – odpowiedział Gaara arogancko. Starał się opanować
zaskoczenie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie wkurzaj mnie – odparła Sakura, najwyraźniej dotknięta niewypowiedzianą
krytyką. – Nie jestem szczęśliwa, że to się skończy w sądzie, ale to nie
znaczy, że typ ma się wywinąć bez konsekwencji. Ale Ino chce się teraz wycofać.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Dlaczego? – zapytał Gaara, choć zdał sobie sprawę, że Sakura raczej nie
dzwoniłaby do niego, gdyby znała na to odpowiedź.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Bo posłałeś delikwenta do szpitala, ma wyniki obdukcji i wystarczająco dowodów,
żeby cię za to pozwać – syknęła Sakura. – Chcesz mi powiedzieć, że nic o tym
nie wiesz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
powstrzymał się przed wypowiedzeniem głośnego przekleństwa. Nie wiedział, na
kogo jest bardziej zły – na siebie czy na Ino. Tak czy inaczej, nie chciał,
żeby Sakura oberwała rykoszetem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie mogę teraz rozmawiać – powiedział. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Dziewczyna
zareagowała oburzeniem, ale nie słuchał jej, tylko się rozłączył. Potrzebował
chwili, żeby się zastanowić. Od dawna trudno mu było się domyślić, co Ino ma w
głowie, ale teraz był już całkiem zdezorientowany. Jeśli rzeczywiście wycofała
się z zeznań w sprawie próby gwałtu, musiała o tym myśleć już wcześniej. Nie zdradziła się z tym. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
po rozmowie z Temari uczynił sobie założenie, żeby przestać koncentrować się na
tym, że Ino mu nie ufa i zastanowić się raczej, co w jego zachowaniu to
spowodowało. Dlatego też zmusił się, by przeanalizować wszystko na chłodno.
Kiedy podjeżdżał pod blok, miał już pewien pogląd na tę sprawę i był
zdecydowany nakłonić Ino do mówienia, zamiast z góry wyciągać wnioski.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sądził
też, że jest spokojny, chociaż gdy zauważył przed domem samochód Sasuke, poczuł
irracjonalną złość. Potem zauważył samego Sasuke, który zbliżył się do Ino – co
wyglądało, jakby chciał ją pocałować - i dostał za to w twarz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
cały czas miał w głowie myśl, że nie może stracić nad sobą panowania i tylko
dlatego złapał kolegę za fraki i odepchnął zamiast pozwolić sobie na
zrealizowanie pierwszej, nęcącej myśli, by zmiażdżyć mu twarz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
był wstawiony. Ino prawdopodobnie także. Gaara pierwszy raz widział ją pod
wpływem alkoholu. Starał się mimo wszystko opanować wściekłość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Idealne wyczucie czasu – skomentował Sasuke. Spojrzał na Gaarę wyzywająco. Było
jasne, że dąży do konfrontacji, zupełnie jak za dawnych czasów. Wtedy Gaara
unikał strzelenia mu w mordę, żeby nie dawać prowokatorowi satysfakcji, teraz
miał inną motywację. Nie chciał dawać Ino potwierdzenia na to, co już mu kiedyś
zarzuciła – że traktuje ją jak własność. I, przede wszystkim, założył sobie, że
szczeniackie zagrania Sasuke nie wyprowadzą go już z równowagi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Wypierdalaj – powiedział do kolegi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Uchiha
potrząsnął przecząco głową i chciał do niego podejść, jednak Ino się wtrąciła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Idź do domu, Sasuke. Jutro porozmawiamy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
powstrzymał się przed komentarzem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
popatrzył na niego wrogo, ale odezwał się do Ino.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Jesteś pewna?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Wydawał
się skruszony, ale coś w jego postawie sprawiło, że Gaara zaczął się
zastanawiać, czy jednak nie obić mu mordy. Opiekuńczość którą Uchiha wykazywał
wobec Ino, od dawna działała mu na nerwy – nawet mimo, że nie była podszyta
pożądaniem. Jeśli nie była. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Potem porozmawiamy – powtórzyła Ino. Złapała Gaarę za przegub ręki i pociągnęła
go w kierunku domu, jakby nie była pewna jego zamiarów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
pozwolił jej przejąć kontrolę nad sytuacją, chociaż wciąż buzowała w nim
wściekłość. Kiedy Ino otwierała drzwi do mieszkania, nie powstrzymał się i
zapytał:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Zwariowałaś, żeby wsiąść z nim po pijaku do auta?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
spojrzała na niego przelotnie, i wiedział już, że raczej nie otrzyma odpowiedzi
na to pytanie. Zastanawiał się, czy nie powinien się stąd jednak wynieść – był
zły na Ino niemniej niż na Uchihę i przewidywał, że może wyniknąć z tego awantura.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Jednak
Ino po przestąpieniu progu mieszkania zostawiła drzwi otwarte na oścież i
odwróciła się, patrząc na niego wyczekująco. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
również wszedł do domu i zamknął za sobą drzwi. Ino stała po drugiej stronie
komentarza i przypatrywała mu się uważnie. Zastanawiał się, o czym myśli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">On
starał się nie myśleć o tym, co zobaczył. I o tym, że Sasuke zasługiwał na to,
żeby stracić rękę. Wcześniej nie przyszło mu do głowy, że jakiś facet mógłby się ważyć ją
dotykać – lub że ona mogłaby się na to zgodzić – jednak teraz, kiedy Uchiha
zbliżył się do niej w taki sposób, wywołał w Gaarze zupełnie nieznane uczucie.
Niepewność. Gdyby Ino nie strzeliła Sasuke w twarz, chłopaka spotkałyby o wiele
bardziej przykre konsekwencje. Jednak Gaary myśl o tym, żeby mu wpierdolić,
wcale nie uspokajała. Niczego nie rozwiązywała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Wróciłeś do domu czy przyszedłeś po rzeczy? – zapytała Ino po chwili milczenia.
Sprawiała wrażenie bardzo zmęczonej. W tej sytuacji Gaara nawet nie chciał
kontynuować tematu jej skrajnej nieodpowiedzialności i musiał kilka zdań
pozostawić niewypowiedzianymi. Nie było sensu wyrywać się teraz z pretensjami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
To zależy – powiedział. Ponieważ dziewczyna wpatrywała się w niego wyczekująco,
ale nie zadała pytania, dodał w końcu, chociaż te słowa nie chciały mu przejść
przez gardło. – Co jest między wami?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
patrzyła na niego przez chwilę, jakby nie rozumiała, o co pyta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Wydaje mi się, że wiesz – odparła po chwili, jakby zbita z tropu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Było
to słuszne spostrzeżenie. Niby wiedział. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Mnie też się tak wydawało - poinformował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
działał mu na nerwy, ponieważ jego relacja z Ino rozwijała się gdzieś obok i
mimo różnych zawirowań ewoluowała, od otwartej niechęci do niezachwianego żadnymi
konfliktami porozumienia. Zazdrość o przyjaźń wydawała mu się zbyt niska, więc
odsuwał od siebie chęć, by ukrócić jakoś tę relację. Ale teraz zaczął
dopuszczać myśl, która wcześniej nie przyszłaby mu do głowy. I która wywoływała
w nim większą wściekłość niż to, że Sasuke mógł Ino pocałować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Posłuchaj – odezwał się, powoli artykułując słowa. Zastanawiał się, co powinien
powiedzieć, żeby nie zamienić czegoś, co powinno pozostać spokojną rozmową
dorosłych ludzi, w burzę. Przede wszystkim musiał poskromić własne emocje, bo
nawet gdyby kiełkujące w nim podejrzenia były słuszne – nie mógł na nią
krzyczeć. Pamiętał, że sam wieloma swoimi zachowaniami doprowadził do sytuacji,
w której Ino nie chciała o pewnych rzeczach rozmawiać z nim, ale mogła
rozmawiać o nich z przyjacielem. – Jeśli między tobą i – zmełł w ustach
przekleństwo – Sasuke jest jakaś relacja uczuciowa, powiedz mi to teraz. Nie
będę się w to wcinać. To twój wybór.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Na
twarzy Ino pojawił się grymas złości. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie do wiary. Zarzucasz mi, że cię zdradzam? – zapytała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Niczego ci nie zarzucam – odpowiedział Gaara. Być może nie pozostawałby tak
spokojny, gdyby wiedział, jak jego wyćwiczone opanowanie działa Ino na nerwy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Dziewczyna
podeszła i uderzyła go otwartą dłonią w klatkę piersiową, jakby chciała go
odepchnąć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Zastanów się, co ty w ogóle mówisz? – W sytuacji, gdy obiecał sobie pod żadnym
pozorem nie podnosić głosu, ona nie panowała nad swoim i niemal krzyczała. – To
ty zawsze uciekasz. Męczyłam cię, więc mnie zostawiłeś. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Chciał
jej przerwać, zanim się nakręci, ale Ino nie pozwoliła mu się wtrącić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Między mną i Sasuke nie ma nic uczuciowego. On szuka wybiegu, żeby nie musieć się skonfrontować z własnymi uczuciami, jak zwykle – stwierdziła. – Ty tak robisz. – Dodała, nie precyzując jednak zarzutu. – Ja ostatnio chyba
też.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Nie
miała już ochoty na konfrontację, więc mała przestrzeń między nimi zaczęła jej
przeszkadzać. Poszła do salonu, mijając Malinkę, która leżała na środku w
przejściu i spokojnie wylizywała futerko, jakby w całym mieszkaniu nie było do
tego bardziej odpowiedniego miejsca. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
przeanalizował to, co mu powiedziała, i dopiero po chwili wszedł do pokoju. Ino
siedziała na kanapie, z kolanami podciągniętymi pod brodę. Mógł założyć, że
wypity alkohol ewidentnie uderzył jej do głowy, i że teraz dramatyzuje. Mógł
się złościć, że zachowała się tak, a nie inaczej – tak jak wcześniej założył,
że zaczęła się od niego odsuwać, ponieważ po zdarzeniu na placu przed klubem z
udziałem Fu zaczęła postrzegać go inaczej i przestała mu ufać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Zamiast
tego dopuścił do siebie myśl, że Ino potrzebuje pomocy, o którą nie potrafi
poprosić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Sakura powiedziała mi, że wycofałaś zeznania – przyznał, siadając obok.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Twoim zdaniem to tchórzostwo?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
zastanowił się. Zdarzyło mu się użyć tego słowa. Uważał, że koleś, który
dosypywał dziewczynom narkotyki do drinków, powinien stanąć przed sądem bez
względu na wszystko. Nawet jeśli takie sprawy nie były poważnie traktowane i nie groziły za to konsekwencje adekwatne do winy. To nie była tylko kwestia nie
pozwolenia, żeby typowi próba gwałtu nie uszła na sucho. Wydawało się, że
Ino kolejny raz się chowa, kolejny raz nie chce przyznać, że wina nie jest po
jej stronie i dlatego nie chce walczyć przeciwko krzywdzicielowi. Jej były
chłopak nie poniósł właściwie żadnych konsekwencji – a przynajmniej nie z jej
strony. Nigdy nie przyznała, że za przemoc psychiczną i fizyczną należała mu
się kara. Nie chciała nawet przyznać, że doświadczała przemocy, a Gaara zrozumiał, że popełnił poważny błąd, nie drążąc tematu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Uważam, że powinnaś to jeszcze raz przemyśleć. Dlaczego chcesz wycofać się z
tej sprawy? Dlatego, że grożą mi konsekwencje za pobicie? Nie wsadzą mnie za to
do więzienia, Ino, a jeśli nawet tak – trudno, to jest efekt moich decyzji. Nie
twoich. Jeśli sądzisz, że nie warto, bo próby gwałtu traktuje się pobłażliwie…
Musisz wiedzieć, że jemu grożą poważne konsekwencje za narkotyki. Z tego nie
jest się tak łatwo wywinąć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino zmieniła pozycję na sofie, rozprostowała podkurczone nogi i odwróciła się
twarzą do niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Były inne dziewczyny. I co najmniej jedna wycofana sprawa. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
nie okazał zdziwienia. Zwykle były jakieś poprzednie dziewczyny. Między innymi
dlatego tak bardzo złościło go, że prawo pozostaje bezsilne wobec drani, którym
wiele lub wszystko uchodzi płazem, tylko dlatego, że społeczeństwo najchętniej
obarcza winą kobietę i w którym ofiary nie wnoszą oskarżeń, bo boją się, że
zostaną potępione bardziej niż sprawca – zresztą boją się słusznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Yamada… Ten policjant uważa, że może zebrać ciężkie dowody i że może go
pociągnąć do odpowiedzialności w kilku sprawach. Ale wiesz, na czym to polega?
Jeśli wniosę to oskarżenie, nie tylko będę musiała się go trzymać. Pewnie będę
musiała przekonać dziewczyny, żeby zeznawały.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nikt nie może tego od ciebie wymagać. Zwłaszcza policja – odpowiedział Gaara,
chociaż wiedział, że problem Ino polegał na tym, że ona sama zaczęła oczekiwać
działania od siebie. – Niczego nie musisz. Więc jeśli nie chcesz podtrzymywać
tych zeznań to tego nie rób, nie powiem już ani słowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">W
spojrzeniu Ino dostrzegł zdziwienie, ale także, jak mu się wydawało,
rozczarowanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Jednak jeśli chcesz walczyć to przejdziemy przez to razem, ze wszystkimi
konsekwencjami. – Po chwili wahania dodał: - Sakura też nie chce, żeby ten typ
wywinął się sianem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
skinęła głową, dając do zrozumienia, że w takim razie wszystko jest
postanowione.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Będę musiała pójść na terapię – zauważyła niepewnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
wyciągnął otwartą dłoń. Ino ją uchwyciła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">- Najwyższy czas.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Kilka godzin wcześniej, w klubie
tanecznym<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
przyniósł do stolika dwie lampki wypełnione ciemnoczerwonym winem i owocami.
Ino spojrzała na niego sceptycznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Ja mam naprawdę słabą głowę. Mam nadzieję, że nie zamierzasz mnie upić –
powiedziała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Spokojnie. Byłoby ciężko, nawet po pięciu szklankach. Których
oczywiście nie proponuję – dodał zapobiegawczo, widząc minę blondynki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
wpatrzyła się w alkohol, jakby zastanawiała się, czy powinna po niego sięgnąć. Sasuke
usiadł przy stoliku i wychylił połowę zawartości swojej porcji. Obiecał Ino, że da spokój pewnym tematom, ale nie zamierzał dotrzymać
tej obietnicy. Nie teraz, kiedy wiedział, że choć umówili się na wieczór
taneczny, Ino nawet niespecjalnie miała ochotę się bawić. Miał wrażenie, że
jest nawet bardziej przygaszona niż wtedy, gdy widział ją ostatnim razem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Miałem do czynienia z całkiem sporą liczbą psychologów – powiedział niby
mimochodem. – I znam terapeutkę, z którą mogłabyś porozmawiać. Tak zapoznawczo,
bez zobowiązań.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Zastanowiło
go, czy milczenie oznacza w tym przypadku wahanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Kiedy
Ino po chwili się odezwała, nie patrzyła na niego, tylko na swoje paznokcie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Zastanowię się. Najpierw muszę porozmawiać z Sakurą. Powiedzieć jej prawdę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
nie musiał zgadywać, co miała na myśli – ani nie widział powodu udawać, że nie
wie. Ino od dłuższego czasu zachowywała się, jakby uważała, że oszukuje
przyjaciółkę. Zresztą, tak z pewnością myślała. Z perspektywy Sasuke to było
nie do zrozumienia – coś, do czego kiedyś nie przykładała aż takiej wagi, z
czasem stało się ogromnym ciężarem na jej sumieniu. Co gorsza, ten ciężar
przerzucała na niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">W
oczach Ino to było zupełnie logiczne. Wprost mu powiedziała, że nie widziała
powodu wyjaśniać Sakurze wszystkich okoliczności tej feralnej imprezy sprzed
dwóch lat – zwłaszcza tego, dlaczego ją zaprosił – dopóki uważała, że Sakura
powinna się od niego odciąć. Na jego nieszczęście, w pewnym momencie przestała
tak uważać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
To egoistyczne z twojej strony – powiedział. Zamierzał ją podejść w taki
sposób, jaki uważał za najskuteczniejszy. – Powiesz jej, że to <i style="mso-bidi-font-style: normal;">ciebie</i> chciałem uwieść
na imprezie, po której poszła ze mną do łóżka? Naprawdę chcesz, żeby poczuła
się jak ta druga?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Nie
podobało mu się spojrzenie, którym obdarzyła go Ino – jakby podjęła decyzję i
nie zamierzała zważać na jakiekolwiek argumenty. Sięgnęła po kieliszek wina,
który miała przed sobą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Sakura jest twardsza niż ci się wydaje i potrafi udźwignąć prawdę. Zresztą
bolesna prawda jest lepsza od przyjemnego kłamstwa. – N dokładnie zacytowała jego niegdysiejsze słowa. Rzucała mu bezpośrednie wyzwanie. –
Poza tym właściwe pytanie brzmi: czy<i style="mso-bidi-font-style: normal;"> ty</i>
chcesz, żeby Sakura czuła się jak ta druga, Sasuke?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Nie
drgnął mu ani jeden mięsień twarzy. Ino wpatrywała się w niego świdrującym
wzrokiem i czekała na jakikolwiek dowód wahania. Sasuke był przekonany, że
jeśli taki dostrzeże, spełni swoją pogróżkę. Pewna, że z nim wygrała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Powiedz jej, co chcesz, Ino. Jest mi wszystko jedno – oświadczył.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sakura
przejrzała się w lustrze. Była ubrana elegancko, w jasną bluzkę i ciemną
spódnicę, jak na egzamin, ale denerwowała się bardziej niż przed jakimkolwiek testem na uczelni. Obiecała
Ino złożyć zeznania o zajściu sprzed kilku tygodni. Ale powodem jej zdenerwowania
nie była sprawa chłopaka, który je wtedy zaczepił, ani stres przed rozmawianiem
z tzw. władzą. Poukładała już sobie w głowie ten temat – a przynajmniej tak jej
się wydawało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Miała
zobaczyć się z Ino i Sasuke, po raz pierwszy od kilku dni, kiedy to
przyjaciółka uraczyła ją rewelacjami, które mogły zwalić z nóg. Zresztą, doszło
wtedy do strasznej awantury. Sakura żałowała słów, które wtedy powiedziała.
Żałowała też, że zareagowała tak gwałtownie. Ale zszokowała ją groteskowość
całej tej sytuacji<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- i własna ślepota,
bo przecież gdyby była odrobinę mniej skupiona na sobie i odrobinę bardziej
spostrzegawcza zauważyłaby, że Ino i Sasuke znają się lepiej niż chcieli się do
tego przyznać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sakura
miała pewien żal do Ino, która nie powiedziała jej, że dostała zaproszenie na
imprezę do Sasuke od niego samego, bo flirtowali na obozie. Większe pretensje
miała o to, że kiedy Ino została przez nią poproszona o wzięcie udziału w
planie zemsty na Sasuke przez uwiedzenie go i złamanie mu serca – nie odmówiła,
chociaż widać było po niej, że nie pali się do tego pomysłu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Inna
rzecz, że obie wtedy zachowały się jak szczeniary. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Nie
były to jednak rzeczy nie do wybaczenia. I Sakura już nawet nie była zła na
Ino. Bardziej na siebie, że po takim czasie ta informacja – że wylądowała w
łóżku z chłopakiem, który tak naprawdę nie zwracał na nią uwagi i który wtedy
miał raczej ochotę na jej koleżankę – tak bardzo ją obeszła. Powiedziała sobie,
że Sasuke to zamknięty temat. To, jakimi motywami się kierował wtedy lub jakimi
mógł się kierować teraz, nie powinno już się dla niej liczyć. Powiedziała mu
przecież, że z tego nie będzie nawet koleżeństwa, a teraz miała tylko kolejny
dowód na to, że powinna z nim uciąć wszelkie kontakty. Że nie powinien jej już
interesować on ani to, co robi ze swoim życiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Dzisiaj
musiała się zobaczyć z nim i z Ino i musiała zdecydować, czy – i jak – w ogóle
z nimi rozmawiać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Dlatego
od rana nie potrafiła sobie znaleźć miejsca i była gotowa do wyjścia, chociaż
tak naprawdę miała jeszcze mnóstwo czasu. Zamiast więc bezużytecznie wpatrywać
się w lustro postanowiła sięgnąć do książek. Wyciągnęła notatki z anatomii z
torby, a potem – jakby coś ją podkusiło – wyjrzała przez okno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">I
poczuła, że zalewa ją złość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Po
domem stało granatowe Maserati.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Chyba sobie żartujesz – wymamrotała sama do siebie, a potem, nie namyślając się
długo, sięgnęła po telefon. Odebrał po czwartym sygnale.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Co ci się wydaje, że robisz? – zapytała napastliwym tonem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
W tej chwili wchodzę po schodach – odpowiedział Sasuke swobodnie i, w jej
opinii, bezczelnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie otworzę ci drzwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie szkodzi. Poczekam, postoję. Musisz wyjść dzisiaj z domu, czyż nie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sakura
w pierwszej chwili była tak oburzona, że nie wiedziała, co odpowiedzieć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Więc co, będziesz czatował pod drzwiami? To się nazywa stalking i jest karalne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Zadzwonisz po policję? – zapytał Sasuke.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Żebyś wiedział, że zadzwonię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
rozłączył się. Jednak po kilku sekundach usłyszała pukanie do drzwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Nabuzowana
negatywnymi emocjami, niemal pobiegła do wyjścia. Wyjrzała przez judasza i
zobaczyła bruneta. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie żartuję, zadzwonię! – krzyknęła przez drzwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
cofnął się o krok i rozłożył ręce, jakby chciał powiedzieć: droga wolna. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Zaczekam – nie usłyszała tego, jedynie domyśliła się z ruchu warg, co
powiedział. W przeciwieństwie do niej, nie podnosił głos. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Może
chciał udowodnić, że on jest spokojny, a jej puszczają nerwy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sakura
przygryzła ze zdenerwowania wargę. Nie chciała się z nim widzieć, a już zwłaszcza twarzą w twarz. Teraz
przynajmniej chroniły ją drzwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Postanowiła
jednak, że nie chce stchórzyć – przede wszystkim sama o sobie nie chce myśleć,
że stchórzyła. Założyła łańcuch na drzwi i uchyliła je nieznacznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Idź sobie, Sasuke. Nie chcę z tobą rozmawiać – syknęła, starając się mówić jak
najciszej. Tylko tego jej brakowało, żeby sąsiedzi zainteresowali się, że ktoś
podjeżdża pod ich stary blok luksusowym autem, a ona wdaje się w awantury.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Szanuję to. Ale muszę ci coś wyjaśnić. – Sasuke, mówiąc to, zbliżył się do
drzwi, a ona musiała uruchomić całą swą determinację, by nie ulec chęci
zamknięcia drzwi. Patrzył wprost na nią, a ona uciekała wzrokiem i to
sprawiało, że czuła się jeszcze bardziej upokorzona. Po tym wszystkim, co między
nimi zaszło – i tym, czego jej przez cały ten czas nie powiedział – powinien
mieć choć tyle taktu, by jej unikać. Zresztą pod tym względem niedawno mieli niepisaną
umowę. A teraz miał czelność ją łamać, chociaż wiedział, że Ino zdradziła przed
nią rozmiar jego skurwysyństwa i powinien się spodziewać, że pojawiając się
tutaj w najlepszym wypadku zostanie zepchnięty ze schodów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Muszę ci coś wyjaśnić</span></i><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">, też coś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Miał
tupet, a ona zaczynała tracić nerwy. Wiedziała to, bo poczuła, jakby coś piekło
ją w gardle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Wsadź sobie głęboko swoje wyjaśnienia – warknęła i tym razem zatrzasnęła drzwi,
mając nadzieję, że nie zobaczył grymasu na jej twarzy ani łez, które starała
się powstrzymać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Całkiem
straciła panowanie nad sobą – i była strasznie wściekła, że tak niewiele do
tego trzeba – więc pobiegła do łazienki, zatrzasnęła drzwi i mocno puściła wodę
z kranu, żeby ktoś – albo nawet ona sama – nie słyszał, że głośno płacze.
Potrzebowała dobrych kilkunastu minut, żeby się opanować. Potem kolejnych
kilkunastu, żeby zrobić makijaż, tym razem mocniejszy, bo starała się ukryć
ślady swojej słabości. Nic jednak nie mogło ukryć zaczerwienionych oczu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">W
końcu wyszła z łazienki i spojrzała na telefon, by sprawdzić godzinę. Zauważyła
przy okazji kilka nieodebranych połączeń od Sasuke. Tknięta złym przeczuciem,
podeszła do drzwi i wyjrzała przez judasza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Wciąż
tam stał, oparty o ścianę, i patrzył wprost na nią – nie na nią, tylko na
drzwi, poprawiła się w myślach – całą postawą eksponując pewność siebie.
Fałszywą, bo było jednak coś w jego sylwetce – może ułożenie rąk, może
nieznacznie zgarbione barki – co sugerowało, że dla niego to też nie jest
komfortowa sytuacja. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Z
pewnością nie była. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sakura
wzięła głęboki oddech i powzięła decyzję.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">On boi się bardziej od ciebie</span></i><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">, pomyślała. <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Ma dobre powody. Łatwo będzie go spławić.<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Zanim
zdążyła przemyśleć sprawę i zmienić zdanie, zdjęła łańcuch i otworzyła
gwałtownie drzwi. Sasuke wzdrygnął się, kompletnie zaskoczony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Dlaczego sobie nie odpuścisz? – zapytała, starając się brzmieć bardziej sarkastycznie
niż agresywnie. Była jednak nabuzowana i pewnie – mimo odgórnego założenia –
obrzuciłaby go inwektywami, gdyby nie to, że spojrzała w lewo i zauważyła
donicę z drzewkiem bonsai stojącą na podłodze w korytarzu – tuż przed drzwiami
jej sąsiada. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Co to jest? – zapytała głupio.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke,
który nie był już oparty o ścianę, ale nie zbliżył się ani na krok, wydawał się
przez chwilę zbity z tropu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Kwiaty byłyby banalne, więc…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
To też jest banalne – przerwała mu, chociaż słowo nie wydawało się dobrze dobrane. – Zabierz to. – Drzewko było wysokie niemal na metr, a donica wyglądała solidnie. Nie miała szans jej przenieść. Teraz wiedziała, dlaczego Sasuke nie odebrał od razu
telefonu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Zabiorę. Po tym, gdy ze mną porozmawiasz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Znała
go za dobrze, by liczyć, że nie będzie się trzymać tego założenia. Już mogła
sobie wyobrazić minę sąsiada, gdy przyjdzie z pracy i zobaczy drzewko przed
swoimi drzwiami. Nie, żeby stanowiło przeszkodę nie do pokonania – ale pomimo
szerokich korytarzy nikt nigdy nie stawiał tutaj rzeczy, pod ścianą czy nie.
Wymagał tego szacunek dla przestrzeni wspólnej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
To jest katastrofa – powiedziała, patrząc na drzewko, które darzyła w tej
chwili szczerą nienawiścią, jakby było przyczyną jej problemów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie jest takie złe – skomentował Sasuke. Gdy poczuł na sobie jej pełne
wściekłości spojrzenie, poczuł chyba presję, by się bronić. – Nie znam się na
sztuce. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Coś
w jego zachowaniu – może ośli upór, a może ten beztroski komentarz świadczący o
oderwaniu od rzeczywistości – sprawiło, że Sakurze puściły hamulce. Podeszła do Sasuke, chwyciła go za koszulę i niemal siła wepchnęła do mieszkania,
pamiętając, by względnie cicho zamknąć drzwi. Oboje znaleźli się w ciasnym
przedpokoju.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Słuchaj – Starała się nie krzyczeć. Sasuke sprawiał wrażenie zdziwionego jej gwałtownym zachowaniem. – Nie mieszkam tu sama. Pół osiedla zaraz się zleci
oglądać twoje auto. Chcesz mi narobić wstydu przed sąsiadami?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Chłopak
wyglądał na jeszcze bardziej zbitego z tropu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie – powiedział lakonicznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Czyżby?! – Sakura przypomniała sobie, jak cienkie są tutaj ściany, i miała
ochotę sama siebie zrugać za podnoszenie głosu. Podeszła nieco bliżej chłopaka. Naruszało to jej strefę komfortu, nie chciała znaleźć się tak blisko
niego, ale mając świadomość niewielkiej dzielącej ich przestrzeni przynajmniej
opanuje chęć wrzeszczenia. – Czyżby? – Powtórzyła cicho. – To co jest twoim
zamiarem? Olśnić mnie i wprawić w zażenowanie tą twoją ostentacyjnością?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
sprawiał wrażenie, jakby nie potrafił powiązać usłyszanych słów w logiczną
całość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Jaką ostentacyjnością? – zapytał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sakura
powstrzymała się, żeby nie wybuchnąć złością.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Kasą, misiu – powiedziała najbardziej jadowitym tonem, na jaki było ją stać.
Sama była zaskoczona efektem. Jednak od momentu, gdy zdała sobie sprawę – całkiem
niedawno – że Sasuke, wydając spore pieniądze na prezent dla tej czy innej
osoby, czy po prostu na popijawę, wcale nie robi tego dla pozyskania
wdzięczności czy popisania się wielkodusznością – jeszcze gorzej się z tym
czuła. Bo uświadomiło jej to dobitnie, jak wiele on ma pieniędzy i jak bardzo
nie musi się z nimi liczyć. – Na to wyrywasz panienki? „Co tam bukiecik, byłby
banalny. Proszę, oto dzieło sztuki za kilkaset tysięcy”?!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Zamilkła,
bo zdała sobie sprawę, że znowu za bardzo się zagalopowała i że zaraz zacznie
mówić podniesionym głosem. Mówiła cicho, ale do Sasuke jej słowa dotarły,
inaczej niż przed momentem, gdy niemal krzyczała. Już nie patrzył na nią
spokojnie jak ktoś, kto kontroluje sytuację. Był wyraźnie zmieszany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie pomyślałem – powiedział.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Och, nie żartuj. Ty o czymś nie pomyślałeś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Pożałowała
tej złośliwości, bo Sasuke miał minę, jakby uderzyła go w twarz. Postąpił krok
do przodu, a ona cofnęła się spłoszona, bo nagle znalazł się o wiele za blisko.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Odsuń się, trafię do drzwi – powiedział, tym razem nie ruszając się ani o
centymetr, jakby uważał, że ona potraktuje to jako atak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie – powiedziała. – Skoro już tu jesteś, powiedz, po co przyszedłeś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
parsknął sarkastycznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Po co? Przecież masz własną teorię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Prawda
była taka, że nie miała żadnej teorii. Co najwyżej przypuszczenia. Odległe od
tego, co sugerowała, a czym najwyraźniej głęboko go uraziła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sakura
wskazała palcem na pokój za jego plecami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Może tam porozmawiamy? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Chłopak
spojrzał z wahaniem w kierunku wyjścia, jakby zastanawiał się, czy jednak
próbować sforsować sobie przejście, ale w końcu wzruszył ramionami i przeszedł
do maleńkiego pokoju dziennego. Nie usiadł jednak, tylko stanął przy regale
na książki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Nagle
to na Sakurze spoczął ciężar prowadzenia konwersacji, zupełnie jakby to ona wymusiła na nim
rozmowę, a nie odwrotnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Twoje przeprosiny są spóźnione – powiedziała, tym razem bardzo spokojnie, bo
opuściły ją negatywne emocje. – <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Naprawdę</i>
spóźnione. Powiedziałeś mi kiedyś: przepraszam, a ja to zaakceptowałam. Ale nie
powiedziałeś <i style="mso-bidi-font-style: normal;">prawdy</i>. Więc te
przeprosiny były nic nie warte. Tak jak twoja rzekoma skrucha.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Wiem – odpowiedział Sasuke. Tą potulnością tylko ją zirytował. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie wiesz – odparła. – Powiedziałeś: przepraszam, że cię wykorzystałem, bla
bla, nie zrobiłbym tego, gdybym wiedział. To jest wszystko nic nie warte.
Dlaczego nie miałeś odwagi przyznać: dostałem kosza, byłem sfrustrowany, więc
wziąłem pierwsze, co się nawinęło?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
potrząsnął głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie tak było.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sakura
nie powstrzymała grymasu twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">- Nie?
Rzeczywiście? Nie było tak, że chciałeś się zemścić? Pomyślałeś: jesteś taka,
więc ci dopiekę, obracając w łóżku twoją byle jaką przyjaciółkę?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
wyciągnął przed siebie rękę w ostrzegawczym geście.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Sakura, nie uderzaj w te tony. Nie wiedziałem, że się przyjaźnicie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ale
ona już za bardzo się nakręciła, by przerwać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Ach, to wszystko wyjaśnia. Więc bzyknę cokolwiek, byle miało dziurę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Kurwa – Sasuke nie potrafił nie zakląć. - Jeśli mnie nienawidzisz i chcesz się
na mnie wyżyć, dlaczego nie w sposób, który tobie nie ubliża?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Dlaczego to cię obchodzi? – spytała Sakura wściekle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
rozłożył ręce w geście bezradności. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie wiem. Czy byłabyś szczęśliwsza z tym, co się wydarzyło, gdybym był zimnym
sukinsynem? Czy wręcz przeciwnie? Bo to, co robisz i mówisz, niekiedy sobie
przeczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sakura
zawahała się. Nie wiedziała, co miałaby na to odpowiedzieć. W jakim wypadku
byłaby szczęśliwsza? W żadnym. W tym momencie życia <i style="mso-bidi-font-style: normal;">być szczęśliwą</i> wydawało jej się kompletną abstrakcją. Miała plany
na przyszłość, ale szczęście się w nich nie mieściło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Mam wyjść? Czy mam zostać? – Zapytał Sasuke spokojnym tonem, najwidoczniej
podejmując jakąś decyzję i tym samym wracając do równowagi. – Czego ty chcesz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sakura
zbyła go prychnięciem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Jakie to ma znaczenie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Załóżmy, że ma. Co by cię uszczęśliwiło? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sakura
szukała w głowie jakiejś wymijającej odpowiedzi. Wiedziała, że Sasuke oczekiwał
czegoś jednoznacznego – odejść czy zostać. Ale ona nie potrafiła wybrać jednej
z tych opcji. Każda niosła ze sobą potencjalnie przerażające konsekwencje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Powinieneś zabrać to drzewko – powiedziała, przypominając sobie o donicy z
bonsai w korytarzu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Zrobię to. Uświadomiłaś m, że ten pomysł był niedorzeczny– odparł Sasuke. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Był – potwierdziła. Nie chciała jednak, by sądził, że zarzucając mu robienie
drogich prezentów panienkom, które chciał przelecieć, mówiła poważnie. – Byłaby
to pierwsze rzecz w tej norze, którą warto ukraść. A okolica jest nieciekawa. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
popatrzył na nią przenikliwie, tak, że zaczęła się zastanawiać, co
niewłaściwego powiedziała. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie rozumiem tego. Wstydzisz się mieszkania, bo wygląda skromnie? – Rozejrzał się
dookoła. – Bo jest ciasne? Bo tylko na to cię stać, po tym jak przyjechałaś do
Tokio z Tochigi? Wstydzisz się tego, że utrzymujesz się ze stypendium i z pracy
w weekendy? To tylko świadczy, że nie urodziłaś się w bogatej rodzinie. I co to
mówi o tobie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sakura
potrząsnęła głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Wbrew temu, co ci się wydaje, nie mam kompleksu niższości. Zapracowałam na to
wszystko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
podszedł bliżej i wyglądał na zadowolonego, że wreszcie Sakura przyznała mu w
czymś rację.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; margin-left: 14.2pt; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Otóż to. Zapracowałaś. Jest więcej warte niż miliony, którymi dysponuję, a na
które pracowało kilka pokoleń moich dziadków. Zresztą śmiem wątpić, czy
pracowali<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>uczciwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sakura
zapanowała nad chęcią cofnięcia się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie uważam, że jestem od ciebie gorsza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Więc dlaczego zachowujesz się jakbyś tak myślała?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sakura
nie wiedziała, co odpowiedzieć. Nie spodziewała się takiego zarzutu – nie
sądziła, że tak to widać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Daj spokój. Przecież wiem jak to wygląda w twoich oczach – powiedziała niechętnie.
– Przyjechała dziewczyna z prowincji, olśniona wielkim miastem, i rzuciła się
na pierwszego faceta, który podjeżdżał pod szkołę drogim samochodem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Chodzi ci o szkołę językową? – Sasuke niemal wszedł jej w słowo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">W
końcu tam się poznali, nie na imprezie i nie na uczelni. Sakura uznała, że to
raczej stwierdzenie niż pytanie, więc nie odpowiedziała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Sądziłem, że zrobiłem na tobie wrażenie elokwencją. W najgorszym wypadku
fryzurą – kontynuował Sasuke niby żartem. – Powiedziałem ci kiedyś, że jesteś
dziewczyną na jeden raz, że jesteś jak inne. Ale nie miałem na myśli, że lecisz
na kasę, tylko na imidż. Tak szczerze, to jest dla mnie do dzisiaj zagadką: co
takiego jest we mnie, że przyciągnąłem twoją uwagę? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sakura
nie wiedziała, co powiedzieć, żeby nie zabrzmiało obcesowo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
To jest całkiem dobre pytanie. Sama je sobie zadaję. A co jest takiego we mnie,
że cię obchodzę? Zakładając, że nie są to wyrzuty sumienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie wiem, ale nie oszukuj się. Nie mam sumienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Mako Yamanaka pojawiła się w kawiarni z kilkunastominutowym
spóźnieniem. Ino nie okazała zniecierpliwienia, zresztą spodziewała się tego –
i pijąc herbatę, wymieniała smsy z Sakurą, która przysłała jej zdjęcia z wakacji. Ino podniosła głowę, gdy jej matka
stanęła przy stoliku i postukała ze zniecierpliwieniem w blat stolika. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
wstała odruchowo, choć po sekundzie pomyślała, że wcale nie musiała. Jej matka
wydawała się zadowolona, że zauważono jej obecność, i opadła na krzesło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Widzę, że jesteś sama. Twój narzeczony eksploruje jakieś niezdobyte szczyty? –
zapytała kobieta z przekąsem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
postanowiła zlekceważyć jej pytanie. Gaara wracała do Tokio jutro i nawet
proponował jej, żeby zaczekała z umówionym spotkaniem z matką – ale ona
pomyślała, że jednak chce pójść sama. Już nie potrzebowała kogoś, kto nie
pozwoli jej się wycofać z powziętej decyzji – a przynajmniej taką miała
nadzieję.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Również
usiadła i, nie odwracając wzroku o matki – która przyglądała jej się tak
uporczywie, jakby chciała ją przewiercić wzrokiem na wskroś – sięgnęła do
torebki po ozdobną kopertę, którą podała jej przez stół.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Mako
położyła dłoń na kopercie, ale nie skierowała na nią wzroku ani w żaden
inny sposób nie zasugerowała, że ma zamiar zajrzeć do środka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Zapewne wybraliście bliski termin, żeby nie było widać brzucha. Obawiam się
jednak, że mam zaplanowany kontrakt w Hongkongu, więc będziesz musiała zmienić
plany albo jakoś wytłumaczyć moją nieobecność.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Przed kim miałabym się tłumaczyć? – zapytała Ino nim zdążyła ugryźć się w
język. Nie czekała jednak, aż matka odpowie, ponieważ nie zamierzała schodzić
na poboczny temat. Wzięła głęboki oddech i powiedziała: - Mamo, zastanawiałam
się, czy w ogóle wręczyć ci to zaproszenie. Ale w końcu pomyślałam, że dam ci
jeszcze jedną szansę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Mako
przymrużyła oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Ty mnie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Tak. Skrytykowałaś moje wybory, ja tę krytykę przyjęłam, przeanalizowałam. I
postanowiłam się ich trzymać. Teraz możesz to zaakceptować i przyjść na mój
ślub. Ale jeśli zamierzasz wciąż mnie krytykować, nie przychodź.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Matka
patrzyła na nią przez chwilę z zaskoczeniem, jakby spodziewała się, że Ino
będzie ją przekonywać, by przyjęła zaproszenie. Jednak sprawiała też wrażenie
pewnej własnego zdania i opanowanej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Budujesz zamek na piasku. Pewnego dnia pożałujesz,
że oparłaś swoje życie na mężczyźnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Być może tym się różnimy. Polegam na sobie. A na piasku - nie była pewna, czy Mako zrozumie metaforę, ale odkryła też, że już jej na zrozumieniu nie zależy - można trwale budować, tylko potrzebne jest dobre spoiwo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 17.0pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><o:p> ***</o:p></span></div>
Nie wiem, czy podoba Wam się zakończenie. Miałam ostatnio spory dylemat, bowiem domknięcie pewnych wątków wymagałaby ode mnie jeszcze wielu godzin pisania - i żeby zrealizować założone sceny musiałabym napisać jeszcze chociaż dwie notki. Zależało mi jednak, by fanfik już zakończyć. W sposób otwarty, bo taki wydawał mi się najlepszy.<br />
Nie chciałam też pisać jakiegoś długiego dialogu GaaIno i dodawać retrospekcji, które zaplanowałam, a w których miałam wyjaśnić, kto co w jakim momencie powiedział i jak to zostało zrozumiane przez drugą stronę. Ostatecznie nie jest najważniejsze, jakie są przyczyny konfliktów, ale to, jak się je rozwiązuje.<br />
Żałuję, że nie udało mi się na koniec wykrzesać spod klawiatury jakiejś epickiej romantycznej sceny ;) czy nawet sentymentalno-romantycznej. Kompletnie nie jestem w nastroju na romanse. Może ktoś mi poleci jakiś dobry film, który jest romantyczny, ale jednocześnie nie kiczowaty.<br />
Jeśli mogę jako "stara wyga" zasugerować coś aspirującym pisarzom - nie piszcie bardzo długich historii na kilka dziesiątek rozdziałów, chyba że macie niebywałe zacięcie i jesteście terminowi. Uważam, że nadmierna długość "zabiła" tego fanfika. Miałam pomysły na więcej wątków i więcej scen, miałam też pomysły na drugą serię, ale zwyczajnie zabrakło mi entuzjazmu i wytrwałości do kontynuowania tej historii. Może zdecyduję się na coś w całkiem innym stylu lub krótsze formy.<br />
Mam nadzieję, że jeśli zakończenie jest rozczarowujące, nie macie mi go za złe. Ja sama jestem z niego zadowolona na polu fabularno-intelektualnym, ale wiem, że brakuje mu pazura.<br />
Dziękuję wszystkim, którzy towarzyszyli bohaterom w ich zmaganiach i którzy motywowali mnie do pisania. Słowa nie opiszą, jak wiele miałam frajdy tworząc tę historię i czytając komentarze.<br />
Do zobaczenia!Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-31673333610696498952019-01-27T23:16:00.002+01:002019-01-27T23:22:55.380+01:00Rozdział 70.Witajcie.<br />
To jeszcze nie jest ostatni rozdział. Raczej przedostatni. Przyznam, że do pewnego momentu ciężko mi się było w ogóle za niego zabrać, a potem utknęłam i ciężko było kontynuować. Ale z efektu końcowego jestem zadowolona. Może przypadnie Wam do gustu.<br />
<br />
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
wysiadła z samochodu. Pech chciał, że zamykając drzwi, przytrzasnęła nimi
kawałek zwiewnej, rozszerzanej u dołu sukienki. Nie zauważyła jednak
zaklinowanego<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>materiału i odwróciła się,
a poczuwszy opór, szarpnęła się i prawie przewróciła. Sasuke złapał ją za przedramię
i utrzymał w pionie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
W porządku? – zapytał. Do tego momentu nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo
dziewczyna jest pijana.</span></div>
<a name='more'></a><o:p></o:p><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Oboje
dzisiaj pili, za dużo, biorąc pod uwagę, że prowadził samochód, ale Sasuke
uważał się za trzeźwego. Ino musiała być wystarczająco wstawiona, żeby
zapomnieć, że chłopak nie powinien po alkoholu prowadzić auta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Najlepszym – odpowiedziała Ino. Obejrzała się za siebie i wybuchnęła
histerycznym śmiechem, widząc, że od jej kreacji oderwał się kawałek materiału.
– Właśnie podarłam dwanaście tysięcy jenów. – Sprawiała wrażenie, jakby się nad
czymś zastanawiała. - A może trzynaście? Nie pamiętam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
nie potrafił ocenić, czy naprawdę – z niewyjaśnionych przyczyn - ją to bawiło.
Spodziewał się, że dziewczyna wpadnie w rozpacz, gdy zorientuje się, że naprawdę
z tej sukienki już nie będzie mieć pożytku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Ino, popatrz na mnie. – Trzymając ją jedną ręką za przegub dłoni, drugą chwycił
dziewczynę w pasie, żeby ją jakoś ustabilizować. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
spojrzała na niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Jeśli mamy tańczyć, gdzie muzyka? – zapytała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">- Wino
totalnie uderzyło ci do głowy – skomentował Sasuke.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
wzruszyła ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Mówiłam, że mam słabą tolerancję– skwitowała. – Jeśli nie będziemy tańczyć,
puść mnie, idę do domu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
nie zrobił tego, o co prosiła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie jesteś na jakichś lekach? – zapytał podejrzliwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Na prochach? O co mnie podejrzewasz? – odparła Ino swobodnie. Jednak kiedy nie
doczekała się z jego strony pozytywnej reakcji, spoważniała. – Nie, Sasuke. Nie
biorę już żadnych tabletek. Jestem duża, poradzę sobie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
uświadomił sobie, że jej wypowiedź ma podwójne dno, ale nadal nie wypuścił jej
z objęć. Ino uśmiechnęła się niepewnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Jeszcze chwila, a pomyślę, że do mnie zarywasz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
pomyślał, że to z jej strony może być ostrzeżenie – ale może to też być prowokacja.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Zastanawiałaś się, jak wszystko by się potoczyło, gdybyś nie wyszła wtedy z
imprezy? – zapytał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Z
imprezy, na którą zaprosił Ino, bo chciał zrobić na niej dobre wrażenie, lecz
efekt był przeciwny, ponieważ na stoliku pojawiły się narkotyki. Sasuke
żałował, że w końcu ze złością po nie sięgnął. Chciał sobie udowodnić za
wszelką cenę, że nie dba o cudze zdanie, szczególnie o zdanie dziewczyny, która
uważała się za mądrzejszą od innych. Gdyby nie złość na samego siebie, za to, że
opinia Ino jednak go obchodzi, nie straciłby kontroli nad sobą tego wieczoru.
Nie przespałby się z Sakurą i nie musiałby zastanawiać się, jak odkręcić coś,
czego cofnąć się nie da.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Co by było, gdybym wtedy nie wyszła? – powtórzyła Ino. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Tak
naprawdę to było pytanie, które już wcześniej zamierzał jej zadać. Ino
podkreślała, że czuje się winna – wobec przyjaciółki – jakby nie przyjmowała do
wiadomości, że dwa lata temu między nim a Sakurą nic nie było. Nie znał zbyt
dobrze Sakury. I teraz już wiedział, że wolałby jej nie poznać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Byłbyś szczęśliwszy. Nie miałbyś dzisiaj świadomości zmarnowanej szansy –
oceniła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Patrzyła
na chłopaka poważnie, jakby chcąc podkreślić, że go przejrzała. Często dawała
mu do zrozumienia, że rozumie go lepiej niż on sam siebie. Sasuke wolał, żeby
to nie była prawda. Nawet jeśli podświadomie uważał, że Ino ma rację – nie
zamierzał jej tego świadomie przyznać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
chwyciła Sasuke za nadgarstki, po to, żeby odsunąć go od siebie. Sasuke puścił
ją i cofnął się nieznacznie. Sytuacja wydawała się nierealna. Zarówno to, że
wyglądało, jakby jej się narzucał – jak i to, że Ino tak chłodno go
potraktowała. Nadal był przekonany, że tylko jej zachowaniem mógł kierować
alkohol.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Próbujesz zatrzymać nie tę dziewczynę, której pragniesz, Sasuke – powiedziała
łagodnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
nawet nie musiał odwoływać się do wystudiowanej mimiki i gestów, jakie miał
przygotowane dla ludzi, którzy uważali, że mogą go łatwo rozszyfrować. Na jego
twarzy pojawił się niewymuszony, szyderczy uśmiech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Naprawdę ci się wydaje, że mnie znasz – ocenił aroganckim tonem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
potrząsnęła głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie będę z tobą w ten sposób rozmawiać. Wytrzeźwiej – odpowiedziała i ruszyła w
kierunku domu, udowadniając, że jego wcześniejsze obawy, iż mogłaby stracić
równowagę w tych absurdalnie wysokich pantofelkach, były bezzasadne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
miał tego później pożałować, ale złość uderzyła mu do głowy. Ruszył za Ino i
złapał ją za rękę, żeby odwrócić ją twarzą do siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie wiesz, czego pragnę – zadeklarował. Ino popatrzyła na niego rozszerzonymi
oczami, w których przestrach mieszał się z zaskoczeniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Potem
zdarzyły się dwie rzeczy, które sprawiły, że chłopak otrzeźwiał. Najpierw Ino
go spoliczkowała. W następnej chwili ktoś go szarpnął z tyłu za koszulę. Sasuke
nie był pewien, co zamierzał zrobić – czy spróbowałby pocałować Ino – ale w tej
chwili przestało to mieć znaczenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Znowu
był czarnym charakterem. W pewnym sensie sytuacja była wygodna, bo do takiej
roli był przyzwyczajony i najlepiej wiedział, jak ją odegrać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Kilka godzin wcześniej<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
przez ostatnie dwa dni nie był zbyt rozmowny, dlatego Ino poniekąd spodziewała
się, że nic nie wyjdzie z wtorkowego wyjścia do klubu. Raczej by się tym nie
zmartwiła – nie miała ochoty na imprezy. Nie zastanawiała się jednak nad tym,
czy jakoś wykręcić się od umówionego spotkania i kiedy Sasuke o sobie
przypomniał, zabrakło jej wymówek – zamiast wymyślać coś na poczekaniu
skoncentrowała się na tym, żeby jakoś doprowadzić swój wygląd do porządku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Kiedy
wyszła przed dom, Sasuke czekający na nią przed samochodem nie zawahał się tego
skomentować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Wiesz, że wszystkie laski będą na czerwono lub czarno, prawda? – zapytał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
wzruszyła ramionami. Oczywiście, że w klubie latino będą przeważać czerwone
sukienki. Ale jej ten kolor nie odpowiadał, nie szła przecież na randkę. Ubrała
zieloną sukienkę, zwiewną i rozkloszowaną na dole – idealną do tańca. Postanowiła,
że skoro Sasuke zaproponował jej klub taneczny to – niezależnie, czy mu się to
podoba czy nie – ona skorzysta z okazji, by pierwszy raz od dawna się pobawić.
Tym bardziej, że Sasuke poderwał ją dwa lata temu, na obozie sportowym przed rozpoczęciem
roku akademickiego, właśnie dzięki umiejętnościom tanecznym. Zapytana o to
przez kogoś powiedziałaby, że „nieudolnie próbował ją poderwać” – w rzeczywistości
jednak była nim zainteresowana, choć przez wiele miesięcy próbowała temu
zaprzeczyć. Stawiało ją to w podwójnie niewygodnej sytuacji. Nie dość, że ona
umawiała się z Gaarą, to jeszcze Sakura uwikłała się w relację z Sasuke, która
- <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>im bardziej próbowali ją uprościć do
przyjacielskiej relacji – tym bardziej stawała się skomplikowana.<b style="mso-bidi-font-weight: normal;"><o:p></o:p></b></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Zielony to mój kolor – skomentowała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
uśmiechnął się lekko, jakby powiedziała coś zabawnego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie sposób nie zauważyć. Po prostu nie sądziłem, że lubisz się wyróżniać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
uśmiechnęła się przekornie. Nie idziesz do klubu tanecznego, mając za sobą
dziesięć lat kursów tańca towarzyskiego, z założeniem, żeby się nie wyróżniać.
Może on naprawdę myślał, że do tego wyjścia przekonała ją perspektywa
hiszpańskiej sangrii. A ona nawet nie lubiła wina.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Będziesz żałował, że mnie zaprosiłeś. Nie wytrzymasz kondycyjnie – powiedziała wyzywająco.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke
wyglądał na szczerze rozbawionego tym stwierdzeniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Raczej psychicznie. Ale nie martw się, wszystko zależy od tego, ile wypiję.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Tego samego wieczoru w klubie bilardowym<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
była zadowolona, że udało jej się namówić braci na bilard – tym bardziej, że
nic wcześniej nie zapowiadało powodzenia. Zdaje się jednak, że Gaara miał dość
tego, że zatruwała mu życie smsami. Kiedyś po prostu wyłączyłby komórkę – w
czasach, gdy nie dbał o to, czy ktoś chciał albo musiał się z nim pilnie
skontaktować, co doprowadzało ją do szewskiej pasji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Gdzie właściwie byłeś przez ostatnie trzy dni? – zapytała Temari, chcąc zagaić
dyskusję. Gaara układał kule na stole, jakby naprawdę przyszedł wyłącznie po
to, by grać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Kankuro
uprzedził, że kilka minut się spóźni. Temari uważała, że to może być
okoliczność sprzyjająca – o ile naprawdę będzie to tylko kilka minut.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">- Poza
miastem – odpowiedział chłopak lakonicznie. Trudno było nie uznać tego za
opryskliwą odpowiedź. Temari przymrużyła oczy z niezadowoleniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sądziła,
że skończyły się już czasy, gdy po wielokrotnych, nieudanych próbach
dodzwonienia się do brata dowiadywała się, że jest gdzieś w sąsiednim
dystrykcie albo nawet w innym kraju, bo z dnia na dzień naszła go ochota
przetrzeć nowy szlak w skałkach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Drażniło
ją też, że Gaara niespecjalnie zwracał na nią uwagę. Usiadła na stoliku pod
ścianą i zmierzyła go wzrokiem, który jej zdaniem miał wyrażać krytykę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Rozstajesz się z Ino? – zapytała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">W
gruncie rzeczy nie wiedziała, dlaczego przyszło jej do głowy to pytanie. Miała
wrażenie, że coś przegapiła. Z drugiej strony, gdyby sprawa była poważna,
przyjaciółka chyba by jej o tym powiedziała zamiast jej unikać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
odwrócił uwagę od stołu bilardowego, wyprostował się i spojrzał na nią – w taki
sposób, jakby spodziewał się krytyki i od razu chciał okazać, że ona tylko
straci czas strofując go.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Być może. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
powstrzymała się przed wyrażeniem wściekłości. Jakże on ją irytował. Chciał jej
pokazać, że ma się nie wtrącać w nie swoje sprawy, jakby to był odpowiedni
moment do obnoszenia się z niezależnością. Cóż, nawet jeśli nie obchodziło go
jej zdanie, będzie musiał go wysłuchać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Byłeś w górach sam czy w towarzystwie? – zapytała, starając się nie brzmieć
oskarżycielsko – co jej nie wyszło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
skrzywił się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Temari, o co mnie właściwie posądzasz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Dziewczyna
przygryzła wargi. Ach, jakże miała ochotę nim potrząsnąć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
O szczeniactwo, o to cię posądzam – wyartykułowała z wściekłością. – Jak jest
jakiś problem, to się go rozwiązuje, a nie zabiera zabawki z piaskownicy i
jedzie na wycieczkę. Naprawdę trzeba ci to tłumaczyć?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
pokręcił głową, w sposób, który uznała za lekceważący. Wiedziała, że nie jest
dla niego żadnym autorytetem, ale mógł przynajmniej raz potraktować ją
poważnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Marnujesz energię na niewłaściwą osobę – oświadczył.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Prychnęła
ze złością.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
No tak, bo jak coś jest nie tak, to na pewno nie ma w tym żadnej twojej winy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Miała
wrażenie, że Gaara znów udzieli jej jakiejś odpowiedzi na odczepnego, ale on
spojrzał na nią, a potem zbliżył się o kilka kroków i oparł się o stół
bilardowy. Przynajmniej mogli rozmawiać twarzą w twarz, co dawało jej poczucie,
że chłopak jest gotowy jej wysłuchać, a nie tylko przegadywać się, zbywając ją
krótkimi ripostami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">- Tego
nie powiedziałem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
była mniej rozgniewana, gdy widziała, że po drugiej stronie jest przynajmniej
chęć dialogu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
A jednak się wycofujesz – oceniła. Chłopak nie zaprzeczył. – Ty w ogóle jedziesz
dzisiaj do domu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Miała
wrażenie, że jej przenikliwość była dla Gaary deprymująca. W każdym razie, nie
był już nastawiony na odpieranie ataków, a raczej – przynajmniej na razie – na
rozmowę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Do hostelu – sprecyzował. Temari nawet nie była zdziwiona. Bardziej
rozczarowana, bo najwidoczniej w ostatnich dniach dużo się podziało, ale Ino
nie pisnęła jej o tym słówkiem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Znudziło ci się, co? – powiedziała z pretensją w głosie, być może zbyt
impulsywnie dając wyraz irytacji. – Zatęskniłeś za życiem singla i brakiem
odpowiedzialności? Wydaje ci się, że warto? Moim zdaniem za jakiś czas będziesz
żałować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Oczywiście
Gaara był zirytowany jej atakiem. Może słusznie. Nie miała żadnych dowodów
przeciw niemu, jednego jednak była pewna – gdyby nie chciał odpuścić sobie tego
związku, nie wyjeżdżałby akurat teraz za miasto. I nie zachowywałby się tak
pasywnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Tak, najpewniej naszła mnie ochota popukać
na boku – odrzekł ironicznie. – Nie przyszło ci do głowy, że nie mam ochoty
tłumaczyć się z czegoś, co było x lat temu i na co już nie mam wpływu? Niestety,
zawsze znajdzie się coś, co podsyca skłonność Ino do wyolbrzymiania i histerii,
w związku<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>z czym, być może, nie należy
się dłużej męczyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Ino uważa tak samo? Że się z tobą męczy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
zrobił minę, jakby musiał tłumaczyć coś dziecku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">- To
oczywiste.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
westchnęła. Może i jej brat mówił logicznie, ale miała wrażenie, że czegoś w
tej układance brakuje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
To, że tobie się coś wydaje oczywiste, nie znaczy, że takie jest. Rozmawiałeś z
nią w ogóle czy tylko jak zwykle wyciągasz jakieś wnioski i podciągasz
wszystkie fakty, żeby do nich pasowały? Jeśli uważasz, że Ino ma do ciebie
jakieś pretensje, a ty nie wiesz o co, to tłumacząc sobie iż chodzi o coś, co
zrobiłeś lata temu, jest pójściem na łatwiznę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
wydawał się zniecierpliwiony, ale zachował dystans.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Temari – powiedział spokojnie. – Równie dobrze możesz mieć do mnie pretensje o
to, że nie potrafię czytać w myślach lub lewitować w powietrzu. Ino <i style="mso-bidi-font-style: normal;">nie chce</i> ze mną rozmawiać. Może błędnie
sobie tłumaczę przyczyny; ale jakie by one nie były, sedno sprawy jest takie
samo. Ino <i style="mso-bidi-font-style: normal;">nie chce</i>, a ja jej nie
zmuszę. Nie jestem stalkerem, żeby za nią chodzić. Jeśli stwierdzi, że to
koniec: to koniec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
analizowała jego słowa i w dalszym ciągu nie do końca rozumiała. Nie widziała
sensu w dopytywaniu się, o co dokładnie poszło, bo Gaara i tak by jej nie
powiedział. Ale widziała sens w dociekaniu czegoś innego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Unosisz się honorem? Czy po prostu nie chce ci się już podejmować wysiłku, żeby
naprawić to, co się schrzaniło? Niezależenie od tego, czyja to wina. Może
przestało ci zależeć. Jeśli tak, to przynajmniej się do tego przyznaj.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
nie kwapił się z odpowiedzią, chociaż patrzyła na niego wyczekująco. Pierwszy
raz w życiu widziała, by był tak niezdecydowany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Czekam – zachęciła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
najwidoczniej wahał się, czy zdecydować się na szczerość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
To Ino przestaje zależeć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Skoro
tak uważał, wiadomo przynajmniej, dlaczego nie chciał udzielić jednoznacznych
odpowiedzi. Ale dla Temari jego zachowanie i tak było trudne do wyjaśnienia.
Zupełnie nie w jego stylu. Rezygnowanie z czegoś – o ile oczywiście mu zależało
– było niezgodne z jego charakterem. Zresztą pod tym względem byli podobni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Sam przyznajesz, że to proces – zauważyła, nie zamierzając polemizować z oceną
sytuacji, której sama nie mogłaby ocenić, bo miała za mało danych. – Więc
dlaczego z tym nic nie robisz? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
popatrzył na nią wymownie. Zdaje się, że nie zamierzał niczego wyjaśnić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie będę udawać specjalistki – stwierdziła, trochę zrezygnowana. Jeszcze się
nie zdarzyło, żeby udało jej się wydobyć z brata coś, czym nie chciał się
dzielić. Kiedyś by się poddała, ale teraz nie powstrzymywało jej to przed
próbowaniem. – Przecież lepiej ode mnie wiesz, że nic nie jest dane raz na
zawsze. Najbardziej wartościowe rzeczy najłatwiej jest zepsuć. – Potrząsnęła
głową, sama siebie ponaglając, by jakoś skonkretyzować to, co chciała
powiedzieć. – Wydaje ci się, że jestem po stronie Ino i na ciebie najeżdżam,
ale chcę tylko, żebyś obiektywnie na to spojrzał. Coś jest nie tak, Ino ma do
ciebie żal, a ty tłumaczysz to sobie przewinieniami z przeszłości? Bo w
teraźniejszości jesteś bez zarzutu? Kilka tygodni temu Ino mówiła mi, że tylko mijacie
się w drzwiach, bo ty bez przerwy pracujesz. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
przerwał jej ze zniecierpliwieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
To jest osobny temat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Może osobny, a może powiązany. Może Ino ma do ciebie żal, bo musiała na ciebie
wiecznie czekać? A ty teraz się oburzasz, ponieważ dla odmiany ona nie chce z
tobą rozmawiać. Może też powinieneś się wykazać większą cierpliwością. Albo podjąć
wysiłek, żeby spróbować ją zrozumieć. Wybacz, ale mieszkałam z tobą osiemnaście
lat pod jednym dachem. Wiem, jak trudno tobie przychodzi wznieść się ponad
własny punkt widzenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Miała
wrażenie, że rozgniewała Gaarę i spodziewała się jakiejś opryskliwej
odpowiedzi. Jednak jej brat się pohamował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Tak, mógłbym podjąć wysiłek – powiedział z przekąsem. – Jednak to niczego nie
zmieni i niczego nie cofnie. Nie w sytuacji, gdy Ino nawet nie chce na mnie
patrzeć. Próbowałaś żyć na co dzień z kimś, kto traktuje cię jak zło konieczne?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Och – wymsknęło się jej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Trybiki
w jej umyśle przesunęły się na właściwe miejsca. Chyba zaczynała pojmować,
dlaczego Gaara zachowywał się, jakby wcale nie chciał rezygnować z Ino, ale i
tak to robił – jakby uważał, że starając się za bardzo, będzie jej się
narzucać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Nie
powiedział tego wprost, ale dla Temari było jasne, że czuł się odrzucony przede
wszystkim <i style="mso-bidi-font-style: normal;">fizycznie</i>. Dopiero w
drugiej kolejności <i style="mso-bidi-font-style: normal;">emocjonalnie</i>.
Pewnie sądził, że ma w tych okolicznościach niewielkie pole manewru.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Macie problem z seksem? – było to bardziej stwierdzenie niż pytanie.
Zastanawiała się, jak ma przedstawić to, co miała do powiedzenia, tak, żeby go
nie urazić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Oczywiście
jednak, ubodło go to. Faceci.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Śmiało, zbluzgaj mnie, Temari – odparł Gaara zjadliwie. – Jestem niewyżytym
samcem, któremu zależy tylko na jednym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Nawet
nie była zaskoczona, że się tak uniósł. Znała mężczyzn na tyle, by wiedzieć, że
dla dwudziestolatka pożądanie to ostatnie, co pada w związku. I że jeśli go nie
ma, to już właściwie nie ma co zbierać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Nie
wiedziała za bardzo, jak wyjaśnić, że to bardzo<i style="mso-bidi-font-style: normal;"> subiektywna</i> ocena.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie próbuję cię obrazić. Ino nie chce z tobą sypiać, a ty wysnułeś wniosek, że
niczego już z tobą nie chce – sprecyzowała. – Nie wiem, jak inaczej cię
wyprowadzić z błędu, więc pozwól, że przedstawię ci, jak to wygląda z innej
perspektywy. Byłeś sobie zajęty pracą, brałeś nadgodziny, i naprawdę, to nie
jest moja sprawa, co potrzebowałeś wtedy odreagować. Ale kiedy spotykam się z
Ino, ty ani wasz związek to nie jest główny temat rozmów, wierz mi. Nawet jeśli
komuś się na ciebie żali, to nie mnie. Skąd więc wiem, że sobie niewłaściwie
poukładałeś priorytety? Powiedziała mi, że przypominasz sobie o jej istnieniu tylko,
kiedy masz ochotę się bzykać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
chciał odpowiedzieć i było oczywiste, że miał coś na swoje usprawiedliwienie,
ale Temari ostudziła jego zapał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Wiem, byłeś przepracowany, I miałeś jakieś tam sprawy na głowie. Kiedy z kimś
mieszkasz i wydaje ci się, że jesteś z tą osobą na co dzień, łatwo jest pewne
rzeczy zaniedbać. A inne odłożyć na później, bo, przynajmniej z pozoru, zawsze
się znajdzie czas na randkę i romantyczne gesty. Musisz jednak wiedzieć, że ty
sobie możesz rozdzielić seks od emocji i jednego chcieć teraz, a drugie odłożyć
na później, ale wiele osób tego nie zrobi. Większość kobiet tego nie rozdzieli,
bo mamy inne połączenia w mózgu – uzupełniła, oczywiście upraszczając sprawę,
ale starała się być zwięzła. – Tak właściwie, to jest dygresja, weźmiesz to na
poważnie albo nie. Ale jednej rzeczy musisz być świadomy. Dla wielu dziewczyn –
nie mówię, że dla wszystkich, ale dla Ino na pewno – ochota na seks to
pierwsze, co przygaśnie w przypadku problemów. I to niezależenie, czy jest
pociąg fizyczny czy nie. Po prostu najpierw jest sfera emocjonalna, a potem
fizyczna. Jeśli nie możesz tego zaakceptować albo radzić sobie z tym, to
faktycznie znajdź sobie inną kobietę. Taką, dla której seks jest wartością samą
w sobie, bo do takich jesteś przyzwyczajony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Wiedziała,
że ostatnie zdanie zabrzmiało brutalnie i że taka złośliwa wycieczka osobista mogła
do reszty rozzłościć Gaarę, który i tak nie lubił być pouczany. Ale ktoś chyba
musiał mu wreszcie uświadomić, że jeśli chce zbudować trwały związek nie
wystarczy, że zmieni przyzwyczajenia i będzie nosić przy sobie włączony
telefon, oraz że przestanie wybierać się na eskapady, gdziekolwiek mu się
podoba, kiedykolwiek tego zapragnie, nie uprzedzając nikogo. Musiał
zaakceptować, że są sfery życia – i to naprawdę, liczne, a z czasem będzie
widoczne, że jest ich coraz więcej – do których można mieć całkiem inne
podejście niż on. I że nie musi zmieniać własnego punktu widzenia, ale musi
dostrzec równorzędność innych, bo bez tego nie da się wypracować porozumienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
spodziewała się, że Gaara nie przyzna jej tak po prostu racji – on nienawidził
się mylić i zawsze miał gotową odpowiedź na zarzuty – w tym momencie jednak
rozmowa została przerwana nadejściem Kankuro.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Nie
wiedziała, czy powinna się cieszyć czy nie. Z jednej strony zyskała czas, by opracować
strategię, jak do Gaary dotrzeć. Chciała, żeby uświadomił sobie, że może mieć
na sumieniu o wiele więcej przewinień niż mu się wydaje. Odniosła wrażenie, że
był zaskoczony tym, co mu powiedziała. Znając brata, Temari mogła się
spodziewać, że on nie zaakceptuje tak łatwo, że zwyczajnie schrzanił sprawę, i
to nie kiedyś, tylko całkiem niedawno – że pracował na efekt nawet teraz,
unosząc się źle pojętą ambicją i uważając, że nie będzie się narzucać.
Najwyraźniej nie zdawał sobie sprawy, od jak dawna Ino była na niego zła - a
już na pewno nie z tego, jak wiele rzeczy mogło prowokować problemy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
była w tym momencie wściekła na siebie, bo powinna była już dawno z nim
pogadać. Czyż nie wiedziała, na czym polegały zwykle jego związki z
dziewczynami? Nie było czegoś takiego, jak ustalenie oczekiwań i wypracowanie
jakiegoś wspólnego środka. Podobało się albo nie, koniec tematu. Temari była
przekonana, że Gaara nigdy nawet się nie zastanowił, co takiego w jego
zachowaniu jakiejś dziewczynie nie odpowiadało. Nie musiał, żadna nie zdążyła
go rzucić zanim sama nie spotkała się z odrzuceniem, bo przestała spełniać
oczekiwania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">I
jak ona teraz ma rozgryźć tę sytuację? Może powinna wciągnąć w to Kankuro, żeby
pouczył młodszego brata, jak dbać o cudze uczucia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Przyszłaś bez chłopaka? Wielka szkoda, chciałem mu sprawić cięgi – powiedział Kankuro
na przywitanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
nachmurzyła się. Och, jakże jej mogło przyjść do głowy liczyć na pomoc tego
prymitywa, w czymkolwiek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Daruj sobie – warknęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Kankuro
popatrzył na nią z zaciekawieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
A co ty dzisiaj taka bez humoru? – zapytał, nie rezygnując ze złośliwego tonu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
pokazała mu środkowy palec. Kankuro zerknął na Gaarę, który wzruszył lekceważąco
ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Jest w złym humorze, ponieważ odkryła, że faceta nie da się nakręcić, żeby
chodził jak zegarek – skomentował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
spojrzała na niego z oburzeniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Co?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
nie wystraszył się jej napastliwego tonu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Obmyśliłaś w głowie precyzyjny plan wspólnej przyszłości, nakręciłaś, a tu niespodzianka:
zegarek nie tyka – powiedział arogancko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Kankuro
pomachał ręką, żeby zwrócić na siebie uwagę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Ee, przepraszam, ale nie rozumiem – przyznał. – Ktoś wyjaśni? – zadał pytanie w
przestrzeń.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
zmierzyła Gaarę zagniewanym spojrzeniem, a on patrzył na nią wyczekująco, jakby
oczekiwał, że ona na jego rozkaz zacznie mówić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Niczego nie nakręciłam – powiedziała w końcu. – Zaproponowałam Shikamaru
wspólne mieszkanie. To świadczy, że mam obsesję na punkcie kontroli? – Zwróciła
się bezpośrednio do Gaary. Ciekawa była, skąd wysnuł pod jej adresem takie
oskarżenia. Chciał się po prostu odegrać, bo uraziła jego miłość własną,
wytykając mu błędy, których najpierw nie widział, a następnie nie chciał się do
nich przyznać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Obrażasz się i nie przyjmujesz odmowy – zauważył Gaara.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Więc pokłóciłaś się z chłopakiem, dlatego go nie zaprosiłaś, chociaż trułaś, że
mam go poznać? – zapytał Kankuro.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
prychnęła z irytacją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie pokłóciłam się. Po prostu go nie zaprosiłam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Rozwścieczyło
ją, gdy bracia wymienili znaczące spojrzenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Czyli się obraziłaś – skwitował Kankuro.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
miała ochotę krzyczeć. Oczywiście, że się nie obraziła. Powinna im wbić te
informację do głów młotkiem, żeby zrozumieli?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
A jaki on może mieć powód, żeby odmówić wspólnego mieszkania? Nie jesteśmy
dziećmi – stwierdziła z przekąsem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Co najmniej kilka powodów – poinformował Gaara uprzejmie. Adwokat unikających
odpowiedzialności chłopców w typie Piotrusia Pana. – Pomijając kilka mało
zrozumiałych dla ciebie, nie spodziewasz się chyba, że Nara zostanie twoim
utrzymankiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
przygryzła wargi. Też sobie znalazł argument.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Jakim utrzymankiem? Czy zaproponowałam mu handel wymienny?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Temari, przypomnij sobie, ile miałaś kasy na studiach… Pomijając to, co
dostałaś od ojca. I porównaj z kwotą, którą płacisz za mieszkanie –
zaproponował Gaara.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
obruszyła się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Wielki mi problem. Shikamaru dołoży jakiś procent.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
skinął głową w wymowny sposób.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Jakiś procent - potwierdził. – Oszczędź chłopakowi kolejnych stopni upokorzenia
i od razu go wykastruj.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
powstrzymała się, żeby nie zacząć sypać przekleństwami. Gaara niesamowicie
działał jej na nerwy, a jeszcze Kankuro z boku z rozbawioną miną potakiwał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Jesteś męskim szowinistą – oświadczyła, siląc się na spokojny ton. – Kankuro jest
męskim szowinistą. Shikamaru jest… On ma się czuć obrażony jeśli wprowadzi się
do mnie? A dlaczego w druga stronę to tak nie działa? To dyskryminacja.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
To normy społeczne – wtrącił Kankuro, który najwidoczniej myślał, że powie coś
inteligentnego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">- <i style="mso-bidi-font-style: normal;">Szowinistyczne</i> normy społeczne –
powiedziała z naciskiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
A jednak normy. Żaden facet nie będzie żył pod twoim dachem, za twoją kasę –
powiedział Gaara. – Zaczekaj aż pójdzie na pełny etat do pracy. Lub zostań
lesbijką. Dlaczego tak ci się spieszy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Kankuro
pokiwał głową z przemądrzałą miną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Słuszne pytanie. Dlaczego tak ci się spieszy, siostrzyczko?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
przygryzła wargi. Cóż miała im powiedzieć? Że nagle zrozumiała, że chce mieć
dzieci, ale przez endometriozę nie ma już tak wiele czasu jak by chciała? I że
w związku z tym musi przynajmniej sprawdzić, czy nie inwestuje czasu w związek,
który nie ma przyszłości?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Nie
mogła im tego powiedzieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Jacy wy jesteście wygadani i sprytni, kiedy chodzi o pouczanie kogoś innego –
powiedziała niechętnie. Chciała za wszelką cenę odwrócić od siebie uwagę,
dlatego posunęła się do nieuczciwego zagrania. Z góry wiedziała, że takie
stawianie sytuacji jest poniżej poziomu, ale w tym momencie była tak zła na
Gaarę, że jej to nie powstrzymało. – Ty, braciszku, z nagle odkrytym zmysłem
finansisty, wyliczyłeś Ino ile ma zapłacić za mieszkanie w twoim mieszkaniu
kiedy się z niego wyprowadziłeś? A czynsz płacicie pół na pół czy to tylko
mężczyźnie ubliża, jeśli kobieta więcej płaci?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaarze
zmienił się wyraz twarzy, z rozbawionego na nieskrywanie wrogi, i Temari
spodziewała się perfidnej riposty. Jednak nie doczekała się, bo Gaara nic nie
powiedział, za to już po chwili odezwał się Kankuro.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Wyprowadziłeś się? – powtórzył. Biedak nie zdawał sobie sprawy, że znalazł się
pośrodku bitwy, której nikt nie mógł wygrać, za to ktoś postronny mógł
ucierpieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie wyprowadziłem się – poinformował Gaara, patrząc wciąż wprost na Temari, i
sprawiając, że poczuła się strasznie niezręcznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Kankuro
rozważał temat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
A. Więc Ino poznała się na tobie i cię wyrzuciła – oznajmił triumfalnym tonem,
jakby rozwiązał zagadkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Tym
razem Gaara na niego spojrzał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Co to znaczy: poznała się na tobie? – zapytał z niesmakiem. – Nikt nie ma o
człowieku tak dobrego zdania, jak rodzina.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Kankuro
wzruszył ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Dobre zdanie czy nie, na mnie możesz liczyć. Wiem, jak rozwiązywać takie
sytuacje, więc służę i radą, i wsparciem, jeśli potrzebujesz miejscówki, żeby
gdzieś przekimać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
zawahał się przez chwilę, najwyraźniej zastanawiając się, w jaki sposób
odrzucić tę wspaniałomyślną propozycję – uprzejmie czy radykalnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Zgłoszę się do ciebie, jeśli będę potrzebować twojego wsparcia – oświadczył.
Temari była przekonana, że takie słowa z trudem przeszły mu przez gardło. Mimo
wszystko jednak nie powstrzymała się od złośliwości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Wygodniejszy jest hotel – powiedziała z przekąsem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Lekka
atmosfera, spowodowana niezrozumieniem przez Kankuro sytuacji – on faktycznie
tkwił w przekonaniu, że chodzi tylko o znalezienie na kilka dni noclegu –
ulotniła się po tych słowach. Gaara popatrzył na siostrę wzrokiem miażdżącym
skały. Poczuła się jak mały, złośliwy chochlik, na dodatek szkodliwy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Pojadę do domu, Temari. Wbrew temu, co <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>myślisz, usłyszałem, co powiedziałaś. I <i style="mso-bidi-font-style: normal;">zrozumiałem</i>, o co ci chodzi.<o:p></o:p></span></div>
<br />Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-1655802456198029822018-12-09T14:07:00.002+01:002018-12-09T14:39:25.345+01:00Rozdział 69.<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
prychnęła z niezadowoleniem, po odczytaniu wiadomości od Kankuro.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Jeden drugiego są warci – mruknęła niechętnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Siedziała
po turecku na sofie w salonie. Shikamaru przyklęknął przy półce z DVD i
przeglądał płyty, zwrócony do niej plecami. Ustalili, że obejrzą popołudniu
film, ale ciężko było im się na coś zdecydować. Shikamaru uznał, że na pewno
znajdzie w podręcznym zbiorze dziewczyny coś, co mogliby obejrzeć razem – ale
na razie każdy film odrzucał, co nie zwiastowało powodzenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
zauważyła, że Shikamaru chętnie odwrócił uwagę od płyt i zwrócił się do niej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Co właściwie próbujesz zrobić? – zapytał.</span></div>
<a name='more'></a><o:p></o:p><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Odłożyła
z irytacją telefon na stolik do kawy i odchyliła głowę na oparcie kanapy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Próbuję wyegzekwować jedno spotkanie – powiedziała z irytacją. – Ale to
beznadziejne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
i Kankuro przystali na jej propozycję wyjścia na bilard lub kręgle, ale gdy
przychodziło do konkretów, obaj konsekwentnie ją spławiali, jakby się zmówili.
Temari wiedziała, że będzie ciężko naprawić tę sytuację. Jej bracia niby
zażegnali konflikt i w firmie potrafili się porozumieć, ale żaden z nich nie
był zachwycony pomysłem zacieśniania rodzinnych więzi podczas spotkania
towarzyskiego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Shikamaru usiadł obok Temari, a ona rzuciła mu
rozdrażnione spojrzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie patrz tak na mnie, to nie moja wina – skonstatował. – Dlaczego nie
zaangażujesz Ino?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
westchnęła. Shikamaru łatwo znajdował dla problemów proste rozwiązania, które
jednak czasami się nie sprawdzały. Tym razem powinien się domyślić, że gdyby
sprawa była taka łatwa, dawno by to zrobiła. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Czy nie mówiłam ci, że Ino ostatnio kompletnie nie ma dla mnie czasu? –
zapytała ze zniecierpliwieniem. Ten temat ją drażnił. Ino ewidentnie jej
unikała, zajęta spotykaniem się z Tayuyą, której pomagała w przygotowaniach do
ślubu. Była to oczywiście tylko wymówka, ale Temari postanowiła, że nie będzie
się wtrącać i po prostu przeczeka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Łatwo
było się domyślić, że sprawy między Ino i Gaarą nie układały się ostatnio
dobrze. Ino wyraźnie nie chciała się z nią zobaczyć, żeby nie być zmuszoną się
tłumaczyć. Może nie chciała o tym rozmawiać. Dla Temari to też było najlepsze
rozwiązanie, bo nie była ciekawa, o co poszło. Musiałaby wtedy zająć jakieś stanowisko,
a nie chciała opowiadać się po niczyjej stronie. Postanowiła przeczekać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
wiedziała, że Ino nawet bardziej od niej zależy, żeby Kankuro i Gaara się
dogadali, więc można byłoby ją zaangażować. Ale było szalenie denerwujące, że
nie potrafi poradzić sobie z własnymi braćmi. Dlatego tak jej zależało, żeby
samej zmusić ich do choćby najmniejszych ustępstw.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Mam lepszy sposób, żeby ich przechytrzyć – powiedziała prowokacyjnie. – Mogę
ich zaprosić tutaj na kolację, powiedzieć, że chcę im oficjalnie przedstawić
chłopaka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Shikamaru
zakrztusił się ciasteczkiem, które właśnie próbował skonsumować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Mam być kozłem ofiarnym? – powiedział po chwili. Ewidentnie próbował wybadać,
czy mówiła poważnie. – Ustalmy jedno, nie boję się twoich braci. Ale tego się
nie robi. Nie przedstawia się oficjalnie chłopaka. Pomyślą, że szykują się
jakieś oświadczyny albo że… Wiesz – zawahał się przed dokończeniem zdania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Pomyślą, że zaciążyłam – potwierdziła Temari z satysfakcją. Reakcja Shikamaru
poprawiła jej humor. To była jej drobna zemsta za to, że więcej wiary pokładał
w Ino niż w swojej dziewczynie. – I dlatego przyjdą bez gadania. – Zastanowiła
się. – Przynajmniej Kankuro przyjdzie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Zdawała
sobie sprawę, że z Gaarą może być nieco trudniej, warto wymyślić coś innego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Tak, albo do mnie pod dom, z maczetą i łopatą – skomentował Shikamaru
złowieszczo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
uniosła znacząco brwi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Jednak boisz się moich braci – oceniła z satysfakcją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie myl strachu ze zdrowym rozsądkiem – odparł chłopak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Z
jego enigmatycznych odpowiedzi nie potrafiła wywnioskować, czy jest speszony
albo zirytowany. Tymczasem, niespodziewanie dla samej siebie, zaczęła uważać
swój pomysł za dobry. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Położyła
chłopakowi rękę na kolanie, czym udało jej się odwrócić jego uwagę od kawy i
ciastek, które zdawały się interesować go bardziej niż cała dotychczasowa
konwersacja.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie chciałbyś poznać mojej rodziny? – zapytała, patrząc na niego zalotnie. –
Kankuro to najlepsza jej część. Poniekąd to nieuczciwe, że znasz tylko jednego z
moich braci.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Shikamaru
zastanawiał się przez chwilę – być może nad treścią odpowiedzi, a może na tym,
w jakie słowa ją ująć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Widzę to inaczej. Gaara ma na wszystko wyjebane, dzięki czemu mam spokój –
odpowiedział Shikamaru niedbałym tonem. – Jeśli Kankuro jest jego przeciwieństwem,
będzie upierdliwy za dwóch. Poza tym, czy nie powinnaś martwić się o to, że
pozabijają się nawzajem zanim zrealizujesz plan zjednoczenia szczęśliwej
rodzinki?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
starała się udawać sama przed sobą, że jest rozbawiona, a nie rozgniewana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">- Stosujesz
wybiegi – zauważyła. – Chyba jeszcze nie wiesz, czy chcesz być ze mną na
poważnie – zauważyła żartobliwym tonem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Shikamaru
nie dał się oszukać – wiedział, że dla niej to nie temat do żartów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Jestem z tobą na poważnie – odpowiedział. – Kłopot w tym, że różnie to
rozumiemy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
próbowała to potraktować lekko, ale nie zdzierżyła. Żachnęła się gniewnie i
odsunęła od chłopaka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Shikamaru
sprawiał wrażenie zniecierpliwionego, jakby uważał, że ona rzuca dziecinnym
fochem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Słonko, ty sama mówiłaś, że Ino będzie biedna, gdy nadejdzie czas poznawania
teściów. A ona jest w komfortowej sytuacji, Gaara ma w poważaniu życzenia i
opinie waszego starszego. W przeciwieństwie do ciebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Temari
machnęła ze zniecierpliwieniem ręką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Ino przejmuje się cudzą opinią, w tym jest główny problem – oznajmiła. – Jeśli
ty nie masz skłonności do uginania się pod presją, nie masz powodu do stresu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Mówiąc
to, miała świadomość, że to nie do końca prawda. Ją samą<i style="mso-bidi-font-style: normal;"> </i>interesowało zdanie ojca. Wiedziała, że dla niego chłopak taki jak
Shikamaru, bez koneksji i bez wygórowanych ambicji, był nie do przyjęcia. Z
drugiej jednak strony nie zamierzała pozwalać ojcu za siebie decydować. Chcą
wiązać swoją przyszłość z Shikamaru musiała być przygotowana na to, że ojciec
ją zdegraduje albo wyrzuci z firmy. Może z rodziny. Cały czas zastanawiała się,
czy dobrze robi, angażując się w ten związek. Nie w głowie jej było umawianie
się dla rozrywki, randkowanie bez zobowiązań, i musiała się zdecydować – wóz
albo przewóz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ale
Shikamaru nie myślał o przyszłości tak poważnie, jak ona, i przez to utrudniał
jej wybór.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Z
drugiej strony Temari wydawało się, jakby żadnego wyboru nie miała. Macocha
zasypywała ją aluzjami i można było zakładać, że jeśli ona sama wkrótce nie
przedstawi ojcu chłopaka, on poczuje się pewnie i zacznie szukać jej
narzeczonego. Temari nie zamierzała stać się przedmiotem handlu w jego dążeniu
do powiększania biznesowych wpływów i musiała mu się postawić. Próbowała
nakłonić Shikamaru do jakiejś zdecydowanej deklaracji, bo chciała wiedzieć, czy
może na niego liczyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Jednak
gdy próbowała się zorientować, jak Shikamaru wyobraża sobie przyszłość, on czuł
się naciskany. I wyglądało na to, że wcale nie myśli o niej poważnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Hinata
miała przymknięte oczy, a pędzel do pudru łaskotał ją po policzkach. Podkłady,
pudry i cienie zdecydowanie nie były w jej stylu i miała złe przeczucia co do
efektu - ale czasami trzeba się poświęcić dla dobra sprawy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ponieważ
Ino zawsze miała jakieś wymówki, by się z nią nie spotkać, tym razem Hinata uciekła
się do sposobu i poprosiła koleżankę o pomoc w dobraniu makijażu. W najbliższy
weekend miała wesele dalekiej kuzynki - i chociaż niechętnie użyła tego
pretekstu do spotkania, okazał się on strzałem w dziesiątkę. Ino nie miała
argumentu, żeby ją zbyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Już, gotowe. - Powiedziała blondynka. Hinata
otworzyła oczy i przez chwilę patrzyła na swoje odbicie w lusterku. Z pewnym
zdziwieniem stwierdziła, że wygląda korzystnie, chociaż pomalowane tuszem rzęsy
i powieki z niebieskim cieniem sprawiały wrażenie, jakby jej oczy należały do
kogoś innego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Bardzo ci pasuje ten puder - oceniła Ino,
kładąc kosmetyk na stole. Siedziała obok Hinaty na sofie, wyraźnie zadowolona z
siebie. - Zatrzymaj go sobie na stałe, i tak jest dla mnie za słaby. Bardzo
pogorszyła mi się cera.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Pewnie ze stresu - powiedziała Hinata bez
zastanowienia. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Poczuła na sobie baczniejsze spojrzenie
koleżanki. Ino miała rozmazane kreski pod oczami, ale nie fatygowała się
poprawić makijażu, jakby tego nie zauważyła, mimo że przed sobą miała lusterko.
Hinata widywała ją nieumalowaną, ale nigdy w niestarannym makijażu - dlatego
też pomyślała, że coś jest na rzeczy. Ino zachowywała się tego wieczoru jakby
nie interesowało jej nic innego niż różnego rodzaju puzderka i pędzelki, ale
wizyta Hinaty prawdopodobnie jej nie zachwyciła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Masz wybraną sukienkę? - spytała teraz,
puszczając uwagę mimo uszu. - Powinnaś powiedzieć Naruto, żeby założył krawat
pod kolor. To teraz bardzo na topie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hinata znowu odezwała się, zanim zdążyła
pomyśleć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Naruto nie idzie ze mną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino popatrzyła na nią z wyraźnym
zaskoczeniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie idzie z tobą. Dlaczego? - Można było
odnieść wrażenie, że ta informacja nią wstrząsnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Och, to nic takiego. - Hinata pospiesznie
zabrała się za wyjaśnianie. Ino musiała pomyśleć, że kryje się za tym coś
niedobrego. - Po prostu... Cóż, nie mogę go zaprosić. - Dłuższą chwilę wahała
się, czy powinna zdradzić przyczynę. Nie przyszła rozmawiać o sobie. Jednak
musiała coś powiedzieć, a nie znosiła kłamać, więc musiała się zdobyć na
szczerość. - Powiedziałam moim rodzicom, że już nie spotykam się z Naruto. I
teraz muszę się trzymać tej wersji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino zmarszczyła brwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To nic takiego - powiedziała Hinata, choć
nawet w jej uszach brzmiało to fałszywie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nie chciała teraz omawiać tego tematu, ale
było oczywiste, że Ino nie przejdzie ot, tak do porządku dziennego nad tą niespodziewaną
informacją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Hinata - powiedziała poważnym tonem.
Zwróciła się przodem do niej, bokiem do stolika, na którym były rozłożone
kosmetyki. - Dlaczego im to powiedziałaś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hinata czuła, że opada z niej maska
beztroski. Starała się traktować ten temat lekko, nawet sama przed sobą.
Wmawiając sobie, że drobne kłamstwo to nic takiego, nawet powiedziane rodzicom.
Ale czuła niepokój, bo do czego następnie będzie musiała się posunąć, żeby
odwrócić ich uwagę?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Mój ojciec coraz bardziej naciska, wiesz,
on chciałby zatrudnić Naruto - powiedziała niechętnie. - A tłumaczenie, że on
ma inne plany na życie odbija się jak od ściany. Dla mojego taty kariera
sportowa to mrzonki, on uważa, że tylko etat albo własna firma to prawdziwa
praca. - Spodziewała się, że Ino zaraz się wtrąci, przerwie jej i zbagatelizuje
wątpliwości. Ale blondynka słuchała uważnie. - Nie dałby Naruto spokoju dopóki
on nie zgodził się<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>pracować choćby na
pół etatu, a wtedy to już przegrana sprawa.<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>Naruto marzy o karierze i naprawdę, ma talent. I teraz jest dla niego
najważniejszy czas, żeby się pokazać. Na wszystkich meczach międzyuczelnianych
są łowcy głów, Naruto musi dostać propozycję od zawodowej drużyny zanim skończy
studia. A to wcale nie jest tak, że propozycje spadają z nieba. Trzeba się
wyróżniać w meczach, a na to trzeba zapracować. Trenując, nie siedząc w biurze,
żeby ktoś inny był zadowolony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Rozumiem to, ale mówimy o Naruto - odparła
Ino. - Wie, czego chce, nie pozwoli się zaprząc do pracy twojemu ojcu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hinata pokręciła głową. Mówiła o rzeczy,
która ciążyła jej od dawna, a którą nie miała odwagi się z nikim podzielić. Nie
była pewna, czy wypowiedzenie jej na głos nie uczyni problemu bardziej
rzeczywistym i trudniejszym do rozwiązania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ino, Naruto nie ma bliskiej rodziny.
Rodziców, dziadków, nikogo. Dlatego sądziłam, że mój ojciec będzie do niego
wrogo nastawiony... Wiesz, jak to jest, ludzi ocenia się jednak przez pryzmat
rodziny. Tymczasem mój ojciec był nim zachwycony. Wiesz, dlaczego? Bo to daje
sposobność, żeby nim sterować. Gdybyśmy kiedyś... Jeśli zrobi się poważnie, mój
ojciec z łatwością może go upokorzyć. O ile nie będzie posłusznie spełniał oczekiwań.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino sprawiała wrażenie, że rozumie. Hinata
zastanawiała się, czy przyszedł jej do głowy podobny obrazek, jaki ją od dawna
dręczył. Nie trzeba było się za bardzo wysilać, by wyobrazić sobie reakcję
ojca, gdyby Naruto zwrócił się do niego oficjalnie. "Co możesz zaoferować
mojej córce? ". <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Naruto
nie miał zaplecza finansowego ani rodziny, która mogła mu cokolwiek dać.
Czekało go za to kilka lat pracy na niezbyt oszałamiających finansowo
kontraktach, bo nikt, kto marzy o karierze w sporcie, nie trafi od razu do
pierwszej ligi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Hinata
wiedziała już, że ojciec nie zakazał jej się spotykać z Naruto, ponieważ
dostrzegł sposobność przysposobienia sobie syna, którego nie miał. Teraz
jeszcze wysuwał niezobowiązujące propozycje, ale Hinata wiedziała, że zacznie
naciskać. Coraz częściej pozwalał sobie, niby to żartem, na informowanie, jakie
są zwyczaje w tej rodzinie i jak widzi przyszłość swoich córek. Hiashi Hyuuga
nie brał pod uwagę, że Hinata po studiach pójdzie do pracy i będzie żyć na
własny rachunek "jak wszystkie nowomodne panienki". Również niby
żartem mówił, że dziewczyna przed 23. rokiem życia powinna się przynajmniej
zaręczyć. Ale Naruto, nawet mając stały kontrakt w jakiejś drużynie, nie byłby
dla niego kandydatem na zięcia. Teraz jeszcze Hiashi odgrywał sympatycznego,
ale w którymś momencie, jeśli Naruto sam tego nie zauważy, usłyszy to wprost:
nie może być z Hinatą i nie mieć stałej pracy, żyć "mrzonkami" o
karierze, w niepewnej dziedzinie, gdzie z sezonu na sezon można stracić kontrakt,
a nieszczęśliwy wypadek i kontuzja może zniszczyć wszystko, na co się pracowało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Hinata
wiedziała, że Naruto nie miał okazji poznać bezwzględnie pragmatycznej strony
osobowości jej ojca i nie mógł się domyślać, w jakiej sytuacji może zostać
postawiony. Prawdopodobnie powinna mu o tym powiedzieć. Ale co by to dało? Nie
chciała, żeby Naruto spojrzał na siebie tak, jak widział go jej ojciec i jak
pewnie patrzyłby na niego każdy potencjalny teść: jak na kogoś, kto nie ma w
bliskiej przyszłości widoków na stabilizację życiową i kto takiej stabilizacji
nie może zaoferować. Nie chciała, by poczuł się gorszy. Jednak normy i
oczekiwania społeczne stawiały go w takim właśnie świetle. Można sobie być
marzycielem i stawiać trudne do osiągnięcia cele, kiedy ma się jakieś wsparcie,
rodzinę czy pieniądze. Sasuke ze swoimi milionami na koncie byłby dla każdego
pożądanym zięciem, nawet gdyby nic nie robił oprócz wydawania pieniędzy. Naruto
będzie musiał sobie zapracować na szacunek społeczny, a pierwszym, kto mu
udowodni, jak bardzo jest to trudne, mógł być Hiashi Hyuuga.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Myślisz o tym, żeby zerwać z Naruto. Z
powodu twojego ojca - podsumowała Ino. Trudno było powiedzieć, czy ją to
zszokowało. N- aprawdę myślisz, że twój ojciec<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>każe mu wybierać między tobą a bejsbolem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hinata przygryzła dolną wargę. Pomadka na
ustach miała dziwny, gorzki posmak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wiem, że to zrobi. Widzę, jak teraz się
zachowuje. - W końcu zebrała się w sobie, by powiedzieć: - Ino, nie wszyscy
mają takich rodziców... Takiego tatę jak ty - poprawiła się. - Mój ojciec całe
życie ubolewa, że nie ma syna, z którym mógłby pracować. Naruto jest jak
prezent z nieba, pod warunkiem, że się dostosuje do jego wymagań. A jeśli się
nie dostosuje - rozłożyła ręce. - Tak czy inaczej, nie mogę pozwolić, żeby Naruto
znalazł się w takiej sytuacji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino przekrzywiła głowę na bok, jakby się nad
czymś zastanawiała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Jak myślisz, co by wybrał?<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- zapytała z zastanowieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hinata potrząsnęła głową ze
zniecierpliwieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie oszukasz mnie, mam oczy - stwierdziła
Ino. - Jesteście razem na poważnie, to nie zabawa. Naruto bardzo cię kocha. Nie
ulegnie takiemu szantażowi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hinata westchnęła. Wydawało jej się, że Ino
ma rację: Naruto nie uległby szantażowi. Ale nadszarpnęłoby jego poczucie
godności, gdyby mu zasugerowano, że próbując zrealizować ambicje dla niektórych
jest marzycielem, który unika stałej pracy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- I w jakiej to by mnie postawiło sytuacji?
Mam przeciwstawić się ojcu? - zapytała. W jej własnej głowie był to pomysł
czysto teoretyczny. Nawet nie potrafiła sobie wyobrazić, jak zachowaliby się
jej rodzice, gdyby powiedziała, że nie liczy się z ich zdaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Powinnaś - oceniła Ino.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hinata potrząsnęła głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Akurat ty mi to mówisz? Przecież rozstajesz
się z Gaarą, bo twoja mama go nie akceptuje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino zesztywniała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dlaczego tak myślisz? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Że się rozstajecie? - odparła Hinata,
chociaż dobrze wiedziała, że to druga część jej wypowiedzi tak wzburzyła
dziewczynę. - Sakura mi powiedziała, prosiła, żebym z tobą porozmawiała.
Ostatnio chyba się z nią zbyt dobrze nie dogadujesz. - Hinata zwykle nie była
taka bezpośrednia, nie wtrącała się w nie swoje sprawy i nie wyrażała opinii
niepytana. Ale sądziła, że teraz powinna, zwłaszcza, że Sakura prosiła ją o
interwencję. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">.-
Nie dogaduję się - potwierdziła Ino, tonem, który wskazywał, że drażni ją ten
temat, a może nawet cała rozmowa. - Ale to osobna sprawa. Nie dogaduję się też
z Gaarą, od dawna. To nie ma tak wiele wspólnego z moją matką, jak ci się
wydaje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie zaprzeczasz, że coś jednak ma -
odpowiedziała Hinata. Nie chciała prowadzić przepychanki słownej, jednak
wszystko zmierzało w tym kierunku. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
zastanawiała się nad czymś przez chwilę. Może szukała wybiegu, ale ostatecznie
się poddała. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Mam wrażenie, że spadłam z deszczu pod rynnę. Moja matka nie potrafiła przyjąć
do wiadomości, że coś może być inaczej niż ona chce. Z Gaarą jest tak samo.
Jest skłonny do kompromisu tylko wtedy, kiedy mu na czymś nie zależy. Nie mam
już sił do tej szarpaniny. Pod bardzo wieloma względami tak bardzo się różnimy,
że to na dłuższą metę nie ma szans się udać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Hinata
próbowała zrozumieć jej punkt widzenia. Dziwiło ją, że Ino po tak długim czasie
doszła do tych wniosków. Wydawała się szczęśliwa w związku. Tak dobrze ukrywała
problemy? Czy nagle zaczęła postrzegać wszystko z innej perspektywy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie ma szans się udać w przyszłości czy już teraz się nie udaje? – zapytała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
prychnęła ze zniecierpliwieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie łap mnie za słówka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Hinata
była lekko zaskoczona jej oburzeniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
To nie jest łapanie za słówka. Zastanów się. Dwa lata temu nikt nie postawiłby
dwóch jenów na twój związek z Gaarą. A jednak jesteście dzisiaj razem i, wybacz
mi jeśli to niedyskretne pytanie, ale czy po drodze nie było trudno? – Nie
wiedziała, jak wyrazić to, co miała na myśli, więc postanowiła darować sobie
delikatność. – Gaara przez długi czas zachowywał się jakby wcale nie chciał z
tobą być, a jednak wtedy miałaś siłę, żeby się szarpać. Co się teraz zmieniło? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
patrzyła na nią z takim wyrazem twarzy, jakby czuła się atakowana, ale nie
zamierzała się bronić. Hinata miała wrażenie, że Ino świadomie jej o czymś nie
mówi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Zranił cię? Oszukał? Zdradził? – Zdawała sobie sprawę, że zadaje pytania, które
są napastliwe. I właściwie nie powinna ich zadawać. Dlaczego tak jej zależało
na usłyszeniu odpowiedzi? Nie darzyła Gaary jakąś specjalną sympatią. Ale
lubiła Ino. Chciała zrozumieć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
żachnęła się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Czasami po prostu nie wychodzi – powiedziała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Hinata
przytaknęła. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Zgadzam się, ale nie wychodzi z jakiegoś powodu. Nie kochasz już Gaary? –
Hinata zadała pytanie, od którego powinna zacząć, ale nie miała do niego
przekonania. Gdyby w tym tkwiło sedno sprawy, Ino nie plątałaby się w
wyjaśnieniach. Ludzie się zakochują i odkochują. I to czasami jest tragiczne,
ale raczej po dziesięciu latach małżeństwa niż kilku miesiącach wspólnego
mieszkania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
nie odpowiadała, a Hinata wbiła w nią wyczekujące spojrzenie. Zaczęła już
wątpić, czy może wygrać w tej dyskusji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Może kocham za bardzo – odpowiedziała Ino niechętnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie można kochać za bardzo – odparła Hinata, ale po chwili zastanowienia się
zreflektowała. Czasami można. – Jak to zmierzyłaś? Przeczytałaś książkę i
wyciągnęłaś takie wnioski?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
obruszyła się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Teraz stałaś się ironiczna, nie wiedziałam, że cię na to stać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
To nie jest ironiczne pytanie. Próbuję zrozumieć – odpowiedziała Hinata
poważnie. – Może łatwiej byłoby mi to rozwikłać gdybym wiedziała coś o twoim
byłym… - Przerwała. Nie powinna była tak mówić, jeszcze Ino mogłaby uznać, że
próbuje nakłonić ją do zwierzeń. Ale też tknęła ją pewna myśl. – Ty się po
prostu boisz, prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Tak – odparła Ino prawie entuzjastycznie. Było jasne, że chce ją zbyć i
zakończyć rozmowę. – Gaara mnie przeraża, tylko zwoje w moim mózgu wolno
działają i trochę zajęło zanim to odkryłam – dokończyła cierpko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Jednak
Hinata nie zamierzała pozwolić się zbić z tropu ironią. Pastwienie się nad Ino
nie sprawiało jej przyjemności. Ale przyjaciele nie są od głaskania po głowie w
każdej sytuacji i przytakiwania, że słusznie postępujesz, bez względu na
wszystko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Ino – powiedziała spokojnie. Wiedziała, że Ino jest zła, ale przynajmniej jej
słucha. Można było załagodzić sytuację. – Pamiętam, jak zaczęłaś się spotykać z
Gaarą i jak bardzo Sakura próbowała ci to wybić z głowy. Pamiętam, jak
chodziliśmy wszyscy razem na różne wyjścia, a Gaara zachowywał się jakbyście
wcale nie byli razem. Widziałam, że ci było przykro i zastanawiałam się, na co
ci to wszystko? Już wtedy wiedziałaś, że się bardzo różnicie, czyż nie? A
jednak miałaś siłę. Mówisz, że teraz jej nie masz. Ale to wcale nie o siłę
chodzi, ani o różne oczekiwania, ani nawet o problem z osiągnięciem kompromisu.
Bycie w związku odbiera ci poczucie bezpieczeństwa i na wierzch wychodzą
wszystkie twoje lęki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Hinata
spodziewała się, że koleżanka znów zareaguje złością, ale była w błędzie. Ino
przyglądała jej się przez chwilę, a z jej twarzy trudno było odczytać
jakąkolwiek emocję.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Masz jakąś złotą radę, co powinnam zrobić? – zapytała. W jej głosie nie było
pretensji, raczej rezygnacja.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Hinata
poczuła się zbita z tropu tym pytaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Ja… - Nie wiedziała, co powiedzieć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
wykonała przeczący ruch głową, jakby chciała jej powiedzieć, żeby się nie
wysilała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Doceniam twoją troskę. Ale choćbyś nawet bardzo chciała pomóc, nie siedzisz w
mojej głowie i nie możesz tego zrobić. Poradzę sobie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Hinata
bardzo chciała coś dodać, ale pomyślała, że nie powinna drążyć tematu. Zawsze
może porozmawiać z Ino później. Problemem oczywiście pozostawała Sakura, która
będzie chciała usłyszeć jakąś relację i dowiedzieć się, czy powinna się
martwić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">I
co Hinata miała jej powiedzieć? Że owszem, powinna?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Z
drugiej strony może Sakura zrozumie, że nie powinna się nią wysługiwać i sama
porozmawia z przyjaciółką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Nie
wiedząc już, co dodać, Hinata rozejrzała się po salonie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
A ty tutaj teraz tak sama siedzisz? – spytała. – Masz coś ważnego do zrobienia?
Może wyjdziemy gdzieś wieczorem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
uśmiechnęła się lekko. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Lepiej spotkaj się z Naruto. Porozmawiaj z nim. Ja i tak jestem dzisiaj
umówiona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
O, naprawdę? – Hinata wyraziła uprzejme zdziwienie. Nie czuła rozczarowania, bo
nie była fanką wieczornych wyjść - zwłaszcza w środku tygodnia, gdy następnego
dnia miała wcześnie zajęcia na uczelni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Pierwszą
część wypowiedzi koleżanki wolała zignorować. Nie mogła się spotkać z Naruto.
Rozsądek podpowiadał jej, że im mniej się widują, tym lepiej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Znów z narzeczoną Kimimaro? – Hinata niechętnie zadała to pytanie, bo nie
chciała się wtrącać. Nie chciała też wydawać pochopnych ocen, ale przecież
słyszała pewne plotki i uważała, że z kim jak z kim, ale z tą dziewczyną Ino
nie powinna się za często widywać jeśli nie chciała zepsuć sobie samopoczucia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
potrząsnęła głową. Sprawiała wrażenie, jakby dla niej ta myśl też była
nieprzyjemna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Nie, idziemy z Sasuke potańczyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Kilka tygodni wcześniej<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
wpatrywała się w swoje odbicie w lustrze nad umywalką. Nie była z niego
zadowolona. Nałożyła za grubą warstwę pudru na policzki, ale i tak już drugi
raz robiła makijaż i była przekonana, że poprawianie czegokolwiek nie ma sensu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Wczoraj,
kiedy była w sklepie, miała drugi od kilku lat napad lęku i chociaż wiedziała,
że tego w ogóle nie widać z zewnątrz czuła potrzebę pokrycia twarzy taką
warstwą makijażu, żeby nie było można odczytać spod niego emocji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Miała
świadomość, że to głupie. Podobnie jak głupie było myślenie, że skończy się na
jednorazowej panice i że nie wrócą jej zaburzenia lękowe. Psycholożka
ostrzegała, że przerywając terapię nie rozwiąże problemu i że napady lęku mogą wrócić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
uważała wtedy, że kobieta powinna przestać wściubiać nos w nie swoje sprawy,
szczególnie, że w niczym jej nie pomagała. Miała jej pomóc uporządkować mętlik
w głowie, a zamiast tego próbowała rewidować jej relacje z matką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
uznała, że da sobie radę bez terapeutki i jej dociekliwych pytań. Że poradzi
sobie lepiej bez czyichkolwiek pytań. Kłopot jednak był taki, że nie mieszkała
sama i nie mogła się zaszyć w samotności kiedykolwiek miała na to ochotę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
kolejny raz zapukał w drzwi łazienki i zapytał, czy wszystko w porządku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
zerknęła jeszcze w lustro i przybrała najbardziej beztroski wyraz twarzy, na
jaki ją było stać, ale kiedy otworzyła drzwi i stanęła twarzą w twarz z Gaarą,
on wyglądał na stropionego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Jesteś pewna, że chcesz iść tak umalowana na uczelnię? – zapytał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Rozgniewała
ją ta krytyka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
A co, źle wyglądam? – zapytała zaczepnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
zawahał się. Mógł być zaskoczony jej napastliwą reakcją, ale Ino uznała, że
miał wątpliwości, czy powinien powiedzieć, co naprawdę myśli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Wyglądasz dobrze. Jakbyś wybierała się na wojnę – skomentował. Oczywiście, że
nie mógł powstrzymać się od złośliwości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Czyli odstraszająco? Patrz w inną stronę – odparła. Nie czekała na reakcję
Gaary tylko poszła do salonu, pozbierać szkice, które zrobiła do portfolio.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Musiała
poukładać je we właściwej kolejności w skoroszycie i chyba pierwszy raz
żałowała, że jest aż taką bałaganiarą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
nawet nie skomentował, że zostawiła wczoraj taki nieporządek, ale teraz czuła
na sobie jego potępiający wzrok. Opierał się o framugę drzwi i przyglądał się,
jak zbierała rzeczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Spieszysz się?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Tak. Za piętnaście minut mam autobus – poinformowała, nie podnosząc wzroku znad
notatek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
A dlaczego chcesz pojechać autobusem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
wyprostowała się i spojrzała na niego. Sądziła, że w ten sposób jej kłamstwo
zabrzmi wiarygodniej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">-
Umówiłam się z Nao. – Użyła imienia jednej z koleżanek z roku, którą Gaara
kojarzył, ale z którą na pewno nie będzie miał styczności. – Bo musimy dogadać się
w sprawie projektu. Jestem duża, potrafię sama dojechać na uczelnię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
nie odniósł się do zarzutu ukrytego w jej słowach. Czy uważała, że próbował ją kontrolować?
Nie. Czy była gotowa twierdzić inaczej, żeby mieć pretekst do kłótni? Tak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
próbował nakłonić ją do rozmowy na temat, na który w tej chwili nie miała ochoty
rozmawiać. Zwykle sytuacja była odwrotna i Ino zdawała sobie sprawę, że to
frustrujące, gdy druga osoba unika odpowiedzi. Ale nie potrafiła się zmusić do szczerej
rozmowy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
pytał, czy boi się śledztwa i rozprawy i czy ma ochotę wycofać się z zarzutów,
które wysunęła przeciwko chłopakowi z klubu. Pytał nie dlatego, że brał pod
uwagę, iż może lepiej było te zarzuty wycofać. Chciał ją nakłonić, żeby
popatrzyła na sprawę zdroworozsądkowo i postąpiła tak, jak powinna –
szczególnie, że była córką policjanta. Może także chciał wybadać, czy ona ma do
niego pretensje, że w ogóle nakłonił ją do powiadomienia policji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ona
nie znała odpowiedzi na te pytania. Nie wiedziała, czy wycofałaby się, gdyby
nie poczucie, że Gaara potępi takie tchórzostwo. Jednak wiedziała na pewno, że
podjęcie samodzielnej decyzji w tej sytuacji jest jej odebrane. Gaara byłby
rozczarowany i wściekły, gdyby chłopak nie stanął przed sądem. Na dodatek
mógłby szukać zemsty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
nie chciała mu tłumaczyć, dlaczego postrzega tę sprawę z innej perspektywy. Nie
chciała być zmuszona do wyjaśniania, że nie – nie chodzi tylko o to, że przeraża
ją konieczność składania kolejnych zeznań w sądzie i odpowiadania na pytania
obrony. I nie tylko o to, że czuła się winna wobec Sakury, która także nie ma ochoty
uczestniczyć w tej rozprawie i tłumaczyć, dlaczego była w tym miejscu, w tym
towarzystwie i czy przypadkiem nie prowokowała zachowaniem i ubiorem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Przede
wszystkim nie chciała wyjaśniać Gaarze, że czeka go brutalne zderzenie z
rzeczywistością. On studiował prawo, wiedział, że w sprawie są mocne dowody i
wiedział, jakie kary są przewidziane za gwałt albo za usiłowanie gwałtu.
Sprawiał wrażenie przekonanego, że chłopak pójdzie za to do więzienia. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
nie miała co do tego przekonania. Wiedziała, że oskarżony jest w areszcie i
jeszcze tam sobie posiedzi, że na pewno nie będą to dla niego przyjemne „wczasy”.
Ale czy nie zostanie potem uniewinniony? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Nie
było prawdą, że wystarczy mieć dowód rzeczowy, żeby sprawcę spotkała kara. Tym
bardziej, gdy nie doszło do przestępstwa. Ino dobrze pamiętała, jak bardzo jej
ojciec był sfrustrowany, gdy pracował przy łapaniu przestępców seksualnych.
Wolał się przerzucić na diagnozowanie morderców. W przypadku zabójstw raczej
rzadko ktoś próbował udowadniać, że ofiara sama jest sobie winna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Z
tego samego powodu Ino robiło się słabo na myśl, że Gaara chciał uczestniczyć w
postępowaniu i chodzić z nią na komisariat czy do sądu, niezależnie od tego, w
jak błahych sprawach i jak często. Wydawało mu się, że ona odczuje to jako
wsparcie, ale w rzeczywistości czuła ogromną presję. Była przekonana, że Gaara
się wścieknie, kiedy się zorientuje, jak się prowadzi postępowanie w takich
sprawach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ojciec
powiedział Ino, że dobrze zrobiła wzywając policję, i z nietypowym dla siebie
naciskiem podkreślał, jaki jest z niej dumny. Wiedziała, że tak naprawdę się
martwił. I kiedy podkreślał, że wraz z Sakurą będą musiały wykazać się grubą
skórą, był przekonany, że one tak naprawdę nie wiedzą, na co się piszą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
sądziła, że wie, czego się spodziewać. Nerwowe zachowanie ojca drażniło ją nie
mniej niż przekonanie Gaary, że wszystko da się rozwiązać zdecydowaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Jednocześnie
Gaara wcale nie uważał, że ona nie ma prawa mieć wątpliwości, wręcz przeciwnie.
Starał się wykazać wyrozumiałością, której kiedyś nawet by się po nim nie
spodziewała. Ale przy tym wszystkim uważał, że te wątpliwości można rozwiać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino
miała zupełnie inne przekonanie i sądziła, że tłumaczenie tego nie ma sensu. Gaara
nie mógł zrozumieć, co dzieje się w jej głowie, niezależnie od tego, jak bardzo
się starał. A ona nie mogła wiecznie wyrywać się z domu pod pretekstem
pomagania Tayuyi w wyborze dekoracji ślubnych, żeby z nim nie rozmawiać. Nie
mogła też ukradkiem chować tabletek przeciwlękowych w szafkach i przykrywać
cieni pod oczami makijażem. Na pewno nie przez długi okres czasu, zwłaszcza, że
Gaara ostatnio stał się dociekliwy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Nagle
mniej interesowała go praca niż plany na weekend. Nagle zaczął zwracać na nią
uwagę w sposób, który ją frustrował, ponieważ teraz nie mogła skutecznie przed
nim ukryć rzeczy, do których nie chciała się przyznać. Nie mogła ukryć, że
kiedyś przerwała terapię, a teraz boi się zacząć ją znowu, ponieważ była słaba.
Nie miała wątpliwości, że Gaara w tej sytuacji próbowałby jej pomóc wszystko
poskładać, bardziej z poczucia odpowiedzialności niż z prawdziwej chęci. I że
musiałby się bardzo rozczarować, odkrywając, jak ciężko jest to poskładać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Miała
wrażenie, że nie może i nie powinna oczekiwać od Gaary zrozumienia. Jeśli ktokolwiek
był w stanie zrozumieć, jak bezsilna się czuła w tej sytuacji, i jednocześnie
jej za to nie potępiać, był to Sasuke.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><o:p><br /></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><o:p>PS: Wreszcie jest. Mam nadzieję, że mi wybaczycie długie milczenie. Liczę też, że zgrabnie zakończę historię, choć postanowiłam ją skrócić. Zobaczymy, jak wyjdzie.</o:p></span></div>
<br />Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-4955594780260863622018-10-14T11:51:00.002+02:002018-12-05T23:14:23.411+01:00Rozdział 68.<div style="margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman", serif; font-size: 12pt; text-indent: 14.2pt;">Sakura
siedziała w maleńkim salonie, przy stoliku kotatsu, na którym rozłożyła
materiały do nauki anatomii, wśród których już nie potrafiła się odnaleźć.
Zdawało jej się, że od nadmiaru informacji jej mózg zaraz wybuchnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gdy
usłyszała dźwięk przychodzącego smsa, poczuła ulgę, że na chwilę oderwie się od
książek. Chwilę potrwało nim wygrzebała telefon spod notatek.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">SMS
od Sasuke - który od dłuższego czasu do niej nie pisał, ponieważ go o to
prosiła. Ucieszyła się, że się do niej odezwał, i natychmiast zbeształa się za
to w myślach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wiadomość
była krótka: „Jesteś w domu?”</span><br />
<a name='more'></a><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zaintrygowało
ją to, bo Sasuke nigdy się do niej nie wpraszał ani nie próbował jej namawiać
na spotkanie na ostatnią chwilę. Zresztą, na palcach jednej ręki mogła policzyć
przypadki kiedy umówili się sami, bez otoczenia przyjaciół. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Mogło
więc chodzić o coś ważnego. Ona jednak obiecała sobie, że zerwie z nim kontakt,
więc po chwili wahania odpisała: „Jestem zajęta, wyślij email, po egzaminach
dostaniesz odpowiedź”.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Chwilę
patrzyła na tekst zanim go wysłała. Postępowała trochę wbrew sobie, bo tak
naprawdę chciała go zobaczyć. Z drugiej strony sądziła, że jeśli się spotkają,
znowu wpadnie w złość. Wieczór, w którym poszła z Fu i Ino do pubu i obcy chłopak
wrzucił jej GHB do drinka, utkwił jej w pamięci. Wyprowadziło ją to z równowagi z kilku
powodów. Z jednej strony dlatego, że miała świadomość, że z własnej głupoty
wpakowała się w szkodliwą sytuację – i to kolejny raz. Trudno jej było sobie z tym poradzić. Na dodatek, poczuła
dotkliwe ukłucie zazdrości, gdy Sasuke pocieszał Ino przed komisariatem
policji. Jak zwykle traktował ją lepiej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura
zdawała sobie sprawę, że to głupia zazdrość. Pomijając wszystko inne, nie miała prawa oczekiwać, by Sasuke akurat ją wyróżniał spośród
swoich licznych koleżanek. Była rozczarowana sobą, bo uświadomiła sobie, że
jednak tego oczekiwała. Złościło ją, że Sasuke okazuje Ino więcej
zainteresowania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Dlatego
nie widziała możliwości kontynuowania tej znajomości, w jakiejkolwiek formie.
Była toksycznie zazdrosna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Obiecała
sobie, że wyrzuci Sasuke z głowy, tym razem naprawdę. Próba traktowania go
wyłącznie jak przyjaciela i nie oczekiwania niczego innego spaliła na panewce,
pora się z tym pogodzić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Próbowała
wrócić do książek, ale i bez myślenia o Sasuke było to trudne. Bezładnie
przerzucała notatki, do chwili, gdy usłyszała dzwonek do drzwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Oderwała
się od notatek z przeczuciem, że wie, kogo zobaczy na progu, i wcale się nie
pomyliła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Puk, puk – powiedział z irytująco beztroskim wyrazem twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura
starała się nadać swemu spojrzeniu bezwzględny wyraz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Źle znosisz odrzucenie, co? – Ku swojemu zdziwieniu, nie była nawet zirytowana.
Sasuke przynajmniej dostarczył jej okazji do oderwania się od książek, a miała
wrażenie, że i tak wielogodzinne ślęczenie nad nimi nie przynosi efektu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Coś
w spojrzeniu Sasuke kazało jej jednak pomyśleć, że jej słowa zabrzmiały
bardziej zniechęcająco niż chciała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Zajmę ci tylko kilka minut – powiedział i wyciągnął przed siebie otwarte
dłonie, jakby chciał pokazać, że jest nieszkodliwy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura
cofnęła się, żeby wpuścić go do środka. Miała malutkie mieszkanko i
mikroskopijny przedpokój, w którym ciężko było się ruszyć, więc wchodząc do
środka Sasuke prawie musnął ją ramieniem. Sakura nagle uświadomiła sobie, że
nigdy nie była z nim sam na sam w zamkniętym pomieszczeniu – nigdy, od czasu
przeklętej nocy, którą razem spędzili. I która akurat teraz musiała jej przyjść
na myśl.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zazwyczaj
starała się usilnie nie myśleć ani o tamtej pechowej imprezie ani o tym, co
nastąpiło po niej. Było to nieprzyjemne wspomnienie, które wywoływało w niej
jednocześnie zmieszanie, poczucie winy i – jednak, choćby nie wiadomo jak się
starała – poczucie krzywdy. Ale jednak było w nim coś jeszcze, coś, co nie
pozwalało sklasyfikować go jako jednoznacznie złe doświadczenie. To tylko
wszystko pogarszało. Uświadamiało jej, że kilka razy przespała się z Sasorim
tylko po to, żeby udowodnić sobie, że już wyleczyła się z Sasuke i że nie ma w
nim nic wyjątkowego. Nie mogła pozbyć się myśli, że gdyby nie Sasuke, nie
popełniłaby najgorszych w życiu błędów, ale mając żal do niego myślała coraz
gorzej o sobie. W końcu była dorosła i powinna podejmować dorosłe decyzje, a
winienie innych za swoje porażki było z jej strony niedojrzałe.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Pokój jest na wprost – powiedziała, kiedy Sasuke zdjął buty i się do niej
odwrócił. Nie musiała tego mówić, drzwi były otwarte i sam by się domyślił,
gdzie się skierować. Chciała mu jednak przypomnieć, że powinien się ruszyć.
Czuła ogromny dyskomfort będąc tak blisko niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
poszedł więc do pokoju i od razu jego wzrok padł na książki – zresztą w tak
zwanym salonie Sakura nie miała mebli z wyjątkiem kotatsu, kilku poduszek zafu i
dużego regału. Nagle poczuła się głupio, uświadamiając sobie, jak
ciasno i skromnie wygląda wynajmowane przez nią mieszkanie. Pamiętała, w jakim
była szoku, gdy zobaczyła, jak mieszka Sasuke – w apartamentowcu na strzeżonym
osiedlu,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>z usłużnym recepcjonistą na
dole budynku, gdzie salon pomieściłby całe piętro jej bloku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
był wtedy pijany, może dlatego był też rozmowny i zadawał jej różne pytania,
jakby po raz pierwszy ją zauważył – chociaż wcześniej przez dwa semestry nauki
w szkole językowej bezskutecznie próbowała przyciągnąć jego uwagę. Ona też była
wstawiona, pierwszy raz w życiu przesadziła z alkoholem, jednak zachowała na
tyle trzeźwości umysłu, by nie powiedzieć za dużo. Unikała mówienia o swojej
rodzinie, bo czuła, że skompromitowałaby się przyznając, że jej rodzice są
rolnikami, a ona studiowała w Tokio tylko dzięki stypendium i kredytowi
studenckiemu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Drugi
raz czuła podobny dyskomfort, gdy Sasuke urządził u siebie domówkę i znowu
musiała sobie przypomnieć, jak wielka dzieliła ich przepaść społeczna i
ekonomiczna. Przebywając na co dzień z Sasuke łatwo było o tym zapomnieć.
Raczej nie afiszował się ze swoim bogactwem, chyba że za afiszowanie się uznać
szastanie pieniędzmi na rozrywki. Zdaje się jednak, że robił to tylko dlatego,
bo kiedyś nie miał innego pomysłu na życie niż utrzymywanie grona interesownych
znajomych przez sponsorowanie im przyjemności.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura
uprzytomniła sobie, że nawet jeśli wcześniej udawało jej się skutecznie
ukrywać, Sasuke musiał teraz uprzytomnić sobie, że ona jest biedna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">To
ją rozdrażniło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Czego chcesz? Niedługo sesja i nie mam dla ciebie czasu – powiedziała
opryskliwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Wiem, że nie masz dla mnie czasu i że nie chcesz ze mną gadać – odparł Sasuke.
Trudno było powiedzieć, czy poczuł się dotknięty, chyba nie. – Znajdź czas dla
Ino. Teraz może cię potrzebować, niezależnie od tego, czy trwa sesja i ile masz
egzaminów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura
poczuła złość. Nie dość, że przyszedł do niej niezaproszony – i to z powodu
Ino, czego mogła się spodziewać, bo w jakiej innej sprawie miałby się tu
fatygować, nie wiedząc nawet, czy ją zastanie w domu – to jeszcze między
wierszami wytykał jej, że zawodzi jako przyjaciółka. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Być
może, ale Ino tez nie stanowiła dla niej oparcia w trudnych chwilach, więc były
kwita.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Niezadowolenie
i irytację musiała mieć wypisane na twarzy, Sasuke domyślił się, że go pośle w
diabły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Zerwała z Gaarą – uzupełnił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakurę
zszokowała ta informacja – mimo tego, że sama naciskała na Ino, żeby zakończyła
związek. Ale starała się nie dać tego po sobie poznać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
To dobrze. Teraz może być tylko lepiej – oceniła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke,
choć wydawał się niewzruszony, chyba jednak zaczął tracić do niej cierpliwość.
Zdawała sobie sprawę, że z jego perspektywy zachowywała się dziecinnie. Z
własnej też. Wylewała swój żal i frustrację na wszystkich wokół, włącznie ze
znajomymi ze studiów. A Sasuke był jeszcze łatwiejszym celem, w jego obecności
niemiłe słowa same cisnęły jej się na język, bo był częściowo odpowiedzialny za
jej złe samopoczucie. Tylko częściowo, ale to wystarczało, przynajmniej miała
na kogo ukierunkować swoją złość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Już
to wcześniej zrobiła, miało się to nie powtórzyć. Niepotrzebnie przyszedł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Podszedł
do niej i spojrzał na nią poważnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Posłuchaj: wiem, że jesteś na mnie wściekła. I zapewne zasłużyłem sobie na
gorsze traktowanie po tym, co ci zrobiłem. Ale nie wyżywaj się na wszystkich
dookoła. To ci nie pomaga.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura
cofnęła się. Paradoksalnie, to, że Sasuke zaczął zachowywać się tak dojrzale i
z wyrozumiałością, jeszcze bardziej ją złościło. To, że próbował sprawiać
wrażenie, jakby rozumiał, co ona sobie myśli, sprawiało, że miała ochotę go
pobić. Do szewskiej pasji doprowadzało ją jego opanowanie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Tak,
słusznie interpretował jej zachowanie. Miała żal, że się z nią przespał nic do
niej nie czując, teraz nawet większy niż półtorej roku temu. I było to
spowodowane jego obecnym zachowaniem. Traktował ja w taki sposób, który nasuwał
jej uporczywe myśli, że gdyby nie tamten przypadkowy seks, dzisiaj mieliby
zupełnie inną relację. Nie wierzyła już, że mógł być między nimi romans, ale
mogła być przyjaźń, taka prawdziwa, nie podszyta wszystkimi toksycznymi zawirowaniami,
które wyniknęły po drodze. Gdyby się z nią nie przespał, nie czułby teraz, że
jest jej coś winien i nie próbowałby wmawiać jej i sobie, że traktuje ją
inaczej niż koleżankę. Nie próbowałby robić kroku do przodu w ich relacjach, po
to by potem się zawahać i cofnąć, dlatego, że wcale jakiejś głębszej relacji z
nią nie chciał. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Traktował
ją, jakby mu na niej zależało, bo wydawało mu się, że powinno mu zależeć. Kiedy
poszedł z nią do łóżka, było mu wszystko jedno. Myślał o sobie jako o ostatnim
gnojku i zachowywał się w sposób, jaki pasował do tego obrazka. A przez
ostatnie miesiące uznał, że jednak może być porządnym człowiekiem. Sakura
uznała, że pewnie stała się dla Sasuke żywym przypomnieniem błędów. Zaliczył
wiele dziewczyn takich jak ona, ale tamte nie pozostawały w kręgu jego
przyjaciół, nie musiał o nich myśleć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Nie schlebiaj sobie, nie wszystko kręci się wokół ciebie – powiedziała gorzko.
– I nie wyżywam się na Ino. Może to nie jest dla ciebie jasne, ale ona nie
potrzebuje mojej rady. Bo co ja mogę jej powiedzieć? To, co powtarzam od dawna,
że najzdrowiej dla niej jest się wyplątać z tej chorej relacji. – Popatrzyła na
Sasuke wyzywająco. – Bo jest chora. Wybacz, nie mam nic do ciebie ani do Gaary,
ale obaj macie wybitny talent do pakowania się w problemy. Najpierw wydawało mu
się, że jest bogiem i robi jej jakąś niesamowitą łaskę, bo się z nią w ogóle
spotyka, nic nie obiecując, potem zszedł z piedestału, zapewne myśląc, że to
wielkie poświęcenie z jego strony: przestać bzykać laski na prawo i lewo, bo
któraś okazała się go warta, przynajmniej na chwilę. Potem okazuje się, że
jakąś jednak bzykał. A kiedy już niby się wszystko uspokoiło wkracza jego była
i zaprasza nas do najgorszej speluny w tym mieście, w której stałymi klientami
są pierdoleni gwałciciele! – Ostatnie słowa już wykrzyczała. Może i
dramatyzowała, ale nie powiedziała słowa nieprawdy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
może był zszokowany jej wybuchem, ale tego nie okazał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Masz rację. Namieszałem w twoim życiu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura
potrząsnęła głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
W ogóle nie chodzi o ciebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
zrobił zdecydowany krok w jej stronę, nie zdążyła się cofnąć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Popatrz na mnie – powiedział. – Słowo, że zaraz sobie pójdę. Ale spójrz na
mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura
przestała uciekać wzrokiem, chociaż w tej chwili naprawdę nie miała ochoty na
niego patrzeć. Miała ochotę krzyknąć, żeby się od niej odczepił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Przepraszam, że cię wykorzystałem. Gdybym
mógł cofnąć czas, to bym to zrobił. Nie mogę jednak tego cofnąć, ani tego, że
zachowywałem się wobec ciebie jak ostatni cham. Przykro mi. Przykro mi, że
przez znajomość ze mną poszłyście do klubu, w którym wrzucono ci tabletkę
gwałtu do drinka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura
szarpnęła się, wyswabadzając dłoń z jego ręki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Nie oczekuję od ciebie przeprosin. – Nie przypomniała, że już ją przeprosił
kilka miesięcy temu. Chciałaby, żeby to wystarczyło do zapomnienia o sprawie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
A ja nie oczekuję od ciebie wybaczenia – odpowiedział Sasuke. – Oboje wiemy, że
próbowałaś, ale nie umiesz mi wybaczyć. To w porządku. Chciałbym tylko, żebyś
wiedziała, że potraktowałem cię jak<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>jedną z dziewczyn, które łaziły za mną dla fejmu albo dla zabicia nudy,
tylko dlatego, że wziąłem<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>cię za jedną z
nich. Ale pomyliłem się, zarówno w szacowaniu twoich oczekiwań, jak i w tym, na
co zasługujesz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
chyba naprawdę nie zdawał sobie sprawy, że właśnie takimi wypowiedziami tylko
wszystko utrudniał. Nie chciała wiedzieć, jak wtedy wydawała mu się natrętna,
ani tego, jak bardzo teraz tego żałował. Nie chciała też, żeby nieustannie jej
przypominano, że sama wpakowała mu się do łóżka, przyłączając się do sporego
wianuszka chętnych, których nie musiał uwodzić ani nic im obiecywać. Które
jednak w przeciwieństwie do niej nie były naiwne i nie oczekiwały od niego
prawdziwego zainteresowania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura
i bez jego wyjaśnień wiedziała, że zaprosił ją do siebie po imprezie tylko
dlatego, bo była dla niego jedną z dziewczyn, które gdzieś krążą po orbicie i
szukają okazji, żeby go wykorzystać do przebicia się na wyższą pozycję w
towarzystwie. Kłopot w tym, że zrozumiała to o wiele za późno. Po kilku
drinkach nie myślała rozsądnie, w ogóle nie myślała. A Sasuke był wtedy
chłopakiem, którego ledwie znała, który od długiego czasu jej się podobał, ale
przy takiej powierzchownej znajomości nie myślałaby <span style="mso-spacerun: yes;"> </span>o seksie. W ogóle nie myślała o seksie. Popłynęła
z prądem, a Sasuke musiał wtedy pomyśleć, że tak samo zrobiłaby z każdym innym
facetem, który okazałby jej chwilowe zainteresowanie. Chwilami sama tak o sobie
myślała. Uderzył jej do głowy nie tylko alkohol, ale cały splendor tej rzekomo
ekskluzywnej imprezy, sposób bycia Sasuke, który zachowywał się jakby nie
istniało nic poza tu i teraz. Imponował jej ten klimat beztroski. W efekcie
poszła do łóżka z kompletnie pijanym chłopakiem i nie było ani przyjemnie ani
beztrosko. Próbowała pozbyć się kompleksu dziewczyny z prowincji w wielkim mieście i wtopić się w uniwersyteckie życie w
najgorszy z możliwych sposobów. Został jej tylko kac moralny i nadzieja, że
może na trzeźwo Sasuke też poświęci jej trochę uwagi, może przyzna, że sprawy
zaszły za daleko, ale można to spróbować wyprostować. Że umówi się z nią
chociaż raz, żeby pokazać, że ją szanuje, a ona wtedy – być może – nie czułaby
się jak łatwa zdobycz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Późniejsza próba
wykorzystania Ino do niskiej zemsty świadczyła o niej jeszcze gorzej. Nie znała
wtedy Sasuke dość dobrze, by wiedzieć, że w sprzyjających warunkach nie zachowa
się jak bydlę dosypujące dziewczynom narkotyki do drinków. Nie powinna była
pozwolić, żeby Ino prowokowała Sasuke ani podrywała Gaarę, bo dla nich obu
mogło się to marnie skończyć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Była
jednak tak sfrustrowana i zła, że przez jakiś czas ignorowała zdrowy rozsądek.
I starała się o tym nie pamiętać, aż pewnego dnia Fu postanowiła pokazać im
swoje włości, swój styl bycia, i przy okazji zaprezentowała, jak bardzo się
narażały. Wtedy, ale może i teraz, bo kto mógł zagwarantować, że Gaara nie miał
więcej panienek, które prowokują niebezpieczne sytuacje tylko po to, żeby
zrobiś komuś na złość albo komuś coś udowodnić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Posłuchaj, nie porozmawiam z Ino, na nic jej się nie przydam – powiedziała,
chcąc skierować uwagę Sasuke na właściwe tory: przecież po to tutaj przyszedł,
dla Ino, nie dla niej. – Ona dobrze wie, co myślę, i ma do mnie o to pretensje.
Jeśli podjęła taką decyzję, to znaczy, że postanowiła zdać się na zdrowy
rozsądek. – Widać było, że Sasuke chciał się wtrącić, potrząsnęła głową, by jej
nie przerywał. – Z uczuciami musi poradzić sobie sama. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><i>Kitagawa,
schronisko górskie niedaleko Tokio</i><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara
wyszedł ze schroniska przez wąskie drzwi, poczuł na twarzy przyjemnie górskie
powietrze. Dochodziła siódma,słońce wciąż nie świeciło zbyt mocno i w efekcie
było chłodno, takie warunki były idealne do biegania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zamierzał
posłuchać muzyki i już wyciągał z kieszeni słuchawki i telefon, ale zwrócił
uwagę na dziewczynę, która stała kilka metrów dalej, plecami do niego, i paliła
papierosa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Mógł
jej unikać i zobaczyć dokąd to go zaprowadzi, ale wolał bezpośrednią
konfrontację. Tym bardziej, że nie chciał, by narzucała mu się ze swoim
towarzystwem później, gdy wróci zjeść śniadanie i zabrać sprzęt wspinaczkowy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">I
chociaż nie zakładał, że za nim chodzi - był skłonny zrzucić jej obecność
w tym miejscu na karby przypadku - zwrócił się do niej tonem dalekim od
uprzejmości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Co tutaj robisz? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru odwróciła się z wyrazem zaskoczenia na
twarzy. Jednak to szybko zniknęło i uśmiechnęła się szeroko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Cześć - powiedziała z entuzjazmem. -
Zdziwiony?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara nie był pewien odpowiedzi na to
pytanie. Z jednej strony mógł łatwo się domyślić, że Hotaru - i nie tylko ona,
ale wszyscy inni z ekipy - wciąż tu przyjeżdżają. Kitagawa miała sporo do
zaoferowania, turystycznie i sportowo. Ale nie spodziewałby się jej tu spotkać,
i to akurat teraz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Widziałem cię wczoraj.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Dziwi mnie, że przyjechałaś sama - powiedział
wymijająco. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Kenji teraz musi tkwić w Tokio, więc
wszelkie wyjazdy muszę planować sama - odpowiedziała Hotaru, spokojnym tonem,
jakby nigdy nic, choć kryło się za tym wiele emocji. Gaara cenił, że dziewczyna
nie próbuje eksponować przed nim swojego bólu i niepokoju. Utakata nie wyglądał
zbyt dobrze, chemia odbierała mu siły, ale nie wiadomo było, czy równie
skutecznie atakuje raka. Gaara miał mieszane myśli patrząc na to z boku i
dobrze pamiętał, co czuł, gdy oglądał swoją matkę w podobnej sytuacji. Co
prawda z nią było dużo gorzej. Ale nie zmieniało to faktu, że trudno jest
uwierzyć w leczenie, które ma tak wiele skutków ubocznych dla człowieka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara założył jednak, że nie będzie o tym
rozmawiać z Hotaru, bo nie chciał, by zaczęła na niego liczyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ale tego wyjazdu nie planowałam -
oświadczyła nagle dziewczyna i spojrzała na niego przenikliwie. - Przyjechałam
sprawdzić, czy się tutaj pojawisz. Po tym, jak, przynajmniej według Fumi,
zerwałeś z dziewczyną, i nie jesteś uwiązany w Tokio na krótkiej smyczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara ledwie zarejestrował końcówkę jej wypowiedzi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Fu powinna spożytkować nadmiar energii na
szpiegowanie kogoś innego - stwierdził kwaśno. Dziewczyna wszędzie miała
jakichś znajomych, ale nie spodziewałby się ich wśród sąsiadów. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Spożytkuje. Wyjeżdża- odparła Hotaru,
przyglądając mu się, jakby oceniała, czy<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>ta informacja wywrze na nim jakieś wrażenie. - Meritum sprawy jest takie:
masz wolną rękę, przyjeżdżasz tutaj. Jednak jesteś skurwysynem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara popatrzył na nią badawczo. Nie domyślał
się, o co jej chodzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Mieliśmy umowę - kontynuowała Hotaru. -
Wiem, że kusi cię ta skała, ale przez dwa lata jakoś nie złamałeś danego słowa.
I co, zrobisz to teraz? -<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Przez chwilę
się nad czymś zastanawiała, po czym dodała: - Co chcesz tym udowodnić, że nic z
tego już nie ma dla ciebie znaczenia? Udowodnisz coś całkiem przeciwnego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Słusznie byłoby jej przerwać zanim się
nakręci.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Hotaru - odezwał się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ona pokręciła gwałtownie głową, ewidentnie
nie chcąc pozwolić, by jej przerwał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dane słowo łatwo jest złamać, ale odkręcić
to już nie tak łatwo - powiedziała szybko. - Ale, skoro już tu jestem, możemy
zrobić to wejście razem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara poniekąd się tego spodziewał, nawet nie
musiał się zastanawiać tylko odpowiedział automatycznie:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru prychnęła ze złością. Nie była
zaskoczona, ale zła na pewno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Myślisz, że sam wejdziesz na tę skałę? Poza
tym, jakie ty masz przygotowanie? Założę się, że ostatnio wspinałeś się tylko
na sztucznych ścianach, siedziałeś w Tokio i pilnowałeś dziewczyny i pracy na
etat - stwierdziła opryskliwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara miał ochotę nią potrząsnąć. Naprawdę
myślała, że przyjechał tutaj, żeby jej coś udowodnić?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie mam zamiaru wspinać się na Nishikigaure
-<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>powiedział swobodnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Czyżby? - odparła dziewczyna z
powątpiewaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara zwrócił się twarzą do niej. Chciał, by
potraktowała go poważnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Doskonale pamiętam, na co się umawialiśmy.
Zdobędziemy tę skałkę razem albo wcale. Nie przyjechałem się na nią wspinać,
Nishikigaura już mnie nie interesuje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Z twarzy Hotaru łatwo było wyczytać, że jest
rozczarowana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Więc po co tu jesteś?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Akibadaigongen, 5.12 b. Minboo i może
Battle, jeśli wystarczy mi czasu - odpowiedział zgodnie z prawdą. - Uparliśmy
się na Nishikigaurę tylko dlatego, że jest najwyżej sklasyfikowana. Myślisz, że
warto się przy czymś upierać, tylko dlatego, że jest podobno najtrudniejsze?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru przymrużyła oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Po prostu wiesz, że nie wejdziesz na tę
skałę. Za dużo czasu poświęcasz na uczenie amatorów podstaw wspinaczki - stwierdziła.
Nie był pewien, czy powiedziała wprost to, co myśli czy raczej chciał mu wejść
na ambicję.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Masz rację. Nie mam przygotowania na tę
trasę. Jeśli ty masz, próbuj.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru zastanowiła się przez chwilę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Chcesz przez to powiedzieć, że nie będziesz
się ze mną wspinać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dlaczego miałbym?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Hotaru
wzruszyła ramionami, niby obojętnie, ale na jej twarzy widać było wściekłość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Och, nie wiem, dlatego że samotna
wspinaczka jest ryzykowna, a teraz nadarza się okazja? Zachowujesz się jakbyś
myślał, że chodzę za tobą, żeby cię uwieść. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara zastanowił się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- A po co tu jesteś? Fu mówi ci, że podobno
rozstałem się z Ino i przyjeżdżasz do Kitagawy, żeby zobaczyć, czy nie złamię
umowy sprzed trzech lat? Nie masz nic lepszego do roboty?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Hotaru
skrzywiła się, jakby miała się rozpłakać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wyobraź sobie, że nie mam. Pojechałabym w
góry, ale nie mam z kim. Yagura został korpo-szczurem, Yugito wychowuje
dziecko, a Fu... Dajmy spokój z Fu. Dobrze wiesz, że Kenji jest wyczerpany
chemią, prawda? Wiesz, bo się z nim widujesz, ale koniecznie w taki sposób,
żeby mnie nie spotkać. Co ja takiego ci zrobiłam, że nawet nie możesz ze mną
normalnie porozmawiać? - Mówiła coraz gwałtowniej, jakby za chwilę miała zacząć
krzyczeć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Odnoszę wrażenie, że masz wobec mnie
nierealne oczekiwania. Na tym polega problem - odpowiedział Gaara chłodno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nie chciał, żeby Hotaru miała wrażenie, że
może coś ugrać na temacie Utakaty. Musiała poradzić sobie z tym sama, bo gdyby
zaczęła szukać wsparcia u niego, już by się od niej nie uwolnił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To nie z moimi oczekiwaniami masz problem
tylko z własnym sumieniem - odparła Hotaru niespodziewanie spokojnie. -
Uważasz, że jesteś mi coś winien, dlatego obawiasz się, że mogłabym zacząć
czegoś od ciebie oczekiwać. Nie mógłbyś odmówić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara nie musiał analizować jej słów.
Wiedział, że miała rację, ale nie chciał tego przyznać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Czy nie wystarczy,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>że obiecam nie mieć żadnych oczekiwań? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara nie odpowiedział. Zastanawiał się, czy
Hotaru świadomie stawia go pod ścianą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nie
mógł powiedzieć, że ona ani Utakata nic go nie obchodzą - to byłoby kłamstwo.
Wiedział, że jest jej teraz ciężko. Niemniej jednak łatwiej byłoby z nią
utrzymywać kontakty, gdyby miała kogoś innego, na kim mogła się oprzeć. On nie
mógł ani nie chciał zostać tą osobą, a miał wrażenie, że niezależnie o
deklaracji - Hotaru właśnie tego szukała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Przyznam, że nie umiem sobie wyobrazić
okoliczności, w jakich moglibyśmy być przyjaciółmi - powiedział wymijająco. -
Jeśli czasem chcesz pogadać przez telefon albo napisać, w porządku -
powiedział, mając nadzieję, że nie będzie żałować skłonności do kompromisu. -
Ale nie pojadę z tobą w góry, nie ma takiej opcji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Z tego, co pamiętam, chciałeś zrobić
"Silence" i kilka innych dróg w Norwegii - odpowiedziała Hotaru. -
Masz na to innych chętnych?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara
poczuł, że zaczyna tracić cierpliwość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>-Nie przeginaj. Nawet gdybym wybierał się do
Norwegii, nie zepnę się z tobą liną. Nie chcę być za ciebie odpowiedzialny -
odpowiedział bez ogródek.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Niezależnie
od tego, czy jestem z kimś w związku czy nie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Hotaru
uśmiechnęła się lekceważąco.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To jest twój sposób na powiedzenie mi, że
rozstałeś się z dziewczyną, ale mam sobie nie robić nadziei? - zapytała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Roztropnie nie powiedziała, czy na coś
liczyła. Gaara, mimo że męczyła go ta gierka, nie zamierzał wprost zapytać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie - poinformował. - Nie rozstałem się z
dziewczyną. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Obserwował reakcję Hotaru, ale nie sposób
byłoby powiedzieć, czy się zmartwiła. Cokolwiek czuła, przykryła to złośliwym
uśmiechem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Fu widziała, że laska wyrzuciła cię z domu
- stwierdziła sarkastycznie. - A ty masz zamiar za nią biegać?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara uznał za znamienne, że dziewczyna tak
to ujęła. Czy miał zamiar narzucać się Ino, biegać za nią? Nie. Ale czy to
"nie" było jednoznaczne z tym, żeby z niej zrezygnować? Na to chyba
było za wcześnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Od
jakiegoś czasu miał wrażenie, że Ino traktuje jego obecność jak zło konieczne.
Że to, czego się o nim dowiedziała, wzbudziło w niej odrazę. Nie sposób było
pozbyć się myśli, że budzi w niej niechęć, gdy widział, jak reagowała kiedy ją
dotykał. Dlatego na jakimś poziomie był zadowolony, wychodząc z domu z
założeniem, że to koniec. To było pod pewnym względem proste. Odwrócić się,
odejść, nie myśleć o tym, jak ona go widzi. Był wręcz zdecydowany na to, żeby
niczego już nie próbować naprawiać. Nie mógł niczego zmienić jeśli postrzegała
go jako mordercę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wczoraj
jednak wybrał się na wspinaczkę i miał dużo czasu, by to przemyśleć. Przede
wszystkim uznał, że jeśli mają się rozstać, przynajmniej chciał wiedzieć na
pewno - dlaczego, zamiast się tylko domyślać. Chciał wiedzieć, w którym
momencie popełnił największy błąd. Nie chciał, by kiedyś okazało się, że
największy błąd popełnił, rezygnując bez walki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">I
teraz, rozmawiając z Hotaru, uświadomił sobie, dlaczego - mimo przeświadczenia,
że zaczął budzić w Ino odrazę - miał poczucie, że nie może tak tego zostawić.
Otóż Ino nie powiedziała, że nie chce już z nim być. A on, z nie do końca
zrozumiałych nawet dla siebie powodów, chciał to usłyszeć. Że taka jest jej
decyzja.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Na
tę chwilę miał poczucie, że to on ją zostawił. Chociaż na płaszczyźnie
racjonalnej wiedział, że to Ino się wycofała - świadomie czy nie, zaczęła się
od niego odcinać - nie mógł sam siebie przekonać, że postąpił w najlepszy sposób
wynosząc się z domu. Zbyt dobrze pamiętał, jaki miała wyraz twarzy, kiedy
wychodził.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nie
wszystko zostało powiedziane. On postanowił, że zamknie ten rozdział, rozstanie się z Ino, ale tylko wtedy, gdy ona mu powie, że tego chce. <o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Nie mógł tak tego przedstawić Hotaru. Każde jego słowo interpretowała tak, jak jej było wygodnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To zależy. Jeśli Ino sobie tego życzy, będę
za nią biegać.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru wykrzywiła usta, jakby zjadła coś
kwaśnego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Kiedy ty się zrobiłeś taki… - urwała, jakby szukała odpowiedniego słowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Jaki? – zapytał, gdy nie doczekał się zakończenia wypowiedzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Hotaru
przymrużyła oczy, patrząc wprost na niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Ustępliwy. Może to ostatni moment, żeby nie wpaść pod pantofel.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara
nie mógł nie dostrzec ironii sytuacji. Hotaru wciąż sądziła, że go zna i że
potrafi przewidzieć jego zachowanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Nie jestem takim facetem, za jakiego mnie uważasz. Ani takim, jakiego chciałaś.
Może nigdy nie byłem. Teraz jest dobry moment, żeby to przyjąć do wiadomości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<br />Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-167344534382968252018-09-23T13:13:00.000+02:002018-12-05T23:14:54.463+01:00Rozdział 67.<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman", serif; font-size: 12pt; text-indent: 14.2pt;">Gaara
wyszedł. Gdy zamknęły się za nim drzwi, Ino odczuła pokusę podejścia do okna i
sprawdzenia, czy wsiądzie od razu do samochodu. Czy się zawaha. Czy może wróci.
Jednak nie ruszyła się, stała wciąż w tym samym miejscu w pokoju i tępo
patrzyła w ścianę.</span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<a name='more'></a><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Towarzyszyło
jej poczucie odrealnienia, jakby naprawdę jej tu nie było, jakby wszystko było
nierzeczywiste. Zupełnie jak w czasie napadów paniki. Było to do tego stopnia
podobne, że przyłapała się na myśli, że właśnie nadchodzi jeden z takich
ataków. Czekała na przyspieszone bicie serca, fale gorąca, duszności, ale nic
takiego się nie pojawiło.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Malinka
zaczęła ją zaczepiać, ocierając się o jej nogi i przywracając do
rzeczywistości. Ino przyklęknęła, żeby ją pogłaskać. Pamiętała jeszcze z
terapii, że jeśli przeczuwa napad paniki powinna spróbować się uspokoić. Mało
co tak uspokajało jak mruczenie kota.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Po
chwili jednak uświadomiła sobie, że jej obawy są niczym nieuzasadnione.
Opadł<span style="mso-spacerun: yes;"> z </span>niej stres. Obojętnie, czego tak
naprawdę się obawiała - czy tego, że Gaara w końcu będzie miał jej dość i ją
zostawi czy tego, że właśnie bez względu na wszystko tego nie zrobi i ona
będzie w coraz większym stopniu od niego uzależniona - teraz wszystko się
zmieniło. Czuła pustkę, nie strach.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Miała
jednak wrażenie, że zwariuje przebywając sama ze sobą i zaczęła szukać w
myślach możliwości, żeby być wśród ludzi. Przyszło jej do głowy, by zadzwonić
do Sakury, jednak sekundę później pomyślała, że Sakura ostro uczy się do
egzaminów. A nawet gdyby miała czas, po ostatnich wydarzeniach<span style="mso-spacerun: yes;"> z </span>udziałem Fu nie pójdzie już z nią na żadną
imprezę. Na pewno nie teraz, może nigdy.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Przyszło
jej do głowy, że teraz, gdy rysowała się przed nią nieograniczona ilość
niezapełnionego niczym czasu, powinna spotkać się z Hinatą, z którą od dawna
miała się umówić. Jednak od kilku tygodni konsekwentnie unikała Hinaty.
Dziewczyna była zbyt przenikliwa, by w obecnej sytuacji Ino mogła czuć się
swobodnie w jej towarzystwie. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nie
miała ochoty rozmawiać z Hinatą czy z kimkolwiek innym. Za to chętnie wybrałaby
się gdzieś, gdzie było za głośno, by usłyszeć własne myśli.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Była
sama kilka minut i już nie mogła tego znieść.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
po odwiezieniu Ino nie pojechał do domu tylko wstąpił do pubu, w którym od
dawna nie bywał. Miał ochotę zebrać myśli i nic nie wydawało mu się bardziej
pomocne niż kufel lanego, belgijskiego piwa.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Miał
wrażenie, że barman na jego widok znacząco uniósł brwi. Kiedy nalewał mu piwo
przy barze, spojrzał w bok. Sasuke z zaciekawieniem odwrócił się w tamtym
kierunku. Zauważył Hotaru, która wstała od znajdującego się nieopodal stolika.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jego
umysł najwyraźniej działał w zwolnionych obrotach, bo nie zdążył
przeanalizować sytuacji nim dziewczyna do niego podeszła i usiadła na stołku
barowym obok. Jednego jednak był pewien, nigdy wcześniej jej tutaj nie spotkał.
I nie spodziewałby się spotkać, bo Hotaru nie należała do osób, które
wczesnym popołudniem wybierają się na piwo zamiast na obiad.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Dziewczyna
przyniosła kufel ledwie napoczętego piwa, który postawiła przed sobą na blacie
barowym.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Co za przypadek - odezwała się, nie patrząc
na niego tylko na ścianę z trunkami.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke upił trochę złocistego napoju,
odstawił kufel i wtedy odwrócił się do niej.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Przecież nie wierzysz w przypadki -
zauważył.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru popatrzyła na niego, jakby się nad
czymś zastanawiała, i przytaknęła.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To prawda. Wierzę w przeznaczenie. A ty?<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jednak
na tym zakończyła wypowiedź, jakby testowała jego reakcję.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
rozejrzał się.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Przychodzisz na piwo, sama, tutaj? -
zastanowił się. - Nie, w takie przypadki nie wierzę. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Rzeczywiście, coś mu nie pasowało w tak
prostym zbiegu okoliczności. Ale bardziej nawet dziwiła go jego własna reakcja. Zawsze
darzył Hotaru sympatią, u której podstaw leżał fakt, że dziewczyna nie była w
niczym podobna do Fumi. Kiedy chodziło o Gaarę, jej upór graniczył z
szaleństwem, ale nawet to było do zaakceptowania. Przynajmniej była stabilna i
przewidywalna, w przeciwieństwie do swojej najbliższej - i znienawidzonej - przyjaciółki.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Dawniej
rozmawianie z Hotaru sprawiało mu przyjemność, niezależnie od tego, jakie w
danej chwili były jej relacje z Gaarą - a te podlegały sporym wahaniom, w dużej
mierze zależąc od tego, czy Fu akurat była w fazie depresyjnej czy maniakalnej
i czy miała większą niż zwykle ochotę zatruwać ludziom życie. To, że Hotaru nie próbowała
uciąć chorej relacji w trójkącie było dla Sasuke irytujące, ale nie zmniejszało
jego sympatii do niej. Postrzegał ją jako jedyną normalną we
wspinaczkowo-hazardowej grupie towarzyskiej. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jednak
zaczął myśleć o niej inaczej, gdy groziła Ino w jego obecności. Zaczął się
zastanawiać, co tak naprawdę siedzi w jej głowie i do czego byłaby zdolna się
posunąć, żeby usunąć coś, co uważała za przeszkodę na swojej drodze.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Na
pewno nie zrobiłaby nic, czym mogła zrazić do siebie Gaarę, ale i tak miała spory wachlarz możliwości.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Może tak jak ty uważam, że lepiej
kontemplować smak piwa niż własną samotność - powiedziała Hotaru z przewrotnym
uśmiechem. - Stałeś się okropnie zgryźliwy, nieźle cię przeorali na tych
studiach. A może w pracy? Słyszałam, że pracujesz... A w każdym razie, że
chodzisz do firmy. Nie wyobrażam sobie ciebie za biurkiem. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
uśmiechnął się kpiąco.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To tylko świadczy o ograniczonej wyobraźni.
A ty, co robisz?<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru uśmiechnęła się szeroko, nieszczerze.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Miło, że pytasz. Studiuję public relations.
Ale teraz zapisałam się jeszcze na grafikę komputerową weekendowo.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Masz za dużo wolnego czasu?<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru spoważniała. Po jej wyrazie twarzy
widać było, że powie coś, o czym wcale nie ma ochoty mówić.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Żebyś wiedział. Kenji ma teraz chemię i nie
chce, żebym za dużo z nim przebywała. Dla mojego komfortu psychicznego,
powinnam bywać z ludźmi. - Spojrzała mu prosto w oczy. - Jakoś nie mam serca mu
powiedzieć, że poza nim nikogo nie mam. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke wiedział, że Hotaru poruszyła trudny
dla siebie temat, ale wiedział też, że zrobiła tak tylko dlatego, by wywołać w
nim oczekiwane współczucie. Nie zwierzałaby mu się, a jeśli już, to nie z
potrzeby serca, tylko by coś na tym ugrać. Ich relacja była zbyt płytka, a
Hotaru była zbyt skryta, by rozmawiać szczerze o swoich uczuciach z prawie
obcymi ludźmi. Również dlatego kiedyś ją lubił. Nie próbowała udawać, że łączą
ją z kimś większe więzi niż miało to miejsce w rzeczywistości. I nie miała zbyt
wysokich oczekiwań.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ale
teraz ewidentnie czegoś od niego chciała. Może powinien być zdziwiony, ale nie
był.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Hotaru
wzruszyła ramionami i zamaszystym ruchem sięgnęła po kufel.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- I tak oto odkryłam, że mają tu dobre piwo -
powiedziała entuzjastycznie. - Ty też powinieneś się trochę oderwać od twojej
korpo, od kolegów, którzy już planują rozmowy kwalifikacyjne i śluby, i
urządzić jakąś mega imprezę.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke zastanowił się.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wiesz, to niezły pomysł. Zaproszę cię. Ale
nie spotkasz tam naszych wspólnych znajomych.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru machnęła lekceważąco ręką.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Myślisz, że o to mi chodzi? Przecież Gaara
i tak by nie przyszedł. Pewnie niedługo będą z dziewczyną wybierać kolorki
mebelków dla dziecka.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gdyby w jej tonie dostrzegł choć nutę goryczy,
może nie zorientowałby się, że go podpuszcza.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Hotaru
rzeczywiście musiała uważać go za nierozgarniętego umysłowo skoro sądziła, że
drugi raz wciągnie go we własne gierki. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Odwrócił się do baru i sięgnął po kufel z
piwem.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie zaproszę Gaary. Ani Ino - skwitował
obojętnym tonem.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Rozczarowanie w jej głosie było prawie
namacalne.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- A co ty jesteś taki piesko lojalny? -
syknęła.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke spojrzał na nią.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Może po prostu podoba mi się twój wyraz twarzy, gdy ci odmawiam.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Na twarzy Hotaru odmalowała się czysta
wściekłość - chyba pierwsze w stu procentach szczere uczucie, jakie pozwoliła
sobie ujawnić od początku rozmowy. Przez chwilę sprawiała wrażenie, jakby miała
uderzyć go w twarz, ale zapanowała nad sobą.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Pomyśleć, że kiedyś podobało mi się twoje
poczucie humoru - westchnęła. - I że uważałam, że jesteś dobrze wychowany. Ale
nie mam ci za złe chamstwa. Życie ci dokopało nie mniej niż mnie. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sprawiała wrażenie jakby dopiero się
rozkręcała, ale Sasuke nie dowiedział się, co miała na myśli. Rozległa się
melodyjka z Mission Impossible, dziewczyna sięgnęła po telefon i spojrzała na
ekran.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- O, miłość mego życia - powiedziała
opryskliwie, przenosząc na niego wzrok, jakby spodziewała się odzyskania nigdy
nie istniejącej nici porozumienia. - Fu. Wyjeżdża na trzy miesiące i przeżywa
to, jakby miała nigdy nie wrócić. Ale w takie szczęście nie wierzę. Zaraz
wracam.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke miał świadomość, że oczekiwała od
niego jakiejś odpowiedzi, ale milczał. Wpatrywał się w drzwi wyjściowe jeszcze
chwilę po jej wyjściu. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zastanawiał
się, w co ona pogrywa, a przede wszystkim - czy on miał ochotę na takie gierki.
Ostatnio się nudził, ale w niektóre rzeczy lepiej się nie pakować.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***</span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<i><span style="font-size: 12pt; text-indent: 14.2pt;"><span style="font-family: "times new roman" , serif;">Prawie trzy lata </span></span><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 12pt; text-indent: 14.2pt;">wcześniej, port w zatoce tokijskiej</span></i></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
leżał na pokładzie jachtu, plecami do podłogi, i palił papierosa. Samotna
chmura sunęła po prawie czystym, błękitnym niebie, a on starał się
skoncentrować na tym obrazie, ignorując jednocześnie gniewną tyradę, której
musiał wysłuchiwać od kilku minut.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Pierwszy
raz przyszło mu do głowy, że naprawdę, mógłby lepiej wykorzystać czas, zamiast
spotykać się<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>dziewczyną, której w jakimś
stopniu chciał pomóc, ale która bynajmniej pomocy nie oczekiwała. Przynajmniej
nie takiej, jaką mógł zaoferować.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Pieprzony dziwkarz. Niech go szlag -
usłyszał już chyba po raz trzeci. Tym razem słowom towarzyszyło brutalne
szturchnięcie w bok. - A ty, kurwa, co jesteś taki z siebie zadowolony? Król
życia na jebanym luksusowym jachcie.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke niechętnie podniósł się do pozycji
półleżącej i rozejrzał się dookoła. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To tylko mała łódka - powiedział, czując,
że powinien odnieść się do którejś części wypowiedzi, z której większości wolał
nie komentować.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru nie powinna specjalnie oburzać się
jego słowami. Nie trzymał w Tokio luksusowego jachtu, nie opłacałoby się tam
cumować czegoś, czym nie bardzo było gdzie pożeglować. Rodzice Hotaru mieli
lepszy żaglowiec.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Hotaru
siedziała obok z założonymi na kolanach rękami. Spojrzała na niego z ukosa.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Bawi cię to?<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke nie mógł być pewien, o co dokładnie
jej chodzi, ale do jakiejkolwiek części tej sytuacji odnosiło się jej pytanie -
nie, nie bawiło go to. Zwłaszcza jej zachowanie, które było bardzo nietypowe -
od jej słowotoku i niepotrzebnych wynurzeń po przekleństwa. Szczerze powiedziawszy,
Hotaru tak go irytowała swoją postawą oburzonej dziewczynki, że miał ochotę nią
potrząsnąć i kazać się obudzić.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Daj sobie spokój. Nie warto - mruknął,
patrząc w bok i gasząc papierosa na desce idealnie wypolerowanego pokładu.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru popatrzyła na niego, jakby powiedział
coś dziwnego.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wiesz co? Masz rację. Jeszcze będzie mnie
prosił, żebym do niego wróciła.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke spojrzał na nią z powątpiewaniem. Nie
zdążył jednak nic powiedzieć, Hotaru odezwała się pierwsza.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Myślałam, że kiedy Fu wyjedzie, Gaara się
uspokoi - oświadczyła płaczliwym tonem.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Normalnie pomyślałby, że się upiła, bo po
alkoholu nie zawsze panowała nad sobą. Ale oboje byli trzeźwi. Hotaru sprawiała
wrażenie zamroczonej własnymi emocjami.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
popatrzył na nią, będąc przekonanym, że widać po nim zniecierpliwienie i
irytację. Miał nadzieję, że dziewczyna wreszcie się otrząśnie.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Minęło... ile... trzy miesiące? Nie
jesteście już razem. Czego ty oczekujesz?<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru prychnęła ze złością.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Zbyt wiele - oceniła, po czym popatrzyła na
niego jakby go dopiero teraz zobaczyła. Od razu było wiadomo, że przeniesie na
niego złość. - A już na pewno od ciebie. Wygodnie ci tak, grać na dwa fronty i
szlajać się z nim po klubach? Miałeś mi pomóc.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke potrząsnął głową.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- O, nie. Nie wrobisz mnie w to. Nigdy nie
powiedziałem, że pomogę ci wrócić... Do poprzedniego stanu. Którym jest co?
Lubisz, jak się tobą pomiata? <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru żachnęła się z oburzeniem.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ty jesteś zbyt płytki, żeby zrozumieć, co
między nami było.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Zwykle wolał się nie wgłębiać w ten temat,
ale tym razem pozwolił sobie na komentarz.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Chyba rozumiem to lepiej od ciebie.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Usiadł po turecku, chcąc zrównać się z nią
wzrokiem. Jeśli już musiał gadać z nią na poważnie, to przynajmniej miał
nadzieję, że uda się to przeprowadzić szybko.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru przesunęła się i usiadła na piętach
niemal naprzeciw niego. Szykowała się na konfrontację.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Co masz na myśli?<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
zastanawiał się, jak wyrazić się możliwie najkrócej.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Zasługujesz na coś lepszego - stwierdził,
chociaż wiedział, że zabrzmiało to jak frazes. Było frazesem, zupełnie nie w
jego stylu. Ponadto Hotaru zapewne słyszała to już nie raz. - Zapomnij o tym, i
tyle. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Dziewczyna przyglądała mu się jakoś dziwnie.
Może powiedział za dużo. Kiedy pochyliła się w jego stronę, nie od razu
wychwycił jej intencje. Pocałowała go zanim się cofnął. Gdy poczuł jej wargi na
swoich, gwałtownie odchylił się do tyłu. Wylądował plecami na deskach, a Hotaru
upadła na niego. Odsunął ją dość gwałtownie i zerwał się na nogi.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Miał
w myślach wiele niecenzuralnych<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>słów,
ale żadnego nie wypowiedział. Kiedy minął pierwszy szok, włączyło się chłodne
myślenie. W szybkim ogarnięciu sytuacji pomógł mu widok twarzy Hotaru. Nie była
zaskoczona, ale ewidentnie rozdrażniona.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Teraz się wycofujesz? - spytała. - Oboje
wiemy, co rozumiesz przez "zapomnieć". I to, że nie traciłbyś ze mną czasu gdybym ci się nie podobała. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke powstrzymał się przed parsknięciem
śmiechem. Nie wypadało, nawet jeśli uważał całą sytuację za śmieszną. Hotaru
najwyraźniej uważała, że jej życie to realizacja scenariusza trzeciorzędnej telenoweli.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Poniekąd
miał za swoje, bo dobrowolnie zapisał się do udziału w tym cyrku.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie. W obu przypadkach się mylisz -
powiedział chłodno.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nie dodał, że trudno uważać ją za atrakcyjną,
widząc jak się płaszczy, byle utrzymać przy sobie chłopaka. Dlatego też trudno
byłoby mu skrytykować Gaarę za to, że skorzystał z pierwszego pretekstu, by się
z nią rozstać. Wiele rzeczy w jego zachowaniu zasługiwało na krytykę, ale nie
to.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie myślisz racjonalnie - ocenił. Tak<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>uważał, chociaż już wtedy zaświtało mu w
głowie, że choć Hotaru nie planowała go uwieść, to jednak od początku chciała
go wykorzystać do wzbudzenia zazdrości w Gaarze.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Dopiero później uświadomił sobie, że jego
pomysł na pokazanie Hotaru, że istnieje jakieś życie poza, od początku był
skazany na niepowodzenie. Ona nie chciała tego dostrzec.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Barman, zagadnięty przez Sasuke, spojrzał w
kierunku drzwi.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Tak, kojarzę dziewczynę. Była tu z pól roku
temu ze znajomymi. Teraz sporadycznie przychodzi, sama.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke nie wyraził uznania do jego
fotograficznej pamięci względem ludzi sprzed pół roku.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ile ci zapłaciła? - zapytał.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Chłopak udawał zdziwionego.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Co?<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Drugi raz nie zapytam.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Barman zawahał się przez chwilę.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Pięć.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Kłamstwo miał niemal wypisane na twarzy.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Słabo łżesz - skomentował.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Barman skrzywił się z niezadowoleniem.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Trzy tysiące. Wiesz, jak trudno tu wyżyć za
napiwki? <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke nie słuchał go, lecz położył na ladzie sześć tysięcy jenów.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Więc?<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Chłopak zwinął kasę i dopiero na niego
spojrzał.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Będzie z tydzień odkąd się pojawiła.
Codziennie zajmuje stolik ze dwie godziny, wypije piwo i wychodzi. Gdzieś ty
się szlajał?<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke zlekceważył jego ostatnie słowa. Wyjął
z kieszeni telefon, głównie po to, by zająć czymś ręce. Miał ochotę
przypierdolić kolesiowi za barem.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Trzy kawałki? Tanio mnie sprzedałeś.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Sam byłbyś sobie winny, gdybyś to kupił.
Nie, żeby to była moja sprawa, ale zalecam ostrożność. Jedna z nich w końcu cię wrobi w
bachora.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke ledwie go słuchał. Otworzył
nieprzeczytaną wiadomość tekstową od Ino.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">"Jaki
outfit obowiązuje w tej twojej knajpie?"<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zawahał
się. Jaki? Nigdy nie zwracał na takie rzeczy uwagi. W końcu odpisał: "Jak
w Hiszpanii. Im mniej, tym lepiej. Wtorek?"<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wraca twoja fanka - odezwał się barman.
Byłby zdumiony wiedząc, jak bardzo się w tym przypadku myli.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke wygasił ekran w komórce i odwrócił
się. Faktycznie, Hotaru podeszła do niego.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Coś mi wypadło, muszę iść - powiedziała. -
Pamiętaj, że obiecałeś zaprosić mnie na imprezę.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke nie odpowiedział. Odchylił się w
krześle, gdy chciała pocałować go w policzek.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Z ciebie jednak jest cały czas dzieciak -
skomentowała Hotaru lekkim tonem. - Do zobaczenia wkrótce.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke uznał jej zachowanie za niepokojące -
nie tyle to, że tak nagle zwinęła żagle i się wycofała, co to, że była w
ewidentnie dobrym humorze.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Uznał jednak, że Hotaru
to na szczęście już nie jego problem.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Dziesięć
minut wcześniej<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zanim
Hotaru wyszła przed budynek pubu, telefon przestał dzwonić. Jednak już po
chwili zadzwonił ponownie. Uparta bestia.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Tym
razem odebrała natychmiast. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Czego dusza pragnie? - spytała<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>z wystarczającą dawką sarkazmu, by Fumi
wiedziała, że nie jest mile widziana - czy raczej słyszana - ale nie na tyle
opryskliwie, by ją urazić. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wierzysz w dobre wróżki? - usłyszała w
słuchawce.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Co?<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- We wróżki, słonko. Może cię sporo ominąć,
jeśli pojawi się jedna z nich i tak ją nieuprzejmie potraktujesz.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru powstrzymała się przed wyrażeniem
zniecierpliwienia, chociaż nie miała ochoty na przegadywanki słowne. Była
zirytowana i bez głupich telefonów od Fu. Sasuke zachowywał się inaczej niż
przewidziała i uświadomiła sobie, że nie będzie tak łatwo go zmanipulować.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Być
może powinna zagrać w otwarte karty. Fu sądziła, że Sasuke z ochotą pomógłby
jej w wyrzuceniu Ino z obrazka. Jednak jego zachowanie wcale na to nie
wskazywało.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Odslonić się przed nim było
sporym ryzykiem, a ona nie chciała ryzykować dopóki miała inne możliwości.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Niebezpieczne
byłoby też dla niej, gdyby Fu się na nią obraziła, nawet jeśli jedną nogą była
już poza Japonią. Hotaru postanowiła zmienić ton wypowiedzi.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Czy nie powinnaś się teraz pakować?
Myślałam, że jutro jedziesz do... Yokohamy. - Powstrzymała się przed użyciem
słowa "dom". Fu z pewnością była zdruzgotana koniecznością
zwrócenia się do matki z prośbą o dodatkowe pieniądze. Lepiej było jej
nie drażnić.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Jestem już spakowana - odparła dziewczyna
swobodnie. Chwila milczenia sugerowała, że się waha. - Przyjechałam pogadać z
Gaarą.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru zastanowiła się, czy powinna to jakoś
skomentować. Zdecydowała, że lepiej nie. Nawet gdyby próbowała być uprzejma, i
tak powiedziałaby coś niewłaściwego. Fu wykazywała się daleko posuniętą
naiwnością, jeśli naprawdę sądziła, że Gaara będzie jej współczuć konfrontacji
z matką i udzieli jej wsparcia. Cokolwiek zrobiła, wystarczyło, żeby Gaara się
od niej odwrócił, a jej problemy rodzinne tego nie cofną.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- I porozmawiałaś z nim? - zapytała,
zachowując neutralny ton, chociaż czuła pogardliwą satysfakcję. Wyglądało na
to, że Fu dzwoniła do niej, żeby się wypłakać.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie. - Forma odpowiedzi kłóciła się z jej
treścią. Fumi sprawiała wrażenie zadowolonej. - Trafiłam na niedobry moment,
zapewne nie powinnam mu się teraz pchać w pole widzenia. Wynosi się z domu.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru myślała przez chwilę, że źle
usłyszała.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Słucham?<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Fu cmoknęła ze zniecierpliwieniem, ale też
samozadowoleniem.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Gaara wyfruwa z tego gniazdka, które sobie
uwili. Zabiera sprzęt wspinaczkowy.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru prychnęła. Wiedziała, że nie powinna
traktować Fu zbyt poważnie.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Widać wyjeżdża za miasto - mruknęła.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Być może - odparła Fumi z niesłabnącym
entuzjazmem. - Ale nie pakowałby tylu rzeczy. Poza tym, jest wściekły. Pewnie
laska puściła go kantem. - Chwila milczenia. - Nie, to chyba ja uczyniłam.
Myślałam, że jej nie ruszyło, ale ruszy każdą, z wyjątkiem ciebie, bo jesteś
beznadziejnie zakochana i beznadziejnie głupia.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru znała tę śpiewkę, pod tytułem: wiem
coś, czego nie wiesz ty. Nie zamierzała dać się w to wciągnąć, chociaż rzecz jasna
ciekawiło ją, czym Fu tak skutecznie naraziła się Gaarze. Zawsze miała wiele
głupich pomysłów, którymi jakoś wcześniej nie zdołała go do siebie zrazić.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- A więc co zrobiłaś? - zapytała obojętnym tonem.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Fu oczywiście udzieliła wymijającej
odpowiedzi.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wyświadczyłam ci przysługę. Przypadkiem,
tak naprawdę - powiedziała swobodnie. - Myślałam, że trochę ci ułatwię, nie zamierzałam zostawić pustego pola do działania. Aż żałuję, że wyjeżdżam.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru nie była pewna, czy powinna to
odczytywać jako obietnicę kłopotów.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Narwale cię potrzebują bardziej niż ja -
zauważyła kąśliwie.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To akurat jest prawda - stwierdziła Fu. -
Ale nie wyjeżdżam na zawsze, więc na twoim miejscu bym się pospieszyła. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru miała wrażenie, że dziewczyna ją
podpuszcza... Nie, właściwie była tego pewna.<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dlaczego do mnie zadzwoniłaś? - zapytała. <o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To dobre pytanie. Chyba musiałam się z kimś
podzielić tragikomizmem mojej sytuacji. A może oczekuję od ciebie wdzięczności?
To dość przewrotne, że mnie nienawidzisz, a ja nieświadomie sprawiam ci
prezenty. W każdym razie, już nie skorzystam na małym kryzysie, który
wywołałam. Nie mam pojęcia, gdzie Gaara może się wybrać, jeśli rzuciła go
dziewczyna. Ale ty wiesz, prawda?<o:p></o:p></span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>W tym pytaniu też kryła się złośliwość.
Oczywiście, że Hotaru nie miała pojęcia, gdzie Gaara mógłby pojechać. Ale miała
nadzieję, że się domyśla.</span></div>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><o:p> </o:p></span><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 12pt; text-indent: 14.2pt;"> </span></div>
</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-80525890224770740652018-08-05T23:41:00.002+02:002018-08-05T23:41:59.851+02:00Rozdział 66.<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
uparcie przeklikiwała ikonki w telefonie, lawirując między aplikacjami i
usiłując wyglądać na bardzo zajętą. Nie odzywała się do Sasuke przez całą drogę
do domu i on także jej nie nagabywał, co uznała za sprzyjającą okoliczność.
Zdenerwował ją tak bardzo, że gdyby ponawiał swoje zaczepki, zażądałaby
zatrzymania auta i pieszo wróciłaby do domu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gdy
Sasuke zatrzymał samochód na podjeździe, odpięła pas i chciała szybko wysiąść,
ale Sasuke zatrzymał ją ruchem ręki. Spojrzała na niego złowrogo.</span></div>
<a name='more'></a><o:p></o:p><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Pozwól, że zainstaluję tę apkę. Ustawię opcję pytania, czy ma nagrywać rozmowę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
chciała odmówić, ot tak z przekory, ale to na pewno sprowokowałoby dyskusję, dlatego
zamiast zebrać swoje rzeczy i otworzyć drzwi, podała chłopakowi telefon. W
ostatniej chwili niemal cofnęła rękę, bo uświadomiła sobie, że ma na tapecie
zdjęcie z Gaarą i Sasuke je zobaczy – a przecież dopiero co powiedziała, że
podjęła decyzję o rozstaniu. Jednak Sasuke już odebrał jej telefon.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zaczął
zmieniać coś w ustawieniach, i nie odrywając wzroku od ekranu odezwał się:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Nie myślałaś o tym, żeby się rozerwać zamiast stosować farmakologiczne środki
zaradcze? Istnieją konwencjonalne metody walki ze stresem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
nie musiała zgadywać, co miał na myśli. Ale imprezy to było ostatnie, na co
miała teraz ochotę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Tak, wiem. Studenci prawie co dzień
skutecznie z nim walczą - odrzekła z przekąsem. - Już jestem na to za stara.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke zerknął na nią kątem oka i uśmiechnął
się lekko, ale nie oderwał wzroku od telefonu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie mam na myśli "Triady" - stwierdził,
najwyraźniej chcąc dać do zrozumienia, że on także nie widzi się już w klubie w
towarzystwie studentów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino nagle zdała sobie sprawę, że Sasuke
faktycznie był już poza życiem towarzyskim uczelni. Zarówno on, jak i Gaara, na
ostatniej prostej przed obroną dyplomu przypomnieli sobie, że właściwie na
studia idzie się po to, żeby się uczyć - a w każdym razie, żeby dostać
zaświadczenie na papierze, że coś się umie. Sasuke już nawet niespecjalnie
ekscytował się meczami baseballu, mimo że nadal był kapitanem i doprowadził
drużynę do finałowej fazy rozgrywek międzyuczelnianych.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nigdy
wcześniej o tym nie pomyślała, ale właśnie kończyła się pewna epoka. Po Temari
teraz kolejni jej znajomi - wśród nich Gaara, Sasuke i Karui - skończą uczelnię
i zaczną "żyć" poważnie. Jej został jeszcze rok. I teraz, gdy
uświadomiła sobie, że zbyt wiele w jej życiu się posypało i nie potrafi już
tego poskładać, zdała sobie sprawę, że nie będzie widywać Gaary na uczelni, na
meczu ani w klubie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Naprawdę
się skończyło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ta
myśl ją przytłoczyła. Otworzyła drzwi i wysiadła z samochodu, żeby zaczerpnąć
powietrza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
również wysiadł, ale taktownie wrócił do przeklikiwania czegoś w telefonie. Ino
przez kilkadziesiąt sekund wpatrywała się w szeregowiec, w którym mieszkała
przez ostatnie kilka miesięcy z Gaarą. Pod oknami posadziła róże i miała
nadzieję, że w przyszłym roku zakwitną - ale teraz uświadomiła sobie, że tego
nie zobaczy. Powinna poważnie pomyśleć o poszukaniu nowego lokum. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Po
chwili odwróciła się do Sasuke.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dzięki za podwiezienie. - Wyciągnęła rękę
po telefon. - Dzięki za wszystko. Mam nadzieję, że zastosujesz na sobie chociaż
połowę mądrości życiowej, którą próbujesz przelać na mnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke nie podał jej urządzenia. Przypatrywał
jej się przez chwilę z zastanowieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wiesz, że to nie jest dobry moment na
podejmowanie zmieniających życie decyzji? - odezwał się, brzmiąc tak
neutralnie, jak to tylko było możliwe w tych okolicznościach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
pokręciła lekko głową. Nie chciała o tym rozmawiać. Zresztą Sasuke powinien to
rozumieć. Sam zwrócił jej uwagę, że Gaara nigdy nie zaakceptuje jej decyzji o
wycofaniu zeznań, które złożyła na policji. Wiedziała to i bez jego uwag.
Potrafiła sobie wyobrazić reakcję Gaary - uważałby, że nie wolno jej stchórzyć.
Ino wiedziała nawet, jakich użyłby argumentów - obiektywnie słusznych, ale nie
wystarczających dla niej. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">I
tak myślała z lękiem o konfrontacji w sądzie - o typowych w takich sytuacjach
pytaniach adwokata "Jest pani pewna, że swoim zachowaniem nie sprowokowała
oskarżonego?" - a teraz jeszcze miała świadomość, że jeśli coś pójdzie nie
tak, Gaara mógłby pójść do więzienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wystarczy mi twoich pouczeń na jeden dzień
- odparła, próbując zabrzmieć żartobliwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wybacz, ale to nie koniec. Wyjaśnię ci, jak
to działa - skomentował Sasuke. Podszedł do niej i pokazał jej ustawienia
aplikacji nagrywającej, którą zainstalował. Ino wysłuchała cierpliwie, co gdzie
się przełącza. - Najlepiej, żebyś wcale nie grzebała w ustawieniach -
podsumował, przekazując jej telefon. - Podtrzymuję propozycję. Przemyśl to.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino uśmiechnęła się pobłażliwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Naprawdę chcesz iść do klubu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wierz lub nie, w tym mieście są lokale, w
których mniej się pije, a więcej tańczy - odparł Sasuke. - Znam pewne miejsce,
nazywają to klubem salsy. W klimacie latino, mają najlepszą sangrie w Tokio. We
wtorki organizują konkursy taneczne - dodał takim tonem, jakby to był mało
istotny szczegół, chociaż z pewnością starannie ważył argumenty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino roześmiała się mimo woli. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- A ty wziąłbyś udział, żeby sprawić mi
przyjemność? - zapytała, nie do końca wierząc w tę pozostawioną w domyśle
deklarację.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dla darmowej butelki dobrego alkoholu
zrobię niemal wszystko - odparł chłopak przekornie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino potrząsnęła głową z niedowierzaniem.
Sasuke próbował zmienić temat w niewyszukany sposób, ale i tak zabawna była
myśl, że miałby chcieć zaoszczędzić na czymkolwiek, a zwłaszcza na alkoholu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Poważnie mówiąc, to nie jest miejsce, gdzie
ktokolwiek chodzi się spić. Więc myślę, że by ci się spodobało - dodał Sasuke.
- I, mam nadzieję, że nie muszę ci tego mówić, ale sprecyzujmy: nie próbuję
poprawić ci humoru, bo jesteś dziewczyną Gaary i dla waszego wspólnego dobra
trzeba cię wyciągnąć z dołka. Nawet jeśli się rozstaniecie, nadal masz we mnie
przyjaciela.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino uśmiechnęła się, bo miło było to usłyszeć
- zwłaszcza teraz, gdy miała wrażenie, że Sakura ma do niej świadomy lub
nieświadomy żal o tamtą imprezę, i kiedy nie była pewna, czy dziewczyna nie
postanowi się od niej po prostu odciąć. Dlatego też nie zareagowała złością,
chociaż Sasuke nieustannie podważał decyzję, którą podała mu jako ostateczną.
Którą uważała za jedyną możliwą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Uważasz, że nie potrafię zerwać z Gaarą,
prawda? - zapytała. Wcale nie zaskoczyła jej myśl, że Sasuke, lub ktokolwiek inny,
tak właśnie myślał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Chłopak zastanowił się. Chyba nie był pewien,
czy powinien wyrazić myśli głośno.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Mam wrażenie, że to ty boisz się, że nie
potrafisz. Być może chcesz sobie udowodnić, że jest inaczej. Daj sobie trochę
czasu na zastanowienie, żeby później nie żałować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Dziesięć dni wcześniej<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wczesnym
rankiem Gaara szykował się do pracy. Ino zaczynała później i miała czas, żeby
opracować w programie graficznym zdjęcia. Położyła na stoliku kawowym laptopa i
włączyła go, ale nie potrafiła się zabrać za pracę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Czuła
niepokój, który wytrącał ją z równowagi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Siedząc
na sofie, przez dłuższą chwilę wpatrywała się w monitor. Z łazienki dobiegał
dźwięk włączonej golarki. Ino nic nie mogła poradzić na uporczywą myśl, że
Gaara jeszcze przez przynajmniej kilka minut będzie zajęty i jej nie przyłapie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">W
końcu podjęła szybką decyzję i podeszła do szafki, w której trzymała kocie
jedzenie i akcesoria. Z dna wyjęła opakowanie tabletek przeciwlękowych.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Kupiła
je kilka tygodni temu, zaraz po tym, gdy zadzwoniła do matki z pytaniem, co
chciałaby zaplanować na swoje urodziny. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Mako
lubiła świętować ważne wydarzenia na imprezach z przyjaciółmi z pracy, ale od
lat istniał pewien niepisany zwyczaj – przy wyjątkowych okazjach zostawały
część dnia w domu, gotowały lub piekły coś razem, potem szły na zakupy albo do
kina. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Tak
samo było w ostatnie urodziny Ino. Była już wtedy z Gaarą, jej matka zaczynała
się pieklić - ale urodzinowe popołudnie Ino spędziła z nią jak zwykle. Co
prawda Mako była niezadowolona, że jej córka ustaliła spotkanie wcześniej niż
zwykle i musiała wyjść o ustalonej godzinie, bo miała na wieczór inne plany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wtedy
Ino myślała, że złość matki potrwa tylko chwilę. W końcu Mako wiedziała, że Ino
uwielbia kwartet wiolonczelistów z Kawasaki, a oni akurat dawali koncert w
swoim rodzinnym mieście. Żeby dotrzeć na czas, trzeba było wsiąść w szybki
pociąg o osiemnastej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara
specjalnie kupił bilety na ten koncert dwa miesiące wcześniej. Ino sądziła, że
jej matka powinna to policzyć na jego korzyść. Utrzymywała, że Gaara jest
niepoważny i Ino się tą znajomością rozczaruje, ale nie każdy zabrałby
dziewczynę w urodziny do filharmonii na dwugodzinny koncert, szczególnie samemu
nie lubiąc muzyki klasycznej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jednak
matka się wtedy obraziła, nagle stwierdzając, że Ino najwyraźniej dokonała
wyboru, z kim woli spędzać urodziny - chociaż i tak nigdy nie spędzały razem
całego dnia. Ino wtedy też mocno się zirytowała. Nie mogła nie zauważyć, że
Mako zachowuje się w tym aspekcie dziecinnie, i wymyśla sztuczne problemy tylko
po to, żeby zrobić jej na złość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">To
chyba wtedy Mako zaczęła piętrzyć problemy i wypominać Ino, że źle kieruje
swoim życiem, niszcząc pracę, którą ona, matka, włożyła w jej wychowanie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">I
kiedy Mako zarzuciła jej to wprost - że jest niewdzięczna, bo coraz bardziej
przedkłada chłopaka ponad rodzinę i lekceważy jej ciężką pracę wychowawczą -
Ino pierwszy raz złapała się na tym, że musiała się z wielkim wysiłkiem
powstrzymać przed powiedzeniem jej, jaką obiektywnie odwaliła świetną robotę
wychowawczą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wtedy
też solidnie się wystraszyła samej siebie, bo starała się nie oskarżać matki
nawet w myślach. W liceum, gdy terapeutka zaczęła naciskać na nią, by
zastanowiła się, dlaczego w określonej sytuacji zachowała się tak, a nie
inaczej, dlaczego nie podjęła samodzielnej decyzji, kiedy powinna - Ino się
wycofywała z rozmowy. Wiedziała, jakiej odpowiedzi kobieta od niej oczekuje.
Zaczęła dostrzegać, w jakim kierunku miałaby pójść terapia, gdy psycholożka -
nie mogąc jej nakłonić do wypowiedzenia pewnych wniosków na głos w toku rozmowy
- zaczęła namawiać ją do czytania książek o toksycznych rodzicach. Terapeutka
wiedziała, że Ino interesuje się psychologią i próbowała przemycić jej pewne
treści niby mimochodem. Ale Ino nie była głupia i doskonale wiedziała, o co jej
chodzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Psycholodzy
są od tego, żeby słuchać, nie podsuwać gotowe odpowiedzi. Dlatego Ino z tej
terapii zrezygnowała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ale
wszystkie sugestie utkwiły jej w głowie. Kiedy terapeutka zapytała ją: "Czy
uważasz, że wcześniej zerwałabyś z Junem, gdybyś nie bała się reakcji
matki?" Ino znała odpowiedź. Jednak nie chciała jej formułować. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">W
czasie, gdy Mako z miesiąca na miesiąc coraz bardziej okazywała swoje
niezadowolenie z jej obecnych życiowych wyborów, w Ino narastała gotowość do
udzielenia tych odpowiedzi. Jednak coś w niej na to nie pozwalało. Kilka lat
temu przerwała terapię u psychologa, ponieważ istniało w niej przekonanie, że
kontynuując ją, docierając do źródeł, ostatecznie mogłaby swoją matkę
znienawidzić. I teraz myślała tak samo. Lepiej jej się żyło, pozostawiając
pewne rzeczy pod powierzchnią, nie wyciągając ich po latach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jednak
to było coraz trudniejsze, ponieważ matka czasami wprost atakowała Gaarę – oczywiście
nie w jego obecności, bo ani ona nie pragnęła jego towarzystwa ani Gaara nie
chciał jej lepiej poznać - a to wywoływało w Ino chęć odpowiedzenia atakiem na
atak. Dziwiła się sama sobie, bowiem zawsze miała wobec matki zbyt dużo
szacunku, by otwarcie się jej przeciwstawiać. Tym bardziej nie chciała jej
oceniać ani przedstawiać zarzutów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Powinna
dać sobie spokój. Po części zgadzała się z Gaarą, który nie rozumiał jej desperackich
prób podreperowania kontaktów z matką. Kiedy Mako praktycznie przestała się do
niej odzywać, Gaara stwierdził, że na dłuższą metę wyjdzie jej to na dobre. Ino
nie chciała się z tym zgodzić. Drażniło ją też to, że Gaara darzył jej matkę
taką samą antypatią jak ona jego, tyle że mniej to okazywał. Ino czuła, że tkwi
między młotem a kowadłem, a szanse na wypracowanie jakiegokolwiek porozumienia
są niemal żadne. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Była
przyzwyczajona, że matka była w jej życiu zawsze i odgrywała w nim ważną rolę.
Odkąd poznała Gaarę to się zaczęło zmieniać, z początku zupełnie naturalnie. Do
czasu, aż zamieszkała z Gaarą, a Mako po pewnym czasie postanowiła odzyskać
swoje wpływy, każąc jej wybierać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
nawet przez chwilę nie przyszło do głowy, że miałaby rzucić Gaarę, ponieważ on
nie podoba się jej matce. Ani dlatego, że dostała takie ultimatum. Ten szantaż
był niepoważny i Mako powinna to z czasem zrozumieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
była przekonana, że jej matka się z tego wycofa. Nikt nie rezygnuje z dziecka,
bo nie aprobuje jego wyborów życiowych. Dlatego też starała się czekać, aż jej
matka zainicjuje jakiś kontakt i od czasu do czasu do niej dzwoniła. W
tajemnicy przed Gaarą, bo wiedziała, że wygląda to jak żebranie o uczucia.
Gaara miał wyrobione zdanie o jej matce i od momentu, gdy Mako zaczęła stosować
represyjne metody wymuszenia na Ino ustępstwa, nie wahał się wyrażać ich na
głos. Ino przestała z nim o tym rozmawiać. Wiedziała, że chłopak ma rację, ale
w niczym jej to nie pomagało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wiedziała
też, że ta sytuacja nie może trwać wiecznie - to nieustanne błaganie o
"wybaczenie" wykańczało ją psychicznie. Więc postanowiła, że to
będzie już ostatni z pojednawczych gestów, które uporczywie powtarzała.
Zadzwoniła do Mako z propozycją zaplanowania czegoś na jej urodziny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Spodziewała
się, że może zostać spławiona. I postanowiła w takim wypadku więcej nie dzwonić
- nie pierwszy raz czyniła takie postanowienie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nie
sądziła, że matka potraktuje ją tak chłodno i że wprost jej powie: skoro
wybrałaś - nie chcę spędzać z tobą urodzin. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wcześniej
Mako była bardziej subtelna. Nie określała aż tak bezpośrednio swoich warunków.
Mimo wszystkich okoliczności, mimo że wcale nie było to niespodziewane - Ino
przykro było to usłyszeć. Ledwie się powstrzymała, by nie wykrzyczeć do
słuchawki pytania: "Co aż tak nie pasuje ci w Gaarze, że próbujesz
zniszczyć mi życie?"<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Oczywiście
tego nie powiedziała, rozłączyła się z postanowieniem, by więcej nie dzwonić.
Nie dotrzymała go. Ale tego samego dnia poszła do apteki po dostępne bez
recepty leki przeciwdziałające stanom lękowym, które kiedyś stosowała - i
które, jak sobie wmawiała, kupi tylko na wszelki wypadek. Na ewentualność
problemów z zasypianiem, braku apetytu, niepokoju i całej reszty objawów, które
już kiedyś przerabiała, a które zaczęły do niej wracać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nie
trzymała się planu, brała tabletki codziennie, musząc ukrywać to przed Gaarą.
Ino była przekonana, że gdyby Gaara zauważył opakowanie, przeprowadziłby
dochodzenie i przedstawiłby jej listę skutków ubocznych, jak wtedy, gdy
namawiał ją do zmiany metody antykoncepcji. Wiedziała też, że najpoważniejszym
skutkiem ubocznym tych tabletek mogło być nasilenie objawów i że poniekąd to u
siebie obserwowała, więc powinna je odstawić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Obiecała
sobie, że je odstawi. Wiedziała przecież, że tabletki dają jej tylko fałszywe poczucie,
że nad tym wszystkim panuje, podczas gdy właśnie traciła kontrolę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gdy
wyjęła opakowanie z szafki, wyciągnęła ze środka blister, w którym została już
tylko jedna tabletka - to było opakowanie, o którym myślała, że będzie tylko
leżeć nieruszane na odległej półce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Takie
miała założenie, ale oto, co robiła - opróżniała kolejne opakowanie pastylek,
chowając się przed Gaarą, wyszukując momenty, kiedy na pewno jej nie przyłapie.
Jak narkoman. Na dodatek w niczym jej to nie pomagało. Po sytuacji w klubie, w
którym umówiła się z Fu i do którego zabrała ze sobą Sakurę, miała narastające
uczucie, że wszyscy się od niej odwrócą. Tabletki tego lęku nie likwidowały.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara
ją w końcu nakryje na przyjmowaniu tabletek jako kiepskiego substytutu terapii
i on także się od niej odwróci.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">W
końcu powzięła decyzję i schowała blister do opakowania, a opakowanie na dno
szafki. To ostatnia sztuka, niech leży. Ona jej nie weźmie ani nie kupi
następnych.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wróciła
przed komputer, czując się podbudowana powziętą decyzją. Na początku będzie
może gorzej - bo leki przeciw lękowi, nawet jeśli nie działały, dawały jej
chociaż na chwilę komfort psychiczny - ale w dłuższej perspektywie musiało być
lepiej. Czy mogłoby być gorzej, skoro już teraz wszystko ją irytowało i we
wszystkim doszukiwała się drugiego dna?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<i style="mso-bidi-font-style: normal;"><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Z powrotem czas
teraźniejszy<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara
opierał się o komodę przy oknie i przyglądał się kotce, która siedziała na
środku podłogi i mierzyła go prawie ludzkim spojrzeniem. Czasem się
zastanawiał, czy koty nie są mądrzejsze niż im się to przypisuje. Gdyby nie
było go w domu, Malinka siedziałaby teraz na stole i niszczyła konstrukcję
ikebany, którą Ino lekkomyślnie zostawiła na widoku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gdy
dziewczyna weszła do salonu, Malinka otarła jej się o nogi i przemknęła przez
uchylone drzwi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara
widział wcześniej przez okno, jak Ino prowadziła pogawędkę z Sasuke. Uderzyło
go, że się uśmiechała. Gaara nie pamiętał, kiedy ostatnio uśmiechała się do
niego. Była w nieustannym złym humorze, co poniekąd rozumiał, ze względu na
sytuację. Nie mógł nie zauważyć, że kiedy dziewczyna weszła do mieszkania i go
zobaczyła, jej dobry humor wyparował. Przypatrywała się mu przez kilka sekund,
jakby była bardzo zaskoczona jego obecnością.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Będziesz dzisiaj nocować w domu? -
zapytała. Trzymała w ręce klucze do mieszkania, i dopiero po zadaniu tego
pytania odłożyła je na stolik pod ścianą. Potem odwróciła się do niego, a
zacięty wyraz twarzy sugerował, że jest nastawiona na konfrontację.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sprawiała wrażenie, jakby była nieprzyjemnie
zaskoczona jego obecnością. Dla Gaary było to potwierdzenie, że powinien trwać
przy swoim zdaniu - zachowanie Ino wskazywało, że chce mieć czas na samotne
przemyślenia, a więc powinna mieć do tego przestrzeń.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nocowanie
w hostelu nie było dla niego ani przyjemne ani wygodne, ale postanowił wytrwać
w raz podjętej decyzji. Poza tym mieszkanie z Ino, gdy ta zachowywała się jakby
jego obecność była dla niej uciążliwa, również nie było niczym przyjemnym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jeśli
Ino po ostatnich wydarzeniach i po tym, do czego się przyznał, nie może już na
niego patrzeć jak dawniej, wolałby żeby powiedziała to wprost. Na początku
twierdziła coś innego, ale wyraźnie zaczęła mieć wątpliwości. Męczyło go to. Z
drugiej strony miał powody sądzić, że tak naprawdę nie chodzi o chłopaka,
któremu w przypływie furii spuścił manto, ani o tego, który z jego winy
zakończył żywot pod kołami auta. Przeżycia w klubie zafundowane Ino przez Fumi
- a więc pośrednio także przez niego - stały się katalizatorem, który wyzwolił
w niej wątpliwości. Być może nie wiedziała, czy może mu ufać. Miała do tego
prawo, ale też nie pozwalała mu nic z tym zrobić, bo nie dawała szansy na
pokazanie, że jednak on zasługuje na jej zaufanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara
zdawał sobie sprawę, że nawalił, bo w newralgicznym czasie wolał uciekać w
pracę zamiast porozmawiać z Ino. Dał Fu otwarte pole do działania, co skończyło
się niebezpieczną sytuacją, która mogła mieć tragiczne konsekwencje. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jeśli
Ino miała o to do niego pretensję, mogła to wprost wyartykułować zamiast
udawać, że jest w porządku, ale... I nigdy nie wyrazić tego ale. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Raczej nie. - Powiedział ostrożnie.
Przyjechał zabrać kilka rzeczy, tak naprawdę nie będąc zdecydowanym, czy
powinien z nią dzisiaj rozmawiać. Obiecał jej spokój i przestrzeń, a próby
perswazji nie wpisywały się w danie czasu na przemyślenia. Nie wiedział jednak,
czego tak naprawdę Ino oczekuje i jaka odpowiedź byłaby dla niej do przyjęcia,
a co ją zirytuje. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Wczoraj sprawiała wrażenie rozczarowanej,
kiedy powiedział, że ulotni się na kilka dni z domu. Teraz wyglądała na niemile
zaskoczoną tym, że go zobaczyła. Nie było to nic nowego, bo ostatnio często
zachowywała się sprzecznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Może
nie była już pewna, co do niego czuje i czy chce z nim być. Ostatnim, co
chciałby zrobić, było ją do tego zmuszać. Ale też nie zamierzał powielać błędu,
jaki zrobił po tym, gdy wyszła na jaw jego relacja z Tayuyą - nie zamierzał dawać
Ino dowolnej ilości czasu na przemyślenia. Ino w trudnych sytuacjach nie
potrafiła podjąć decyzji, odwlekała ją w czasie i w rezultacie nie podejmowała
żadnej. Potem wystarczyła iskierka, żeby się wściekła i dała negatywną
odpowiedź. Gaara dobrze wiedział, że nie jest w stanie sam naprawić tego, co się
sypało - nawet jeśli w dużej mierze on wszystko zepsuł. Ino musiała
przynajmniej chcieć coś zmienić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara
miał wrażenie, że zmieniać nic nie chciała, wcale nie dlatego, że dla niej
życie pod jednym dachem, ale tak naprawdę osobno, było wygodne. Po prostu,
świadomie lub podświadomie, pracowała nad wygaszeniem uczuć, które jeszcze do
niego miała. Okazał się niegodny zaufania, ale jeszcze nie potrafiła go
zostawić. Za jakiś czas ten problem sam się rozwiąże.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ta
sytuacja wymagała działania, więc kazał jej się zadeklarować teraz, kiedy
jeszcze wiedział - czy raczej liczył na to, że wie i się nie myli - że Ino nie
potrafi z nim zerwać z powodu kilku jego błędów. Nawet jeśli poznała fakty,
które w jej oczach czyniły go innym człowiekiem i musiały wpłynąć na ich
relację - jeszcze mógł ją przekonać, że nie warto wszystkiego przekreślać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ale
musiał ją nakłonić, żeby przynajmniej na tę chwilę się zadeklarowała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Sasuke cię przywiózł? Byłaś w pracy? -
zapytał. Nie mógł powstrzymać ciekawości. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
założyła ręce na siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Zostawiasz mnie, ale chcesz kontrolować, z
kim i gdzie chodzę? - zapytała z pretensją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara był zirytowany, że tak chciała to
widzieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie zostawiłem cię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino była niemal na drugim końcu pokoju i
wyraźnie nie miała ochoty na zmniejszenie tej odległości. Mimo to nie dało się
nie dostrzec grymasu, jaki przebiegł przez jej twarz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara
zdał sobie sprawę, że pomysł, który wydawał mu się w tej sytuacji najlepszym,
był zbyt radykalny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nazwij to jak chcesz - odpowiedziała z
rozżaleniem. - Takie przerwy w związku, "wyprowadzki na chwilę" robi
się kiedy brak odwagi, żeby kogoś zostawić. Ale ty nie chcesz mnie zostawić,
prawda? Po prostu znalazłeś sobie sposób, żeby mnie zmusić do uległości. Jakoś
mniej mnie boli, kiedy do szantażu ucieka się moja matka!<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nie spodziewał się takiego wybuchu. Ale Ino na
tym nie skończyła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Przeszła przez pokój i zdjęła z palca
pierścionek, który dostała od niego w Korei. Bransoletkę, którą kupił jej
dwa<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>miesiące temu. Obie rzeczy położyła
na stoliku kawowym, obok ikebany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Jeśli chciałeś mnie zranić, to gratuluję.
Ale tylko to ci się udało. Oddam ci klucze w ciągu tygodnia. To ja mieszkam u
ciebie i oczywiście nic ci nie mogę narzucać, ale mógłbyś się zdobyć na
uprzejmość i nie pokazywać się tutaj przez parę dni. Potem mieszkanie będzie
znowu twoje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino mówiła z zaciętym wyrazem twarzy, ale
przez tę maskę przebijało się rozgoryczenie. Gaara odwrócił wzrok, bo nie mógł
patrzeć jej w oczy, gdy dotarło do niego, co zrobił. Nie uważał przenocowania
poza domem za coś wielkiego, ale dziewczyna widziała to inaczej. Wbił
spojrzenie w biżuterię leżącą na blacie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Miał
w głowie jednocześnie zbyt wiele myśli. Wszystko poszło tak bardzo, bardo źle,
że nie wiedział, jak to odkręcić i od czego zacząć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie mieszkasz u mnie, Ino. To jest nasze
mieszkanie - powiedział powoli i podniósł na nią wzrok. - Źle mnie zrozumiałaś.
Uważasz, że chciałem cię do czegoś zmusić... Może tak było - przyznał
niechętnie. - Ale nie jest tak, jak ci się wydaje. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
potrząsnęła głową, jakby chciała zaprzeczyć jego słowom albo dać wyraz temu, że
w ani jedno słowo nie uwierzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara zrobił krok dwa kroki w jej kierunku, a
ona się cofnęła. Już to przerabiali. Czasami jakieś jego zachowanie lub gest w
Ino budził niepokój - nie sposób było powiedzieć, w jakim stopniu były to tylko
irracjonalne lęki, a w jakim reakcje na coś, co zrobił lub powiedział jej były
chłopak w zamierzchłych czasach. Ino z reguły nie chciała o tym mówić, a on nie
naciskał, bo nie chciał wywierać presji. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Czasami
wydawało mu się, że powinien ją skłonić do większej otwartości w tym temacie,
bo po prostu nie był w stanie przewidzieć, co i kiedy wyzwoli jej obawy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wydawało
mu się, że już nie są na tym etapie, kiedy jego nieprzemyślane zachowania
przywoływały jej lęki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Przepraszam, że nie siedzę w twojej głowie,
Ino. Nie myślałem, że tak zareagujesz. Próbuję coś wymyślić, żeby do ciebie
dotrzeć. Ale ty chyba wcale tego nie chcesz. Jak sobie wyobrażasz bycie ze mną
jeśli nie zamierzasz ze mną szczerze rozmawiać? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
patrzyła na niego z napięciem. Wydawało mu się, że wcale jej nie przekonał. Ale
nagle coś w niej pękło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Usiadła
na kanapie, którą miała za plecami, i odgarnęła włosy jakby chciała je spiąć.
Próbowała zająć czymś ręce, jak zawsze, kiedy się denerwowała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Yamada... Inspektor, który nas wtedy
przesłuchiwał, zaprosił mnie do kawiarni. Poprosiłam Sasuke, żeby ze mną
poszedł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara usiadł obok niej, ale dając jej kilka
centymetrów przestrzeni, bo nie chciał, żeby znów poczuła się napastowana. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Przyjął
do wiadomości to, co powiedziała, ale postanowił nie wyciągać pochopnych
wniosków.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dlaczego Sasuke? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino popatrzyła na niego. Trudno było nie
zauważyć, że ma poczucie winy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie chciałam iść sama.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara nie okazał, że to nie jest żadne
wyjaśnienie. Jednak trudno było nie wysnuć żadnych wniosków.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie wiem, czy dobrze rozumiem. Wpadłaś
inspektorowi w oko. Zaprosił cię na randkę?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara zachował całkowitą trzeźwość umysłu,
może właśnie dlatego, że widział iż Ino spodziewa się po nim gniewu. Bardzo
chciał wiedzieć, o co dokładnie w jej opinii powinien się gniewać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie zaprosił mnie na randkę, chodziło o coś
zupełnie innego - powiedziała Ino natychmiast. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dlaczego w takim razie mi o tym nie
powiedziałaś i poprosiłaś Sasuke, żeby wystąpił w charakterze... właściwie
jakim? - zapytał zdroworozsądkowo. W tym wszystkim najbardziej interesowała go
rola Sasuke. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
wahała się przed odpowiedzią. Ewidentnie próbowała dobierać takie słowa, żeby
przedstawić wszystko w jak najlepszym świetle. To, że musiała kombinować zamiast
mówić wprost, bardziej działało Gaarze na nerwy niż fakt, że robiła coś za jego
plecami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie byłam pewna jego intencji, więc nie
chciałam iść sama. Chodzi o śledztwo, ale nie chciał spotykać się na posterunku
- dodała wyjaśniająco.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara normalnie żywo zainteresowałby się drugą
częścią zdania i co wymagało omawiania poza posterunkiem - ale w tej chwili
jego podejrzenia zmieniły się w pewność i pochłonęły całą uwagę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Naoglądałaś się seriali o gliniarzach
nadużywających władzy. Gdybyś mi o tym powiedziała, Ino, to załatwiłbym tę
sprawę. Przekręty w raporcie najgorzej świadczą przeciwko temu, kto je tam
umieścił. Jeśli coś się sypnie, to inspektor ma największe powody do zmartwień,
bo wyleci dyscyplinarnie - Gaara zdecydował się na obszerne wyjaśnienia tylko
dlatego, by zyskać na czasie i się uspokoić. Wzbierał w nim gniew, przez który
mógłby powiedzieć coś bardzo niemiłego. - Nie muszę od razu wrzucać typa pod
samochód.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To nie jest zabawne - powiedziała Ino
ponuro.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie jest? Czujesz się zagrożona, więc
polegasz na Sasuke, bo do mnie nie masz zaufania. Cholernie zabawne. -
Wiedział, że sarkazm jest nie na miejscu i nic tu nie pomoże, ale było to
lepsze niż wyskakiwać z pretensjami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino prawdopodobnie poczuła się urażona jego
tonem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To nie jest kwestia braku zaufania -
odparła nieprzekonująco. - Nie chciałam prowokować dziwnej sytuacji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara nie rozumiał jej punktu widzenia i w tej
chwili nawet nie chciał go zrozumieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Jak dziwnej, myślałaś że napadnę policjanta?
Mam mózg, Ino, czasami go używam - oświadczył opryskliwie. - Nie mogę sprać
każdego, kto się do ciebie przystawia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino przymrużyła powieki z ewidentną złością.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ale nie stracisz okazji, jeśli się nadarzy,
prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara uznał, że to oskarżenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie ruszyłem Inuzuki, chociaż sobie
zasłużył - oznajmił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Groziłeś mu - zripostowała Ino.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- A skąd to wiesz, poskarżył się? Widać zbyt
wysoko go oceniłem – odpowiedział opryskliwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino pokręciła głową, jakby zabrakło jej słów
krytyki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Tymczasem
Gaara bardzo starał się wykazać wyrozumiałością, chociaż uważał, że Ino też ma
się z czego tłumaczyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Określ, co ci najbardziej przeszkadza. To,
że wartościuję życie ludzkie? Nie zamierzam nikogo zabijać dlatego, że wszedł
mi w drogę. To, że wdaję się w bójki? To nie jest moje hobby, uwierz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino odezwała się zupełnie niespodziewanie i
szybko, jakby musiała to z siebie wyrzucić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Kankuro powiedział mi, że ty i Fumi
chodziliście po klubach tylko po to, żeby kogoś pobić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie tylko po to - odpowiedział Gaara
automatycznie. – Ale już ci o tym mówiłem. Kiedyś dla rozładowania emocji
prałem kolesi po mordach. To było po śmierci mojej matki i naprawdę nie tęsknię
do tamtych czasów. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Nie? A jednak ktoś za nimi tęskni – skomentowała Ino. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zachowywała
się tak, jakby teraz nagle Fu stała się dla niej ogromnym problemem – choć
wcześniej nim nie była. Zupełnie jakby szukała punktu zaczepienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Masz do mnie pretensje o to, co zrobiła Fu? Czy o to, co ja zrobiłem lub czego
nie zrobiłem? – Gaara sam nie wiedział, dlaczego po raz kolejny zadaje te same
pytania, tylko w innej formie, wiedząc, że próba wydobycia z Ino, o co tak
naprawdę jej chodzi jest jak uderzanie głową w mur. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Tymczasem
stawało się zupełnie jasne, że dziewczyna szuka sobie kolejnych argumentów i
wysnuwa kolejne zarzuty pod jego adresem tylko po to, żeby uwiarygodnić swoją
niechęć do niego. Widać nie chciała przyznać, że coś, co zrobił kilka lat temu,
całkowicie zmieniło sposób, w jaki go postrzegała. Była gotowa odgrzebać każdą
sprawę z przeszłości, żeby mieć kolejny argument do zerwania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Szukała
powodów z taką desperacją jakby uważała, że to, że nie chce już z nim być, to
było za mało. Tymczasem dla Gaary to było jedyne, co miało znaczenie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Od
tygodni miał wrażenie, że Ino patrzy na niego inaczej, rozmawia z nim inaczej,
nie wspominając już o tym, że nie chciała, żeby jej dotykał. Wmawiał sobie, że
to przejściowe, ponieważ zrobił coś, co ją uraziło, ponieważ nie ochronił jej
przed Fu i ponieważ w trudnej sytuacji uciekał w pracę. To, czego się dowiedziała
o jego przeszłości odegrało swoją rolę, ale nie chciał przyznać, że to główny
powód – pozbawiłby się tym samy jakiegokolwiek wpływu, bo nie mógł zmienić
czegoś, co zdarzyło się siedem lat temu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Powinien
dużo wcześniej spojrzeć prawdzie w oczy. Ino patrzyła na niego inaczej,
ponieważ zauważyła, że jest on zupełnie kimś innym niż dotąd sądziła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Kiedy
zaczęli się spotykać, wielokrotnie mówił jej, że jest gorszą osobą niż się
wydaje – na pewno gorszą niż ona by chciała. Ino oczywiście nie potraktowała
tego poważnie, tak jak nie wzięła na poważnie jego słów, że gdyby wiedziała o
nim wszystko, nie chciałaby z nim być. Mógł się spodziewać – a nawet więcej,
tak naprawdę wiedział, że ona to zbagatelizuje. Sądziła, że mówił o
dziewczynach, o historyjkach podobnych jak ta z Tayuyą, nie mogło jej przyjść
do głowy, że zabił człowieka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gdyby
naprawdę chciał, żeby podjęła świadomą decyzję, powiedziałby jej to wtedy
wprost.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Tak
naprawdę jednak nie chciał jej do siebie zrazić. Wiedział, że jeśli miałby być
z Ino, ona musiała go w końcu poznać. Ale też nie chciał, żeby kiedykolwiek
spojrzała na niego tak, jak patrzyła na niego Fu, kiedy jej nachalny adorator
wylądował pod kołami auta. Ze strachem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Od
pewnego momentu wiedział, że powinien powiedzieć Ino, co zdarzyło się na parkingu
przed klubem kilka lat temu. Wcale nie dlatego, że Fu mogłaby z zemsty się
wygadać. Mogła mu tym grozić, ale między groźbą a jej spełnieniem jest spora
przepaść. Z drugiej strony Gaara nie podejrzewał też, że Fu posunie się do
prowokacji, a jednak to zrobiła. Chciała zmusić go, żeby spojrzał prawdzie w
oczy – powinien powiedzieć Ino, co kiedyś zrobił, ale jednocześnie nie może
tego zrobić. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fu
wiedziała dokładnie to samo, co wiedział także Sasuke, i co wiedział sam Gaara,
ale nie chciał tego przyjąć do wiadomości – jeśli Ino pozna tę prawdę, dowie
się, z kim tak naprawdę jest, rzuci go.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fumi
była w tym momencie bardzo pewna siebie. Właściwie, od tamtego dnia, gdy Gaara
zabił z jej powodu człowieka, była przekonana, że ma go w garści. Ujawniła się
z tym, kiedy powiedziała mu, że ona jedyna akceptuje go takim, jakim jest, wraz
z morderstwem, którego dokonał. Chyba dlatego zawsze uważała, że może być pewna
swego, że żadna dziewczyna nie jest dla niej zagrożeniem – że może pozwolić mu
się „wyszumieć”, ale kiedy ona będzie gotowa na związek, Gaara przybiegnie na
jej skinienie. W końcu w gimnazjum zabiegał o jej względy, a teraz była jedyną
dziewczyną, która dobrze go znała i mimo to akceptowała. Która chciałaby z nim
być, nawet uważając, że jest niezrównoważony i w niektórych sytuacjach
niebezpieczny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaarze
z kolei trudno było uwierzyć, że Fu naprawdę przez te wszystkie lata myślała,
że on tylko czeka aż się na niego zdecyduje. Nie chodziło nawet o to, że
istnieje kolosalna różnica między szkolnym zauroczeniem a uczuciem, na bazie
którego chciałoby się budować związek. Nawet gdyby Gaara wciąż był zafascynowany
Fumi, nie mógłby być z dziewczyną, która się go boi – którą przyciąga w nim to,
że wzbudza w niej strach.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nawet
nie chodziło o to, czy Fu naprawdę coś do niego czuje czy tylko tak jej się
wydaje, ponieważ kręci ją doświadczanie krańcowych emocji. Nie chodziło o
potencjalną nietrwałość jej uczuć. Gaara, siedem lat temu, kiedy zobaczył w jej
oczach lęk – przed nim – zaczął ją postrzegać zupełnie inaczej. Dziewczyna,
która się go obawiała, i na którą uczucie strachu działało jak magnes, nie była
dla niego atrakcyjna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Teraz uświadomił sobie, że o wiele gorsze od
niegdysiejszego niezdecydowania Fumi było szamotanie się Ino, między tym, co
czuła albo co myślała, a tym, co wydawało jej się, że powinna czuć i myśleć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Powiedziała
mu, że nie zerwie z nim z powodu czegoś, co zrobił kilka lat temu, jakby nie
chciała przyznać, że upływ czasu nie miał znaczenia – i tak wszystko to zmieniało,
teraz. Najwyraźniej zmieniało w sposób, który dla niej był nie do
przeskoczenia. Może jednak nie chciała się jeszcze przyznać do porażki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zresztą,
miała do niego słuszny żal, że nie powiedział jej o wszystkim wcześniej. Z
jednej strony nie mógł tego zrobić, z drugiej jednak – powinien. Trudno było
teraz poskładać coś, co posypało się, ponieważ było zbudowane na kłamstwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Ino – odezwał się, próbując utrzymać nerwy na wodzy. Czuł się zniecierpliwiony
tym, jak zacięcie unikała rozmowy z nim, ale okazywanie gniewu niczego by nie
naprawiło. Ani nie zmieniło. – W czym tak naprawdę tkwi problem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Dziewczyna
patrzyła na niego przez chwilę, jakby wahała się, czy powinna zwerbalizować
myśli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Nie potrafię dać ci jednoznacznej odpowiedzi. Czuję się tym wszystkim
przytłoczona. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Z
jego perspektywy to był tylko kolejny unik.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Kiedy jesteś ze mną, czujesz się przytłoczona? – zapytał. – Zupełnie inaczej
jest z Sasuke, prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Pożałował,
że to powiedział. Zazdrość była dobra dla ludzi słabych, a poza tym to było
niskie uczucie wynikające z chęci zagarnięcia kogoś dla siebie. Dlatego nie
pozwalał sobie wcześniej na robienie Ino uwag w temacie jej relacji z Uchihą. W
teorii mu ona nie przeszkadzała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Problem
w tym, że im bardziej Ino oddalała się od niego, tym lepiej dogadywała się z
Sasuke. Może zresztą zależność była odwrotna. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
potrząsnęła głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Jesteś wściekły, ponieważ gdzieś wychodzę zamiast obgryzać paznokcie ze
zdenerwowania po tym, jak mnie zostawiłeś? – Niemal krzyknęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara
powstrzymał się, żeby nie zakląć. Podszedł niej, jednak nie na tyle, żeby móc
jej dotknąć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Przestań się okłamywać. Ja tylko uprzedziłem fakty. Nie chcesz już ze mną być.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
sprawiała wrażenie zszokowanej jego słowami, ale nie zaprzeczyła. On jednak
wolał usłyszeć od niej prawdę, zamiast tych wszystkich wybiegów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Czy się mylę? Chcesz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
skrzywiła się, jakby miała się rozpłakać. To spowodowało, że poczuł się jak
kat. On także nie mógł już znieść tej rozmowy. Jak zwykle w ostatnich
tygodniach, wywierał na nią presję, której sobie nie życzyła. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie wiem – powiedziała w końcu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Dla
niego to była jednoznaczna odpowiedź.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
W takim razie w przyszłym tygodniu przyjadę po resztę rzeczy – poinformował sucho.
Odwrócił się i podniósł spakowany wcześniej plecak turystyczny, który zostawił
przy drzwiach. Nie zamierzał już nawet spojrzeć na Ino. Dziewczyna wyglądała na
zdruzgotaną, była żywym dowodem jego porażki. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Poniósł
porażkę sądząc, że może ją uszczęśliwić. I na dłuższą metę robiąc coś
odwrotnego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify;">
<br /></div>
<br />Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-63110753108305403592018-05-25T19:19:00.001+02:002018-05-25T19:48:31.462+02:00Rozdział 65.<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
pracowała blisko herbaciarni, w której miała się spotkać z inspektorem, więc
poszła tam pieszo. Wydawał jej się niedorzecznym pomysł, że Sasuke miałby
specjalnie po nią przyjechać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jednak
również nie chciała spotkać się z policjantem sam na sam, więc postanowiła
zaczekać na zewnątrz zamiast odebrać rezerwację.</span></div>
<a name='more'></a><o:p></o:p><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Lokal
wybrał Yamada - wskazał tradycyjną herbaciarnię z oddzielnymi pomieszczeniami,
która zapewniała prywatność, ale też trudno byłoby tam znaleźć miejsce bez wcześniejszego umówienia. Ino normalnie podobały się takie lokale, a ten miał
wyjątkowo korzystne położenie - w pobliżu centrum, jednak na uboczu, w uliczce
blisko parku. To sprawiało, że w okolicy było spokojniej. Mały ogródek otaczający
kawiarnię nie sprawiał wrażenia sztucznie umieszczonego skrawka zieleni w betonowej
dżungli. Jednak teraz Ino była zbyt spięta, żeby poczuć pozytywną atmosferę miejsca. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
zapowiedział, że będzie wcześnie, więc zastanawiała się, czy do niego napisać,
chociaż do umówionej godziny było jeszcze dwadzieścia minut. Najpierw
zamierzała wypalić papierosa, żeby uspokoić nerwy. Szukała zapalniczki w
torebce, dlatego też nie zauważyła samochodu i była zaskoczona, gdy Sasuke do
niej podszedł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Powinna
się cieszyć, że Sasuke dotrzymał ustaleń, a ona nie będzie musiała się
zastanawiać, jak się zachować, gdyby Yamada pojawił się wcześniej. W tej
chwili jednak poczuła się, jakby została przyłapana na wykroczeniu i zaczęła
nerwowo wciskać papieros z powrotem do paczki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Mam ogień, jeśli chcesz - powiedział Sasuke
swobodnie, jakby nie widział niczego dziwnego w jej zachowaniu - chociaż była
zadeklarowaną przeciwniczką palenia. Jednak Ino była świadoma, że chwilę
wcześniej rzucił jej badawcze spojrzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Obejdzie się - odpowiedziała, ze
świadomością, że zabrzmiało to opryskliwie. Musiała przypomnieć sobie w
myślach, że nie powinna wyładowywać złego humoru na innych - szczególnie
zaś na Sasuke, który wyświadczał jej przysługę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie denerwuj się tak, wiem jak to rozegrać.
- Oznajmił chłopak, dowodząc przy tym, że źle zinterpretował jej zachowanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino teraz już nie obawiała się, że młody
inspektor nagabuje ją wynajdując sobie pretekst do spotkań - obawiała się
raczej, że nie musi wynajdować pretekstu. Należało uświadomić to też Sasuke.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dwie godziny temu zadzwonił do mnie jego
adwokat - powiedziała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Po sekundzie zdała sobie sprawę, że
zabrzmiało to, jakby zadzwonił do niej adwokat policjanta - ale nie o to
chodziło i Sasuke z łatwością się tego domyślił. Co więcej, nie wyglądał na
specjalnie zaskoczonego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Zaproponował kasę za wycofanie oskarżenia -
dopowiedziała. - Próbują ukręcić łeb tej sprawie, pewnie dlatego Yamada chce
się spotkać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ciekawe, skąd ma twój numer. Do Sakury też
dzwonił? - zapytał Sasuke.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie wiem, nie niałam okazji zapytać -
odpowiedziała zgodnie z prawdą. Była poirytowana, ponieważ miała wrażenie, że
Sasuke bagateliuje najważniejszą informację. - Nie ciekawi cię, ile chcieliby
zapłacić za milczenie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke przyglądał jej się przez chwilę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Widzę po twojej reakcji, że oszałamiająco
dużo. - Zawahał się. - Może jednak chcesz zapalić?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino ograniczyła się do wymownego spojrzenia
zamiast odpowiedzi. Tylko tego jej brakowało, żeby Sasuke wyczuł okazję i
zamiast sam się ograniczać częstował ją papierosami. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Kupiła
tę paczkę fajek pod wpływem impulsu i nie wypaliła w całości ani jednego.
Papierosy odrzucały ją tak samo u kogoś, jak i wtedy kiedy sama miała zapalić.
Przeliczyła się sądząc, że znajdzie alternatywę dla środków na uspokojenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Założyłaś sobie, że ten... chłopaczek to
jakaś patologia. Okej, być może, ale nie <i>biedna </i>patologia. Do
"Fatamorgany" chodzą rozpieszczone dzieciaki bogatych rodziców -
powiedział Sasuke. - Spójrz na Fu, jest reprezentatywna. Ten lokal to było
ich... jej ulubione miejsce na weekendowe wypady - poprawił się w połowie zdania,
ale Ino nie miała problemu z wychwyceniem kontekstu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Chcesz powiedzieć, że tam chodzili z Gaarą
wszczynać bójki? - Sformułowała pytanie, chociaż była przekonana, że zna odpowiedź. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Najwyraźniej w gimnazjum Gaara i Fu chadzali
dla rozrywki do baru pełnego ćpunów - tak naprawdę, w połączeniu ze wszystkim
innym, nie powinno jej to szokować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
popatrzył na nią z zastanowieniem, jakby zdał sobie sprawę, że musi uważać, jak
formułuje zdania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie mówiłem nic o wszczynaniu bójek -
zauważył. - Kto ci to powiedział?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino wzruszyła ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Kankuro. - Nie widziała powodu, by kłamać.
Zdawała sobie sprawę, że kiedy Kankuro powiedział jej o wypadach Fu i Gaary z
czasów gimnazjalnych, dążył do konfrontacji z bratem. Liczył, że ona do takiej
konfrontacji doprowadzi. Ale Ino nie próbowała zmuszać Gaary do wyjaśnień, tym
bardziej, że on nie robił żadnej tajemnicy z faktu, że w czasach szkolnych
często wdawał się w awantury. Nie przyszło jej wtedy do głowy, że wraz z Fu chodzili po
miejscach, w których mogło być naprawdę niebezpiecznie. - Dlatego właśnie w tym
klubie Fu chciała się umówić, prawda? Bo tradycyjnie urządzała tam prowokacje?
I to sprawia, że to jest "ich" miejsce?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke wyglądał jakby się wahał, czy coś
powiedzieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Moim zdaniem nie powinnaś zastanawiać się,
jakie intencje miała Fu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dlaczego?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- A do czego jest ci to potrzebne?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino nie miała zamiaru odpowiadać na to
pytanie. Oczywiście - nie było jej<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>to
potrzebne. Ale miała w głowie pewien obraz relacji Fu i Gaary, który po
zdarzeniu w klubie się zmienił. Przez pewien czas sądziła, że Fu manipulowała
Gaarą, dla własnej korzyści, i dlatego Temari tak jej nie cierpiała. W
rzeczywistości jednak relacja była wzajemna - oboje coś z niej mieli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jak
to ujął Kankuro: ona prowokowała, a Gaara prał gości po mordach. To, że Fu ma
problemy ze sobą sprawiało, że ludzie po bliższym poznaniu od niej uciekali,
ale Gaarę to właśnie do niej przyciągało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ona jest chora, prawda? - zapytała w końcu,
wcale nie spodziewając się otrzymać od Sasuke jednoznacznej odpowiedzi. -
Borderline?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke potrząsnął lekko głową, jakby był
zdziwiony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Gdyby ktoś ją diagnozował, znalazłby więcej
niż jedno zaburzenie. Współczujesz jej? - Sprawiał wrażenie, jakby tknęła go
myśl, która mu się nie spodobała. - Odpuść sobie, Ino, ona nie pozwoli sobie
pomóc. Jeśli Gaara jej nie namówił na lekarza, nikt inny tego nie zrobi.
Próbując, mogłabyś zrobić jedynie sobie krzywdę, bo Fu niszczy ludzi wokół
siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Źle zinterpretował jej zainteresowanie, ale
nie powinno jej to dziwić. Mógł się spodziewać, że u Ino uaktywni się jej
zwykła chęć wnikania w cudzą psychikę. Było to ostatnie, na co miałaby teraz
ochotę, nawet gdyby nie fakt, że nie potrafiła sobie poradzić sama ze sobą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fu
od początku działała jej na nerwy, w zawoalowany sposób dążąc do odbicia jej
chłopaka, ale dopiero teraz Ino poczuła do niej antypatię. Do osoby stanowiącej
najlepszy dowód, że dla Gaary osoby z zaburzeniami są atrakcyjne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie niszczy ludzi, tylko związki, i wcale
nie dlatego, że tak jej się podoba - skomentowała, chociaż wcale nie zamierzała
bronić Fu. Chcąc kogoś usprawiedliwiać, prędzej próbowałaby
usprawiedliwić siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke patrzył na nią przez chwilę z
zastanowieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie chcę być namolny, ale może po prostu
powiesz, co cię dręczy? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Przypatrywał
jej się badawczo. Ino chciała mu się zwierzyć - z jakiegoś powodu czuła, że
szczera rozmowa z Sasuke mogłaby jej w czymś pomóc. Pomogłoby jej wypowiedzenie
na głos, co nie daje jej spokoju. Ale nie potrafiła tego określić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Miałeś kiedyś wrażenie, że wszystko wokół
tak cię przytłacza, że nie możesz w żadną stronę się poruszyć? - To nawet nie
było dobre określenie. Miała poczucie, że dusi ją coś, co trawi ją od środka.
Chciałaby powiedzieć sobie, że to tylko złość na Gaarę: za to, że zrobił coś
niewyobrażalnego i w pewnym momencie ją tym obarczył. Albo strach o to, co
stanie się z jej przyjaźnią z Sakurą po tym, gdy ją naraziła na
niebezpieczeństwo. Mogłaby sobie mówić, że niepokoi ją jedynie śledztwo i
sprawa przeciwko niedoszłemu gwałcicielowi, ale jej lęki miały głębsze źródła,
których nie potrafiła określić. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>W spojrzeniu Sasuke zauważyła coś, co kazało
jej pomyśleć, że teraz już chłopak zacznie się poważnie o nią martwić i
zastanawiać nad jej stanem zdrowia psychicznego. Nie powinna wyrażać się w tak
zagmatwany sposób.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Rozstaję się z Gaarą - powiedziała w końcu.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nie do końca była to odpowiedź na jego pytanie.
Ale także była to rzecz, której nie potrafiła wprost sformułować we własnych
myślach, chociaż wiedziała, że podświadomie podjęła decyzję już wczoraj.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nie
spodziewała się, że Sasuke będzie aż tak zaskoczony - ale jednak wyglądał na
zszokowanego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie mówisz poważnie - odezwał się w końcu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Jego reakcja z jakiegoś powodu wywołała w
niej złość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dlaczego nie? - obruszyła się, bezwiednie
podnosząc głos. - To takie trudne do przewidzenia? Sam nakłaniałeś Gaarę, żeby
nie mówił mi nigdy prawdy, bo nie zaakceptuję tego, co zrobił. A teraz jesteś
zdziwiony, że chcę się z nim rozstać?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Jedno spojrzenie na jego poważny wyraz twarzy
sprawiło, że się uspokoiła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- A chcesz się z nim rozstać? - zapytał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Konkretność tego pytania pozbawiła ją
pewności siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To jest teraz najmniej ważne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Przeciwnie, to jest najbardziej ważne -
odpowiedział Sasuke krytycznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Właśnie dlatego trudno z nim było rozmawiać w chwilach, gdy porzucał swój zwykły sposób bycia i dla odmiany zachowywał się poważnie.
Nagle okazywało się, że celnością oceny sytuacji bił wszystkich na głowę i
potrafił ją zagiąć, cokolwiek powiedziała. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zawsze
w takiej sytuacji było jasne, że jest bardziej dojrzały emocjonalnie niż ona, a
może nawet ktokolwiek inny z ich paczki. W tej chwili ją to irytowało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Powiedz, jaki był twój tok rozumowania.
Postanowiłaś zerwać z Gaarą z powodu czegoś, co miało miejsce siedem lat temu?
Czy jednak doszły do tego inne czynniki, o których nie chcesz mówić? - Sasuke
patrzył na nią wnikliwie, co powodowało, że chciała odwrócić wzrok. Jednak tego nie zrobiła. -
Powinnaś przyznać przynajmniej sama przed sobą, co tobą steruje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino oderwała jednak od niego spojrzenie i
potrząsnęła głową. Łatwo mu było mówić o zmierzeniu się z własnymi słabościami
i analizowaniu przyczyn własnego zachowania - podczas gdy nie stosował tego sam
do siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- A co steruje tobą? - zaperzyła się. - Mógłbyś
zawalczyć o Sakurę, raz w życiu mógłbyś o coś zawalczyć, a jednak tego nie
robisz - dlaczego? - zapytała z naciskiem, przekonana, że tym razem to ona jego
zagięła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Jednak Sasuke był zdeterminowany, nie odwracał
od niej wzroku jakby był zdecydowany wymusić na niej zeznania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Przez strach - powiedział poważnie. -
Raz zrobiłem coś źle i próbując to naprawić mogę o wiele pogorszyć sytuację. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino miała poczucie, że chłopak wygrał konfrontację.
Sasuke musiał być z siebie zadowolony i patrzył na nią wyczekująco.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Na pewno dobrze wiesz, że strach nie tylko
nas hamuje, ale popycha do podejmowania pochopnych, a czasem po prostu głupich
decyzji. Ja wiem, czego się boję, i nie będę dla egoistycznych celów narażał
Sakury, którą wystarczająco skrzywdziłem. A ty, Ino, czego się boisz? Potrafisz
to nazwać?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino poczuła się postawiona pod ścianą. Sasuke
chciał, żeby się określiła i zastosował najbardziej skuteczny sposób, żeby to
osiągnąć - oczekiwał szczerości w zamian za szczerość. Ino nie potrafiła jednak
określić sama przed sobą, czego się boi - co było tak naprawdę źródłem
nieustannie towarzyszącego jej od kilku tygodni lęku. Najprościej byłoby
powiedzieć, że bała się odrzucenia, ale wydawało jej się to jednocześnie
bliskie prawdy i mijające się z nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jednak
od konieczności udzielenia odpowiedzi uwolnił ją ktoś, kogo nigdy nie
spodziewała się postrzegać jak wybawienie - inspektor Kyouhei Yamada, który
właśnie pojawił się w zasięgu wzroku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">On
także był sporo przed umówioną godziną, co kazało sądzić, że albo miał mało
pracy albo wczesnym przybyciem chciał sobie wyrobić na wstępie przewagę psychologiczną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
obiecał, że nie będzie szukał zaczepki, a jednak popatrzył na policjanta
wyjątkowo wrogo i sprawiał wrażenie gotowego do konfrontacji. Ino miała
wrażenie, że niewiele byłoby trzeba, żeby ją sprowokować. Inspektor zareagował
na obecność Sasuke niechęcią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dokonałem rezerwacji na dwie osoby -
powiedział po formalnym i nieco niezręcznym przywitaniu się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Miejsca wystarczy - odpowiedział Sasuke
butnie. - Chyba nie chce pan inspektor powiedzieć, że sprawy służbowe wymagają
intymności?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino pomyślała z przerażeniem, że chłopak może
z łatwością wywołać awanturę, która na dodatek dla niego się źle skończy, bo
Yamada przyszedł w mundurze i mógł go łatwo spacyfikować. Jednak inspektor nie
podjął zaczepki. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nalegałem, żebyśmy mówili sobie na ty, ale
nie dotyczyło to tylko Ino - powiedział grzecznie. - Kyouhei.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke uścisnął wyciągniętą do niego rękę,
ale z widocznym ociąganiem i bez przekonania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Rozumiem ostrożność - policjant zwrócił się
bezpośrednio do Ino. - Chociaż sądziłem, że masz do mnie trochę więcej
zaufania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino nie pozwoliła się zbić z tropu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dlaczego miałabym mieć? Nie znamy się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Mężczyzna skinął głową jakby akceptował ten
argument. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Chodźmy, nie będziemy rozmawiać na zewnątrz. Sprawa jest delikatna.
Jeśli kogoś się tutaj spodziewałem, to twojego chłopaka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Sasuke jest tak samo zainteresowany - odpowiedziała Ino.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Yamada
pokręcił głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Nie tak samo. Ale skoro mu ufasz. - Policjant uprzejmym gestem wskazał na
drzwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
czuła, że przegrała tę potyczkę, tym bardziej, że detektyw płynnie przejął
panowanie nad sytuacją. Jednak po dzisiejszym telefonie od prawnika, który
chciał ją przekupić, była autentycznie ciekawa, co policjant miał do
powiedzenia. Liczyła, że Sasuke powściągnie emocje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jednocześnie
to przede wszystkim ona musiała się uspokoić, bo była wzburzona po
wcześniejszej rozmowie. Postanowiła skoncentrować się na myśleniu tylko o tym,
po co tu przyszła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Shoma
Kisaki był potencjalnym gwałcicielem i sądził, że uda mu się z tego wywinąć
dzięki pieniądzom rodziców. Jedna rzecz była pewna - nie można mu na to
pozwolić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
podejrzewała, że inspektor Yamada też dostał jakąś propozycję finansową i
dlatego będzie szukał jakiegoś polubownego rozwiązania. Z tego powodu była do
niego wciąż negatywnie nastawiona, mimo że stało się jasne, że naprawdę chciał
się z nią umówić służbowo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Miała
powody sądzić, że tak czy inaczej daleko mu do uczciwego policjanta i zadzwonił
do niej, ponieważ liczył na dodatkowe korzyści z zajmowanego stanowiska.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Pojawił się pewien problem - przeszedł do
rzeczy dopiero po tym, gdy zaserwowano herbatę, bo zapewne nie chciał być
podsłuchany. Ino i Sasuke siedzieli po japońsku na zabutonach po jednej stronie
niskiego stolika, a policjant po drugiej. - Rodzina podejrzanego chce wyciszyć
sprawę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino była pewna, że na jej twarzy odmalowało
się zaskoczenie. Policjant mógł zakładać, że jest zdziwiona informacją, a nie
tym, jakich słów użył. Ino spodziewała się, że i on będzie zatuszować sprawę, a
teraz powzięła inny wniosek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nie
chciała przyznać, jakie miała podejrzenia, więc na razie postanowiła nie
zdradzać się z tym, że wcześniej rozmawiała przez telefon z prawnikiem zatrzymanego. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nie wiedziała, co odpowiedzieć. Na
szczęście wtrącił się Sasuke.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Chyba nie pierwszy raz się z tym spotykasz?
Nie wiesz, jak sobie radzić w takiej sytuacji? - zapytał bezpośrednio,
pokazując, że nie ma problemu z poczuciem uniżoności wobec władzy i potraktował
poważnie propozycję zwracania się do siebie bez formalności.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Doskonale wiem, jak trzeba teraz postępować
- powiedział Yamada nieco urażonym tonem. Przeniósł wzrok na Ino. - Dlatego tak
ważne jest teraz, żebyśmy trzymali się razem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Masz na myśli, tej samej wersji, która jest
w zeznaniach? - zapytała Ino. Musiała się przymusić do mówienia do
funkcjonariusza po imieniu, tym bardziej, że był umundurowany, ale postanowiła
dać sobie spokój z formalnym tonem kiedy wszyscy inni z niego zrezygnowali. -
Bez obaw, wszyscy znamy ją na pamięć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To też - odparł Yamada z takim wyrazem twarzy, jakby była mowa o czymś nieważnym. - Ale przede wszystkim nie możesz wycofać zeznań.
Muszę mieć na czym się oprzeć, żeby móc dalej nad tym pracować. Twoja
przyjaciółka nie sprawiała wrażenia gotowej na bitwę i pewnie z łatwością by
się wycofała, dlatego zwracam się z tym do ciebie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino potrzebowała chwili na przeanalizowanie
jego słów. Dawały tylko dodatkowy powód do niepokoju.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Po prostu złożę konsekwentne zeznania.
Wszyscy takie złożymy w sądzie - poprawiła się. Próbowała brzmieć beztrosko,
chcąc dać do zrozumienia, że nie jest to aż taki problem. Wiedziała, że Sakura
ciężko przeżyła sytuację na imprezie i nie będzie zadowolona z konieczności pójścia do sądu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To nie jest takie proste - odpowiedział
Kyohei. - Kisaki był już w przeszłości oskarżony o gwałt, przez swoją byłą dziewczynę. Wycofała zeznania. Jeśli pokopię w tym głębiej, kto wie, co znajdę. Sukinsyn ma dużo do
stracenia, więc może próbować używać środków nacisku, żebyście się wycofały.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Chłopak jest gangsterem? Możemy użyć takich
samych środków - powiedział Sasuke niespodziewanie. Wydawał się mocno
zirytowany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino od razu przyszedł do głowy Kimimaro.
To wszystko mogło sprowokować dokładnie taką sytuację,
jakiej chciała uniknąć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nic z tych rzeczy - powiedział Yamada. -
Stryj Kisakiego jest politykiem. Musiałby być głupi, żeby używać pospolitych
środków zastraszania i ryzykować własnym stołkiem. Ale ta rodzina ma pieniądze
i ich mogą użyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino czuła, że zaraz straci cierpliwość. Miała
nieodparte wrażenie, że policjant kluczy, nie zdradzając sedna sprawy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ciebie mogą kupić? Jeśli nie, na nic im się
te pieniądze nie zdadzą - zauważyła. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Mężczyzna był wyraźnie spięty, co wskazywało,
że o czymś ważnym dotąd nie powiedział. I teraz miał się tym podzielić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ich adwokaci poruszyli kontaktami w
prokuraturze i załatwili dodatkową obdukcję. Tamten lekarz nie poprze tezy o
upadku na haju ze schodów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
potrzebowała chwili, żeby zabsorbować te słowa. Wiedziała, co oznaczają, i
kompletnie nie była na to przygotowana. Prawnik, który do niej wcześniej
zadzwonił, próbował udawać miłego i proponował ugodę za pieniądze. Nie przyjął
do wiadomości, gdy odmówiła, i poradził jej zastanowienie się nad ofertą. Widać
szantaż zostawili na później.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Oskarżą Gaarę o pobicie - powiedziała.
Miała świadomość, że tak naprawdę mogli pójść dalej. Dobry prawnik bez problemu
zrobi z tego próbę zabójstwa. Ciężkie obrażenia ciała mogły być wystarczającym
argumentem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie dopuścimy, żeby wnieśli oskarżenie -
powiedział Kyohei szybko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie? A co ty możesz zrobić? - zapytała
obcesowo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Podejrzewała, że ojciec Gaary mógłby coś z tym
zrobić, bo zatuszował znacznie gorszą sprawę. Ale nie było wątpliwości, że
Gaara drugi raz by z jego pomocy nie skorzystał. Chętniej poszedłby do
więzienia niż przyjął cokolwiek od swojego ojca.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Jedynym powodem, dla którego jeszcze nie
wykorzystali tego raportu lekarskiego, jest to, że nie chcą stawiać sprawy na ostrzu noża. To
tylko straszak, żeby cię nakłonić do wycofania zeznań. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Skuteczny - powiedziała Ino lakonicznie.
Nie chciała dawać policjantowi powodów do myślenia, że może ją do czegoś
namówić. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Sukinsyn tego nie wykorzysta - odrzekł
Yamada z przekonaniem. - Zadbam, żeby wiedział, jakie byłyby konsekwencje. Wiesz,
co w aresztach robi się z gwałcicielami?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino potrząsnęła głową. Wiedziała, że
policjant będzie zdeterminowany, żeby ją przekonać do swojego stanowiska. Za
sfałszowany raport groziły mu konsekwencje. Ino odsunęła tę myśl na bok. Jeśli
miała komuś zniszczyć życie, to na pewno nie Gaarze. Zresztą Yamady być może
nie wyrzucą za to z policji. Gaarze, w najbardziej optymistycznym scenariuszu,
groziło wyrzucenie ze studiów i wyrok w zawieszeniu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wiem, jak funkcjonuje prawo. Za wrzucenie
pigułki do drinka nie dostanie poważnego wyroku. Nawet jeśli uda ci się znaleźć
tamtą dziewczynę i odkopać starą sprawę, za gwałt ta gnida dostanie mniejszy
wyrok niż grozi za spowodowanie obrażeń ciała - powiedziała niechętnie.<o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">O ile dostanie cokolwiek. Ino doskonale wiedziała, jak nieudolnie działał wymiar sprawiedliwości w takich przypadkach. Jej ojciec był sfrustrowany pracą w dochodzeniówce i rozmawianiem z ofiarami, które wcześniej na posterunku były traktowane, jakby same sobie były winne. Głównie dlatego zmienił wydział. A Ino wiedziała, że ofiary gwałtu często muszą udowadniać, że nie prowokowały, tak samo przed sądem, jak przed własną rodziną. Policjant myślał zapewne, że była dziewczyna gwałciciela została zmuszona groźbami do wycofania oskarżenia - a było bardzo prawdopodobnym, że nie miała siły walczyć z systemem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Oni w ogóle nie wniosą tej sprawy - stwierdził Yamada. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- I ty możesz to zagwarantować?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> Mężczyzna</span> zastanowił się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Na dziewięćdziesiąt procent, tak. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To za mało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Była
wściekła i wiedziała, że to widać. Ale też nie zamierzała potulnie się
zachowywać z respektu dla munduru. Jeśli policjant zamierzał na nią naciskać,
z pewnością tego pożałuje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Niemal
podskoczyła na swoim miejscu, kiedy odezwał się Sasuke. Prawie zapomniała o
jego obecności.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie bądź taka porywcza, Ino - powiedział,
siląc się na spokojny ton. - Pomyśl. Widziałaś tę ciotę przed klubem: jest
mocny tylko wtedy, kiedy ma do czynienia z nieprzytomną dziewczyną. Nie będzie
ryzykował dla mściwej satysfakcji, że więźniowie wezmą go w obroty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino przez moment nie mogła wykrztusić z
siebie słowa. Sasuke użył brutalnych argumentów, żeby ostudzić jej złość - i w
tym jego strategia była skuteczna. Ale to nie znaczyło, że może ją przekonać do
wszystkiego, a na pewno nie w tej sprawie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- No proszę, mundurowy ma w tobie sojusznika
- skomentowała zjadliwie. Widziała po minie Sasuke, że go uraziła. Nie
miała z tego żadnej satysfakcji. Kiedy widziała, że jej słowa były w stanie
zranić Sasuke, zawsze czuła osobliwą skruchę. Może dlatego, że on na ogół
udawał gruboskórnego i trudno było go zranić, a jeszcze trudniej zobaczyć, że
coś go dotknęło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Kyohei wykorzystał moment niezręcznego
milczenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wydaje mi się, że nie rozumiesz powagi
sytuacji. Masz rację, oskarżenie, jakie groziło mu z waszej strony, jest
relatywnie mało poważne. Zbyt mało ważne, żeby wytaczać ciężkie działa. Jeśli
są zdeterminowani, żeby was zastraszyć, chłopak ma coś do ukrycia. Twoje
oskarżenia to punkt zaczepienia, który pozwoli mi na śledztwo i znalezienie, co jeszcze ma na sumieniu. To może być więcej niż jedna dziewczyna. Ty miałaś
szczęście, którego one nie miały.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
zrobiło się niedobrze już w połowie jego wypowiedzi. Nie tylko przez to, co
Yamada chciał jej powiedzieć. Także dlatego, że gardziła nim za tę ohydną
manipulację. Żeby ratować własny tyłek, odwoływał się do jej wyobraźni i
solidarności kobiecej. Oczywiście nie miał pojęcia, jak było to celne i że z
łatwością mogła utożsamić się z każdą z tych anonimowych, być może tylko
wymyślonych przez niego dziewczyn.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Dlatego
nie chciała go słuchać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Koniec tematu. Przykro mi - powiedziała,
zrywając się z krzesła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Przemyśl to - usłyszała za plecami słowa
policjanta. Puściłaby je mimo uszu, ale usłyszała też odpowiedź Sasuke:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Przemyśli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Z tego powodu była wściekła i kiedy Sasuke
dogonił ją, już na podjeździe, i chwycił ją za ramię, odwróciła się gwałtownie
i brutalnie odtrąciła jego rękę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
cofnął się i wyciągnął przed siebie dłonie w obronnym geście, jakby spodziewał się fizycznego ataku. Może zresztą słusznie, bo miała ochotę kogoś
uderzyć i wyładować frustrację. Wciąż brzmiały w jej uszach słowa "miałaś
szczęście, którego one nie miały" i to pełne przekonania
"Przemyśli" ze strony Sasuke. Za kogo on się uważa?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie waż się mnie przekonywać - powiedziała
ostrzegawczo. - Nie mam żadnego obowiązku wystawiać się na pierwszą linię
ognia, żeby bronić ofiar seryjnego gwałciciela.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke wyglądał jak człowiek, któremu
przyszło w udziale uspokajanie rozjuszonego zwierzęcia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie masz takiego obowiązku - potwierdził.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
była przekonana, że doda coś moralizatorskiego, czym tylko by ją sprowokował.
Jednak Sasuke milczał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Mam coś do odebrania w sklepie w centrum – powiedział chłopak po chwili. – Może
skorzystaj z ładnej pogody, przejdź się i ochłoń. Za godzinę odwiozę cię do
domu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
wcale nie podobała się jego koncepcja, bo jasne dla niej było, że będzie
próbował ją przekonywać do swojego zdania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Pojadę do domu autobusem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Naprawdę, w godzinach szczytu wolisz jechać przez centrum autobusem? –
odpowiedział chłopak z powątpiewaniem. – Autem będziesz w domu w dziesięć minut. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jego argumentacja była rozsądna. Jednak Ino miała przeczucie, że to będzie bardzo długie
dziesięć minut.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
mógłby przysiąc, że Ino pojawiła się w umówionym miejscu co do minuty –
ciekawe, czy była to próba udowodnienia, że się mylił wytykając jej wcześniej,
że na ogół wszędzie przychodzi spóźniona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Nie mów do mnie – syknęła ostrzegawczo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
był przekonany, że przeszła jej już złość i obawiała się, że jednak mógłby
przemówić jej do rozsądku. Musiała sobie zdawać sprawę, że jej żądanie było
wygórowane.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Jasne – powiedział wyjmując z kieszeni kluczyki do samochodu. – Potrzebuję
twojego telefonu, zainstaluję apkę nagrywającą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Tak
jak się spodziewał, Ino spojrzała na niego z nastawieniem na konfrontację.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Nie będę niczego nagrywać – oświadczyła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
wzruszył ramionami. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Jeśli nie chcesz, to nie będziesz. Nie zaszkodzi ją mieć, bo może jednak
dojdziesz do wniosku, że lepiej nagrać adwokacinę, który na pewno jeszcze zadzwoni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Po wyrazie twarzy Ino wywnioskował, że była skłonna do kompromisu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zawahała
się przez ułamek sekundy, ale sięgnęła do torebki po telefon. Cofnęła rękę, kiedy w zamian chciał jej podać kluczyki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Nie potrafię robić dwóch rzeczy naraz. Możesz poprowadzić – powiedział.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wydawało
mu się, że Ino jest zaskoczona wielkodusznym gestem – sam uważał, że wykazuje
szokujący poziom dobrej woli, bo prawdą było, że nie każdego wpuściłby za kółko
wypieszczonego sedana – ale jej wyraz twarzy nie wskazywał na pozytywne
zaskoczenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Przecież nie mam prawa jazdy – odpowiedziała po chwili.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
oczywiście o tym wiedział, bo kiedyś powiedziała mu, dlaczego nie podeszła do
egzaminu. Nie chciał uwierzyć, że ojciec nauczył ją posługiwać się bronią palną, a nie nauczył jej
prowadzić. Zresztą, wiedział, że nawet ostatnio zdarzyło jej się kierować
autem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
To jest krótka trasa, a gliniarze nas dzisiaj nie trafią – odparł Sasuke
beztrosko. Gdyby nawet zatrzymał ich patrol łatwo byłoby się wywinąć, więc
zdziwiła go jej przerażona mina.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Dopiero
po chwili szare komórki w jego umyśle zatrybiły i połączył ze sobą fakty.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">W
większości szkół średnich był szał na wyrabianie prawa jazdy jak tylko skończy
się osiemnastkę, i Ino zamierzała zdać egzamin bardziej ulegając chwilowej
modzie niż z rzeczywistej potrzeby, ale zrezygnowała z ostatnich lekcji, bo
brała tabletki przeciwlękowe, które zaburzają koncentrację.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
w pierwszej chwili nawet liczył, że jest zbyt podejrzliwy, bo nawet biorąc pod
uwagę kilka różnych rzeczy, które zaobserwował, trudno było mu uwierzyć, że
dziewczyna mogłaby być tak niemądra.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Z
drugiej strony jej wyraz twarzy zdradzał poczucie winy i zażenowanie, które
świadczyły, że była wystarczająco zdesperowana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
wziął od niej klucze, ale kiedy wsiedli do samochodu nie włożył ich do
stacyjki. Zapiął pasy wcale nie zamierzając jeszcze odpalać silnika. Chciał zyskać na czasie. Miał poważny dylemat, który starał się rozpracować w
kilkadziesiąt sekund.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Mieli
niepisaną umowę, żeby na siebie nawzajem nie naciskać – i to odpowiadało przede
wszystkim jemu. Wiedział, że Ino nie będzie dopytywać o rzeczy, które chciał
zachować dla siebie i w związku z tym zupełnie naturalnie zdradził jej rzeczy
związane z rodzicami i Itachim, których nie powiedział nikomu, nawet Temari,
którą uważał za najbliższą przyjaciółkę. Rzeczy,
których nawet w chwili słabości nie mógłby powiedzieć Sakurze, bo bez trudu mógł sobie wyobrazić jej
zszokowanie, gdyby wiedziała coś dzieciństwie. Czasami ludzie zadają
pytania, na które tak naprawdę nie chcą znać odpowiedzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Podejrzewał,
że Ino z podobnych powodów potrafiła mu się zwierzyć z rzeczy, którymi chyba
nigdy nie podzieliła się z przyjaciółkami. Cieszył go ten poziom wzajemnego zaufania,
możliwy być może tylko dlatego, że wcale nie musiał wiedzieć więcej niż Ino
chciała mu powiedzieć i dzięki temu nie było niezręcznych momentów, w których
czułaby presję na zdradzenie mu czegoś, o czym wcale nie chciała mówić. Sasuke
był w tej kwestii w komfortowej sytuacji i nie zazdrościł Gaarze, który o pewne
rzeczy powinien pytać, nawet jeśli w Ino miało to wywołać opór i wzburzenie,
które mogły położyć się cieniem na ich relacji. Zresztą, jeśli Sasuke dobrze
potrafił ocenić sytuację, tak się właśnie działo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jednak
nawet chcąc być wyrozumiałym nie mógł pominąć gorzkiego wniosku, że znalazł się
w niezręcznym położeniu dlatego, że Gaara się nie popisał. To on powinien być
uważny i wychwycić pewne rzeczy zawczasu, ale ostatnio absorbowały go inne
rzeczy. Najpierw zastanawiał się, jak skutecznie spławić Fu, nie wywołując
jednocześnie jej wściekłości i nie prowokując do siania zamętu – co mu się
zresztą nie udało. Teraz zostało mu minimalizowanie szkód. Gdzieś po drodze
przestał zwracać uwagę na zachowanie Ino, albo zbyt długo je lekceważył.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
miał poczucie, że w takiej sytuacji nie może tkwić na swojej bezpiecznej
pozycji , chociaż dziewczyna najpewniej się na niego obrazi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Powinienem cię prosić, żebyś pokazała mi, co nosisz w torebce – powiedział, zastanawiając
się, jak znaleźć złoty środek między nadmierną krytyką i wyrozumiałością.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino, która właśnie zapinała pasy, sprawiała wrażenie zaskoczonej</span><span style="font-family: "times new roman", serif; font-size: 12pt; text-indent: 14.2pt;"> jego uwagą. Spojrzała na niego
wyzywająco.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Powinieneś się zapisać do policji. Mój ojciec nazywa to instynktem, zwykli
ludzie nadmierną podejrzliwością.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Genetyczne, pół mojej rodziny było w służbach – odparł Sasuke, chcąc dygresją
rozładować atmosferę, ale była to zupełnie bezużyteczna próba. Choćby chciał,
nie mógł tego bagatelizować. – Wszystko rozumiem, ale powiedz mi: co aż tak
mierzi cię w psychologach, że zamiast wybrać się do jakiegoś pakujesz w siebie
tabletki przeciwlękowe?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
nie zamierzała przyjąć rozsądnej argumentacji. Była nastawiona na
konfrontację,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>co było widać po całej jej
postawie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Skąd wiesz, że to nie zalecenie psychologa, mądralo? – spytała z irytacją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Bo psycholodzy nie są od przepisywania tabletek. I w niczym ci
to nie pomoże. Farmakologia jest dobra na zaburzenia neurologiczne –
odpowiedział Sasuke ze zniecierpliwieniem. Doskonale wiedział, że Ino zdaje
sobie sprawę ze swojego błędu tylko nie chce się do niego przyznać. – Sama
powiedz, w czymś ci to pomogło? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
sprawiała wrażenie, jakby biła się z myślami, ale w końcu ustąpiła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Porzuciłam już ten pomysł. Dzisiaj wzięłam jedną tabletkę ze stresu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Trudno
było ocenić, czy jego wypowiedź była wystarczająco przekonująca czy dziewczyna
zdała sobie sprawę z własnego irracjonalnego uporu – dość, że zmieniła
nastawienie na bardziej sprzyjające rozejmowi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jednak
Sasuke wcale nie zamierzał wycofać się ze swojego stanowiska.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
I co, pomogło czy wręcz przeciwnie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
zmierzyła go spojrzeniem, które wystarczyło mu za odpowiedź.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Dziewczyno, dlaczego jeszcze nie spróbowałaś psychologa? Jeśli źle się czujesz
i bierzesz coś, co może ci zaszkodzić, czego się spodziewasz? Wiesz, co to jest
efekt paradoksalny. – To ostatnie było już stwierdzeniem, nie pytaniem. Sasuke
miał świadomość, że wchodzi w pouczający ton, który jemu także nie odpowiadał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Próbował
więc znaleźć jakąś płaszczyznę porozumienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Jeśli wiesz, że tabletki w niczym ci nie pomogły, to wiesz też, że prawdopodobnie
tylko zaszkodziły – zauważył. Ino miała zacięty wyraz twarzy, jakby wcale nie
zamierzała słuchać. Oczywista wskazówka, że powinien zmienić strategię.
Postarał się, żeby jego następne słowa nie brzmiały jakby ją krytykował. –
Panicznie się boisz, że ktoś uzna, że masz problemy psychiczne, bo wybrałaś się
do psychologa. Wiesz, że w Stanach co druga osoba chodzi do terapeuty, żeby się
pożalić, bo szef na niego nakrzyczał? Nie ma nic złego w tym, by próbować sobie
pomóc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
potrząsnęła głową i otworzyła usta, żeby coś powiedzieć, ale Sasuke nie
pozwolił sobie przerwać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Dziwi mnie twój upór, przecież twój starszy jest psychologiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
skrzywiła się jakby połknęła cytrynę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Mój ojciec nikogo nie leczy. Pisze profile przestępców i ocenia seryjnych
morderców pod kątem poczytalności, żeby wiadomo było, czy można danego delikwenta
skazać na karę śmierci – powiedziała nerwowo. Wyglądała jakby zdała sobie
sprawę, że powiedziała coś niestosownego. – Ale to nieważne – wymamrotała speszona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Przynajmniej
zaniknął jej bojowy nastrój. Sasuke dostrzegł w tym szansę, żeby wyciszyć
konflikt – przynajmniej zza grobu Itachi do czegoś się przydał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
To dlatego nie mogłaś zamieszkać z ojcem? Bo zbyt dużo jeździ po kraju i poluje
na morderców? – zapytał spokojnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
popatrzyła na niego z wahaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Nie miałam nic przeciwko mieszkaniu z matką – odpowiedziała nieprzekonująco. –
Możemy już jechać? – zapytała ze zniecierpliwieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
przekręcił kluczyk w stacyjce.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Na dzisiaj dam ci spokój, ale to nie jest koniec tematu – uprzedził.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 12pt; text-indent: 14.2pt;">Ino
zlekceważyła go i wbiła wzrok w telefon komórkowy. Jednak Sasuke postanowił zaryzykować
i o coś jeszcze zapytać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Naprawdę chcesz wycofać oskarżenie? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
przeniosła na niego wzrok.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Sakura też ma coś do powiedzenia w tym temacie. Ale będę ją namawiać, żeby
wycofać – oświadczyła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
pomyślał, że z tym nie będzie żadnego problemu. Sakura ewidentnie chciała mieć
tę sprawę z głowy. Wyglądało na to, że boi się powagi sytuacji, w którą się
nieświadomie wplątała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Myślę, że Gaara też ma w tym temacie coś do powiedzenia – zauważył, chociaż był
pewien, że Ino świadomie spychała tę myśl na dalszy plan. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
przymknęła oczy. Teraz już wyglądała bardziej na zmęczoną niż zdenerwowaną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Posłuchaj, to ja byłam na tyle głupia, żeby skorzystać z propozycji Fu i ja
sprowokowałam tę sytuację. A Gaara mógłby ponieść naprawdę poważne
konsekwencje. Nie podtrzymam tego oskarżenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
poniekąd wiedział, co nią kierowało. Ale wiedział też, że jest to błąd, a
poza tym Ino nie brała pod uwagę wszystkich okoliczności.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Gaara nie pozwoli ci go wycofać – zauważył.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
W takim razie – odpowiedziała Ino poważnie, i miał wrażenie, że z trudem
przechodzi jej to przez gardło – naprawdę się rozstaniemy.<o:p></o:p></span></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><o:p> </o:p></span><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 12pt; text-indent: 14.2pt;"> </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-91449029457282175332018-05-02T18:43:00.003+02:002018-05-09T15:04:14.281+02:00Rozdział 64.<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino siedziała na
kanapie w salonie i teoretycznie czytała książkę, ale w większym stopniu
pochłaniało ją smsowanie z Sasuke.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Kiedy Gaara
wszedł do pokoju odruchowo zablokowała telefon i odłożyła go na bok. Sekundę
później poczuła się winna. Smsowanie chyba nie było niczym złym. Ale ukrywanie
z kim pisze? </span><br />
<a name='more'></a><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ostatnio
nieustannie towarzyszyła jej mieszanka niepokoju i niepewności. Nie potrafiła
przejść do porządku dziennego nad tym, czego dowiedziała się o Gaarze.
Powiedziała jemu - i sobie - że jego przeszłość między nimi nic nie zmienia. I
wydawało jej się, że nie powinno. A jednocześnie miała wrażenie, że na siłę
próbuje zbagatelizować pewne rzeczy. Gaara pozbawił życia człowieka i udawał,
że w żaden sposób nie obciąża to jego sumienia. Ino analizowała to tysiące razy i nie potrafiła ocenić, jak powinna
się zachować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Coś, co Gaara
zrobił - przypadkiem, gdy miał 15 lat - nie mogło przecież mieć wpływu na to,
co jest teraz. Czy to coś między nimi zmieniało? Uważała, że nie powinno, a jednocześnie czuła, że zmieniało
wszystko. Chwilami myślała, że przyjmując jego wyjaśnienia, przyjmując poglądy
jakie głosił, w jakimś sensie staje się współwinna. To, co można było przypisać
nieszczęśliwemu wypadkowi, było jedną sprawą. Czymś innym było wartościowanie ludzkiego życia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Z jednej strony chciała, żeby sprawy w jej
związku wreszcie zaczęły się układać, a z drugiej zachowywała się w sposób,
który kompletnie wykluczał jakąkolwiek poprawę. Bez zastanowienia torpedowała
każdą propozycję wspólnego wyjścia i wynajdywała preteksty do spędzania
wieczorów poza domem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Czuła się źle,
nie będąc z Gaarą, i czuła się źle w jego obecności. Kompletnie nie potrafiła
zrozumieć niektórych swoich zachowań i niektórych emocji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>A teraz do tego wszystkiego dołączyły wyrzuty
sumienia, ponieważ ukryła przed Gaarą, że umówiła się z detektywem i poprosiła
Sasuke, żeby z nią poszedł. Choć i wcześniej czuła, że postępuje nieuczciwie,
wycofując się z tego związku, co zresztą sprowokowało Sakurę do stwierdzenia,
że nie chce już w nim być.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Chciała być z
Gaarą. Nawet kiedy opowiedział jej mroczną historię ze swojej przeszłości i
nawet kiedy drażnił ją twierdzeniem, że niczego nie żałuje - nie przyszło jej do głowy, żeby się z nim rozstać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Jednak nie
potrafiła normalnie się zachowywać, wałkowała w myślach ten tamet, a także
tysiące innych, które wcześniej odsuwała na bok. Wcześniej Gaara bez przerwy brał nadgodziny w pracy i
jej unikał, a w Ino rósł niepokój. Teraz chłopak zmienił strategię, ale w niej wątpliwości narastały. Na dodatek, kiedy
myślała o przyszłości, nie widziała nic. Nie potrafiła sama przed sobą
określić, jak dalej wyobraża sobie swój związek z Gaarą. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Wcześniej
denerwowało ją, że nie znajdował dla niej czasu, a teraz była zirytowana za
każdym razem, gdy okazywał dobrą wolę i coś proponował. Nie wiedziała nawet,
dlaczego tak reaguje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Teraz też rozdrażniło
ją, że przerwał jej smsową konwersację.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Pogadajmy - powiedział, siadając na pufie
po drugiej stronie stolika kawowego. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino mogła domyślić się po wyrazie jego
twarzy, że to nie będzie przyjemna rozmowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Męczy mnie to, jak się zachowujesz.
Mogłabyś określić wprost, czy chcesz się rozstać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Patrzyła na niego przez chwilę zupełnie bez
zrozumienia. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Wiedziała, że
jej zachowanie działa mu na nerwy - ale chyba nie na tyle, żeby mówić o rozstaniu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Poza tym Ino
wydawało się, że z nich dwojga to ona ma większe powody do drastycznych rozwiązań. Gaara nie mógł mówić poważnie - raczej chciał wywrzeć
na nią presję, żeby osiągnąć zamierzony skutek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Poprzedniej nocy
był na nią bardzo zły, wiedziała to. Od jakiegoś czasu unikała zbliżeń. Gaara na początku po prostu przyjmował do wiadomości, że ona nie
ma ochoty, ale z czasem zaczął tracić cierpliwość, a Ino widząc jego tłumioną
złość czuła się rozdrażniona. I rosły w niej niewypowiedziane pretensje, bo
uważała, że Gaara jak zwykle wykazuje się zerowym poziomem wrażliwości. Czuła
jakąś blokadę, nie potrafiła nawet się do niego przytulić, ale Gaara zdawał się
tego nie zauważać. Dla niego problem pojawiał się wtedy, gdy nie mógł jej
wykorzystać, żeby się rozładować seksualnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Przekonanie, że
inicjował tę rozmowę tylko dlatego, że przeszkadzał mu brak seksu, sprawiło, że
była wrogo nastawiona jeszcze zanim się odezwał. Dopiero później sobie to
uświadomiła. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Czy chcę się z tobą rozstać? - powtórzyła
głucho.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Czuła się, jakby ktoś jej przywalił obuchem
głowę. Zupełnie czymś innym było usłyszeć taką sugestię od Sakury, a czymś
innym od Gaary.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Zareagowała
jeszcze większą irytacją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- O co ci chodzi? - zaperzyła się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara patrzył na nią z denerwującym, chłodnym
spokojem jakby nic nie mogło go wyprowadzić z równowagi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Unikasz mnie, Ino. Nie da się bardziej z
kimś mijać żyjąc pod jednym dachem - ocenił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino odłożyła książkę, którą wcześniej miała na
kolanach i usiadła prosto, szykując się na konfrontację.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To musi być dla ciebie coś nowego. Teraz
wiesz, jak się czułam kiedy kursowałeś między uczelnią a pracą ledwie
odnotowując moją obecność w polu widzenia?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Czyli co, teraz się mścisz? - Ino miała
wrażenie, że w głosie chłopaka brzmiało lekceważenie. - Obrażanie się uważasz
za sposób na rozwiązywanie problemów?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino ściągnęła usta w wąską kreskę. Gaara
najwyraźniej próbował jej udowodnić, że jest od niej mądrzejszy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Zapewne nie. Po prostu nie chcesz rozwiązać
problemu - skomentował. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino teraz poczuła się atakowana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Musisz tak naciskać?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Czym naciskam, tym, że próbuję z tobą
rozmawiać? - odparł Gaara. - Rozumiem, dlaczego jesteś zła; zachowywałem się
jak baran. Ale teraz, kiedy próbuję to naprawić, ty robisz wszystko, żeby mi to uniemożliwić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie chcę jechać na Kaukaz - powiedziała
Ino. W tej chwili to oświadczenie zabrzmiało w jej uszach jak odpowiedź
upartego dziecka. Gaara tak kierował rozmową, żeby wyszła na upartą i
dziecinną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Więc zaproponuj cokolwiek innego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie chcę wyjeżdżać nigdzie - odparła,
przyparta do muru.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara zachowywał się, jakby za jedyne źródłe
problemów uważał nagromadzenie niefortunnych okoliczności. Wyobrażał sobie, że
urlop z dala od Tokio miałby cokolwiek naprawić? Ona obawiała się, że mógłby
tylko wszystko pogorszyć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Potrzebuję czasu... I przestrzeni, żeby to
wszystko uporządkować - oświadczyła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Czyli potrzebujesz czasu i przestrzeni,
żeby odpocząć ode mnie? - spytał Gaara.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino miała ochotę nim potrząsnąć. Dlaczego
zawsze stawia własnę osobę w centrum zainteresowania? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Szukasz pretekstu do rozstania? - zapytała
ze złością.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Tak. Dlatego wracam wcześnie z pracy, tylko
po to, by dowiedzieć się, że ty masz własne plany na popołudnie i wieczór. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino z irytacją przymrużyła powieki. Gaara najwyraźniej wcale nie chciał się z nią porozumieć skoro sięgał po sarkazm.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Wydawało się, że czekał na jej odpowiedź, ale Ino milczała. Może to go sprowokowało.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">- Skoro ci przeszkadzam, usunę się - oświadczył.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> Ino nie była na to przygotowana.</span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Co? - zapytała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Mam dość życia z tobą przez ścianę -
oświadczył Gaara bez mrugnięcia okiem. - Na każdym kroku okazujesz, że się ze
mną męczysz. A ja nie zamierzam cię do tego zmuszać. Zastanów się, czego
chcesz, Ino, zamiast robić uniki. I daj mi jednoznaczną odpowiedź.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino przypatrywała się Gaarze z
niedowierzaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sugerował
rozstanie. Tak po prostu, po tym wszystkim, i to z takim nastawieniem, jakby go
to wcale nie ruszało. Jakby na chłodno analizował możliwości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie
chcesz już ze mną być - powiedziała Ino, zupełnie bezwiednie. Usłyszała
niedowierzanie we własnym głosie. Była zaskoczona - nagle odniosła wrażenie, że
wszystko przedstawia się zupełnie inaczej niż sądziła. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara poruszył się, jakby chciał wstać, ale
ona drgnęła i odsunęła się. Gaara zmienił zdanie i nie ruszył się z miejsca.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Gdybym nie chciał, to by mnie tu nie było -
odparł. Miała wrażenie, że jest zniecierpliwiony. - Ja wiem, czego chcę. Ty
wyraźnie nie wiesz, czego chcesz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino nie wiedziała, co miałaby na to
odpowiedzieć. Gaara miał oczywiście rację. Nie była pewna, co zrobić. Kierować
się uczuciami czy rozumem. Nie wiedziała nawet, co każde z nich jej podpowiada.
Wydawało jej się, że z racjonalnego punktu widzenia żadne z ostatnich wydarzeń
nie powinno być zdolne czegokolwiek między nimi zniszczyć. A jednak skutecznie niszczyło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">A może to ona
wszystko niszczyła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara wciąż mówił spokojnie. Nie rozumiała,
jak może tak kompletnie nie angażować emocji, mówiąc o końcu ich związku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Powiedziałem ci kiedyś, że nie chciałabyś
być ze mną, gdybyś wiedziała o mnie wszystko. I to jest ta prawda.
Spowodowałem czyjąś śmierć. Nigdy nie zrobiłem nic gorszego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino uświadomiła sobie, że Gaara po raz
pierwszy powiedział to wprost - że jednak uważa to, co zrobił, za obiektywnie
złe. Chyba nawet nie zauważył, że przyznał coś, przed czym wcześniej się
wzbraniał. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Jeśli ciebie to przerasta, zrozumiem. I nie
będę cię na siłę zatrzymywać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino przypatrywała się Gaarze, mając nadzieję,
że emocje nie znajdują odzwierciedlenia w jej twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Dominującym w
niej uczuciem było rozczarowanie. Chociaż nie powinno. Gaara najwyraźniej
próbował wykazać się zdrowym rozsądkiem, dojrzałością - trudno było powiedzieć,
czy to go coś kosztuje. Dawał jej wybór. Powinna być zadowolona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">A jednak była
rozczarowana. Bo jeśli nie chciał rozstania, dlaczego to proponował? Chciał
pokazać, że z łatwością może na bok odłożyć uczucia? A może naprawdę nie miał z
tym aż takiego problemu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Dlaczego w takim
razie jej uczucia przesłaniały zdroworozsądkowe myślenie? Nie potrafiła sobie
wyobrazić życia bez Gaary, nawet teraz - gdy dopuszczała do siebie myśl, że
trwając w tym związku postępuje głupio i ze szkodą dla siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara
najwyraźniej nie zdawał sobie sprawy, że tą swoją zdroworozsądkową, wyrozumiałą postawą
łamie jej serce. Było widać jak na dłoni, że Gaara potrafi zachować zdrowy rozsądek, którego jej brakowało. Zawsze się obawiała, że nie będzie potrafiła się wycofać nawet mając pewność, że powinna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Biorę wolne w przyszły poniedziałek i jadę
na weekend w skałki - oświadczył. - Prześpię się dzisiaj w hotelu. Najlepiej
zniknę ci z oczu na kilka dni. Dam ci przestrzeń, której potrzebujesz, a ty
zastanów się, czego chcesz, i daj mi odpowiedź.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To twoje mieszkanie. Ja się powinnam
wyprowadzić - odpowiedziała Ino bezbarwnym tonem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nie była w stanie zdobyć się na nic innego.
Nawet po wszystkim, co Gaara powiedział przed chwilą, było dla niej szokiem, że
z taką łatwością podejmuje tego rodzaju decyzje. Jak łatwo potrafi to
zorganizować. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie wyprowadzam się - zaprzeczył Gaara.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino nic na to nie odpowiedziała. Przygryzła
boleśnie dolną wargę i odwróciła w bok głowę, żeby nie patrzeć na Gaarę i nic
już nie powiedzieć. Gdyby się odezwała, wylałaby się z niej fala goryczy. Nic
już do niej nie czuł czy po prostu stawiał ultimatum, bo nie potrafi wytrzymać bez seksu?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gdyby się
odezwała, rozpętałaby awanturę. Więc dała Gaarze do zrozumienia, że nie chce
rozmawiać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">A on, zgodnie z
obietnicą, jej nie zmuszał. Spakował kilka rzeczy i wyszedł.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino nawet się
nie ruszyła ani się nie odezwała. Czuła pustkę w środku. Nie mogła uwierzyć,
że Gaara postanowił tak to rozwiązać. Jej zachowanie go do tego zmusiło?
Bzdura, po prostu tak było dla niego wygodnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino wierzyła mu
na słowo - gdyby nie chciał z nią być, to by ją zostawił. Gaara, w
przeciwieństwie do niej, wiedział czego chce i nie miał problemu z
podejmowaniem drastycznych decyzji. Chciał więc ją przymusić, żeby przestała
się szamotać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino zupełnie nie
rozumiała, skąd ta nagła niecierpliwość. Aż tak do rozdrażniła tym, że wczoraj
była niewrażliwa na czułe słówka, które służyły tylko jednemu celowi?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Może postanowił
nocować gdzieś indziej, żeby mieć swobodę. Podjął tę decyzję z dnia na dzień
jakby nie mógł już wytrzymać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino wcześniej
liczyła, że może Gaara zacznie z nią rozmawiać na tematy, które były dla niego
niewygodne. Albo przynajmniej spróbuje zrozumieć, co ją dręczy. Ale on
najwyraźniej patrzył tylko na siebie, jak zwykle. I chciał rozwiązać sprawę po
swojemu, sprawiając, żeby ona poczuła się zagrożona i dostosowała się do niego,
żeby tylko go nie stracić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Oczywiście może
zakładać, że ona wpadnie w panikę i zrobi wszystko pod jego dyktando.
Praktycznie zawsze ostatnie słowo należało do niego. Jedyny raz, kiedy nie
zachowała się po jego myśli, dotyczył sytuacji, gdy nie zaakceptowała jego
kiepskich wymówek na usprawiedliwianie sypiania z Tayuyą. Ale wtedy też nie
musiał się starać. Wystarczyło, że przez kilka tygodni nie byli razem, a ona
zaczęła panikować i wynajdować argumenty za tym, że przesadza. Mając w perspektywie, że wszystko między
nimi miałoby się skończyć, przeszła do porządku dziennego nad czymś, co
wcześniej wydawało jej się nie do zaakceptowania. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara wtedy
nawet nie starał się zrozumieć jej punktu widzenia. I dlaczego miałby - to nie
ona spotykała się z nim za dnia, "nie na serio", wieczorami
umawiając się z kimś innym na bzykanko. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Nie próbował jej
zrozumieć wtedy, nie starał się później, ani nie musiał postarać się teraz.
Jeśli dla Ino pewne informacje i wydarzenia, które miały ostatnio miejsce, były
trudne do zaakceptowania, to w oczach Gaary był to tylko jej problem. Nie
proponował jej rozwiązania. Mogła z nim zerwać albo się dopasować. Żadna opcja
nie wymagała zaangażowania od niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke od
początku wytykał jej, że jest zbyt uległa, i to się na niej zemści.
Tylko, że Ino sama po sobie nie spodziewałaby się innego zachowania. To był
podstawowy błąd, który popełniała w każdej relacji - z matką, z Junem, z
Kimimaro. Za bardzo jej zależało i dzięki temu kręcili nią, jak chcieli. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Terapeutka
powiedziała jej, że głównie z powodu tego, jak została wychowana, za bardzo
uzależnia się od ludzi. W każdym okresie swojego życia miała kogoś, na kim
podświadomie musiała się oprzeć i bez kogo nie potrafiła funkcjonować. Więc nie
potrafiła się od niego odciąć, nawet jeśli tylko na tym cierpiała, tak jak
wtedy gdy była z Junem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino wiedziała z
niezliczonej ilości książek, że osoby z taką cechę osobowości nie tworzą
związków partnerskich - oplatają drugą połówkę jak bluszcz i wtedy partner nie
może z nimi wytrzymać, albo stają się nadmiernie uległe i cierpią na tym same.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Mimo to nie
chciała wtedy kontynuować terapii. Z każdą sesją u psycholożki czuła się tylko
gorzej we własnej skórze - jak dziwadło, bo jej koleżanki w wolne popołudnia
planowały randki, a ona spotkania z terapeutką. Uznała więc, że poradzi sobie
sama, a ojciec ją poparł, bo uważał, że jej wizyty u psychologa nie przynoszą
żadnych pozytywnych efektów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino nauczyła się
myśleć, że rozumie własne zachowania wystarczająco dobrze, by wiedzieć, czego
robić nie powinna. Ale to nie była do końca prawda. Nie radziła sobie, kiedy
musiała wybierać między rozumem a emocjami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Dawno temu,
kiedy wyszła na jaw sprawa z Tayuyą, Ino powinna była zmusić Gaarę, żeby
wyszedł poza swoje ego i postarał się zrozumieć jej punkt widzenia zamiast
przyjmować własny, mocno kontrowersyjny światopogląd i system wartości za
jedyny wyznacznik dobra i zła. Dla niego nie było nic złego w tym, że umawiał
się z kimś za jej plecami - tak długo, jak także jej nie traktował poważnie.
Jej zdaniem to nie było etyczne zachowanie, i uważałaby je za nie fair nawet
gdyby dotyczyło kogoś innego, a nie dotykało jej osobiście. Ale przyjęła do
wiadomości, że Gaara ma takie, a nie inne podejście do rzeczywistości, do ludzi
i do życia w ogóle. Musiała przyjąć jego tłumaczenie, że wtedy, kiedy umawiał
się z nią z innych powodów niż uczuciowe, Tayuya nie liczyła się jako zdrada. I
że spotykając się z nią na poważnie, nie zdradzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Jednocześnie
Gaara nie zastanawiał się nad tym, co ona czuła i myślała uświadomiwszy sobie,
że spędzał z nią miło czas, żartował albo prowadził poważne rozmowy, uczył ją
wspinaczki i szukał przy tym okazji, żeby niby przypadkiem jej dotknąć - co ona
odczytywała jako subtelne sygnały, że lubi ją bardziej niż chciałby przyznać -
a potem tymi samymi dłońmi dotykał Tayuyi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino nie
próbowała drążyć tego tematu, bo w niczym by jej to nie pomogło. Ale może powinna
była. Nauczyła się ufać Gaarze, bo wyjaśnił jej, jakie stawia sobie - i innym -
granice. I mogła na tym polegać. Ale jednocześnie nie udało jej się nakłonić
Gaary, żeby wyszedł o krok poza swoją egoistyczną perspektywę i spróbował choć
trochę ją zrozumieć. Jakoś nie wydawało jej się, że Gaarze byłoby wszystko
jedno, gdyby miała kogoś na boku kiedy się z nim spotykała, mimo że na początku
nie chodziło o niego, a jedynie o to, żeby zrobić na złość jego koledze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Widać będąc z
Gaarą i mając jakiś problem, zawsze będzie musiała radzić sobie sama, bo Gaara
nie postara się dla niej choćby raz na chwilę wyjść poza swoje opinie i
poglądy. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Mało tego,
będzie musiała się mu podporządkować. A obiecywała sobie, że już nigdy nie
będzie robić nic wbrew sobie, żeby spełnić czyjeś oczekiwania lub zachcianki.
Robiła tak, kiedy była z Junem, i czuła się jak nic nie warta rzecz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Oczywiście, że
teraz było inaczej. Czy Gaara zmusiłby ją do czegoś, czego nie chciała?
Świadomie na pewno nie. Ale, ostatecznie, na jedno wychodziło. Nie chciał dać
jej czasu na przemyślenia, ponieważ się niecierpliwił. Chciał więc, żeby się
określiła, a ona była gotowa to zrobić, po to żeby się nie wyprowadzał -
wiedziała, czym kończą się takie "przerwy na przemyślenia".<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Poza tym nie
potrafiła wyrzucić z głowy myśli, że długo go odrzucała, emocjonalnie i
fizycznie, a Gaara w reakcji na to po prostu spakował się i wyszedł. Mógł teraz
pójść dokądkolwiek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Kiedy miała siedemnaście lat i groziła Junowi, że zostawi go, jeśli nie pójdzie na leczenie, on
szantażował ją, że w takim przypadku rzuci marihuanę i przerzuci się na heroinę
- której, jak się później dowiedziała, już wtedy nie unikał. Sypiała z nim,
żeby uciąć jego spekulacje, że ma kogoś innego, i nie dawać mu pretekstu do
ładowanie sobie igieł w żyły. A potem zorientowała się, że Jun doskonale wiedział, w
których miejscach ślady po igle będą najmniej widoczne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Na pogrzebie
matka Juna nic do niej nie powiedziała, ale Ino widziała w jej spojrzeniu
oskarżenie. Wszyscy znajomi uważali, że Jun zaćpał się, ponieważ go rzuciła.
Prawda była nawet gorsza. Teraz jednak tak naprawdę jej nie obchodziła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">W którymś
momencie, kilka tygodni temu, zdała sobie sprawę, że całe jej rozżalenie na
Kimimaro miało swoje źródło w zupełnie innym miejscu niż jej się zdawało. Nie
miała do niego żalu o to, że zlecił jakimś ciemnym typom pozbycie się Juna i
upozorowanie przedawkowania. Chciała się odciąć od Kimimaro, żeby ukryć - przed
nim i przed sobą - że tak naprawdę jest mu wdzięczna. Jun po wyjściu z ośrodka
zaczął za nią chodzić, a ona się go bała. Kimimaro na kilku różnych polach
wyświadczył jej przysługę. Uchronił ją przed konsekwencjami tego, do czego sama
doprowadziła. Mogąc obarczyć go odpowiedzialnością za śmierć Juna, zrzucała z
siebie odpowiedzialność za to, że sama była winna i za to, że na wieść o jego
przedawkowaniu nie czuła smutku tylko ulgę. I coś w rodzaju mściwej
satysfakcji, za którą się nienawidziła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">W końcu
wiedziała, że Jun nie był aż tak winny, by życzyć mu śmierci. Chłopak, ktory ją
krzywdził, był otumaniony przez narkotyki. A do jego uzależnienia sama się
przyczyniła, bo nie reagowała tak, jak powinna. Chociaż wiedziała, jak działa
nałóg i że szantażom ćpuna nie powinno się ulegać, przymykała oczy na rzeczywistość i w rezultacie zaszkodziła nie
tylko sobie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Teraz stanęła
w obliczu klasycznego szantażu, innego a jednak takiego samego. Zgodzisz się na
moje warunki czy chcesz się rozstać?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Jeśli nie chcesz
się ze mną kochać, na pewno masz na oku kogoś innego. To przez ciebie sięgam po
prochy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Jeśli nie chcesz
ze mną rozmawiać, najwyraźniej ci przeszkadzam. Dam ci więcej przestrzeni, a ty
się zastanów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Nie musisz ze
mną być. Najwyżej pójdę do innej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino czuła, że
robi jej się niedobrze z obrzydzenia do samej siebie. Miała wrażenie, że i tym
razem, jak zawsze, popełnia błąd za błędem i w ten sposób zniszczyła coś, co
bardzo dobrze się rozwijało. Matka zawsze ją upominała, że popełnia błędy, bo
jeśli nawet wystarczająco się stara, wybiera źle i nie wychodzi tak, jak
trzeba. Nie tylko w szkole, ale też - a może zwłaszcza - w relacjach z ludźmi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">I teraz też
wybierała źle. Jednak ten wniosek w niczym nie pomagał, bo nie wiedziała, co ma
robić dalej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Przywykła do pytania matki o zdanie w obliczu dylematu, ale teraz to nie wchodziło w grę,
bo Mako nie chciała z nią rozmawiać. Zresztą matka uważała, że Ino podejmuje
same złe decyzje odkąd pojawił się Gaara. Może miała rację, choć nie w
kwestii rozmaitych zajęć pozalekcyjnych, których porzucenie było w jej opinii
niewybaczalne, ale w kwestiach relacji międzyludzkich.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino nieraz
miewała myśli, że bez matki nie potrafi podejmować dobrych decyzji, ale z
powodzeniem je odpędzała. Teraz jednak ta myśl kotłowała jej się w głowie, jak
wtedy gdy w pierwszym profesjonalnym konkursie tanecznym - w podstawówce -
wystąpiła w wybranej przez siebie sukience, ponieważ ojciec kupił jej taką, na
jaką się uparła, mimo niezadowolenia matki. Sukienka była za długa, z
falbanami, i materiał niewygodnie plątał się podczas tańca. Ino wtedy prawie
się przewróciła i zajęła bardzo odległe miejsce, co w tamtym czasie było
wystarczającym powodem, by doprowadzić ją do łez.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Co najlepszego
zrobiłaś? Powinnaś czasem mnie posłuchać zamiast uważać, że wszystko wiesz
lepiej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino nie była już
małą dziewczynką i nauczyła się nie przejmować tym, co powiedziałaby jej matka.
Ale zawsze, kiedy czuła, że coś się w jej życiu sypie, gdzieś z tyłu głowy
słyszała jej głos.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino, nie
zepsułabyś tego, gdybyś była odrobinę mądrzejsza i czasem pomyślała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino, skoro nie
potrafisz samodzielnie myśleć, lepiej mnie zapytaj.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Podejmujesz złe
decyzje i z głupoty zniszczysz sobie życie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Czasami
chciałaby móc kogoś zapytać, co zrobić, gdy Gaara zachowuje się jakby był
niezdolny do empatii i w efekcie ona nie może zrobić nic innego niż się
dostosować, pozwalając, żeby wszystko było po jego myśli. Ale w takiej sytuacji
jak teraz nie mogła zapytać nikogo - to byłoby jak przyznanie się do porażki. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Pewne cechy jej
charakteru powodowały, że nie umiała stworzyć związku, w którym dwie osoby
liczyłyby się tak samo. Zawsze musiała z czegoś rezygnować. W którymś momencie
traciła szacunek do samej siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino sięgnęła po
telefon, zignorowała nieodczytaną wiadomość od Sasuke i zaczęła przeglądać
książkę telefoniczną. Zatrzymała się przy numerze matki, którą w telefonie
miała podpisaną tak samo, jak często nazywała ją w myślach - "Mako". <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Matka dała jej
do zrozumienia, żeby do niej nie dzwoniła, chyba że zmieni zdanie przynajmniej
w kwestii powrotu do tańca na poziomie konkursowym. Ino miała świadomość, że
jeśli mimo to do niej zadzwoni, będzie miała najlepszy dowód swojej słabości.
Była zła na siebie, że w ogóle przyszło jej to do głowy. Tak samo zły byłby
Gaara czy choćby jej ojciec, który wprost powiedział jej, że mocne ograniczenie
kontaktów z Mako będzie dla niej lepsze niż jakakolwiek terapia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">A jednak cały
czas wpatrywała się w ten numer. Było w tym coś masochistycznego. Gdyby
zadzwoniła do matki i powiedziała, że jej związek się rozpada,
usłyszałaby że sama jest sobie winna. Może zresztą chciała to usłyszeć. Jakby
potrzebowała potwierdzenia od najwyższego trybunału - tak, jak zawsze
potrzebowała opinii matki, kiedy sądziła, że dobrze jej poszło. Nawet
zwycięstwo nie dawało jej pewności, że dobrze się spisała, jeśli nie usłyszała
pozytywnego komentarza Mako.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Porażki stawały
się realne, kiedy matka ją skrytykowała. Wcześniej były niejednoznaczne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Czasami wydawało
jej się, że poległa na całej linii, a jednak Mako mówiła, że nie jest tak źle,
wystarczy pewne rzeczy poprawić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Może liczyła, że
to właśnie mogłaby usłyszeć. Bardzo naiwnie i wbrew zdrowemu rozsądkowi, biorąc
pod uwagę, że Mako nie cierpiała Gaary do tego stopnia, by z jego powodu
praktycznie zerwać z nią kontakty. Rozwiązanie drastyczne, zwłaszcza kiedy ma
się tylko jedno dziecko, ale z perspektywy Mako rozsądne. Pod wpływem Gaary Ino
powiedziała jej, że zamierza żyć po swojemu zamiast spełniać jej ambicje. A jednak Mako nie przestała twierdzić, że karząc jej wybierać - matka albo chłopak - działa
wyłącznie dla jej dobra.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino miała
świadomość przynajmniej części manipulacji, jakimi Mako się posługiwała, żeby
ją kontrolować. Mimo to przez długi czas to akceptowała. Wydawało jej się, że
lepiej poświęcić swoje prawo do wolnego wyboru niż stracić matkę. Ostatecznie,
Mako naprawdę wierzyła, że jej córka będzie szczęśliwa żyjąc według
opracowanego scenariusza, pod jej dyktando. Może ta wiara przeszła z matki na córkę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino zdawała
sobie sprawę, że wiele złych decyzji podjęła dlatego, że przez większość życia
bardzo chciała swojej matce wierzyć. I teraz chyba też chciała wierzyć, że Gaara
ma rację uważając, że aby mogli być razem - ona musi zgodzić się na jego
warunki. Kiedy wyszedł z domu, czuła, że w jakimś sensie ją zostawia. Nazywa to
nocowaniem przez kilka dni gdzieś indziej, a nie przymiarką do przeprowadzki -
ale była to tylko próba ukrycia szantażu. Mógł przewidywać, jak ona zareaguje
na takie ultimatum - całe życie im ulegała. Raz przeciwstawiła się szantażowi
matki i zrobiła to dla niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Sama była sobie
winna, bo każdy mężczyzna testuje granice i traktuje swoją partnerkę tak, jak
ona mu na to pozwala.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino czuła się
podle myśląc, że tak właśnie pozwoliła myśleć Gaarze - że można nią sterować za
pomocą dobrze sformułowanego szantażu. Jeszcze gorzej myślała o sobie, będąc
przekonaną, że Gaara nie reagowałby tak - jej zdaniem przesadnie - gdyby wbrew
złej atmosferze i własnym emocjom sypiała z nim, tak jak oczekiwał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Przeszło jej
nawet przez myśl, że trzeba było się zgodzić kiedy nie miała na to ochoty,
zamiast dokładać kolejne źródło nieporozumień. Ale natychmiast przypomniała
sobie, jak się czuła po seksie z Junem. Kiedy miała zupełną jasność, że jej
uczucia się nie liczą, że została sprowadzona do roli przedmiotu, ciała bez
myśli i emocji. Że sama na to pozwalała. Wtedy zaczęła nienawidzić Juna, ale
także gardzić sobą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">I teraz
uświadomiła sobie, że z jakiegoś, kompletnie niezrozumiałego powodu, znów jest
na najlepszej drodze do uczynienia siebie - swojego ciała, ale przede wszystkim uczuć i
decyzji - przedmiotem daleko idącego kompromisu, który tak naprawdę kompromisem
nie jest.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><i>Poprzedniej nocy</i><o:p></o:p></span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><i><br /></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino położyła się
spać wcześnie, jak to ostatnio miała w zwyczaju. Jak zwykle miała problem z
zaśnięciem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Nigdy nie lubiła
zasypiać sama. Kiedyś sypiała z misiem. Potem, gdy Mako jej tego zabroniła,
potajemnie wpuszczała do łóżka kota. Malinka wolała spać w ciasnym koszyku, ale
Brzoskwinka zawsze przychodziła na zawołanie. Nie wołana, spała na szafie albo
z siostrą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara nie
tolerował kotów w sypialni, a już zwłaszcza na pościeli, ale Ino postanowiła,
że tym razem postąpi wbrew niemu. Przemyciła kota do pokoju, kiedy Gaara
pracował w salonie przy komputerze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">On uważał, że
Ino na zbyt wiele pozwala zwierzakom - wciąż sprzeczali się, które miejsca w
mieszkaniu powinny być całkowicie cats-free (choć Gaara wolał określenie, nieco
złośliwe, "fur-free"). Zgadzała się z nim, że za bardzo
rozpieściła swoje koty. Były przyzwyczajone, że wolno im skakać po wszystkich
meblach, bo kiedy były młode i można było je czegoś nauczyć, Ino była dzieckiem
i wcale nie chciała im narzucać ograniczeń. Przy każdej okazji próbowały
wskakiwać do szafy, otwierać szuflady i fuczały, kiedy je z nich wyrzucano.
Wskakiwały na stół kuchenny, próbowały zaglądać do garnków i pić z filiżanek -
to ostatnie było zasługą jej głupoty, bo jako dziesięciolatka urządzała dla nich wieczorki herbaciane. Każda z jej kotek miała swoją filiżankę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Zaczęła
wprowadzać jakieś pozory rygoru kiedy dorosła, ale każdy kot mógł pić z
prywatnej filiżanki. Jakoś nie wydawało jej się to szkodliwe dopóki nie
zamieszkała ze współlokatorkami, w mieszkaniu, w którym często było dużo osób,
a ona zdała sobie sprawę, że trzeba pilnie strzec każdej herbaty, bo koty
pakują łapy do szklanek kiedy wydaje im się, że nikt nie widzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Karui i Temari
czasami złościły się i wyklinały na podłe maniery parki uroczych skądinąd
zwierzaków. Jednak nie robiły afery. A Gaara szybko stracił cierpliwość.
Ściągał je, zaspane, z mebli, i zamykał w łazience, jakby nie rozumiał, że
czternastoletniego kota już się nie da pewnych rzeczy oduczyć. I że nie pomoże
w tym nawet wypasiony drapak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">W końcu
rozwiązali ten problem sprytnie rozmieszczonymi w niektórych miejscach pudełkami
i kilkoma półkami wysoko pod sufitem w salonie, ale Gaara wciąż nie pozwalał
kotom przebywać w sypialni, w określonych porach w kuchni, a jeśli kręciły się
w pobliżu stołu w porach posiłków zamykał je w łazience, gdzie miały swój
koszyk. Ino w końcu doszła do wniosku, że żadna krzywda im się z tego powodu
nie dzieje, zwłaszcza, że obie kotki były w wieku starczym i niewiele je
interesowało poza wygodnym miejscem do spania. Ale kwestia kotów zawsze była drażliwa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Nie zamierzała
podnosić jej znowu i niepotrzebnie prowokować kłótni, ale wiedziała, że przy
swoim obecnym stanie ducha i natłoku myśli i tak szybko nie zaśnie; zdąży
przemycić kota niepostrzeżenie poza sypialnię. Gaara miał przed sobą ostatnie
egzaminy i uczył się do późna, więc sądziła, że nie musi się spieszyć. Nie
zmieniła zdania, chociaż chłopak wcześniej niż zwykle poszedł pod prysznic.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Musiała mieć
minę kogoś, kto zawinił, gdy Gaara wszedł do sypialni. Nie zapalił dużego
światła, jedynie słabą lampkę koło łóżka, więc nie spostrzegł jej zmieszania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Brzoskwinka, dla
której sypialnia była miejscem obcym i która wcześniej długo kręciła się
tropiąc zapachy, by w końcu położyć się na kołdrze, schowała się pod łóżkiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie masz nauki? - zapytała Ino z nutą paniki
w głosie. Wiedziała, że Gaara się wścieknie - w końcu ustalili, że tutaj koty
bezwzględnie nie mają wstępu. W niektórych wypadkach był do bólu zasadniczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Podobno dla dobra związku należy chodzić do
łóżka razem - odpowiedział Gaara.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Chodzenie spać o jednej porze było jedną z
wielu złotych rad, jakie przeczytała w poradnikach i o których mu opowiadała -
paradoksalnie, kiedy takich rad nie potrzebowali. Ino uważała tę akurat
wskazówkę za dobrą, ale w tej akurat chwili nie była zadowolona, że ktoś ją wymyślił.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Nie miała ochoty
przytulać się do Gaary, Nie wiedziała, dlaczego, miała jakąś blokadę. Nie
uczuciową - z całą pewnością mogła powiedzieć, że jej uczucia się nie zmieniły.
Ale psychiczną. Ostatnio nie potrafiła dojść do ładu z własnymi myślami, źle się
czuła we własnej skórze, i próbowała to przeczekać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ale Gaara miał
ochotę na rozmowy i zagadnął ją o pracę na zajęcia z ikebany. Ino unikała
patrzenia mu w oczy, bo nie chciała, żeby zaczął się dopatrywać jakichś
sygnałów z jej strony. Opowiedziała jednak o projekcie, nad którym teraz
pracowała, a Gaara zadawał pytania jakby naprawdę był zainteresowany. I byłoby
miło, gdyby nie to, że Brzoskwinka wyszła spod łóżka i zaczęła drapać w drzwi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wpuściłaś tu kota?! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino słyszała złość w głosie Gaary i zaczęła
się tłumaczyć, ale on wcale jej nie słuchał. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">- Prosiłem cię o
coś, Ino - skomentował i wypuścił kotkę z pokoju. Potem przez kilka minut się
nie odzywał, co było ewidentną oznaką irytacji. Jednak się zreflektował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">- Przepraszam. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaarze
przeprosiny zawsze przychodziły z trudem, nawet kiedy chodziło o błahostkę. I
normalnie pewnie wzięłaby to za dobrą monetę i nie złościłaby się, że podniósł
na nią głos. Wydawało jej się jednak, że Gaara jest rozdrażniony i zachowuje
się ugodowo tylko dlatego, że szuka kontaktu fizycznego. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">I chociaż nie
powinna doszukiwać się w tym czegoś złego zirytowało ją, kiedy pocałował ją w
obojczyk.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">- Jesteś zła.
Spójrz na mnie, kwiatuszku. - Gaara mówił łagodnie, więc nawet przy najbardziej
sceptycznym podejściu nie mogłaby oburzać się, że jej rozkazuje. Przesunęła się
i zwróciła do niego przodem. - Co się dzieje?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino zawahała
się. Gdyby chciała określić, co się dzieje, nie wiedziałaby od czego zacząć. Bo
też o co naprawdę jej chodziło? Nie potrafiła jednoznacznie określić, co jej
doskwiera. Czy czuła się źle sama ze sobą czy czuła się źle z tym związku. Czy
bardziej frustruje ją to, że matka nie zadzwoniła do niej od tygodni czy to, co
się stało ostatnio w klubie - lub fakt, że musiała sporo naściemniać ojcu,
którego nigdy wcześniej nie okłamywała. Była przygnębiona, ponieważ nie potrafiła
szczerze porozmawiać z Sakurą, która miała teraz poważny problem, a ona się do
niego przyczyniła. Jednocześnie prześladowało ją to, co Sakura jej powiedziała
- że Gaara otacza się zaburzonymi ludźmi. Fu ewidentnie była zaburzona, dlatego
- jak kiedyś określił Gaara - w pewnym sensie się na nim uwiesiła. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Ino zastanawiała
się, co Gaara sobie myślał, kiedy spotykał się z nią i im bliżej ją poznawał
tym lepiej widział, że ona też ma poważne problemy. Nie takie, które możnaby
zaklasyfikować jako jednostkę chorobową, ale jednak - takie, których nie można
było zignorować. Ino pamiętała, że strasznie się bała przyznać, że chodziła na
psychoterapię - martwiła się, że Gaara uzna ją za chorą psychicznie, bo normalni ludzie nie potrzebują psychoterapeuty. Teraz
uważała za dziwne, że się nie wycofał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Może
rzeczywiście podświadomie ciągnęło go do skrzywionych ludzi, a ona była
bardziej zaburzona niż sądziła. Nie chciała stać się dla niego ciężarem, ale
miała wrażenie, że powoli do tego wszystko zmierza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie jestem zła, tylko zmęczona. Wszystkie
zlecenia są teraz na mojej głowie. - Prawdą było, że jej szef wyjechał na
tydzień i zostawił jej do realizacji kilka niedokończonych spraw, ale była to
tylko wymówka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Wiedziała
zresztą, że Gaara tę wymówkę przejrzał, ale nie miał zwyczaju naciskać kiedy
nie chciała o czymś rozmawiać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dlatego powinnaś jeszcze raz przemyśleć
sprawę urlopu - powiedział swobodnie.<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>Dotknął jej uda i przesuwał dłonią po ciele, co zwykle sprawiało jej
przyjemność, ale teraz wywoływało sprzeczne uczucia. Wiedziała, że miał dobre
intencje, ale był jak zwykle uparty i nie przyjmował do wiadomości, że ona może
nie mieć ochoty. Tak samo było z propozycją wyjazdu, do której niepotrzebnie
wrócił. - Odpręż się. - Jego usta znalazły się tuż przy jej uchu i chociaż nie
było to nieprzyjemne, nie podobało jej się, że Gaara próbował ją podejść w taki
sposób. Łatwo było rozpoznać kiedy miał ochotę na seks, bo był wtedy wyjątkowo
miły. Nie chodziło o to, że zwykle traktował ją oschle - bywał szorstki kiedy
miał zbyt wiele do zrobienia albo kiedy się posprzeczali; nie mogła jednak
uznać, że źle ją traktuje. Ale pewien poziom wyrozumiałości i czułości to była
tak naprawdę gra wstępna. Pewnie dlatego było między nimi najlepiej, gdy
uprawiali seks codziennie. Chociaż równie dobrze zależność mogła być odwrotna.
Ino nie wiedziała, czy wszyscy tak mają, ale u nich bliskość emocjonalna zawsze
szła w parze z fizyczną. Może dlatego chwilami nachodziły ją wątpliwości, czy
jego uczucia są stałe.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Kiedyś jej to zupełnie nie przeszkadzało, że
Gaara wyrażał miłość głównie w - i po - seksie. I teraz też nie widziała
obiektywnego powodu, by mieć mu to za złe. Może nie byłoby problemu, gdyby tak
wiele nie analizowała. Jednak ostatnio robiła to bez przerwy - rozkładała na
czynniki pierwsze swoje zachowania i zachowania Gaary, teraźniejsze i przeszłe,
i próbowała ocenić, jak to rokuje na przyszłość. Rokowało słabo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Złościła się,
kiedy Gaara zachowywał się nieprzewidywalnie, ale także wtedy, kiedy sprawdzały
się jej przewidywania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara wodził
dłonią po jej ciele, muskał jej skórę delikatnie palcami - tak, jak lubiła, ale w tej chwili tylko ją irytowało, że sprawia jej to przyjemność. Szeptał jej do ucha czułe słówka i
komplementy, jak zawsze, kiedy uważał, że trzeba ją pobudzić - uważał, że czego
nie zdziała dotyk, zdziałają słowa. I miał oczywiście rację, ale nie dlatego,
że - jak sądził - słowa bardziej ją podniecały. Po prostu lubiła, kiedy starał
się, by czuła się ważna. Kiedy nie spieszył się i poświęcał jej czas. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara pokazał
jej nieznany rodzaj seksu - szybki, ostry, kiedy doznania były intensywniejsze, bo
mniej rozłożone w czasie. Taki, który kiedyś uważała za płytki i pozbawiony
uczuć, dobry na szybki numerek. Kręciły go spontaniczne decyzje i szybkie
działanie, kiedy nie było miejsca na czułości, wyznania miłości były zastąpione
przez lubieżne półsłówka, a zamiast komfortowego łóżka i aksamitnej w dotyku
pościeli wykorzystywali cokolwiek - stół, blat kuchenny, podłogę. Ino czerpała
z tego przyjemność i sama prowokowała takie gierki, ale musiała sobie w myślach
powtarzać, że to jedynie konwencja i że Gaara nie mówi o "braniu" jej
na poważnie.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Wiedziała, że
pojawiająca się w niej czasem niepewność nie jest zawiniona przez Gaarę - nawet
nie chciałaby, żeby obchodził się z nią jakby była ze szkła. Ale też nie
musiałaby powtarzać sobie, że nawet szybki numerek nie jest pozbawiony uczuć, gdyby Gaara po
wszystkim mówił, że ją kocha. Gdyby powtarzał jej to tak często jak wtedy, gdy zaczęli być razem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Kusi mnie twój zapach. Co powinienem z tym
zrobić? - Przysunął się do niej i teraz już wiedziała, nie tylko domyślała się,
że ma erekcję. Drgnęła. Zastanawiała się, jak się z tego wymiksować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara odsunął się na pół łokcia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie chcesz, prawda?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nie potrafiła określić, czy był choć trochę
zdziwiony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Czuła ucisk w
żołądku, ponieważ wiedziała, że na to pytanie nie ma dobrej odpowiedzi. Niechęć
do mechanicznego seksu Gaara mógł wziąć za niechęć do niego, w rezultacie
dokładała tylko kolejną cegiełkę do szeregu problemów. Ale sypianie z nim,
dlatego że on miał ochotę, niczego by nie naprawiło. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara starał się trzymać nerwy na wodzy, ale
widziała, że jest zniecierpliwiony.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dlaczego?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">I tak nie
wiedziałaby, co odpowiedzieć. Nie mogła w nieskończoność utrzymywać fizycznego
dystansu, który dla niej też był nieznośny. Ale żeby porozmawiać z Gaarą
szczerze, najpierw sama musiała ocenić, co jest przyczyną, a co skutkiem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Przez chwilę
miała wrażenie, że Gaara wybuchnie gniewem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To się staje nie do wytrzymania. -
Powiedział cierpko. Trudno byłoby określić, czy mówił o swoim niezaspokojonym
libido czy o jej zachowaniu w szerszym kontekście. - Dobranoc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Wyszedł z sypialni zamykając za sobą drzwi.
Ino wiedziała, że już się nie położy dzisiaj spać, nie z nią we wspólnym łóżku
i chociaż sama do tego doprowadziła, czuła się podle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt;">Chciała, żeby
był blisko, ale nie za blisko, a w konsekwencji sprawiała, że się oddalał. Popełniała błąd za błędem, wiedząc, że może ją to dużo kosztować.<o:p></o:p></span></div>
<br />Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-7717630150199855312018-04-03T10:42:00.002+02:002018-04-03T11:12:42.881+02:00Rozdział 63.<div style="text-align: justify;">
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]-->
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
przyszła do Sakury po krótkiej zapowiedzi telefonicznej. Nie była zadowolona,
że musi się z nią zobaczyć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Widziały
się tylko trzy razy od czasu feralnego wyjścia z Fumi do klubu. Sakura za każdym
razem wpędzała ją w coraz większy dołek, otwarcie namawiając, żeby rzuciła
Gaarę.</span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Na
dodatek twierdziła, że Ino nie zrywa z nim tylko dlatego, że nie chce się
przyznać do porażki.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">W
innych okolicznościach Ino nie przejmowałaby się słowami Sakury tak bardzo - w
końcu dziewczyna na początku jej znajomości<span style="mso-spacerun: yes;"> z
</span>Gaarą była tak bardzo krytycznie nastawiona, że niemal nie dawała jej
żyć - ale tym razem dochodziło coś jeszcze. Wydarzenia w klubie wstrząsnęły
Sakurą bardziej niż to okazywała, chyba też bardziej niż Ino.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Można
by pomyśleć, że dopiero teraz uświadomiła sobie, na jakim świecie żyje. Ale Ino
wiedziała, że chodzi o coś innego - że spotkanie z Fu i gość, który dosypał jej
do drinka tabletkę gwałtu stały się katalizatorem dla uzewnętrznienia
negatywnych uczuć, które Sakura za długo tłumiła w sobie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Dlatego
dokonała uproszczonego podsumowania całej sytuacji: znalazły się w
niebezpiecznej sytuacji z wyłącznej winy Sasuke i Gaary, którzy zadają się z
niezrównoważonymi dziewczynami w rodzaju Fu. I że wobec tego powinny się od
nich odciąć - obie - a życie wróci do normy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
podejrzewała, że Sakura podświadomie chce w ten sposób cofnąć rzeczy, których
cofnąć się już nie da. Teraz przynajmniej mogła obwiniać Sasuke bez wyrzucania
sobie, że tak naprawdę przerzuca na kogoś swoje poczucie winy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
od dawna uważała, że dla Sakury byłoby o wiele zdrowiej, gdyby dwa lata temu
potrafiła przyznać się sama przed sobą, jak bardzo Sasuke ją zranił, i gdyby
wtedy ukierunkowała na niego swoją wściekłość. Ale ona nie chciała go obwiniać.
Może dlatego, że nadal nie wyleczyła się z zauroczenia. Może dlatego, że nie
była gotowa przyznać sama przed sobą, że koleś z zajęć angielskiego, który tak
bardzo jej się spodobał, jest zupełnie inną osobą niż to sobie wyobrażała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">A
może dlatego, że - jak to kiedyś wyznała przyjaciółce w chwili szczerości -
Sasuke był wtedy naprawdę pijany i nie pamiętał, jak znalazła się w jego łóżku. Sakura też sporo wypiła, ale nie na tyle, żeby nie wiedzieć, co robi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Może
dlatego nie potrafiła zrzucić na niego winy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
uważała, że o wiele lepiej byłoby - dla Sakury - gdyby zapomniała o
okolicznościach łagodzących i pozwoliła sobie być wściekłą właśnie na Sasuke.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wtedy,
nie teraz. Tym razem Sasuke jest niewinny - jeśli nawet można winić Gaarę za
znajomość z Fumi, to nie ma powodu rozszerzać tego na kolejne osoby - ale
Sakura znalazła sobie wreszcie sytuację, w której może go obciążyć nie
analizując własnego zachowania.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Może
to lepiej, że Sakura wreszcie uwolniła z siebie złość, ale Ino wolałaby tego
nie widzieć. Wolałaby nie zobaczyć tak wyraźnie, że Sakura nadal nie
uporała się z przykrym doświadczeniem, które z pozoru sama sobie zafundowała,
ale za które ona także była odpowiedzialna.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Może
była bardziej winna niż Sakura czy Sasuke. Ino pamiętała, jak na nią spojrzał na
tamtej imprezie - jakby za wszelką cenę chciał jej coś udowodnić - i chociaż
nie mogła przewidzieć biegu wypadków powinna mieć na tyle rozumu, żeby nie zostawiać
Sakury samej.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Razem
przyszłyśmy, razem wychodzimy - zawsze tak było. Ale tym razem oślepiła ją wściekłość.</span><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Gdyby wzięła pod uwagę, że to nie przed nią Sasuke się
popisuje - on kreował się raczej przed całym światem - chyba nie wyszłaby sama
z imprezy.</span>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
wiele by dała, żeby przestać to już analizować.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wiele
by dała za to, żeby pozbyć się dławiącego poczucia winy, ale nie mogła tego
osiągnąć nie opowiadając Sakurze całej historii - a na to nie mogłaby się
zdobyć. Sakura nie wybaczyłaby jej tych wszystkich drobnych kłamstw, które -
niemal niezauważalnie - zamieniły się w oszustwo na dużą skalę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Dlatego
teraz, widząc że pozorne pogodzenie się z przeszłością to ze strony Sakury
tylko gra, ciężko było się z nią spotykać. Ino wolała jej unikać. Teraz jednak
nie miała wyjścia. Po tym, gdy inspektor Yamada zadzwonił do niej z propozycją
spotkania sądziła, że ona i Sakura powinny działać razem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nie
spodziewała się ze strony przyjaciółki takiego oporu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Ino. Koleś zadzwonił do ciebie i o mnie nawet nie wspominał. Jak dla mnie to
znaczy, że znalazł sobie tylko wygodny pretekst i wcale nie chce rozmawiać o
sprawie - powiedziała Sakura, być może nie
zdając sobie sprawy, że mówi rzeczy oczywiste. - Nigdzie nie zamierzam iść. I
ty też nie powinnaś, chyba, że detektyw wpadł ci w oko.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
zachowała zimną krew, chociaż gdyby nad sobą nie panowała skrzywiłaby się z
gniewu. Można zrozumieć, że Sakura cierpi, ale nie musiała wyżywać się na niej
takimi uszczypliwościami. Zignorowała zaczepkę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Muszę wiedzieć, co ma na myśli mówiąc o nowych wątkach w sprawie. Może nie
kłamie - powiedziała bez przekonania.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Tak, i zaprasza cię do kawiarni, żeby to omawiać - skomentowała Sakura kwaśno.
- Na pewno to samo przyszłoby mu do głowy, gdyby nie miał haka na Gaarę. Widać świetnie trafił, skoro grasz w jego
gierkę. Idealnie nadajesz się na ofiarę stalkingu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
zacisnęła dłonie w pięści, żeby opanować wściekłość. Wiedziała, że intencją
Sakury jest nią wstrząsnąć, nie obrażać, ale jednak jej słowa można było uznać
za napastliwe.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wobec tego co twoim zdaniem powinnam
zrobić? - zapytała ze zniecierpliwieniem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sakura miała triumfujący wyraz twarzy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Cieszę się, że pytasz. Od czego masz ojca
policjanta? Powiedz mu, że chłopak cię nagabuje i nie jesteś pewna jego
intencji. Zrobi z nim porządek.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino mogła się tego spodziewać. Nie wiedziała
jednak, czy Sakura wysunęła propozycję, ponieważ jest złośliwa czy brakuje jej wyobraźni.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dobrze wiesz, że nie mogę tego zrobić. Mój
ojciec dowiedziałby się wtedy, jak bardzo ten raport jest przekłamany. Pierwszy
zadbałby, żeby Gaara został oskarżony o pobicie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sakura uniosła brwi w wyrazie udawanego
zdziwienia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Naprawdę, a dlaczego tak uważasz? Nie
spodobałoby mu się, że twój chłopak ma kłopot z panowaniem nad agresją? Może
dla niego to byłby problem, chociaż dla ciebie, jak widać, nie jest.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Demonizujesz - skomentowała Ino.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Być może - odparła Sakura. - Może
przesadzam. A może po prostu patrzę na sprawę szerzej. Junowi trochę zajęło
zanim zaczął się nad tobą psychicznie znęcać. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino zdała sobie sprawę, że emocje musiały
odbić się na jej twarzy, skoro Sakura natychmiast się zreflektowała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Przepraszam, za daleko zabrnęłam, ale ty
chyba nie rozumiesz, że powielasz cały czas te same zachowania - powiedziała
szybko. - Chcesz chronić Gaarę, nie biorąc pod uwagę, że w pierwszej kolejności
powinnaś chronić siebie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino nie odniosła się do tego zdania - bo też
co miałaby powiedzieć? Przyznać Sakurze rację? Przecież nie mogła pozwolić,
żeby Gaarze z jej powodu postawiono zarzuty - takie, za które może nie idzie
się od razu do więzienia, ale za to na pewno zostałby wyrzucony ze studiów, do skończenia których zostało mu kilka tygodni.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Mogłabyś przestać najeżdżać na wszystkich i
robić z Gaary przemocowca - powiedziała z przekąsem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sakura potrząsnęła głową. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wybacz, ale nie jesteś obiektywna. Też tam
byłam. Gaara zatłukłby tego kolesia na śmierć gdybyś go nie powstrzymała -
oceniła. - Bez względu na okoliczności, to nie jest normalne. Wybacz, że w
związku z tym mam problem z poukładaniem sobie pewnych rzeczy w głowie. Może
słabo znam Gaarę i nie wiem, co o tym myśleć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Widać ja wiem, co myśleć, bo znam go lepiej
- odcięła się Ino. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sakura nawet nie wie, jak bardzo się nie
myli, twierdząc, że Gaara w takiej sytuacji mógłby zabić - w każdym razie on
był przekonany, że mógłby.</span><span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino
wiedziała znacznie więcej niż by chciała i może dlatego tak ją drażniło,
że Sakura najeżdża na Gaarę na każdym możliwym froncie. </span>
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ona
teraz miała poważny problem z zaakceptowaniem, jak jej chłopak postrzega pewne
rzeczy, jak się zachowuje - ale wiedziała na pewno, że nie byłby agresywny
wobec niej. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura
pokręciła ze zniecierpliwieniem głową.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ino, wiem: myślisz teraz, że próbuję
torpedować twój związek, może z zawiści. Ale tak nie jest. Po prostu mam
wrażenie, że ty nie dostrzegasz jak to wszystko się wokół ciebie piętrzy. Już
masz kłopoty i możesz mieć znacznie poważniejsze. Co teraz zrobisz? Prześpisz
się z inspektorem, żeby was nie wsypał?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino żachnęła się.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Przestań.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sakura rozłożyła ręce w geście bezradności.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Kiedy ja pytam poważnie. Co zrobisz?
Mogłabyś oczywiście poprosić o pomoc Kimimaro, on na pewno wie, jak sobie
radzić z natrętnymi policjantami nadużywającymi władzy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino nie zareagowała na te słowa. Sakura nawet
nie wiedziała, jak skutecznie Kimimaro potrafi sobie radzić - jak poradził
sobie z Junem. Za to Ino wiedziała teraz, dlaczego Gaara sprawiał wrażenie, że
popiera jego metody i dlaczego oburzał się, że nie potrafiła tamtego wybaczyć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Teraz jej kontakty z Kimim i Tayuyą można było uznać za poprawne, zgodziła się być świadkiem na ich ślubie - ale też nie potrafiła z nimi rozmawiać. Kimimaro przestał być osobą, do której mogła się zwrócić z każdym problemem. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wybacz, że ci to uświadomię, ale nie masz
zbyt wielu możliwości. Kogo poprosisz o pomoc? - zapytała Sakura, pewna, że
trafiła w punkt.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino wolała nie mówić tego przyjaciółce, ale od początku wiedziała, kogo o nią
poprosi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***</span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><i>Dwa lata wcześniej </i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Całe
ferie przed rozpoczęciem studiów Ino spędziła poza Tokio. Na początku wakacji
była na obozie integracyjnym organizowanym przez uczelnię. Potem pojechała do
Europy. Matka nazywała to wspólnym wypadem na krótkie wakacje, chociaż głównie
zajmowała się pracą. Ino sama chodziła z aparatem po miastach i może nie byłoby
to takie złe, gdyby nie to, że większość czasu spędziły w Paryżu - a zaśmiecona
stolica Francji przynosiła jej jedno rozczarowanie za drugim.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
cieszyła się końcem przerwy wiosennej jak jeszcze nigdy. Próbowała sama siebie
przekonać, że to tylko niecierpliwość przed rozpoczęciem, podobno najbardziej
beztroskiego, etapu edukacji i całkiem nowego etapu w życiu. Starała się
odsunąć myśli od Sasuke, ale skutek był dokładnie przeciwny. Im bardziej
chciała być wyluzowana i obojętna, tym bardziej jego "do zobaczenia"
brzmiało w jej myślach jak obietnica.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Z
jednej strony miała ochotę skorzystać z zaproszenia na imprezę przed
rozpoczęciem roku akademickiego, ale z drugiej wyobrażała sobie triumfującą
minę Sasuke jeśli faktycznie ją tam zobaczy. Zastanawiała się: pozwolić mu
wygrać czy jednak się z nim podroczyć i udawać, że zapomniała? Pomijając to, że
miała ochotę wybrać się na tę imprezę, istniało prawdopodobieństwo, że Sasuke
poczuje się urażony jeśli ona nie przyjdzie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">On
danego słowa dotrzymał - nie zadzwonił do niej ani razu. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Oczywiście,
istniało prawdopodobieństwo, że przez te kilka
tygodni o niej zapomniał, a ona przychodząc na imprezę tylko się wygłupi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Też
mogła wziąć od niego numer telefonu, żeby teraz zadzwonić choćby z
potwierdzeniem obecności - w rozmowie telefonicznej mogłaby wyczuć sytuację i
uniknąć ewentualnego późniejszego upokorzenia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">W
końcu postanowiła, że zapyta o zdanie koleżanki. Lepiej było zbłaźnić się przed
Sakurą niż publicznie, w razie jeśli chłopak poznany na obozie zmienił zdanie
lub od początku tylko sobie z nią pogrywał.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Kiedy
Ino wróciła z Francji, Sakura była na wsi u dziadków. Spotkały się dwa dni
później, razem z Tenten, która obwieściła im radośnie, że dostała się na tę
samą uczelnię - od tygodni trzymała w tajemnicy, gdzie będzie studiować.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
zaprosiła koleżanki do siebie, specjalnie na tę okazję robiąc porządek ze stosem
rzeczy, które przywiozła i które dotąd leżały nierozpakowane. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Miały
do obgadania tak wiele tematów, że dopiero po dwóch filiżankach herbaty i
stosie zjedzonych ciastek (dietetycznych, które w opinii Tenten smakowały jak
owies) postanowiła przedstawić koleżankom problem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Tak
naprawdę wolałaby gadać tylko z Sakurą, ale już nie za bardzo wiedziała kiedy
miałaby zorganizować spotkanie we dwójkę. Sakura po zakończeniu roku szkolnego
najpierw pojechała do Londynu szlifować angielski, a potem chodziła na różne dodatkowe
zajęcia stacjonarne. Zgodziła się na spotkanie powakacyjne i trzeba było z tego
korzystać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nawet
mimo obawy, że Tenten ją wyśmieje. Ino wiedziała, że szatynka jej zbyt łatwo
nie odpuści - dlatego, że wcześniej Ino pozwoliła sobie na pewne złośliwości z
powodu Nejiego.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Zastanawiam się, czy wybrać się na pewną
imprezę - odezwała się w końcu od niechcenia i położyła na stole zaproszenie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Parę chwil później miało się okazać, że
właśnie ten gest ją uratował. Wolała nie wiedzieć, jakie piekło by się
rozpętało, gdyby zaczęła opowiadać o sytuacji na obozie zanim Sakura zobaczyła,
od kogo jest to zaproszenie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Tenten
na szczęście jej nie wsypała, ani wtedy ani potem - może też nigdy się nie
domyśliła, że Ino traktowała flirt z Sasuke serio. Albo chociaż pół-serio. W
końcu ona sama nie potrafiłaby powiedzieć, na ile poważnie go traktowała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura, czytając, lekko pobladła.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Skąd je masz? - zapytała, patrząc na nią
znad zadrukowanej kartki papieru.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
speszyła się. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To podobno duża impreza dla studentów z
naszej uczelni - powiedziała tonem usprawiedliwienia. - Dostałam je na obozie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sakura odłożyła kartkę ostrożnie na
stolik.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Oczywiście - powiedziała z miną osoby,
która nagle coś sobie uświadomiła. - To był obóz dla zawodników baseballu,
prawda? Nigdy mnie nie ma tam, gdzie dzieje się coś ciekawego. - Popatrzyła na
Ino z promiennym uśmiechem. - Tu jest napisane: z osobą towarzyszącą. Pójdziemy
razem, prawda?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino była zaskoczona jej nagłym entuzjazmem.
Sakura już w liceum przestała interesować się chodzeniem na imprezy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">W
mózgu zdążyła zapalić się czerwona lampka - nie trzeba być geniuszem, żeby
połączyć pewne fakty. Wtedy wtrąciła się Tenten.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie
chcę was martwić, ale tam może wcale nie być sympatycznie. Sasuke średnio co
miesiąc organizuje imprezy dla setek osób i to jest... jakby powiedzieć
delikatnie... masakra. - Na zdziwione spojrzenia koleżanek odpowiedziała: -
Neji powiedział, że był tylko raz i teraz też się nie wybiera, chociaż nie
potrzebuje zaproszenia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- A ten twój Neji kumpluje się z Sasuke? -
zainteresowała się Sakura.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Tenten spojrzała na Ino, jakby spodziewała
się nawiązać z nią jakąś nić porozumienia, ale Ino nie zareagowała. Poczuła, że
robi jej się słabo.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dlaczego to cię ciekawi? - zapytała
szatynka.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ach,
więc to<i> ten</i> Sasuke.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura
zwykle nie używała imienia, kiedy opowiadała o koledze z kursu angielskiego, który od miesięcy jej się podobał. Ale parę razy oczywiście użyła jego imienia i Ino je
znała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">To
przecież nie jest takie rzadko spotykane imię. A ponadto była przekonana, że
obiekt fascynacji Sakury studiuje w Kyodai. Opowiadała o nim, jakby był
geniuszem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Serio,
to jest ta sama osoba? Na obozie sportowym Ino usłyszała o Sasuke jak najgorsze
opinie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">I
wcale nie chciała wierzyć, że choćby część to prawda. Sasuke Uchiha potrafi
sprawić, żeby dziewczyna sądziła, że wszystko, czym się otacza to fasada, a
jego zachowania - maska. I że właśnie ona zajrzała głębiej i dostrzegła za tą maską
coś prawdziwego.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Niedowartościowane
dziewczyny najłatwiej nabierają się na wizerunek wrażliwego faceta ukrytego za
maską bad boy'a.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Przecież
już dawno to wiedziała, już dawno tak go próbowała zaszufladkować - a jednak
zadecydowała przeciw. To nie ten przypadek.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">A
jeśli tak?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nawet
jeśli nie, co to zmienia? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Przecież to mój Sasuke - odpowiedziała
Sakura na pytanie zadane przez Tenten.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Uchiha
wynajął na cały wieczór dwupiętrowy klub, żeby zorganizować imprezę dla
znajomków z uczelni.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Teraz
mogła na to popatrzeć tak, jak rzeczywiście się przedstawiało - kolejna próba
udowodnienia, że jest królem życia, ponieważ może sobie pozwolić na szastanie
pieniędzmi i płacenie za zabawę ludzi, których tak naprawdę nie zna i którzy
nie znają jego. Nie oczekiwać nic w zamian i na drugi dzień o nich wszystkich
zapomnieć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Kiedy
na obozie kolejka za kolejką leciały na jego koszt, Ino spojrzała na
niego z boku - przystojny chłopak skupiający na sobie uwagę wszystkich, mimo
jawnego lekceważenia otoczenia i okazywania, że na tym wszystkim mu nie zależy.
A jednak płacił za alkohol, żeby kupić sobie ich przyjaźń. Miała ochotę go
wtedy zapytać: jakiego rodzaju pustkę próbujesz zapełnić tym tłumem fałszywych
przyjaciół?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Na
uczelni robi to samo, tylko na większą skalę. Przez ten tłum najebanych kumpli
i wielbicielek nie przedostanie się nikt, kto mógłby go naprawdę poznać i nikt,
komu mogłoby naprawdę zależeć. Czy nie o to właśnie mu chodzi?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Kiedy
rozmawiali po którejś dyskotece szczerze mu powiedziała, jak go postrzega.
Powiedziała też: "Nie chcesz prawdziwych przyjaciół i prawdziwych uczuć,
ponieważ boisz się, że ktoś cię dobrze pozna i uzna, że widzi pustkę. Że jesteś
osobą powierzchowną z zewnątrz i bezwartościową w środku".</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Powiedziała
mu to głównie dlatego, że chciała się odegrać i udowodnić mu, że nie tylko on
jest dobrym obserwatorem. Zapracował sobie na to w momencie, gdy podszedł do
niej w klubie i zaczepił w sposób, który mógł zostać uznany za bezczelny:
"Ktoś cię bardzo skrzywdził, ale to nie powód, żeby bać się jednego
tańca". Wydawało mu się, że znalazł na nią metodę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Może
zresztą rzeczywiście ją podszedł. Ostatecznie nie zostawiła go z przekonaniem,
że ona tak go ocenia - jako osobę pustą w środku. Powiedziała mu coś całkowicie
przeciwnego.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Może
tym go zachęciła do dalszych umizgów - nabrała się na jego strategię wyrywania
dziewczyn. Dlatego wpakowała się we flirt, który trwał przez cały obóz, chociaż
mówiła sobie, że to tylko żarty i zapomni o tym, jak tylko wysiądzie na stacji
w Tokio - ferie się skończą, a ona wróci do codziennego życia, w którym ma za
dużo na głowie, a facet jest ostatnim, czego jej trzeba. Tym bardziej facet, który
ma ze sobą ewidentne problemy, może poważniejsze niż jej własne.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Myślała
o tym teraz, wchodząc wraz z Sakurą do klubu wypełnionego ludźmi, z których już
na początku zabawy połowa była wstawiona. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nieważne,
jak jest naprawdę i jakie były intencje Sasuke. Ona nie potrzebuje w swoim
życiu faceta - nawet gdyby nie okazał się on tym samym chłopakiem, w którym
durzy się jej przyjaciółka.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ale
po tym, co powiedziała Tenten Ino wiedziała, że musi tu przyjść - i przyszłaby
nawet gdyby Sakura uporczywie nie nalegała. Impreza z alkoholem lejącym się
strumieniami, Sasuke w swojej ulubionej roli - to było dokładnie to, czego
potrzebowała, żeby spojrzeć na niego tak, jak wszyscy inni. Tak, jak życzył
sobie być widziany. Pozerstwo, szastanie kasą, alkohol i panienki - gdy takim
go zapamięta z łatwością będzie go lekceważyć przez następne lata, gdy może
mieć pecha spotykać go na uczelni lub w klubie studenckim.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura
także ma teraz okazję zobaczyć swego wybranka w naturalnym środowisku i
zmądrzeć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">A
nawet jeśli tak nie będzie i Sakura postanowi kręcić się w pobliżu Sasuke - to
już nie będzie problemem dla Ino, bo ona się z niego skutecznie wyleczy. Łatwo
było ją bajerować i udawać czarującego, gdy nikt nie patrzył i gdy nie
ryzykował kompromitacji przed kolegami, w obecności których pozuje na
prymitywnego macho mena.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
spojrzała na zegarek jak tylko weszły i muzyka - nie tak głośna jak zwykle w
klubach, a więc nie dudniąca w uszach - spowodowałam, że trzeba było rozmawiać
z bardzo bliska.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Z zegarkiem w ręku, za godzinę wychodzimy -
powiedziała koleżance do ucha.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sakura skinęła głową, ale wzrokiem
przeszukiwała otoczenie i z pewnością nie przykładała w tej chwili zbyt
wielkiej wagi do jej słów.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Okej, widzimy się tutaj za godzinę. W razie
czego jest telefon - przytaknęła.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino w pierwszej chwili chciała zaprotestować
- wcześniej nie było mowy o tym, żeby się rozdzielać. Ale pozwoliła
Sakurze się oddalić i zniknąć w tłumie. Nie chciałaby spotkać Sasuke będąc w
jej towarzystwie. Pewnie będzie wstawiony i mógłby powiedzieć bez zastanowienia
coś, z czego ona potem musiałaby się tłumaczyć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
dopuszczała też myśl, że Sasuke potraktuje ją lekceważąco, a ona nie będzie
potrafiła ukryć rozczarowania. Nie potrzebowała świadków. Ona i Sakura przyszły
tutaj z różnych pobudek - obie powinny uporać się same ze swoimi złudzeniami.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
nie spodziewała się zobaczyć tutaj innych znajomych niż zawodnicy z drużyny
bejsbolowej - których nie nazwałaby swoimi znajomymi, ale kojarzyła ich imiona. Jednak
kiedy podeszła do baru, zobaczyła Karui.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jej
także Ino nie mogłaby nazwać swoją znajomą. Dziewczyna też była na obozie i
czasami dosiadała się do niej i Tenten. Wymieniły kilka grzeczności i kilka
razy się pokłóciły.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- O, cześć. - Karui zaczepiła ją, choć równie
dobrze mogła ich zignorować. - Chłopaki są u góry, tam jest drugi bar -
powiedziała. Zanim Ino zdążyła zapytać, dlaczego ją o tym informuje, dodała: -
Wkręcisz mnie tam? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino przypatrywała jej się przez chwilę,
analizując, czy dobrze zrozumiała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Spoko, nie jestem napalona na Sasuke -
dodała rudowłosa, jakby spodziewała się, że dla Ino ma to jakieś znaczenie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino powstrzymała się przed zadaniem pytania,
na kogo z drużyny jest w takim razie napalona - nie zapytała nie dlatego, że
mogłaby zostać uznana za wredną, lecz dlatego, że mogłaby usłyszeć odpowiedź. A
naprawdę nie chciała wiedzieć, co Karui myśli o zawodnikach uczelnianej drużyny.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie wkręcę cię - odpowiedziała. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nie usłyszała już odpowiedzi Karui - na pewno
było to coś opryskliwego - ale skierowała się po schodach na górę. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Powtórzyła
sobie w myślach, że nie przyszła tutaj dlatego, że chce, tylko dlatego, że
postanowiła obrzydzić sobie osobę Sasuke raz na zawsze, w jego naturalnym
środowisku.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Na
górnym piętrze było nieco mniej tłoczno, może dlatego, że było więcej stolików,
a parkiet znajdował się w drugiej połowie sali. Ino odszukała wzrokiem bar, w
przekonaniu, że gdzieś tam zdeprawowani gracze drużyny baseballowej mają swoją norę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nie
pomyliła się za bardzo: zauważyła wnękę w ścianie prowadzącą do dużego
pomieszczenia w rodzaju loży z kilkoma stolikami i sofami z granatowymi
obiciami. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Z
punktu przy schodach Ino nie widziała wiele, dostrzegła jednak Sasoriego kilka znajomych twarzy. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wzdrygnęła się, gdy ktoś dotknął jej ramię. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
spojrzała w bok. Sasuke cofnął się o krok z dłońmi cofniętymi w obronnym
geście.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie bij. Nie chciałem cię wystraszyć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To się nie skradaj - odpowiedziała szybko.
- Co tutaj robisz? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Jej pytanie oczywiście zabrzmiało głupio.
Chciała zapytać, co robi tutaj zamiast w loży vipów - wtedy dostrzegła za jego
plecami trzy mniejsze sofy i stolik, gdzie siedzieli jego trzej koledzy - z
których dwóch uważała za najbardziej chamskich - i dwie cheerleaderki
przyklejone do jednego z nich.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Chciała
zachować obiektywizm albo choćby poczuć czystą pogardę na widok tego cokolwiek
odstręczającego obrazka - wszyscy byli zamroczeni. W tamtej chwili myślała, że po prostu się upili. Jkaś część jej mózgu
zaczęła analizować to, co widzi, i starała się ocenić, czy jedna z tych
wstawionych dziewczyn nie wygląda, jakby przed chwilą ją porzucono, więc
musiała uczepić się cudzego ramienia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Dopiero
po sekundzie zdała sobie sprawę, że sofy są trzyosobowe, więc do tego trójkąta
raczej nikt by się już nie zmieścił. Chociaż wszystko możliwe.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Dotarło
do niej, że Sasuke coś do niej mówi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Jaką odpowiedź chciałabyś usłyszeć, Ino?
Przeżywam słodkie katusze czekania na ciebie. W pewnym sensie mi to obiecałaś.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Postanowiłeś się pochwalić, że pamiętasz
moje imię. Brawo - odparła, ale nie zabrzmiała nawet w połowie tak opryskliwie
jakby chciała. Nie wyszło jej planowane z góry, wredne zachowanie - może
dlatego, że wbrew oczekiwaniom Sasuke nie był wstawiony. A może dlatego, że
jego słowa świadczyły o tym, że pamięta nie tylko jej imię, ale słowo w słowo
rozmowę sprzed kilku tygodni.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Musiała sobie przypomnieć, że to nic nie
znaczy, a nawet gdyby znaczyło - należało pozbawić to znaczenia. Co pomyślałaby
Sakura? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
starała się pamiętać, że nie może za nic pozwolić się wciągnąć w rozmowę -
Sasuke potrafił być czarujący, jeśli chciał - ale po chwili już nie musiała
sobie o tym przypominać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Muszę coś udowadniać? Twierdziłaś,
że nie przyjdziesz, a jednak przyszłaś - Sasuke zbliżył się do niej, ale i tak
trudno było go usłyszeć. W pobliżu były głośniki. - Chcesz porozmawiać gdzieś
indziej?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Uderzył ją w nozdrza znajomy zapach.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Macie trawę - powiedziała. - Jesteś
upalony.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke cofnął się, nie sprawiając wrażenia,
jakby się przejął.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie. Ale wszystko tutaj przesiąkło marychą,
to fakt.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino czuła, jak krew pulsuje jej w uszach. Za
wszelką cenę próbowała się uspokoić.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zgoda,
nie był najarany - potrafiła to bez trudu rozpoznać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ale paliłeś to gówno - powiedziała z
niedowierzaniem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke przyglądał jej się dziwnie, jakby to
jej zachowanie było nie na miejscu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Próbujesz mnie pilnować? Jeszcze się na
tyle nie znamy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino go nie słuchała. Później, gdy się nad tym
zastanawiała, nie potrafiła powiedzieć, dlaczego tak gwałtownie zareagowała -
dlaczego się wściekła. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wyszła
na niezrównoważoną, oczywiście. Podeszła do stolika, przy którym siedzieli
Shin, Masato i Kai - ten ostatni ciasno opleciony przez zamroczone
prochami dziewczęta.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Na
środku stolika leżał susz i papierki do robienia skrętów. Ino wylała na to
zawartość najbliżej stojącego kufla.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zrobiło
się zamieszanie, wszyscy zerwali się z miejsc sypiąc przekleństwami. Ino
pomyślała, że powinna się ewakuować - a może oddalić z godnością, póki jakaś
jej pozostała. Zamiast tego stała w miejscu i mierzyła wyzywającym spojrzeniem
Kaia, który doskoczył do niej i zaczął się
wydzierać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Słyszała
gorsze epitety pod swoim adresem od gorzej naćpanych od niego.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Miała
już nigdy nie mieć do czynienia z ćpunami - była przekonana, że już się od nich
odcięła i że ci ludzie należą do innego świata. Może dlatego obecna sytuacja
wydawała jej się tak surrealistyczna. Może dlatego czuła zimną wściekłość,
która nie pozostawiała miejsca na strach, chociaż wiedziała, jak ludzie
przestają się kontrolować po prochach. Kai był tak wściekły, że mógł w każdej
chwili ją uderzyć, a jednak nie przyszło jej do głowy się odsunąć. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
wtrącił się i przywrócił jej poczucie rzeczywistości. Szarpnął kolegę brutalnie
za ramię.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wypierdalać. Wszyscy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino nie miała ochoty na niego patrzeć, więc
odwróciła się, ale Sasuke złapał ją za ramię. Wyszarpnęła się.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To nie było do ciebie, Ino. Pogadajmy -
powiedział z zadziwiającym w tych okolicznościach spokojem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie dotykaj mnie. Zwariowałeś? Wiesz, że
nawet posiadanie małych ilości jest karalne?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wybacz, ale to ty zachowujesz się jak
wariatka. Co ci do tego, co palimy?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino potrząsnęła gniewnie głową.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nic. To twoja sprawa, czy chcesz zryć sobie
mózg i w jakim towarzystwie - odcięła się.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke próbował obrócić to w żart.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Zawsze jesteś tak zasadnicza? Moja matka
nie zrobiłaby takiej afery o jednego skręta.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
tylko bardziej rozzłościło, że tak lekko to potraktował, dlatego wypowiedziała
następne słowa. Pożałowała ich o wiele później - kiedy dowiedziała się, że jego
rodzice nie żyją</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Jesteś pewny? Widząc to wszystko dookoła?
Może jednak byłaby rozczarowana widząc, jak się kurwisz.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke spoważniał.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Myliłem się co do ciebie. Nie jesteś
zasadnicza; jesteś nienormalna.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Pozwól, że ja nie będę przytaczać w jak
wielu rzeczach się pomyliłam - skomentowała Ino kwaśno. - Baw się w oparach
trawy, skoro inaczej nie potrafisz.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Bawię się, jak mi się podoba, Ino, a to, że
cię tu zaprosiłem nie znaczy, że jesteś niezbędna. Mam tuzin lasek na twoje miejsce.
A jednak się pojawiłaś, chętna. Pies nie weźmie, jak suka nie da.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Jeszcze zanim skończył mówić - zanim zdążył
się zastanowić, jak to zabrzmiało - Ino trzasnęła go otwartą dłonią w twarz.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
wyglądał na zszokowanego - trudno powiedzieć, czy całą sytuacją czy tym, jak
zareagowała. Spojrzał na nią w milczeniu. Ino zdała sobie sprawę, jak silnie go
uderzyła i zrobiło jej się okropnie wstyd. Dlatego, że straciła panowanie nad
sobą, że go spoliczkowała - a nie powinna - i przede wszystkim dlatego, że
tutaj przyszła. Oczekując nie wiadomo czego.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Skoro tylko o to ci chodziło mogłeś
oszczędzić sobie wysiłku i powiedzieć od razu. Może bym ci dała - powiedziała
chłodnym tonem, chociaż wewnętrznie trzęsła się z wściekłości.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie miałem tego na myśli. Sprowokowałaś
mnie - odpowiedział Sasuke.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie wątpię, że zawsze ktoś cię prowokuje.
Nie jesteś wart mojego czasu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke nic na to nie powiedział, a ona
odwróciła się na pięcie i poszła w kierunku schodów.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Chciała
wyjść i nigdy więcej już go nie oglądać. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-44873095097453826132018-01-01T15:55:00.000+01:002018-01-01T16:00:50.112+01:00Rozdział 62.<div style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Witajcie!</span><br />
<div style="line-height: 13.6pt; margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
Czasami dziwię się, że mimo tragicznej nieterminowości
jeszcze zaglądacie na moje blogi. Jednocześnie cieszę się z tej wytrwałości^^
Zbyt wiele zainwestowałam w (zwłaszcza tę) historię, żeby porzucić ją bez
zakończenia. Mimo że zapał dla fanfików osłabł, bo przybyło mi czasochłonnych
zajęć w realu.<span style="font-size: 13.5pt;"><o:p></o:p></span></div>
<div style="line-height: 13.6pt; margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
W wyniku różnych okoliczności rozdział jest noworoczny. Dla
mnie zakończenie roku było nostalgiczne - zespół, którego słucham
większość życia i którego muzyka zawsze towarzyszy mi przy pisaniu rozdziałów,
miał wczoraj ostatni koncert w karierze. Nawet dobre rzeczy muszą mieć swój kres. Pora wziąć się w garść i doprowadzić fanfiki do końca.</div>
<div style="line-height: 13.6pt; margin-bottom: .0001pt; margin: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="text-indent: 14.2pt;">A jakie Wy macie uczucia żegnając stary rok? Życzę Wam
samych powodzeń, radości w 2018!</span></div>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 12pt; text-indent: 14.2pt;"><br /></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino siedziała na skraju sofy, nerwowo
stukając palcami w blat. Gaara zajął miejsce po drugiej stronie stolika. Frustrowało
go samo patrzenie, jak dziewczyna się męczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ale nie mógł jej dać tego, czego
oczekiwała. Nie zamierzał jej okłamywać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Przykro mi, że moje słowa nie są
zgodne z twoimi oczekiwaniami – oświadczył. Zabrzmiało to niezamierzenie
chłodno, wskutek tego, że próbował powściągnąć zdenerwowanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Nie mam do ciebie pretensji. Zresztą,
to nic dziwnego. Usprawiedliwiłeś to, co zrobiłeś, żeby pozbyć się wyrzutów
sumienia. Ludzki mózg tak działa, że nie mogąc sobie z czymś poradzić, musi to
zracjonalizować. Nawet powody do… skrzywdzenia kogoś.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Dla Gaary jej wypowiedź brzmiała
niepewnie, jakby sama siebie chciała przekonać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Odczuwasz wyrzuty sumienia likwidując
karalucha? – zapytał i natychmiast zdał sobie sprawę, że mówienie pewnych
rzeczy wprost w tym przypadku tylko szkodzi. Ino popatrzyła na niego, jakby
ktoś uderzył ją w twarz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Nie możesz tak mówić o ludziach. Nawet
jeśli uważasz, że masz… powód albo słuszność, nie jesteśmy od tego, żeby wydawać wyroki. Poza wszystkim innym, taką pychą obrażasz przodków.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara zacisnął szczękę. Nie znosił kiedy
Ino zaczynała tematy ideologiczne, ponieważ zawsze wyrażała się tak, jakby jej
wiara była wiedzą pewną i jakby każdy musiał wyznawać podobny światopogląd –
nawet jeśli twierdził inaczej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Nie mieszaj w to przodków –
powiedział, nie pozwalając, by opanowała go irytacja. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino nic nie odpowiedziała, jakby
przypomniała sobie, że sama zaczyna sprowadzać rozmowę na tematy, o których nie
chce mówić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Sama widzisz, że się w tej sprawie nie
dogadamy – skwitował krótko. Czuł rozczarowanie, gdyż wbrew wszelkiej logice
liczył na osiągnięcie jakiejś płaszczyzny porozumienia. – Wiem, że chcesz
usłyszeć, że żałuję, Ino. Z powodów etycznych i niepodważalnej wartości
ludzkiego życia, ale tak nie jest. Żałuję, że narobiłem sobie problemów. A
także tego, że teraz ta sprawa stoi między nami. Ale nie zwykłem żałować
ludzkich śmieci.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino postanowiła puścić ostatnie zdanie
mimo uszu. Chwilami zastanawiała się, czy Gaara celowo wszystko utrudnia. Że
celowo kaleczy jej uszy słowami, które ona uważała za obraźliwe dla ludzi i dla
bogów. Ale gdyby chciał się z nią kłócić, chyba nie kluczyłby w ten sposób.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Nie mówię tego, żeby cię ranić –
zreflektował się. – Obiecaliśmy sobie szczerość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino chwilami żałowała, że Gaara traktuje
tak dosłownie tę obietnicę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- W porządku. Rozumiem – odpowiedziała,
chociaż tak naprawdę niektóre rzeczy w postępowaniu Gaary całkowicie wymykały
się granicom jej umysłu. Bardzo nie chciała, żeby to wpłynęło na ich relację.
Ale żeby tak się nie stało, niektóre rzeczy musiała po prostu przyjąć do
wiadomości i przestać o nich myśleć. To było trudniejsze niż się spodziewała.
Pomyśleć, że kiedyś jej największym zmartwieniem były dziewczyny, z którymi
Gaara zadawał się w przeszłości. Kiedyś sądziła, że to będzie zawsze największe
źródło napięć w ich związku, a potem przestała się nimi przejmować i widziała
wszystko w jasnych barwach. Nie sądziła, że w przeszłości Gaary napotka na tak
mroczny punkt, którego nie będzie w stanie zaakceptować i puścić w niepamięć. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Ino… - zaczął Gaara, ale od początku
było dla niej jasne, że i tak nie wiedział, co powiedzieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Jak sam mówisz, na pewnej płaszczyźnie
się nie porozumiemy. Nie szkodzi. Ułatwisz mi życie, jeśli przestaniesz
podkreślać, że we własnym mniemaniu jesteś ponad prawem, a zasady są dla
głupców. Ja w zamian po prostu przyjmę to do wiadomości i nie będę tego
wypominać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara nie był zadowolony z takich
ustaleń, podobnie jak ona, ale najwyraźniej nie miał też lepszego rozwiązania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Brzmi jak bardzo słaby kompromis –
skomentował.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Niektóre pewnie muszą takie być –
odpowiedziała, siląc się na dobry humor. A potem, jakby chciała przekonać sama
siebie, dodała: - Przebrniemy przez to.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara skinął głową. Bezczynność
zaczynała mu doskwierać. Postanowił zmienić temat, co było nawet po myśli Ino –
ale nie w tym kierunku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Dobrze, pomyślmy, co będziemy w
najbliższym czasie robić? Chciałaś żebym oderwał się od pracy i znalazł dla
ciebie więcej czasu…<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Dla nas – wpadła mu w słowo, nie
wiedząc nawet, dlaczego się czepia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- A więc pomyślałem o urlopie. Chciałaś
pojechać do Sapporo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino wpatrzyła się w niego z
zastanowieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Może nie teraz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara starał się nie okazać zniecierpliwienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Dąsanie się w niczym nie pomoże.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Nie dąsam się, po prostu… Nie mam
ochoty nigdzie jechać. Poza tym, skoro masz więcej czasu, może go wykorzystać
na naprawę relacji, o które dawno powinieneś zadbać. Kankuro zaprosił nas na
kręgle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Było to już jakiś czas temu, ale
ostatnio nawet nie miała kiedy o tym pomyśleć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Nie musisz mnie umawiać z moim bratem
– skomentował chłopak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Myślałam, że się porozumieliście.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- I tak jest. To nie znaczy
automatycznie, że mam ochotę zacieśniać więzy – odpowiedział Gaara. Jednak
widząc jej minę, stwierdził: - Dobrze, skoro cię to uszczęśliwi, zadzwonię do
Kankuro.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Był wczesny wieczór - pora największego
ruchu na ściance wspinaczkowej. Pracująca w recepcji Matsuri niemal przeoczyła
Gaarę wychodzącego z szatni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Już wychodzisz? - zapytała. Spodziewała się, że instruktorzy z
wcześniejszej zmiany zostaną dłużej, ponieważ umówili się na sake po pracy. Ona
także została zaproszona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Gaara spojrzał wymownie na zegarek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- W tym tygodniu pracuję tylko po osiem godzin - poinformował. - Nie mam
wolnego wieczoru. Bawcie się dobrze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Ale - Matsuri musiała lekko podnieść głos, bo chłopak nie zatrzymał
się i zmierzał do wyjścia - jakaś dziewczyna o ciebie pytała, powiedziałam że
zaraz kończysz i miała czekać na dole.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Piętro niżej była kafejka, do której pracownicy zwykle chodzili na
lunch.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara zatrzymał się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Jaka dziewczyna? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Matsuri wzruszyła ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Nie widziałam jej tu wcześniej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara nie próbował zgadywać, kto mógł
być na tyle natarczywy, żeby nachodzić go w pracy, ale zakładał, że Fu nie
będzie wystarczająco zdesperowana. I miał rację - w kafejce przy stoliku
czekała na niego Hotaru. Pomyślał, że powinien być zaskoczony, ale tak naprawdę
nie był. Hotaru nie była słowna, więc kiedy powiedziała, że nie zamierza za nim
chodzić, nie mógł traktować jej słów jako gwarancję. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Był jednak zirytowany jej widokiem. Na
tę chwilę miał wystarczająco dużo problemów bez niej. Postanowił więc postawić
sprawę jasno, mimo że jej współczuł. Utakata przechodził kolejną chemioterapię, a z
informacji, które czasami przekazywał - mejlami albo telefonicznie - wynikało,
że Hotaru znosiła stres związany z leczeniem gorzej od niego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara kontaktował się z Utakatą, bo
interesował go jego stan zdrowia, ale dawny kumpel przy okazji próbował
przerzucić na niego swoje problemy i zmusić, żeby poczuł się do
odpowiedzialności. Jego intencje były aż zbyt oczywiste.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara wiedział, że Hotaru łatwiej
poradziłaby sobie z chorobą przyjaciela gdyby mogła pogadać o tym z kimś
trzecim, z kimś kto - przynajmniej w jej przekonaniu - zrozumie. Ale nie
zgadzał się z opinią Utakaty, że akurat on ma jej pomóc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Z pewnego punktu widzenia, wiedział, że powinien.
Hotaru zawsze wspierała jego, więc Utakata uciekał się do małego szantażu
twierdząc, że Gaara ma do wypełnienia zobowiązania ze względu na wszystko, co ich dawniej
łączyło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jednak właśnie z tego powodu Gaara nie
chciał się w to pakować i postanowił trzymać się z dala, nawet jeśli dawny
przyjaciel ma mieć do niego słuszny żal. Nie mógł sobie pozwolić na to, żeby Hotaru
uwiesiła się na nim emocjonalnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Uśmiechnęła się i przywitała, ale on nie
odpowiedział, tylko odsunął gwałtownie krzesło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Czego chcesz? - zapytał, siadając przy stoliku. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Hotaru popatrzyła na niego spod przymrużonych oczu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Możesz się nie wysilać na wrogość. Nie przyszłam towarzysko -
stwierdziła cierpko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Nic mnie to nie kosztuje - odpowiedział. - Poza tym, że zajmujesz mi
czas. O co chodzi?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru przymrużyła oczy, najwidoczniej
rozzłoszczona.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Serio, skończ z tą postawą. Czyż nie ochroniłam twojej dziewczyny
przed Fumi?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara uznał, że porusza ten temat po to,
by go rozzłościć - bo chyba nie liczyła na wdzięczność. Musiałaby być naiwna,
żeby grać tą kartą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Ona ma imię - powiedział chłodno, przypominając sobie, żeby nie
pozwolić się sprowokować<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Każda miała imię. Nigdy ich nie pamiętam - odparła szatynka
wyzywająco.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Dostaniesz je ładnie wykaligrafowane na zaproszeniu ślubnym. Wtedy
zapamiętasz? - spytał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru posłała mu zjadliwy uśmiech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Zawsze mnie raniłeś słowami. Gdybym nie znała cię lepiej,
pomyślałabym, że to lubisz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Gaara miał ochotę zakląć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Ranią cię moje słowa? Nie powinny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Masz na myśli: już nie powinny, bo miałam czas na uodpornienie się?
Skoro do tej pory się nie odkochałam, twoja strategia jest nieskuteczna. Ale
cieszę się, że przy niej trwasz. To znaczy, że obchodzą cię moje uczucia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Bacznie obserwowała jego reakcję, jakby oczekiwała potwierdzenia. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Obchodzą mnie tylko wtedy, gdy rzucasz mi je w twarz. A
raczej pod nogi. Nie rób tego; zaczynam myśleć, że nie masz godności.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Hotaru przez chwilę zastanawiała się nad odpowiedzią. Gaara miał
wrażenie, że źle pokierował tą rozmową. Dziewczyna odzyskała pewność siebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Przyszłam tu, żeby cię namówić do porozmawiania z Fu. Przecież
obiecałam, że nie będę za tobą chodzić, i zamierzam się tego trzymać. Mam na
tyle godności. Ale zupełnie różnie rozumiemy to słowo. Nie czuję się upokorzona
przyznając, że cię kocham. A ty mylisz się traktując mnie jak wroga. Nie jestem
Fu. Nie szkodzę ludziom, na których mi zależy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Gaara przywołał na twarz lekceważący wyraz. Nie był jednak pewien, czy
jest wystarczająco przekonujący. Hotaru zawsze potrafiła go przejrzeć.
Wiedziała, że obchodzi go bardziej niż by sobie tego życzył.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Nie lubię gdy jesteś w pobliżu nie dlatego, że mogłabyś komuś
zaszkodzić. Po prostu drażni mnie twój sposób bycia. Każda kobieta traci na
atrakcyjności, gdy za bardzo pokazuje, że jej zależy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Przez twarz Hotaru przemknął cień,
najwyraźniej komentarz był trafnie wyważony. Ale nie straciła rezonu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Wiem. Wolisz nieszczere. Ciekawe, co jakiego stopnia - stwierdziła. -
I a propo nieszczerych, musisz coś zrobić. Fu wariuje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Gaara pokręcił przecząco głową, chociaż odpowiadała mu zmiana
tematu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Niczego nie muszę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Hotaru żachnęła się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Więc powinieneś. Fu jest teraz w fazie maniakalnej i biega z imprezy
na imprezę. Potem wpadnie w depresję. Potraktowałeś ją za ostro, jest
przekonana, że skreśliłeś ją na dobre.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara wzruszył ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- A ty myślisz inaczej? To jesteś w błędzie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Z wyrazu twarzy Hotaru wywnioskował, że zrozumiała dwuznaczność tej
uwagi. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Fu wie, że powinna pójść na terapię. Jeśli naprawdę chcesz jej pomóc,
to ją do tego przekonaj.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Hotaru prychnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Uważasz, że przekonam ją do czegoś, do czego ty nie zdołałeś?
Przeceniasz mnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Nie pierwszy raz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura wyrównała rząd książek stojących
na półce. Zrobiła to tylko po to, żeby zyskać na czasie i zapanować nad wyrazem
twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Było jej przykro, choć sama nie
wiedziała, czy bardziej dlatego, że temat jest dla niej bolesny czy dlatego, że
Ino zachowywała się zgodnie z jej oczekiwaniami. A jednocześnie wbrew nim.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Do tego momentu uważała, że blondynka
jest w większym stopniu przyjaciółką jej niż Sasuke. Ale to się widać zaczęło
zmieniać. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Tak naprawdę, to nie niespodzianka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Namawiasz mnie, żebym umawiała się z Sasuke - oceniła, odwracając się
do koleżanki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Ino siedziała przy jej biurku. Spotkały się, żeby dobrać ciuchy na
zbliżającą się imprezę, ale żadna z nich </span><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 12pt; text-indent: 14.2pt;">nie myślała teraz o ubraniach.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino zmieszała się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Nie. Uważam tylko, że popełniasz błąd tak ucinając znajomość. A chyba
to właśnie robisz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Sakura usiadła na łóżku. Starała się zachowywać swobodnie, chociaż
nieprzyjemne uczucie paliło ją od wewnątrz. Poczucie zdrady.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Sasuke ci tak powiedział? Że się od niego odcięłam?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Ino wahała się przez chwilę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Nie. Widzę po jego zachowaniu -
powiedziała niechętnie, jakby wiedziała, że to, co powie, odsłoni jej brak
argumentów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Dla Sakury to znaczyło coś całkiem
innego. Ale nie mogła tego powiedzieć Ino, bo wyglądałoby, że jest zazdrosna.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Podejmując decyzję, by uporządkować
swoje życie i zacząć nim kierować świadomie, musiała przestać się okłamywać i
przyznać, że nie potrafi przyjaźnić się z Sasuke. Zresztą, wnioskując po jego
reakcji, Sasuke także wiedział, że budowanie przyjaźni w tym przypadku to
mrzonka. Wyglądało jednak na to, że on byłby skłonny brnąć w ten układ,
przyjaźni podszytej jej niezrealizowanymi oczekiwaniami i jego pragnieniem
naprawienia błędów, mimo że na takich podstawach nie sposób budować normalnej relacji. Żadnej, a już na pewno nie romantycznej. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke nie zastanawiał się nad tym, że
starając się być lepszym człowiekiem niż dotąd i jednocześnie inwestując w
relację z nią, podsyci w niej uczucia. Zresztą, chyba wiedział, że nie
przestała go kochać, ale już mu to tak bardzo nie przeszkadzało. Nie podjął
jeszcze decyzji, co z tym zrobić, ale nie przeszkadzało mu, że ta znajomość
ewoluuje - nie w kierunku przyjaźni tylko związku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nie przeszkadzało mu to, bo mu na niej
za bardzo nie zależało. Dla niego to była kwestia spróbowania, rzucenia kości i
zobaczenia, co z tego wyniknie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura nie mogła się na to zgodzić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Muszę się od niego odciąć. - Zdecydowała się na szczerość, chociaż nie
mogła jej oczekiwać od przyjaciółki. Nie mogła też oczekiwać zrozumienia dla rozsądnych argumentów, bo Ino w tym przypadku nie kierowała się myślą, co dla niej było
najlepsze. Dbała przede wszystkim o Sasuke. Pewnie robiła to nieświadomie, ale
to nie sprawiało, że Sakurę nielojalność przyjaciółki mniej bolała. Wręcz
przeciwnie. - Z prostego powodu. Ja go kocham. On mnie nie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Ino nie była zaskoczona tą odpowiedzią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Może oczekujesz zbyt wiele, w tym momencie. Zależy mu na tobie, wiesz
to.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Tak, wiedziała, ale mogłoby zależeć mu bardziej. Wiedziała to z
obserwacji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Tak, i jeszcze rok temu bym na to poszła, szalejąc z radości. Ale nie
teraz. Obydwa przypadki, z Sasuke i z Sasorim, nauczyły mnie, żeby nie czynić
uczuć przedmiotem kompromisu. Powinnaś być zadowolona, bo kiedy biegałam za
Sasuke, powtarzałaś, że powinnam cenić się wyżej. I to zamierzam teraz robić.
Nie będę pakować się w żaden układ, tylko dlatego, żeby on mógł sprawdzić, czy
w ogóle jest zdolny do miłości. Ani żeby miał dodatkową motywację do zejścia ze ścieżki samozniszczenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Ino sprawiała wrażenie, jakbyzamierza z nią polemizować. Dlatego Sakura
postanowiła uciąć temat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Bo przecież głównie na tym ci zależy.
żeby ktoś go pilnował. Co za szczęście, że jestem pod ręką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino uniosła wysoko brwi i wpatrywała się
w nią. Była świadoma, że to oskarżenie, ale czy wiedziała, o co właściwie jest
oskarżona?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura też nie była pewna, jak można to
nazwać. Wiedziała jednak, że jest wściekła, trochę na siebie, trochę na Sasuke,
ale najbardziej na Ino.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">To, co powiedziała, było prawdą - nie
chciała angażować się w relację z Sasuke, po to, żeby się chronić. Nie chciała
drugi raz przeżywać huśtawki emocjonalnej ani odrzucenia, jakie już jej zafundował
- i tym razem mogłoby być gorzej, bo wcześniej chodziło tylko o seks, a teraz o
coś więcej.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ale jednocześnie była to tylko część
prawdy. I tylko część powodów. Kolejnym powodem, dla którego Sakura nie mogła
się pakować w tę relację, była właśnie Ino.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wiedziała, że związek można budować i
bez jakiejś wielkiej miłości, że pewnie ona przychodzi z czasem. Ale jak
miałaby budować z Sasuke cokolwiek, widząc, że bardziej niż o nią dba o jej
najlepszą przyjaciółkę?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zanim miałaby szansę rozkwitnąć
jakakolwiek miłość, Sakura zatrułaby ją zazdrością i poczuciem poniżenia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nawet nie sądziła, by to była
czyjakolwiek wina. Sasuke mógł mieć dobre intencje. Miał duże doświadczenie w
spotykaniu się z dziewczynami i żadne w kwestii związków. Mogło mu nie przyjść
do głowy, że jak już chce rozwijać relację bez miłości - do której we własnym
przekonaniu nawet nie jest zdolny - to musiałby przynajmniej próbować z
dziewczyną, która wie, że jest dla niego najważniejsza. Inaczej to nie ma szans
się udać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino powinna to wiedzieć, a wiedząc - nie
powinna namawiać Sakury, żeby angażowała się w coś, co może ją zniszczyć
emocjonalnie. Jednak wyglądało na to, że w tym momencie Ino nie oceniała
właściwie sytuacji. Miała zbyt wiele własnych problemów, żeby przeanalizować
całą sytuację i zauważyć, iż jej dobre intencje przynoszą więcej szkody niż pożytku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura nie miała wątpliwości, że to
właśnie Ino zbudowała w Sasuke przekonanie, że niczego mu nie brakuje i też
może stworzyć normalny związek. Może nawet obudziła w nim taką potrzebę.
Niewątpliwie pod jej wpływem zaczęło mu przeszkadzać, że żyje tylko dla
rozrywek, skoncentrowany wyłącznie na sobie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Świetnie, że zaczął ogarniać swoje
życie. Sakura miała nadzieję, że mu wyjdzie. Ale nie chciała zostać przypadkową
ofiarą, jeśli coś pójdzie nie tak albo okaże się, że ona nie pasuje do
obrazka.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino zamierzała się bronić, ale Sakura
nie dała jej dojść do słowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Nie zrozum mnie źle: ja też chcę, żeby Sasuke zrobił coś konstruktywnego ze swoim życiem. I wiem, że byłby bardziej konsekwentny, gdyby kogoś miał. Ale on musi budować dla
siebie, a nie dla kogoś. Poza tym, nie wierzę, że dobre chęci wystarczą, żeby
zmienił się w wiernego misia, i nie chcę ryzykować. Ty zaryzykowałaś. Co z tego
masz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Świadomie zmieniła temat, ponieważ nie miała ochoty rozmawiać z Ino o
Sasuke, ani słuchać jej tłumaczeń. Nie było jej intencją poruszanie drażliwego
tematu związku przyjaciółki, ale refleksja, żeby trzymać język za zębami
przyszła za późno. Ino popatrzyła na nią, jakby dostała w twarz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura domyślała się, że blondynka nie
chce o tym rozmawiać - jak ognia unikała wspominania o Gaarze. Ale zdaniem
Sakury pewne rzeczy należało sformułować wprost, a upływ czasu na pewno nie
działał na plus.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Gaara mnie nie zdradził - powiedziała Ino z pochmurną miną. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Dla Sakury wcale nie brzmiało to przekonująco. Zresztą dziewczyna nie
sprawiała wrażenia, jakby chciała kogokolwiek przekonać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Jeśli nie, to w czym rzecz? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Ino nie odpowiedziała od razu, najwyraźniej ważąc w myślach słowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Nagromadziło się zbyt wiele rzeczy naraz i czuję, jakby coś się
wypaliło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Sakura uniosła brwi ze zdziwieniem. Nie sądziła, że dziewczyna będzie
skłonna to przyznać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- No: przynajmniej nie udajesz, że nie widzisz jak to się kończy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Ino przymrużyła oczy. Wydawała się rozgniewana.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Kończy? To, że nie jest super, nie znaczy, że to koniec. W relacjach
między ludźmi nie zawsze jest świetnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sakura pokręciła głową. Nie lubiła, kiedy
tłumaczyło się jej oczywistości, a to brzmiało jakby Ino swoją bezradność
próbowała ukryć pod pustymi frazesami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Jasne, że nie zawsze jest. Zresztą najwyższy czas, żeby ten związek
ewoluował, bo dotąd byłaś na emocjonalnym haju. Ale, wybacz mi szczerość, dotąd
polegałaś wyłącznie na uczuciach. Nie wydaje ci się, że wasza więź jest za
słaba w zderzeniu z rzeczywistością?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Ino nie próbowała udawać, że nie wie o czym mowa - zresztą jaki by to
miało sens? Też wiedziała, że po - wyjątkowo długim w tym przypadku -
okresie fascynacji drugą osobą przychodzi czas na konfrontację z realiami
życia i wtedy dopiero okazuje się, czy dwie osoby potrafią być razem.</span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura miała do
niedawna wrażenie, że w tym przypadku, mimo różnicy charakterów, udaje się coś
zbudować. Już nawet zaakceptowała, że jej przyjaciółka związała się z
chłopakiem, który wydawał</span><span style="font-family: "times new roman" , serif; font-size: 12pt; text-indent: 14.2pt;"> się nieodpowiedni.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jednak, nawet jeśli Gaara nie dopuścił
się zdrady, to jednak Fu sprowokowała coś, co zaowocowało momentem
otrzeźwienia. Sakurze przykro było patrzeć, jak Ino się męczy. Jednak na dłuższą metę
mogło jej to wyjść na dobre. Sakura od początku uważała, że
chociaż Gaara jest pociągający, nie można na nim polegać. Może przyjaciółka
też to dostrzegła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino popatrzyła na nią wyzywająco. Nie podobało jej się, że jest namawiana do podjęcia trudnej, ale - przynajmniej
tak wydawało się Sakurze - nieuniknionej decyzji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Kocham Gaarę i jeszcze się nie poddałam - zakomunikowała blondynka,
uznając, że tak zakończy temat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Sakura żachnęła się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Och, przestań. Jesteś bierna, co do ciebie w ogóle nie podobne. Jakby
ci już nie zależało. Złościłaś się, kiedy Gaara całe dnie spędzał w pracy - a
przynajmniej tak twierdził i ty mu niby wierzysz. A teraz, kiedy się ocknął...
Bo ja nie mam wątpliwości, że zaproponował ci wyjazd na urlop w celu ratowania
cokolwiek zepsuł... Ty wymawiasz się brakiem czasu. Odnawiasz zaniedbane
relacje z koleżankami i umawiasz się na piwo z Sasuke. Dla mnie to wygląda
jakbyś już sobie odpuściła, i trudno mi to krytykować, bo ostatnie tygodnie
przeorały cię emocjonalnie. Ale dlaczego nie chcesz tego przyznać wprost?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino potrząsnęła głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Potrzebuję czasu na przemyślenie wszystkiego. To nie znaczy, że się
poddaję.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Tylko tak twierdzisz. W niektórych sytuacjach upływ czasu tylko
wszystko pogarsza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- A więc wszystko zaklepane? - Hotaru starała się nie brzmieć przesadnie entuzjastycznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Wraz z Fumi siedziała w zadymionym pubie, który ostatnio był jedynym
ich miejscem spotkań. Hotaru sama nie wiedziała, dlaczego tak chętnie umawia
się z Fu. Może to była kwestia odreagowania choroby Utakaty, może oderwania
myśli od Gaary.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">A może po prostu chciała korzystać z
towarzystwa Fumi póki jeszcze dziewczyna jest w Tokio.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Lubiła spędzać czas z Fu, ale i tak
liczyła, że koleżanka wyjedzie na bardzo długo. Ich przyjaźń zawsze opierała
się na mieszance sympatii i niechęci. Hotaru nie potrafiła tego rogryźć. Ale
dla Fu to było normalne - wszystkie jej relacje z ludźmi opierały się na przeciwstawnych uczuciach. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Nie będziesz próbowała mnie zatrzymywać? - spytała Fu, chowając bilet
lotniczy do kieszeni. Na jej twarzy pojawił się złośliwy uśmiech. - Przydałabym
się na miejscu. Mogłabyś w dalszym ciągu udawać, że się o mnie martwisz, żeby
coś na tym ugrać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru popatrzyła na nią niechętnie. Nie
znosiła, gdy Fu traktowała ją w tak protekcjonalny sposób. I kiedy udawała, że
jest jej do czegoś potrzebna - może nawet nie udawała, tylko naprawdę w to
wierzyła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Nigdy nie potrzebowałam ciebie, żeby coś ugrać - skomentowała. -
Przeciwnie. Pewnie nie uwierzysz mi na słowo, ale zawsze, kiedy znikałaś z pola
widzenia, układało się idealnie. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Fu wykrzywiła pogardliwie usta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Chyba nie do końca. Nie było mnie w Tokio szmat czasu i w tym
czasie Gaara się od ciebie odciął. Tak więc rzeczywistość wygląda trochę
inaczej niż sobie życzysz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Ta uwaga była wymierzona celnie, ale Hotaru nie pozwoliła się wytrącić z
równowagi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Bo biernie czekałam, aż się samo ułoży. I tu miałaś rację, nie
powinnam zostawiać spraw własnemu biegowi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Fu patrzyła na nią wesoło. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Nie wierzysz już w przeznaczenie? - zapytała kpiąco. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Z pewnością dobrze się bawiła. Wiedziała, że przegrała, ale myśl, że nie
była w tym sama, poprawiała jej humor.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru nie pozwoliła wytrącić się z równowagi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Przeznaczeniu czasem trzeba pomóc. Postanowiłam skorzystać z twojej
rady.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Fumi uniosła brwi z zainteresowaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- O, a jednak.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Hotaru zawahała się. Nie była pewna, jak Fu zareaguje. Zależało to
głównie od jej nastroju.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Wiesz, gdzie Sasuke chodzi po pracy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
Fu sprawiała wrażenie jakby to pytanie ją ucieszyło.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Nie wiem. Ale znam barmanów w prawie każdym pubie, więc dowiem się -
stwierdziła. - Jednak przyznajesz mi rację, że musisz wykorzystać Sasuke?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru nie potrafiła ukryć irytacji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Nie jaraj się tak. Masz chorą wyobraźnię. Nie muszę go uwodzić, żeby
zapewnił mi wstęp do tego towarzystwa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Fu wzruszyła ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Nie byłabym tego taka pewna. I nie wiń mnie, że źle zrozumiałam. A więc, z której mojej rady skorzystasz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">
- Nauczę się przekonująco kłamać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-15209952055075421372017-10-15T21:50:00.001+02:002017-10-15T21:50:28.907+02:00Rozdział 61. Szczerość pali mosty, ale buduje tratwy<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Witajcie!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Od prawie dwóch miesięcy zabierałam się do tego rozdziału, miałam duży przestój w środku. Nie będę się tłumaczyć, dlaczego tak długo - ot życie ;) Pisanie zabiera mi zawsze więcej czasu niż zaplanowałam (bo w międzyczasie zawsze muszę coś posprzątać, ugotować, ogarnąć koty - jestem domem tymczasowym) i schodzi mi pół dnia zamiast planowanych trzech godzin. Nie mam co marzyć o pisaniu w dni robocze, a z weekendami jest różnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Mam nadzieję, że rozdział przypadnie Wam do gustu. Ostatnia scena odnosi się bezpośrednio do pierwszego rozdziału, więc warto sobie przypomnieć, co w nim się działo.</span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ciekawa jestem , co myślicie o zwrocie wydarzeń.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: center; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">"Przeszła
ci złość? Proszę porozmawiajmy".<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara
przeczytał sms od Fu i z rozdrażnieniem schował telefon do kieszeni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zwykle
w godzinach pracy nie sprawdzał, czy ktoś do niego napisał. Tym razem oczekiwał
jakiejś wiadomości od Ino. Chociaż właściwie umówili się, że porozmawiają
wieczorem. I, nietypowo, tym razem to on nalegał. Ino sprawiała wrażenie, jakby
jej na tym nie zależało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wcale
się temu nie dziwił. Dziewczyna była zdezorientowana, zszokowana - naiwnie było
od niej oczekiwać, że przez jeden dzień poukłada sobie myśli na tyle, żeby była
gotowa do otwartej rozmowy. Jednak Gaara nie mógł dać jej nieograniczonej
ilości czasu na przemyślenia. Był zdeterminowany, żeby ratować ten związek, a
miał wrażenie, że Ino jest skłonna go zostawić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Popełnił
duży błąd, opowiadając jej o swojej przeszłości w takim momencie i w taki
sposób. Sytuacja i tak była napięta, a on dodatkowo ją spieprzył.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Widząc,
jak rozwinęła się sytuacja z Fumi, co doprowadziło wszystkich zaangażowanych na
posterunek policji, nie powinien dolewać oliwy do ognia. Wcześniej o tym nie
pomyślał. Miał jedynie w głowie myśl, że skoro prowokacja obróciła się przeciwko
niej, Fu prędzej lub później zniży się do zwykłego donosu, żeby się na nim
zemścić. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Postanowił
ubiec fakty i przyznać się Ino, że jako szczeniak zabił człowieka. Liczył, że
wbrew złowieszczym przepowiedniom Uchihy, Ino nawet taką informację będzie
potrafiła udźwignąć. Nie był jednocześnie tak nieświadomy rangi swojego czynu,
żeby oczekiwać od Ino reakcji w rodzaju "nic się nie stało", ani na
tyle niewrażliwy, by nie przewidzieć, że ujawnienie takiej karty z przeszłości
nie nadszarpnie zaufania w ich związku. Ale był wystarczająco zaślepiony
własnym oglądem sytuacji, by nie zauważyć, że wieczór w
"Pandemonium", noc na komisariacie i jego reakcja to i tak było dla
Ino za dużo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wybrał
najgorszy możliwy moment na odsłanianie ciemnych kart ze swojej przeszłości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: center; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Kelnerka
kładła filiżankę z kawą na stole i niemal wylała zawartość, gdy obok przeszedł
przystojny i elegancko ubrany mężczyzna, który odwrócił jej uwagę. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
była zdołowana, ale nie tak bardzo, żeby nie spostrzec twarzy
dziewczyny - która wyglądała na studentkę dorabiającą w kawiarni - i się nie
uśmiechnąć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - To ze mnie się śmiejesz? - zapytał Sasuke,
siadając naprzeciwko niej. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino pokręciła głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - W żadnym wypadku. Bardzo dobrze wyglądasz w
garniturze - odpowiedziała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke nie odpowiedział, ale jego mina
mówiła, że nie życzy sobie dalszych komentarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Bardzo profesjonalnie - dopowiedziała. - To
mi tylko przypomina... Naprawdę przepraszam, że cię tu ściągnęłam. Nie powinnam
była do ciebie dzwonić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Żartujesz? Nie tracę żadnej okazji, żeby
wyrwać się z biura. Według oficjalnej wersji jestem na spotkaniu z młodym
programistą, który ma do zaproponowania innowacyjną aplikację... Jeszcze nie
wiem jaką, szczegóły wymyślę w drodze powrotnej. Ostatnio jest wysyp gadżetów zapobiegających
zasypianiu za kierownicą, więc coś w ten deseń. Wtórne.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino mogłaby podchwycić temat i skierować
rozmowę na boczne tory - a naprawdę miała ochotę pogadać o czymś mało znaczącym
zanim powie Sasuke, dlaczego do niego zadzwoniła - ale oprogramowanie i
aplikacje to nie była dla niej żadna odskocznia, skoro nie wiedziała za bardzo
o czym mowa. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - I w twojej firmie na spotkania z
potencjalnymi pracownikami chodzi się w garniturach od Armaniego? - zapytała z
powątpiewaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke skrzywił się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Niestety nie. W takich szmatach jestem
zmuszony codziennie chodzić do pracy. I to nie jest mój wymysł. Niepisany
dress-code mówi, że im wyżej ktoś jest w hierarchii tym bardziej to powinien
eksponować. Nie daję wujowi okazji do twierdzenia, że nie potrafię sobie
wyrobić pozycji w firmie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino wahała się przez chwilę. Jej wzrok
powędrował w kierunku dwóch podekscytowanych kelnerek, które plotkowały za
ladą. Jedna z nich wgapiała się w plecy Sasuke stając na palach, jakby to miało
jej w czymkolwiek pomóc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Temari ci tak doradziła, prawda? -
zapytała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke nabrał pewnych podejrzeń. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - W dużym stopniu Temari, tak - odpowiedział,
najwyraźniej nie chcąc sprawiać wrażenia kogoś, kto bezkrytycznie słucha rad
kobiet.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino nie mogła się dłużej powstrzymać i
parsknęła śmiechem. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Co? - spytał brunet zdezorientowany.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Obejrzyj się - doradziła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke odwrócił się w krześle. Kelnerka,
która właśnie zmierzała w ich stronę, speszyła się i wróciła do chichoczącej
koleżanki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
spojrzał na Ino, próbując zachować niewzruszoną minę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - To? Nie wiem, czy jesteś świadoma, ale
kobiety zawsze tak na mnie reagują.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino uśmiechnęła się złośliwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Oczywiście, widziałam wielokrotnie, że
gdziekolwiek się nie ruszysz dziewczyny rzucają ci się do stóp.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Grabisz sobie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino wykonała gest, jakby sznurowała sobie
usta.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Koniec z tym, to poważna sprawa. Jeśli
chcesz, żeby dziewczyny mdlały, a wszyscy pracownicy uważali cię za nadętego
bufona, noś Armaniego na co dzień. Ale jeśli wolisz być traktowany poważnie
wybierz coś mniej ostentacyjnego, z nutą patriotyzmu. Rei Kawakubo. Na
oficjalne spotkania biznesowe też lepszy byłby projektant japoński, wierz mi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke przyglądał jej się sceptycznie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Zastanowię się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Powinieneś. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke obrzucił krytycznym spojrzeniem rękaw
swojego garnituru. Ino miała wrażenie, że wcale się nie zgrywa, faktycznie ten
robiący wrażenie outfit wywoływał w nim wstręt.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Skoro chcesz być przydatna, możesz mi
zrobić listę, ale może projektantów drugiego sortu? Nie będę nosić tego samego,
co Gaara.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - A widziałeś go kiedyś w garniturze?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke uśmiechnął się złośliwie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - A twoje zapędy w naprawianiu świata nie
obejmują garderoby?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino westchnęła teatralnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - To przypadek bez szans.
Wiesz, w czym Gaara poszedł ostatnio na spotkanie rady nadzorczej? W koszulce z
wielkim napisem "Fuck the system". - Wyraz twarzy rozmówcy sugerował,
że uważa to za świetny żart. - Mówię poważnie. Ojciec poprosił go, żeby jednak
odpuścił sobie to zebranie, ale i tak będzie to firmowy hit, do obgadywania
przez następne sto lat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - To może być niezły patent.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Jeśli chcesz, żeby twój wuj padł na zawał -
oceniła Ino.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke pokręcił przecząco głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Madara i Rasa to ten sam typ sukinsyna. Złego
licho nie bierze.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino była mimo wszystko zaskoczona tonem jego
wypowiedzi - bo wuj to też rodzina - i chociaż nie była pewna, czy wypada jej
cokolwiek mówić na ten temat, nie potrafiła ugryźć się w język. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Wszyscy demonizujecie - oceniła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke wyglądał na rozbawionego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Nie miałaś jeszcze przyjemności poznać
teścia? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Nie miał zapewne nic złego na myśli, ale
zepsuł jej humor. Ino czuła się, jakby ktoś brutalnie sprowadził ją na ziemię.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Teść - powtórzyła z przekąsem. - to nie
jest właściwe słowo. Nie teraz, może nigdy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke popatrzył na nią uważniej. Kelnerka
podjęła kolejną próbę zbliżenia się do ich stolika, ale spławił ją ruchem ręki.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Domyślam się, że Gaara nie przeprosił cię
za swoje burackie zachowanie - powiedział łagodnie. Ino dobrze wiedziała, jaki
będzie dalszy ciąg wypowiedzi: Sasuke zawsze przemawiał do niej jak do
urażonego dziecka, gdy zamierzał brać kumpla w obronę. Ino uświadomiła sobie,
że kiedyś, rozmawiając z Sasuke, oczekiwała od niego właśnie takiego nastawienia.
Ale to się zmieniło i od dłuższego już czasu drażniło ją, gdy Sasuke przyjmował
rolę adwokata Gaary; może dlatego, że wolałaby wiedzieć, że jest po jej
stronie; może dlatego, że nie był w tej roli do końca szczery. A może dlatego,
że dostrzegała w tym zbyt duży dysonans: Gaara nigdy nie wziąłby w obronę
jego. - Nie bądź taka rozczarowana, oboje wiemy, że nie jest człowiekiem, który
łatwo przyzna się do błędu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino miała ochotę gorzko się zaśmiać z powodu
prawdziwości tych słów. Zamiast tego spojrzała na rozmówcę wyzywająco, czując
złość także na niego. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - A jakim jest? Już tego nie wiem - wymsknęło
jej się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Badawczy wzrok Sasuke powinien jej
przeszkadzać. Nie przepadała za sytuacjami, gdy ktoś próbował czytać jej
zachowanie, żeby dopowiedzieć sobie to, czego nie powiedziała na głos - za
bardzo kojarzyło jej się to z psychoterapią. Nie była jednak zirytowana. Miło
było porozmawiać z kimś, kogo obchodziły
jej uczucia, i nie dlatego, że taką wykonywał pracę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Powiedział ci. - Słowa Sasuke nie miały
formy pytania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - To, że ma kogoś na sumieniu? Tak. - Ino nie
chciała, ani nie potrafiłaby nazwać wprost tego, o czym się dowiedziała, nawet
gdyby nie rozmawiali w miejscu publicznym. Nie przeszłoby jej przez gardło, że
Gaara zabił człowieka. Niezależnie od tego, czy zdoła zaakceptować fakt czy
nie. A na razie nie była pewna, co zrobi - nie była nawet pewna, jak się teraz
czuje.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Zanim cokolwiek powiesz musisz wiedzieć, że
Gaara od dawna się łamał. Namawiałem go, żeby trzymał język za zębami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino nie była specjalnie zaskoczona, choć może
powinna. Sasuke sprawiał wrażenie jakby spodziewał się wybuchu złości.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ona
jednak nie miała już sił, żeby się złościć. Ostatnie dni kosztowały ją
zbyt dużo nerwów.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Dlaczego? - spytała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Nie potrzebujesz tej wiedzy do szczęścia. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino potrząsnęła głową. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - W życiu nie chodzi o to, by iść najprostszą
drogą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Twój idealizm jest uroczy, ale naiwny -
podsumował chłopak. - Teraz cierpisz przez niezachwianą wiarę w wyższość prawdy
ponad okrojoną jej wersję. Ta druga czasami jest lepsza.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Łatwiejsza. Ale uniki nigdy nie są lepsze
niż zmierzenie się z problemem. - Ino już w momencie wypowiadania tych słów
czuła dyskomfort. Brzmiała jakby powtarzała słowa własnej psycholożki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke sprawiał wrażenie wytrąconego z
równowagi. Oparł się w krześle i zmierzył ją spojrzeniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Jeśli tak, zapytaj, dlaczego przespałem się
z Sakurą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino zupełnie nie wiedziała, jak zareagować na
jawną prowokację. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Teraz chcesz do tego wracać? - odezwała się
w końcu, mając nadzieję, że rozmówcy zrobi się głupio i się wycofa, zanim
któreś z nich powie coś, co mogłoby położyć kres ich przyjaźni.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Chcę ci uświadomić, że nic nie jest czarno-białe.
Czasem, dla dobra wszystkich, lepiej jest nie wiedzieć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Albo udawać, że się nie wie, uzupełniła Ino w
myślach. Doskonale rozumiała, co Sasuke chce jej przekazać, ale się z nim nie
mogła zgodzić. Nie drążyć jakiegoś tematu, żeby nie psuć relacji, to coś innego
niż taić zbrodnię. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
podle wykorzystał Sakurę. Ino wiedziała też, że jest winna, bo nie doszłoby do
tamtej sytuacji, gdyby była wobec przyjaciółki szczera. Ale jest różnica między
skrzywdzeniem kogoś w taki sposób, z głupoty, a zabójstwem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nie
mówiąc już o tym, że Sasuke żałował tego, co się stało - nie musiał się przyznawać, żeby Ino to wiedziała.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Tak
samo wiedziałaby, że Gaara nie żałuje swojego postępku, nawet gdyby jej tego
wprost nie powiedział. Może to było najgorsze: on powiedział jej, że nie szkoda
mu życia, które odebrał, a ona uwierzyła, że to prawda.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Co teraz zrobisz, Ino? - usłyszała głos
Sasuke.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Popatrzyła na niego niepewnie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Nie wiem. Chciałam z tobą pogadać, bo...
byłeś tam. Uważasz, że Gaara zrobił to z rozmysłem? Świadomie?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke wyglądał, jakby się wahał.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Jeśli nie odpowiesz mi szczerze, lepiej nic
nie mów - skomentowała. - Nie kłam, żeby poprawić mi samopoczucie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Szczerze - odparł Sasuke, - to nie mam
pojęcia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino potrząsnęła głową. Nie chciała
zaakceptować takiej odpowiedzi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Nie ściemniaj. Znasz Gaarę lepiej ode mnie,
przyjaźnicie się od lat.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - To nieprawda. Kiedyś na siebie wpadliśmy i
odtąd zazwyczaj gramy w jednej drużynie. Ale nie zawsze. Nie znam odpowiedzi na
twoje pytania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino przygryzła nerwowo wargę. Wiedziała, że
Sasuke mówi prawdę - trudno było nazwać jego relację z Gaarą przyjaźnią, skoro
poczucie lojalności było w niej jednostronne - ale ciężko było jej to przyjąć
do wiadomości. Podświadomie dręczyła ją myśl, że jeśli Gaara nawet Sasuke nie
traktował jak przyjaciela, mimo że on zawsze stał za nim murem, to może po
prostu nie potrafił budować trwałych relacji. Może ludzie liczyli się dla niego
tylko wtedy, gdy byli mu do czegoś potrzebni. A jeśli korzyści z relacji się
wyczerpywały, przestawało mu zależeć.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Nie bądź taka rozczarowana, Ino. Prosiłaś
mnie o szczerość. Jeśli po dwóch latach masz wrażenie, że nie znasz naprawdę
Gaary, i liczyłaś na zapewnienie że za pięć lat będziesz go znać lepiej - nie
dostaniesz go ode mnie. Zresztą: nigdy nie masz gwarancji, że tak naprawdę
znasz człowieka. Ludzie przekonują się o tym nawet po dwudziestu latach
małżeństwa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Brzmiało to, jakby chciał ją dobić.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - To co mam teraz zrobić? - zapytała z rozpaczą.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Patrzyła na Sasuke wyczekująco. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Masz dwa wyjścia. Rozstać się albo - z tą
wiedzą, którą masz teraz - spróbować zaufać mu na nowo. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Zaufać - łatwo to było powiedzieć. Już nie
była pewna, czy potrafi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: center; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Hotaru
skoncentrowała się na filiżance, w której mieszała herbatę. Chciała być pewna,
że rozmówczyni nie zobaczy jej twarzy. Dopiero po chwili podniosła na nią
wzrok.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Jak to: wyjeżdżasz? - zapytała. Przy okazji
odłożyła łyżkę na bok.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Spotkały się w ulubionym pubie, ale było
jeszcze wcześnie i nie trwała żadna impreza. Poza nimi, w sali była tylko para
przy stoliku pod ścianą. Z głośników sączyła się cicho muzyka - nowy przebój
Ayumi Hamasaki. Hotaru zamówiła tylko herbatę. Fu duszkiem wypiła połowę piwa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Nie musisz się zgrywać. Wiem, że nie
posiadasz się z radości, że schodzę ci z drogi. Trochę na wyrost. - Fu
przerwała, ale gdy Hotaru powstrzymała się od reakcji, dodała goryczą: - Gaara mnie skreślił, muszę
wyjechać, bo zwariuję w tym obrzydliwym mieście.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - I co zrobisz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Fu oderwała dłonie od kufla z piwem i
spojrzała na nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Będę wyłapywać chińskich rybaków
nielegalnie łowiących rekiny u wybrzeży Timoru Wschodniego - powiedziała. Ożywiła się,
widząc uniesione brwi koleżanki. - Poważnie, już skontaktowałam się z
Greenpeace, a oni mnie posłali do właściwej organizacji. Czy wiesz, że chińscy
kłusownicy tylko w ubiegłym miesiącu...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru potrząsnęła nerwowo głową. Zwykle bez
zainteresowania, ale też bez zniecierpliwienia słuchała nowych pomysłów Fu na
naprawianie świata. Tym razem nie miała na to ochoty, chociaż Fu ewidentnie
wychodziła ze swoich depresyjnych nastrojów, gdy opowiadała o biednych
zwierzątkach i wycinaniu lasów w Amazonii.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Innym razem mi opowiesz. Twoi rodzice się
zgodzili, żebyś znów wyjechała?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Moi starzy są szczęśliwi, gdy znikam im z
oczu. Poza Japonią przynajmniej nie przyniosę wstydu nazwisku i szkody
interesom - odpowiedziała Fu, znów tracąc humor. Oczy jej jednak rozbłysły entuzjazmem, gdy
powiedziała: - Porozmawiajmy o tobie. Twój master plan poszedł się jebać,
mówiąc wprost.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru nie zamierzała do niczego się
przyznawać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Nie wiem, o czym mówisz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Fu prychnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Ach, przestań - skomentowała z emfazą. -
Nie mogłaś działać w sposób bardziej oczywisty. Liczyłaś, że ja narobię
bałaganu, skasuję siebie i blondyneczkę przy okazji, a ty na tym skorzystasz,
jak zawsze niewinna. Nie wyszło. Znowu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru przymrużyła ze złością powieki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Wiesz, że brzmisz jakbyś miała urojenia?
Uważaj, bo...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Fumi machnęła ręką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Dlaczego nie wyłożymy kart na stół? I tak
nie masz się już czego obawiać z mojej strony. Zostałam unieszkodliwiona. Dezaktywowana
- mruknęła Fu. - Mniejsza z tym. Obie wiemy, że raz już się ostro przejechałaś
na skłonności do przesadnego kombinowania. Kiedy ja pojechałam do Europy
poszerzać horyzonty, zwiedzać świat, ty próbowałaś zawłaszczyć sobie Gaarę
namawiając go na wspólne mieszkanie i poważny związek. Wyszłaś na tym gorzej
ode mnie. Wiesz, dlaczego nie pragnę się zemścić?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru nie zdołała ukryć zainteresowania i
spojrzała na nią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Bo dostałaś za swoje bez mojego udziału.
Trafiłaś na lepszą od siebie. Karma is a bitch, baby.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru wyciągnęła przed siebie rękę i pokazała jej środkowy palec.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fu
oparła się wygodniej na krześle i spojrzała na nią z miną złośliwego chochlika.
<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - I po co się tak spinasz? Chcę ci pomóc.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru oparła łokcie o stół i popatrzyła na
nią wyzywająco.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Czyżby? Wyjeżdżasz, nie musisz dłużej
udawać, że dobrze mi życzysz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Fu uśmiechnęła się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Ależ ja dobrze ci życzę. Zawsze byłyśmy
dobrymi przyjaciółkami, czyż nie? - Na pełną powątpiewania minę Hotaru
zareagowała stwierdzeniem: - Byłybyśmy dobrymi przyjaciółkami, gdybyśmy nie
chciały usidlić tego samego faceta. A teraz znów mamy coś wspólnego: żadnej z
nas się nie udało.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru wydęła pogardliwie wargi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Ja jeszcze nie przegrałam.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Fu wzruszyła ramionami. Usiadła prosto i
oparła się swobodnie o blat, posyłając rozmówczyni zawadiackie spojrzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Przegrałaś, słoneczko. Jeśli nie zmienisz
swojej strategii polegającej na czekaniu aż pewnego dnia Gaara obudzi się z
myślą, że jesteś dziewczyną jego życia - przegrałaś. Nigdy nie dostaniesz
tego, czego chcesz, cierpliwie czekając.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru posłała jej złośliwy uśmiech.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - No tak, dobra rada od specjalistki w
zdecydowanym działaniu. I jakże skutecznym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Fu cmoknęła ze zniecierpliwieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Nie chcesz wysłuchać, co mam do
powiedzenia, to nie. Emigruję. Jest mi wszystko jedno. Szczęście blond dziuni
nie będzie mnie kłuć w oczy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru zastanowiła się.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Co chcesz mi powiedzieć? - Przemogła się w
końcu. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fu
uśmiechnęła się z entuzjazmem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Uważam, że dobrze kombinujesz. Jeśli chcesz
rozbić ten związek i na tym skorzystać, nie możesz ubrudzić sobie rąk. Ale próbując mnie do tego wykorzystać: postawiłaś na złego
konia</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 16px; text-indent: 18.9333px;">, jak mawiają hazardziści</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 12pt; text-indent: 14.2pt;">.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru nie odpowiedziała. Przyglądała się
koleżance, zastanawiając się, co może mieć na myśli i gdzie jest haczyk.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fu
odsunęła kufel piwem i oparła się
wygodniej o stolik.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Pomyśl, Hotaru. Byłaś w dobrej sytuacji,
ale zaczęłaś za bardzo naciskać i Gaara się ewakuował z tego układu. Teraz
dojrzał do związku, jakiego ty zawsze chciałaś: ale z inną dziewczyną. Chciałaś
ją zdyskredytować wykorzystując mnie? Gaara kiedyś mnie uwielbiał, ale nigdy
nie miał o mnie dobrego zdania. A ty zarobiłaś sporo minusów, będąc zbyt
natarczywa. Masz bardzo słabą talię kart. I tylko jednego asa: możesz wygrać, jeśli dobrze go wykorzystasz. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru przyglądała jej się bez zrozumienia.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Fu przewróciła ze zniecierpliwieniem oczami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Nie rozumiesz? Mówię najjaśniej jak się da.
Zawsze miałaś tego asa pod ręką, ale grałaś w zbyt oczywisty sposób. On nie jest aż tak głupi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru potrząsnęła głową ze
zniecierpliwieniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Sasuke? - Potrząsnęła niechętnie głową. - Nie wiem, co sobie wyobraziłaś, ale pozwól, że ci wyjaśnię: nie próbowałam go uwieść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - A co próbowałaś? - spytała Fu z zainteresowaniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru wydała z siebie zniecierpliwione
syknięcie. Rozmowa zamieniała się w przesłuchanie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Chciałam, żeby mnie polubił i był po mojej
stronie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fu
przejechała językiem po wargach ze złośliwym wyrazem twarzy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Za darmo? - zapytała i zawiesiła głos, by pozwolić słowom przebrzmieć. - Nie
bądź naiwna, nie przywiążesz go do siebie emocjonalnie. Uchiha dba tylko o
własne korzyści. I, na twoje szczęście, tym razem skorzystacie na tym samym. Z
dwojga złego, Sasuke będzie wolał ciebie niż malowaną barbie. Musisz się z nim jedynie
dogadać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Hotaru
prychnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Skąd ta pewność?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Fu, zadowolona że zyskała uwagę, nie
spieszyła się z odpowiedzią. Napiła się piwa, pieczołowicie położyła kufel na
rogu stołu i dopiero wtedy skierowała na nią spojrzenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Pomyśl tylko. Sasuke nie ma przyjaciół: jest otoczony ludźmi, których pociąga jego atrakcyjność lub jego pieniądze, lub
korzyści, które mają z jego rozrzutnego stylu życia. Jest dla innych źródłem
kasy, rozrywki lub seksu, a nie osobą. I, fakt, ma tak własnego wyboru, bo woli być postrzegany jako
pustak bez emocji, ale to, co zdawało egzamin na studiach, teraz się wyczerpie.
Zaraz wszyscy pokończą studia, drużyna się rozpadnie, a to ich wewnętrzne koło
wzajemnej adoracji też długo nie pociągnie. Już się sypie, bo Temari jest
zajęta udowadnianiem tatusiowi swojej wartości, a Gaara dawno się do
nich wszystkich odwrócił plecami, dla dziewczyny i nowej pracy. Teraz wszyscy
pójdą do roboty i zostaną trybikami w bezdusznej machinie społecznej, jak każdy
przeciętny obywatel. Sasuke nie pasuje do tego systemu. Gaara też nie, ale on
znalazł sobie hobby w postaci udowadniania, że jest dorosły. Ino za chwilę
wrobi go w ślub i dziecko, zobaczysz.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru prychnęła z irytacją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Przestań.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Fu z przekonaniem pokiwała głową.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Szybciej niż się spodziewasz. Ty na tym
stracisz, ale Sasuke także. Myślisz, że on teraz nie żałuje, że pozwolił
wszystkiemu zajść tak daleko? To on pozwolił na ten bałagan; mógł nam wszystkim
oszczędzić problemów, gdyby bzyknął laskę dwa lata temu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru westchnęła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Wiem, że go nienawidzisz, ale trochę
przesadzasz robiąc z niego gościa, który rżnie wszystko w zasięgu wzroku.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Fu uśmiechnęła się z samozadowoleniem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Ty po prostu nie znasz wszystkich faktów,
dlatego nie dostrzegasz potencjału sytuacji. Ino i Sasuke kręcili ze sobą,
jeszcze zanim poznała Gaarę. - Fu postanowiła udawać, że nie dostrzega jakie
wrażenie jej słowa wywarły na rozmówczyni i zaczęła swoje zwykłe bezsensowne
paplanie. - Tak właściwie Gaara naruszył żelazną zasadę, że kto pierwszy
zauważy dziewczynę, ten może ją puknąć. Myślisz, że dla Sasuke to nie jest ujma
na honorze? W końcu on zawsze trzymał się zasad.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Hotaru popatrzyła na koleżankę z naganą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Powiesz mi, skąd to wiesz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Fu wzruszyła ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Pytałaś mnie, po co bujałam się z Karui.
Właśnie po to. Postaci trzecioplanowe często są dobrym źródłem informacji. Sęk
w tym, że niepełnym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Innymi słowy, wiesz że dzwoni, ale nie
wiesz, w którym kościele. - Hotaru, chociaż miała nie pozwolić się sprowokować, nie potrafiła ukryć rozczarowania.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Fu machnęła ręką.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Ty byś od razu chciała wiedzieć, czy się
lizali. To nie ma znaczenia, czy Sasuke tylko dłużej zawiesił na niej wzrok czy
już się za nią brał, tylko Gaara podstawił mu nogę. Rzecz w tym, że przegapił
okazję, żeby się jej pozbyć, a teraz laska zanadto się panoszy. Dogadaj się z
Sasuke, a jeśli to niemożliwe, dopilnuj by mieć go w pobliżu. On nie musi mieć
złych intencji, żeby siać zniszczenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: center; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> <i>2 lata
wcześniej, obóz sportowy<o:p></o:p></i></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Klub
nocny w centrum Tamy w piątki był opustoszałym miejscem, o ile nie oblegali go
studenci lub przyjezdni. Tym razem lokal był wypełniony studentami ze stolicy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Tama
nie była popularnym miejscem do organizowania obozów letnich - w mieście nie
było zbyt wielu atrakcji - ale blisko ośrodka wypoczynkowego było niedawno
modernizowane boisko do bejsbolu. Wystarczające do szkolenia pół-profesjonalnej
drużyny. Dla rektora dobre boisko, i niska cena, były najważniejszymi
wytycznymi przy organizowaniu obozu sportowego, który miał służyć szkoleniu
zawodników i trenowaniu drużyny jeszcze przed rozpoczęciem roku akademickiego i
sezonu rozgrywek.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Studenci
byli z tego zadowoleni raczej średnio. Na obóz sportowy zapisywali się
świadomie; ale nie przewidzieli, że zostaną wysłani w takie miejsce, gdzie
ciężko będzie im kupić alkohol.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Może
dlatego atmosfera na pierwszej - w teorii tanecznej - imprezie była sztywna, a
miny większości uczestników nietęgie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Kurwa, Hyuuga. Tego już nie zdzierżę -
powiedział Sasuke Uchiha do kolegi. Przy ich stoliku siedzieli też trzej inni
studenci - Lee, Kai i Masato, spośród których
tylko ten ostatni mógł legalnie zamówić piwo i tylko przed nim dumnie stał kufel.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Zawodnicy mieli wiele powodów do narzekania.
Oczekiwali typowego, studenckiego obozu z niezliczoną ilością imprez i łatwego
alkoholu, a w międzyczasie kilku przedsezonowych meczy między konkurującymi ze
sobą drużynami z uczelni. Jednak rektor snuł już plany utworzenia wspólnej
drużyny, która reprezentowałaby uczelnię w rozgrywkach akademickich - a to
oznaczało, że postanowił zadbać o dyscyplinę wśród zawodników. Wprowadził do
regulaminu punkt zakazujący spożycia alkoholu, pod rygorem zawieszenia w członkostwie
w drużynie na semestr - na to oczywiście nikt nie mógł sobie pozwolić, więc
wszyscy przestrzegali zasad lub udawali, że ich przestrzegają.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Przy
tym konkretnym stoliku oznaczało to, że wszyscy - z wyjątkiem Masato, który
załapał się na obóz z puli miejsc dla studentów nie należących do drużyny -
spożywali ulubione napoje pod osłoną puszek coca-coli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Czego chcesz? - Neji spojrzał na kolegę z
ukosa. Był z drużyny przeciwników - wydziału prawa - a więc przy tym stoliku
powinien być niemile widziany, ale mało który z zawodników przejmował się
takimi rzeczami po meczu. Z reguły po meczach przeciwnicy pili razem, nawet
jeśli na boisku byli gotowi się pozabijać. Niezdrowa rywalizacja poza stadionem
ograniczała się do cheerleaderek obu drużyn - dziewczyny jakoś nie potrafiły
oddzielić walki na boisku i poza nim.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Studentka, której przyglądał się Neji, nie
kibicowała jego wydziałowi. Sasuke kojarzył ją z naboru na cheerleaderki, który
zaczął się jeszcze pod koniec poprzedniego semestru. Wraz z kolegami często
chodzili na zgrupowania cheerleaderek, jako że ładne dziewczyny były jedną z
podstawowych atrakcji grania w bejsbol.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Dlaczego do niej nie zagadasz, nagle stałeś się
nieśmiały? - zapytał zirytacją.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Lee, który siedział między Sasuke i Nejim,
odchrząknął.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Jaki ty jesteś niezorientowany. Oni już się
umawiają.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Neji zmiażdżył kolegę wzrokiem.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Nie mów o mnie w trzeciej osobie, jak o
niepełnosprawnym, bardzo proszę - skomentował z typową dla siebie
pyszałkowatością.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Lee wzruszył ramionami. Sasuke zaśmiał się z
tej słabej próby zmiany tematu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Stary, wreszcie kogoś wyrwałeś - zwrócił
się do studenta prawa złośliwie. - Brawo, najwyżsa pora dostrzec coś poza
książką i pałą. Mam na myśli kij bejsbolowy, rzecz jasna. - Neji popatrzył na
niego z miną mówiącą: "nie robi na mnie wrażenia twoje żenujące poczucie
humoru". Generalnie mało co robiło na nim wrażenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Możesz nas opuścić - zachęcił Sasuke
dobrodusznie. - Przynajmniej ty się zabawisz tego wieczoru.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Bez takich uwag - warknął Neji.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke machnął ręką i sięgnął po swoją puszkę
coca-coli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Dziewczyna ma ochronę, jeśli nie zauważyłeś
- odezwał się Kai. - Wiesz, że one zawsze poruszają się w stadzie i jedna zimna
ryba powoduje, że już nic nie złowisz w tym stawie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
wygiął usta w pogardliwym uśmiechu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Próbowałeś? Którą?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Obie - odrzekł Kai. - Rudą można zagadać i
brałbym się za nią, ale blondynka ma kolce. To taki typ, który nie potrafi się
bawić, więc nie pozwala innym.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke spojrzał ponownie w kierunku
oddalonego od nich stolika, gdzie trzy dziewczyny były zatopione w rozmowie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Dziewczyna się sparzyła albo dawno nie
miała faceta - oświadczył. - W odpowiednim towarzystwie otrząśnie się i będzie
jak nowa.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Na pewno chętnie jej pomożesz - podjudzał
go Kai, widząc na horyzoncie malujące się dla siebie korzyści.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Dlaczego tak twierdzisz? Bo dziewczyna jest blondynką z długimi nogami, a jej zainteresowania ograniczają się do wyginania się na boisku w mini spódniczce i kosmetyków? To masz rację.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Ja wolę laski z większym biustem -
wtrącił się Lee, który czasami próbował doścignąć bardziej wygadanych kolegów.
Neji oparł rękę o czoło z miną człowieka, który nie wie, jak znalazł się na własnym
miejscu, ale bardzo tego żałuje. - No co? Nie widzieliście ich w
strojach? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke popatrzył na Brewkę z kpiną.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Gdybyś miał okazję podotykać, zamiast tylko patrzeć, wiedziałbyś, że wielkość ma drugorzędne znaczenie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - To twierdzenie pomaga ci leczyć kompleksy?
- odciął się Lee.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Kai gwidnął przeciągle.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Nieźle. Do mistrza riposty trochę ci
brakuje, ale będą z ciebie ludzie, młody - skomentował Sasuke.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Skończcie - odezwał się Neji. - Mózg mi
fermentuje przy takich tytanach intelektu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke wzruszył ramionami.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - To dlaczego się z nami męczysz? - rzucił. -
No tak, zorganizowałem wam piwo.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: center; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<i><span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wciąż retrospekcja, rok akademicki,
w klubie po meczu<o:p></o:p></span></i></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Gratuluję, Sasuke, dzisiejszy mecz to
majstersztyk.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino patrzyła na niego wyzywająco, a w jej
głosie brzmiała ironia. Ciekawiło go, czy to zachowanie celowe czy jest tak kiepską aktorką. Siadając przed nim na blacie stolika, przyjmując konfrontacyjną postawę, chciała mu coś zakomunikować. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Oczywiście,
że wszystko było celowe. Nie zgrywałaby przed nim słodkiej idiotki. Jeśli
chciała dać przedstawienie, było ono przeznaczone dla kogoś innego. Pytanie
tylko, czy sama chciała się odegrać czy dogadała się z Sakurą.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Coś ty za jedna? - odezwała się Temari. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino odwróciła od niego wzrok i obróciła
głowę ku drugiej stronie stolika. W
międzyczasie przywołała sztuczny uśmiech na twarz. <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Ino. Z którego jesteś wydziału? Nie znam
cię - powiedziała tonem laluni-kretynki, a na twarzy Temari pojawiła się
wściekłość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Koleżanki cię wołają - odezwał się do
siostry siedzący obok niej Gaara, który najwyraźniej postanowił ratować
sytuację. Sasuke nie widział go przez stół - widok przesłaniały mu jedwabiste
włosy blondynki, spływające jej na plecy.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Co ty wyprawiasz, Ino?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Liczyliśmy na piwo, ale jeśli chcesz możesz
zatańczyć na stole, kwiatuszku - usłyszał ponownie głos Gaary.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Gniew zalał go od środka. Gaara powinien był
darować sobie ten ton i - tego już Sasuke nie mógł widzieć, ale też wcale nie
musiał - natarczywy wzrok, wobec tej akurat dziewczyny.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - To znowu ty - odpowiedziała Ino, w dalszym
ciągu zgrywając głupią.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke połączył fakty, i wcale nie podobały mu
się wnioski. Odpłacić pięknym za nadobne? To nie byłoby w jej stylu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Uznał za stosowane się odezwać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Ino, ona już się zmyła. Stokrotne dzięki -
powiedział siląc się na uprzejmość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Miał ochotę ściągnąć ją z tego stołu, sprzed
oczu Gaary, wyprowadzić z lokalu i
zbesztać jak niepokorne dziecko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Pogrywasz
z ogniem, dziewczynko.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Spojrzała
na niego wzrokiem, w którym złość mieszała się z maskującą ją obojętnością.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">To
wtedy uświadomił sobie, że niezależnie od złoszczenia się za krzywdę Sakury,
Ino miała do niego żal również o to, jak ją potraktował. Chciała, żeby to
wiedział. I jakiego efektu się spodziewała, że go to ruszy? Chciała go zmusić,
żeby przyznał się do błędu i przeprosił?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Pożegnała
się i ulotniła, równie szybko i niespodziewanie, jak się pojawiła. Do Sasuke po
chwili dotarło, że Gaara coś do niego mówi.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Zawsze się w coś wpakujesz. Z deszczu pod
rynnę.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Nie wiem, o co chodzi - powiedział na
odczepnego.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - E tam, głupiś albo udajesz - wtrącił się
Kiba. Sasuke był w takim nastroju, że miał ochotę go uderzyć. Kto go pytał o
zdanie? - Sakura i Ino są przyjaciółkami... Albo były, nie wiem jak to teraz
jest.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke już miał obraźliwe słowo pod jego
adresem w ustach. Nie słuchając co szatyn mówi dalej, w pośpiechu napił się
drinka i udał, że się krztusi<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gdzie
żeś, kurwa, był w wakacje zamiast przyjść na imprezę i opowiadać, kto się z kim przyjaźni, zanim totalnie się zeszmaciłem, kudłaty idioto?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke odłożył drinka na stół.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Ja się za nią nie biorę, uczę się na
błędach - oświadczył. Lepiej niż całe rozbawione towarzystwo wiedział, że Ino
z radością wpakowałaby mu nóż między żebra, gdyby tylko miała okazję. Sakura by
go dobiła.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Stary: ani się obejrzysz, jak weźmie się za
ciebie - odszczeknął się Kiba.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke postanowił ignorować tego kretyna, ale
zwrócił uwagę na Gaarę, który był nienaturalnie wesoły.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - A ty co się śmiejesz?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - -Skąd, nie śmieję się - zaprzeczył Gaara. -
Chociaż to zabawne. Nawet świeżynki na uczelni wiedzą, że twoja silna wola przegrywa z... jakby to
powiedzieć... instynktem?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> I kto to mówi? Już po meczu patrzył na Ino
jakby miał ochotę ją schrupać.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Bzdura - skomentował Sasuke, życząc sobie w
duchu, żeby Gaara się od niego odpierdolił. Głupio jednak byłoby okazać
wściekłość.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Niedawno może bym uwierzył - skomentował
Gaara, - ale jeśli to prawda, że puknąłeś Sakurę...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Byłem pijany i sama mi się wpakowała...<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Kurwa. Pozwolił się podejść.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">W
czasie, gdy koledzy dogadywali mu, powołując się na pieprzony zakład, Sasuke
próbował zebrać myśli.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Dobrze, Ino. Chcesz się przekonać, czy jest mi
przykro, bo zachowałem się jak gnojek? Nie jest. Umów się z Gaarą, będziemy
kwita.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-76593532528423189512017-08-27T14:11:00.000+02:002017-08-27T14:15:24.414+02:00Rozdział 60.<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><br />
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Ino przez pół dnia
odsypiała stresy minionej nocy. Miała tyle szczęścia, że następny dzień był
wolny od pracy. Jak tylko wstała i się ogarnęła, a także nakarmiła koty -
głodne, co oznaczało, że Gaara albo je zlekceważył albo wcześnie wyszedł z domu
- przypomniała sobie, że byli umówieni w klubie i wysłała do Temari smsa z
nieprzekonująco brzmiącym usprawiedliwieniem na wieczór. Wiedziała, że Temari
będzie wściekła, bo od dawna nigdzie razem nie były, i dlatego do niej nie
zadzwoniła. Nie czuła się na siłach wysłuchiwać jej wymówek lub dociekliwych
pytań. Naturalnie, i tak nie mogła uciec przed jej złością, a jedynie odroczyć
konfrontację na później.</span><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Na wszelki wypadek
wyłączyła na dwie godziny telefon, wcześniej wysyłając kilka wiadomości. Gdy
włączyła aparat, odpowiedzi od Gaary na pytanie, kiedy wróci, nie było. Była
odpowiedź od Sakury, że wszystko w porządku - oschła, bo pozbawiona choćby
jednej emotki - i dwie motywująco-pokrzepiające wiadomości od Sasuke. W drugiej
chłopak stwierdzał, że Temari prawdopodobnie jutro wszystkich ich zabije, więc
jeśli chcą, mogą wpaść z Gaarą do niego wieczorem. Z dopiskiem: „Sakura ma
pierwszeństwo. Zadzwoń do niej, może cię potrzebować”.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino potraktowała
wiadomość poważnie i zadzwoniła do Sakury, która delikatnie, ale stanowczo ją
zbyła mówiąc, że uczy się do egzaminu. Ino nie uwierzyła, ale nie próbowała
nalegać. Uznała, że Sakura może czuć się podobnie do niej i nie mieć ochoty na
spotkania towarzyskie, nieważne jak kameralne. Nie miała też żadnej ochoty na
rozmowę z nią, i to Ino także potrafiła zrozumieć, chociaż czuła się dotknięta.
Nie bardziej niż nieobecnością Gaary, który najwyraźniej nie miał ochoty z nią rozmawiać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zadzwoniła więc do
Sasuke.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Co robisz? - zapytała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Piję - odpowiedział, czym ją zaskoczył. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Świetnie. Uciekasz w używki? - spytała
kwaśno.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Z umiarem. I samotnie. Gaara wyciska na
siłowni.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino pozostawiła bez komentarza niewypowiedzianą
sugestię, że zadzwoniła do niego tylko po to, by wyśledzić Gaarę. Co nie było do
końca prawdą.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- A więc od ciebie odbiera telefon? -
zapytała z irytacją. Nie dzwoniła do Gaary - ograniczyła się do smsa,
zakładając, że chłopak i tak by nie odebrał, a poza tym jeśli mieliby się
kłócić to przynajmniej nie przez telefon. A może po prostu nie wiedziała, co
mogłaby mu powiedzieć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Uważała, że nie ma powodu i nie powinna
przepraszać - bo czy Gaara sam nie sprowokował jej swoim niejasnym zachowaniem
do umówienia się z Fu? - ale jednocześnie czuła się winna, nie wiedząc nawet,
wobec kogo bardziej. Wobec Sakury, którą w to wciągnęła? Sasuke, który - jak
zauważyła - oberwał rykoszetem, chociaż nie zrobił nic innego poza wspieraniem
przyjaciół? Może wobec Gaary, ponieważ złamała niepisaną umowę nie zbliżania
się do jego znajomych, o których wprost mówił, że nie są towarzystwem dla niej,
a w sposób niespecjalnie zawoalowany sugerował, że są nieprzewidywalni.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Wiedziała, że Gaara był wściekły, ale nie
potrafiła ocenić, w jakim stopniu wściekły na nią. Jednocześnie nie mogła
pozwolić na przypisanie sobie całej winy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie odbiera telefonu, po prostu wiedziałem,
gdzie go szukać - odpowiedział Sasuke.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- A więc nie tylko miałeś dzięki mnie
atrakcyjną noc, ale jeszcze uganiasz się za Gaarą po mieście - skonstatowała
gorzko. - Wiesz, to może teraz mało znaczyć, ale...</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie przepraszaj - przerwał jej Sasuke. -
Nie sądzę, by Gaara ci powiedział, jakiego kalibru problemy emocjonalne ma jego
była. Po prostu wyciągnij wnioski i się z nią nie socjalizuj.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino postanowiła zostawić na później
przeanalizowanie tego, co powiedział o Fumi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Spodziewałam się raczej rady w rodzaju: nie
spuszczaj wzroku z drinka - skomentowała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie mam kwalifikacji, żeby cię pouczać. To
pewnie z powodzeniem robi twój ojciec.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino parsknęła śmiechem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- O, nawet sobie nie wyobrażasz -
skomentowała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wolę nie - odparł Sasuke i zamilkł, po czym
dodał poważnie: - Jak się czujesz?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino zawahała się przed udzieleniem mu
odpowiedzi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Sama nie wiem. Jak idiotka, która przez
własną głupotę pakuje się w tarapaty.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dlaczego?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Słucham?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Mogłabyś powiedzieć, że jesteś zła, bo
miałaś pecha znaleźć się w nieodpowiednim miejscu i nieodpowiednim czasie, ale
ty wybierasz winienie siebie. I jakoś nie zauważyłem, żebyś była zła na Gaarę,
a to on doprowadził do tej sytuacji, a teraz jak zwykle ucieka.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Przesadzasz - odpowiedziała Ino
defensywnie, chociaż Sasuke powiedział dokładnie to, co chciała usłyszeć. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie przesadzam. Gaara ucieka, odreagowuje,
bo taką ma potrzebę i w tym momencie nie myśli o tym, że go potrzebujesz. To
nie znaczy, że mu nie zależy. To znaczy, że wybiera najprostsze dla siebie
rozwiązania, bo w niewłaściwej kolejności poukładał priorytety. Oszczędź sobie
kolejnych takich sytuacji i powiedz mu, żeby postawił się czasem w twojej
sytuacji, może przemówisz mu do wyobraźni i oboje na tym skorzystacie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino uśmiechnęła się bezwiednie, chociaż
trudno było znaleźć coś zabawnego w tej sytuacji.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Naprawdę się o mnie troszczysz, Sasuke. To
słodkie - powiedziała bez zastanowienia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Co? - Ino mogła bez trudu sobie
zwizualizować zniesmaczoną minę rozmówcy. - Nieprawda, a poza tym nie wolno ci
tak do mnie mówić. Rozłączam się.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Okej. Dzięki.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie ma za co.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Jest za co. Dziękuję.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Fumi nie była zdziwiona, gdy pod wieczór
zadzwonił do niej Gaara. Początkowo chciała nie odbierać, potem pomyślała, że
może zbyć go jakąś wymówką - ale już przykładając słuchawkę do ucha wiedziała,
że to nie przejdzie. Nie próbowała więc nawet szukać pretekstu, żeby go
spławić.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Pół godziny później
Gaara zaparkował samochód przed jej blokiem. Fumi, wychodząc z mieszkania, była
świadoma, że Karui obserwuje ją z zaintrygowaniem, ale zignorowała ją.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara opierał się o
maskę samochodu i nawet się nie poruszył na jej widok. Fu miała wrażenie, że
czegoś jej brakuje - czegoś innego niż pozytywnego nastawienia - i wtedy
uświadomiła sobie, że Gaara kiedyś czekając na nią, paliłby papierosa. Nie z
głodu nikotynowego, ale dla podtrzymania imidżu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zrezygnowała z pomysłu
zapraszania go do mieszkania. Zresztą, pomysł sam w sobie był głupi, bo nie
chciała, żeby Karui była świadkiem jej upokorzenia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zakładała, że zachowa
się z godnością i nie będzie mówić pierwsza, że ograniczy się do lakonicznych
odpowiedzi, ale jak zwykle gdy chodziło o Gaarę nie panowała nad sobą.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wiem, jak to wygląda, ale nie miałam złych
zamiarów - powiedziała szybko. - Nikogo nie chciałam nastraszyć, ani
sprowokować, chciałam tylko, żebyś zwrócił na mnie uwagę...</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Urwała, gdy Gaara na nią spojrzał.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Udało ci się. Przyciągnęłaś uwagę -
skomentował. - Co z tym teraz zrobisz?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Fu przypatrywała mu się, niepewna, jakiej
oczekuje odpowiedzi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Powiem ci, co zrobisz. Wykasujesz mój
numer, skasujesz numer Ino; zapomnisz, że nas kiedykolwiek znałaś.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Fu przymrużyła oczy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ale co to znaczy? Że nie chcesz ze mną
rozmawiać?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie chcę cię oglądać, Fu - powiedział Gaara
spokojnie, ale z naciskiem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Dziewczyna potrząsnęła głową.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie możesz tak mówić. Nikogo innego nie mam,
oprócz ciebie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To twój problem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Fu gapiła się na niego oniemiała. Łzy cisnęły
jej się do oczu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie jestem terapeutą, Fu. Przyjaźnienie się
z tobą polega na minimalizowaniu szkód, a ja już nie mogę tego robić. Nie
potrafię ci pomóc. Jeśli pakujesz się w kłopoty, robisz to na własny rachunek.
Ale kiedy wciągasz w to innych...</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie zbliżę się do Ino. Nie odcinaj się ode
mnie – powiedziała szybko.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara się nad czymś zastanawiał, i zaczęła
myśleć, że może zmięknie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie wierzę ci. Nawet jeśli dziś coś postanowisz,
jutro zrobisz inaczej.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Fu otworzyła usta, żeby zaprotestować. Gaara
wyprostował się i podszedł, spoglądając na nią z góry.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ja nie zmienię zdania. Idź do lekarza,
rozwiąż swoje problemy, bo nikt nie zrobi tego za ciebie. Może wtedy pogadamy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fu zacisnęła dłonie w
pięści, wbijają w skórę paznokcie. W przeszłości poruszali ten temat wiele
razy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Nie dam się usadzić
na kozetce i faszerować psychotropami - oświadczyła. Inne uczucia ustąpiły
miejsca złości. Nienawidziła, kiedy ludzie traktowali ją protekcjonalnie albo
próbowali ją pouczać. Tym bardziej nie znosiła, gdy Gaara zachowywał się, jakby
również był przeciw niej.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Twój wybór. Nie dzwoń
do mnie więcej, bez względu na okoliczności. Nie możesz na mnie liczyć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fu wiedziała, że nie
powiedziałby czegoś takiego - nie do niej - gdyby nie zamierzał dotrzymać
słowa.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***<span style="mso-spacerun: yes;"> </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Naprawdę fatalnie tańczysz - powiedziała
Temari ze śmiechem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Shikamaru postanowił przyjąć tę uwagę z
godnością i na nią nie odpowiedział. Jednak Temari, gdy nie odpowiadało się na
jej zaczepki, z reguły nakręcała się jeszcze bardziej.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Gaary wołami nie zaciągniesz na parkiet, a
i tak ma ma lepsze poczucie rytmu - zakpiła. - Jak przebrnąłeś przez wszystkie
imprezy szkolne?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie chodziłem na nie - odparł Shikamaru.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Temari skinęła głową, jakby na znak, że
akceptuje tę odpowiedź. Była lekko wstawiona. Ochroniarz podejrzliwie
obserwował ich oboje, gdy weszli do hallu apartamentowca.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Chodź na górę. Muszę ci coś powiedzieć -
oświadczyła Temari.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Shikamaru niepewnie spojrzał w kierunku
windy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Cokolwiek to jest, nie może zaczekać do
jutra?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Temari potrząsnęła głową.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Jestem na tyle trzeźwa, że wiem, co mówię.
I na tyle nietrzeźwa, żeby nie zmienić zdania. Chodź.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Weszła do mieszkania nawet nie ściągając butów
i kazała mu usiąść w salonie przy stoliku. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Będziesz coś pić?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Zaprzeczył, ale i tak przyniosła wodę i dwie
szklanki, które postawiła na stoliku kawowym. Potem usiadła<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>na sofie, twarzą do niego. Shikamaru
skoncentrował spojrzenie na niej, unikając przyglądania się wnętrzu. Był już
kiedyś u Temari, ale unikał umawiania się u niej. Wszystko w mieszkaniu
ociekało luksusem, który mu się nie podobał, a poza tym przypominał, że
dziewczyna należy do zupełnie innej klasy społecznej niż on. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Zaskoczyłeś mnie. Zadeklarowałeś się -
zauważyła.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ja nigdy nie miałem z tym problemu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Temari skinęła głową. Odwróciła się bokiem,
żeby nalać sobie wody do szklanki.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zachowywała się
nienaturalnie, może ze zdenerwowania, może dlatego, że chciała go sprawdzić. On
miał tego trochę dość.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Słuchaj Temari, nie będę za tobą biegać jak
szczeniak. Również, nie mam ochoty na zabawy w kotka i myszkę, gdy ty zależnie
od humoru mnie ignorujesz albo się do mnie kleisz.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Temari napiła się wody i spojrzała na niego z
niezadowoloną miną.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Kleję się.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dobrze wiesz, o co mi chodzi - odpowiedział
Shikamaru.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Myślałam, że jestem w ciąży. - Temari tym
jednym stwierdzeniem skutecznie zamknęła mu usta.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Uświadomił sobie, że wgapia się w nią z
niewątpliwie głupią miną, a ona ewidentnie oczekiwała bardziej zdecydowanej reakcji.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- I jesteś? - zapytał
rzeczowo.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Temari patrzyła na
niego, jakby zadała pytanie, a on unikał na nie odpowiedzi. Naturalnie
wiedział, o co jej chodzi. Ale zanim odniesie się do sytuacji, wolał wiedzieć,
jak ona wygląda.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Trzymajmy się faktów
- zasugerował.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Temari przymrużyła oczy
z irytacją.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie, nie jestem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Shikamaru nie był zdziwiony, i tak samo chyba
nie byłby zszokowany przeciwną odpowiedzią. Nie mógł jednak tego wiedzieć - nie
wybiegał myślami w przyszłość, koncentrował się na konkretach.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wobec tego dlaczego tak myślałaś?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Temari prychnęła.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Bo gumki pękają, tabletki mogą zawieść, bo
mogłam mieć pecha... - zatrzymała się z wygłaszaniem gorączkowej tyrady, widząc
jego spojrzenie. - Chcesz, żebym cię wprowadzała w szczegóły mojego cyklu?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Chyba nie myślała, że wprawi go w zażenowanie
i tym samym się go pozbędzie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Jeśli to mi wyjaśni, dlaczego wcześniej
panikowałaś, a teraz jesteś zdenerwowana, to tak, proszę bardzo - zachęcił.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Temari żachnęła się. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dlaczego nie możesz zachować się jak
przeciętny facet? Super, nie wpadliśmy, alarm odwołany, czy masz pod ręką
gumki?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Shikamaru wykazał się opanowaniem, choć
ewidentnie dążyła do konfliktu i zepchnięcia rozmowy na boczne tory.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Temari.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Dziewczyna patrzyła na niego przez chwilę.
Shikamaru czekał na jej odpowiedź nie okazując zniecierpliwienia. Temari miała
taki wyraz twarzy, jakby przegrała walkę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Test siły woli wypadł
na jego korzyść. Plus pięć punktów doświadczenia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Mogę mieć endometriozę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Co to jest?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Temari prychnęła.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nic śmiertelnego, okej? Nic bardzo
poważnego. Chcesz zobaczyć wyniki badań, gdy je dostanę?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Byłoby świetnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Temari wydała z siebie okrzyk wściekłości.
Wyglądała jak młoda lwica.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Robisz wszystko, żebym się rozmyśliła.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Rozmyśliła się z czego?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Temari patrzyła na niego z rozdrażnieniem
spod przymrużonych powiek.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ta sytuacja uświadomiła mi, że dziecinadą
jest bawienie się w relację bez zobowiązań. Więc musimy coś postanowić. Ale
jednocześnie, Shikamaru, czy ty potrafisz sobie wyobrazić nas w poważnym
związku? Nie mamy prawie nic wspólnego. Nawet nie wiem...</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Shikamaru doskonale wiedział, do czego je
wypowiedź zmierza. Zanim wymieni wszystkie punkty przeciw pomysłowi, która
chciała teraz przedstawić, sama się z niego wycofa. Udowodniwszy sobie, że
zabawa w poważny związek również nie ma najmniejszego sensu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Niczym nie ryzykujemy - stwierdził.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Słucham?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie mamy wspólnych znajomych, wspólnych
ulubionych klubów ani podstaw przyjaźni, które romantyczna relacja mogłaby
zaprzepaścić. Nie mamy nic do stracenia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Do Temari prawdopodobnie przemówiła logika
jego wypowiedzi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Jaka więc będzie twoja odpowiedź? -
zapytała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Czy dwa plus dwa może dać wynik inny niż
cztery?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Miło, że raczyłeś się
w końcu pojawić – skomentowała Ino.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara, którego od progu
powitała dość wrogo, nie sprawiał wrażenia dotkniętego. Nie wyczuła też od
niego alkoholu, ale jakoś nie zmniejszało to jej złości.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Nie teraz, Ino.
Porozmawiajmy jutro, miałem ciężki dzień.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino oparła się o
framugę drzwi i założyła ręce na siebie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Naprawdę? Kto by
pomyślał.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara, który chyba
faktycznie myślał, że na tym się skończy – spławi ją paroma słowami i odłoży
konfrontację do jutra – teraz spojrzał na nią uważnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Czego ode mnie
oczekujesz, Ino? Słów współczucia? Pocieszenia? Dałaś się podpuścić Fu, chociaż
cię ostrzegałem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino potrząsnęła głową z
niedowierzaniem. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Spodziewała się, że
Gaara będzie na nią zły - poniekąd miał rację, a może i prawo do tego, żeby się
wściekać, bo dostał burę od jej ojca, tak jakby ponosił odpowiedzialność za to,
że ona pakuje się w kłopoty. Ino zdawała sobie sprawę, że jej rodziciel był
spoko gościem, ale tylko do pewnego momentu, potrafił być nieprzyjemny, a swój gniew
z jakiegoś powodu skierował na jej chłopaka. Gaara miał okazję przekonać się,
co to znaczy być w związku z córką nadopiekuńczego ojca.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wiedziała też, że
podjęła kilka głupich decyzji i mogło się to źle skończyć. Mimo to, tak jak
sugerował Sasuke, oczekiwała, że Gaara odsunie na bok swoją złość, skoro
potrzebowała mieć w nim oparcie. Z drugiej strony, czy naprawdę uważała, że
Gaara w takiej sytuacji potrafił się wznieść ponad swoje ego? Gaara nie był
takim typem człowieka, a ona nawet chyba nie powinna mieć o to pretensji,
takiego go sobie wybrała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Mimo to, a może właśnie
dlatego, złościło ją jego zachowanie. Taktyka, wedle której najpierw się
izolował i porządkował sprawy we własnej głowie, a dopiero potem był gotowy o
tym porozmawiać i spojrzeć na coś z jej perspektywy, źle rokowała na
przyszłość. Ona była dziewczyną, która ponad wszystko potrzebowała poczucia
akceptacji – bezwzględnej akceptacji, nawet udzielonej na kredyt. Przecież nie
za darmo, ona wieczór wcześniej poparła Gaarę nie oczekując tłumaczeń, chociaż
zachował się jak niezrównoważony brutal. Czy on nie mógł odwdzięczyć się tym
samym i zadeklarować wsparcia, nawet jeśli był rozczarowany jej naiwnością,
może głupotą? Czy nie mógł zachować się równie dojrzale jak Sasuke, nawet jeśli
oznaczało to postawienie kogoś ponad miłość własną?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Pomyliły ci się twoje
eks dziewczyny – powiedziała z przekąsem. Te słowa brzmiały wrednie nawet dla
niej samej, ale nie potrafiła ugryźć się w język. – Może po prostu jest ich za
dużo, żeby odróżnić jedną od drugiej?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara nie spodziewał
się ataku na tym polu, można to było poznać po jego minie. Patrzył na nią ostro
i z pewnością nie zamierzał cierpliwie wysłuchiwać jej zarzutów.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- O co ci chodzi, Ino? –
zapytał.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Bolało ją, w jaki
sposób wypowiadał jej imię. Kiedy się kłócili, mówił je w taki sposób, jakby zawierało
w sobie wszystkie jej najgorsze cechy. Równie dobrze mógłby powiedzieć „Jaki
znowu masz problem, przewrażliwiona histeryczko?”</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- To o Hotaru mówiłeś,
żebym się trzymała od niej z daleka. Miała być ta niezrównoważoną i
niebezpieczną, i zaczynam się zastanawiać, wszystkie takie są? Masz upodobanie
do <i style="mso-bidi-font-style: normal;">naprawdę</i> pokręconych ludzi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Mogłaś zauważyć już
wcześniej. Naprawdę nie wiesz, dlaczego tak jest? – odparł Gaara sarkastycznie.
– Na wypadek gdybyś nie zauważyła, nie jestem normalny. Na pewno nie w twojej,
czarno-białej wizji świata. Fu zadała sobie mnóstwo trudu, żeby ci to
uświadomić. Nie zauważyłaś? Chcesz rozmawiać o tym teraz? W porządku, zapytaj,
kiedy odpuściłbym temu ścierwu, gdybyś mnie nie zatrzymała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino nie odpowiedziała,
wpatrywała się w niego bez słowa. Nieczęsto zdarzało się, żeby Gaara ściągnął
maskę niewzruszonego spokoju. Nie spodziewała się, że okaże emocje akurat
teraz. Najwyraźniej jednak chciał odkładać rozmowę do jutra, bo myślał, że ona
będzie czynić mu wymówi albo oczekiwać wyjaśnień o tym, co wcześniej zrobił –
podczas gdy ją bardziej martwiło to, jak zachowuje się teraz. Jak odcina się od
niej emocjonalnie w obliczu problemu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Skończyłbym go lać,
kiedy przestałby oddychać. A może i wtedy jeszcze nie – oświadczył Gaara.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Spodziewał się chyba,
że będzie zszokowana, ale Ino znała odpowiedź i wcześniej. Znała takie
przypadki. Ojciec zawsze najbardziej się złościł, kiedy miał do czynienia z tak
zwanymi zabójstwami w afekcie. Czasami ludzie nad sobą nie panują i robią coś,
czym mogą zniszczyć sobie całe życie. Inoichi Yamanaka w takich przypadkach
wydawał opinie psychologiczne, które miały duże znaczenie dla wymiaru wyroków.
Nigdy nie traktował podejrzanych pobłażliwie, więc opinie były druzgoczące.
Ojciec twierdził, że ktoś, kto zabił a afekcie, wciąż zasługuje na surową karę.
On został psychologiem, żeby rozumieć ludzką psychikę i motywy postępowania.
Ale w pierwszej kolejności czuł się policjantem, który chroni społeczeństwo
przez likwidowanie zagrożeń.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara chyba sądził, że
ona nie wie, jakiej sytuacji była świadkiem. Ale Ino wystarczająco dobrze
wiedziała, jak może skończyć się taka akcja.
Gdyby miała o tym mniejsze pojęcie, nie uciekałaby się do użycia policyjnego paralizatora. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Nie zamierzałam cię o
to pytać – powiedziała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">To oświadczenie tylko
bardziej rozzłościło Gaarę. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Dlaczego nie?
Ponieważ boisz się odpowiedzi? Czy dlatego, że jej nie chcesz zaakceptować?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">To było dobrze zadane
pytanie, ale Ino nie chciała teraz się nad nim zastanawiać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">- Fu wybrała ten klub z
określonego powodu. Tego pewnie też nie chcesz wiedzieć, ale i tak to do ciebie
dotrze, może więc wolisz dowiedzieć się ode mnie?</span></div>
Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-64050109910574665182017-08-01T10:44:00.000+02:002017-08-01T16:32:32.363+02:00Rozdział 59.<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]-->
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino złożyła podpis pod
zeznaniem i przesunęła kartkę w stronę funkcjonariusza po drugiej stronie
biurka.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To wszystko. Skontaktujemy się z tobą
wkrótce - powiedział policjant i odłożył dokument na bok.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino wiedziała, że powinna uznać to za
pozwolenie na wyjście i z niego skorzystać - tak naprawdę chciała już mieć to
wszystko za sobą i wyjść z komisariatu - ale jednocześnie było coś, co chciała
wiedzieć. Nie czuła się pewniej w zetknięciu z wymiarem sprawiedliwości niż
ktokolwiek inny - nawet mając ojca policjanta wolała nie mieć więcej wspólnego
ze służbami mundurowymi niż to konieczne - ale inspektor Yamada, który ją
przesłuchiwał, był młody, a ponadto wyjątkowo sympatyczny, co ją ośmieliło.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Chciałam zapytać... Jaki dalszy bieg będzie
miała ta sprawa?</span><span style="color: #eeeeee;"><span style="color: white;"></span></span></div>
<a name='more'></a></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Policjant uniósł lekko brwi, chociaż nie
wydawał się za bardzo zaskoczony pytaniem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Jak mówiłem na początku, takie przypadki
podlegają karze bezwzględnego więzienia, a w tym przypadku mamy wiarygodne
zeznania i dowód rzeczowy. Nie powinnaś się martwić.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Tak, ale chciałabym wiedzieć, czy sprawa o
uszkodzenie ciała... Jak będzie traktowana? Czy to ma znaczenie, kto zaczął?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Policjant przez chwilę lustrował ją
spojrzeniem i Ino pomyślała, że jednak na zbyt wiele sobie pozwoliła, bo stróże
prawa nie lubią, gdy to im zadaje się pytania. Ojciec przez telefon ostrzegał
ją, żeby zachowywali się spokojnie i nie pogarszali i tak niejednoznacznej
sytuacji - i chociaż wiedziała, że miał na myśli Gaarę, tym razem to chyba ona
balansowała na krawędzi noża.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie mogę ci nic obiecać, bo wszystko zależy
od tego, jakie zeznania złoży podejrzany - odpowiedział mężczyzna. -
Prawdopodobnie przesłucham go jutro. Myślę, że przypomni sobie, że uległ
nieszczęśliwemu wypadkowi, i tak też zostanie spisane w raporcie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino gapiła się na rozmówcę bez zrozumienia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ino... Mogę do ciebie mówić po imieniu? -
zapytał Yamada i kontynuował, nie czekając na odpowiedź. - Ćpun na haju czasem
może sobie zrobić krzywdę i tego nie zauważyć, dopóki nie zaliczy zjazdu.
Przekonam go, żeby sobie przypomniał. A ty uważaj na siebie, nie pakuj się
więcej w kłopoty i pozdrów ojca.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ostatnie zdanie sprawiło, że Ino znalazła
jakiś punkt zaczepienia i odzyskała mowę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Zna pan mojego ojca?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Tak, miałem z nim zajęcia z profilowania.
Powinien mnie pamiętać, strasznie mnie tępił. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino nie była pewna, jak powinna zareagować na
te słowa, chociaż miała niejasne uczucie, że wpadła w tarapaty.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Podejrzewam, że nie jest pobłażliwym
wykładowcą - skomentowała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Mówiliśmy na niego "żyleta" -
odpowiedział funkcjonariusz konspiracyjnym tonem. - Ufam, że mu tego nie
powtórzysz. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino potrząsnęła przecząco głową, starając się
wyglądać przekonująco niewinnie. Jednocześnie zastanawiała się, czy wszyscy
policjanci są taki dziwni. Jakkolwiek podziwiała swojego ojca, zawsze była
przekonana, że jego bezpośredniość granicząca z poufałością, nietypowa dla
Japończyka, jest raczej niepożądaną i ekstremalnie rzadko spotykaną cechą wśród
przedstawicieli prawa.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Umiem dochować tajemnicy, inspektorze.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Kyohei. Możesz mi mówić po imieniu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">*** </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino uznała, że
najgorsze już za nią i że właściwie cała ta okropna sytuacja zostanie
rozwiązana możliwie najmniejszym kosztem - przynajmniej na razie, dopóki nie
przyjdą wezwania na kolejne przesłuchanie. Była wręcz zadowolona, że ojciec nie
pojawił się na komisariacie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Skończyła zeznawać
jako pierwsza, więc musiała zaczekać. Niedługo, bo przesłuchania odbywały się jednocześnie. Gdyby trafili na mniejszy
komisariat, nie wyszliby pewnie z niego do rana. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fu ulotniła się, jak
tylko wyszła z pokoju przesłuchań. Ino nie była pewna, czy ucieka przed
policją, atmosferą tego miejsca czy unika konfrontacji z Gaarą.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Wszyscy byli w podłych
humorach i Ino nawet nie miała ochoty zagadywać Sakury - która namówiona
telefonicznie przez Sasuke wróciła, żeby złożyć zeznania - ani kogokolwiek
innego pytaniami, żeby upewnić się, czy wszyscy trzymali się ustalonej wersji.
I tak największe wątpliwości mógł budzić Gaara, który niepokornym zachowaniem
wobec policjantów wręcz prosił się o kłopoty.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jednak gdy wyszli<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>posterunku, napięcie opadło, przynajmniej dla
niej. Wcześniej nie była pewna, czy przypadkiem nie wyjdą z tego budynku z
zarzutami.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wiesz, ja też nie jestem fanką policji, ale
po kimś kto studiuje prawo spodziewałabym się więcej taktu - odezwała się do
Gaary, gdy schodzili po schodach. Była zła<span style="mso-spacerun: yes;"> z
</span>powodu jego głupoty. Policja nie potrzebuje żadnych konkretnych powodów,
żeby zatrzymać kogoś na 72 godziny i z łatwością mógłby trafić do aresztu
tylko<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>ze względu na swoje harde
zachowanie. Ewidentnie miał takie samo zdanie o służbach mundurowych jak jego kumpela Fu. -
Co właściwie masz przeciw policji?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Zatrzymała się, żeby podkreślić, że oczekuje
odpowiedzi. Gaara spojrzał na nią w sposób daleki od ugodowego, ale zanim się
odezwał, Ino usłyszała ironiczny głos Sasuke.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie mieszajmy w to od razu całej policji.
Młody inspektor nawet nie próbuje ukryć, że wpadłaś mu w oko.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino odwróciła się do bruneta i zgromiła go wzrokiem. Czasami zastanawiała się, czy on świadomie musi zaogniać
każdą sytuację czy wychodzi mu to bezwiednie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Co ty zmyślasz? - zapytała krytycznie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>W tym momencie Sakura szarpnęła ją za ramię.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Kłóćcie się innym razem. Zobacz, kto na nas
czeka.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino podążyła za jej spojrzeniem i zobaczyła
osobę, na konfrontację z którą zdecydowanie nie miała ochoty - swojego ojca.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Myślałam, że nie przyjdziesz - powiedziała,
kompletnie zdezorientowana.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Postanowiłem zaczekać na zewnątrz, by nie
pojawił się cień podejrzeń, że próbuję wpływać na śledztwo - odpowiedział
mężczyzna. Był bardzo poważny. - A ponadto uznałem, że dobrze ci zrobi
konieczność samodzielnego zmierzenia się z konsekwencjami twojej własnej
głupoty.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino nie wiedziała, co na to odpowiedzieć, w
głównej mierze dlatego, że nie spodziewała się otwartej krytyki - przynajmniej
nie w tym momencie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Może jednak ojciec
postanowił wpływać na śledztwo, to by wyjaśniało, dlaczego inspektor prowadzący
postanowił zmanipulować fakty. A także, dlaczego Inoichi Yamanaka był tak
wściekły.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara wyrwał się przed
szereg, nagle odkładając gniew na bok - a Ino wiedziała, że złość na nią mu nie
przeszła i nie wygląda, by mogła łatwo minąć - jak gdyby głos zabrała
szlachetna część jego natury.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Panie Yamanaka. To ja jestem odpowiedzialny
za tę sytuację, więc proszę winić mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Co do tego możesz być pewien - odpowiedział
Inoichi, nie spuszczając z tonu. - Chcę zamienić z tobą parę słów na osobności.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Tato, jest naprawdę późno, może nie teraz?
- Ino zaprotestowała, ale na próżno, bo ojciec spiorunował ją wzrokiem i nawet
nie odpowiedział. - Że też akurat teraz musiał mu się włączyć tryb policjanta -
skomentowała, gdy Gaara i jej ojciec odeszli na taką odległość, że nie można
ich było usłyszeć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sakura prychnęła.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Rzeczywiście, nie w porę. O wiele za późno,
żeby cię przypilnować - oceniła.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino postanowiła nie odpowiadać na jej uwagę. Z
jakiegoś powodu, Sasuke uważał, że może jednak dać się sprowokować i postanowił
uciąć wszelkie możliwości zaognienia konfliktu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Sakura, czy mogłabyś zadzwonić po taksówkę?
Odwiozę cię do domu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie chcę z tobą nigdzie jechać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie odezwę się do ciebie nawet słowem,
obiecuję - odparł Sasuke i, jakby wszystko było postanowione, odciągnął Ino na
bok. Sakura miała niezadowoloną minę, ale wyjęła telefon, żeby zadzwonić. Z
pewnością chciała jak najszybciej znaleźć się w domu. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino nie miała pojęcia, jak zdoła
zrekompensować przyjaciółce "atrakcje" tego wieczoru - cokolwiek
Gaara by nie powiedział to ona była winna, nie miała co do tego wątpliwości.</span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Sasuke wyrwał ją z zamyślenia. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ino. Mówiłem poważnie. Policjanci
fałszujący raporty to żadna niespodzianka, ale z reguły chronią siebie, nie
nadstawiają karku w czynie społecznym.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Pewnie mój ojciec o to poprosił.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Na ile pewnie? - zapytał Sasuke.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino, niespodziewanie nawet dla siebie,
rozzłościła się tą jego dociekliwością.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Doceniam troskę, ale może już starczy
przesłuchań na dzisiaj, nie zgadzasz się?!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke nie wyglądał na urażonego jej wybuchem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- W porządku. Ale uważaj na tego gościa.
Gdyby się narzucał, przyjdź z tym do mnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>To brzmiało poważnie. Ino pokręciła z
niedowierzaniem głową.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- A co, twój wujek ma w kieszeni policję? -
zapytała kpiącym tonem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke nie potraktował jej pytanie
żartobliwie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Twój przyszły teść na pewno ma większe
wpływy, ale też nic nie robi bezinteresownie, odradzam ci zgłaszanie się do
niego w jakiejkolwiek sprawie - oświadczył. - I nie mówię tego dlatego, że chcę
zgrywać chojraka. Po prostu, w razie gdyby wyjątkowo miły inspektor sprawiał ci
problemy, przyjdź z tym do mnie, Ino. Zanim Gaara go zabije. - Na te słowa Ino
odwróciła wzrok i uśmiechnęła się pobłażliwie, ale Sasuke ujął ją delikatnie za
podbródek i odwrócił jej twarz. - Dosłownie. Zabije go.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura podeszła pod
blok specjalnie niespiesznym krokiem. Sasuke uparł się, żeby odprowadzić ją pod
drzwi budynku, ale ona jakoś nie czuła się mile połechtana tym faktem. Jeśli
już, to bardziej rozdrażniona.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Poradzę sobie sama - powiedziała, gdy
Sasuke przytrzymał drzwi, żeby ją przepuścić.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Myślała już, że chłopak pozostawi jej niezbyt
miłą uwagę bez komentarza, ale on jednak się odezwał.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dlaczego tak cię irytuje, gdy staram się
zachowywać uprzejmie?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sakura pomyślała, że sama sobie powinna zadać
to pytanie. Spojrzała na Sasuke, chociaż jeszcze chwilę temu miała zamiar go
zlekceważyć i pójść po prostu do mieszkania, nawet bez pożegnania. Nie
obchodziło jej, że chłopak poczuje się urażony. Dzisiejszej nocy po raz
pierwszy pomyślała, że w cokolwiek Sasuke gra - niezależnie od tego, czy
prowadzi świadome gierki czy sam nie zdaje sobie sprawy ze sprzeczności we
własnych zachowaniach - ona nie chce mieć z tym nic wspólnego. Po raz pierwszy
pomyślała, że im bardziej coś ją do niego ciągnie, tym bardziej powinna go
unikać. Pora przypomnieć sobie, że nie jest dziewczyną, która kieruje się
emocjami.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Irytuje mnie to - potwierdziła, - pewnie
dlatego, że masz dwie twarze. Jedna jest cyniczną twarzą egocentryka, a druga
należy do kolesia, który uświadomił sobie, że nie pasuje mu
rola czarnego charakteru. Z jednej strony jesteś strasznym bucem, Sasuke, a z
drugiej porządnym facetem, może nawet dżentelmenem. Nie wiem, kiedy jesteś bardziej sobą. Ale nawet, kiedy próbujesz
być lepszą wersją samego siebie, nie wiesz, gdzie wytyczyć sobie granice.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To dość okrutne słowa - odparł Sasuke,
udając, że wcale nie jest dotknięty. - Szczególnie jak na dziewczynę, dla
której mógłbym chcieć być porządnym facetem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sakura przymrużyła oczy. Kiedyś takie słowa,
usłyszane od niego, zmieniłyby wszystko. Ale teraz nie czuła ekscytacji, i to
wcale nie dlatego, że jej uczucia się zmieniły. Wręcz przeciwnie, pod pewnym
względem, w jakiejś głębokiej warstwie, nie zmieniły się wcale od czasu, gdy
ukradkiem obserwowała go na kursie angielskiego i zastanawiała się, czy będzie
miała na tyle szczęścia, żeby zwrócił na nią uwagę. Albo na tyle odwagi, żeby z
nim porozmawiać. W jakiejś warstwie jej uczucia pozostały niezmienne, mimo że
przekonała się, że Sasuke nie jest ani tak nieosiągalny, ani tak idealny jak
jej się wydawało.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie zwodź mnie, Sasuke - odpowiedziała. -
Obojętnie, czy próbujesz mi coś zrekompensować z sympatii czy dlatego, że
chcesz się lepiej poczuć we własnej skórze. Jesteś wobec mnie uprzejmy, nawet
szarmancki, ale wcale nie dlatego, że ja coś w tobie zmieniłam. Jeśli nawet ktoś mógłby, nie byłam to ja. Cały czas widzisz we
mnie tę infantylną, trochę irytującą, naiwną panienkę, która się zadurzyła w
twoim imidżu. Przy okazji, przez te wszystkie miesiące, trochę mnie polubiłeś,
więc masz wyrzuty sumienia. I twoje obecne zachowanie wobec mnie to mieszanina
pobłażliwości, sympatii i wyrzutów sumienia. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke patrzył na nią ze zniecierpliwieniem.
I rozdrażnieniem. Wiedziała, że zaczęła grać mu na nerwach.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Czego ty ode mnie chcesz?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sakura pokręciła głową.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Rzecz w tym, że niczego. Niczego nie możesz
mi dać, poza pustymi gestami. Dlatego przestań się starać, Sasuke. -
Powiedziała z naciskiem. Miała nadzieję, że wcale nie widać, ile ją to
kosztowało. - Z tego nic nie będzie, nawet przyjaźni.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke przyglądał jej się badawczo, jakby coś
analizował.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dobrze.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sakura, z nieznanego sobie powodu poczuła, że
ogarnia ją panika, jakby Sasuke naprawdę miał się śmiertelnie obrazić - a nie o
to jej chodziło.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie mam nic przeciwko tobie, po prostu
zamiast znajdować sobie rozpraszacze uwagi powinieneś poukładać swoje życie.
Zaczynając od własnych emocji, nie od osób trzecich.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Rozumiem - odpowiedział Sasuke lakonicznie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sakura potrząsnęła głową.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie wydaje mi się...</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Rozumiem. Lepiej niż ci się wydaje.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Shikamaru generalnie
nie przepadał za klubowymi imprezami. Znał wiele lepszych sposobów na spędzanie
czasu niż przepychanie się przez tłum, popijanie piwa sprzedawanego po
zawyżonych cenach i przekrzykiwanie się przez wszechobecny hałas. Dlatego też
imprezową część życia studenckiego w większości sobie podarował - zdaniem
Temari, przespał. Częściej bywał na domówkach niż w "Triadzie", ale
tym razem uczynił wyjątek od reguły. Ponieważ Temari wysłała mu lakonicznego
smsa z informacją, że dawna "paczka" planuje spotkanie w starym
stylu, uznał, że może potraktować to jako zaproszenie. Mimo że nie uważaj się za część jej paczki.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nie miał też ochoty na
socjalizowanie się z towarzystwem Temari, a męska duma nie pozwalała mu na aż
tak daleko idące ustępstwa, więc w klubie nie przysiadł się do stolika, gdzie
siedziała Temari, Karui i Kiba i parę osób, znanych mu z widzenia. Zamiast tego
razem<span style="mso-spacerun: yes;"> z </span>Choujim i Shino usiedli przy
stoliku. Shikamaru uznał, że zasygnalizowanie swojej obecności wobec Temari
wystarczy - dziewczyna ostatnio dość konsekwentnie go unikała, a informację o
imprezie mogła przysłać z uprzejmości. Albo, co gorsza, wysłać ją jednocześnie
do grupy odbiorców.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Co dziwne, Temari w pewnym
momencie przysiadła się do ich stolika, który - jeśli znajdowałby się w
akademickiej stołówce - bez wątpienia byłby zakwalifikowany jako miejscówka
odszczepieńców.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Chyba się za dobrze nie bawicie -
powiedziała<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>swobodnie, nie zwracając się
do nikogo konkretnego. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ty za to rządzisz na parkiecie - odparł
Shino typowym dla siebie tonem, po którym nie można było ocenić, czy próbuje
być zabawny czy ironizuje.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Co mogę powiedzieć - odparła Temari kwaśno.
- Zostałam wystawiona. Sasuke, Gaara, Ino... Nagle każdemu coś wypadło albo
po prostu nie mają ochoty na imprezę - uzupełniła i spojrzała wprost na
Shikamaru, z taką miną, jakby to była jego wina. - A Karui w życiu nie zgodzi
się na rozkręcanie imprezy. - Niedbałym ruchem ręki wskazała na pusty parkiet.
- Rany, dlaczego ludzie są tacy niesłowni?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Może naprawdę im coś wypadło - zasugerował
Shikamaru.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Temari prychnęła z niezadowoleniem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Tak, w jedyny taki wieczór od miesięcy.
Mnie ma prawo coś wypaść. Ciężko pracuję. Gaara pracuje w takich godzinach, w jakich mu
się podoba, a Sasuke nie pracuje tylko sprawia takie wrażenie, bo i tak
wszystko dostanie za darmo.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Spiorunowała Shikamaru wzrokiem, jakby to, że
Sasuke jest praktycznie jedynakiem i jedynym dziedzicem majątku, też było jego
winą.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Shikamaru był może
towarzysko nieobyty, ale wystarczająco bystry, by dojść do wniosku, że Temari
czegoś od niego oczekuje. Natomiast określenie, o co jej chodzi, mogło być już
wyzwaniem przekraczającym możliwości jego intelektu. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Postanowił zaryzykować,
przysunął się i objął ją ramieniem, na co Temari wdrygnęła się jakby
zaskoczona, ale nie odsunęła się.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Chouji odchrząknął.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Pójdę zamówić jakieś przekąski - rzekł. -
Shino, idziesz?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Brunet nie dostrzegł rzuconego mu
porozumiewawczego spojrzenia, gdyż jak zwykle pogrążony we własnych myślach,
nie patrzył na rozmówców.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Niby po co?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Bo potrzebuję dodatkowej pary rąk na
półmiski z żarciem. Rusz się - odpowiedział Chouji, niespotykanie obcesowo.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Shino wstał niechętnie mamrocząc coś pod
nosem, zaś Shikamaru postanowił docenić usłużność przyjaciela i skorzystać z
wolnego pola. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Tylko nieobecności twojej ekipy zawdzięczam
ten królewski zaszczyt? - odezwał się. - W ostatnich dniach niechętnie
odpisujesz nawet na smsy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Temari odsunęła się i popatrzyła na niego
krytycznie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Uraziłam twoje uczucia? - zapytała z kpiną
w głosie. Łatwo można było wyczuć, że jest rozdrażniona i byle czym można ją
sprowokować - może nawet szukała zaczepki.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Shikamaru postanowił obejść ten problem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To nieważne. Coś się dzieje?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Temari wpatrywała się w niego przez chwilę
badawczo, najwyraźniej analizując możliwe odpowiedzi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Może ci później powiem. Zatańczymy?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Shikamaru uniósł brwi i spojrzał najpierw na
nią, a później na pusty parkiet. DJ zapodał właśnie jakąś zmiksowaną wersję
"I love rock'n'roll" Janis Joplin, a nieudolna mieszanina nie
przystających do siebie dźwięków rocka i disco wywoływała w Shikamaru
chęć skierowania się do wyjścia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To nie dla mnie - oświadczył.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Temari przymrużyła ze złością oczy i bez
słowa wstała, żeby samotnie udać się na parkiet. Shikamaru zmarszczył brwi i
sięgnął po piwo. Naturalnie zauważył, że Temari wzbudziła żywe zainteresowanie
kolesi podpierających ściany.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ale przecież nie
pozwoli się szantażować.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jego wzrok padł na
Choujiego który stał przy barze i patrząc w jego stronę ostentacyjnie palnął
się w czoło oraz powiedział coś, co wyglądało jak "imbecyl".</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Shikamaru wzruszył
ramionami, podkreślając, że nic go to nie obchodzi. W tym czasie do Temari
podszedł wykolczykowany student. Temari zarzuciła mu ręce na ramiona i
uśmiechała się kokieteryjnie, nawet nie spojrzawszy w stronę Shikamaru, który i
tak wiedział, że testuje jego reakcję.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; margin-bottom: .0001pt; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Co mi tam, pomyślał i
wstał z miejsca. Temari odwróciła się do niego, jak tylko do niej podszedł, ale "odbijany" nie był po myśli jej adoratorowi, który nie myślał łatwo się poddać i doskoczył do Shikamaru w gotowości do dyskusji, być może ręcznej.</span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - To moja dziewczyna. Spływaj - oznajmił Shikamaru, starając się brzmieć pewnie, mimo iż wcale nie wiedział jak Temari zareaguje na próbę zawłaszczenia sobie praw do jej osoby. Większy niepokój budziła w nim jej reakcja niż możliwy rozwój konfliktu z niespełnionym tancerzem.</span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Nie wydaje mi się - warknął chłopak.</span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Zanim Shikamaru miał możliwość odpowiedzieć, Temari weszła między nich dwóch i spiorunowała jego przeciwnika wzrokiem.</span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> - Tracisz czas. Chcesz stracić też zęby?</span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Koleś cofnął się z rękami wyciągniętymi w obronnym geście, mając minę człowieka, który niekoniecznie chce się konfrontować z niezrównoważonymi kobietami.</span><br />
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> Shikamaru uznał, że przynajmniej jednemu z nich nie brakuje rozsądku.</span><br />
<br /></div>
Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-90724036094693385042017-05-20T18:38:00.000+02:002017-05-20T18:38:01.223+02:00Rozdział 58.Hej :)<br />
Na początku dziękuję za cierpliwość.I za komentarze, które mnie mobilizują do pisania.<br />
<br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]-->
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Ino była tak
zdezorientowana, że w pierwszym momencie nie uświadamiała sobie, co się dzieje.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">W jednej chwili
rozmawiała z Sakurą przy stoliku. Ich głosy z trudem przebijały się przez gwar
i głośną muzykę. W następnej minucie zauważyła, że Gaara zbliża się do ich
stolika. Był najwyraźniej wściekły, i nie budziło to jej zdziwienia. Sama
wiedziała, że nie powinno jej tu być, w towarzystwie Fu, na imprezie pełnej
ćpunów.</span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">To jeszcze nie
upoważniało Gaary do czynienia jej wymówek. I wcale nie zamierzała potulnie
przepraszać, jeśli on chciał jej zrobić awanturę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Jednak chłopak
niemal przebiegł koło stolika, jakby w ogóle nie spostrzegł jej i Sakury.
Podszedł do wykolczykowanego kolesia przy wyjściu ewakuacyjnym, złapał go za
poły kurtki i bezceremonialnie wypchnął za drzwi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Ino poderwała
się z krzesła i zamrugała oczami, zastanawiając się, czy coś jej się nie
przywidziało. Wszystko rozegrało się w kilka sekund. Sakura posłała jej
spojrzenie, które sugerowało, że jeśli uległa halucynacjom, to nie była jedyna.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">W tym momencie
przypadła do nich Fu, ewidentnie wzburzona.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Niech was szlag! Nie macie za grosz
instynktu samozachowawczego? - prawie wykrzyczała jej w twarz.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Milcz, kretynko. - Ino zauważyła Sasuke i
wtedy zrozumiała, że może mieć poważny problem. - Chciałaś awantury, to ją masz.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Fu skierowała na niego spojrzenie, w którym
nie było zwykłej złośliwości. Patrzyła niemal błagalnie, przywodząc na myśl
bezradną dziewczynkę. Sasuke odwrócił wzrok, jakby nie chciał zwracać na nią
uwagi. Przeniósł spojrzenie z Ino na Sakurę, a potem popatrzył na drzwi
wyjściowe.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Sasuke, zrób coś. - Głos Fumi brzmiał już
rozpaczliwie. Złapała chłopaka a ramię, a on szarpnął się wściekle i ruszył do
drzwi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino i Sakura, nie zastanawiając się, pobiegły
za nim.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Wszystko działo
się zbyt szybko, by Ino miała jakieś konkretne oczekiwania. Spodziewała się
jakiejś przepychanki, bo ten obcy chłopak najwyraźniej czymś się naraził - ale
nie spodziewałaby się tego, co zobaczyła.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara nie tracił
czasu na wyjaśnianie konfliktu i podczas gdy oni stracili kilka chwil na
zastanawianie się, co robić, on prał chłopaka bez litości - naprawdę bez
żadnych skrupułów, tamten leżał już na ziemi<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>obitą twarzą, a Gaara kopał go na oślep po tułowiu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Przez chwilę stała w kompletnym szoku nie
wiedząc, co robić - i nie była jedyna. Chyba nie tylko ją zaskoczyła brutalność
sceny.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Widziała kiedyś
jak Gaara wdał się w bójkę z Sasuke i wynikało z tego, że byłby zdolny kogoś
pobić - ale w porównaniu z obecną sytuacją wtedy była tylko świadkiem
dziecinnych<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>przepychanek.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Wydawało jej
się, że kiedyś naprawdę go rozwścieczyła - bo wpadł w złość, kiedy umówiła się
za jego plecami z Kankuro - ale tego nawet nie można było porównywać. W tej
chwili Gaara wydawał się tak wściekły, że nikt i nic nie mogło go powstrzymać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke miał minę
człowieka, który zastanawia się nad wskoczeniem pod pędzące auto. Ino dziwiła
się, że nie wydarł się na Fu, która uczepiła się go jak ostatniej deski ratunku
i krzyczała na niego, jakby oczekiwała, że rzuci się na Gaarę i powstrzyma go
narażając się na jego ciosy. Ona sama ewidentnie bała się do niego podejść.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Chłopak z klubu
już nawet przestał osłaniać się rękami, z jego ust sączyła się krew. Mógł mieć
uszkodzone narządy wewnętrzne, ale Gaary to nie otrzeźwiło.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Ino, zdając
sobie sprawę, że musi coś zrobić zanim sprawy przybiorą jeszcze gorszy obrót,
szybko sięgnęła do torebki i wyciągnęła paralizator.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">***</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Fumi czuła się
tak, jakby znalazła się drugi raz w tej samej sytuacji - ale całkowicie
odwróconej, w sposób, który jej się nie podobał.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Kilka lat
wcześniej znajdowali się na tym samym parkingu, a na ulicy leżały zwłoki - i
chociaż przerażało ją widmo konsekwencji, nie mogłaby powiedzieć, że rozwój
sytuacji jej się nie podobał. Coś wreszcie się działo. Żałowała jednak, że nie
patrzy na zwłoki swojego ojczyma zamiast przypadkowego frajera z klubu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Gdyby była w
stanie przewidzieć, że Gaara zabije kogoś w afekcie - zrobi coś, co już na
zawsze zmieni ich relację i ich życia - chciałaby, żeby ofiara była tego warta.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Oczywiście nigdy
nie powiedziała tego Gaarze, chociaż podejrzewała, że i tak wiedział. Tak,
miała taką osobowość, że z każdej sytuacji chciała wyciągnąć jak najwięcej dla
siebie. Tak, nawet w kontaktach z najbliższymi widziała tylko swoją korzyść.
Taka była i spośród wszystkich znanych jej ludzi, jedynie Gaara to akceptował.
Dlatego tak bardzo chciała, żeby on ją pokochał - chociaż ona niewiele mogła
dać w zamian. I chociaż wiedziała, że Gaara znał ją tak dobrze, że nigdy <i style="mso-bidi-font-style: normal;">nie mógłby</i> jej kochać. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Dlatego nie
mogła ścierpieć jego uczuć do Hotaru i zrobiła wszystko, żeby podkopać tamten
związek. Lubiła Hotaru i uwielbiała Gaarę. Wcale źle im nie życzyła - po prostu
nie znosiła bycia wykluczoną. Nie znosiła też świadomości, że tak naprawdę nie
ma nikogo - a Hotaru miała Utakatę, który był jej oddany jak pies, i mimo to odbierała
jej Gaarę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Teraz znów znalazła się w środku sytuacji, w
której niby brała udział, ale czuła, że patrzy na nią z zewnątrz. Jakby istniał
poziom emocji czy porozumienia w relacjach międzyludzkich, który dla niej był
nieosiągalny. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Takie miała
wrażenie patrząc na Gaarę i Ino, którzy stali w pobliżu niej opierając się o
maskę samochodu i chociaż nie dotykali się ani nie rozmawiali, ewidentnie
utworzyli wspólny front - trudno było tylko określić, przeciwko komu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Nic nie
potoczyło się tak, jak Fu mogłaby przewidzieć. Spodziewała się raczej, że Ino wpadnie
w histerię zamiast zachować zimną krew. Jakby w ogóle nie zszokowała jej ta
sytuacja ani brutalność Gaary - chociaż powinna.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Gaara też nie
sprawiał wrażenia, jakby specjalnie obeszło go, że własna dziewczyna
obezwładniła go paralizatorem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Jedyną osobą,
która zachowała się przewidywalnie i zgodnie z kontekstem sytuacji, była ta
koleżanka Ino Sakura - która najpierw nawrzeszczała na Sasuke, potem podeszła
do półprzytomnego chłopaczka leżącego na ziemi i po głośnym oznajmieniu, że prawdopodobnie
ma połamane żebra - z furią wpadła<span style="mso-spacerun: yes;">
</span>powrotem do klubu, trzaskając drzwiami.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke nagle
przypomniał sobie, że ktoś musi ogarnąć tę sytuację i najpierw upewnił się, że
Gaarze po kontakcie z trzystoma tysiącami woltów przeszła ochota, by przerobić
delikwenta na miazgę, a potem się ulotnił, najwyraźniej chcąc uspokoić Sakurę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Fu nie słyszała,
o czym Gaara i Sasuke rozmawiali, ale nie spodobał jej się efekt. Zanim jeszcze
za Uchihą zamknęły się drzwi do klubu, Gaara zadzwonił po gliny.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">I to był kolejny
powód, żeby wymuszony spokój obojga - Gaary i Ino, którzy najwyraźniej
zamierzali jakby nigdy nic czekać na mundurowych - ostatecznie wyprowadził Fumi
z równowagi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Decyzje zostały
podjęte bez jej udziału, jakby jej tu nie było.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ty nie możesz myśleć o tym poważnie -
powiedziała w końcu, podchodząc do Gaary. Wcześniej przez dłuższą chwilę
zastanawiała się, czy w ogóle powinna się odzywać. Wiedziała, że Gaara tak
naprawdę jest wściekły, w głównej mierze na nią, i nie chciała go prowokować.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Chłopak spojrzał na nią niechętnie, ale nic
nie odpowiedział - może dlatego, że jego niedoszła ofiara poruszyła się na
ziemi i wydała z siebie jęk.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Leżeć - warknął Gaara. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Fu prychnęła z irytacją. Widząc zdecydowanie,
z jakim Gaara pakował się w kłopoty, czuła się jednocześnie rozgniewana i
bezsilna.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Chyba zwariowałeś, pakując w to psy. Nie ma
żadnych dowodów, myślisz, że barmani nie zwinęli już tego doprawionego drinka?
Za to są dowody na ciężkie pobicie, jeśli nie napaść z zamiarem ewentualnym!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara zachowywał się, jakby postawił sobie za
punkt honoru okazać jej wyższość i nie pozwolić wyprowadzić się z równowagi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie pytam cię o zdanie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino poruszyła się niespokojnie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Fu ma rację. Za sprawę karną wyrzucą cię z
uczelni.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara popatrzył na blondynkę ze
zniecierpliwieniem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Chcesz odpuścić tę sprawę? To ścierwo za
miesiąc wyliże się i spróbuje tego samego na kimś innym.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Fu miała ochotę go trzepnąć, chociaż
wiedziała, że ma rację. W jej opinii typek miał nauczkę na więcej niż miesiąc,
ale w końcu wydobrzeje -<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>a tacy jak on
nigdy na dobre nie rezygnują.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Tylko, że Gaary
to w ogóle nie powinno obchodzić, to nie jego sprawa.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Jak chcesz się podłożyć dla dobra
społecznego, możesz przynajmniej zadzwonić do ojca. Wyciągnął cię już z
gorszych sytuacji.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Tym razem Gaara spojrzał na nią wręcz
nienawistnie, ale nawet się nie wzdrygnęła. Wiedziała, że chłopak nie jest tak
naiwny, żeby znów korzystać z pomocy Rasy - tym bardziej, że tym razem warunki
byłyby cięższe niż względne posłuszeństwo i skończenie narzuconego kierunku
studiów.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Miała jednak
nadzieję, że na wzmiankę o ojcu Gaara otrzeźwieje i zgodzi się, że powinni się
stąd zwyczajnie zwinąć, i to jak najszybciej.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Na Gaarze jednak
jej sugestia nie zrobiła wystarczającego wrażenia. Za to Ino się ożywiła.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Zadzwonię do mojego ojca.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Teraz chyba i ona zadziałała Gaarze na nerwy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Naprawdę chcesz go w to wciągać?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Dziewczyna miała już w ręce telefon.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie daruje mi, jeśli zadzwonią do niego z
posterunku. Poza tym przydadzą nam się jego sugestie, czego nie mówić, żeby nie
wylądować w areszcie - zauważyła przytomnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Zadzwońcie do Sasoriego. On zna się na
maskowaniu przestępstw - wtrąciła się Fumi złośliwie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Zwróciła się do Ino, ale nie wywołała w niej
żadnej reakcji, za to dostała odpowiedź Gaary.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ciebie to nie dotyczy, dlaczego po prostu
się nie odpierdolisz, Fu?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nie potrafiłaby powiedzieć, co ją bardziej
uraziło - to, że jej tak jasno zakomunikował, że jest niepotrzebna, czy jego
wrogi ton. Ale miała dość i po prostu wycofała się do klubu, z postanowieniem,
żeby zwinąć żagle i więcej się tym wszystkim nie interesować.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke rozmawiał
z gościem, który serwował drinki. Fu mimowolnie podeszła do baru. Siedziała tam
również ewidentnie wzburzona Sakura.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Słuchaj, kolego. Jeśli rzeczywiście
wylaliście te drinki, będziesz miał poważny problem. Mogę co wieczór wpadać tu
z kolegami. - Zawiesił głos, patrząc na gablotę z alkoholem za plecami barmana.
- Zakładam, że macie dobre ubezpieczenie, ale szukałbym też zniżek u szklarza.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Chłopak za barem potrząsnął głową. Był to
ledwie dwudziestoletni młodzik i Fu pomyślała, że powinna mu współczuć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Myślisz, że nas zastraszysz? - odpowiedział
hardo.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke przechylił się przez bar.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- A czy ty myślisz, że nie wiem, kto was
chroni? Mam mocniejsze plecy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Na twarzy barmana pojawiła się duża doza
niepewności, a Fu poczuła pewien podziw dla umiejętności perswazji Uchihy -
sama by mu uwierzyła, gdyby nie miała pewności, że blefuje. Wiedziała, że
Sasuke ma swoje za uszami, ale na pewno nie kontakty z yakuzą, bo brzydził się
mafii. Może widział w ich układach zbyt wielkie podobieństwo do sekty.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Daj mi kilka minut - powiedział w końcu
barman.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Na twoim miejscu wykorzystałbym je na
wyczyszczenie lokalu za skrętów - odpowiedział Sasuke uprzejmie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Chłopak cofnął się na zaplecze. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Fu nie zdążyła
podejść bliżej do Uchihy, żeby z odpowiednią dozą złośliwości mu pogratulować,
bo Sakura wcześniej na niego napadła.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Fumi nawet nie dziwiła
się jej wzburzeniu. Ostatecznie, to za nią ciemny typ wodził wzrokiem i mogła
się domyślać tego, co Fu wiedziała na pewno, bo widziała, do którego drinka
wrzucił tabletkę - że upatrzył ją sobie na ofiarę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Macie świetne wyczucie w dobieraniu sobie
znajomych. - Skomentowała dziewczyna ze złością. Fu dobrze wiedziała, że to o
niej, ale nawet jej to nie dotknęło. Była raczej zaciekawiona, jak szybko
Uchiha wgniecie laskę w ziemię. Słowne napadanie na niego nigdy nie było dobrym
pomysłem, biorąc pod uwagę jego wrażliwe ego.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Szczerze mówiąc, to nie jest moja znajoma.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Fu niemal nie mogła uwierzyć w to, co słyszy
- i to nawet nie dlatego, że poczuła się urażona. Brzmiało jakby Sasuke chciał
się wytłumaczyć - od kiedy to jest jego strategia w jakiejkolwiek sytuacji?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Sakurę jedynie rozdrażniła
jego odpowiedź. Poderwała się z krzesła i pchnęła lekko Sasuke. Najwyraźniej
gdzieś musiała wyładować nagromadzone emocje i padło na Uchihę. Fu uznała to za
zabawne, biorąc pod uwagę, że brunet najmniej zawinił.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Bawi cię to? - spytała Sakura, zupełnie
nieadekwatnie do sytuacji. Jej zachowanie było z pewnego punktu widzenia
niespodziewane, stąd pewnie wyraz absolutnego zdziwienia na twarzy Sasuke.
Szokiem można było tłumaczyć jego brak reakcji, bo już dawno powinien był
posłać dziewczynę na drzewo z jej śmiesznymi pretensjami. - Co jest z tobą nie
tak? Co jest z wami nie tak? - Ostatnie zdanie Sakura wypowiedziała już chyba
sama do siebie. - Co jest ze mną nie tak, że się z wami zadałam?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Fu miała wrażenie, że dziewczyna już nie ma na
myśli tylko tej konkretnej sytuacji. Zresztą, nie tak trudno było rozszyfrować
jej zachowanie. Karui była dobrym informatorem, gdy się ją odpowiednio podeszło
i podzieliła się z Fu wieloma informacjami, których nie powinna przekazywać osobie
spoza towarzystwa. Jak na przykład, że Sasuke bzyknął Sakurę. Fumi do tej
chwili nie wierzyła, że chłopak ma z tego powodu jakieś wyrzuty sumienia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Ale był
podejrzanie cierpliwy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie dramatyzuj - powiedział łagodnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Wywołując efekt wprost przeciwny do
zamierzonego.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Twarz Sakury
wykrzywiła się w złości. Chyba walczyła o to, żeby się nie rozpłakać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dramatyzuję, bo co? Obaj jesteście
niebezpieczni. Żałuję dnia, w którym namówiłam Ino, żeby się z tobą zadała. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Fu uniosła brwi ze zdziwienia. Z perspektywy
Sakury tak to wyglądało? Namówiła Ino, żeby zadała się z Sasuke? Może jeszcze
tylko dlatego Uchiha zwrócił uwagę na jej blond koleżankę?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Wyglądało na to,
że Sakura nie wie wszystkiego. Ciekawe, czy Gaara wie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">A może to
dlatego Karui w pewnym momencie się od niej odcięła. Zdała sobie sprawę, że
zbyt wiele wygadała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Tym razem
Sakurze udało się wyprowadzić Sasuke z równowagi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wybacz, że ci przypomnę, ale jesteś
dorosła. Nikt cię nie zmuszał, żebyś tu przyszła. Nie wiń mnie za każdą swoją
głupią decyzję, nie jestem twoim chłopcem do bicia - skomentował.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sakura uderzyła go w tors, tym razem mocniej.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Odwal się ode mnie, Sasuke! - krzyknęła i
pobiegła w stronę wyjścia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wygląda na to, że twój urok osobisty
przestaje działać. - Fumi nie mogła się powstrzymać przed komentarzem, chociaż
wiedziała, że nie powinna ujawniać swojej obecności.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke odwrócił się i spojrzał na nią wrogo.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dlaczego jesteś tutaj? - zapytał. Zupełnie,
jakby mógł nią zarządzać. Oczywiście, według niego powinna grzecznie zostać
tam, gdzie ją zostawił. I czekać na gliniarzy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Niedoczekanie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- A co, miałabym pilnować Gaary? Nie martw
się, jego cizia lepiej da sobie radę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Sasuke podszedł
do niej i przez moment miała wrażenie, że zamierza ją uderzyć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie skacz zbyt wysoko, dziwko. Gaara może
widzieć w tobie skrzywionego dzieciaka, którego da się naprawić, ale ja w dupie
mam twoją delikatną psychikę. Jesteś zaburzona i następnym razem, gdy zbliżysz
się do Ino, skończysz w pokoju bez klamek, w kaftanie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Fu nie była na
tyle nieostrożna, żeby nie potraktować go poważnie. Ale też nie zamierzała
okazać, że się go boi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Zdajesz sobie sprawę, że ty też masz
problem? W najmniej odpowiednim momencie pozwalasz, żeby rządziły tobą emocje.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Przez chwilę sądziła, że Sasuke pozwoli się
sprowokować, dając jej pretekst, żeby go pogrążyła. On jednak zmierzył ją
chłodnym spojrzeniem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Powiedziałbym, żebyś się odpierdoliła, ale
zrobisz to później. Nie dbam o twoje fobie i niechęć do policji. Zaczekasz na
suki i złożysz zeznania. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"> ***</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Wyszło krócej niż zakładałam - konsekwencja braku czasu ;) Właściwie powinnam skończyć fika w następnych dwóch rozdziałach, wyszłaby ładna okrągła liczba - ale to raczej nierealne, nie uda mi się chyba wszystkiego zmieścić tylko w tylu fragmentach, choć to już ostatnia prosta. Muszę jeszcze domknąć wątki SasuSaku i ShikaTema, oprócz przewodniego.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;">Nie wahajcie się dzielić spostrzeżeniami.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: normal; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt;"><br /></span></div>
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]-->Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-58461304084817546712017-03-26T20:08:00.000+02:002017-03-26T20:08:02.210+02:00Rozdział 57.<div style="text-align: justify;">
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--></div>
<div style="text-align: justify;">
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]-->
</div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura
była sceptycznie nastawiona do pomysłu imprezowania z Fu, a gdy wraz z Ino
znalazły się przy klubie muzycznym, do którego zostały zaproszone, jej wątpliwości
tylko wzrosły.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nie,
żeby z miejscem musiało być coś nie tak - w centrum Shibuyi trudno byłoby
dopatrywać się czegoś podejrzanego. Ale dziwiło ją, że wcześniej nie
słyszała o lokalu w tak popularnej lokalizacji, ani nawet nie kojarzyła nazwy,
którą powinna pamiętać z billboardu. Nieraz robiła w tej okolicy zakupy.</span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sprawa
się wyjaśniła, gdy okazało się, że "Pandemonium" mieściło się w
podziemiu domu towarowego, wejście znajdowało się dyskretnie poziom pod ziemią,
a wąskie schody wcale nie rzucały się w oczy. Nie sposób było dojrzeć od strony
ulicy tablicy z nazwą klubu. Drzwi i ściana wokół nich były ozdobione
fantazyjnym graffiti - płomieniami w kolorach żółci i czerwieni przywodzącymi na
myśl ognie piekielne. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To chyba jedno z tych miejsc, które lubi
wywierać wrażenie klubu dla wybranych - oceniła z kwaśną miną.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Takie miejsce pasowało pewnie do zamysłu Fumi,
jeśli chciała je onieśmielić. Zamierzała zgrywać stałą bywalczynię w lokalu,
stylizowanym pewnie na bar wampirów albo coś podobnie "klimatycznego"
i udowodnić im, jak mało wiedzą o życiu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Mnie też się to niespecjalnie podoba, ale
nie zabawimy długo - skomentowała Ino.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Bileterzy wpuścili je bez zbędnego gadania,
po sprawdzeniu dowodów. W środku było z jednej strony przewidywalnie -
zaciemnione pomieszczenie jak w każdym klubie tanecznym, ale lampy musiały mieć
jakieś dodatkowe osłonki, które powodowały, że przytłumione oświetlenie
sprawiało wrażenie zamglonego. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jednak
klub okazał się dużo większy niż można było sądzić, patrząc z zewnątrz. Z
pomieszczenia przechodniego, gdzie była szatnia i łazienki, wchodziło się do
dużego pomieszczenia, o rozmiarach hali magazynu - tyle, że podzielonego
kolumnami i wnękami, tak żeby oddzielać od siebie loże ze stolikami.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Z jednego puntu w sali niewiele można było wypatrzyć,
poza barem i znajdującym się na środku parkietem, nad którym wisiały lampy
rzucające podobnie poszarzałe światło jak w pozostałych miejscach. Pewnie nie
było to miejsce na zabawy<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>kolorowym
oświetleniem, które za bardzo odcinałoby się od klimatu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
sięgnęła do torebki po telefon, ale zmieniła zdanie, gdy dostrzegła, że Fu
wynurzyła się z tłumu na parkiecie. Była ubrana w czarny obcisły top, ciemną spódniczkę i sznurkowe rajstopy, a do tego buty na koturnie. Ozdobiła
ramiona i nadgarstki sporą ilością popularnych "pieszczoch" i zadbała
o ciemny mocny makijaż. Sakura pierwszy raz widziała ją mocno wymalowaną i
pewnie nie poznałaby jej tak szybko, gdyby nie jej fryzura. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ona
także sprawiała, że Fu doskonale wtapiała się w tłum, bo co druga osoba miała
włosy ufarbowane na jakiś fantazyjny kolor, albo wplecione kolorowe sztuczne
pasemka. Całe towarzystwo w klubie wyglądało jak żywcem przeniesione z imprezy
w Harajuku, oczywiście z cosplaya tematycznego dla gothów.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wyróżniacie się. To niedobrze - powiedziała
zamiast przywitania, lustrując je wzrokiem pełnym dezaprobaty. Ino posłała jej
spojrzenie z rodzaju "zachowaj ocenę dla siebie". Sakura powstrzymała
zrezygnowane westchnienie. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Obie włożyły dżinsy i ciemne t-shirty, zestaw
który zwykle nie powinien przyciągać niczyjej uwagi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Oczywiście mogłam was uprzedzić, moja wina
- uzupełniła Fu, jakby spodziewała się zarzutów pod swoim adresem. Spojrzała w
bok, na chłopaka o rozjaśnianych włosach, który podszedł do nich przybierając
nonszalancki wyraz twarzy. - Nie, dzięki. Radzimy sobie - spławiła go
opryskliwie. Chłopak wzruszył ramionami i cofnął się w tłum. - Jak mówiłam,
niedobrze rzucać się w oczy. Zajęłam nam stolik, chodźcie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino i Sakura wymieniły spojrzenia, ale nie
miały innej alternatywy niż jej posłuchać. To znaczy, miały jedną - ruszyć do
wyjścia, ale chyba nie było jeszcze takiej opcji. Sakura również nie chciała
dać Fumi satysfakcji z tego, że je wystraszyła.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Choć
miała chwilę poważnego zawahania, gdy przeszły koło dużego stolika oddzielonego
kolumną. Spora grupa osób, z tego trzech wyglądających na szkołę średnią,
zgromadziła się wokół fajki wodnej. Niektórzy chichotali i przekomarzali się,
ale większość sprawiała wrażenie zamroczonych, jakby sporo już wypalili. Sakura
szturchnęła Ino w bok.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wiem. Haszysz - mruknęła blondynka, chyba
równie zdezorientowana jak ona. Sakura nabrała pewności, że nie trzeba było tu
przychodzić. Tym bardziej, że - uświadomiła to sobie dopiero teraz - ludzie
stojący grupkami po bokach sali w kłębach dymu wcale nie palili papierosów.
Jeśli policja zrobiłaby nalot w takim miejscu, zwinęliby wszystkich jak leci. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Skoro
jednak nikt się nie krył, najwyraźniej lokal należał do tych miejsc, w których
nie zdarzają się naloty policji. Tym gorzej.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
uważnie obserwowała Fu od momentu, gdy się spotkały, i od razu dostrzegła dwie
rzeczy. Po pierwsze - dziewczyna zachowywała się jak gospodyni na własnych
włościach, chciała pokazać się jako stała bywalczyni podejrzanych klubów i w
ten sposób je onieśmielić. Po drugie, tylko udawała, że czuje się w tym miejscu
pewnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Usiadły
przy stoliku i złożyły zamówienie. Sakura i Ino zdecydowały się na drinki, a Fu
zamówiła piwo. Prawie natychmiast przypałętał się do ich stolika pryszczaty
chłopak, który w zawoalowany sposób oferował dragi. Fu odprawiła go z kwaśną
miną. Potem próbowała zagaić rozmowę, która sprowadziłaby spotkanie na
płaszczyznę towarzyską. Ino początkowo myślała o tym, żeby grać w jej gierkę i
zobaczyć, do czego to doprowadzi, ale postanowiła jednak zagrać w otwarte
karty. Nie podobał jej się ten lokal. I chociaż to ona była osobą, która żywiła
głęboką awersję do używek i ludzi na haju, Sakura sprawiała wrażenie jakby
czuła się jeszcze bardziej niekomfortowo. Ewidentnie była wściekła, że wybrały
się w to miejsce. Ino wiedziała, że jej się oberwie za to, że dała się
podpuścić - może lepiej wcześniej niż później.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Fumi. Przecież nie chciałaś się ze mną
spotkać, żeby się zakprzyjaźnić - zauważyła, bez sympatii, ale i bez agresji. Fu
nie budziła jej niechęci, pewnie dlatego, że naprawdę potrafiła udawać
przyjaźnie nastawioną do świata. Cokolwiek miała w głowie, skrzętnie to
ukrywała. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dlaczego tak myślisz? - odpowiedziała
dziewczyna, chociaż musiała zdawać sobie sprawę, jak fałszywie zabrzmi.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Zaprzeczasz? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Fu wzruszyła ramionami.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Dlaczego według ciebie chciałam się
spotkać?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ino
rozejrzała się dookoła. Natrafiła wzrokiem na chłopaka z wieloma kolczykami w
uszach i nienaturalnie uczernionych farbą włosach, który wcześniej podbijał do
Sakury, a teraz spoglądał w ich kierunku.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
W tym miejscu? Żeby mnie zastraszyć. A skoro twoje intencje są jasne, moje
podejrzewam też, to może wybierzmy się w miejsce gdzie można porozmawiać poważnie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fu
nie sprawiała wrażenia zaskoczonej.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- A co, klub wam się nie podoba? W gimnazjum
przychodziłam tu z Gaarą w każdy weekend, więc mam sentyment.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nietrudno było zgadnąć, że te słowa były
dobrane celowo. I odniosły skutek, ale Ino starała się ukryć, że ją
rozdrażniły. Mało skutecznie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Powinnaś się z tym pogodzić,<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>że zostały ci tylko sentymenty -
skomentowała.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fu
lekceważąco machnęła ręką, jak gdyby chciała ją odprawić. Ale w jej oczach
widać było złość.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie prowokuj mnie, lala. Jeśli zechcę odbić
ci Gaarę, to to zrobię.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino zmusiła się do kontrolowania mimiki
twarzy. Była wytrącona z równowagi i najchętniej wymierzyłaby rozmówczyni
siarczysty policzek, żeby z jej twarzy spełzł bezczelny uśmiech. Ale musiała
się opanować.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie licz na to - odparła.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fu
uśmiechnęła się szerzej.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie? A to dlaczego? Bo to wielka miłość i
przeznaczenie?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino pokręciła przecząco głową. Miała wrażenie,
że dostrzegła w spojrzeniu Fu szczere zainteresowanie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie. Ponieważ ci na to nie pozwolę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Fumi oparła się na krześle i mierzyła ją
wzrokiem, jakby próbowała ją na nowo ocenić.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Przyznaję, to pozytywne zaskoczenie. Jesteś
zupełnie inna.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino przymrużyła oczy z irytacją. Miała
wrażenie, że wie do czego jej rozmówczyni zmierza.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Inna niż kto? - zapytała mimo wszystko.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Fu wzruszyła ramionami. W jej postawie kryło
się stanowczo zbyt dużo samozadowolenia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Myślę, że wiesz. Upolowałaś Gaarę, bo
obudziłaś w nim głęboko skrywany instynkt, żeby się kimś opiekować. Hotaru żerowała na tym samym. - Zastanowiła się, po czym dodała: - Nie chowaj pazurków. Przydadzą się, gdy Hotaru zrobi z twojego życia piekło.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<br /></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">***</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fu
rozmawiała z Shiro, chłopakiem, którego znała z widzenia, bo spotkała go parę
razy na imprezach. Nie spodziewałaby się go spotkać w "Pandemonium",
ale skoro już tak się złożyło, mogła wyzyskać okazję i chwilę z nim pogadać. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Czuła
się bardzo nie na swoim miejscu. Nie powinno jej to dziwić, bo nie była tu od
lat, na dodatek<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>tym klubem nie wiązały
się przyjemne wspomnienia. Próbowała jednak odnaleźć w sobie zapał do
imprezowania i wymyślić coś, żeby zatrzymać Ino i Sakurę jeszcze jakiś czas.
Ewidentnie nie odpowiadała im tutejsza atmosfera. Nie kusił ich parkiet - temu
akurat się nie dziwiła, bo było za tłoczno, a połowa tancerzy tak upalona, że
potykali się o własne nogi. Ignorowały chłopaków, nie były skore do flirtów i
Fu już zwątpiła, że da radę rozruszać te dwie nudziary. Jednak, gdy były
skazane tylko na swój stolik i własne towarzystwo, rozmowa się nie kleiła. Ino
odpowiadała jej z wyższością, jakby chciała pokazać, że jest z lepszej sfery
niż całe to towarzystwo, a jej koleżanka nawet nie musiała się odzywać, wprost
emanowała pogardą dla tego miejsca. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fu
postanowiła więc zostawić je na kilka minut same, żeby odetchnęły od jej
ewidentnie niemiłego towarzystwa i zabsorbowały atmosferę. Ona też potrzebowała
odetchnąć. Obie działały jej na nerwy, a już szczególnie Ino - z tą swoją
pewnością siebie, którą nawet bez słów przekazywała jasny komunikat: wiem,
kogo chcesz, i wiem, że go nie dostaniesz.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fu niezbyt
uważnie słuchała opowiadania Shiro o próbach jego amatorskiego zespołu. Zdaje
się, że próbował ją na którąś zaprosić, ale udawała, że tego nie zauważyła. Zła
na własną niecierpliwość i na to, że jednak się denerwuje, zerknęła na
wyświetlacz telefonu. Nie po to, by sprawdzić godzinę, ale by utwierdzić się w
przekonaniu, że do Gaary dotarł jej komunikat. Miała kilka nieodebranych
połączeń, a więc Hotaru musiała wywiązać się ze swojej roli zgodnie z
przewidywaniami.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Było
oczywiste, że chcąc jak zwykle być tą "porządną" pobiegnie z donosem
do Gaary. Fu oczekiwała, że raczej zrobi to trochę wcześniej, ale widać Hotaru
grała na czas. Może liczyła, że rozpęta się prawdziwe piekło, jeśli Ino upije
się i przygrucha sobie jakiegoś pajaca - chociaż Fu, nawet
sugerując podobny scenariusz, na nic takiego nie liczyła. Nie miała w życiu takiego farta.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara
i tak powinien być wystarczająco wściekły na całą tę sytuację i Fu chciała
wiedzieć, jak się zachowa. To by jej powiedziało na temat jego stosunku do niej
znacznie więcej niż jakiekolwiek wypowiedziane słowa. Mógł mówić, że nie
traktuje jej jak dawniej, ale ona nie była skłonna tak łatwo w to uwierzyć. A
musiała wiedzieć na pewno, bo nie zamierzała błaźnić się walką skazaną na
niepowodzenie. Nie była naiwniaczką jak Hotaru i nie wmawiała sobie, że
wszystko pójdzie po jej myśli jeśli tylko będzie wytrwała, bo wydaje jej się,
że istnieje coś takiego jak przeznaczenie i ona potrafi je rozszyfrować.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Nie
- Fu zdawała sobie sprawę, że chodząc za Gaarą zrobi z siebie idotkę, i że im
bardziej będzie natarczywa tym bardziej on będzie nią gardził. Między innymi
dlatego nie szukała okazji, żeby go uwieść. Nawet gdyby jej się to udało, coś
tak płytkiego jak przypadkowy seks na zawsze przypięłoby jej w głowie Gaary
etykietkę jednej z wielu. A przecież tyle czasu pracowała na
to, by zapisać się w jego umyśle jako ta niezwyczajna, nieprzewidywalna,
niepowtarzalna.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Może
to było za mało. Może rzeczywiście, gdy widzieli się ostatnio, potraktował ją
tylko jako przykład. Może jedynym powodem, dla którego po tylu latach zapytał
ją, co naprawdę o nim myślała po akcji z przypadkowym morderstwem, i dlaczego
naprawdę wtedy z nim zerwała, było to, że chciał wiedzieć, jak dziewczyna -
zaangażowana emocjonalnie jakakolwiek dziewczyna - widziała taką sytuację. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ona
przyznała się, że jego czyn nie wzbudził w niej odrazy, że zerwała z nim
zapobiegawczo, żeby nie wzbudzić odrazy w nim, ale - choć nie wiedziała do
końca, jakiej reakcji się po nim spodziewała - spotkało ją rozczarowanie. Gaara
nie sprawiał wrażenia, jakby znaczyły coś dla niego słowa, że od niej i tylko
od niej może oczekiwać pełnej akceptacji, cokolwiek by nie zrobił. Można było
pomyśleć, że nie obchodzi go jej zdanie, ani jej wyjątkowość, bo chce tylko
typowego przykładu, odpowiedzi, czy jakakolwiek dziewczyna mogłaby być
wystarczająco wyrozumiała, żeby zaakceptować błąd tego kalibru.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jakakolwiek
dziewczyna - nigdy nie sądziła, że wpadnie do takiej szufladki. Nie mówiąc już
o tym, że po raz pierwszy Gaara przyznał, że wrzucenie przypadkowego gościa pod
samochód było błędem. Wiedziała, że tak uważa, ale zawsze był zbyt dumny i zbyt
uparty, żeby przyznać, że wolałby aby tamta sytuacja nie miała miejsca.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Czy
to oznaczało, że straciła wyjątkowe miejsce w jego sercu, że przestał się o nią
troszczyć w sposób w jaki do tego przywykła? Musiała się tego dowiedzieć, tak
czy inaczej nie mając wiele do stracenia. Liczyła, że pójdzie po jej myśli, ale
nawet jeśli nie - przynajmniej będzie wiedziała, na czym stoi. Chciała, właściwie
musiała wiedzieć, na kogo będzie się bardziej złościł.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Oczywiście,
że nieraz działała Gaarze na nerwy. Drażniły ją niektóre jej zachowania, ale
tak naprawdę nigdy tego nie okazywał. Jeśli namówiła Hotaru na coś, z czego
Gaara był niezadowolony, to nie na niej koncentrowało się jego niezadowolenie.
To była część ich nieartykułowanej umowy, mogła zrobić coś szalonego, mogła
mieć głupie pomysły - to część jej jestestwa i Gaara nie próbował na siłę jej
zmieniać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fu
lubiła go tak bardzo, właściwie od dnia, kiedy go poznała, właśnie dlatego, że
był tak różny od niej. Ona szła na żywioł, chciała być wszędzie tam, gdzie się
coś działo, bo lubiła uczucie płynięcia z prądem, wolności, ulotności własnego
istnienia i własnej<i> nieistotności</i>. Gaara pakował się w podobne sytuacje, ale z
przeciwnych powodów - cokolwiek się działo chciał sytuację ujarzmić, zapanować
nad nią. To na górskich stokach i w barach ujawniała się w pełni jego potrzeba
kontroli, którą na co dzień widać było głównie w tym, że lubił mieć wszystko
poukładane według własnej myśli. Włącznie z ludźmi, którymi się otaczał, którzy
zwykle słuchali go nawet tego nie zauważając. Złościło go, kiedy ktoś robił coś
wbrew jego wyobrażeniom.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Jednocześnie
jednak, mając taką silną potrzebę kontroli, naprawdę cenił tylko to, nad czym
nie mógł zapanować. Góry, żywioł, naturę. Ją i jej niechęć do podporządkowania
się komukolwiek. Dlatego mogła tak długo utrzymywać jego zainteresowanie i
dlatego bardziej liczył się z nią niż z Hotaru, do której przecież miał
słabość. Ale Hotaru była, i dalej jest w niego tak zapatrzona, że z góry
skreśliła swoje szanse, żeby się naprawdę liczyć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fu
wiedziała z obserwacji, że chociaż Ino ma w sobie niezależność i temperament,
to jednak w wielu sytuacjach pozwala Gaarze za siebie decydować. I mimo to
miałaby wygrać? Kłóciłoby się to z zasadami logiki.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fu,
coraz bardziej zniecierpliwiona, spojrzała w kierunku wybranego przez siebie
stolika. Wybrała miejsce tuż przy schodach do wyjścia na parking, w takim
miejscu, w które nie rzucało się w oczy, bo jednak nie chciała przyciągać zbyt
wiele uwagi. Miałaby tylko kłopoty gdyby interesowały się nimi jakieś ciemne
typki. Wbrew temu, co próbowała sama siebie wmówić, ona sama nie czuła się w
tym klubie bezpiecznie, i to na poziomie, który jej przeszkadzał. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Teraz
jednak coś innego ją zaniepokoiło. Ino wyjęła z torebki telefon i spojrzała na
wyświetlacz. Tylko tego brakowało, żeby jak grzeczna dziewczynka dzwoniła teraz
do swojego chłopaka.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Hej! - Nagły okrzyk ze strony Shiro przypomniał jej o istnieniu rozmówcy. Fu
odwróciła się, zaskoczona, tylko po to, by napotkać wrogie spojrzenie Sasuke.
Gaara na nią nie patrzył. Wykręcił rękę Shiro i bezceremonialnie wypchnął go na
bok. Z tłumu otaczających ich ludzi nikt nie zwrócił na to uwagi, bo
przepychanki były na porządku dziennym.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Sprawdź, czy nie ma cię za drzwiami -
polecił chłopakowi Gaara. Shiro opanował zaskoczenie i zmył się jak niepyszny.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie dostawiał się do mnie - powiedziała Fu.
Nie dlatego, że chciała zarzucić Gaarze zazdrość - był tak ewidentnie
rozgniewany, że nie przyszłoby jej do głowy się z nim droczyć. To była
pół-automatyczna reakcja, zupełnie jakby jej mózg przypomniał sobie setkę
podobnych sytuacji i kazał jej postąpić zgodnie ze scenariuszem. Kiedyś
powiedziałaby to samo, niezależnie od sytuacji, a Gaara bez względu na to natrzaskałby
gościowi po ryju.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Mała strata. Gdzie jest Ino? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Fu spojrzała na niego hardo.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Niby dlaczego mam to wiedzieć?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie pyskuj, skoro pytam grzecznie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Fu
nie bardzo wiedziała jak zareagować na taką opryskliwą odpowiedź z jego strony. Tymczasem wtrącił się Uchiha.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Widzę je.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Fu bezwiednie podążyła za jego wzrokiem,
chociaż przecież i tak wiedziała, gdzie jest ten cholerny stolik. Ale kiedy
spostrzegła, co się dzieje - i wiedziała, że Sasuke z Gaarą za jej plecami też
to widzą - poczuła, jakby żołądek wykręcił jej się na drugą stronę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sakura
i Ino rozprawiały nad czymś z nisko pochylonymi głowami, bo przez aktualnie
grany heavy metalowy kawałek trudno było prowadzić rozmowy. Ino patrzyła na
wyświetlacz telefonu, który położyła z boku. Żadna z dziewczyn nie zwróciła
uwagi na chłopaka, który przechodząc koło stolika szybkim ruchem wrzucił tabletkę do drinka.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zręcznie.
Fu, bogata w doświadczenia z różnych klubów, lubiła myśleć, że przy niej taki
numer by nie przeszedł, niezależnie jak wiele razy typek go praktykował. A na
pewno miał wprawę. Nie obejrzał się nawet ani nie zawahał, tylko poszedł dalej
i zajął strategiczny punkt obserwacyjny na schodach. Oparł się o barierkę z
telefonem w ręce, jak ktoś kto na imprezie nie może znaleźć sobie ciekawszego
zajęcia niż smsowanie. Jednocześnie miał świetny widok na stolik, o który mu
chodziło.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Jebany skurwysyn. - Głos Sasuke dobiegł do Fu jak
przez szybę. Czuła, że robi jej się słabo, bo doskonale zdawała sobie sprawę,
jak to wszystko wygląda z perspektywy Gaary.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Kiedy myślała o tym, że zapraszając Ino na
imprezę może będzie miała szczęście i rozpęta awanturę, myślała o tym, jak Gaara
wściekłby się - i jak ona by triumfowała - gdyby Ino skorzystała z chwili
wolności i pozwoliła sobie na flirty. Mogłaby wtedy powiedzieć Gaarze: czym
twoja miłość życia różni się od którejkolwiek z dziewczyn, które ci naraiłam?
Znajdę ci dziesięć takich samych.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Ale
wykazała się bardzo małą wyobraźnią i niechcący rozpętała piekło.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-family: "Times New Roman","serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"> </span></div>
Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-60795292472147465912017-02-04T18:13:00.000+01:002017-02-04T18:15:55.077+01:00Rozdział 56.<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]-->
<br />
<div class="MsoNormalCxSpFirst" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Nie umknęło uwagi Hotaru, że Gaara
patrzył na nią jakby chciał posądzić ją o kłamstwo. Poczuła się tym prawie
dotknięta.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Prawie. Z jakiegoś powodu żadnej
nieprzyjemności z jego strony nie potrafiła traktować zbyt poważnie. Ani zbyt
długo o niej pamiętać. Ważniejsze było dla niej, że wciąż dbał o nią
wystarczająco, by chcieć ją wesprzeć. Bez względu na to, jak się zachowywał,
wiedziała też, że stan zdrowia Kenjiego nie jest mu obojętny. Że oboje nie są
mu obojętni.</span></span></span></div>
<a name='more'></a><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><br /></span></span>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Skąd ci przyszło do głowy, że Ino umówiłaby się z Fu gdziekolwiek? -
zapytał wrogo. </span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Ewidentnie chciał ją zniechęcić, ale
musiałby postarać się o wiele bardziej.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Słyszałam, jak się umawiały. A ty, z czym masz problem? Trudno ci
uwierzyć, że dziewczyna gdzieś pójdzie bez twojego pozwolenia?</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara nie odpowiedział tylko sięgnął po
telefon. Hotaru poczuła nieprzyjemny ucisk w żołądku. Jeśli laska teraz
odbierze, Gaara natychmiast wyperswaduje jej pomysł imprezowania z Fu. I jej
rola jako informatorki automatycznie straci na wartości.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Spokojnie, pomyślała sobie, gdy Gaara
wybierał numer drugi raz. W klubach zawsze jest głośno, kto by się przejmował
telefonem?</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Ona odzyskiwała równowagę, za to
Gaara ewidentnie tracił zimną krew. Miała szansę jeszcze pokazać się jako ta,
która ratuje sytuację. Lub przynajmniej próbuje.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Fu też nie odbiera. Zadzwoń do Sakury - powiedział do Sasuke,
kompletnie lekceważąc jej obecność.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Brunet wyglądał na zaskoczonego.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Musimy ją w to wciągać? - zapytał, ale mimo wszystko sięgnął do
kieszeni po telefon. Ale on też najwyraźniej trafił na głuchy sygnał. Hotaru
opanowała triumfalny uśmiech. - Stary, co cię tak wytrąciło z równowagi? Zrobiłeś
coś, za co Fumi chciałaby szukać zemsty?</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara nie zadawał sobie trudu odpowiedzi, ale
za to znów zwrócił uwagę na nią. </span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Gdzie się umówiły?</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>I tu pojawiały się schody. Hotaru chciała wykazać się czymś więcej niż
dobrą wolą, ale nie miała możliwości.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Nie wiem - przyznała niechętnie. </span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Nie wiesz? - Odpowiedź Gaary brzmiała spokojnie, ale kryła się za nią
zimna furia. Hotaru miała nadzieję, że jednak gniew wyładuje na Fu. Ona była
tylko posłańcem, czy mógł ją winić?</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Myślisz, że by mi powiedziała? - spytała ze złością. - Ale wiem, do
jakich klubów chadza. Pewnie wybrała taki, którym najbardziej zajdzie ci za
skórę.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- "Pandemonium" - wtrącił się Sasuke. Gdyby się nie odezwał, z
łatwością zapomniałaby o jego obecności.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru prychnęła ze złością.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Kuriozalny pomysł. My tam nie chodzimy - oświadczyła z irytacją. Fu
mogła mieć wiele głupich pomysłów, ale nie pchałaby się między ćpunów. Poza
tym, zaprosić tam aktualną sympatię Gaary było jak wypowiedzieć mu otwartą
wojnę.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Jednak jego wyraz twarzy sprawił, że musiała
te kwestię przemyśleć jeszcze raz.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Co to musiało oznaczać? Jeśli Fu
chciała postawić sprawę na ostrzu noża, wybierając się do miejsca, w którym już
raz zabalowała za ostro i w którym sprowokowała Gaarę do zabicia człowieka, a
na dodatek postanowiła zaciągnąć tam Ino, to oznaczało, że chciała mu coś udowodnić albo
go sprawdzić. </span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Wcześniej Hotaru nie przyszło do
głowy, że chodziło o formę zemsty na Gaarze. Można było się raczej spodziewać,
że Fu ma problem tylko z Ino. Sama powiedziała, że drażni ją sposób bycia tej
dziewczyny i że zmusi ją, żeby przestała udawać niewiniątko. Przeszkadzało jej,
że w porównaniu z nową miłością Gaary wychodzi na zdzirę? To chyba powinna była
wybrać sobie inne miejsce na łowienie facetów. </span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Ponieważ trudno było przewidzieć
konsekwencje tak głupiego postępowania, Hotaru miała poczucie, że powinna się
bardziej martwić. A jednak nie mogła nie być zadowolona. Jeśli Fu zaczynała
zachowywać się jakby nie miała nic do stracenia musiała spostrzec, że jej wpływ
na Gaarę spadł niemal do zera. Może złamał jej serce. </span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Popełniała duży błąd sądząc, że
osiągnie coś pozytywnego przez prowokację, ale to nie był problem dla Hotaru.
Fu sama wykreślała się z listy jej problemów.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Przyjechałam autem. Podwiozę was - zaoferowała. Starała się nie
brzmieć zbyt entuzjastycznie, ale nie chciała też przegapić rozwoju wydarzeń.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Ja też mam auto - zripostował Sasuke.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru uśmiechnęła się złośliwie.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- O tak, zauważyłam, bo kto inny przyjechałby tu wypasionym cabrioletem.
Jesteś pewien, że chcesz go parkować pod "Pandemonium"?</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Mina bruneta powiedziała jej, że strzał był
celny. Co prawda od dawna nie miała z Sasuke zbyt dobrego kontaktu, więc nie
mogłaby powiedzieć, że go dobrze zna - ale wyglądał na jednego z tych kolesi,
którzy dowartościowują się przy pomocy samochodu. I na pewno nie chciałby go
stracić w szemranej dzielnicy.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Pojedziemy moim samochodem. Sasuke prowadzi. - Gaara, jak zwykle, nie
proponował, lecz podejmował za nich decyzje. - Ty, Hotaru, idź do domu.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Popatrzyła na niego z oburzeniem. Naprawdę
chciał ją wykluczyć? Przydałaś się, dzięki za fatygę, nara? </span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Zamierzała głośno zaprotestować,
jednak Gaara nie dał jej dojść do słowa.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Posłuchaj, dość już zrobiłaś. Dzięki - wyraźnie się zawahał, ale w
końcu sięgnął do kieszeni i podał jej wizytówkę. - Poproszę cię jednak o
jeszcze jedną przysługę. Jeśli Fu się odezwie, zadzwoń do mnie.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Na takie postawienie sprawy nie miała już
odpowiedzi, więc po prostu przyjęła wydane instrukcje. Gaara i Sasuke błyskawicznie
poszli w stronę wyjścia, Gaara oczywiście wkurwiony. Przyglądała się podanej
laminowanej kartce, ale i tak spostrzegła, że Uchiha zerknął za nią z
nachmurzoną miną. </span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Wizytówka miała logo klubu
sportowego. Sabaku no Gaara, instruktor wspinaczki. Podał jej numer służbowej
komórki, ale to i tak jej nie zraziło. Może nawet lepiej, bo takiego numeru
szybko nie zmieni. Mogła go traktować jako inwestycję długoterminową. Miała
czas, by obmyślić, jak go najlepiej wykorzystać.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">***</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><i><span style="line-height: 150%;">Kilka godzin wcześniej</span></i></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><br /></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Sakura weszła do mieszkania i już od
drzwi, przez otwarte drzwi pokoju dziennego, dostrzegła torbę podróżną. Ino
musiała zgodnie z zapowiedzią wybrać się rano do domu po swoje rzeczy. Sakura
miała nadzieję, że mimo wszystko, nie będzie tak zaogniać sytuacji. </span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Może powinna była zadzwonić do Gaary
i go uprzedzić. Może, gdyby to zrobiła, urwałby się z pracy i do teraz
wyjaśniliby cokolwiek było do wyjaśnienia. Może czułaby się wtedy winna, że za
bardzo ingeruje. Ale teraz czuła się winna, bo ingeruje za mało.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Znalazła się w patowej sytuacji.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Pospiesznie ściągnęła buty i weszła
do pokoju. Ino siedziała na kanapie i przeglądała kosmetyki rozłożone na stole.
Sakura usiadła w fotelu naprzeciw i westchnęła. Miała złe przeczucia.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Proszę cię, nie mów mi, że chcesz skorzystać z propozycji tej dziuni i
iść z nią na balety.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Czemu nie miałabym? - odparła Ino, nie obdarzywszy jej uważniejszym
spojrzeniem.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Bo dziewczę ewidentnie cię podpuszcza - stwierdziła, niezadowolona, że
w ogóle musi wdawać się w tę dyskusję. - Chce cię onieśmielić, żebyś poczuła
się źle we własnej skórze. Po co w ogóle podejmować rękawicę, kiedy ty nie masz
jej nic do udowodnienia?</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino specjalnie chciała jej dać do zrozumienia,
że nie dba o jej opinię, dlatego przeniosła wzrok na rozrzucone na kanapie
ciuchy.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Mała czarna czy dżinsy? - zapytała.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Lateksowy kostium - odpowiedziała Sakura opryskliwie. Nie było
prostszego sposobu, by dać jej do zrozumienia, co myśli o tej rywalizacji. Ino
powinna czuć się wygrana, po co więc dawać się w to wciągać? - I kurewskie
czerwone kozaczki.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Ino popatrzyła na nią karcąco.
Wydawało się, że wpadnie w złość, ale wzruszyła ramionami. </span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Dżinsy - zadecydowała, zerkając na stos ubrań, a potem przeniosła
wzrok na koleżankę. - Wiem, co myślisz. I masz rację. Fu prowadzi swoją gierkę.
W innych okolicznościach bym się nie przejmowała. Sęk w tym, że muszę z nią
porozmawiać. Na jej warunkach, w jej środowisku? To mnie nie martwi, poczuje
się na wstępie wygrana, łatwiej będzie ją podejść i uzyskać parę odpowiedzi.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino uważała, że jej punkt widzenia jest
racjonalny, co więcej - dobrze przemyślany. Sakura nie wyglądała na przekonaną.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Dlaczego nie uzyskać tych odpowiedzi od Gaary?</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino potrząsnęła głową.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Interesuje mnie, jakie Fu ma intencje. Nie potrafię jej rozgryźć. Więc
poszukam rozwiązania u źródła, to nielogiczne?</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Fumi chce ci odbić faceta. Myślisz, że będzie z tobą szczera? Może ci
wciskać każdą ściemę, żeby cię wyprowadzić z równowagi.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Wiem - zgodziła się blondynka. - Ale to też mi wiele powie o jej
intencjach. - Ponieważ Sakura wyglądała na zupełnie nieprzekonaną, dodała: -
Nie szukam konfliktu, ale najwyższa pora się z nią skonfrontować, bo do tej
pory jej unikałam, za bardzo.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Sakura pokręciła głową z zafrasowaną
miną.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- To nie Fu jest problemem. Jeśli nie masz zaufania do Gaary, problem
leży gdzieś indziej.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Mam do niego zaufanie.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>Sakura żachnęła się.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- O, przestań. Prawie wyprowadziłaś się z domu. Nie krytykuję, masz
powód. Ale to, że Gaara coś przed tobą zataił, albo ma swoje usprawiedliwienie
albo nie. Potrafisz to zrozumieć albo nie. Zrywasz z nim albo nie. To, co ta
lalunia ma do powiedzenia, nie powinno mieć żadnego znaczenia.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino wpatrywała się w przyjaciółkę, zszokowana.
Nie spodziewała się po niej takiego postawienia sprawy.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Może Sakura coś źle zrozumiała, bo
ona wczoraj pojawiła się u niej dość roztrzęsiona. Miała przed oczami różne
czarne scenariusze. Nie to, żeby one całkiem znikły, ale teraz była w stanie
przeanalizować wszystko spokojniej. Zdawała sobie sprawę, że wczoraj
przesadziła, powinna wyjaśnić sprawy z Gaarą do końca. Ale tego nie zrobiła i
teraz musiała zachować się stosownie do tego. Poza tym, może to, że zareagowała
tak gwałtownie bardziej nim wstrząśnie. Bo że Gaara musi zmienić nastawienie,
to było jasne. </span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Uważasz, że powinnam z nim zerwać? - zapytała dość niepewnie, gdyż
ciężko jej było uporządkować myśli wobec takiej ewentualności.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- To zależy. Uważasz, że cię zdradził? Choćby emocjonalnie. - Sakura
zaczęła się nieco plątać, widocznie w obawie przed jej reakcją. -
Zdradził twoje zaufanie, to na pewno. Przecież świadomie zataja przed tobą
spotkania z... sama nie wiem, byłą - przeszłą - niedoszłą? Nie dziwne, że cię tym
zranił.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Ino zawahała się. Nie była pewna, czy potrafi
ubrać w słowa swoje myśli. Ani ile z nich chce zdradzać Sakurze. </span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Nie uważała, że Gaara ją zdradza. Nie
romansowałby świadomie za jej plecami. Ale wiedziała też, że coś się wydarzyło,
z jego przemyślanym udziałem bądź nie, i ta rzecz zniszczy ich związek,
zwłaszcza jeśli Gaara dalej będzie tak podchodził do sprawy. Pozostawiał
niedomówienia, nie informował jej o czymś, bo wydaje mu się, że ona nie musi
mieć tej wiedzy albo będzie szczęśliwsza bez niej.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Gaara nie spotyka się z Fu ani się z nią nie przespał - powiedziała,
chcąc na zawsze uciąć spekulacje, jakby to, że ona była tego zdania, było dla
Sakury wystarczająco przekonującym dowodem. Mimo wszystko wierzyła w te słowa.
Z pewną dozą niepewności, może dlatego powiedziała to na głos, miała nadzieję
sama siebie przekonać, rozwiać jeden procent wątpliwości. - Problem w tym,
że... Ona na niego leci, on o tym wie, ale jest tak bardzo przekonany, że ma
kontrolę nad sytuacją, że w jego rozumieniu ja nie powinnam się tym przejmować.
Spotyka się z nią czy nie, nie powinno mnie to martwić, bo jego intencje są
czyste, tak? A laska na tym korzysta, licząc na odwrócenie sytuacji. Dla niej
jest super, bo ma na coś nadzieję, dla niego okej, bo nie ma sobie nic do
zarzucenia, a ja... Cóż, ja się tym przejmuję, ale udaję, że nie, bo przecież
to by znaczyło, że nie mam zaufania. A chyba to, co ja czuję powinno bardziej
go obchodzić niż zadowolenie z siebie, że nad wszystkim panuje? - Zaperzyła
się. - Gaara tego nie rozumie, więc zmuszę go, żeby dostrzegł jak to
wygląda<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>mojej perspektywy. I dopóki nie
zmieni nastawienia, nie wracam do domu. To nie znaczy, że zamierzam na tobie
żerować, może zatrzymam się u ojca, ogarnę ten temat... po prostu później,
dzisiaj mam pewną bezczelną laskę do utemperowania.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Sakura pokręciła głową.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- W niczym mi nie przeszkadzasz, miło mieć towarzystwo - odparła. -
Jednak wiesz, że sama sobie zaszkodziłaś? Nie za długo tolerowałaś, że Fu się
do niego przyczepiła, tylko po to, żeby pokazać, jak jesteś wyrozumiała?</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Właściwie, w tych słowach podsumowała połowę
problemu.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;">Oczywiście, była jeszcze druga.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><span style="line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;">
</span>- Tak, dlatego teraz nie będę wyrozumiała - oznajmiła. - Wiesz, co mnie
najbardziej wkurzyło w tym, jak rozmawiała ze mną przez telefon? Fu nabrała
przekonania, że jestem jakąś zalęknioną istotką, która nie miałaby odwagi się z
nią skonfrontować. I to jest oczywiście moja własna zasługa, bo działałam
zachowawczo, tolerowałam kiedy traktowała Gaarę jak prywatną taksówkę, a potem
pozwoliłam, żeby sam się z nią rozmówił, trzymając się z boku, jakbym nie miała
nic do powiedzenia. Stąd Fu nabrała przekonania, że może sobie pogrywać jak
chce; że jestem dziewczyną, która nie powie słowa widząc jak wyrywa mojego
faceta; taką, która będzie obgryzać paznokcie ze zdenerwowania, ale nic nie
powie, bo jeszcze ktoś mógłby poczuć się urażony. Otóż nie. Jeśli mała dziwka
chce wojny, będzie ją miała.</span></span></span></div>
<div class="MsoNormalCxSpMiddle" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Arial,Helvetica,sans-serif;"><br /></span></span></div>
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]-->Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-72892399797725164412016-12-30T21:18:00.001+01:002017-02-04T18:16:13.228+01:00Rozdział 55.<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><br />
<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin-top:0cm;
mso-para-margin-right:0cm;
mso-para-margin-bottom:10.0pt;
mso-para-margin-left:0cm;
line-height:115%;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;}
</style>
<![endif]-->
<br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
spotkał się<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaarą w pubie blisko jego
miejsca pracy. Chociaż Gaara poszedł po rozum do głowy i przestał szukać sobie
sposobu na wyrwanie się z domu, żeby uniknąć ewentualnej konfrontacji z Ino,
chyba nie zamierzał zamienić się teraz w domatora i była szansa na utrzymanie tradycji wypicia piwa co weekend. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Przynajmniej
Sasuke na to liczył, bo pomijając okazjonalne wyjścia<span style="mso-spacerun: yes;"> z </span>Gaarą nie miał zbyt wielu sposobności do
rozrywki. Większość znajomych z uczelni nie wchodziła w grę, gdy chciał spędzić
wieczór w starym stylu, gdyż wciąż hołdowali studenckim zwyczajom całonocnych
imprez i niekontrolowanego pijaństwa, a on nie mógł sobie na to na razie
pozwolić - miał za dużo pracy. Nauki także, bo chociaż de facto był właścicielem
firmy, w której pracował i wuj nie mógł mu na dłuższą metę wiele utrudnić, z
powodów prestiżowych zaczęło mu zależeć na tym, by jednak skończyć studia.</span></div>
<a name='more'></a><br />
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Miał
nadzieję, że teraz gdy Gaara jakoś tam dogadał się z Ino nie zacznie nagle
poświęcać jej stu procent wolnego czasu, żeby zrekompensować swoje wcześniejsze
odpały. Okazało się jednak, że to w tej chwili nie jest żadne zmartwienie, bo
parka się pokłóciła.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
został mimowolnie w to wciągnięty za sprawą Sakury, która wysłała do niego
interwencyjnie smsa, żeby natychmiast rozmówił się z kumplem. Nie zadzwoniła -
i po tym Sasuke zorientował się, że pewnie zauważyła, że jej unika. Po tym, co
usłyszał<span style="mso-spacerun: yes;"> z </span>jej ust ostatnio trudno byłoby
mu spojrzeć jej w oczy. Pewnie będzie musiał się z tego wytłumaczyć, ale wolał,
by nastąpiło to jak najpóźniej.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Skoro
do niego napisała, w dość oschłym zresztą tonie, najwyraźniej była zmartwiona
sprzeczką przyjaciół. Sasuke nie traktował jednak sprawy zbyt poważnie, dopóki
nie zauważył zachowania Gaary.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Mianowicie,
gdy Sasuke wszedł do pubu, przyjaciel już tam był i opróżniał kufel piwa. Na
dodatek zaraz po zdawkowym przywitaniu zapytał o adres Sakury.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">To
już było podejrzane.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
postanowił delikatnie wybadać teren.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Po co ci wiedzieć, gdzie ona mieszka? -
zapytał, starając się uporządkować myśli. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara sprawiał wrażenie, jakby w ogóle nie
chciał z nim gadać, ale ostatecznie - zapewne dlatego, że chciał od niego
informacji - postanowił wprost powiedzieć mu, po co.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Ino zbywa mnie smsami i nie odbiera
telefonu, a muszę z nią pogadać. Zakładam, że ukrywa się u Sakury, bo gdyby
poszła do Temari, ta już dawno rozpętałaby piekło - oświadczył,<span style="mso-spacerun: yes;"> z </span>pozoru konkretnie, ale jednak zagadkowo.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
był przede wszystkim zainteresowany, co to znaczy "ukrywa się". Chcąc
poznać odpowiedź, lepiej było nie działać Gaarze na nerwy, ale nie miał
wyjścia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie podam ci jej adresu, stary - powiedział
bez ogródek. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara popatrzył na niego spode łba, ale nie
zadał idiotycznego w tych okolicznościach pytania "dlaczego nie?".</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>-<span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Nie
możesz być lojalny na dwóch frontach - skomentował. - To się nazywa podwójna
agentura.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
wzruszył ramionami.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Uważaj sobie co chcesz, ciebie też bym nie
sprzedał, gdyby Ino próbowała cię złowić.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara,
o dziwo, nie uniósł się złością, jak to się zdarzało, gdy ktoś mu się
przeciwstawiał. Natomiast okazał zniecierpliwienie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Daruj sobie heroiczne pokazy siły
charakteru. To poważna sprawa i muszę z nią dzisiaj porozmawiać, nie za
tydzień, kiedy jej przejdzie złość.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
stropił się.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Chcesz powiedzieć, że Ino ma metę u Sakury?
Wyprowadziła się? - spytał z niedowierzaniem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara
popatrzył na niego jakby był niepełnosprawny umysłowo. Nie mógł go jednak winić
za nienajomość sytuacji. A ta akurat w tym momencie była trudna do ogarnięcia.
Sasuke wiedział, że niektóre dziewczyny lubią dramatyzować, wyolbrzymiać
problemy i bawić się w rozstania i powroty, ale Ino na pewno do nich nie
należała. To znaczyłoby, że Gaara nie kłamał mówiąc, że sprawa jest poważna.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wczoraj wyszła z domu, a potem napisała, że
zostanie u koleżanki, dopóki nie nabierze ochoty, żeby ze mną porozmawiać. I
dzisiaj pod moją nieobecność zabrała kilka rzeczy - oznajmił Gaara. - Więc tak,
można powiedziać, że teraz mieszka u Sakury. Nie mogę czekać, aż jej się
odwidzi, dlatego muszę znać ten adres.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke milczał przez chwilę. Zaczynał domyślać
się, co się stało, ale trudno było mu uwierzyć w taką głupotę przyjaciela.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Powiedziałeś jej, czyż nie? Sumienie wzięło
górę nad zdrowym rozsądkiem i powiedziałeś jej, że masz czyjeś życie na
sumieniu, tak jak jej do-niedawna-jeszcze kumpel? Chyba cię pojebało.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Może
powinien powstrzymać się od napastliwego tonu, ale to było za dużo
na jego nerwy. Nie spodziewał się, że Gaara może wykazać się taką naiwnością.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
uważał, że w całej sytuacji nie ma nic dziwnego: Gaara poczuł się postawiony pod
ścianą, gdy jego dziewczyna męczyła się z przyjęciem do wiadomości, że wzór cnót wszelkich Kimimaro był zdolny pozbawić życia człowieka. Jego reakcja była całkiem
zrozumiała - chciał uniknąć tematu, chciał uniknąć konfrontacji, próbował
utopić wątpliwości w pracy i w alkoholu i wydawałoby się, że ostatecznie doszedł do
jakichś wniosków. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Powinien
zrozumieć, że dla Ino - tak jak dla większości ludzi - zabicie kogoś jest nie
do zaakceptowania, i to bez względu na okoliczności. Jasne, że teraz nie
zdradzenie najbardziej nieciekawych faktów ze swojej przeszłości było
równoznaczne z kłamstwem, ale Gaara powinien był zrozumieć, że nie ma innego
wyjścia. Sasuke próbował mu to uświadomić i wydawało mu się, że skutecznie. To
oznaczało granie pewnej roli właściwie do końca życia i maskowanie własnej
nieszczerości, ale cóż - takie są konsekwencje. Gaara musiał się z tym liczyć,
gdy zapragnął "normalnego" związku. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
nie miał ochoty pakować się w długotrwałe relacje z ukrywaniem wielu rzeczy,
ale też nie zamierzał obarczać nikogo swoimi pokręconymi doświadczeniami, więc
wybrał samotne - ale i wolne od niepewności - życia singla. Gaara postanowił
inaczej i, jeśli nie był tego świadomy wcześniej, tera musiał zauważyć, jakie
są konsekwencje. Akurat teraz był w sytuacji nie do pozazdroszczenia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke nie przewidział, że kolega może
spróbować się z tego wykaraskać, poświęcając Ino. Bo teraz stało się oczywiste,
że Gaara postanowił uwolnić się od wyrzutów sumienia - i od konieczności
pilnowania się, żeby z niczym się nie zdradzić - zrzucając cały ten ciężar na
dziewczynę i zmuszając ją, żeby podjęła decyzję właściwie niemożliwą do
podjęcia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Może
i Gaara widział to inaczej, ale dla Sasuke to było zwykłe skurwysyństwo -
zupełnie jakby powiedział: zobacz jaki jestem kryształowy, powiem ci wszystko,
czy jesteś w stanie to zaakceptować? Czy wystarczająco mnie kochasz?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Itachi
zrobił coś podobnego, kiedy zamordował rodziców i utrzymywał, że to z troski o
młodszego brata. Właściwie nigdy nie powiedział, ani nawet nie dał do
zrozumienia, że oczekuje, by Sasuke go zrozumiał albo mu wybaczył, a jednak on
i tak czuł się, jakby był do tego zobligowany. Jakby to, że Itachi poświęcił
dla niego wszystko powodowało, że on musi mu się odwdzięczyć przynajmniej tak
małą rzeczą, jaką jest wybaczenie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
nie spełnił jego oczekiwań, nie zmienił zdania także wtedy, gdy Itachi po
wydanym wyroku czekał na wykonanie kary śmierci. Nie potrafił wybaczyć bratu, i
to nawet nie tego, co tamten zrobił, lecz tego, że uczynił go
współodpowiedzialnym za swoje czyny. Itachi musiał mieć tego świadomość i to
była dla niego dodatkowa kara, może większa od innych. Karą dla Sasuke - za
jego niewdzięczność, a może za mściwość? - było to, że musiał z tą świadomością
żyć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Niezależnie
od dobrych intencji, to było jednak skurwysyństwo.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Oczekujesz zrozumienia od córki policjanta,
która ma bardziej zdecydowane niż inni zdanie o samosądach - skomentował, bo
tego, co naprawdę teraz myślał, nawet nie był w stanie wyartykułować. - Bardzo
inteligentnie. Bardzo uczciwie z twojej strony, w imię szczerości poświęcić
związek.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara
spojrzał na niego ze złością, jakby tym razem miał stracić panowanie nad sobą i
go uderzyć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Skończ już, kurwa, z tą córką policjanta,
powtarzasz to do znudzenia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke prychnął.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Najwyraźniej za mało, skoro do ciebie
prawda nie dociera. Za dużo bujałeś się z Fu i ubzdurałeś sobie, że
wszystko uchodzi - warknął niechętnie. - Że możesz powiedzieć: kochanie,
zabiłem kolesia i nawet nie żałuję, ale to przecież bez znaczenia i nie zepsuje
naszej niezniszczalnej miłości - dodał z przekąsem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara
walnął pięścią w stół. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Kurwa! Nic nie powiedziałem. Zadowolony?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nie - odparł Sasuke automatycznie, zanim
jeszcze przeanalizował treść wypowiedzi. - I nie bardzo rozumiem. Twoim wrogiem
jest twój własny mózg, nikt inny nie mógł cię wsypać. - Zawiesił głos, w
czasie, gdy przetwarzał w głowie wszystkie dostępne dane. - Chyba, że Fu to
zrobiła.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Mina
Gaary rozwiała wątpliwości. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
potrząsnął z niedowierzaniem głową. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">-
Nigdy bym nie pomyślał, że ta mała suka cię sprzeda - skomentował.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Witaj w klubie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Sasuke zdał sobie sprawę, że w tej sytuacji,
nie mogąc zrzucić na Gaarę całej winy, nie wie, co powiedzieć. Wypadałoby
naleźć coś pocieszającego, ale z tym mogło być trudno. Beznadziejna sytuacja,
tak czy inaczej, pozostawała beznadziejna. Mimo ustalenia winnych.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Zawsze możesz iść w zaparte - powiedział
bez przekonania. - Fu niczego nie może ci udowodnić, to tylko jej słowo
przeciwko twojemu.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Tak, tyle, że ona mówi prawdę. A ja nie
jestem wystarczająco dobrym kłamcą.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
nie polemizował. Chociaż on sam potrafił kłamać bez mrugnięcia okiem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To co teraz? - zapytał.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Teraz muszę grać takimi kartami, jakie mam,
nawet gdy są to same trójki - oświadczył Gaara<span style="mso-spacerun: yes;"> z
</span>niespodziewaną pewnością siebie. - Jednak nie wiem, jak to przedstawiła Fu i co
jeszcze może wywinąć, dlatego zależy mi na czasie - powiedział wyczekująco.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
został postawiony wobec ciężkiego dylematu moralnego, ale nie mógł się ugiąć.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Sorry, stary, nie jestem kablem. Jeśli Ino
chce się pierwsza do ciebie odezwać, gdy będzie na to gotowa, to daj jej na to szansę. Zresztą,
porozmawiam z nią.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Bez obrazy, ale nie wpierdalaj się -
odparował Gaara, który najwyraźniej spodziewał się takiej oferty. - Nie
potrzebujemy mediatora. Gdybym jakiegoś potrzebował, nie wybrałbym ciebie.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
żachnął się z irytacją i oparł się na krześle, przykładając rękę do czoła.
Chciał dać do zrozumienia rozmówcy, że jest dziecinnie uparty, ale jednocześnie
zastanawiał się, czy powinien unieść się honorem. Nie podjął decyzji, co
odpowiedzieć i już po chwili przestało go to martwić, bo gdy spojrzał przed
siebie, dostrzegł, że w kierunku ich stolika podąża najmniej pożądana tu osoba.
W każdym razie jedna z kilku niepożądanych, na dodatek bardzo wzburzona.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Hotaru - powiedział ostrzegawczo, chociaż i
tak było to bez znaczenia, bo dziewczyna była już prawie przy nich. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Rzecz zabawna, że obaj z Gaarą podnieśli się z
krzeseł w tym samym momencie, niemal jak na komendę. Hotaru podeszła do
Gaary, nie zaszczycając Sasuke spojrzeniem. I z rozmachem walnęła Gaarę otwartą
dłonią w twarz.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
mimowolnie zamknął oczy i skrzywił się. Hotaru, gdy już dochodziło do przemocy
fizycznej, na pewno się nie patyczkowała. Choć dla Gaary to pewnie żadna
nowość, bo w przeszłości musiał od niej oberwać przy kilku okazjach.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Tym
razem z pewnością się tego nie spodziewał. Zanim zareagował, Hotaru
rozgoryczonym tonem wylała swoje żale:</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Kenji ma raka, a ty mi o tym nie
powiedziałeś!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
zdał sobie sprawę, że nieciekawa sytuacja może stać się znacznie gorszą. Nie
chciał być świadkiem sceny, w której Hotaru się rozpłacze, ale też zostawić z
nią Gaarę byłoby zbyt asekuracyjnym wyjściem, nawet jeśli oskarżenia dziewczyny
nie są bezpodstawne. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Hotaru
uwolniła go od konieczności wyboru, bo widząc jak rozejrzał się na boki, popatrzyła
na niego miażdżącym wzrokiem, który sam w sobie wystarczyłby, żeby przykuć go do
miejsca.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nigdzie nie idziesz. - Po czym przeniosła
znów wzrok na Gaarę. - Wiedziałeś o wszystkim, jesteś z Kenjim w kontakcie
telefonicznym i NIC MI NIE POWIEDZIAŁEŚ. Co masz na swoje usprawiedliwienie? </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Zamierzała
go złapać w potrzask, ale zdaje się, że Gaara już się otrząsnął z zaskoczenia i
straciła szansę, by cokolwiek ugrać.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Nic. To sprawa między wami, dlaczego
miałbym się wtrącać?</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Hotaru sprawiała wrażenie zbitej z tropu jego
arogancką odpowiedzią. Sasuke skorzystał z okazji, by dorzucić swoje trzy grosze, z nikłą
szansą, że rozładuje gęstą atmosferę.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Chodzi o kogoś, kogo znam? - zapytał, bo choć zdawało mu się, że już słyszał to imię, nie kojarzył go z nikim konkretnym.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara spojrzał na niego ze zniecierpliwieniem,
jak na natrętnego obserwatora.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- To Utakata. - Odpowiedział, znacznie
rozjaśniając sytuację, po czym przeniósł wzrok na Hotaru. - Ma dobre wyniki i
pewnie to wygra, a ty możesz się tylko cieszyć, że oszczędził ci nerwów.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Hotaru
prychnęła.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Jasne, bądźmy optymistami, pewnie
wyzdrowieje i nie było sprawy. A co, jeśli nie wyzdrowieje?!</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Gaara
zrobił coś, czego raczej nikt się nie spodziewał - wyciągnął rękę do Hotaru i
uścisnął jej dłoń. Bardzo szybko się wycofał, ale to wystarczyło, żeby
dziewczyna się uspokoiła.<span style="mso-spacerun: yes;"> </span></span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wystarczyło nieinwazyjne leczenie, żeby
jego stan się poprawił, to bardzo dobrze rokuje - odezwał się Gaara
informacyjnym tonem, jakby chciał zaznaczyć, że gest sprzed chwili nic nie
znaczył. Raczej była potrzeba to podkreślić, bo Hotaru miała tendencję do
wyolbrzymiania znaczenia przypadkowych gestów.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Chcesz powiedzieć, że nie będzie tak, jak z
twoją matką? - zapytała Hotaru, nagle bezradnym tonem, jakby oczekiwała od
niego wsparcia.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Sasuke
powstrzymał się przed znaczącym prychnięciem. Zresztą, Gaara raczej nie
potrzebował wyraźnego sygnału, co on o tym myśli, gdyż wiedział najlepiej, że z
jakimikolwiek przejawami sympatii wobec Hotaru lepiej jest się wstrzymać, bo
wszystko interpretowała tak, jak jej było wygodnie. Intencji udzielenia jej
wsparcia mógł szybko pożałować.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Porozmawiaj z Utakatą. Ważne, co mówi jego
lekarz - uciął. - Dlaczego przyszłaś z tym do mnie? - dodał niemal wrogo.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Hotaru
pokręciła głową.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Przyszłam w innej sprawie. Która mnie nie
dotyczy - odparła sarkastycznie. - Bo chciałam cię ostrzec, jeśli jeszcze się nie
zorientowałeś, że masz problem.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Dla
Sasuke zabrzmiało to zabawnie i nie mógł się powstrzymać od komentarza.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Wal, dopisze się go do listy.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>Gaara spojrzał na niego kątem oka, wyraźnie
poirytowany. Chyba nie trzeba mu było przypominać, że owszem, ma
problem i to w tej chwili poważniejszy niż była dziewczyna, która tylko czeka
na przejaw zainteresowania, oraz jej mniej lub bardziej sensacyjne informacje.</span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;">Hotaru
była chyba rozczarowana, że jej wypowiedź nie zrobiła oczekiwanego wrażenia,
ale kontynuowała nie zrażając się pozbawionym entuzjazmu przyjęciem. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<span style="font-family: "times new roman" , "serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 150%;"><span style="mso-spacerun: yes;"> </span>- Fu w ramach odwetu wyciągnęła twoją dziewczynę do klubu. </span></div>
<div class="MsoNormal" style="line-height: 150%; text-indent: 14.2pt;">
<br /></div>
Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-32954593290964419182016-11-22T23:37:00.000+01:002016-11-22T23:50:45.883+01:00Rozdział 54.<!--[if gte mso 9]><xml>
<w:WordDocument>
<w:View>Normal</w:View>
<w:Zoom>0</w:Zoom>
<w:TrackMoves/>
<w:TrackFormatting/>
<w:HyphenationZone>21</w:HyphenationZone>
<w:PunctuationKerning/>
<w:ValidateAgainstSchemas/>
<w:SaveIfXMLInvalid>false</w:SaveIfXMLInvalid>
<w:IgnoreMixedContent>false</w:IgnoreMixedContent>
<w:AlwaysShowPlaceholderText>false</w:AlwaysShowPlaceholderText>
<w:DoNotPromoteQF/>
<w:LidThemeOther>PL</w:LidThemeOther>
<w:LidThemeAsian>X-NONE</w:LidThemeAsian>
<w:LidThemeComplexScript>X-NONE</w:LidThemeComplexScript>
<w:Compatibility>
<w:BreakWrappedTables/>
<w:SnapToGridInCell/>
<w:WrapTextWithPunct/>
<w:UseAsianBreakRules/>
<w:DontGrowAutofit/>
<w:SplitPgBreakAndParaMark/>
<w:DontVertAlignCellWithSp/>
<w:DontBreakConstrainedForcedTables/>
<w:DontVertAlignInTxbx/>
<w:Word11KerningPairs/>
<w:CachedColBalance/>
</w:Compatibility>
<w:BrowserLevel>MicrosoftInternetExplorer4</w:BrowserLevel>
<m:mathPr>
<m:mathFont m:val="Cambria Math"/>
<m:brkBin m:val="before"/>
<m:brkBinSub m:val="--"/>
<m:smallFrac m:val="off"/>
<m:dispDef/>
<m:lMargin m:val="0"/>
<m:rMargin m:val="0"/>
<m:defJc m:val="centerGroup"/>
<m:wrapIndent m:val="1440"/>
<m:intLim m:val="subSup"/>
<m:naryLim m:val="undOvr"/>
</m:mathPr></w:WordDocument>
</xml><![endif]--><span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Gdy Ino wróciła
do domu po pracy, Gaara już na nią czekał. Jednak zamiast być zadowoloną, że
przynajmniej jest słowny, tylko się zirytowała. Fakt, że Gaara zdążył nawet
zrobić obiad, ostatecznie wyprowadził ją z równowagi.</span></span></span></div>
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Jego zachowanie
potwierdzało, że potrafi być fałszywy – tygodniami traktował ją jak mebel,
unikał jakiejkolwiek dłuższej rozmowy, rzekomo nie miał dla niej czasu z powodu
pracy. A jakoś na to, żeby spotkać się z Fu, znalazł czas. I czy tylko raz?</span></span></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Naiwnością z jej
strony byłoby sądzić, że spotkanie, które przypadkiem wyszło na jaw, było
jedynym. </span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Oczywiście Ino
mówiła sobie, żeby nie wyciągać pochopnych wniosków, ale dużo lepiej czułaby
się, gdyby wymyśliła chociaż jeden rozsądny powód, dla którego Gaara miałby
widywać się z dawną przyjaciółką i jej o tym nie powiedzieć. Kilka nawet
wymyśliła, ale żaden nie był wiarygodny. Oczywiście z wyjątkiem tych przyczyn,
które łączyły się z jego zdradą: zaplanowaną czy nie, wyrachowaną czy nie – to
już były detale. </span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Ino nie chciała
popadać w histerię i ani przez chwilę nie powiedziała sobie, że tak się
przedstawiają fakty i takimi je musi zaakceptować. Nie chciała dopuścić do
świadomości, że Gaara rzeczywiście mógł ją zdradzić, chociaż wiedziała, że
właściwie mówienie sobie, że to przecież niemożliwe jest czystą naiwnością.
Wszystko jest możliwe. Ludzie często robią rzeczy poniżej jakiegokolwiek
poziomu i zrzucają winę na okoliczności. </span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Wystarczającą
nielojalnością ze strony Gaary było spotkanie się z Fu i nie zająknięcie się o
tym choćby słowem. Ino chciała się na tym skoncentrować, nie dorabiając
czarnych scenariuszy, w których Gaara ją oszukał i teraz próbował to
zrekompensować, jak w najbardziej banalnej melodramie.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Tylko jak
odsunąć od siebie takie myśli, gdy on jest
dla niej tak wyszukanie miły, że nawet podał jej obiad!</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Ino jak tylko
zobaczyła nakryty stół, wycofała się z kuchni i wmaszerowała do pokoju
dziennego, nie zdejmując przedtem płaszczyka ani butów. Szumiało jej w uszach i
miała wielką ochotę coś zniszczyć.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Gaara zupełnie
nie zauważył jej bojowego nastroju. Kiedy odwróciła się w kierunku drzwi, stał
oparty o framugę z założonymi rękami i przyglądał jej się z wyrazem
pobłażliwego zaciekawienia.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Rozumiem, że
bardzo chcesz zobaczyć to arcydzieło kinematografii, ale może najpierw coś
zjemy – zasugerował swobodnie, frustrująco swobodnie, jakby nie miał żadnych
zmartwień i żadnych grzeszków na sumieniu.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">To spowodowało,
że wszystkie wcześniejsze przemyślenia nad tym, jak go podejść lub zmusić, żeby się przyznał do przemilczenia,
na nic się nie zdały. Ino w tej chwili nie potrafiła utrzymać nerwów na wodzy.
Strasznie ją zirytowało jej własne zachowanie, to że po wejściu do domu wzrosła
w niej adrenalina i strach – bo przecież jeszcze niedawno potrafiła myśleć o
wszystkim spokojnie.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Musi cię
bardzo gryźć sumienie, skoro zdecydowałeś się dla mnie gotować – powiedziała i
chociaż w zamierzeniu miało to brzmieć żartobliwie, wiedziała, że te słowa
wybrzmiały z całą ostrością. </span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Gaara popatrzył
na nią w sposób, który nie zdradzał poczucia winy, tylko zdziwienie, ale ona i
tak starała się dopatrzyć za tym czegoś więcej. </span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- O co ci
chodzi? - zapytał z widocznym niezadowoleniem, najwyraźniej widząc, do czego
rozmowa zmierza.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Ino nie
potrafiłaby prosto odpowiedzieć na to pytanie. Czy teraz miałaby się przyznać,
że lekceważyła jego zachowanie, ale to przecież nie znaczyło, że go nie widziała? Nie była przecież głupia, widziała kiedy jej unikał, uciekał w
pracę, jakby chciał się od niej uwolnić. Nie sposób było uniknąć myślenia, że
wspólne mieszkanie już go zmęczyło. Ona go zmęczyła. Oczywiście Sasuke miał na
to zachowanie inne wytłumaczenie, które ona błyskawicznie zaakceptowała.
Wiedziała, że chwilami była natarczywa. Ale Gaara ją do tego zmusił, bo tak
naprawdę wcale nie chciał z nią rozmawiać na temat, z którym ona nie potrafiła
sobie poradzić.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Nigdy wcześniej
nie zdarzyło się, żeby Gaara ją lekceważył, unikał rozmowy, a teraz nie miała w
nim żadnego wsparcia, bo rzekomo nie chciał wałkować tematu. Było to tym
dziwniejsze, że przecież nigdy nie lubił Kimimaro.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Ino musiała
przyznać sama przed sobą, że wyglądało to tak, jakby Gaara zbyt późno zauważył,
na co się zdecydował. I oczywiście, jak typowy facet, nie chciał przyznać się
do błędu. Był przyzwyczajony do tego, by wszystkich trzymać na dystans, nie
pozwalać ingerować w swoją przestrzeń, ale wydawało mu się, że zamieszkanie
razem nie obniży mu komfortu życia. Ale teraz, kiedy ona zaczęła go obarczać
swoimi problemami, próbował się nieudolnie wycofać. Pewnie poniewczasie zdał
sobie sprawę, że wspólne mieszkanie nie oznacza tylko, że będą mieć wspólną
lodówkę i łóżko, będą mieć wspólne życie, a on nie może tak po prostu wyłączyć
telefonu, kiedy nie chce rozmawiać. Teraz już nie mógł wybierać, kiedy chce z
nią spędzać czas; mógł wieczorem chcieć tylko odpocząć po pracy, ale wtedy ona
nurtowała go swoimi sprawami. Swoimi problemami, bo akurat miała taki okres w
życiu, kiedy wszystko wydawało się na siebie nakładać. </span></span></span></div>
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Oczywiście, że była
sfrustrowana i trudna do zniesienia, bo nagle straciła dwa dotąd najtrwalsze
punkty oparcia. Gdy zrezygnowała z profesjonalnego tańca, matka przestała z nią
rozmawiać. Ino w ogóle nie chciała poruszać tego tematu i zamiast tego
skoncentrowała się na tym, jak bardzo zawiodła się na Kimimaro, bo łatwiej było
jej o tym mówić. Co z tego, skoro Gaara wcale nie chciał jej słuchać.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Prawdopodobnie
za bardzo na nim polegała. Może to go spłoszyło. Nie chciała, by czuł, że
uwiesiła się jego ramienia, ale może i tak czuł zbyt dużą presję. Może
rzeczywiście była kobietą – bluszczem, może nieświadomie chciała być od kogoś
zależna, a Gaara rzecz jasna nie mógł tego znieść.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Łatwiej było jej
uwierzyć w taką wersję niż to, że Gaara wystraszył się, gdy zauważył, że w
związku problemy drugiej osoby stają się wspólne. Że decydując się z nią
zamieszkać, wziął na siebie znacznie więcej niż mu się wydawało.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Jednak teraz Ino
nie mogła się dłużej oszukiwać, udając, że nie widzi, jak zachowywał się
ilekroć wspomniała o Kimimaro. Wyglądało na to, że Gaara zauważył, że jedną
decyzją przekreślił beztroski styl życia, do którego był tak przywiązany.
Najwyraźniej zaczął za nim tęsknić, skoro teraz miał potrzebę spotykać się z
Fu. Pozostawało kwestią czasu, kiedy zacznie szukać sobie sposobu, żeby
wyplątać się z sytuacji, która zaczęła go ograniczać. Mężczyźni zwykle tak
robią.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;"> - Za moimi plecami umawiasz się z Fumi –
odezwała się oskarżycielskim tonem, zanim zdążyła ugryźć się w język. Nie
powinna rozgrywać tego w tak oczywisty sposób, bo odcinała sobie drogę do
sprawdzenia, czy zamierzał ją okłamać. Z drugiej strony, jakie to miało teraz
znaczenie. Była przekonana, że intencją Gaary nie było ją oszukać czy zdradzić,
ale i tak wychodziło na to samo. Przecież nie było sposobu, żeby go zatrzymać,
skoro zaczął się z nią męczyć i szukał sposobu na odstresowanie w towarzystwie
osób, które go mniej męczyły. Tym bardziej, że Fu nie traktowała Gaary jak
przyjaciela i on dobrze o tym wiedział.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Przez twarz
Gaary przebiegł grymas zdziwienia i złości. Dla Ino to było jak uderzenie w
twarz - zdała sobie sprawę, że zależało mu, by się nie dowiedziała. Miała
odpowiedź w temacie, czy świadomie chciał ją oszukać.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Skąd to wiesz?
- zapytał Gaara. </span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Jakby to było
najważniejsze. </span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Ino cofnęła się
i popatrzyła na niego z niedowierzaniem. Nie tego się spodziewała. </span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Skąd wiem? –
powtórzyła, cedząc słowa i jednocześnie walcząc ze łzami, - Ktoś mi powiedział.
Zastanów się, kto jeszcze wie, że robisz ze mnie idiotkę.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Z
niewyjaśnionych przyczyn przyszedł jej do głowy Sasuke. Zastanawiała się, czy
on wie, co jest grane. Z takim przekonaniem tłumaczył jej, że sama jest winna
zachowaniu Gaary, jakby sam w to wierzył lub bardzo chciał, żeby ona uwierzyła.
Nie chciała nawet myśleć, że mógłby ją z rozmysłem okłamać, ale jeśli Gaara
widywał się z Fu, jak Sasuke mógłby o tym nie wiedzieć? W końcu podobno
spędzali wieczory razem.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Gaara popatrzył
na nią jakby był zirytowany jej zachowaniem, a kiedy się odezwał, w jego głosie
było wyraźne rozdrażnienie.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Nie
przesadzaj. Nie bzykałem się z nią. </span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Ino przez chwilę
nie potrafiła wydusić z siebie słowa, tak była zszokowana jego opryskliwą
odpowiedzią.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Super, brawo.
Chcesz dostać medal? - Ostatnie słowa już wykrzyczała i zaczęła przedzierać się
do wyjścia, bo poczuła, że nie wytrzyma w tym domu nawet chwili dłużej. Skoro
Gaara chciał teraz bronić się mówiąc, że ona wyolbrzymia, skoro nic się nie stało jeśli – i o ile –
nie przespał sie z Fu.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Nie zdołała
przejść obok niego zanim zareagował i złapał ją za łokieć.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- O co mnie
oskarżasz? - zapytał, kiedy odwróciła do niego twarz. Nie potrafiła dłużej
powstrzymywać płaczu, więc zupełnie nie widziała jego miny. Poczuła jednak, że
Gaara rozluźnił uścisk na jej ręce. Wróciło jego opanowanie, przemówił do niej
łagodnie: - Uspokój się, Ino. Porozmawiamy, gdy ochłoniesz.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Ino wyszarpnęła
się. Już w tej chwili nienawidziła własnej reakcji; tego, że wpadła w histerię;
tego, że Gaara próbował ją uspokoić i tego, że nie czuła się zdolna do
opanowania emocji. Chciała tylko wyjść, żeby móc się uspokoić. Nagła troska w
głosie Gaary tylko ją rozwścieczyła. Nie znosiła tego, że tak łatwo się odsłania,
i tego, jak łatwo Gaara czyta jej emocje.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Nie chcę!
Zostaw mnie! - Krzyknęła i wybiegła z mieszkania, zatrzaskując za sobą drzwi. </span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Gaara przez
chwilę wahał się, czy powinien ją zatrzymać, ale szybko zrezygnował. Nie trzeba
było geniuszu, by wiedzieć, że Ino mówiła poważnie i nie miała ochoty go teraz
widzieć.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Poza tym było
jasne, że zanim z nią porozmawia musi się dowiedzieć, co ją tak poruszyło. Po
chwili zastanowienia wziął ze stolika komórkę i wybrał numer Fu.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Jej
rozentuzjazmowany ton głosu zirytował go bardziej niż kiedykolwiek.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Gaara,
skarbie. Jednak tęsknisz? - zapytała beztrosko. W tle słychać było podniesione
głosy i muzykę.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Nie jestem w
nastroju na gierki. Co powiedziałaś Ino?</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Musiał zaczekać
kilka sekund na odpowiedź. Dziewczyna najwyraźniej nie wiedziała, co
powiedzieć.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Uważasz, że na
ciebie doniosłam? - zapytała z oburzeniem.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Nie wiem.
Pytam – odparł Gaara, siląc się na spokój. Zgrywanie urażonej z jej strony
tylko bardziej go wzburzyło, bo uświadomił sobie, że głupotą było zlekceważyć
jej ostatnie zachowanie. Przywykł traktować jej wyskoki jak nieszkodliwe
fanaberie, nie biorąc pod uwagę, że lekceważąc, może ją rozwścieczyć.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Nigdy nie
zrobiłam nic, żeby ci zaszkodzić – odpowiedziała Fu przesłodzonym głosem. - A
teraz, kiedy sam włożyłeś mi broń do ręki, czemu nie miałabym tego wykorzystać?
Na kłamstwie nic nie zbudujesz. Ja nigdy nie kazałabym ci się tłumaczyć, bo cię
akceptuję niezależnie od tego, co zrobisz, nie rozumiesz tego? Może być jak
dawniej, z tą różnicą, że ja nie zamierzam już uciekać i udawać, że mi nie
zależy. Przestań teraz ty się zgrywać. Okłamujesz się...</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Gaara
powstrzymał przekleństwo, które cisnęło mu się na usta.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- To ty się
okłamujesz – uciął, wiedząc, że zanosi się na dłuższy monolog. Fu ewidentnie
zaczęła tracić nerwy. On starał się zachować zimną krew, chociaż nie miał
pojęcia, jak wybrnąć z tej sytuacji. - Nie będzie jak dawniej. To twoja
piaskownica i twoje zabawki, ja nie mam już ochoty się z tobą bawić. Nie radzę
ci się wtrącać w moje życie.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- To tylko słowa.
Zmienisz zdanie – odpowiedziała Fu i rozłączyła się.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Co prowadziło do
wniosku, że nie chciała zrozumieć. Chciałby móc uznać, że to tylko jej problem,
ale w jednym miała rację – spotykając się z nią popełnił błąd. Teraz musiał znaleźć sposób, żeby ją powstrzymać przed
zdradzeniem Ino prawdy.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">***</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Hotaru odłożyła
na stolik właściwie nietknięty kufel piwa. Patrzyła na Kenjiego wzrokiem, który
miał wyrażać najwyższą dezaprobatę. </span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Drażniło ją jego
zachowanie. Próbowała z nim porozmawiać, a on za wszelką cenę starał się
rozproszyć jej uwagę. W klubie powinno to być łatwe, może właśnie dlatego
ostatnio udawał, że nie ma czasu spotykać się z nią inaczej niż w szerszym
gronie znajomych. Była głośna muzyka i wielu ludzi, jednak ona z łatwością odcięła się od tego całego zamieszania. Nie zamierzała dać się wyrolować. Co
to, to nie.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Utakata Kenji
– powiedziała z potępieniem. - Nie interesuje mnie ta piosenka. Daruj sobie.
Chcę wiedzieć, co się z tobą dzieje.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Kenji popatrzył
na nią z pewnym zniecierpliwieniem. A może w jego wzroku było tylko zmęczenie.
Na ogół nie lubił, gdy ktokolwiek za bardzo na niego naciskał, naturalnie
utrzymywał dystans i ludzie nie próbowali się zanadto zbliżyć. Nie musiał się
przed nikim tłumaczyć. Ale, do diabła, ona nie była kimkolwiek. </span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Mam już dosyć
tej sytuacji – powiedziała bez ogródek, nie kryjąc wzburzenia. - Dobra,
rozumiem, każdy czasem potrzebuje przestrzeni dla siebie. Nie musisz mi o
wszystkim mówić. Ale to już trwa za długo, myślisz, że jestem ślepa? Te twoje
ciągłe wyjazdy i chroniczne zmęczenie, co cię aż tak absorbuje, że nie masz dla
mnie czasu? - Zdała sobie sprawę, że zaczyna go atakować, więc wzięła głęboki
wdech i spróbowała stonować swoją wypowiedź. - Jeśli chodzi o jakąś dziewczynę,
możesz mi wprost powiedzieć. Nie izoluj mnie od ważnych spraw w twoim życiu. Powinieneś wiedzieć, że nie będę zazdrosna.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Cierpko
smakowały jej własne słowa, gdyż były bardzo nieszczere i oboje o tym
wiedzieli. Hotaru wiedziała, że to strasznie płytkie i egoistyczne z jej
strony, ale myśl o tym, że Kenji sobie kogoś znajdzie zawsze budziła w niej
niemal paniczny lęk. Sama przed sobą próbowała się tłumaczyć, że to normalne,
bać się utracić przyjaciela i nie chcieć się nim dzielić, czy po prostu – nie
chcieć znaleźć się na bocznym torze. Jednak zdawała sobie sprawę, że nie bez
znaczenia jest zwykła kobieca próżność, a nawet – jak w momentach słabości była
gotowa przyznać się sama przed sobą – pragnienie zachowania poczucia
bezpieczeństwa, dzięki wiedzy, że ma wiele możliwości.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Gardziła sobą,
od chwili, gdy musiała przyznać, że w jakimś okropnie uproszczonym wymiarze
Kenji jest dla niej „opcją zapasową”. Kiedyś nigdy by tak nie pomyślała. Teraz, gdy był
tak bardzo czymś zaabsorbowany i ewidentnie coś przed nią ukrywał, była zmuszona
do spojrzenia prawdzie w oczy: do uświadomienia sobie, dlaczego tak bardzo
raniła ją myśl, że mógłby się z kimś spotykać.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;"> Myślała nawet o tym, żeby zrobić jakiś ruch,
dzięki któremu inne dziewczyny wywietrzałyby mu z głowy. Nie mogła. Nie
potrafiłaby cynicznie go okłamywać, a nawet gdyby próbowała nigdy by się na to
nie nabrał. Mieli ze sobą zbyt wiele wspólnego. Byli stali w uczuciach i w tej
sprawie niezdolni do kompromisu.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Tracisz czas i
energię na wymyślanie nieistniejących problemów – odpowiedział Kenji, siląc się
na kpinę. Zaczynała się o niego poważnie martwić. Tak naprawdę wyglądał raczej
na chorego niż zakochanego. Ale Hotaru nie pozwalała tej myśli przebić się do
świadomości. - Gdy tymczasem Fu ewidentnie potrzebuje twojego pocieszenia.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Hotaru
niechętnie obejrzała się przez ramię. Fumi, która chwilę wcześniej wyszła z
telefonem w ręce, teraz wróciła do swojego stolika w rogu sali, a minę miała
jeszcze bardziej pochmurną niż wcześniej. </span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Utrzymujący się
zły nastrój to było u niej coś, co rzeczywiście mogło budzić niepokój. Ale
Hotaru nie miała zamiaru się tym przejmować. Nie miała ochoty choćby próbować
wniknąć, co dzieje się w jej głowie.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Nie zasłaniaj
się Fu. Nie jestem jej psychoanalitykiem – odpowiedziała ostrym tonem. Kenji
spojrzał na nią z uniesionymi brwiami. - Nie patrz tak na mnie, ja też mogę
mieć jej dość. Szczególnie teraz. Nie może wyjść z szoku, że nie jest pępkiem
świata. </span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Kenji lekko
skinął głową, jakby chciał wyrazić, że się z nią zgadza.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Rozumiem.
Jednak należałoby nad nią zapanować, bo nie wiadomo, co wymyśli.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Hotaru
uśmiechnęła się gorzko.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- I sugerujesz,
że to jest mój problem? Na pewno nie.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Chłopak patrzył
na nią przenikliwie – w taki sposób, jakby odczytywał wszystkie jej myśli. Co
prawdopodobnie nie było odległe od prawdy.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Oczywiście.
Przecież na tym nie stracisz.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Hotaru
powstrzymała się przed jakąkolwiek reakcją, chociaż teraz już była zirytowana.
Kenji mówił neutralnym tonem, jakby stwierdzał fakt bez żadnej krytyki, ale i
tak nie sposób było przeoczyć kryjące się za tym zarzuty.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Postanowiła się
poddać.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Niech ci
będzie, na ten moment. Ale i tak porozmawiamy.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Tak.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Ta odpowiedź
zabrzmiała złowróżbnie, ale ona już wstawała od stolika – i wcale nie miała
ochoty drążyć tematu, przeczuwając nagle, że powinna odłożyć to na później.
Podeszła do Fumi niemal chętnie.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Dziewczyna
ledwie na nią spojrzała, gdy usiadła naprzeciw niej. Z trudnym do odczytania
wyrazem twarzy mieszała powoli w szklance z herbatą – wybór tego napoju w
klubie budził spore zdziwienie – i wpatrywała się uporczywie w leżący na blacie
stolika telefon.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Hotaru poczuła,
jak wzbierają w niej wszystkie frustracje – z powodu Gaary, z powodu
niepokojącego zachowania Utakaty, i teraz jeszcze tych para-depresyjnych stanów
niby-przyjaciółki – i że jak tak dalej pójdzie wyładuje się na najmniej winnej osobie.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Przestań już,
Fu – powiedziała, starając się brzmieć na znudzoną i mało zainteresowaną
tematem. - Nawet ty musisz kiedyś pogodzić się z porażką.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Fumi oderwała
wzrok od komórki i spojrzała na nią ze sztucznym zdziwieniem.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Sądzisz, że
przegrałam? Nie spieszyłabym się tak z oceną.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Hotaru
przygryzła wargi, starannie ukrywając irytację.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Generalnie
lubiła Fu. Uważała ją za rozkapryszoną, infantylną dziewczynę; przebywanie w
jej towarzystwie często było męczące; od dnia, w którym się poznały, zawsze ze
sobą rywalizowały. Mimo wszystko w jakiś pokręcony sposób ją lubiła. Jednak to była jedna z
chwil, gdy miała ochotę roztrzaskać jej popielniczkę na twarzy. Na szczęście nie miała nic odpowiedniego pod ręką. Już kiedyś
doszło do rękoczynów i nikt na tym nie skorzystał.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- A co, masz
jakąś broń w zanadrzu? Zakładam, że plan uwiedzenia Gaary nie zdał egzaminu.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Fumi wydęła
wargi, jak mała dziewczynka, której ktoś ośmielił się odmówić zabawki.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Ja zawsze mam
plan. Na pewno lepszy niż ty. Twoja strategia „na lojalną przyjaciółkę” nie ma
szans powodzenia. Ale ty boisz się działać ofensywnie, prawda?</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Hotaru
postanowiła nie odpowiadać. Zresztą, Fu wcale nie oczekiwała odpowiedzi.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Wiem, że z
radością zatańczyłabyś na moim grobie, ale póki co wolisz poobserwować z
daleka. Nie zazdroszczę ci: nie możesz się zdecydować, czy
wolisz, żebym przyznała się do porażki, czy lepiej dla ciebie, żebym
powalczyła. </span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Hotaru
potrząsnęła lekko głową.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Już przegrałaś
– oświadczyła, chociaż nie była pewna, czy nie mówi tego tylko po to, żeby ją
sprowokować.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Fu uśmiechnęła
się krzywo.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Przyznałabym
to, gdybym uwierzyła, że Gaarze nagle zmieniły się priorytety. Ale to wszystko
poza. Znudziły mu się głośne imprezy i łatwe panienki, więc ja zostałam zdzirą,
a jego panna wzorem cnót wszelkich w białej woalce i z wiankiem na głowie. - Sięgnęła
po filiżankę i napiła się herbaty. Teraz sprawiała wrażenie pewnej siebie. -
Muszę mu tylko udowodnić, że takich cnotliwych dziewczyn nie ma, a to nie
będzie trudne. Z tobą byłoby więcej zabawy. Ale ty nie skorzystałaś z okazji,
kiedy ją miałaś, pozwoliłaś Gaarze się wymknąć. Tym mnie zdziwiłaś.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Hotaru inaczej
postrzegała tę sprawę, ale nie zamierzała się spierać. Nagle przyszło jej coś do
głowy i nie omieszkała się tym podzielić. </span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- I
rozczarowałam, prawda? Nie mogłaś się doczekać, żeby wrócić do Japonii i mnie
upokorzyć. Aż tak mnie nienawidzisz?</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Nie nienawidzę
cię.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Nazwij to, jak
chcesz. Nigdy nie potrafiłaś się z tym pogodzić, że Gaara traktował mnie
inaczej.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Fu nie dała znać
po sobie, czy to stwierdzenie ją ubodło, ale już się nie uśmiechała.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Czyli jak?
Czule? Tego rodzaju afekt ma to do siebie, że zawsze mija.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Albo tylko tak
ci się wydaje – odparła Hotaru i miała wrażenie, że tym razem odniosła małe
zwycięstwo. Fu odwróciła wzrok i skierowała wzrok na telefon, którego
wyświetlacz rozjaśnił się jak na zawołanie. Fu zasłoniła aparat dłonią, zanim
Hotaru odczytała numer.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Zakład o
butelkę Jacka Daniel'sa, że to Ino? - zapytała, biorąc telefon do ręki i
rzucając Hotaru wyzywające spojrzenie.</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">- Przyjmuję.</span></span></span></div>
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">.................................</span></span></span></div>
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="line-height: 150%;">Przepraszam, że tak długo to trwało. Czymże mogę się usprawiedliwić - życie ;) Trochę spieszyłam się z kończeniem tego rozdziału, mam nadzieję, że wyszło możliwie. Dziękuję Wam za wszystkie komentarze, za te napominające również - czasem przydałby mi się kop dla motywacji ;)</span></span></span></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<div class="Tekstwstpniesformatowany" style="line-height: 150%; text-indent: 11.35pt;">
<br /></div>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><!--[if gte mso 9]><xml>
<w:LatentStyles DefLockedState="false" DefUnhideWhenUsed="true"
DefSemiHidden="true" DefQFormat="false" DefPriority="99"
LatentStyleCount="267">
<w:LsdException Locked="false" Priority="0" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Normal"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="heading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="9" QFormat="true" Name="heading 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 7"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 8"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" Name="toc 9"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="35" QFormat="true" Name="caption"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="10" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" Name="Default Paragraph Font"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="11" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtitle"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="22" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Strong"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="20" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="59" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Table Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Placeholder Text"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="1" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="No Spacing"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" UnhideWhenUsed="false" Name="Revision"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="34" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="List Paragraph"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="29" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="30" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Quote"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 1"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 2"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 3"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 4"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 5"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="60" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="61" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="62" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Light Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="63" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="64" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Shading 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="65" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="66" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium List 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="67" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 1 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="68" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 2 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="69" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Medium Grid 3 Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="70" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Dark List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="71" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Shading Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="72" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful List Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="73" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" Name="Colorful Grid Accent 6"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="19" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="21" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Emphasis"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="31" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Subtle Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="32" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Intense Reference"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="33" SemiHidden="false"
UnhideWhenUsed="false" QFormat="true" Name="Book Title"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="37" Name="Bibliography"/>
<w:LsdException Locked="false" Priority="39" QFormat="true" Name="TOC Heading"/>
</w:LatentStyles>
</xml><![endif]--><!--[if gte mso 10]>
<style>
/* Style Definitions */
table.MsoNormalTable
{mso-style-name:Standardowy;
mso-tstyle-rowband-size:0;
mso-tstyle-colband-size:0;
mso-style-noshow:yes;
mso-style-priority:99;
mso-style-qformat:yes;
mso-style-parent:"";
mso-padding-alt:0cm 5.4pt 0cm 5.4pt;
mso-para-margin:0cm;
mso-para-margin-bottom:.0001pt;
mso-pagination:widow-orphan;
font-size:11.0pt;
font-family:"Calibri","sans-serif";
mso-ascii-font-family:Calibri;
mso-ascii-theme-font:minor-latin;
mso-fareast-font-family:"Times New Roman";
mso-fareast-theme-font:minor-fareast;
mso-hansi-font-family:Calibri;
mso-hansi-theme-font:minor-latin;
mso-bidi-font-family:"Times New Roman";
mso-bidi-theme-font:minor-bidi;}
</style>
<![endif]-->Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-28055699700154772912016-10-01T20:02:00.003+02:002016-10-02T17:53:28.192+02:00Rozdział 53.<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino nie do końca wiedziała, czego oczekuje składając Temari
niezapowiedzianą wizytę. Czuła się trochę jak opiekun w zoo
doglądający chorego lwa – niby oswojony, ale czy na pewno nie
ugryzie?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Temari, gdy nie była w humorze, potrafiła siać zniszczenie, a
ostatnio była wyjątkowo nerwowa. Ino domyślała się, że stres w
pracy źle na nią wpływa i że warto jej przemówić do rozsądku –
może stanowisko w firmie ojca wcale nie było dla Temari najlepszą
drogą ścieżki zawodowej – ale wciąż mijając się z nią, gdy
obie miały sporo obowiązków, nie miała kiedy z nią pogadać. Po
ostatniej imprezie postanowiła się zmobilizować i wybrała się do
koleżanki w niedzielę po pracy, zapowiedziawszy się raptem
dziesięć minut wcześniej.<br />
<a name='more'></a></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Temari była tym razem w nie najgorszym humorze, skoro nawet się
ucieszyła z wizyty i poczęstowała gościa herbatą. Miały sporo do
obgadania i obie narzekały na natłok obowiązków. Chociaż Ino
godziła pracę na pół etatu ze studiami i zajęciami
fotograficznymi, rozmawiając z Temari miała wrażenie, że i tak w
porównaniu z nią ma dużo wolnego czasu.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Pierwszy raz pomyślała, że napięte relacje Gaary z ojcem są dla
niej sprzyjającym czynnikiem. Przynajmniej chłopak nie czuł się
zobowiązany do pracy w firmie, która w każdym detalu wpisywała
się w cechy korporacji, dla której pracownicy codziennie wypruwają
sobie żyły.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino własną przyszłość widziała mgliście, ale tego jednego była
pewna – nie chce żyć jak stereotypowa Japonka, która męża czy
partnera widuje przez parę godzin w tygodniu i to głównie wtedy,
gdy podaje mu posiłki. Nie wyobrażała sobie życia rodzinnego
podporządkowanego kultowi pracy. Na szczęście Gaara nie był kimś,
kto dałby się zaprząc w system, więc zakładała, że nie
popadnie w pracoholizm.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ostatnio zaczął się do niego zbliżać, ze wszystkimi dodatkowymi
godzinami w pracy, ale optymistycznie zakładała, że to chwilowa
sytuacja.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Nawet nie zauważyła, kiedy Temari skierowała rozmowę właśnie na
ten temat – a może ona to nieświadomie zrobiła. Przyszła z
zamiarem naprostowania koleżanki, ale zbyt chętnie zaczęła jej
się żalić. Tak to pewnie z boku wyglądało.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Doszłam do wniosku, że Sasuke ma rację; kiedy wkręcę
się w jakiś temat, za bardzo naciskam i staję się natarczywa –
odezwała się, uświadomiwszy sobie, że zaczyna narzekać, a
przecież miała podejść do sprawy pozytywnie. - Jeśli chcesz na
kogoś wpłynąć, najlepiej zacząć od zmiany własnego nastawienia.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Temari popatrzyła na nią sceptycznie znad filiżanki herbaty.
Obserwując, jak dziewczyna odkłada filiżankę na spodek przesadnie
wystudiowanym ruchem (czyżby nawyki z zebrań biznesowych zaczęły
jej wchodzić w krew), Ino spodziewała się, że zaraz usłyszy
jakąś kąśliwą uwagę na temat własnej skłonności do sypania
złotymi myślami, kiedy powinna działać. Lub że Temari zacznie
drążyć, jaki temat wałkowany zbyt wiele razy zdołał do tego
stopnia namieszać w jej relacji z Gaarą, żeby chłopak zaczął
szukać ucieczki w pracy, byle zbyt dużo nie przebywać w domu. </div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino
nie chciała dzielić się sprawą Kimimaro z kolejną osobą, zbyt
delikatny to był temat i wymagałby zbyt wielu wyjaśnień.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Jednak Temari nie była wścibska, kiedy zauważała, że jakiegoś
tematu lepiej jest nie poruszać. Może dlatego, że należała do
osób, które bardzo cenią sobie własną prywatność i nie lubią
być odpytywane.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Sasuke teraz stał się guru w dziedzinie naprawiania cudzego
życia, przynajmniej jeśli chodzi o ciebie – powiedziała nie bez
złośliwości. Trudno jednak było powiedzieć, przeciwko komu ta
igiełka była wymierzona. - Błyskawicznie pnie się w rankingu;
nawet jak się narazi i notowania polecą w dół, nadrabia na innym
polu i wychodzi na plus. Jak będzie w takim tempie zyskiwał uznanie
w pracy co u ciebie, ani się nie obejrzymy i zostanie najmłodszym
prezesem w japońskiej branży motoryzacyjnej.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino odniosła niepokojące wrażenie, że przyjaciółka nawet na
chwilę nie przestaje myśleć o pracy, ale tym razem nie podejmowała
tematu.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Brzmisz, jakbyś była zazdrosna – skomentowała uszczypliwie.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Temari zastanowiła się przez chwilę, jakby rozpatrywała jakiś
poważny problem.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- A wiesz, że zapewne jestem? - Na zdumioną minę koleżanki
zareagowała z nietypowym u siebie samokrytycyzmem: - Bez ściemy,
przyzwyczaiłam się do myślenia, że jestem jedyna i wyjątkowa.
Ale odkładając zranione ego na bok, dobrze jest widzieć, że
Sasuke jednak jest zdolny do tworzenia trwałych relacji nie opartych
na seksie ani na chorej rywalizacji.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino uśmiechnęła się, próbując dostrzegać tylko pozytywne
strony i nie doszukiwać się hipotetycznego drugiego dna w
wypowiedziach koleżanki – co normalnie by zrobiła, bo Temari była
mistrzynią szpikowania opinii ukrytymi podtekstami.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Gratuluję; wygląda na to, że zostałaś kolejną osobą w ekipie
wkraczająca na wyboistą drogę duchowego samodoskonalenia –
skomentowała z delikatną uszczypliwością.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Temari nie zareagowała na zaczepkę, najwyraźniej domyślając się,
że jej samokontrola zostaje umyślnie wystawiona na próbę.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Widać nawet głaz można skruszyć – oświadczyła z godnością.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino nie była już pewna, czy w tej chwili rozmawiają o Temari czy o
Sasuke, ale nie miało to w tej chwili ważne. Należało wykorzystać fakt, że Temari, która ostatnio była jak chodząca bomba
zegarowa – nawet delikatny ruch mógł spowodować nagły wybuch –
teraz wyraźnie się wyciszyła.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Ciekawa jestem, czym ciebie można ugłaskać? - zapytała, robiąc
niewinną minę. - Czy masz chwilowe przebłyski i dalej zamierzasz
warczeć na wszystkich bez powodu?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Spodziewała się, że Temari się żachnie udając, że nie wie o co
chodzi, albo że ją zbędzie.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino nie miała jeszcze opracowanego planu działania, nie zamierzała
jednak łatwo się poddawać. Nabrała przekonania, że humory Temari
mają bezpośredni związek ze wzlotami i upadkami jej ściśle
tajnego, a jednocześnie powszechnie znanego romansu. Ciekawość
zaczęła wygrywać z instynktem samozachowawczym, dzięki któremu
do tej pory nie zadawała cisnących się na usta pytań.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Jednak Temari ją zaskoczyła. Popatrzyła na nią z napiętym
wyrazem twarzy i wyznała konspiracyjnym tonem:</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Okres spóźnia mi się dziesięć dni – powiedziała
szybko.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
W ciszy, która zapadła, można było niemal poczuć wagę wypowiedzianych słów.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino przez dłuższą chwilę nie wiedziała, co odpowiedzieć, ale w
końcu się ocknęła.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Zrobiłaś test? - zapytała, próbując podjąć decyzję, czy powinna
zacząć pocieszać koleżankę czy panikować razem z nią.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Temari przewróciła ze zniecierpliwieniem oczami, wyraźnie tracąc
w tym momencie swój niezachwiany spokój ducha.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Oczywiście, że zrobiłam, trzy razy i każdy był negatywny –
powiedziała szorstko. Po chwili wahania dodała: - Nie jestem
głupia, zabezpieczam się, szansa jest jak... Nie wiem, jeden
procent? Nie mogę być w ciąży. Ale jednak wolałabym, żeby mój
organizm sobie o tym łaskawie przypomniał. - Zanim Ino zdążyła
odpowiedzieć, Temari dała wyraz swojej frustracji: -
Jakiego musiałabym mieć pecha, tabletki i gumki i wpadka? I trzy
wyniki negatywne.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- We wczesnej ciąży może wychodzić fałszywie negatywny. - Ino
powiedziała to właściwie bez zastanowienia i dopiero wyraz twarzy
koleżanki uświadomił jej, że takim nastawieniem wcale nie pomaga.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Temari potrząsnęła głową.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- To tylko panika, nakręcam się i całkiem rozstroiłam sobie
hormony – skomentowała.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino wiedziała, że koleżanka spodziewa się poparcia dla własnego
przekonania, ale z drugiej strony, w czym by tak wypowiedziane słowa
pomogły, gdyby jednak wpadła? Ino wolała skoncentrować się na
faktach niż pobożnych życzeniach.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Zrób test beta hcg z krwi, zaraz, jutro z samego rana –
poradziła. - Będziesz wiedziała na pewno, zamiast dalej się
stresować. - I okłamywać samą siebie, miała ochotę dodać, ale
to już przemilczała.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Pójdę w środę, już jestem umówiona, a jutro i pojutrze nawet
na godzinę nie wyrwę się z pracy – odparła Temari zdecydowanie.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ton głosu koleżanki, oraz jej cholerne odwrócone priorytety, nie
dawały szansy na dyskusję w tym temacie, więc Ino nie próbowała
nalegać.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Do tego czasu nerwy cię zeżrą, niech Shikamaru chociaż pójdzie
z tobą – zasugerowała zanim zdołała ugryźć się w język.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Temari żachnęła się.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Tak, bo ja potrzebuję żeby trzymać mnie za rękę – warknęła,
a potem przymrużyła oczy. - A dlaczego zakładasz...?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino przerwała koleżance zanim ta miała szansę się nakręcić i
dać upust swojej irytacji.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Błagam cię, Temari, oboje sądzicie, że jesteście super
dyskretni, ale wiedzą wszyscy – oświadczyła ponurym tonem.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Spodziewała się, że koleżanka się rozzłości. Temari przez
chwilę sprawiała wrażenie jakby naprawdę miała wybuchnąć, ale
potem machnęła ręką.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Mniejsza z tym. Nie mieszaj w to Shikamaru, on nie ma z tym nic
wspólnego.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino prychnęła śmiechem nim zdążyła się powstrzymać.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- O, no proszę cię, ale za późno na bajki o pszczółkach.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Temari sięgnęła dłonią przez stół i złapała ją za
nadgarstek, jakby straciła nad sobą panowanie.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Mówię poważnie, Ino, on nie ma o niczym wiedzieć, nie
potrzebuję jego asysty przy skrobance - syknęła.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino głośno wciągnęła powietrze.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Może nic w tym dziwnego, że Temari od razu rozpatrywała taką
opcję, ale dla Ino było zaskoczeniem z jaką pewnością o tym
mówiła, jakby już podjęła decyzję.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nie tak nerwowo, daj sobie chwilę na zastanowienie. I jemu. Nie
możesz zrobić czegoś takiego za plecami Shikamaru.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Temari cofnęła się na oparcie krzesła i założyła ręce na
siebie z wyrazem uporu.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Ach, tak? A niby dlaczego nie?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Tym razem to Ino nie wytrzymała presji.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Bo to też jego dziecko! - Niemal krzyknęła, ale po chwili się
zreflektowała. - Mam na myśli, jeśli się okaże, że jesteś w
ciąży, to on jest ojcem i ma prawo wiedzieć.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Temari prychnęła ze złością.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Bzdura, nie ma i nie będzie żadnego dziecka. Jeśli wpadłam, to
ja mam problem i go rozwiążę – oświadczyła oschle.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino potrząsnęła tylko z uporem głową. Do ust cisnęło jej się
zbyt wiele słów, żeby od razu mogła je wyartykułować.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Jaka z ciebie jest idealistka, co ty sobie wyobrażasz? - odezwała
się Temari, siląc się na spokojny ton, który jednak przychodził
jej z trudem. - Że to jest jeden na dziesięć przypadków gdzie
facet się poczuje do odpowiedzialności, dziecko, ślub z przymusu,
a potem nieoczekiwany happy ending? Zaczęła się burzliwie, żyli
długo i szczęśliwie? - Kiedy Temari wyrzucała z siebie ten potok
słów Ino zdała sobie sprawę, że przez te kilka dni niewątpliwie
dużo nad tym myślała i przerobiła wszystkie możliwe scenariusze.
- Wiesz co, ja wiem, Shikamaru to jest taki poczciwy chłopak, on
zapewne się poczuje, ale wtedy oboje jesteśmy udupieni. Ja go
ledwie znam, podoba mi się, jest inteligentny, a seks świetny, ale
czy na tym można budować związek? A tym bardziej, rodzinę? My
nawet nie jesteśmy razem, nie wiem, czy chcę z nim być na
poważnie, bo on tak mnie wkurwia swoim luzackim podejściem do
życia, że na dłuższą metę pewnie go nie zdzierżę. I miałabym
teraz się łudzić, że może wszystko będzie fajnie i mamy
wychowywać razem dziecko? To byłaby czysta głupota!</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Temari sięgnęła po filiżankę i napiła się herbaty, chociaż
zapewne wolałaby piwo. Ino milczała, pozwalając koleżance wrócić
do równowagi.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Oczywiście, że Temari z punktu widzenia zdrowego rozsądku miała sporo racji. Mimo
wszystko rolą przyjaciółki było pokazać jej drugą stronę
medalu.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Masz czas, nie decyduj o czymś takim pochopnie. I przynajmniej
pogadaj z Shikamaru, on powinien o tym wiedzieć.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Temari potrząsnęła głową.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nie ma mowy, nie ma się nad czym zastanawiać. Nawet nie wiem, czy
w ogóle chcę mieć dzieci, pewnie tak, ale za kilka lat, nie teraz
i nie w taki sposób. Mam za dużo do stracenia, wylecę z pracy,
stracę mieszkanie, udziały i zostanę z niczym.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Teraz przesadzasz – zawyrokowała Ino i sięgnęła po czajnik ,
żeby nalać sobie herbaty. Czuła potrzebę zajęcia przez chwilę
uwagi czymś innym.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Nie spodziewała się po Temari, żeby było jej w takim momencie do
śmiechu, ale koleżanka zachichotała nerwowo.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Od razu widać, że nigdy nie spotkałaś mojego ojca. W tej
rodzinie takich rzeczy jak ciąża pozamałżeńska się nie toleruje
– powiedziała gorzko. - Żadnych wybryków się nie toleruje,
kiedy ktoś jest kobietą, a ja dopiero co dostałam miejsce w firmie
i nie mogę zostać wyrzucona, nie teraz kiedy wreszcie mam to, na co ciężko pracowałam.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Niestety, mówiła śmiertelnie poważnie. Ino aż trudno było
uwierzyć, że słyszy coś takiego od Temari, która wśród jej
koleżanek była ostatnią osobą, jaka pozwoliłaby komuś sobą
rządzić.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Przedstawiasz waszego ojca w takim świetle, jak gdyby był jakimś
potworem – oceniła, chcąc przywrócić rozmowie rzeczowy ton.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Temari popatrzyła na nią, jakby usłyszała mało śmieszny żart.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Na pewno nigdy nie spotkałaś człowieka,
który tak potrafiłby narzucać innym swoją wolę. I bez wpadki mam
przechlapane, bo Kankuro jest coraz starszy, a jakoś nie pali się
do ożenku. Musimy mu znaleźć jakąś laskę, z nieskazitelnymi
przodkami – uzupełniła, przechodząc do konwersacyjnego tonu,
chcąc już zmienić temat na mniej drażliwy.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino prychnęła.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- To Kankuro jest w tarapatach, z takim ojcem i taką
siostrą – powiedziała z przekąsem.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Temari przymrużyła oczy.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Wiesz, za jakiś czas Gaara postanowi ci się oświadczyć, a jak
problem będzie aktualny, tobie też nie będzie do śmiechu –
powiedziała żartobliwie, ale w jej tonie pobrzmiewała jednak
złowieszcza nuta. - Zakładam, że ty też nie chcesz zostać
niewolnicą, a w takiej sytuacji kogoś trzeba poświęcić, niech to
będzie dziewczyna Kankuro. Której pewnie jeszcze nie ma. Ale znajdę
mu jakąś.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Zanim Ino zdążyła to jakoś skomentować – dobrze wiedząc, że
zdradzając swoje myśli tylko narazi się Temari, już podburzonej
ponad miarę – w pomieszczeniu rozbrzmiały dźwięki „Shake it
off” Taylor Swift.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Temari wstała i wygrzebała komórkę spod poduszki leżącej na
sofie.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Wywołałam wilka z lasu – powiedziała, zerknąwszy na Ino z
dość przerażonym wyrazem twarzy.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Kankuro?
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- A, skąd. To numer służbowy mojego ojca. Ale on nigdy nie dzwonił
do mnie z biura, nie jest moim bezpośrednim przełożonym.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Jest przecież niedziela – zauważyła Ino z pewnym zdziwieniem. </div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Co jak co, ale chyba w niedzielę popołudniu nawet w ich firmie
ludzie mają wolne.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Przecież mają jakąś ważną naradę, na którą oczywiście
tylko ja nie zostałam zaproszona – odpowiedziała Temari, jakby to
było coś oczywistego. - Gaara ci nie mówił?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino przygryzła wargi, nie zamierzając odpowiadać na to pytanie.
Może Gaara powiedziałby jej dokąd idzie, ale wczorajszego wieczoru
minęli się w drzwiach, a rano gdy wychodziła do pracy, już go nie
było. Wolała tego nie wyjaśniać Temari, która mogłaby dojść
do pochopnych wniosków i drążyć temat, choć teraz sama miała
poważniejsze problemy.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
***</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<i>Godzinę wcześniej, w firmie rodziny Sabaku</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Rasa Sabaku wstał zza biurka ze zniecierpliwionym wyrazem twarzy.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Kontrahent z Nowego Jorku, muszę odebrać – powiedział w
przestrzeń. Zabrzmiało to prawie jakby czuł się zobowiązany do
wytłumaczenia się. Sama myśl o tym była zabawna.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Gaarę jednak bardziej ciekawił Kankuro, który
zachowywał się jakby był pewien sukcesu. Gdy ojciec zniknął za
drzwiami, spojrzał na Gaarę wyczekująco.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Może w przyszłym tygodniu zaprosimy Ino i Temari i wybierzemy się
gdzieś, na przykład na kręgle? - zaproponował pojednawczo.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Gaara nie okazał zdziwienia.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Jasne, czemu nie. Jeśli nadal będziesz chciał ze mną rozmawiać,
po tym, jak odmówię.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Kankuro popatrzył na niego przez stół z zagadkowym wyrazem twarzy,
coś między rozczarowaniem a niedowierzaniem.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Będziesz na tyle bezczelny?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Gaara wyprostował się w krześle. Dla niego żarty się skończyły,
nie miał ochoty więcej brać udziału w tej ustawionej grze.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Twoim zdaniem to bezczelność, ja mówię o wolności wyboru.
Naprawde sądzisz, że poddam się żałosnemu szantażowi
emocjonalnemu, bo powołujecie się na ostatnią wolę naszej matki?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Kankuro ścisnął w pięść dłoń położoną na blacie stołu
konferencyjnego.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Miej więcej szacunku.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- To raczej tobie go brakuje, względem naszej matki i względem
siebie – zripostował Gaara. - Co próbujesz udowodnić, dając się wplątać w sieć cudzych oczekiwań albo raczej tego, co za
nie uważasz? Nasza matka mogła życzyć sobie, żebym przejął
firmę, ale bardziej niż wszystko inne życzyła sobie, żebyśmy
umieli żyć po swojemu. A tego najwyraźniej nie potrafisz.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Kankuro uśmiechnął się krzywo. Trudno było ocenić, czy w
tym grymasie było więcej goryczy czy niedowierzania.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Zawsze byłeś takim niewdzięcznym bachorem. Może cię to dziwić,
ale ja też już mam dość i nie będę kultywował tej twojej
schedy, czekając aż się namyślisz. Nieważne co zdecydujesz, ja
nie będę już pełnić kierowniczych funkcji w firmie.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nie? - Gaara był raczej pozytywnie zaskoczony tym oświadczeniem,
ale pewnie jego pytanie zabrzmiało wrednie.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nie – potwierdził Kankuro. - Ale staruszek też jest już
zmęczony dreptaniem w miejscu. O ile się założysz, że spełni
swoje pogróżki i wszystko dostanie bękart naszej macochy? To jest
jedyna opcja, i twoja decyzja.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Może wcale nie – odpowiedział Gaara. Był zadowolony, że
Kankuro traci swoje zwykłe opanowanie, to czyniło go bardziej
podatnym na perswazję.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Masz jakiś genialny pomysł w zanadrzu? Podziel się. Skoro ja
chcę się zająć projektowaniem, a ty wolisz te swoje wycieczki
krajoznawcze, to nawet nie dajesz ojcu wyjścia.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Jest trzecia możliwość – przypomniał Gaara. - Może jeśli
raz w życiu wypracujemy wspólne stanowisko, Rasa weźmie je pod uwagę.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
***</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<i>Tego samego dnia wieczorem w mieszkaniu Gaary i Ino</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Sądziłem, że będziesz cieszyć się szczęściem Temari, ale
jesteś jak zwykle sceptyczna – skonstatował Gaara, widząc jej
minę.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino siedziała obok niego na sofie. Zdawała sobie sprawę, że musi
mieć niewyraźna minę. Chociaż wcześniej uznałaby pomysł Gaary
za genialny, a jego nagłą umiejętność do dogadania się z
Kankuro za zrządzenie losu, teraz już nie była tego taka pewna.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Temari marzyła o tym, żeby przejąć firmę, która – jak
wierzyła – należała się jej matce. I była teraz cała w
skowronkach, bo zarysowała się przed nią wyraźna szansa na
kierownicze stanowisko, a za ileś lat nawet awans na prezesa firmy.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Teraz było pewne, że nawet nie zadrży jej ręka przy zapisie na
zabieg terminacji ciąży. A przecież nie ma nic gorszego niż decyzja
podejmowana w pośpiechu.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Może Gaara wstrzymałby się ze swoją propozycją robienia
rewolucji kadrowej w firmie, gdyby znał sytuację – ale jej
wcześniej nie znał, a mówienie mu czegokolwiek teraz nic by już
nie zmieniło. Zresztą w Ino rozwinęła się niejasna obawa, że
miałby dokładnie takie samo zdanie jak Temari. W niektórych
sprawach ich światopogląd i hierarchia wartości były niepokojąco zbieżne.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Jestem widać za mało empatyczna – skomentowała kwaśno. - Bo
bardziej niż obraz urobionej po pachy, lecz szczęśliwej Temari,
przemawia do mnie wizja twojej wiecznej nieobecności. Mam się
cieszyć, że postanowiłeś się dla niej poświęcić?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Gaara odgarnął jej kosmyk włosów z twarzy. Tym razem był ugodowo
nastawiony i okazywał jej zainteresowanie, ale ona nie była w
romantycznym nastroju. Gdyby chciała się nad tym zastanowić,
uznałaby to za kpiny ze strony losu. W ostatnich tygodniach boleśnie
rozmijali się w oczekiwaniach. Kiedy chciała spędzić z Gaarą
trochę czasu, on był zmęczony albo zapracowany. Tymczasem w - nielicznych z
jej perspektywy – chwilach, kiedy sobie o niej przypominał, ona
chciała tylko, żeby zostawiono ją w spokoju. Do nieciekawej
sytuacji z Kimimaro dochodził problem w osiągnięciu jakiegokolwiek
porozumienia z matką i stres na uczelni. Gaara nie zauważał wielu absorbujących ją problemów. Był za bardzo skoncentrowany na swoich sprawach i na
unikaniu jakiejś poważniejszej rozmowy, bo – zapewne słusznie –
miał już dość wiecznego wałkowania tematu Kimimaro.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino, przy wydatnej pomocy Sasuke, dostrzegła, że była momentami
nie do zniesienia, ale to nie znaczyło, że potrafi całkiem stłumić
w sobie uczucie żalu do Gaary, za to, że w sytuacjach konfliktowych
po prostu się wycofuje i czeka, aż problem sam się rozwiąże.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nie powinnaś się tym martwić, bo nie zamierzam dla nich
pracować. To, że będę przychodzić na zebrania, jest chwilowym
kompromisem. I mało czasochłonnym -zapewnił Gaara.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino nie pozwoliła się w taki łatwy sposób przekonać i odwróciła
twarz, kiedy chciał ją pocałować. Gaara się nie rozzłościł,
ale zrobił minę jakby był zniecierpliwiony. Zachowywał się jak
zwykle, gdy uważał, że rzuciła nieuzasadnionym fochem.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Rozumiem, że jesteś zła, bo przegiąłem. Koniec z nienormowanym
czasem pracy, obiecuję.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino spojrzała na niego, nie ukrywając zaskoczenia. Nie sądziła, że
Gaara wyjdzie z czymś takim sam z siebie, raczej spodziewała się
konieczności dłuższej walki. Można było wręcz pomyśleć, że
on sam z siebie zrozumiał popełnione zaniedbanie. Ino, częściowo
z obserwacji, a częściowo z własnego doświadczenia, wiedziała,
że mężczyźni rzadko dostrzegają swoje błędy jeśli im się ich
wprost nie wyłoży, a i wtedy niechętnie się do nich przyznają.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nie wydaje ci się, że klub wspinaczkowy splajtuje, kiedy
przestaniesz spędzać w pracy większość doby? - Jej pytanie było
z zamierzenia złośliwe, ale efekt końcowy został zniszczony, bo
bezwiednie się uśmiechnęła.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Żadnych nadgodzin – odrzekł Gaara, ignorując prowokacyjne
pytanie. - Może weźmiesz jutro wolne popołudnie i pójdziemy do
kina?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Tym razem Ino uśmiechnęła się szeroko, nie kryjąc złośliwości.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Rewelacyjny pomysł. Właśnie weszła ekranizacja mojego
ulubionego romansu.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Gaara skrzywił się.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Co?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino popatrzyła na niego wyzywająco.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Jeśli w ramach rekompensaty chcesz umawiać się na filmy akcji,
powinieneś zmienić zainteresować się chłopcami – oświadczyła bezwzględnie.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Gaara zapanował nad mięśniami twarzy, nie wyrażając, czy –
albo jak bardzo – jest niezadowolony.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Poświęcę się – oświadczył, przysuwając się i muskając
ustami jej szyję. - Ostatecznie, twoje kiczowate love story
przynajmniej zbuduje odpowiedni nastrój.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
***</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<i>Następnego dnia, kawiarnia na uczelni </i>
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino przyszła wypić szybką kawę między zajęciami. Miała
mieszane uczucia, gdy w kolejce do kasy natknęła się na Karui.
Oczywiście nie okazała tego po sobie i usiadła z koleżanką przy
stoliku.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Karui sprawiała wrażenie trochę zagubionej, Ino miała
wrażenie, że w pierwszym momencie rzuciła jej spojrzenie, jakby
spodziewała się po niej wrogości.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
W ostatnim czasie ich kontakty bardzo się rozluźniły, bo dawna
paczka już się tak często nie spotykała. Karui coraz rzadziej
bywała w tych samych miejscach, a Ino nie była bynajmniej z tego
niezadowolona.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
W żadnym momencie nie było między nimi otwartego konfliktu, ale od
czasu jak Fu zamieszkała z Karui ich relacje naturalną koleją
rzeczy się ochłodziły. Była to osobliwa ironia losu, bo przecież
między Ino i Fu nie było otwartego konfliktu, można było nawet
powiedzieć, że mają przyjazną relację – przyjazną, bo na
odległość. Ta sama odległość nie działała jednak dobrze na
relację z Karui. Ino nie miała do niej sprecyzowanych pretensji,
ale jednak nie czuła się z tym komfortowo, że dawna współlokatorka
zaczęła teraz praktycznie wszędzie bywać z z Fumi.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Widząc nienaturalnie zdystansowane zachowanie ze strony Karui, która
jakoś nie dawała się zaangażować w niezobowiązującą rozmowę,
Ino zrozumiała, że nie tylko ona dostrzega cała niezręczność
sytuacji.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
A przecież wcale nie chciała, żeby Karui zadręczała się
hipotetycznymi podejrzeniami o nielojalność, właściwie nie o to
przecież chodziło.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Przestań się tak zachowywać, jakbyś myślała, że zaraz cię
ugryzę. - Zdecydowała się powiedzieć wprost. - Wiem, że Temari
jest teraz na ciebie zła, ale ja uważam, że przesadza i nie mam
żalu – oświadczyła.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
W tym zdaniu nie było kłamstwa. Ino uważała, że Temari jednak
mocno przesadza ochładzając stosunki z Karui, ale też już nie
próbowała jej czegokolwiek wyperswadować. Ostatecznie to nie ona była zarzewiem konfliktu. Temari po prostu szczerze nie znosiła
Fumi i uważała jej przyjaźń z Karui za
nielojalność.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
W spojrzeniu Karui była pewna doza podejrzliwości, jakby
analizowała wiarygodność jej słów.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nie uważam, żebym musiała się komukolwiek tłumaczyć z tego, z
kim się zadaję. Temari przesadza, ale ona zawsze miała skłonności
do przesady - powiedziała nieco opryskliwie, ale zaraz potem dodała:
- Ale wiesz, teraz uświadomiłam sobie, że chwilami naprawdę czuję
się jakbym bratała się z wrogiem. I dlatego mam nadzieję, że
wszystko jest w porządku. Mam na myśli... Nic mnie nie ominęło,
prawda?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Karui wbiła w nią wyczekujące spojrzenie. Ino uświadomiła sobie,
że jej pytanie ma jakiś konkretny kontekst, ale za nic nie mogła
się domyślić, jaki.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Wiedziała, że Karui dopiero przed trzema dniami wróciła ze wsi,
gdzie była dwa tygodnie, bo jej babcia zachorowała. W takich
okolicznościach nie jest niczym niezwykłym pytać o nowości z
uczelnianego czy towarzyskiego podwórka. Jednak Ino żadnym sposobem
nie mogła się domyślić, dlaczego Karui miałaby zagadywać
właśnie ją.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Pewnie wiele rzeczy cię ominęło, ostatecznie w Tokio aż zbyt
wiele się dzieje – odpowiedziała, nieco zbita z tropu.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Karui miała zniecierpliwioną minę, jakby sądziła, że jest zbywana niczym. Potem jednak się zreflektowała. Przez chwilę
wpatrywała się w Ino, przygryzając nerwowo dolną wargę.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nie chcę wyjść na plotkarę, dlatego nie rozpytuję się
wszystkich wokół, i chyba najuczciwiej będzie zapytać ciebie. Nie
rozeszłaś się z Gaarą ani nic takiego?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Napięcie w głosie Karui – jakby uważała, że dzieli się
całkowicie uzasadnionymi przypuszczeniami – sprawiło, że Ino
poczuła się przytłoczona. Kto jak kto, ale Karui nie miała
żadnego powodu dopatrywać się kryzysu w jej związku.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Albo tak się wydawało.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino oparła się na krześle i popatrzyła na nią z nieukrywanym
zdziwieniem, może nawet trochę oskarżycielsko. Czasami trudno było
jej panować nad emocjami.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Skąd ci to przyszło do głowy? - spytała.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Karui speszyła się jeszcze bardziej.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Może wyciągam pochopne wnioski... Wiesz, ja miałam po prostu
wrażenie, że to jest taka niepisana umowa i Gaara uciął kontakty
z Fu, więc skoro się umówili, przyszło mi do głowy... Po prostu
chciałabym wiedzieć, czy wszystko w porządku – zakończyła
niemrawo.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino ledwie zarejestrowała ostatnie zdanie, bo była zbyt zajęta
przetwarzaniem poprzedniego.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Gaara umówił się z Fu? - powtórzyła.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Dwa dni temu byli gdzieś razem wieczorem, trudno byłoby nie
zauważyć, bo Fu zwykła obnosić się ze swoim szczęściem –
powiedziała szybko. Widząc minę Ino, poczuła się w obowiązku
dodać: - Pięknie, teraz wychodzi na to, że donoszę, ale nie rób
z tego sprawy. Pewnie coś od niego chciała i wolał milczeć, żeby
nie wyszło, że nie trzyma się zasad.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino żachnęła się, być może zbyt nerwowo.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Jakich zasad? Nie ma takiej zasady, według której nie mógłby
się z nią spotykać – odpowiedziała, wyprowadzając koleżankę
z błędu.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ale też jak już się z nią widział mógłby się z tym nie kryć,
przyszło jej do głowy. Nie powiedziała tego na głos.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Zabrzmiałoby to jak oskarżenie, i to podszyte najgorszymi
podejrzeniami. Zresztą nie musiała nic mówić. Karui i tak
patrzyła na nią ze źle ukrywanym współczuciem. I widocznym
wahaniem na twarzy, jakby zastanawiała się, czy zasypać ją pocieszającymi słowami, które nic nie znaczą.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino nieraz pocieszała koleżanki w nieudanych związkach, więc
mogła sobie bez trudu wyobrazić, co powiedziałaby Karui w tej
sytuacji. Na szczęście dziewczyna uznała, że najlepiej milczeć.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino dobrze wiedziała, co zrobiłaby w tej sytuacji każda dziewczyna
na jej miejscu. Robiłaby dobrą minę do złej gry i powiedziałaby:<i>
a tak, mówił mi o tym, ale kompletnie wyleciało mi z głowy</i>,
albo: <i>No tak, na pewno masz rację, to i tak szczegół bez
znaczenia</i>.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Kobiety mówią wiele rzeczy, w które same nie wierzą, żeby tylko zachować twarz w upokarzającej sytuacji. Ino wiedziała, że nie ma sensu analizować
swoich własnych hipotetycznych wypowiedzi, rzeczy, które wiedziała,
że mogłaby wyartykułować, ale tego nie zrobi, bo każda
zabrzmiałaby podobnie żałośnie.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Jednak i tak uporczywie
koncentrowała myśli na formułowaniu tego rodzaju pozbawionych
treści zdań. A wszystko tylko po to, żeby podjąć próbę –
oczywiście bezowocną – zagłuszenia słów matki, wypowiedzianych
dawno temu, które teraz kołatały się w jej
głowie jako bardzo przystające do sytuacji:</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<i>Nigdy nie daj się nabrać na nagłą naduprzejmość mężczyzny.
Niespodziewane miłe gesty zawsze są zasłoną przykrywającą
wyrzuty sumienia.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<i>######################</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<i>Udało się! Wszelkie podobieństwo wątków do obecnej zawieruchy polityczno-społecznej w Polsce jest przypadkowe (chociaż to ironiczne, że akurat teraz publikuje ten rozdział). W razie jeśli ktoś ma wątpliwości natury prawnej, w Japonii aborcja do 3. miesiąca jest legalna, a nawet do 6. miesiąca w wielu przypadkach.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<i>Co myślicie o rozdziale, jak i o kierunku w jakim zmierza fabuła? Czy Ino ma powody do tego, żeby się pieklić i czy rozpęta nieziemską awanturę?</i><br />
<i> Nawiasem pisząc nie wiem, czy gdzieś wspominałam, ale podstawową moją inspiracją są piosenki. Zawsze pisząc słucham ulubionej muzyki i jestem otwarta na nowe pomysły, tak więc jeśli chcecie podsyłajcie ciekawe linki :) </i></div>
Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-47130865324442870752016-06-28T21:21:00.001+02:002016-06-29T08:54:24.935+02:00Rozdział 52.<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Ino znała Sasuke wystarczająco długo, by uważać, że wie jak z
nim postępować. Wychodząc z klubu uświadomiła sobie, że nie do
końca tak jest – potrafi radzić sobie z nim, gdy zachowuje się
ze zwykłą dla siebie arogancją i bezczelnością, ale nie teraz. Wychodząc za nią z klubu bez zadawania pytań, wyglądał jak zbity
pies. </div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Przez chwilę przeszło jej na myśl, że może przez ostatnie kilka dni traktowała go zbyt oschle. Szybko jednak uznała, że przesadza – nic, co zrobiłaby czy powiedziała nie mogło
sprawić, żeby wyzbył się zuchwałości, z jaką traktował
innych.
<br />
<a name='more'></a></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Pomyślała, że musiało stać się coś, co wyprowadziło go z
równowagi i wraz z powiewem chłodnego powietrza, które uderzyło
ją w twarz po wyjściu na zewnątrz, poczuła niepokój. Sasuke, jak
każdy, musiał miewać chwile słabości, ale ona nie chciała być
tego świadkiem. Sasuke był gotowy
znienawidzić każdego, przed kim za bardzo się odsłonił.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Zaczęła się więc zastanawiać, czy nie wrócić do klubu, dając
Sasuke szansę, żeby sam ochłonął. Jednak gdy brunet sięgnął
do kieszeni i odpalił papierosa, coś w jego postawie sugerowało,
że wrócił do swojego wyniosłego „ja”.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Skoro lubisz spacery, powinnaś sobie kupić psa – zauważył
nonszalancko, opierając się o skraj najbliższej ławki i
eksponując tym samym, że nigdzie się nie wybiera. - Jak się
zastanowić, to byłoby dobre dla ciebie rozwiązanie również z
innych powodów. Zaspokoiłoby twoja niezaspokojoną potrzebę
kontroli.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Gdyby miała jakieś wątpliwości, czy Sasuke jest gotowy odeprzeć
jej ewentualny atak, teraz mogła się ich pozbyć. Ale wcale jej to
nie cieszyło, bo straciła ochotę na to, by wyładowywać na nim
frustracje. Niepotrzebnie go wcześniej zaczepiała. Mimo tej
świadomości nie mogła puścić mu płazem oczywistej prowokacji.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
- A więc teraz jestem kobietą z obsesją sprawowania kontroli –
skomentowała, licząc na to, że Sasuke zagadnięty wprost zastanowi
się i cofnie nie do końca wyartykułowane oskarżenie.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
Może
nie powinna dbać o jego zdanie, a jednak potrzebowała jego
spojrzenia na sprawę, potrzebowała jego oceny sytuacji i to chyba
irytowało ją najbardziej. Była zła na
Sasuke, ale jednocześnie był on jedyną osobą, do której
potrafiła się zwrócić. Mimo jego trudnego charakteru, w ciągu ostatnich kilku miesięcy zaczęła mu ufać, wprowadzając go czasem w sprawy, o których do
niedawna nie powiedziałaby nikomu z wyjątkiem Gaary. Z jakiegoś
powodu czuła, że jest godny zaufania, co było absurdalne w
połączeniu ze świadomością, że on nigdy<i> jej</i> nie zaufa.
Wątpiła, by przed kimkolwiek potrafiłby się otworzyć i później
tego nie żałować.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify;">
-
Wszystkie macie obsesję na punkcie kontroli – odpowiedział
Sasuke z cynicznym uśmieszkiem. Spowodowało to, że miała ochotę
nim potrząsnąć, bo nie znosiła, gdy rozmawiał z nią w ten
sposób.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Nie wrzucaj mnie do twojego worka ze stereotypami, z łaski swojej
– odpowiedziała, nieco bardziej napastliwie niż zamierzała. </div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Jego
to oczywiście rozbawiło.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- To nie stereotypy, a jedynie zdeterminowane biologicznie fakty.
Jestem przekonany, że już panie w czasach neolitu suszyły głowy
swoim samcom w przypadku najdrobniejszego spóźnienia. To nawet logiczne, zawsze istnieje możliwość, że delikwent ogrzewa się
obcym ciałem w pobliskiej jaskini.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Ino nie znalazła na to odpowiedzi. Powinna była wymyślić
coś złośliwego, co ukryłoby to, jak się czuła – a odczuwała
bezsilną złość, bo nie wiedziała na ile poważnie traktować
jego słowa. Nie chciała zapytać wprost. Może świadomie
sugerował, że Gaara wcale nie wychodził z nim na piwo w te
wszystkie wieczory, które spędzał poza domem. Wcześniej taka
ewentualność nawet nie przyszła jej do głowy, i może właśnie
dlatego bezsensowna gadka Sasuke podziałała na nią z taką siłą.
Prawdopodobnie o to mu chodziło. Wysiłkiem woli powstrzymała chęć, żeby strzelić go w
twarz.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Zamiast tego podeszła do niego, ignorując kłęby dymu papierosowego, które
normalnie by jej przeszkadzały. Patrzył na nią wyzywająco,
najwyraźniej świetnie się bawiąc.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
I właśnie ta jego pełna samozadowolenia mina sprawiła, że łzy
nabiegły jej do oczu. Zaczęła go traktować jak przyjaciela, a on
sobie z nią pogrywał, bo tego wieczoru coś go wyprowadziło z
równowagi i chciał się na kimś wyżyć. Dotarło do niej, że w
takim momencie jest mu wszystko jedno, w kogo uderzy – to ją zabolało </div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Wal się – powiedziała z rozmysłem dobierając słowa. Nie
chciała, by pomyślał, że mówi w złości coś, czego naprawdę
nie myśli. - Nie oczekuj, że ktokolwiek potraktuje cię poważnie
skoro jedyne, co potrafisz, to deptanie po innych, gdy potrzebuje
tego twoje niebotycznie rozdmuchane ego.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Miałaby do powiedzenia znacznie więcej, ale obawiała się, że
zrobi się z tego awantura, więc postanowiła zakończyć temat i
odwróciła się. Zlekceważyła, gdy zawołał ją po imieniu
i skierowała się wprost do drzwi, zamierzając wrócić do klubu i zostawić Uchihe sam na sam z jego frustracjami. Jednocześnie
powtarzała sobie w myśli, że nie jest wart jej łez.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Zagrodził jej drogę, opierając dłoń o framugę.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Żartowałem. Dżizas, dlaczego jesteś taka nadwrażliwa?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Bez zastanowienia postanowiła sforsować sobie przejście,
odpychając go na bok. Sasuke cofnął się, z miną totalnego
zaskoczenia, ale kiedy jej dłoń naciskała już klamkę złapał ją
za nadgarstek i pociągnął tak, by odwróciła się twarzą do
niego. Był tak blisko, że nie mogła się ruszyć w żadnym
kierunku i poczuła panikę. Trwało to ułamki sekund, bo w
następnej chwili wyzwolił jej rękę i cofnął się.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Przepraszam – powiedział, nie precyzując, czy żałuje
naruszenia jej przestrzeni osobistej, czy prostackiego zachowania w
ogóle. W tej chwili nie wydawało jej się to ważne, ponieważ była
zszokowana, że słowo „przepraszam” przeszło mu przez gardło.
Po krótkim wahaniu dodał: - Odzywam się bez zastanowienia, nie
sądziłem, że potraktujesz to poważnie. Gaara nigdy by cię nie
zdradził.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Myślisz, że potrzebuję twojego zapewnienia? - odcięła się ze
złością, dopiero po chwili się reflektując. - Nie chodzi o to,
że tak myślę. Twoim zdaniem to jest w porządku, co drugi dzień
popijawa? Nie moglibyście się jakoś ograniczyć?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Sasuke żachnął się, sprawiając wrażenie dotkniętego.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Jaka popijawa. Dwa piwa do sesji w LOL-a to nie przestępstwo.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Mniejsza z tym – odparła niechętnie, świadoma że ta rozmowa
do niczego nie prowadzi. Nie miała już ochoty z nim rozmawiać. Nie
miała też ochoty wracać na imprezę i, niezdecydowana, skierowała
się w stronę ławki. Potrzebowała chwili, żeby zebrać myśli i
zastanowić się, co ze sobą zrobić. Usiadł obok nie
zaproszony.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Nie chcę słuchać twoich komentarzy – oświadczyła. Kątem oka
zauważyła, że Sasuke oparł się plecami o ławkę, patrząc
wprost na alejkę przed sobą.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Trudno. Zachowam je dla siebie – odpowiedział. - Pewnie za to
chętnie powiesz mi, co ci leży na sercu, nie krępuj się. Wyzwiska
nie zaszkodzą mojej miłości własnej, w razie gdybyś się zastanawiała.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Ino zbyła jego słowa milczeniem, zaciskając usta w kreskę.
Dopiero po chwili odwróciła się, by na niego spojrzeć.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Czasami aż się prosisz, żeby ci dowalić. Poprawiłoby ci to
humor?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Może – odparł, wzruszając lekceważąco ramionami, ale
gdy przeniósł na nią spojrzenie sprawiał wrażenie poważnego. -
Masz rację, z łatwością depczę po cudzych uczuciach. Może to
dlatego, że nie znam tematu od drugiej strony?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Ino nie zrozumiała, do czego zmierza.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- To miałaby być przyczyna? Nie sprawiasz wrażenia, jakby życie
obchodziło się z tobą łaskawie.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Może nie. Ale ludzie – zawiesił głos, jakby ważył słowa –
ludzie zawsze traktowali mnie jakbym był warty więcej niż inni, na
wyrost oczywiście.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Ino nie była w stanie ocenić, w jakim stopniu mówił serio.
Odniosła jednak wrażenie, że coś się za tym kryje.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Nie pochlebiaj sobie – skomentowała kwaśno. - Dziewczyny cenią
sobie twoje ciało, to jeszcze nie znaczy, że mają cię za boga.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Sasuke skinął głową, jakby aprobował jej punkt widzenia.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Nie sądzę, by bycie obiektem czci miało wiele
zalet – ocenił. - A wracając do meritum. Wiem, dlaczego się
złościsz. Pewnie nawet masz rację. Ale nie przenoś na mnie swojej
złości, bo sama jesteś sobie winna. Osaczyłaś chłopaka, a dla
nas wycofanie się i przeczekanie jest naturalną strategią przetrwania.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Ino postanowiła zignorować uszczypliwy ton jego wypowiedzi i
wyłuskać z niej główny przekaz. Przyzwyczaiła się już, że
rozmawiając z nim nie należy czepiać się formy, bo on
lubi wszystko ubrać w sarkazm, żeby odsunąć od siebie ewentualne
oskarżenia o refleksyjność albo – o zgrozo – zdolność do
wnikliwej analizy otoczenia.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Co masz na myśli przez „osaczyłaś”? - zapytała, nastawiając
się na słuchanie. Jeśli będzie z niej kpić, jeszcze zdąży mu
powiedzieć, co o tym myśli.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Sasuke milczał przez chwilę zastanawiając się najwyraźniej, jak
ubrać myśli w słowa. Jeśli się zastanawiał zamiast werbalizować
cokolwiek ślina na język przyniesie, zawsze zasługiwało to na
uwagę.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Ino, zgodzisz się ze mną, że jeśli z kimś jesteś nie znaczy
to, że musicie mieć taką samą opinię na każdy temat. Dlatego
odpuść sobie.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>***************************</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Choć jeszcze niedawno sytuacja była zupełnie inna, teraz Sasuke
nie był zadowolony trzecią wizytą Gaary w ciągu tygodnia. Nawet
nie dlatego, że następnego dnia musiał wcześnie wstać do pracy,
a wuj rozpętałby piekło gdyby pojawił się na kacu.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Nie zrozum mnie źle, ale można by pomyśleć, że nie masz
gdzie mieszkać – skomentował uszczypliwie, gdy Gaara bez
ceregieli rozgościł się w jego kuchni, wyciągając piwo z lodówki
i siadając na stołku przy wyspie kuchennej. </i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Kolega spojrzał na
niego z antypatią. Sasuke postawił sobie krzesło po drugiej
stronie lady. Zważywszy na to, co miał do powiedzenia, nie chciał
znaleźć się w zasięgu pięści Gaary. </i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Ja po nadgodzinach w
pracy mogę szukać miejsca do zabicia czasu, ale na chacie czeka na mnie tylko kanapa i telewizor. Ogarnij się.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Gaara nawet nie zaszczycił go spojrzeniem, apatycznie i jakby bez
przekonania otwierając butelkę i nalewając sobie piwa do
najbliższej szklanki. </i>
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Nie strzęp sobie języka – odpowiedział, dając
przynajmniej znak, że usłyszał co się do niego mówi. - Zostaw
swoje mądrości na dyskusję o wychowaniu w trzeźwości,
nigdy nie wiesz jak skończysz.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Sasuke nieświadomie wygiął wargi w pogardliwym półuśmiechu.
Normalnie Gaara doczepiłby się o niewyartykułowane myśli, ale
teraz nie zwracał na niego uwagi.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Mówiąc szczerze, mam twoją trzeźwość w głębokim
poważaniu – powiedział ze sztuczną uprzejmością. - Ale nie
lubię robić za chłopca do bicia, a Ino już rzuca mi nienawistne
spojrzenia jakbym co najmniej otruł jej kota.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Gaara podniósł wzrok, patrząc na niego chyba pierwszy raz od
początku tej jałowej przegadywanki.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Od kiedy zrobiłeś się taki wrażliwy? Myślałem, że dla
ciebie rybka, ile osób cię nienawidzi – zauważył.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Dla Sasuke pozorne zobojętnienie kolegi na wszystko wokół stało
się nagle irytujące.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Stul dziób – powiedział i wyciągnął rękę, odsuwając
najpierw szklankę, a potem butelkę na bok lady. I tak był
to tylko symboliczny gest, bo Gaara kontemplował alkohol wzrokiem
zamiast napić się jak człowiek. Jego życiowe rozkminki byłyby
łatwiejsze do zniesienia, gdyby się schlał. Wyglądało jednak na
to, że za bardzo się przejmuje reakcją swojej lubej, żeby wrócić
do domu w stanie wskazującym na nadmierne spożycie. Albo – co
nawet bardziej prawdopodobne – nie chciał się za bardzo spić,
żeby przypadkiem nie powiedzieć za dużo. Kobiety bywają namolne,
a Ino nie jest pod tym względem wyjątkiem, co udowodniła
wielokrotnie. - Rozumiem, że przezywasz dylematy moralne et cetera,
ale ja nie chcę brać w tym udziału, więc zamelinuj się gdzieś
indziej. A najlepiej przejdź do porządku nad nadszarpniętym ego i
przestań robić uniki.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Gaara popatrzył na niego z niepokojącym wręcz ożywieniem. </i>
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Masz na myśli, wyłożyć karty na stół.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Ton, jakim Gaara wypowiedział te słowa – było to bardziej
stwierdzenie niż pytanie – wywołał w Sasuke zaniepokojenie. Jego
intencje zostały najwyraźniej opacznie odczytane.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Jasne, że nie – powiedział lekceważącym tonem. Wyraz
twarzy kolegi spowodował, że taki komentarz wydawał się
niewystarczający. - Pojebało cię? Wolisz dalej żyć w swojej
bajce mimo obciążonego sumienia czy pozbyć się ciężaru i przy
okazji związku? Bo chyba nie spodziewasz się wyrozumiałości, to
tak nie działa.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Na twarzy Gaary pojawiła się drwina.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Z ciebie jednak jest pieprzony hipokryta. Ile czasu trułeś na
temat tajenia faktów?</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Sasuke przeszedł do porządku dziennego nad obraźliwym epitetem
decydując, że ważniejsze jest uświadomienie Gaarze błędu w
myśleniu.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Faktów, które mieszczą się w granicach. Pukanie laleczek to
nie to samo co zabójstwo, obojętnie czy z premedytacją czy nie. -
Ponieważ na Gaarze jego słowa w ogóle nie zrobiły wrażenia,
musiał rozwinąć temat, chociaż nie miał na to ochoty. - Nie
kapujesz? Nikt nie chce mieć w najbliższym otoczeniu kogoś z krwią na
rękach, dlatego samosądy są nielegalne od czasów plemiennych.
Stworzyliśmy instytucje prawa i policji, bo nawet w przypadku kary
śmierci bezpieczniej jest zrzucić odpowiedzialność na system niż
na pojedynczego człowieka. </i>
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Gaara skrzywił się z niesmakiem.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Daruj mi kawałki o moralności. Nie czuję się winny.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Sasuke prychnął ze zniecierpliwieniem. Kiedyś był zdolny
uwierzyć w absolutną odporność Gaary na społeczne normy
postępowania, ale teraz wydawało mu się, że jest to bardziej
kwestia uporu niż rzeczywistych przekonań. Gaara mógł bardziej
niż inni kłaść nacisk na względność ustalonych zasad, ale to
nie znaczy, że nie miały na niego żadnego wpływu.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Gdybyś nie czuł się winny, nie miotałbyś się teraz jak rak we wrzątku – skomentował Sasuke kwaśno. - Wyciągnij z
tego naukę, żeby trzymać się z dala od kłopotów. Ale też
trzymaj język za zębami, bo twoje wyznanie winy nikomu nie
przyniesie korzyści.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Powinieneś zostać prawnikiem – odparł Gaara. - Wierzysz w
twoją własną wizję rzeczywistości, dopasowaną dla własnej
wygody?</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Tak to widzisz? Że chodzi mi o twoją wygodę? - odpowiedział
Sasuke, niezamierzenie ironicznym tonem. - Bo ja to oceniam inaczej.
Chcesz uwolnić się od odpowiedzialności, przerzucając ją na
kogoś innego. Wtajemniczony zawsze staje się współwinny zbrodni,
nie udawaj, że tego nie zauważyłeś.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Gaara sprawiał wrażenie jakby chciał powiedzieć coś
obraźliwego, ale zamiast tego wstał i sięgnął po szklankę, żeby
napić się piwa. Prawdopodobnie wiedział, że nie zbije ostatniego
argumentu.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Sasuke nie lubił stawiać siebie w pozycji autorytetu, ale akurat
o zagadnieniu współwiny wiedział więcej niż by chciał. </i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
****************************</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Niepotrzebnie suszysz mu głowę, żeby przeforsować
swoje zdanie. Nie widzisz, że lepiej zostawić temat? Dlaczego tak
bardzo potrzebujesz jego aprobaty?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Sasuke zdał sobie sprawę z celności zadanego pytania dopiero
wtedy, gdy zobaczył minę Ino.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Może dlatego, że Gaara nawet nie lubi Kimimaro – skomentowała.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Sasuke prychnąl lekceważąco.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- O to akurat trudno mieć pretensję. Ja także uważam, że gość
ma nie po kolei w głowie, na dodatek wsiowy gust do alkoholu.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Ino zmroziła go wzrokiem jakby chciała mu niewerbalnie przekazać,
żeby spoważniał.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Nie udawaj, że nie wiesz, o co mi chodzi. Gaara nawet go nie lubi,
a zachowuje się jakby uważał, że popełniam niesprawiedliwość.
Chyba miałam prawo oczekiwać, że mnie poprze?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Sasuke wzruszył ramionami, chcąc sprawiać wrażenie, że
przywiązuje do jej słów mniejsze znaczenie niż w rzeczywistości.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Różnice w światopoglądzie czasem trzeba po prostu zaakceptować.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Ino żachnęła się.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- To nie jest kwestia światopoglądu. - Zawahała się, po czym
dodała: - Gaara zachowuje się jakby uważał, że... nie wiem,
decyduję pochopnie albo pod wpływem emocji, że przesadzam. Ale jak
w tym przypadku może być mowa o przesadzie? - Urwała, by dopiero
po chwili uzupełnić: - Z drugiej strony, to sprawia, że zaczynam
się zastanawiać... Może faktycznie zachowuję się jak sędzia,
zawłaszczam sobie... nie wiem, prawo do oceny moralnej. Ale ja wcale
nie ograniczyłam kontaktu z Kimimaro, żeby go ukarać. Po prostu
nie wiem jak miałabym się w jego obecności zachowywać. Nie
mogłabym spojrzeć mu w oczy i nie myśleć... I tak nie potrafię
przestać myśleć o tym, co zrobił i...</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Urwała wypowiedź, a Sasuke milczał wyczekująco, licząc, że dokończy. Jednak Ino się zacięła i nie zamierzała
kontynuować.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Możesz przyznać przynajmniej sama przed sobą. To, co siedzi w
twojej głowie, i gwarantuję, że już tam pozostanie, to fakt, że
brałaś w tym udział. Żadne ucięcie kontaktów tego nie zmieni.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Widząc wyraz twarzy Ino pożałował, że wyraził to na głos.
Jednak były to słowa, których nie mógł już cofnąć. Zresztą,
uważał, że czasami niewypowiedziane myśli tworzą mniejszą
szkodę, gdy się je wyartykułuje.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Ino przygryzła wargi i szybko zamrugała oczami. Sasuke, gdyby
poddał się impulsowi, w tym momencie by ją objął, ale miał
wystarczająco dużo rozsądku, żeby tego nie zrobić.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Nie prosiłam go, żeby interweniował w sprawie Juna –
powiedziała Ino, takim tonem jakby bardziej próbowała przekonać
siebie niż kogokolwiek innego. - Nawet nie dałam mu powodu, żeby
myślał, że powinien. - Popatrzyła na niego jakby spodziewała się
oskarżenia. - Nie jestem głupia, wiem jaki Kimimaro odziedziczył
biznes.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Świetnie. W takim razie wiesz, że ciebie to nie obciąża –
skomentował Sasuke, przyglądając jej się badawczo.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Ino, z godnie z przewidywaniem, nie potwierdziła. Zamiast powiedzieć
cokolwiek, zaczęła przyglądać się własnym, pomalowanym na
fioletowo paznokciom.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Przyjęło się uważać, że dorosły człowiek sam odpowiada za
swoje czyny – powiedział Sasuke oznajmiającym tonem, patrząc
przed siebie i udając, że nie zauważył drżenia jej ramion. -
Kaguya jest dorosły, wiedział co robi, a to co ty teraz zrobisz i
jak go będziesz traktować... To wyłącznie kwestia twojej
uczciwości wobec siebie. Nie jesteś mu nic winna, wiesz dlaczego?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Ino nie odpowiedziała, a on wcale nie chciał na nią patrzeć,
mając wrażenie, że sam mógłby nie opanować emocji i złamać
własne postanowienie. Mimo to wiedział, że jego słowa nie wywrą
zamierzonego wrażenia jeśli wypowie je w przestrzeń, dlatego
popatrzył na Ino upewniając się, że go słucha.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Myśli nie mają mocy sprawczej. Nawet jeśli życzyłaś komuś
śmierci, raz, dwa albo tysiąc razy, i ktoś wziął sprawy w swoje
ręce, żeby ciebie chronić, to nie znaczy, że <i>ty</i> zrobiłaś z niego
mordercę.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Ino przez moment sprawiała wrażenie jakby miała się rozpłakać,
ale zapanowała nad nerwami. Sasuke w głębi ducha odczuł ulgę, bo
nie miał pojęcia jak by się zachował. Może zwyczajnie dałby
nogę.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Ino milczała przez dobrych parę minut, ogarniając emocje, a on nie
zamierzał jej w tym przeszkadzać. Nie zdziwił się jednak, gdy po
pewnym czasie odezwała się słabym głosem, jakby nie była pewna,
czy chce być usłyszana.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Mogę zadać ci osobiste pytanie?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Zawahał się. Mógł się
spodziewać takiego obrotu sytuacji, ale wcześniej jakoś o tym nie
myślał. Ingerując w jej prywatne sprawy, tak dalece jak mu na to
pozwoliła, nie zastanawiał się nad tym, gdzie wytyczyć własną
granicę. Czasem wydawało się to zupełnie bez znaczenia.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Możesz, najwyżej na nie nie odpowiem – oświadczył
asekuracyjnie.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Na pewno nie zabrzmiało to zachęcająco. Ino sprawiała wrażeni
jakby miała zmienić zdanie, a on zaczął się zastanawiać, czy życzyłby sobie, żeby się rozmyśliła.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Czy życzyłeś śmierci swoim rodzicom?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Z jego perspektywy pytanie było naiwne, może dlatego odpowiedział
bez zastanowienia i bardziej lekkim tonem niż sam by się
spodziewał.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Skąd ci to przyszło do głowy? Nie, nie życzyłem śmierci moim
rodzicom. - Ze zmieszanego wyrazu twarzy Ino wywnioskował, że
poczuła się spłoszona, i chyba tylko dlatego dodał po chwili
zastanowienia: - Życzyłem śmierci Itachiemu. Ale z praktycznego
punktu widzenia to bez znaczenia, tak czy inaczej dostałby czapę.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Był przynajmniej pełnoletni?</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Sasuke pomyślał, że powinien wytknąć jej wścibstwo. Nie zrobił tego.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Tak, w chwili ogłoszenia wyroku, ale do wykonania daleka droga. Nie wykazał skruchy. - Zorientował się, że Ino przyglądała mu się uważnie, zbyt
uważnie, jakby za bardzo ją to obchodziło. - Nie drąż tematu, to
łzawa historia, a ja nie chcę być odpowiedzialny za twoją
depresję. </div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>**************************************</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Sasuke skorzystał z nieuwagi gosposi, żeby przemknąć do drugiego skrzydła domu, gdzie był gabinet i biblioteka. Normalnie nie szukał okazji do ucieczek, ale kiedy
zobaczył, że samochód ojca stoi na podjeździe, nie mógł nie
wykorzystać okazji. Może ojciec go zauważy,
może będzie miał chwilę czasu i zapyta, jak idzie mu w szkole.
Mógłby wtedy pokazać pracę z kaligrafii, za którą dostał maksymalną liczbę punktów.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Istniała bezwzględna zasada, żeby nie przeszkadzać tatusiowi w
pracy i nie ważyłby się jej złamać. Mógł się jednak pokręcić
po korytarzu, a ojciec na pewno wyszedłby w końcu z pokoju. Jednak
drzwi, które zwykle były zamknięte, tym razem były uchylone, a z
gabinetu dobiegały podniesione głosy. </i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Brat znowu kłóci się z
ojcem.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Sasuke wiedział, że najlepiej będzie się oddalić, jednak
zanim się na to zdecydował podszedł wystarczająco blisko, by
usłyszeć wyraźnie, o czym mówią, i usłyszał własne imię.
Stanął pod ścianą, niezdecydowany.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Wiedział, że nie wolno podsłuchiwać, ale jakoś trudno było
mu się odwrócić na pięcie i odejść. Poza tym – czy występek
jest równie ciężki, gdy usłyszy się coś przypadkiem? Nie stał
przecież pod drzwiami. I najwyraźniej on był tematem rozmowy.
Nagle poczuł się ważny, bo jakoś nigdy nie miał powodu myśleć,
że zajmuje myśli ojca dłużej niż minutę po tym, jak zejdzie
sprzed jego oczu. Nie był też pewny, czy jest wystarczająco ważny,
by przez chwilę zająć myśli brata. </i>
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Wydało mu się, że w tym momencie prowadzona jest jakaś
wyjątkowo ważna – bo nigdy wcześniej niespotykana – rozmowa.
Ale gdy chwilę się przysłuchiwał okazało się, że temat jest
typowy – pieniądze. I firma rodziców, która była drugim
najczęstszym tematem dorosłych.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Nie myśl, że kiedykolwiek będę dla ciebie pracować. Nie
przyłożę ręki do tego biznesu, to nie jest rodzinna inwestycja.
Wszystkie pieniądze pakujesz w tę bandę oszołomów, nawet nie
zauważyłeś, jak stałeś się sekciarskim trybikiem do dostarczania mamony. -
Itachi mówił do ojca w znacznie ostrzejszym tonie niż
kiedykolwiek, nie używał nawet grzecznościowego języka. Sasuke
był tym przerażony, czym taka bezczelność może się skończyć? - Chcę się wynieść do wuja, a Sasuke zabieram ze sobą.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Nie, nigdzie go nie zabierasz – odpowiedział ojciec, tonem
jak zwykle nie znoszącym sprzeciwu. - Rozumiem, że jesteś w
trudnym wieku i musisz pewne rzeczy przemyśleć. Sam się z czasem
przekonasz, że omamił cię konsumpcjonistyczny styl życia, który
nie ma nic do zaoferowania. Droga wolna, pozwolę ci zrobić co
zechcesz, ponieważ wiem, że i tak wrócisz do Kościoła. Nie
pozwolę jednak, żeby twój bunt wpłynął na Sasuke. To właśnie
teraz kształtuje się jego osobowość.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Chcesz powiedzieć, jest najbardziej podatny na pranie mózgu –
odpowiedział Itachi, tym razem chłodniejszym tonem, jakby ochłonął. Zwykle był bardzo opanowany. - Na twym miejscu, ojcze, nie byłbym tak pewny siebie. Nie
udało ci się ze mną, nie uda ci się z Sasuke.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- W twoim przypadku popełniłem błąd zaniechania, którego nie
powtórzę. - Głos ojca był jak zwykle spokojny i wyważony. Ojciec nigdy nie zadawał pytań i nie wyrażał
wątpliwości – zawsze na wszystko miał gotową odpowiedź. Itachi
twierdził, że nie zawsze tak było, ale dla Sasuke to była rzecz
trudna do uwierzenia. Zdawało mu się, że właśnie tym wyróżniają
się ojcowie – zawsze wiedzą, o czym mówią, i dlatego wymagają
bezwzględnego posłuszeństwa.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Brat milczał, a Sasuke pomyślał, że to koniec
rozmowy i powinien czmychnąć póki nie został zauważony. Jednak zanim
się na to zdecydował, Itachi odezwał się znowu, znacznie ciszej,
tak że z trudem można było usłyszeć, co mówi. Ale jednocześnie
w jego głosie brzmiało to samo bezwzględne zdecydowanie, jakie
charakteryzowało każdą wypowiedź ojca.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Nie umieścisz go w RPF.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Tak się składa, że już jest zapisany, wkrótce zostanie
wyznaczony termin audytu.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Sasuke, choć mgliście, wiedział o czym jest mowa. Nie rozumiał
jednak, dlaczego Itachi chce go pozbawić zaszczytu. Ojciec osobiście
poinformował go, jakie spotkało go wyróżnienie – że zostanie
przyjęty do elitarnej (bardzo podobało mu się to słowo, ojciec
używał go wobec wszystkich rzeczy, które uważał za godne uwagi)
grupy w Kościele i że dzięki temu stanie się wartościowszym
człowiekiem. </i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Ojciec powiedział też, że wcześniej będzie
musiał odpowiedzieć szczerze na wiele pytań i że jakieś
urządzenie o śmiesznej nazwie będzie sprawdzać , czy na pewno
mówi prawdę. To go trochę przerażało, ale myślał o tym jak o
trochę trudniejszym niż zwykle teście. </i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>W szkole zawsze przykładał
się do sprawdzianów, i miał najwyższe oceny. Ojciec nie zwracał na to
specjalnej uwagi, bo wysokie noty w szkole były oczywistością. Elitarny test w elitarnej organizacji – to na pewno zauważy.
Może nawet zabrałby go w nagrodę do parku i kupiłby watę cukrową. </i>
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Sasuke uważał, że brat nie ma powodu do złości, nawet jeśli nigdy nie miał podobnej szansy. Przecież
podzieliłby się z nim watą.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Jednak dla Itachiego to widocznie był powód do złości, większy
niż wtedy, gdy Sasuke niechcący pomazał mu po książce.
Nie wiedział, że brat dostał ją w prezencie od kogoś ważnego, i
że wyrządzi nieodwracalną szkodę. Ale chociaż wtedy Itachi się
rozzłościł, to szybko mu wybaczył. Nie odmówił nawet pomocy w
zadaniu domowym. </i>
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>Itachi zawsze mu wybaczał i zawsze pomagał, dlatego Sasuke teraz
ledwie mógł uwierzyć, że wypowiada te wszystkie słowa, że chce
go czegoś pozbawić. </i>
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Nie pozwolę ci go w to wszystko wciągnąć – oświadczył, a
Sasuke mógł sobie tylko wyobrazić jaką minę musiał mieć
ojciec, gdy ktoś ośmielił się twierdzić, że mu na coś „nie
pozwoli”. Brat posunął się za daleko i Sasuke bał się, że
skończy się awanturą, ojciec nie wytrzyma i go uderzy. Jednak
usłyszał tylko jego słowa:</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Nie znajdziesz żadnego sposobu, żeby mnie powstrzymać.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>I równie chłodną odpowiedź brata:</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i>- Znajdę. Możesz być pewien, że znajdę.</i></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<i><span lang="pl-PL">(przypis:
RPF – sekcja dziecięcia w elitarnej organizacji kościoła
scjentologicznego, Sea Org. RPF jest uważany za odpowiednik
chińskiego obozu reedukacji, w którym wyznawcy są poddawani
intensywnej indoktrynacji, mającej wykształcić bezwzględne
posłuszeństwo wobec przywódców sekty). </span></i>
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
**************************************</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Fu, zanim weszła do kawiarni, bezwiednie przejrzała się w szybie i
poprawiła włosy. Ten nawyk, próżny i dziecinny, został jej
jeszcze z gimnazjum. Zwykle ani jej nie przeszkadzał, ani go sobie
nie uświadamiała, ale tym razem zauważyła przez szybę Gaarę i
wydawało jej się, że spojrzał na nią z dezaprobatą. Obiecała
sobie, po raz kolejny, bardziej się kontrolować. Dojrzeć.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Zastanawiała się nawet., czy nie powinna czegoś na ten temat
powiedzieć, gdy przysiadała się do stolika, ale zdecydowała
przeciw temu. Gdyby chciał, sam by coś powiedział.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Zamówiłeś coś dla nas? - zapytała.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
- Dwa razy darjeeling – odpowiedział Gaara. </div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Przyszło jej do
głowy, że rzeczowy ton ma w jego zamyśle uciąć wszelkie komentarze, że jednak nie zapomniał, nawet tego jaki
jest jej ulubiony gatunek herbaty.</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.4cm;">
Przez telefon brzmiał podobnie rzeczowo, jakby umawiał się na
rozmowę biznesową. Ale jej to nie psuło humoru. Wiedziała, że
nawet jeśli jeszcze nie wygrała, piłka jest po jej stronie.
Musiała tylko dobrze to rozegrać.
</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
…................................................................</div>
<div lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Szczerze mam nadzieję, że coś Was w tym rozdziale zaskoczyło lub
zainteresowało i nie muszę namawiać do zostawiania komentarzy. A
jeśli nie wiecie, co pisać, jestem otwarta na Wasze opinie: czy
druga seria powinna być prowadzona na tym samym blogu czy zrobić
nowy? I możecie zasugerować ładne imiona dla dzieci :)</div>
Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-35979179643479530292016-06-05T22:09:00.000+02:002016-06-05T22:32:47.037+02:00Rozdział 51.<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<i>
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Witajcie. Przepraszam za tę karygodnie długą przerwę. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie poza tym, że Wszechświat sprzysiągł się przeciw mnie. Jak mam wenę nie mam kompletnie czasu. A jak mam czas... Dopada mnie brak weny. </span></span></i></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">No ale przemogłam się, bo jak nie teraz to kiedy, i okazuje się że chęć do pisania wróciła. Właściwie, myslami jestem już przy drugiej serii, chyba dlatego za każdym razem ciężko mi się zaczyna tutejsze rozdziały.</span></span></i></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Z tego względu chciałam się możliwie streszczać. Ale cóż robić, gdy pewne rzeczy są silniejsze ode mnie i z rozdziału zaplanowanego na cztery sceny wychodzi półtorej - bo za bardzo się rozpisałam.</span></span></i></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<i><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Mimo wszystko, jestem względnie zadowolona. Mam nadzieję, że Wy, wytrwali Czytelnicy, też będziecie.</span></span></i></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><i>Enjoy :)</i></span></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Tego wieczoru
„Triada” była zatłoczona – prawdopodobnie tak samo jak na
każdej innej imprezie po meczu – ale Sakura miała wrażenie jakby
klub był opustoszały, bo brakowało znajomych twarzy.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Co prawda niemal
wszyscy z dawnej paczki zadeklarowali, że nie ominą okazji
uczczenia zwycięstwa nad Uniwersytetem Keio, ale to wcale nie
znaczyło, że dotrzymają słowa. Ostatnio wszyscy zdawali się mieć
tysiąc ważniejszych spraw na głowie niż uczelnia i drużyna.
Nawet Sasuke coraz mniej gadał o bejsbolu.Sakura też nie
należała do osób mających nadmiar czasu, ale zawsze – gdy już
coś robiła - wkładała w to całe zaangażowanie, więc jako
liderka cheerleaderek nawet nie pomyślałaby o tym, by nie przyjść
punktualnie na imprezę na cześć drużyny. Jednak nie przepadała
za dziewczynami i spodziewała się straconego wieczoru, jeśli Ino i
Tenten ją wystawią.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Teraz usiadła przy
stoliku w pobliżu w baru i z irytacją stwierdziła, że nie
dostrzega żadnej z nich – co gorsza, nie było też ani śladu
chłopaków, których obecność byłaby trudniejsza do przeoczenia
nawet w tym tłumie. </span></span>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Dostrzegła za to
Temari, która właśnie weszła do lokalu i rozglądała
się jakby kogoś szukała. Sakura miała pewność, że nie ona była
celem, mimo to wstała z miejsca i przywołała ją gestem. Temari
podeszła do jej stolika, przywołując na twarz niemal
entuzjastyczny uśmiech. Sakura nawet nie miała za złe, że każdy
przyjazny gest z jej strony wygląda na wymuszony.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Właściwie nie
miała nic przeciwko Temari, a przynajmniej nie miała do tego
powodu. Jednak powtarzanie sobie w myślach, że dziewczyna jest w
porządku nie spowoduje, że nagle powstanie choćby nić sympatii.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Hej. Jesteś sama?
– spytała blondynka z autentycznym zdziwieniem i zajęła
dwuosobowe siedzenie naprzeciwko.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Jak widać.
Wszyscy zapracowani – odpowiedziała Sakura swobodnie. Korciło ją,
żeby złośliwie zapytać, dlaczego Temari nie przyszła na imprezę
z Shikamaru, ale w porę ugryzła się w język. Temari chyba jeszcze
nie była świadoma, że wszyscy jej przyjaciele dawno zorientowali
się, że się kimś spotyka i nie trzeba być geniuszem, by
domyślić się, kim jest ta osoba. Na pewno ktoś powinien ją
uświadomić, że wygłupia się utrzymując wszystko w tajemnicy,
ale Sakura zbyt dobrze znała wybuchowy temperament Temari, żeby wyrywać się przed szereg. </span></span>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Okej, rozumiem –
odparła Temari, wzruszając lekko ramionami. – Ale czy Sasuke nie
powinien tu być, pysznić się sukcesem swojej drużyny? Co go
ostatnio tak bardzo absorbuje?</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Sakura uśmiechnęła
się – trochę z kpiną, trochę z zadowoleniem, bo właśnie
zauważyła parę metrów dalej przedzierającego się wprost w ich
stronę bruneta. Wyglądało na to, że z poślizgiem czasowym, ale
jednak towarzystwo się zbierze.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Mogłabym ci na to
odpowiedzieć, ale nie uwierzysz. Jego zapytaj – poradziła,
wskazując głową w kierunku drwi.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Temari nieuważnie
skinęła głową, bo właśnie stukała w klawisze na komórce.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Do kogo piszesz? –
zapytała Sakura, udając zainteresowanie, żeby mieć pretekst do
nieudzielenia odpowiedzi na swobodne „cześć” ze strony Sasuke.
Spóźnił się dobre pół godziny, ale najwyraźniej nie zamierzał
się usprawiedliwiać.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Do Ino, bo w tym
tłumie może nas nie znaleźć – odparła Temari, przesuwając się
nieznacznie, żeby zrobić miejsce nowo przybyłemu. Ona też nie
odpowiedziała na powitanie.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Co za chłodne
przyjęcie – skomentował Sasuke z urazą. Prawdopodobnie udawaną
– choć w jego przypadku trudno było cokolwiek powiedzieć na
pewno.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Temari odłożyła
telefon na stolik i odwróciła się, dopiero teraz zaszczycając go
spojrzeniem.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Kto to mówi. Nie
odbierasz moich telefonów.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Sasuke przez chwilę
patrzył na nią, jakby nie wiedział, o czym mowa.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Ach, tak. Miałem
ważne spotkanie w pracy.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- I nie mogłeś
oddzwonić? – odparła Temari, mrużąc oczy z niezadowoleniem.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Sasuke wzruszył
ramionami.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- A ty nie mogłaś
zadzwonić drugi raz, jeśli to było ważne? Masz do mnie jakąś
sprawę?</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Temari zacisnęła
szczęki, wyraźnie zirytowana męską tendencją do przedstawiania
skomplikowanych rzeczy w prosty sposób.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Nie mam, po
prostu... – W końcu poddała się i wzruszyła ramionami. –
Mniejsza z tym, Chcesz powiedzieć, że nie można się z tobą
skontaktować, bo pracujesz? Mam się przyzwyczajać? – zanim
chłopak zdążył odpowiedzieć na niezwerbalizowany, lecz wiszący
w powietrzu zarzut, Temari odpowiedziała sama sobie. – Właściwie
mogłam się spodziewać, że będziesz nieosiągalny. Posiadanie
jakichkolwiek obowiązków to dla ciebie musi być ogromny szok,
zważywszy, że wcześniej ani dnia nie przepracowałeś.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Sasuke wyglądał na
zaskoczonego jej atakiem. Sakurze przyszło do głowy, że coś
poważnego musiało wpędzić Temari w ten wojowniczy nastrój i
postanowiła przerwać szykującą się wymianę zdań.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Tak czy inaczej,
pisanie do Ino może być bezużyteczne, bo chyba wcale nie przyjdzie
– poinformowała, zachowując dla siebie komentarz, że Ino jest
tylko jedną z kilku osób, których ostatnio prawie nie widuje, a
jeśli już uda się ją gdzieś zobaczyć, nie wydaje się w
nastroju na imprezy.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Hinata
powiedziała, że gdzieś tu jest – odparła Temari, po czym dodała
w odpowiedzi na niewypowiedziane pytanie: - Przed chwilą widziałam
ją z Naruto, przy wyjściu. Chyba już im się znudziła impreza.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Sakura uśmiechnęła
się z satysfakcją.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Najwyraźniej
Naruto nie może ścierpieć, że przyciąga zbyt dużo uwagi.
Myślałby kto, że powinien się pławić w blasku sławy, tera gdy
przewyższył naszą gwiazdę – dodała, posyłając Sasuke wymowne
spojrzenie.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Temari podchwyciła
temat.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Nie byłam na
meczu, ale słyszałam. Jak to było, pobił cię o dwadzieścia
punktów? Nie jest ci głupio, Sasuke?</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Wbrew oczekiwaniom
chłopak nie uniósł się dumą, zamiast tego spojrzał na nią
pobłażliwie.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Bardzo, z rozpaczy
potnę się tępą żyletką. Jesteś świadoma, że to tylko sport,
Temari?</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Blondynka wyglądała
na zdezorientowaną, ale zanim się odezwała ktoś inny wtrącił
komentarz.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Próbujesz
udawać, że dojrzałeś?</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Sakura uznałaby to
za przyjazny przytyk, ale Sasuke spojrzał na Ino w taki sposób,
jakby tym razem poczuł się niesłusznie skrytykowany.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Ino ostentacyjnie
odwróciła wzrok i usiadła przy Sakurze. Sasuke nie zignorował zaczepki.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Po co miałbym?
Wszyscy wiedzą, że faceci rozwijają się do piątego roku życia,
potem już tylko rosną. Pogódź się z tym – odpowiedział
ironicznie.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Ino spojrzała na
niego w sposób, który można było uznać za wrogi. Zanim Sakura
zadecydowała, czy uznać tę wymianę zdań za coś groźniejszego
niż zwykłe przekomarzanie, Temari uznała za słuszne się
wtrącić.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Gaara nie
przyszedł z tobą? Gdzie jest?</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Ino spojrzała na
nią z pewną irytacją, a potem przeniosła spojrzenie na kolegę.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Podobno w pracy,
ale jak chcesz wiedzieć na pewno spytaj Sasuke. On będzie lepiej
wiedział.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Brunet odchylił się
w krześle, wykonując obronny gest dłońmi.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Ej no, chwileczkę.
Jestem niewinny.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Dla Sakury jego
nagłe przejście do defensywy było rozbrajające, ale Ino nie
wyglądała na rozbawioną.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Oczywiście, że
tak. Ty jesteś chodzącą niewinnością – syknęła z przekąsem
i bez wyjaśnienia wstała od stolika. Sakura odniosła niejasne
wrażenie, że Ino postanowiła się wycofać, żeby nie stracić nad
sobą panowania w tej konfrontacji. - Później porozmawiamy –
rzuciła te słowa w nieokreślonym kierunku i zniknęła w tłumie.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Ino znów cię
nienawidzi? Świat wraca do normy – skomentowała Temari ze
złośliwą satysfakcją. Posłała Sakurze spojrzenie, jakby szukała
z nią porozumienia, ale ona ją zignorowała. </span></span>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- To nie nienawiść,
to kokieteria – odciął się Sasuke, patrząc na blondynkę z
arogancją. - Tak działam na kobiety, powinnaś wiedzieć z
doświadczenia.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Temari chyba
potraktowała jego słowa jak wyzwanie.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Nie zmuszaj mnie,
bym ci mówiła, co wynika z moich doświadczeń, bo twoje napuszone
ego może już się nie podnieść.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Teraz tak mówisz
– odciął się Sasuke cierpko. - Czy muszę ci przypominać...</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Konwersacja
zdecydowanie zmierzała w kierunku nieuchronnej katastrofy.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Sasuke –
odezwała się Sakura ostrzegawczo, mając nadzieję, że nie brzmi
zbyt panicznie. Temari była w wyraźnie wisielczym nastroju i jeśli
chłopak nie powściągnie języka dojdzie do otwartego konfliktu –
zupełnie niepotrzebnie.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Brunet sprawiał
przez chwilę wrażenie jakby bił się z myślami. Z pewnością nie
w smak mu było komukolwiek przyznać w utarczce ostatnie słowo.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Idę po piwo.
Chcecie coś? - zapytał.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Temari wzruszyła
ramionami jakby wystarczyło to za całą odpowiedź.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Może być cola z
lodem – odpowiedziała Sakura, mając nadzieję, że przy barze
będzie kolejka wystarczająco długa, by opadły emocje.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Miała wrażenie, że
Sasuke swoim jak zwykle niepoprawnym zachowaniem rozwścieczył już
i tak wystarczająco rozeźloną koleżankę. Jednak gdy zniknął z
pola widzenia zarejestrowała na twarzy Temari wyraz zdradzający
uprzejme zainteresowanie, a nie wściekłość.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Zaprzeczaj, ile
chcesz. Ja i tak wiem, że coś się kroi.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Sakura wcale nie potrzebowała uściślenia tej enigmatycznej
wypowiedzi, żeby domyślić się, o co chodzi. Bardziej domyślała
się niż wiedziała, że w towarzystwie krążą ploty –
wystarczyło, że po dłuższym okresie szorstkiej relacji zaczęła
rozmawiać z Sasuke normalnie. Przestała się już o to wściekać,
bo wiedziała, że i tak nic nie poradzi na to, że niektórych
ponosi wyobraźnia.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Będziesz
rozczarowana – oceniła wprost. Po sekundzie zreflektowała się i
dodała: - A może raczej, przeciwnie. Nie masz się czym martwić.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Temari przyglądała
jej się przez chwilę – jakby zastanawiała się, na ile poważnie
może z nią rozmawiać.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Nie, szczerze,
cieszyłabym się gdyby Sasuke spoważniał. I gdybyś ty
na tym skorzystała.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Sakura nie zdołała
powstrzymać prychnięcia.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Skorzystała w tym
przypadku brzmi wieloznacznie – odpowiedziała z przekąsem.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Uważasz, że źle
ci życzę? - Temari potrząsnęła głową jakby z niedowierzaniem.
Potem popatrzyła na Sakurę z nieoczekiwaną przenikliwością. -
Wierz mi, z łatwością można dostrzec, że iskrzy, i to wcale nie
jednostronnie. - Coś w jej twarzy musiało zdradzić niepewność,
skoro blondynka dodała szybko: - Jeśli boisz się, że Sasuke
traktuje cię jak zabawkę, to... o ile masz jakieś zaufanie do
mojej oceny... możesz być pewna, że tak nie jest.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Sakura przywołała
na twarz uśmiech, który chyba bardziej przypominał grymas. Temari
była ostatnią osobą, przed którą chciałaby zdradzać się z
uczuciami.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Nie tylko Sasuke
ma wygórowane zdanie o własnej osobie, skoro uważasz, że jeszcze
bym go chciała – zawyrokowała, próbując brzmieć neutralnie,</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Temari sprawiała
wrażenie, jakby zastanawiała się, czy wyrazić na głos swoje
zdanie. Zwykle mówiła bez zastanowienia i samo to kazało Sakurze
myśleć, że może jej się nie spodobać to, co usłyszy.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Jednak wbrew
oczekiwaniom w wypowiedzi Temari wcale nie zabrzmiała drwina.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Ja też kiedyś
zostałam zraniona przez kogoś, na kim mi zależało. Wiem, jak to
boli – powiedziała z nieoczekiwaną otwartością. - I wiem, jak
łatwo miłość może przerodzić się w nienawiść. - Zawiesiła
głos w sposób, który nie pozostawiał wątpliwości, że ma coś
konkretnego na myśli i że potrzebuje czasu, by zapanować na
emocjami. - Sasuke zrobił ci straszne świństwo, na tyle poważne,
że próbowałaś na siłę pakować się w nowy związek, żeby
tylko zapomnieć, i zrobiłaś sobie jeszcze większą krzywdę.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Sakura chciała
udzielić na to jakiejś lekceważącej odpowiedzi, ale nic jej nie
przyszło do głowy. Wcale nie było przyjemne słyszeć pod własnym
adresem takie słowa, szczególnie od osoby, której nawet nie
lubiła, szczególnie wtedy, gdy wiedziała, jak bardzo jej ocena
była prawdziwa.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Temari nie czekała
na jej odpowiedź.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- A ty mimo to go
nie znienawidziłaś, ani nie próbujesz udawać, że masz go za nic,
żeby poprawić sobie samopoczucie. Dlatego uważam, że musi ci na
nim bardzo zależeć. I chociaż wiem, że wybaczyć nie znaczy
zapomnieć i trudno jest znów zaufać, uważam, że powinnaś dać
mu szansę. </span></span>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Sakura miała ochotę
zbagatelizować jej słowa, żeby nie sprawiać wrażenie tak słabej,
za jaką się uważała, ale jednocześnie wiedziała, że udawanie
przed Temari nie ma żadnego sensu. I tak wszystkie emocje z
pewnością można wyczytać z jej twarzy.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Tak jakby tylko o
to chodziło, czy ja dam mu szansę – odparła dobrze wiedząc, jak
niepewnie to zabrzmiało.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Wiesz równie
dobrze jak ja, że o to chodzi. Sasuke jest teraz mega wystraszony
tym, że mógłby cię urazić i nie przyzna nic ponad to, że zależy
mu na twojej przyjaźni. - Teraz Temari znów przemawiała opanowanym
tonem, który brzmiał u niej zdecydowanie bardziej naturalnie. - Ale
ile znasz dziewczyn, wobec których przyzna, że na czymkolwiek mu
zależy?</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Sakura nieświadomie
ściągnęła wargi w wąską kreskę. Zdała sobie sprawę, że
wbrew pozorom Temari wcale nie próbuje wcielić się w rolę jej
przyjaciółki. Zresztą, nawet tego nie udawała. Występowała w
roli adwokata Sasuke, którego – niezależnie od tego, jak bardzo
ją wkurzał i niezależnie od tego, że czasami bywały między nimi
konflikty – traktowała jak brata, na dodatek takiego, o którego
nikt z wyjątkiem niej się nie zatroszczy. Co na pewnym boleśnie
podstawowym poziomie było prawdą, bo Sasuke tak naprawdę nie miał
nikogo – nie dlatego, że brakowało osób, które w razie potrzeby
byłyby po jego stronie, ale dlatego, że on takich gestów od nikogo
nie chciał i nie przyjmował. Nawet jeśli był wobec kogoś
lojalny, jak wobec Gaary, i tak czasami wyskakiwał ze szczeniackim
zachowaniem, jakby chciał go świadomie do siebie zrazić.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Sakura uważała, że
to nawet zrozumiałe, w świetle całej historii z jego bratem.
Itachi chciał chronić Sasuke i zrobił coś, co w jego pokrętnym
rozumowaniu wydawało się do tego konieczne, nie zastanawiając się
nad tym, że zostawi po sobie niezmazywalne poczucie winy. Coś, co
sprawiło,że Sasuke nie chciał być obiektem czyichś silnych
uczuć, bo to zburzyłoby jego poczucie bezpieczeństwa.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Z awersji do budowania pozytywnych relacji wzięły się jego wysiłki w
zamienienie się w skurwiela, ale nigdy nie były wystarczająco
konsekwentne, skoro Temari wyraźnie była zdecydowana bronić go za
wszelką cenę. Teraz odsłoniła się ze słabością – coś, co
jeszcze chwilę wcześniej Sakurze wydawałoby się nie do pomyślenia
– a wszystko po to, żeby na nią wpłynąć. Była to pewnego
rodzaju manipulacja, mimo to Sakura nawet nie była o to zła. Nawet
było jej szkoda, że mimo desperacji każdy wysiłek Temari był
skazany na niepowodzenie, bo ona nie zamierzała pozwolić się
przekonać.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Wiem, dla ciebie
to teraz absurdalne, dopuścić do siebie jakąkolwiek myśl, żeby
coś poszło do przodu w relacji z Sasuke, ale co ciebie to kosztuje?
I tak chyba najtrudniej było mu wybaczyć. Rozumiem to...</span></span></div>
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"> - Nic
nie rozumiesz – Sakura przerwała jej, niespodziewanie dla siebie
czując, jak jednak zalewa ją złość. Temari niepotrzebnie
próbowała ją przekonać – a może siebie – że tak doskonale
potrafi wniknąć w jej sytuację. - Rzecz w tym, że zbyt łatwo
było mu wybaczyć. - Wzięła głęboki wdech, chcąc zebrać myśli
i sformułować spójnie myśli. - Wiem, jak to wygląda
z twojej perspektywy, naiwna dziewczynka upatrzyła sobie
niewłaściwego chłopca, nie miała doświadczenia, więc wmówiła
sobie, że uczuciem można kogoś zmienić. I gdzieś po drodze
zapomniała o własnej godności. - Temari wyglądała, jakby
chciała jej w tym momencie przerwać, ale Sakura potrząsnęła
lekko głową, dając do zrozumienia, że nie życzy sobie, by
wchodzić jej w słowo. - Temari, ja nie jestem aż tak naiwna jak
ci się wydaje. I spotykałam się z chłopcami, gdyby któryś z
nich potraktował mnie w taki sposób... jak pierwszą lepszą,
którą można przelecieć i zapomnieć o sprawie... Zrobiłabym mu
piekło, na jakie zasłużył. Ale Sasuke... - przygryzła nerwowo
dolną wargę, jakby chciała przypomnieć sobie, że mówi zbyt
wiele. Jednak było prawdopodobnie za późno, żeby zachować tę
myśl dla siebie, myśl, która od dłuższego czasu paliła ją od
środka. - Mi nawet przez chwilę nie przyszło na myśl, żeby się
na nim odegrać... Odegrać naprawdę. Myślałam, że możemy
mu z Ino dopiec, sprawić, żeby coś poczuł, żeby zrozumiał,
żeby wyszedł z tej swojej skorupy i sam przed sobą przyznał, że
nie wszystko po nim spływa. - Spojrzała bezpośrednio na
koleżankę, która chyba pierwszy raz od początku tej rozmowy
zaczęła jej uważnie słuchać. - Nie potrzebowałam jego
przeprosin, bo znacznie wcześniej zaczęłam go usprawiedliwiać.
Czułam się jak nic nie warta ścierka, a i tak bardziej mnie
interesowało jego samopoczucie, do tego stopnia, że... I tutaj
nawet nie będę mieć pretensji, jeśli mnie wyśmiejesz...
Powiedziałam mu, że bez względu na okoliczności nie żałuję,
że był moim pierwszym. Nie chcę, żeby czuł się winny. Potrafisz to zrozumieć? - Nie czekała, aż
zszokowany wyraz twarzy rozmówczyni złagodnieje, sama udzieliła
sobie odpowiedzi. - Ja też nie. Możesz uważać, że mi odbiło,
że mam obsesję, i być może tak jest, bo nawet ja wiem, że
zależy mi za bardzo. Nie potrafię sobie wyobrazić, co takiego
Sasuke musiałby zrobić, żebym go znienawidziła i właśnie
dlatego nigdy z nim nie będę. Wyleczę się z niego, prędzej czy
później, i nie chcę niczego już próbować, dopóki jeszcze mam
trochę szacunku do samej siebie. </span></span>
<br />
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Temari nic na to
odpowiedziała. Sakurze zdawało się, że świadomie unika jej
wzroku, bo przez dłuższą chwilę patrzyła w jakiś punkt za jej
plecami, a potem wbiła wzrok w blat stolika, jakby zrobiło jej się
głupio, że zainicjowała tę konwersację.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Sakura pomyślała,
że powinna być zawstydzona własną wylewnością, a jednak czuła,
że wypowiedzenie myśli, do których sama przed sobą z trudem </span></span><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">potrafiła</span></span><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">
się przyznać, przyniosło jej pewnego rodzaju ulgę. Jakby pozbyła
się uciskającego ją ciężaru. A jednak nie całkowicie, bo nie
wszystkie swoje myśli wypowiedziała.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Dostrzegała, że w
jej miłości jest coś destrukcyjnego, tym bardziej, że nawet
decydując, żeby ratować siebie – robiła to ze względu na
Sasuke. Nie mogła zrobic mu tego samego, co zrobił Itachi –
obarczyć go odpowiedzialnością stawiając go wyżej niż wszystko
inne, wyżej nawet niż własne życie.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">***</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Ino czuła się
głupio z tego powodu, że nie potrafiła utrzymać nerwów na wodzy.
Tylko dlatego powstrzymała się przed wyładowaniem nerwów na
Sasuke, który poniekąd sam się o to prosił, zachowując się arogancko
jak zwykle.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Z tego powodu
bezsensowne wydało jej się najbardziej oczywiste rozwiązanie
konfliktu – czyli powiedzenie mu wprost, żeby trochę się
pohamował i nie wyciągał Gaary kilka razy w tygodniu na picie.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Sasuke
prawdopodobnie zbyłby ją drwinami, a akurat teraz nie była w
nastroju, żeby znosić jego szczeniackie odzywki.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Z tego powodu, gdy
podszedł do baru kupić colę i piwo, całkowicie go zignorowała.
Zdaje się, że wystarczająco dobitnie dała do zrozumienia, że nie
chce z nim rozmawiać, bo czekając na zamówienie nawet jej nie
zaczepił. Może nawet osoby tak niewrażliwe jak on wiedzą, kiedy
nie należy się narzucać z towarzystwem.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Była nawet
zadowolona z takiego obrotu sytuacji. Tym bardziej niemiłym
zaskoczeniem było dla niej, gdy po jaki<span style="font-family: "times new roman" , serif;">ejś minucie</span> Sasuke
pojawił się z powrotem przy barze. Usiadł obok niej i postawił na
ladzie niedawno zakupione piwo i colę, a ona nagle nabrała ochoty,
żeby jednak mu wygarnąć i zetrzeć nieodłączny arogancki uśmiech
z jego twarzy.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Jednak kiedy się do
niego odwróciła poczuła się zbita z tropu. Sasuke nawet na nią
nie spojrzał, a miał minę osoby, która doznała poważnego szoku.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">W jej wyobraźni
powinien być poruszony po tym, jak obrzuciła go inwektywami, ale
w rzeczywistości wiedziała, że Sasuke nie zareagowałby w ten
sposób na żadną rzecz usłyszaną pod własnym adresem – był po
prostu odporny na takie rzeczy.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Czego chcesz? -
zapytała więc, znacznie mniej nieuprzejmie niż zamierzała.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Sasuke popatrzył na
nią, jakby dopiero teraz dostrzegł jej obecność.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Nie pogardzę
kulką w łeb. Albo mocnym martini – poprawił się widząc jej
zdumiony wyraz twarzy. Po chwili zastanowienia obdarzył ją
uważniejszym spojrzeniem. - Jestem dla ciebie śmieciem, czyż nie?</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Wgapiła się w
niego w konfuzji, nie mając pojęcia, na jaki próbuje złapać ją
haczyk.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Nie sprawiał
wrażenia pijanego, ale nabrała poważnych podejrzeń, że może
jest naćpany.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- O co ci chodzi? -
zapytała podejrzliwie.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Sasuke wykrzywił
pogardliwie usta, co kazało jej myśleć, że powie coś
złośliwego.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Jakoś nigdy
wcześniej do mnie nie dotarło. Jakim jestem ścierwem. - Dopiero po
chwili uzupełnił: - To źle świadczy o mojej inteligencji.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Ino była już
prawie pewna, że jakieś używki przyćmiły mu umysł. I chociaż
doprowadzanie do porządku odurzonego Sasuke było ostatnim, na co
miała ochotę, złapała go za ramię. </span></span>
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Chodź.
Przejdziemy się.</span></span></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Wbrew oczekiwaniom,
nie stawiał żadnego oporu.</span></span></div>
Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-54215491056044115392016-01-11T20:38:00.001+01:002016-01-11T21:10:30.225+01:00Rozdział 50.<br />
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">W południe w
centrum handlowym w Shibuyi były dzikie tłumy. Możliwe, że
każdego innego dnia byłoby podobnie, niezależnie od pory.
Shikamaru z reguły unikał takich miejsc, głośnych i
przepełnionych nachalnymi hostessami wciskającymi ludziom
opakowania chusteczek higienicznych z logo najróżniejszych firm.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Po dwóch godzinach
w centrum miał kieszenie wypchane chusteczkami, mógłby otworzyć
hurtownię.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Nie miał pojęcia,
dlaczego dał się na to namówić. Jeśli chciał zjeść pizzę,
preferował dostawę do domu. Dlaczego Temari upierała się na
pizzerię i to w takim miejscu – pozostawało dla niego tajemnicą.</span></span></div>
<a name='more'></a><br />
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Na dodatek okazało
się, że odbywa się jakaś wystawa rękodzieła artystycznego i
Temari urządziła tour po alejkach wypełnionych stoiskami.
Shikamaru był pewny, że to nie przypadek, ale wolał się
powstrzymać od komentarza.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Czy nie byłaś
przypadkiem głodna? - zapytał, gdy dziewczyna oderwała się od
jednego stoiska z biżuterią, a jej wzrok powędrował ku kolejnemu.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Nawet nie oczekiwał
po niej reakcji, gdyż Temari zwykła ignorować niewygodne pytania.
Tym razem spojrzała na niego uważniej.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Pójdziemy jeszcze
zobaczyć performance na drugim piętrze. - Brzmiało to jak coś
pośredniego między pytaniem a propozycją, ale w rzeczywistości
było stwierdzeniem faktu. Shikamaru zbyt dobrze wiedział, że
polemika skutkowałaby jedynie bezowocną dyskusją i stratą czasu.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Zachowujesz się
jak dziecko, które nagle ktoś wpuścił do fabryki cukierków –
skomentował od niechcenia, gdy odchodzili od straganu.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Temari popatrzyła
na niego, mrużąc niebezpiecznie powieki.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Przez cały
tydzień prawie nie wychodziłam z pracy. Należy mi się trochę
rozrywki – odpowiedziała z urazą.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Mimo to zignorowała
schody na piętro i poszła w kierunku części restauracyjnej
pawilonu handlowego. Shikamaru odetchnął z ulgą i poszedł za nią.
Przed drzwiami do pizzerii dostrzegł dwie znajome osoby. Kolege w
dresie i filigranową dziewczynę w sukience.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Naruto prowadził
Hinatę pod rękę jakby obawiał się, że mogłaby się zgubić, co
w obecnych okolicznościach i przy drobnej posturze dziewczyny nie
było pozbawione podstaw. </span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Hinata zauważyła
ich pierwsza i uśmiechnęła się uprzejmie, podczas gdy na twarzy
Uzumakiego odmalowała się podejrzliwość.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Jesteście na
randce? - zapytał bezczelnie.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Shikamaru zerknął
kątem oka na swoją towarzyszkę, która wyglądała, jakby miała
ochotę zdzielić blondyna czymś ciężkim w głowę.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Nie, wziąłem na
siebie rolę doradcy technicznego – powiedział tonem człowieka
wypełniającego uciążliwe zobowiązania. Co zresztą nie było
zbyt dalekie od prawdy. - Temari chce kupić służbowego laptopa. -
To już było łgarstwo, ale nie do udowodnienia.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Naruto popatrzył na
niego z tym większą podejrzliwością, a potem zwrócił się do
Temari.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Nie macie od tego
serwisu technicznego?</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Temari otworzyła
usta, żeby odpowiedzieć, prawdopodobnie nie przebierając w
słowach, ale Shikamaru ją uprzedził.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Sądzisz, że
pozwoliłaby, żeby ktoś dokonał wyboru <i>za nią</i>? -
skomentował ironicznie.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Temari posłała mu
wrogie spojrzenie, które zignorował.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Naruto wzruszył
ramionami.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- No to zakładam,
że jesteście zajęci i nie pójdziecie z nami na herbatę. - Łatwo
można było poznać, że nie zależy mu na dodatkowym towarzystwie,
szczególnie, że zawsze trochę obawiał się Temari.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Gdy urocza parka
pożegnała się i poszła w swoją stronę Shikamaru naszła
refleksja, że być może on także powinien się jej bać.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Kupujemy komputer?
Nic głupszego nie przyszło ci do głowy? - syknęła z
wściekłością.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Shikamaru wzruszył
obojętnie ramionami. Czy jej się to podobało czy nie, uratował
sytuację.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- To lepsze niż
randka, czyż nie? - ocenił.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Jesteś skończonym
idiotą – skwitowała dziewczyna i poszła przed siebie, mijając
wejście do pizzerii.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Shikamaru patrzył
za nią z pewnym zdziwieniem. Chwilę temu był zadowolony z własnej
szybkości reakcji, ale teraz czuł się zdezorientowany. </span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Nie pierwszy raz
pomyślał, że dziewczyny są wyjątkowo trudne w obsłudze. Miał
wysokie mniemanie o własnej inteligencji, w ciągu kilku minut
potrafił rozpracować każdy język programowania, ale rozumowania
kobiet nie potrafił zrozumieć. Gdy wydawało mu się, że uchwycił
zasadę zawsze działo się coś, co niszczyło każdą jego teorię.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Żeby poskromić tę
kobietę potrzebował nowej strategii.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">***</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Gaara patrzył na
ojca znad dzielącego ich stołu w jadalni, w posiadłości, w której
się wychował, ale nie był w niej od prawie roku. Luksusowa
rezydencja przestała być domem w jakimkolwiek tego słowa
znaczeniu, gdy zmarła jego matka. Był przekonany, że Temari i
Kankuro mieli podobne odczucia. </span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Obserwując Kankuro
w czasie „rodzinnego” obiadu, który upłynął w niemal
całkowitej ciszy, zdał sobie sprawę, że jego brat zachowuje się
podobnie jak Temari. On też chciał się już stąd wyrwać.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Teraz, gdy ojciec
rozmawiał z nim na osobności, Gaarze przyszło do głowy pytanie,
na które nie potrafił znaleźć odpowiedzi – czy Kankuro i
Temari, będąc tutaj kilka minut wcześniej, też mieli wrażenie,
że patrzą na obcego człowieka. Czy także są wobec niego zupełnie
obojętni.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Gaara przez znaczną
część życia myśląc o ojcu czuł odrazę i niechęć graniczącą
z nienawiścią. Po ostatniej rozmowie z Kankuro, gdy poznał ukryte
motywy Rasy, prawdopodobnie powinien był znaleźć wobec niego
chociaż krztynę współczucia. Ostatecznie, w być może skrzywiony
sposób, ojciec musiał kochać ich matkę. Jednak na Gaarze jego
wysiłki nie zrobiły żadnego wrażenia.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Dotychczas uważał,
że Rasa chce mu przekazać firmę, żeby udowodnić swoją władzę
nie zważając, że jednocześnie upokorzy zmarła żonę, być może
bardziej niż udało mu się to przez lata notorycznych romansów.
Teraz jego intencje okazały się bardziej złożone, ale to wciąż
nie było wystarczające, żeby go usprawiedliwić.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Może ojciec nie
zasługiwał na nienawiść, ale Gaara miał dla niego tylko
negatywne uczucia, więc gdy próbował sam siebie przekonać, że
nie powinien pielęgnować zadawnionych uraz, na żadne inne emocje
nie było już miejsca. Przynajmniej z jego strony. Uważał to za
łatwe to wytłumaczenia. Zawsze było w nim niewiele pozytywnych
emocji wobec innych.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Podejrzewał
zresztą, że ojciec wcale nie myśli o nim dużo lepiej, nawet
teraz, gdy był dla niego wyszukanie uprzejmy.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Powinieneś wziąć
odpowiedzialność za to, na co nasza rodzina pracowała przez
pokolenia i w żadnym razie nie proszę, żebyś zrobił to dla mnie
– powiedział Rasa chłodnym tonem. Gaara miał wrażenie, że
konieczność tłumaczenia się przed bękartem była dla niego
poważnym upokorzeniem, może większym niż pochylanie głowy przed
teściem, co musiał robić przez lata. Jednak nawet ten wniosek nie
mógł sprawić, by zaczął czerpać z tej sytuacji satysfakcję.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Trudno było znaleźć
jasne strony, gdy wiedział, że spełnienie ostatniej woli matki
było w pewnym sensie jego obowiązkiem. Uciążliwym jak diabli, bo
nie miał ochoty marnować na to życia. Poza tym miał wrażenie, że
ze strony matki to był jakiś dziwaczny gest dobroczynności, może
litości, idący o wiele za daleko. Rasa mógł teraz używać słów
„nasza rodzina”, żeby zakłamać rzeczywistość, ale to
przodkowie Karury zbudowali ten biznes i całą fortunę, a
przekazanie kierownictwa jemu oznaczało, że linia krwi prawowitych
właścicieli zostanie zepchnięta na ubocze, być może na zawsze.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Senior rodu na samą
wieść dostanie wylewu, to prawie pewne.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Nie próbuj mnie
szantażować.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Nie próbuję tego
robić. Nie będę też mówić, że to sprawa twojego sumienia, bo
uważam to za oczywiste – odpowiedział Rasa.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Gaara popatrzył na
niego z niedowierzaniem, ale nie skomentował. Odwoływanie się
wobec niego do takiej argumentacji było kiepskim pomysłem, nawet
stary głupiec powinien to wiedzieć.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Potrzebuję kilku
tygodni na zastanowienie – zadeklarował.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Rasa zmarszczył
brwi, widocznie niezadowolony.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Kilku tygodni? Nie
wydaje ci się, że przesadzasz?</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Nie, ojcze. –
Wdrażanie się w pracę w tej wylęgarni korporacyjnych szczurów
zajmie lata, więc tygodnie wydawały mu się przy tym nic nie
znaczącym okresem czasu, nawet gdyby zmieniły się w kilka
miesięcy. – Jeśli chcesz, żebym udzielił wiążącej
odpowiedzi, potrzebuję czasu na zastanowienie. Teraz mam ważniejsze
sprawy, więc porozmawiamy za kilka tygodni.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">W tym momencie Rasa
wydawał się już wściekły, chociaż ukrył to za maską chłodu.
Gaarę zdziwiło, że mężczyzna w ogóle ujawnił złość.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Mówimy o
przyszłości firmy. I rodziny – wycedził, jak zwykle akcentując
słowa. – Co może być od tego ważniejsze?</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Gaara z trudem
panował nad nerwami, bo dla niego słowo „rodzina” w ustach tego
człowieka brzmiało jak kpina. Ale nie pozwolił wyprowadzić się z
równowagi.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Może cię to
zdziwi, ale mam teraz ważniejsze sprawy.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">***</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">To było drugie od
skończenia szkoły spotkanie klasy licealnej. Sakura poprzednio, na
początku studiów, była znacznie bardziej podekscytowana. Teraz
jakoś nie potrafiła się wczuć w atmosferę. Próbowała
uniewrażliwić się na otoczenie, koncentrując uwagę na jedzeniu i
kreacjach koleżanek zamiast wsłuchiwać się w rozmowy o ich
sukcesach. Część dziewczyn była już zaręczona, dwie zamężne,
kilka miało do opowiedzenia bardzo ciekawe historie z podróży po
świecie. Wszyscy byli pod wrażeniem tego, że Sakura studiowała
medycynę na jednej z najwyżej notowanych uczelni w prefekturze, ale
ona zauważyła, że w porównaniu ze znajomymi stoi w miejscu. Nie
była w stanie powiedzieć, dlaczego właściwie naszła ją taka
refleksja i dlaczego teraz.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Ino sprawiała
wrażenie, jakby spędzała czas jeszcze gorzej od niej i zupełnie
nie angażowała się w rozmowę z Saiem, chociaż opowiadał o
rzeczach, które ją powinny interesować.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Nie obraź się,
ale na pewno nie zmienię zdania – powiedziała w końcu. – A
Sakurę niezbyt interesują turnieje taneczne.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Nie za bardzo –
przyznała Sakura, czując na sobie wyczekujące spojrzenie
koleżanki. – Ale za to możemy pogadać o Kostaryce. Wspomniałeś,
że ostatnio tam byłeś.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Obawiała się
trochę, że Sai się obrazi, ale on nie sprawiał takiego wrażenia.
Uśmiechnął się dwuznacznie. W tym akurat nie było nic dziwnego,
bo nigdy nie dało się powiedzieć, czy jego uśmiech jest szczery
czy wymuszony. Szalenie ją to w nim irytowało.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Możemy pogadać,
o czym tylko chcesz – odpowiedział lekko patrząc bezpośrednio na
nią. – Ale to przy następnej okazji, gdy pozwolisz się gdzieś
zaprosić.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Sakura popatrzyła
na niego z pewnym zdziwieniem. Potem popatrzyła na Ino, jakby
szukając u niej potwierdzenia, że dobrze zrozumiała. Jednak Ino w
żaden sposób nie zareagowała, sprawiając wrażenie, że myślami
jest gdzieś indziej.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Sakura zrozumiała,
że musi radzić sobie sama.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Zapraszasz mnie na
randkę? – zapytała.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Co w tym dziwnego?
– odpowiedział pytaniem Sai.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Odpowiedź na to
pytanie była raczej złożona. W czasach szkolnych jej relacja z
Saiem była skomplikowana, może dlatego, że on nigdy nie był na
tyle bezpośredni, by zwyczajnie się z nią umówić. Dlatego teraz
była podwójnie zaskoczona – tym, że w ogóle ujawnia wobec niej
zainteresowanie i tym, że ujmuje to tak prosto.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Cóż, to że
chcesz się ze mną umówić po tylu latach, o nic nawet nie pytając,
jest dla mnie odrobinę dziwne.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Z nikim się teraz
nie spotykasz, prawda?</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Zdaje się, że
zadając pytanie, z góry znał na nie odpowiedź. Oczywiście,
musiał już wcześniej podpytać Ino.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Z jakiegoś powodu
to pytanie ją zirytowało. Pewnie dlatego, że przypomniała sobie
swoją ostatnią rozmowę z Karui, która niby w żartach pytała,
kto – po Sasuke i Sasorim – będzie następny. Może sądziła,
że to zabawne. Albo że głupie uwagi w jakiś sposób pomogą jej
przeforsować pomysł wspólnego wyjścia do klubu.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Clubbing z Karin i
Fumi to było ostatnie, na co Sakura miała teraz ochotę. Randki też
mogłyby znaleźć się wysoko na tej anty-liście.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Nie spotykam się
z nikim – powiedziała, miażdżąc Saia krytycznym spojrzeniem. –
Ale to wcale nie znaczy, że muszę umówić się z tobą.</span></span></div>
<div align="CENTER" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">***</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Sasuke spotkał się
z Sakurą w kawiarni w pobliżu kampusu studenckiego. Umówili się
wstępnie już dwa tygodnie wcześniej, ale wciąż przekładali to
spotkanie. Sakura wymawiała się brakiem czasu, a jemu było to na
rękę. </span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Zaproponował jej
spotkanie wcale się nad tym nie zastanawiając. Chciał już
zakończyć tę niewygodną sytuację pełną niedomówień i
wydawało mu się, że prywatne spotkanie, bez reszty towarzystwa,
najlepiej temu sprzyja. Nie zastanawiał się ani nad tym, czy będzie
to wyglądać jak randka, ani nad tym, czy będzie nią w
rzeczywistości.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Temari, jak tylko
podłapała temat, zrobiła wokół tego tyle zamieszania, że
zwątpił w zasadność własnej inicjatywy. Zdaje się, że wszyscy
odczytali jednoznacznie jego intencje, a Ino dobitnie mu to
uświadomiła. Przeklinał jej bezpośredniość w ocenianiu
sytuacji.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Sasuke nie był
pewien, dlaczego w ogóle chce naprawiać podupadającą relację z
Sakurą. Najrozsądniej było po prostu się wycofać, a jednak
postąpił całkowicie wbrew temu. Nie miał zamiaru świadomie do
niej zarywać. A nawet jeśli w głębszej warstwie o to mu chodziło
nie chciał, żeby Sakura tak to odczytała.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Miał jednak
wrażenie, że Sakura, nawet jeśli na początku traktowała
zaproszenie na luzie, wzięła sobie do serca ocenę osób trzecich i
zaczęła się wahać. Dlatego gdy siedziała przy stoliku naprzeciw
niego wydawała się tak spięta.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Kiedyś potrafili
rozmawiać swobodnie i chyba mu tego brakowało. Chętnie wróciłby
do etapu zanim schrzanił sprawę i kto wie, może rozegrałby to
inaczej. Powinien rozegrać to inaczej. Z głębokim
przeświadczeniem, że nie jest mu potrzebna dziewczyna na stałe nie
powinien był nawet zatrzymywać dłużej wzroku na Sakurze – gdyż
mimo, że mu się podobała, zupełnie nie pasowała do jego stylu
życia. Przerażało go, że gdy się do niego zbliżała, przestawał
się pilnować i z łatwością zdradzał, co naprawdę myśli.
Przerażało go, że bardzo łatwo byłoby pozwolić jej nawet bardziej się
zbliżyć.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">I chociaż zawsze
widział siebie jako samotną konstelację, nigdy z kimś i nigdy
siebie w roli odpowiedzialnego za kogoś teraz przyszło mu do głowy,
że gdyby kilkanaście miesięcy temu nie spił się jak ostatnia
szmata dzisiaj mógłby tutaj być na prawdziwej randce i nawet się
tego nie bać. Wbrew temu, co kiedyś uważał, Sakura nie była
osobą, którą łatwo złamać. Szkoda tylko, że przekonał się o
tym na własnych błędach.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Nagle zapragnął
udowodnić sobie, że jest facetem, na którym można polegać –
ostatecznie, Gaara był znacznie bardziej popieprzony od niego, a
jednak ta sztuka mu się udała – ale teraz dotarło do niego, że
za bardzo skrzywdził Sakurę, żeby traktować ją jak obiekt
testowy. Ino zapewne to miała na myśli mówiąc, że powinien
traktować ją poważnie. Problem w tym, że Sasuke nigdy nikogo nie
traktował poważnie, zwłaszcza samego siebie. I nie mógł być
pewien, że od teraz to się zmieni.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Żałował, że
umówił się z Sakurą na tę prawie-randkę zanim odpowiedział
sobie na pytanie, jakie właściwie ma zamiary. Teraz głupio było
się wycofać, ale jeśli tego nie zrobi, a Sakura przypisze mu
określone intencje – trudno będzie to odkręcić, a już zupełnie
niemożliwe będzie nikogo przy tym nie zranić.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Najchętniej
powiedziałby jej, że jeśli zasugerowała się opinią Temari to
źle wszystko zrozumiała – ale jakoś nie chciało mu to przejść
przez gardło. Prowadzili więc bezprzedmiotową konwersację o
treningu przed następnym meczem baseballu, który w tej chwili nie
interesował ani jej, ani jego.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Musimy coś
wyjaśnić – odezwała się w końcu Sakura, dość niespodziewanie
zmieniając temat. – Zakładam, że nie zaprosiłeś mnie na
randkę.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Sasuke nie był
pewien, czy może wziąć to oświadczenie za dobrą monetę.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Nie, zaprosiłem
cię, żeby pogadać – odpowiedział, wcale nie przekonany, że to
w stu procentach prawda.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Sakura przez chwilę
się nad czymś zastanawiała.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Ale sądzisz, że
inaczej to traktuję, bo Temari podkręciła atmosferę.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Sasuke nic nie
odpowiedział, nie wiedząc, czy to zarzut pod jego adresem.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Ty też uważasz,
że jestem jedną z tych dziewczyn, które muszą się na kimś
opierać? Które koniecznie muszą mieć faceta? </span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Tym razem brzmiało
to prawie jak pretensja. Sasuke musiał się poważnie zastanowić
nad odpowiedzią. </span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Może kiedyś tak uważałem. Zmieniłem
zdanie na twój temat.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Wyglądała na
zdziwioną.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Naprawdę? Miło
mi to słyszeć. Bo naprawdę chciałabym, żebyśmy wreszcie zaczęli
ze sobą normalnie rozmawiać, bez całej tej atmosfery niedomówień.
Pewnie myślisz, że dalej na coś liczę, ale nie potrzebuję teraz
chłopaka. Za to przyjaciele zawsze są w cenie.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Sasuke przyglądał
jej się przez chwilę, nie będąc pewnym jak zareagować. Nie
spodziewał się po niej takiego postawienia sprawy. Ale na tę
chwilę to było bardzo po jego myśli.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Czyli dajesz mi
kosza – zauważył, nawet nie próbując ukryć zdziwienia. – To
oznacza, że jesteśmy kwita.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- To dobrze czy źle?
– zapytała bezpośrednio.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Jeszcze nie wiem.
To zależy od tego, czy wciąż masz do mnie żal.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Sakura patrzyła na
niego z wahaniem. Teraz to ona wydawała się zaskoczona.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Jeśli
potrzebujesz przyjaciela, będę twoim przyjacielem. Ale to wypali
tylko, jeśli nie masz do mnie ukrytych pretensji – powtórzył z
przekonaniem.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Mówiłam już, że
nie mam żalu – odpowiedziała, zbita z tropu. – Uważasz, że
kłamałam?</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Nie chodzi o tamtą
noc – sprecyzował. – Zakładam... Czy raczej mam nadzieję, że
dawno mi wybaczyłaś. Oferowałaś mi przyjaźń, którą bezmyślnie
odrzuciłem i chciałbym, żebyś to także mi wybaczyła.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Tak. - W jej
odpowiedzi wbrew oczekiwaniom nie było żadnego wahania. – Jeśli
dasz mi słowo, że więcej mnie nie odepchniesz. W sensie...</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Wiem, w jakim
sensie – przerwał zanim zaczęła się tłumaczyć. – Masz na to
moje słowo.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">***</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Gdy komórka zaczęła
dzwonić drugi raz z rzędu, Ino podniosła ją tylko po to, by zdjąć
obudowę i wyjąć baterię, po czym rzucić aparat z powrotem na
stolik ze znacznie większą siłą niż było o konieczne. </span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Gaara podniósł
wzrok znad książki, ale powstrzymał się od komentarza. Dopiero
gdy Ino porzuciła czasopismo, które dotąd starała się czytać i
wyszła z pokoju, po krótkim namyśle postanowił się wtrącić.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Poszedł za nią i
stanął w progu kuchni. Ino wyciągnęła z szafki rzeczy do
sprzątania i zaczęła z dziką furią wycierać nieskazitelnie
czyste blaty kuchenne.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Nigdy nie była
fanką sterylnej czystości, a od kilku dni sprzątała z taką
zawziętością jakby chciała zetrzeć meble w pył. Odreagowując w
ten sposób wściekłość na kogoś.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Następnym razem
może po prostu odbierz i umów się na pogadankę – odezwał się, przekonany że to jedyne dobre rozwiązanie.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Ino porzuciła swoje
zajęcie i odwróciła się twarzą do niego, opierając się o
szafkę.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Nie mam o czym z
nim rozmawiać – powiedziała. W jej głosie brzmiało głębokie
przekonanie.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Uzewnętrznij
wszystkie swoje żale – podpowiedział z lekkim zniecierpliwieniem.
Jej zawziętość działała mu na nerwy. - To lepsze niż niszczenie
mebli. </span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Ino przygryzła
wargi patrząc na niego z pretensją, jakby specjalnie próbował ją zirytować.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Możesz mu
przylać, wątpię, by miał coś przeciw temu – spróbował
znowu,widząc, że dziewczyna nie zamierza udzielić żadnej
odpowiedzi na jego sugestię.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Ino zawahała się.
Jeszcze chwilę temu była w wojowniczym nastroju, a teraz nagle
sprawiała wrażenie przygaszonej, jakby uleciało z niej powietrze.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Nieważne, co
zrobię, niczego to nie zmieni – oceniła.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Teraz, gdy zamiast
się pieklić okazywała słabość, Gaara dla odmiany czuł
wściekłość. Nie wiedział za bardzo przeciw komu jest wymierzona
– kolesiowi, który prześladował ją nawet zza grobu, Kaguyi,
który raz postanowiwszy zataić prawdę nie potrafił być
konsekwentny, czy może przeciw całej sytuacji.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Częściowo był zły
na siebie, ponieważ Ino szukała w nim wsparcia i zrozumienia, a on
kompletnie nie potrafił jej tego udzielić. Z jego perspektywy
obwiniała się o sytuację, w której była niewinna i na którą
nie miała wpływu. Nie pozwalała sobie tego wytłumaczyć, tak samo
jak nie potrafiła zrozumieć, że nie może brać odpowiedzialności za czyjeś sumienie.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Przeszedł przez
kuchnię, żeby ją objąć. Chociaż wydawała się rozzłoszczona
także na niego, wtopiła się w jego ramiona jak w masło.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Gaara przytulił ją
mocniej, nie mówiąc nic, czekając, aż opadnie z niej napięcie.
Czując jej równy oddech on także czuł, że się uspokaja.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Odsunął się na
odległość ramienia, żeby złapać kontakt wzrokowy.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Spotkaj się z
Kimimaro i powiedz mu wszystko, co masz do powiedzenia. Nieważne,
czy to coś zmieni.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Wydawało mu się,
że brzmi wystarczająco przekonująco, ale napotkał na opór, jak
za każdym razem, gdy rozmawiali o tej sprawie.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Nie. Nie chcę go
nawet widzieć – odparła z nieukrywaną niechęcią. Dopiero po
chwili dodała: - Po co miałabym z nim rozmawiać skoro nawet do
niego nie dociera, że to, co zrobił, jest... - zawahała się, po
czym odsunęła się od niego, jakby potrzebowała więcej
przestrzeni. - Kompletnie nie potrafię zrozumieć jego sposobu myślenia, zachowuje się jakby był niezdolny do refleksji. Popełnił zbrodnię i nie żałuje, więcej, nawet tego nie dostrzega. A sądziłam, że go znam. - Potrząsnęła
głową, jakby zaprzeczała sama sobie. - Łatwo było zrobić ze
mnie idiotkę, wygodniej mi było nie pytać. A teraz, skoro wiem co zrobił, automatycznie jestem współodpowiedzialna i naprawdę nie wiem, jak powinnam się zachować.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Mam wrażenie, że
ty sama nie wiesz, czego chcesz – odparł Gaara, zniecierpliwiony.
- Zastanów się, jaką sytuację byś wolała. Żeby Kimimaro
powiedział ci prawdę? Czy żeby dołożył większych starań, tak
byś ty na pewno się o tym nie dowiedziała?</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Ino spojrzała na
niego z urazą. Nie miał pojęcia, dlaczego, nie powiedział tego
przecież, żeby ją atakować. Chciał, żeby zaczęła myśleć
racjonalnie.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Wolałabym, żeby
nikogo nie zabił – odpowiedziała poirytowanym tonem. – Czy to
nie oczywiste?</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div align="CENTER" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">***</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Było już po
dwudziestejpierwszej. Sasuke, jeśli bywał o tej porze sam w domu,
zwykle grał w gry komputerowe albo oglądał telewizję. Tym razem
zaskoczył sam siebie i zgodnie z obietnicą daną stryjowi zaczął
przeglądać dokumentację finansową firmy. Na początku ni w ząb
tego nie rozumiał, ale potem wygrzebał z pamięci wątłą wiedzę
z ekonomii. Kilka trybików zaskoczyło w jego głowie, choć wciąż
było to za mało, by ułożyć puzzle złozone z aktywów i pasywów
w spójną całość.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Mało, bo mało, ale
stwierdził, że po skopiowaniu notatek z wykładów, na które nigdy
nie chodził, zrozumie więcej.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Zastanawiał się,
czy katować się dalej tymi sprawozdaniami czy na dzisiaj dać sobie
spokój, jako że przeznaczeniu i tak nie ucieknie. Wtedy ktoś
zadzwonił do drzwi. Potraktował to jako rozwiązanie problemu i
wybawienie. </span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Spodziewał się
chłopaków z drużyny z alkoholem. W soboty wieczorem często
wpadali bez zapowiedzi. Jednak zamiast podpitych kolegów zobaczył
Gaarę, bez alkoholu, ale za to w wisielczym nastroju, odwrotnie
proporcjonalnym do jego własnego. </span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Masz piwo? –
zapytał i bezceremonialnie wpakował mu się do mieszkania.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Kiedyś to było
normalne. Teraz Sasuke z trudem opanował zaskoczenie.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Pytanie jednak
należało do tego z gatunku retorycznych.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- Mam morze piwa –
odpowiedział zgodnie z prawdą. – Jednak niewiele na tym
skorzystasz. Sorry, ale jak wrócisz do domu zalany twoja pani urwie
mi głowę.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Wyraz twarzy Gaary
powiedział mu, że to nie jest dobry moment do żartów.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">- W czym problem? –
zapytał oczekując jasnego opisu problemu. Czegoś, na co mógłby
znaleźć proste rozwiązanie, takie jak obicie komuś twarzy lub
opróżnienie paru litrów alkoholu. W imię wyższego dobra,
oczywiście. Przy alkoholu nieraz udawało się znaleźć genialne
rozwiązanie dla pozornie beznadziejnych sytuacji.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: Times New Roman, serif;"><span style="font-size: small;">Jednak to nie była<i>
pozornie beznadziejna</i> sytuacja.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-22431577865718145562015-12-19T17:51:00.001+01:002016-01-05T08:45:23.150+01:00Rozdział 49.<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<i>
</i><span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;"><i>Uwaga, rozdział +18 (jak cały fick, więc nie wiem po co ostrzegam odważnych, którzy tak daleko dotrwali w śledzeniu tej historii. Przy okazji, składam wyrazy uznania^)</i></span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Ino usilnie
próbowała skoncentrować się na czytaniu. Przez kilka minut jej to
nie najgorzej wychodziło, jednak teraz jej wzrok tkwił w jednym
miejscu i chociaż widziała słowa, nie potrafiła złożyć ich w
głowie w spójną całość.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Nie powinna uczyć
się w łóżku.</span></span><br />
<a name='more'></a></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Czuła oddech Gaary
na karku. Jego usta niemal dotykały jej skóry, ale jej nie całował.
Obiecał poprzestać na masażu. Nie była już przekonana, czy to
jej odpowiada. </span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Jego dłonie jeszcze
przed chwilą przesuwały się wzdłuż jej talii, ale przeniósł
zainteresowanie na piersi. Pieszczoty były niespieszne i delikatne,
lecz w niej gwałtownie wzrastało podniecenie. Miała dreszcze, już
nie tylko tam, gdzie jej dotykał. Uczucie mrowienia w podbrzuszu
całkiem wytrąciło ją z równowagi.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Zamknęła książkę
i odłożyła ją na skraj łóżka, a potem odwróciła się na
drugi bok, twarzą do Gaary. Pocałowała go, płytko, by po chwili
zwiększyć nacisk. Pewnie objął jej usta i przesunął się tak,
by znaleźć się nad nią. </span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Jego ręce nawet na
chwilę nie wyślizgnęły się spod jej bluzki. Przebiegł palcami
wzdłuż jej talii, a potem znów sięgnął biustu, najpierw
głaszcząc, a potem bezceremonialnie ją obłapiając. Tłumiąc
jęk, mimowolnie przygryzła jego wargę.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Przepraszam –
wyszeptała przerywając pocałunek.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Gaara uśmiechnął
się zuchwale.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Podoba mi się
twoja… Impulsywność – odpowiedział i pocałował ją w
policzek, a potem przebiegł językiem po jej skórze. Gwałtownie
nabrała powietrza w płuca. – Jest taka obiecująca – mruknął
do jej ucha.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Spróbowała zdjąć
z siebie bluzkę, ale była w zbyt niedogodnej pozycji. Gaara
ściągnął z niej kłopotliwy element garderoby. Potem przewrócił
ją na plecy i usiadł na niej okrakiem. Z entuzjazmem odpowiedziała
na kolejny pocałunek, w międzyczasie wsuwając dłonie pod jego
koszulkę. </span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Zawsze ją
zaskakiwało, jak gorąca była jego skóra. Przez chwilę wodziła
po niej palcami, a potem przerwała pocałunek i lekko go odepchnęła. </span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Miał na sobie zdecydowanie zbyt dużo ubrań. Musiał odgadnąć jej myśli, bo zdjął
koszulkę i rzucił ją na podłogę. Mimowolnie przygryzła wargi na
widok jego nagiego torsu. Nie pozwolił jej długo cieszyć się tym
widokiem. Zamiast tego przesunął się niżej, rozpiął spódnicę
i zsunął ją z jej ciała. Powiódł palcami w górę jej ud,
zatrzymując je na krawędzi majtek.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Czerwień. Dobry
wybór – powiedział zanim je z niej zdjął. </span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Powinna coś na to
odpowiedzieć, ale nie była w stanie sformułować spójnego zdania.
Ani teraz, ani tym bardziej chwilę później, gdy zaczął całować
jej stopę. Niespiesznie, jego usta przesunęły się po jej nodze i
powędrowały w górę uda. Z rozmysłem wysunął język i przebiegł
nim blisko wrażliwego punktu. Zatrzymał się dłuższą chwilę na
pępku, by kontynuować wyżej. </span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Ino miała
świadomość, że drży i podbudowuje tym jego rozbuchane ego. Nie
dbała o to. Wydała z siebie pomruk rozkoszy, gdy dosięgnął
językiem piersi. Jedną dłonią dotykał biustu, podczas gdy druga
przesuwała się między jej udami. Bezwolnie wyszeptała jego imię,
gdy wsunął w nią palec. Oderwał usta o od jej
ciała i spojrzał jej w oczy. Uśmiechnął się z satysfakcją.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Mój aniele –
szepnął. Próbowała skupić na nim wzrok, podczas gdy manewrował
dłonią między jej udami. Zagłębiał się we wnętrze, nie
zapominając o pieszczeniu jej kciukiem na zewnątrz. To było niemal
zbyt wiele dla jej zmysłów. – Jesteś upojnie wilgotna. Cudowna.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Stłumiła
westchnienie i spróbowała sięgnąć dłonią do jego spodni. Gaara
posłał jej zuchwały uśmiech i pocałował ją w czubek nosa.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Musisz być
cierpliwa. Najpierw obsypię cię pieszczotami i zasmakuję każdego
centymetra twojego zjawiskowego ciała.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Zaśmiał się, gdy
zadrżała pod wpływem tej obietnicy i wrócił do poprzedniego
zajęcia. Podczas gdy palcami jednej dłoni penetrował ją w środku
a drugą pieścił biust, jego język zataczał kręgi wokół jej
sutka. Gdy przeszedł do ssania, zupełnie straciła nad sobą kontrolę.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Była całkowicie
bezbronna, obnażona w pozazmysłowym sensie. Czuła bliskość Gaary
całą sobą. Jego usta, dłonie, jego rozżarzona skóra były
jedynym, co docierało do niej ze świata zewnętrznego… Była
tylko ona i on i te niesamowite uczucia, które w niej wywoływał.
Miała świadomość, że wydaje z siebie spazmatyczne dźwięki, które eksponują jej bezbronność,
otwartość na jego dotyk. Całkowicie odsłoniła przed nim emocje… Nie musiała się tego bać. To było naturalne i właściwe.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Krzyk rozkoszy
uwiązł jej w gardle, gdy ekstatyczny dreszcz przeniknął ciało. Opanowało ją
uczucie euforycznej przyjemności. Dopiero po chwili
zorientowała się, że Gaara przygląda się jej z boku podpierając się na łokciu.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Patrzenie na
ciebie to najlepsza rozrywka – ocenił.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Ino odwróciła się
twarzą do niego.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Daj mi minutę –
szepnęła. – Odwdzięczę się.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Gaara pokręcił
głową z rozbawieniem.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Później. Jeszcze
nie spełniłem obietnicy. Mamy mnóstwo czasu… Chyba, że masz
ważniejsze rzeczy do zrobienia – powiedział.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Botanika nie zając
- zauważyła. – Ale wiesz… Napracowałeś się, a ja…</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Gaara położył jej
palec na ustach.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Powinnaś więcej
wymagać, promyczku. Dopiero zamierzam się postarać i wierz mi…
Ty będziesz bardziej wyczerpana.</span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">***</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Gaara wziął klucze
ze stolika w salonie i schował je do kieszeni. Ino była już gotowa
do wyjścia, ale cofnęła się z przedpokoju i stanęła w progu
pokoju.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Dobrze, że w
końcu zdecydowaliście się porozmawiać. Może posłuchaj co
Kankuro ma ci do powiedzenia zanim cokolwiek ty mu powiesz?</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Gaara popatrzył na
nią podejrzliwie. </span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Uważasz, że mam
zamiar wszczynać awanturę? Zapewniam cię, że nastawiam się na
słuchanie, gdyż jego natarczywość w tym przypadku jest
interesująca – odpowiedział.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Oczywiście nie mógł
obiecać, że nie skończy się awanturą. Kankuro prawdopodobnie
chciał mu przedstawić jakąś absurdalną propozycję, jak zawsze
opowiadając się po stronie ojca. Gaara uważał to za dowód, że
jego bratu brakuje kręgosłupa – w końcu im więcej Gaara miał
wspólnego z rodzinnym biznesem, tym gorzej dla niego. Wolałby, żeby
Kankuro zawalczył o swoje prawa w firmie, bo jemu by to także
przyniosło korzyść – może ojciec by się od niego definitywnie
odczepił.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Umówiliście się
o szesnastej?</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Na żadną
konkretną godzinę, na pewno później – odpowiedział Gaara. –
Przyjedziemy do domu i wtedy się z nim zdzwonię.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Nie musisz mnie
odbierać z pracy – odpowiedziała szybko Ino. Wydało mu się to
podejrzane, szczególnie, że sprawiała wrażenie jakby była
niepewna jego reakcji na te słowa. – Umówiłam się na
popołudnie... z Tayuyą i ona mnie pewnie podwiezie.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Okej –
powiedział, chociaż zaintrygowało go, skąd ta nagła chęć na
spotkanie. Gdy podszedł do Ino, miał wrażenie, że unikała jego
wzroku. – To jest coś, czym powinienem się martwić?</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Nie. – Ino
zawahała się, po czym dodała: - Wyznaczyli datę ślubu i Tay
pewnie chce nas zaprosić. Albo nieoficjalnie wybadać, czy w ogóle
jest sens nas zapraszać.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Nie ma nic dziwnego w tym, że
chcesz pójść – odpowiedział, kładąc
dłonie na jej biodrach i korzystając z okazji, by pocałować ją w
czoło. – Weź sobie jakąś osobę towarzyszącą. Moja obecność
na tym ślubie byłaby niezręczna, nie uważasz?</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Ino sprawiała
wrażenie skonsternowanej.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Kimimaro dał mi
do zrozumienia, żebyśmy przyszli razem – odpowiedziała. –
Wolałabym, żebyś poszedł ze mną.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Gaara powstrzymał
się przed wypowiedzeniem komentarza, że wolałby dostać od kolesia
zaległe kilka strzałów w twarz aniżeli zaproszenie na wesele. Nie
lubił czuć się winny.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Nie nalegaj.
Wiesz, że nie potrafię ci niczego odmówić – powiedział. –
Nie musisz korzystać z uprzejmości Tayuyi, zadzwoń to po ciebie
przyjadę.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Ino popatrzyła na
niego spod przymrużonych powiek.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Szukasz pretekstu,
żeby kazać Kankuro na siebie czekać i pokazać, jak mało cię
obchodzi czego on od ciebie chce – skomentowała. W jakiejś części
miała rację. – Wolałabym, żebyś umówił się z nim o normalnej porze i w miarę wcześnie wrócił do domu.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Dlaczego? –
zapytał z intencją, żeby się z nią podroczyć.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">Cały tydzień
wracał wcześnie. Ino zbyt łatwo potrafiła wpłynąć na
jego plan dnia. Nie, żeby mu to jakoś specjalnie przeszkadzało,
ale nie powinna się przyzwyczajać, że zawsze ulega jej prośbom. </span></span>
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Lubię, gdy jesteś
wcześnie w domu – odpowiedziała Ino z niewinną miną i uchwyciła
go za nadgarstek, żeby ściągnąć jego dłoń ze swojego biodra. –
Gwarantuję, że nie pożałujesz – dodała patrząc mu w oczy, gdy
wsunęła sobie jego palec do ust.</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">- Grasz nie fair –
skomentował. Z takimi argumentami trudno było dyskutować. –
Uwielbiam, kiedy to robisz.</span></span></div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<span style="font-family: "times new roman" , serif;"><span style="font-size: small;">***</span></span></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino wyszła z centrum handlowego i stanęła twarzą w twarz z
Sasuke.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Może nie powinna być zdziwiona. Jeśli miała szansę spotkać
kogoś znajomego w jednym z najdroższych miejsc w Gizie, to tylko
jego.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Sasuke za to musiał być bardzo zaskoczony i wyraźnie odmalowało
się to na jego twarzy. Spojrzał na nią jakby chciał coś
powiedzieć, potem rzucił okiem na sklep, a potem znów skierował
wzrok na nią.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Już planujecie wesele? - zapytał z widoczną konsternacją.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Co? - zapytała, nie będąc pewną, czy dobrze zrozumiała treść
pytania.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Chłopak widocznie odnalazł się w sytuacji, na co wskazywał cyniczny
uśmiech, który przywołał na twarz.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Ta galeria ma dość wąski profil działalności , więc nie
ściemniaj – powiedział złośliwie.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino przymrużyła oczy.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Tak, a mnie stać, żeby robić w niej zakupy. Pracuję tutaj,
geniuszu. W salonie fotograficznym na trzecim piętrze.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Sasuke przypatrywał jej się przez chwilę z zastanowieniem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nie tak łatwo dostać tu pracę.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
To stwierdzenie z jego strony ją zirytowało. Jakby gdziekolwiek
łatwo było dostać pracę w branży, nie mając znajomości ani
doświadczenia zawodowego. Zawsze się okazywało, że może liczyć
tylko na staż na umowie krótkoterminowej.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Właściciel tego salonu jest kolegą mojego ojca – przyznała
niechętnie, przekonana, że ją wyśmieje. - Oszczędź mi
komentarze o zdobywaniu pracy po znajomości.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Słysząc to zdanie, chłopak uśmiechnął się bardziej szczerze,
widocznie rozbawiony.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Serio, uważasz, że będę z ciebie kpić? Jak dotąd, nie
przepracowałem ani jednego dnia w moim życiu.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino otworzyła usta, żeby coś na to odpowiedzieć, ale natychmiast
je zamknęła. Uderzyła ją prawdziwość tej wypowiedzi. Ale nawet
doskonale wiedząc, że Sasuke nie robi nic innego poza odcinaniem
kuponów od dorobku życia rodziców, spodziewała się po nim
uszczypliwych komentarzy. Kiedyś na pewno by ich nie oszczędził.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Z tego co mówił mi Gaara, to się ma niedługo zmienić –
skomentowała.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Tak, właśnie dlatego muszę kupić sobie krawat na rozmowę
kwalifikacyjną.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Popatrzyła na niego podejrzliwie.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Coś mi ściemniasz. Masz pracować w twojej własnej firmie.
Jestem pewna, że co miesiąc miliony spływają od nich na twoje
konto.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Sasuke wzruszył ramionami.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Mój wuj ma dość osobliwe poczucie humoru. Jeśli będzie zadawać
głupie pytania na rozmowie, postaram się, żeby nie dostał premii
przez najbliższe pół roku. Tak to działa.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Brzmi jak rodzina patologiczna – skomentowała bez zastanowienia.
Sasuke spojrzał na nią w sposób, który sprawił, że poczuła się
niepewnie.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nawet nie wiesz, jak blisko prawdy jesteś.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Nie wiedziała, co na to odpowiedzieć, a Sasuke nie kontynuował
rozmowy. Postanowiła więc poruszyć inny temat, który ostatnio ją
nurtował. Chciała poszukać okazji, żeby z nim porozmawiać – a
teraz, dzięki zbiegowi okoliczności, okazja znalazła się sama.</div>
- Słyszałam, że umówiłeś się z Sakurą – powiedziała
neutralnym tonem.
<br />
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
- Od kogo?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm;">
- Może od niej? - odpowiedziała, urażona, że na wstępie posądza
ją o słuchanie plotek.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Gdyby tak było wiedziałabyś, że umówiliśmy się na kawę,
nie na randkę. Nie miałabyś takiego oskarżycielskiego wyrazu
twarzy.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Wcale nie... - chciała zaprzeczyć, ale zmieniła zdanie. - Nie
zamierzam cię krytykować, mam do ciebie tylko jedną prośbę.
Sakura zasługuje na to, żeby być traktowana poważnie. Nie wywiń
znowu jakiegoś numeru poniżej ludzkiej godności.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Spodziewała się, że Sasuke uniesie się złością, ale on
sprawiał wrażenie jakby zastanawiał się nad jej
słowami.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Dobrze, będę pamiętać. Szczerze, kto rozsiewa plotki?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- To chyba pytanie retoryczne.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Temari.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino postanowiła nie odpowiadać, i tak wiedząc, że głośne
potwierdzenie nie jest potrzebne.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Niemal podskoczyła, gdy spośród przechodniów wyłoniła się
Tayuya i podeszła do nich.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Cześć – powiedziała i powiodła spojrzeniem od niej do Sasuke.
- Uchiha, bardzo miło cię znowu widzieć.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Brunet uśmiechnął się kwaśno.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Wybacz, ale nie powiem tego samego. Twoje maniery wobec gości
pozostawiają bardzo wiele do życzenia.</div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
***</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino zamieszała łyżeczką w filiżance i odłożyła ją na spodek.
Zamówiła już drugą herbatę, bo chociaż nie były
przyjaciółkami, nagle okazało się, że ona i Tayuya mają sobie
dużo do powiedzenia.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Właściwie, to Tayuya dużo mówiła. Była podekscytowana ślubem,
wyglądało na to, że naprawdę dogadała się z Kimimaro. Ino nie
była tym bardzo zdziwiona, bo od dawna uważała, że najważniejszy
problem w ich związku da się rozwiązać, jeśli tylko Kimimaro
wykaże dobrą wolę i znajdzie sobie terapeutę.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Miło było widzieć zmianę w zachowaniu Tayuyi, ale teraz coś
innego zaprzątało Ino głowę. Gdy koleżanka sprawiała wrażenie,
że już się wygadała, Ino postanowiła dotknąć tego tematu.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- O co chodziło z Sasuke?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Tayuya była w widocznie dobrym humorze i pewnie dlatego nie
pilnowała się z tym, co mówi. Zwykle było inaczej. Ino nigdy nie
zdołała wydusić z niej żadnych pożytecznych informacji.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Szczerze nie wiem, dlaczego jest taki nadwrażliwy –
odpowiedziała swobodnie. - Byłam dla niego bardzo uprzejma,
poczęstowałam go najlepszym likierem. Kimimaro w ogóle się do
niego nie odezwał, rozmawiał tylko z Gaarą.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Mniej więcej takiej odpowiedzi można było się spodziewać.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Kiedy?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Tayuya spojrzała na nią uważniej, jakby teraz dopiero uprzytomniła
sobie, że rozmowa schodzi na grząski grunt.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Myślałam, że Gaara ci o tym powiedział.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino wiele kosztowało zapanowanie nad nerwami.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nie, ale ty się wygadałaś, więc mogłabyś mi to wyjaśnić.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Tayuya przez chwilę patrzyła na nią z wahaniem. W końcu jednak
podjęła decyzję i powiedziała:</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Doskonale wiesz, jak nieciekawe były okoliczności. I, przyznaję,
miałam swój udział w podkręceniu atmosfery. Ostatecznie jednak
wszystko dobrze się skończyło, prawda? Widocznie w opinii Kimimaro
twój chłopak zdał test pozytywnie.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Może Tayuya chciała w ten sposób obrócić wszystko w żart, ale
Ino nie było w tym temacie do śmiechu. Szczególnie, że zawsze
nurtowało ją jedno pytanie, którego nawet nie odważyła się
zadać. I które przywodziło na myśl zupełnie inne, na które
przynajmniej od Tayuyi mogła usłyszeć odpowiedź.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- A gdyby go nie zdał?</div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
***</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Gaara spotkał się z Kankuro w pubie. Szybko zorientował się, że
liczenie na rozmowę na normalnym poziomie było z jego strony
przesadnym optymizmem. Kankuro, jak zwykle, występował w roli
rzecznika ich ojca.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Ja nie zmieniłem zdanie i nie mam takiego zamiaru. Szczerze,
naprawdę tego ode mnie oczekujesz? - zapytał, starając się
zachować zimną krew.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Tak. Gdybyś w końcu zainteresował się sprawami firmy i
zaakceptował, że jesteś za nią odpowiedzialny, ja miałbym
problem z głowy. Może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale
sprawowanie roli substytutu i pilnowanie twojego dziedzictwa jest
cholernie frustrujące. Robiłem to wystarczająco długo.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Gaary taka odpowiedź w ogóle nie zdziwiła.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Uważasz, że pewnego dnia zmienię zdanie i wygryzę cię ze
stanowiska? To się nie stanie, nawet gdybym chciał cię upokorzyć.
Nie jestem zainteresowany prowadzeniem tego biznesu, przyjmij to do
wiadomości.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
To była z jego strony oferta zawarcia pokoju i Kankuro powinien to
zauważyć, mimo że nic nie zostało powiedziane wprost. Jednak
szatyn sprawiał wrażenie, jakby go to zirytowało.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Tak? To co będziesz robić po studiach, wrócisz do narażania
życia za pieniądze? Co na to twoja dziewczyna?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Tym razem Gaara musiał się bardziej wysilić, żeby zachować zimną
krew i nie strzelić mu w ryj.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nie interesuj się Ino. Jeszcze raz spróbujesz ją nagabywać i
zapomnę, że jesteś moim bratem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Kankuro wahał się przez chwilę nad odpowiedzią.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Wierz lub nie, ale dla mnie też to ma znaczenie. Nie zarywałbym do twojej
dziewczyny. Wcześniej
czy później będziesz musiał ją przedstawić rodzinie, więc warto zadbać o dobre pierwsze wrażenie. Kiedy zaprosisz ją do domu, może być trochę gorsze.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Gaara nigdy nie uważał Kankuro za skłonnego do cynizmu, ale w tym
przypadku trudno było nie doszukiwać się drugiego dna w jego
wypowiedzi.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- To nie jest mój dom. Rodziną jesteśmy tylko na papierze.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Może dla ciebie, ale ja uważam inaczej. Możesz myśleć, że
jestem bezwolną marionetką na usługach naszego ojca, ale nie
zajmowałbym się rzeczami, które nie są warte mojego czasu. Mimo
to nie zamierzam ugrzęznąć na stanowisku, które ty powinieneś
wziąć, bo zamierzam zajmować się tym, co naprawdę mnie
interesuje, czyli projektowaniem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Gaarze jakoś trudno było uwierzyć w jego słowa, ale też trudno
byłoby posądzić go o kłamstwo.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nawet jeśli nie chcesz tej firmy, mnie to nie interesuje. Nie będę
grał według zasad narzuconych przez niego.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nigdy cię nie zastanowiło, dlaczego ojciec tak bardzo chce cię
wywindować do kierowania biznesem?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Zawsze uważałem, że tylko dlatego, by udowodnić, że ma władzę.
Ty jesteś innego zdania?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Kankuro milczał przez chwilę z zastanowieniem zanim udzielił
odpowiedzi.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Ja wiem, że jest inaczej, bo słyszałem, o czym rozmawiał z
naszą matką. Wymogła na nim obietnicę, że nie będzie nas
faworyzować twoim kosztem. Wtedy czułem się osobiście urażony,
pewnie dlatego powiedziałem ci, że jesteś bękartem uzurpującym
sobie prawo do miejsca w rodzinie, do której nie należy. - Zawahał
się przez chwilę, a Gaara nie wtrącał się w jego wypowiedź,
pewny, że ma coś do dodania. - Teraz tego żałuję, ale nie
zamierzam kajać się za to, że będąc dzieciakiem odreagowywałem
w taki sposób. Wszyscy byliśmy przytłoczeni jej śmiercią, nie
tylko ty. Powinieneś wiedzieć, że ojciec nie odpuści tak łatwo
tematu, bo dał naszej matce słowo, że przekaże firmę tobie, a
nie mnie.</div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
***</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Klub bilardowy był prawie pusty, jeśli nie liczyć czterech
mężczyzn skoncentrowanych na grze. Ciemnoskóry Brazylijczyk
właśnie wbił ostatnią bilę.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Sorry, Kaguya, ale na tym polu mnie nie pokonasz – stwierdził
buńczucznie, wyciągając rękę po pieniądze.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Kimimaro nie czuł się urażony, ale postanowił mu przypomnieć o
dobrych manierach.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nie tym tonem. A pieniądze dostaniesz w formie premii do wypłaty.
- Kidomaru wyglądał na niezadowolonego. - Jakiś problem?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Mężczyzna nic nie powiedział, zamiast tego podszedł do baru by
nalać sobie piwo. Odwrócił wzrok w kierunku drzwi chwilę
wcześniej nim pozostali usłyszeli kroki na schodach.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Kimimaro nie był zaskoczony, gdy do pomieszczenia weszła Tayuya.
Nie była zaproszona, ale to nie mógł być powód jej podminowania.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Tayuya nie należała do osób, które łatwo poczuwają się do
winy, tym bardziej nie do tych, które to okazują. Mimo to teraz
emanowała z niej skrucha.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Przestało go to dziwić, gdy za nią do baru weszła Ino.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nie miałam innego wyjścia niż ją tu przyprowadzić –
powiedziała Tayuya, podchodząc do baru i siadając na ladzie,
ignorując przy tym całkowicie obecność osób trzecich.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Uwierzył jej na słowo.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Aut – rzucił w bliżej nieokreślonym kierunku, zupełnie
niepotrzebnie, bo Kidomaru, Jirobu i Sakon byli już niemal za
drzwiami. Dopiero wtedy podszedł do Ino, która sprawiała wrażenie,
jakby nie wiedziała, gdzie ma się podziać. - Usiądziesz?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Dziewczyna nie zareagowała na propozycję, ale spojrzała
bezpośrednio na niego pierwszy raz odkąd weszła do lokalu. Nie
trzeba było być specjalnie wrażliwym na cudze emocje, żeby
zauważyć jej rozżalenie.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Tayuya nie odpowiedziała na pytanie, więc chcę się dowiedzieć
od ciebie. Szczerze. Miałeś coś wspólnego ze śmiercią Juna?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Kimimaro nawet w takich okolicznościach nie spodziewał się tego
pytania i przez chwilę nie wiedział, co powiedzieć. Przeniósł
wzrok na Tayuyę.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Przysięgam, że miałam dobre intencje – skomentowała. Nie
wyjaśniało to, z czym się wygadała, ale w tym momencie nie miało
to dużego znaczenia.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Wyjdź, proszę.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Tayuya przez moment sprawiała wrażenie, jakby zamierzała
polemizować, ale potem zeskoczyła z lady i podeszła do drzwi,
zamykając je za sobą nieco zbyt energicznie.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Gdy Ino ponownie się odezwała, z trudem panowała nad głosem.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- To znaczy: tak? Sfałszowałeś wyniki sekcji? - Pytała z
niedowierzaniem, ale i tak nie widział sensu w kłamstwie,
szczególnie, że i tak prędzej czy później wróciłaby do tematu.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- To nie było konieczne – odpowiedział chłodno. Liczył, że
może jego opanowanie ją uspokoi. - I nie mów mi proszę, że go
żałujesz. Zrobiłem co było trzeba, żeby cię chronić.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino odwróciła od niego wzrok i wbiła go w podłogę,
prawdopodobnie zbierając myśli.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nie prosiłam cię o to.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nie, więc nie powinno to obciążać twojego sumienia -
odpowiedział.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino przez chwilę milczała, a kiedy spojrzała na niego, miała łzy
w oczach.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- A twoje sumienie? W ogóle masz jakieś? Nie możesz tak po prostu
decydować....</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Nie skończyła zdania, więc pozwolił sobie wyjaśnić.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nie, nie roszczę sobie prawa do decydowania kto ma żyć, a kto
nie i nigdy wcześniej nie wydałem zlecenia na nikogo. Ale tak
długo, jak przestrzegam zasad przyzwoitości, nie mam wyrzutów
sumienia. W tym przypadku żadnych.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino potrząsnęła głową, jakby chciała zaprzeczyć – ale nie
wiedział, czy jego słowom czy własnym myślom.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Nie rozumiem. On... Jun podobno był czysty. Nie ćpał, więc może
zrobiłby jeszcze coś dobrego ze swoim życiem. Ty mu nie
pozwoliłeś. Z zemsty?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Kimimaro zdecydował nie odpowiadać wprost. Nie był pewny, czy może
jednoznacznie zaprzeczyć. W jakimś stopniu chyba chodziło o
zemstę, chociaż bardziej o to, by zmyć własne poczucie winy po
tym, gdy zbyt długo ignorował oczywiste sygnały.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Gwałcił cię tylko kiedy był na prochach? Musiałem się
upewnić, że więcej cię nie skrzywdzi. I nie żałuję tego, nawet
jeśli mnie znienawidzisz.</div>
<div align="CENTER" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
***</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Gaara wracał do domu później niż obiecał, ale nawet jeśli Ino
miała być o to zła był pewien, że znajdzie sposób, żeby się
zrehabilitować.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Spodziewał się, że usłyszy jakieś wymówki, bo do niej nie
zadzwonił, ale gdy wszedł do mieszkania miał wrażenie, że nie ma
w nim żywego ducha – mimo że w salonie paliło się światło.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino siedziała oparta na sofie z zamkniętymi oczami i w pierwszej
chwili pomyślał, że może zasnęła ze zmęczenia, ale kiedy do
niej podszedł, spojrzała na niego.
</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Hej. Coś się stało? - Chociaż wyglądała normalnie, z jakiegoś
powodu czuł się zaniepokojony.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Przyjaźniłam się z Kimimaro połowę mojego życia, a teraz
odkryłam, że wcale go nie znam. Więc, tak, chyba coś się stało.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- Co? - zapytał automatycznie, nawet nie próbując zgadywać, co
mogło spowodować, że nagle zaczęła mówić o Kaguyi w czasie
przeszłym.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Ino patrzyła na niego z napięciem, jakby biła się z myślami.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
- On... Zabił człowieka i cokolwiek ma na swoje usprawiedliwienie,
jest mordercą. Jeśli to zaakceptuję, kim mnie to czyni?</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Gaara może powinien udawać, że nie wie o co chodzi, ale nie był
zaskoczony. Ani tym, co powiedziała o Kimimaro, ani jej reakcją.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
Z własnych egoistycznych powodów wolałby, żeby zareagowała inaczej.</div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<i> #########</i></div>
<div align="JUSTIFY" lang="pl-PL" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.4cm;">
<i>Wreszcie pojawił się rozdział. Tym razem znacznie dłuższy, mam nadzieję, że się ucieszycie :) Historia wchodzi na ostatnią prostą, może więc warto ją skomentować?^^</i></div>
Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-2913535036985080332015-11-07T20:39:00.001+01:002015-11-07T20:49:20.186+01:00Rozdział 48.<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Kiba z konsternacją popatrzył na Fumi, gdy usiadła przy stoliku
naprzeciw niego.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Byli w pubie, do którego przyszli z Karin i kilkorgiem znajomych z
uczelni. Nie pierwszy zadał sobie pytanie, co właściwie robi. Nie
w tym miejscu, tylko w takim towarzystwie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Fumi napiła się piwa z kufla i spojrzała na niego wyzywająco.
Była bardzo zadowolona z siebie i, zdaje się, jeszcze bardziej z
tego, że wprawiła go w zakłopotanie.</div>
<a name='more'></a><br />
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Najpierw bawiła się na parkiecie z dość nieszkodliwie
wyglądającym kolesiem, a potem go obraziła, bez żadnego powodu. Chłopak skapitulował, a Fu sprawiała
wrażenie, jakby liczyła raczej na sprowokowanie bójki niż
załagodzenie sytuacji.
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Od początku miał wątpliwości, co o niej myśleć, bo czasami
zachowywała się nieprzewidywalnie, choć na ogół wydawała się
spokojna. Teraz wydawało mu się, że ma pewną teorię.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Było w niej sporo agresji i szukała okazji, żeby ją wyładować.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Ktoś zrobił ci poważną krzywdę, że tak nienawidzisz mężczyzn?
– zapytał swobodnym tonem, żeby nie pomyślała, że to go
specjalnie interesuje.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Nienawiść to duże słowo – odpowiedziała, nie sprawiając
wrażenia zaskoczonej pytaniem.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Wiem, szczególnie gdy dotyczy tak dużej grupy. Ale wyżywasz się
tylko na przedstawicielach jednej płci.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Kobiety są inteligentniejsze – odpowiedziała. – I wiarygodne. Faceci z kolei są wybrakowani,
macie tylko jedno w głowie. Wszyscy, bez wyjątku. – Kiba nie
ryzykowałby polemiki z tym zarzutem, wolał to zignorować. Jednak,
gdy nie odpowiedział, Fumi sama kontynuowała temat. – Gaara był
lojalny i można było na nim polegać, dopóki pożądanie go nie
zamroczyło.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Wydawało się, że mówi poważnie, chociaż dla Kiby to był bardzo
skrzywiony pogląd.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Większość moich znajomych nazywa to miłością – odpowiedział
z kpiną.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Fumi zaśmiała się szyderczo.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Miłość? Nie ma czegoś takiego.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Jakaś ty cyniczna – skomentował bez większego zastanowienia.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Fu przymrużyła powieki, jakby ją zirytował. Ale rysy jej twarzy
szybko złagodniały.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Ty uważasz inaczej? Zapewne mówisz z doświadczenia. Spójrz na
siebie krytycznie i przyznaj szczerze, co jest powodem, dla którego
wodzisz za Ino wzrokiem? Wielka miłość? Czy może masz ochotę ją
bzyknąć?</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Dogryzła mu, oczywiście. Mógł się czegoś podobnego spodziewać.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Jednak mógł się pocieszyć, że mimo tego, co powiedziała, raczej
nie wyciągnęła wniosków z jego zachowania. Był skłonny zrzucić winę na
gadatliwość Karui.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Twoim zdaniem te dwie rzeczy się wykluczają? – odpowiedział,
nie pozwalając, by uzyskała nad nim przewagę.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Nie odpowiedziała na pytanie, zresztą wcale tego nie oczekiwał.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Więc uważasz, że masz dobre intencje, bo chciałbyś więcej niż tylko
zaciągnąć ją do łóżka. Jaka szkoda, że jesteś taki
nieporadny.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Musisz się bardziej postarać, jeśli chcesz mnie obrazić –
odpowiedział z lekceważeniem.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Chociaż czuł się urażony, że posądzała go o płytkie ambicje i
nadmiernie rozbuchane ego.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Wcale nie chcę cię obrażać – odpowiedziała obronnym tonem. –
Próbuję ci uświadomić, że słabo się starasz. Nie ma dziewczyn
nie do zdobycia, to tylko kwestia użytych środków.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Kiba skrzywił się z niesmakiem. Zaczynał rozumieć, do czego jego
rozmówczyni zmierza i nie mógł oprzeć się wrażeniu, że jednak
źle ją ocenił.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Dotąd uważał, że jest lekko stuknięta, ale nie perfidna.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Pomogę ci, jeśli ładnie poprosisz. – Próbowała go podjudzić.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Żartujesz, prawda? – odpowiedział niechętnie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Fumi wzruszyła ramionami.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Oczywiście – odpowiedziała swobodnie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Nie był w stanie domyślić się, co jej chodzi po głowie, ale wiedział na pewno, że nie chciałby mieć w niej wroga.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Przyjaciółki też nie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<br /></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: center; text-indent: 0.45cm;">
*********************************************************</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Fumi siedziała na ławce przed szkołą i za wszelką cenę starała
się nie rozpłakać.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Gaara, który zajmował miejsce obok niej, dla odmiany był wyjątkowo
spokojny. Zachowywał się, jakby mu nie zależało, chociaż ona
wiedziała, że przyjmuje tylko obojętną pozę.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Nigdy wcześniej nie próbował przed nią grać. Chyba dlatego tak
świetnie się dogadywali. Nigdy nie ukrywał przed nią, co naprawdę
myśli... Aż do tej pory.
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Dwa tygodnie temu zabił człowieka i udawał, że w ogóle go to nie
rusza. Wolałaby, żeby tak było. Lub żeby przynajmniej był z nią
szczery.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Wiedziała, że przyjął taką, a nie inną postawę, żeby ją
chronić, ale to tylko pogarszało sytuację. Twierdził, że jej nie
wini za to, co się stało, ale nawet nie zareagował, kiedy Sasuke
na nią najeżdżał. Chyba nawet tego nie zauważył.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Sasuke wkurzał ją strasznie. Obsesyjnie próbował wymusić na
Gaarze przyznanie się do poczucia winy. Fumi uważała, że powinien
zostawić tę sprawę, lecz on, oczywiście, nie mógł tego zrobić.
Jeszcze nie przeszedł do porządku nad sprawą z Itachim i była
przekonana, że to jest jedyny powód, dla którego jest taki uparty.
Chciał usłyszeć od Gaary, że kłamie mówiąc, że niczego nie
żałuje – albo, że próbował oszukać sam siebie. Sasuke
poczułby się lepiej, gdyby mógł sobie ten przykład przełożyć
na swojego brata.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
W końcu, Itachi już nigdy nie okaże skruchy.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Uchiha lepiej by zrobił, gdyby to zostawił, bo jego święte
oburzenie mogło wszystko rozpieprzyć.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Niestety, wiedziała też, że prawdziwy problem leży poza nim.
Uchiha nie sprowokował tej nieszczęsnej sytuacji, ona to zrobiła.
I na początku nie zdawała sobie sprawy, jak poważne będą
konsekwencje.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Teraz już zawsze będzie dla Gaary częścią czegoś, co musiał uważać za
najgorszy dzień swojego życia. Na razie sobie tego nie
uświadamiał, ale jeśli pewnego dnia to zauważy... I dostrzeże jej winę, nic już nie będzie jak dawniej.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Zresztą, co ona próbowała sobie wmówić. Nie było żadnej szansy
na to, żeby było jak dawniej.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Nie bądź taka przybita. To nie jest żadna tragedia –
powiedział oschłym tonem.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Może dla ciebie. Mam nadzieję, że nie – odpowiedziała,
przywołując na twarz grymas, który przy dużej dozie dobrej woli
mógł być uśmiechem. – Bo dla mnie... Nie wiem, co mam
teraz robić. To po prostu się nie uda.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Rozumiem.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
W rzeczywistości, nic nie rozumiał. Ale wolała, by myślał, że
zrywa z nim z powodu czegoś, co zrobił, niż z powodu obawy, że
zacznie ją traktować jak najgorsze przekleństwo swojego życia.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Możemy być przyjaciółmi. Chciałabym, żeby tak było. Chociaż,
z drugiej strony... Może lepiej nie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Dlaczego? – spytał lakonicznie. Wcześniej sprawiał wrażenie,
jakby wszystko działo się poza nim, teraz przynajmniej zdradził
jakieś zainteresowanie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Bo za jakiś czas przygruchasz sobie jakąś dziewczynę, a ja tego
nie zniosę. Taki mam charakter, jestem piekielnie zazdrosna.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Gaara żachnął się, jakby go to rozbawiło.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Co ty opowiadasz. Nie interesują mnie dziewczyny.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Fumi prychnęła z irytacją.
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Teraz tak mówisz. Potem się zakochasz i zapomnisz o mnie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Niemożliwe – skomentował z lekceważeniem.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Nie?
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Nie. Kocham tylko siebie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Wytatuuj to sobie na czole, może uwierzę.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Gaara popatrzył na nią, jakby rzuciła mu wyzwanie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Kto wie, może to zrobię.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Koniecznie – odpowiedziała, uśmiechając się drwiąco. –
Wtedy ja się zafarbuję na niebiesko. Będziemy do siebie pasować,
dwoje stukniętych furiatów. Versus normalna reszta świata.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: center; text-indent: 0.45cm;">
**************************************************</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<br /></div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Temari mieszkała już w nowym mieszkaniu, chociaż wciąż coś
jakiś czas bywała w starym. W wygodnym apartamencie czuła się
nieswojo, a oprócz tego... Było tam strasznie pusto.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Dlatego też zobowiązała się posprzątać po piątkowej imprezie.
Karui, nietypowo, nie była zwolenniczką organizowania czegokolwiek,
bo planowała pojechać na weekend do rodziców. Zwinęła się
zaraz jak tylko wyszli goście, żeby zdążyć na nocny pociąg.
Ino w ogóle nie przyszła na spotkanie, bo, jak twierdziła, miała
tego dnia mnóstwo innych spraw. Temari była rozczarowana -
impreza, którą zainicjowała, pierwotnie miała być spotkaniem na
jej pożegnanie. To była znacząca data, gdyż właśnie dzisiaj
Ino zabrała ze sobą koty. Wiadomo, że teraz już nie ma odwrotu.
Etap wspólnego studiowania, imprez, kłótni o rozdzielenie obowiązków – był bezpowrotnie zamknięty.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
I teraz, gdy Ino już zabrała wszystkie swoje rzeczy, oba wolne
pokoje zostaną zajęte przez nowe lokatorki. Fu co prawda jednak się
tu nie wprowadza, ale i tak... To już nie było ich mieszkanie. Dla
Temari oznaczało to koniec z weekendowym pomieszkiwaniem, będzie
musiała oddać klucze.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Te niewesołe myśli skłoniły ją do wyjścia na papierosa.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Nieformalna palarnia na półpiętrze nie była wolna... Oczywiście,
mogła to przewidzieć.
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Nara. Jak zawsze tam, gdzie jesteś pożądany – powiedziała
opryskliwie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Shikamaru zgasił papieros w popielniczce leżącej na parapecie i
odwrócił się od okna.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Wiesz, że to już nie jest twój korytarz? – przypomniał.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Przymrużyła ze złością oczy.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Świetnie. Dzięki za przypomnienie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Z pewnością nie spodziewał się po niej kapitulacji, taka
odpowiedź musiała go zaskoczyć. Temari, w pewnym sensie, poczuła
się zwyciężczynią w tej krótkiej wymianie słownej. Zamierzała
okazać swoją wyższość, więc się odwróciła, ale wtedy
Shikamaru złapał ją za łokieć. Odwróciła się i spojrzała na
niego hardo.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Co ty sobie wyobrażasz, bezczelny...</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Nie dokończyła wypowiedzi, bo zamknął jej usta pocałunkiem.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<br /></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: center; text-indent: 0.45cm;">
***</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Temari próbowała nie zdradzać, że ta nocna wizyta jej
przeszkadza.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Jaka pilna sprawa przygnała cię tu o dziesiątej w nocy? –
zapytała.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Ino była zajęta przekopywaniem szuflad w salonie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Pluszowa mysz - oznajmiła. – Malinka bez niej nie zaśnie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Temari miała się roześmiać z tego nieco dziwacznego żartu, ale
zorientowała się, że dziewczyna mówi serio. Spojrzała na Gaarę,
który stał w progu pokoju i przyglądał się wysiłkom Ino z nieco
zniecierpliwioną miną.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- To jest lekkie wariactwo. I ty jej na to pozwalasz?</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Gaara wzruszył obojętnie ramionami.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Wszystko, byle futrzaki nie pchały nam się do łóżka –
skomentował.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Temari nie zdążyła wymyślić żadnej złośliwej odpowiedzi. Ino
przyciągnęła jej uwagę triumfalnym okrzykiem.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Mam! Wiedziałam, że gdzieś tu będzie – powiedziała i wstała
z podłogi, podnosząc do góry szarą maskotkę wielkości ludzkiej
pięści. – Wybacz, że ci przeszkodziliśmy.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- W niczym mi nie przeszkodziliście – odburknęła Temari
niechętnie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Gdy za uroczą parką zamknęły się drzwi wejściowe, Shikamaru
wychynął z jej pokoju.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Nawet się nie ubrał, arogancki palant.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Nasz związek wkracza na nowy etap skoro muszę ukrywać się
przed twoim bratem – ocenił.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Temari spiorunowała go wzrokiem.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Jaki związek. To jednorazowy numerek.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Rzeczywiście? Powinnaś uprzedzić, nie czekałbym na ciebie nago.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Zlustrowała go wzrokiem.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
No, dobrze... Może nie tak bardzo jednorazowy. Z pewnych okazji
grzechem byłoby nie skorzystać.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<br /></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: center; text-indent: 0.45cm;">
***</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Ino usiłowała zachować zimną krew i nie drżeć, ale to było z
góry skazane na niepowodzenie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
W pewnym sensie była przyzwyczajona do jego dotyku, ale wciąż, nie
robiąc nic innego niż tylko wodząc dłońmi po jej skórze,
potrafił sprawić, że wszystko w niej wrzało.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- O czym myślisz? – zapytała, próbując skierować uwagę na coś
innego. Gaara delikatnie muskał palcami zewnętrzną stronę jej
uda, ale miała wrażenie, że jego dłoń nie pozostanie w tym
miejscu zbyt długo.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Na łóżku była rozłożona pościel w kolorze ecru. Porzucona
kołdra leżała na podłodze. Jej by to nie przeszkadzało, bo w
mieszkaniu było naprawdę gorąco – ale podczas gdy ona spała w
bieliźnie, Gaara nie podjął trudu, by okryć się czymkolwiek.
</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
To ją tak strasznie rozpraszało, że po przebudzeniu nie mogła już
ponownie zasnąć, chociaż to właśnie powinna zrobić o czwartej
rano.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Myślę o tym, że odniosłem znaczące zwycięstwo. Może jeszcze
nie dostrzegłaś, jak znaczące – odpowiedział Gaara.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Tak? – spytała zaczepnie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Gaara uniósł się lekko na łóżku i podparł głowę na ręce
zgiętej w łokciu. Druga z jego dłoni niespiesznie przesunęła się
w górę jej biodra.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Tak. Gdyż dzisiaj, jutro, za tydzień, za miesiąc i za rok...
Codziennie będę się budzić rano, a ty będziesz obok, w moim...
przepraszam, naszym, łóżku.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Ino w pierwszej chwili nie wiedziała, co odpowiedzieć, gdy dotarło
do niej, jak prawdziwe są te słowa.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Masz niewielką wyobraźnię, skoro dobrnąłeś tylko do roku –
oceniła ze złośliwym uśmiechem.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Gaara nie pozwolił się zbić z tropu tym zdaniem.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- O nie, mam bardzo bujną wyobraźnię – te słowa wypowiedział
cichszym tonem, nachylając się tuż do jej ucha. – Biorąc pod
uwagę to i ograniczoną wytrzymałość materialnych wytworów
ludzkiej kreatywności, nie liczę, że to łóżko będzie nam służyć
dłużej niż rok.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Ino przymrużyła powieki, mając nadzieję, że to odwróci jego
uwagę od rumieńca, który na pewno wykwitł na jej policzkach.
Gaara uwielbiał wprawiać ją w zażenowanie, a ona tak łatwo
dawała się podejść.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Nie bądź taka nieśmiała, różyczko – powiedział z
rozbawieniem. Jego palce powędrowały w górę jej ramienia. Dotknął
dłonią obojczyka, delikatnie pogłaskał szyję i sięgnął
policzka. Ino bezwiednie przymknęła na moment powieki, gdy musnął
palcami jej wargi. – W tej wersji podniecasz mnie najbardziej.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Oczywiście, próbował wprawić ją w tym większą konsternację.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Ino obróciła się i usiadła na nim okrakiem, wcale nie unikając
miejsca, które – tak, jak przewidziała – w kontakcie z jej
prawie niczym nie osłoniętym ciałem zauważalnie zesztywniało.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Jesteś pewny? – spytała prowokacyjnie.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Wyraz jego twarzy sugerował, że nie spodziewał się takiego obrotu
sytuacji.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Mówiłaś, że nie jesteś w nastroju.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
Tak, ale to było dobre dziesięć minut temu.</div>
<div align="JUSTIFY" style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
- Jesteś romantyczny, chociaż starasz się to ukryć za frywolnymi
żartami – odpowiedziała, nachylając się, żeby go pocałować.
– I mam dla ciebie złą wiadomość: właśnie odkryłam, jak
bardzo mnie to podnieca.<br />
<br />
<br />
###<br />
Możecie mi zarzucić, że rozdział jest dość krótki - też tak uważam :) Nawet myślałam o dodaniu jeszcze jednej sceny, ale to by mi trochę zaburzyło konstrukcję kolejnych rozdziałów.<br />
Nie skończę ficka w magicznej liczbie 50, szacuję 52-53. Sceny do drugiej serii mnie prześladują, więc pewnie jednak ją napiszę... Ale na odrębnym blogu i zważywszy moje kiepskie wyczucie estetyki poszukałabym tym razem pomocy na szabloniarni. Możecie kogoś polecić, jakieś pozytywne doświadczenia? ^^ </div>
Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-4224923100878878940.post-80114949029742096292015-10-28T21:03:00.000+01:002015-10-28T21:20:41.818+01:00Rozdział 47.<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-indent: 0.45cm;">
<br /></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Jesteś słabą aktorką, Hotaru. Złośliwa satysfakcja jest
wypisana na twojej twarzy, bez żadnych wątpliwości, jasna jak
tekst w furiganie – powiedziała Fumi i palcem wskazującym
zakreśliła owalny kształt w powietrzu.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Hotaru nie odpierała zarzutu, zamiast tego wzruszyła ramionami.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Siedziały przy stoliku w klubie wspinaczkowym. Obie zamówiły piwo,
ale nie zauważały stojących przed nimi kufli. Hotaru czuła się
dziwnie niekomfortowo. Ostatnio nie lubiła przebywać z Fumi sam na
sam, bez towarzystwa kogokowiek innego z paczki. Rozmawianie z nią w
takich okolicznościach stwarzało okazję do konfrontacji, na którą
z jednej strony miała ochotę, a z drugiej nie chciała do niej
doprowadzać.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
W końcu przyjaźniły się od lat. Nawet teraz uważała ją za
przyjaciółkę.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
To zawsze była bardzo trudna przyjaźń.</div>
<a name='more'></a><br />
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Wcale nie twierdzę, że nie mam z tego żadnej satysfakcji. Twoja
porażka mnie nie martwi – odpowiedziała szczerze.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Fumi wpatrywała się w nią opierając głowę na dłoni i mrużąc
oczy.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Moja porażka? – powtórzyła, a ton jej głosu oscylował między
rozbawieniem a złością. – Gdzie się podziała twoja godność?
Ty powinnaś czuć się urażona. Tak bardzo cię raniło, że Gaara
nie traktuje cię poważnie, że go rzuciłaś, a teraz jakaś
dziunia pojawia się nie wiadomo skąd i dostaje wszystko, czego
chciałaś.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Hotaru żachnęła się. Zaskoczyło ją, że Fumi tak podsumowała
całą sytuację. Właściwie nie miała o niczym pojęcia pojęcia,
a i tak trafiła w sedno.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Nie rzuciłam go – powiedziała.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Fu uniosła brwi. Była zaintrygowana, mimo przekonania, że i tak
wie wszystko najlepiej.
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Jak to było? – zapytała. Trudno było ocenić, czy jej
ciekawość bierze się ze złośliwości czy faktycznego
zainteresowania.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Hotaru uśmiechnęła się bezwiednie. Rzadko zdarzało się, żeby
miała nad Fu jakąś przewagę, potrafiła więc docenić chwilę.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Przyznaj, zżera cię ciekawość. Robiłaś, co mogłaś, rzucałaś
mi kłody pod nogi, a zerwaliśmy kiedy ciebie nie było i bez
żadnego twojego udziału.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Fumi pokręciła przecząco głową. Nie wyglądała na urażoną.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Sasuke ci wmówił, że próbowałam torpedować twój związek.
Ale, wierz mi, gdybyś mi tak przeszkadzała, nie traciłabym czasu
na podchody – odpowiedziała z irytującą pewnością siebie. –
Słyszałam kilka wersji i wszystkie są mało wiarygodne. Jugito
przedstawiła najciekawszą, ale za to totalnie nieprawdopodobną.
Chcesz posłuchać?</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Hotaru wiedziała, że to pytanie retoryczne: Fumi nie interesowało,
czy rzeczywiście miała ochotę jej słuchać.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Pewnie, mów – odparła ze zrezygnowaniem.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Fumi wyprostowała się na krześle, zapewne sądząc, że teraz
koncentruje na sobie całą jej uwagę. Hotaru nie była aż tak
zaintrygowana, i tak wiedziała, co usłyszy. W końcu jej źródłem
informacji była Jugito, a ona nigdy by nie uwierzyła, że Sasuke
odbił kumplowi dziewczynę.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- A więc, Gaara chciał, żebyś przestała uczestniczyć w
zakładach. Ty odmówiłaś, więc z tobą zerwał. – Ton Fu
jednoznacznie wskazywał, że uważa to za bujdę.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Hotaru nie odpowiedziała od razu na zawartą w tym zdaniu
wątpliwość.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Co w tym tak trudnego do uwierzenia? Jeden chłopak spadł ze
ściany i złamał sobie kręgosłup.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Fumi wzruszyła nieznacznie ramionami.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Wyobraź sobie, że wiem, Yagura zdał mi relację przez telefon.
Niektórzy się tym tak przejęli, zupełnie jakby nie wiedzieli, o
co chodzi w tej zabawie – skomentowała z lekceważeniem.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Dla Hotaru ton jej wypowiedzi był rażący.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Widać niektórzy z nas nie wiedzieli – odpowiedziała. Fu w
żaden sposób na to nie zareagowała, wciąż patrzyła na nią
wyczekująco. – Gaara wtedy chciał, żebym się wycofała, ale sam
nawet nie myślał rezygnować.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Hotaru widziała brak logiki w takim zachowaniu i spodziewała się,
że Fu to jakoś skomentuje – przyzna, że Gaara nie miał prawa
wymagać od niej czegoś takiego, gdy on wciąż ponosił ryzyko.
Jednak Fumi to w ogóle nie zainteresowało.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Ale to nie było ultimatum w rodzaju: rezygnujesz albo się
rozstaniemy – powiedziała z przekonaniem.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Jej wiara we własną nieomylność była dziś wyjątkowo irytująca.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Skąd wiesz? – zapytała.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Bo Gaara nie należy do osób, które wymuszają cokolwiek
szantażem. Gdybyś go znała tak dobrze jak ja, też byś to
wiedziała – odparła Fumi wprost.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Hotaru powstrzymała się przed powiedzeniem czegoś zgryźliwego.
Uśmiechnęła się wymuszenie.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Uznałam to za dobrą okazję i powiedziałam, że tak, zrezygnuję,
jeśli ustąpi i zamieszkamy razem.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Fumi okazała całkowity brak taktu i parsknęła śmiechem.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Co zrobiłaś? Założę się, że twój serdeczny przyjaciel
Sasuke poddał ci taki idiotyczny pomysł.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Hotaru nic nie odpowiedziała, cofnęła się na oparcie krzesła
przygryzając wargi. Była urażona, chociaż to nie brak wyczucia ze
strony Fu ją uraził. Niczego innego nie można było od niej
oczekiwać. To jej domyślność działała jej na nerwy.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Sasuke nie podpowiedział jej idei wspólnego mieszkania, ale zawsze
przekonywał ją, że powinna bardziej zdecydowanie określać
oczekiwania.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Gaara odmówił, ja z nim zerwałam, bo wbrew temu, co myślisz,
mam jakąś godność – powiedziała niechętnie. – Koniec
historii.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Fumi potrząsnęła głową. Nawet nie próbowała ukrywać
rozbawienia.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Naprawdę? A gdzie ta część, w której dostajesz kosza od
Sasuke, którego próbowałaś uwieść, żeby odegrać się na
Gaarze? – zapytała. – Pewnie myślałaś, że będzie zazdrosny
i zmieni zdanie. Nie mogłaś zrobić nic głupszego. Gdybym tu była,
nie pozwoliłabym ci na to.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Hotaru głośno prychnęła.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- O tak, bo ty zawsze byłaś tak bardzo po mojej stronie.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Fumi spoważniała. Popatrzyła na nią, przymykając powieki.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Byłam. Nie przeszkadzał mi wasz<i> związek</i> – ostatnie
słowo zaakcentowała z widocznym lekceważeniem. – W każdym
razie, nie za bardzo. Gaarze zależało, ale nie przesadnie. Nie
byłaś dla mnie żadną konkurencją. – Na widok jej wyrazu twarzy
Fu przewróciła oczami. – Nie ma się o co obrażać, obie wiemy,
że tak było.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Było tak, bo dopilnowałaś, żeby się za bardzo nie angażował
– odpowiedziała Hotaru z niechęcią.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Wiem, jestem zdzirą – odpowiedziała Fu obojętnie.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Hotaru przytaknęła jej z poważnym wyrazem twarzy.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Owszem, jesteś. Trudne dzieciństwo cię nie usprawiedliwia. –
Było oczywiste, że na Fumi jej słowa nie zrobiły żadnego
wrażenia, więc dodała z gorzką satysfakcją: - I tak teraz już
nic nie możesz zrobić. Wszystko ma swoje granice, nawet tolerancja
Gaary wobec twoich manipulacji.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Możesz mnie obrażać, nie rusza mnie to – odparła Fumi. - Ale
nie posądzaj mnie o złe intencje względem niego. Jestem lojalna.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Hotaru prychnęła.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Może tak ci się wydaje, w jakiś totalnie pokręcony sposób –
skomentowała.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Fumi zmierzyła ją wzrokiem. Milczała przez chwilę, jakby się nad
czymś zastanawiając.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Przyjaciele są od tego, żeby zareagować, kiedy ktoś popełnia
błąd. Faceci popełniają ich mnóstwo, gdy zamiast mózgiem,
zaczynają myśleć inną częścią ciała – oceniła.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Świetnie – skomentowała Hotaru kwaśno. – To co z tym
zamierzasz zrobić?</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Na razie nic. Zaczekam.
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- To bardzo nie w twoim stylu – skomentowała Hotaru kpiącym
tonem.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Fumi wzruszyła ramionami.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Nie posłużę się żadną z twoich metod, bo nie jestem idiotką
– powiedziała. – I strzeliłabym do własnej bramki udowadniając
Gaarze, że ma rację w swoim zwichrowanym postrzeganiu świata, w
którym ja jestem zdemoralizowaną zdzirą, a Ino – wypowiedziała
jej imię z widoczną pogardą – jest wzorem wszelkich cnót,
brakuje jej tylko kwietnego wianka albo złotej aureoli.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Hotaru potrząsnęła głową z powątpiewaniem.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Ciekawe, jak zamierzasz udowodnić, że tak nie jest.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Fumi przymrużyła powieki.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Wcześniej lub później znajdzie się okazja. Chyba zgodzisz się
ze mną, że ideałów nie ma, chociaż niektórzy dobrze się
maskują.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
<br /></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: center; text-indent: 0.45cm;">
***</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Sasuke siedział na sofie w salonie, a Ino naprzeciwko niego w
fotelu. Dostała od Temari specjalne zadanie dotrzymania chłopakowi
towarzystwa nim ona przedrze się przez korek i wróci ze spotkania
ze swoim ojcem.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
W praktyce jednak to Sasuke dotrzymywał jej towarzystwa. Na dodatek
miała wrażenie, że traktuje ją z irytującą pobłażliwością.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Dla mnie pomysł ze wspólnym mieszkaniem jest karkołomny –
powiedział, nie kryjąc rozbawienia. – Jednak, skoro już padła
propozycja, spodziewałbym się raczej, że Gaara będzie mieć
wątpliwości, nie ty.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino popatrzyła na niego z urazą.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- No tak, tylko że ja jestem słabym ogniwem.
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Sasuke zatopił się głębiej w oparciu kanapy i popatrzył na nią
wyczekująco.
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Więc posłuchajmy. Co masz sobie do zarzucenia?</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino nie podobał się protekcjonalny ton, którym się do niej
zwracał, ale uznała, że będzie ponad to.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Wszystko. Jestem kosmiczną bałaganiarą, rozsiewam kosmetyki po
całym mieszkaniu, nigdy nie odkładam rzeczy na miejsce – wysunęła
oskarżenia pod własnym adresem. – A Gaarze przeszkadzają krzywo
postawione buty w przedpokoju.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- To prawda – potwierdził Sasuke.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino przymrużyła oczy, niezadowolona, że jej przerywa.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Rozpieściłam koty i włażą dosłownie wszędzie, nie oduczysz
dziesięcioletniego kota wskakiwania na meble – dodała. – Na
dodatek one przez cały rok gubią sierść. Nie podrzucę ich mojej
matce, jestem za nie odpowiedzialna.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Koty to może być poważny problem – skomentował Sasuke.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Popatrzyła na niego ostrzegawczo.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Nieważne, jak wcześnie wstanę i tak zawsze jestem rano
spóźniona, ogarniam wszystko na szybko i nie robię połowy rzeczy,
które powinnam. I zawsze jestem nie do zniesienia, kiedy uczę się
do egzaminów, wściekam się, kiedy coś mi nie wychodzi i wyżywam
się na otoczeniu.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Sasuke pokiwał ze zrozumieniem głową.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Jestem pewny, że w ciągu roku znajomości Gaara nie dostrzegł wiele poza twoim biustem, gdzie tu mówić o zauważeniu jędzowatego temperamentu.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino zatrzymała na nim wzrok.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Nie pomagasz – syknęła ze złością.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Sasuke popatrzył na nią przez chwilę z zastanowieniem, po czym
zapytał:</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Jesteś pewna, że przeprowadzka obejmuje koty?</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Popatrzyła na niego złowróżbnie. Wyglądało na to, że Sasuke
świetnie bawi się jej kosztem, i na pewno tego pożałuje.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Tak, koty są w pakiecie – warknęła.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- A więc pozwól, że coś ci powiem, może to rozjaśni sytuację.
Gaara nienawidzi kotów.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Popatrzyła na niego, zdezorientowana.
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- To szokująca wiadomość, jak mogłabym się zorientować -
odparła ironicznie.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Mam na myśli: naprawdę nienawidzi. Albo się ich boi, jeśli
wolisz – odparł Sasuke, z miną męczennika, jakby musiał coś
tłumaczyć krnąbrnemu dziecku. – W gimnazjum mieliśmy mało
przyjemną przygodę z kotem, który wlazł na drzewo i miauczał
wniebogłosy, więc, jako że mamy dobre serca, postanowiliśmy go
ratować. To była prawdziwie wredna kreatura, z piekielnie ostrymi
pazurami. Dziwię się, że ślady nie zostały mi do dzisiaj.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino już zaczęła traktować jego słowa poważnie, ale
przedramatyzowany ton wskazywał, że jednak się pomyliła.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Koloryzujesz. To tylko kot, a opowiadasz jak o bestii z siedmioma
głowami.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Głowę na szczęście miał tylko jedną – odpowiedział Sasuke.
– I owszem, trochę przesadzam. Ale wierz mi, wyglądałem jak po
spotkaniu ze stadem dzikich zwierząt, a i tak w porównaniu z Gaarą
wyszedłem bez szwanku.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- A kot? - spytała.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Kot oczywiście spieprzył, zawsze spadają na cztery łapy –
odparł Sasuke, urażony jej niedelikatnością. - Miło, że się
przejęłaś. Wracając do tematu, wiesz co chcę ci uświadomić?</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Że Gaara ma poważny uraz do kotów – odpowiedziała.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Sasuke skinął głową.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- A jednak bierze je w pakiecie, to chyba o czymś świadczy? –
Zawahał się, po czym dodał: - To oczywiście nie znaczy, że nie
będzie żałował. Ani, że jest w pełni sprawny umysłowo. Czym
byłoby życie bez popełniania błędów?</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino przechyliła się przez stół i uszczypnęła go w ramię.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Zamknij się. Jesteś najgorszym materiałem na kumpla, jakiego
można sobie wyobrazić.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ale dobrze wiedziała, że to nieprawda.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
<br /></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: center; text-indent: 0.45cm;">
***</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino weszła do klatki schodowej i podeszła do drzwi, ale nim
wyciągnęła z torebki klucze usłyszała swoje imię. Odwróciła
się, by zobaczyć Kibę, który właśnie schodził ze schodów.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Poczuła się jak dziecko przyłapane na wykradaniu z kuchni
cukierków. Mimo, że byli sąsiadami, ostatnio wcale nie widywała
się z Kibą. On unikał spotkań „rodzinnych”, które od czasu
do czasu organizowała jego matka. Ino spotykała na nich Hanę, ale
nigdy Kiby, z wyjątkiem tej pierwszej niesamowicie krępującej
kolacji z rodzicami. Ino z kolei nie bywała na spotkaniach
towarzyskich, które wieczorami organizowali to jedni, to drudzy
sąsiedzi. Zwykle dlatego, że poza uczelnią i zajęciami
dodatkowymi prawie cały czas spędzała z Gaarą i rzadko bywała w
domu. Ale również dlatego, że chciała uniknąć dziwnych
sytuacji.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Gdyby jej ojciec nie wiązał się romantycznie z matką Kiby, nie
byłoby nawet w połowie tak dziwnie. Ostatecznie, mimo pewnych
nieporozumień, jakoś się dogadywali. Ale teraz wszystko wydawało
się jeszcze bardziej pogmatwane.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Dziwne, że jeszcze tu bywasz. Myślałem, że już się
wyprowadziłaś. – Kiba odezwał się pierwszy. Nie była pewna,
czy powinna traktować to jako neutralne nawiązanie rozmowy, ale
zdecydowała, że tak zrobi.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Jeszcze nie... Prawie.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Kiba uśmiechnął się ledwie dostrzegalnie i znów nie wiedziała,
czy traktować to jako wyraz sympatii czy złośliwość.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Co cię powstrzymuje?</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Przygryzła nerwowo wargi. Mogłaby odpowiedzieć, że konieczność
rozmowy z matką – coś, co traktowała jako ostatnią konieczną
rzecz na liście spraw do odhaczenia. Wciąż to odkładała,
wmawiając sobie, że jeśli potraktuje tę sprawę jak formalność,
naprawdę się nią stanie. Podświadomie jednak wiedziała, że Mako
prawdopodobnie spróbuje sabotować jej plany i wszystko weźmie w
łeb.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
-Może ogarnęły cię wątpliwości? – spytał Kiba, opierając
się łokciem o poręcz schodów.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino przymrużyła oczy.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Nie zaczynaj.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Kiba przyglądał jej się z nieodgadnionym wyrazem twarzy. Irytowało
ją, że nie jest w stanie odczytać jego intencji.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Zwykle trudno mu było ukrywać emocje i można było z niego czytać
jak z kartki. Pod tym względem był zupełnym przeciwieństwem
Sasuke. Gaary także.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Zakładam, że wiesz, co robisz. A nawet jeśli okaże się, że
nie, pamiętaj, że masz przyjaciół, na których możesz liczyć.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Nie była pewna, czego się po nim spodziewała, ale na pewno nie
tego.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Ty się do nich zaliczasz? – zapytała bez zastanowienia.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Natychmiast zdała sobie sprawę, że to dalekie od uprzejmości
pytanie.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Chciałbym. Bądźmy w kontakcie – odpowiedział Kiba.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
To zdanie poprawiło jej humor.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Raczej tego nie unikniemy. Pomyśl tylko, jeśli nasi rodzice wezmą
ślub...</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Kiba wzdrygnął się, jakby chciał z siebie strząsnąć tę myśl.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Mało prawdopodobne, moja matka zraziła się do instytucji
małżeństwa.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Więc ma coś wspólnego z moją.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: center; text-indent: 0.45cm;">
<br /></div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: center; text-indent: 0.45cm;">
***</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino patrzyła z umiarkowanym zainteresowaniem, jak jej matka położyła
torebkę na stoliku, obok filiżanki z kawą, i zaczęła grzebać w
środku w poszukiwaniu czegoś, co chciała jej pokazać.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Chyba nie wzięłam – powiedziała w końcu kobieta, poddając
się.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- A co to takiego? – zapytała Ino.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Mako pozbierała kosmetyki i wrzuciła do torebki, potem odłożyła
ją na krześle obok i dopiero wtedy skierowała uwagę na córkę.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Zaproszenie na turniej taneczny w Kioto.
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino powstrzymała się przed wyrażeniem irytacji, zamiast tego
pokręciła głową.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Nie znajdę czasu – powiedziała.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Nie zapytasz nawet o termin? – odparła Mako, krytycznie
marszcząc brwi.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino wzruszyła ramionami. Na końcu języka miała argument o tym, że
Kimimaro na pewno nie będzie zainteresowany żadnym turniejem, ale
matka ją uprzedziła.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Ostatnio zaniedbałaś zajęcia, ale mam dla ciebie rozwiązanie.
Znalazłam dla ciebie nowego partnera. – Zawiesiła głos jakby
oczekiwała, że jej słowa wywołają wrażenie.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino nie była zdziwiona, że Mako w końcu zrealizowała od dawna
zamierzony cel, ale nie próbowała się zmusić do okazania
entuzjazmu.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Mako cmoknęła z niezadowoleniem i dodała:</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Nie wiem, czy wiesz, ale dziewczyna, z którą tańczył Sai,
wychodzi za mąż i wyjeżdża do Stanów. Już się z nim widziałam
i powiedział, że chętnie będzie z tobą pracować.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Tym razem jej słowa wywołały zamierzone wrażenie. Ino wpatrywała
się w nią przez chwilę, przyswajając informację, której w
żadnym wypadku nie spodziewała się usłyszeć.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- O, nie – wymsknęło jej się.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Mako zmarszczyła brwi.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Słucham?</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino, opanowawszy pierwszy szok, odzyskała wigor.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Nie ma mowy. Sai jest profesjonalistą, a ja amatorką.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Mako przechyliła głowę na bok i popatrzyła na nią z osobliwym
zainteresowaniem.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Na pewno nie będzie dużej przepaści, musiałabyś tylko więcej
ćwiczyć. Niby czego ci brakuje?</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Chęci – odcięła się Ino, zanim zdążyła ugryźć się w
język.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Mako popatrzyła na nią pochmurnie.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- To dla ciebie ogromna szansa, dobrze się zastanów zanim ją
odrzucisz - powiedziała.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Było oczywiste, że nie brała wcale pod uwagę możliwości odmowy.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino potrząsnęła głową.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Nie, mamo, nie zamierzam zajmować się tańcem na tym poziomie.
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Ostatnio za bardzo ograniczyłaś treningi – odparła kobieta,
jakby zupełnie nie przyjmowała do wiadomości tej odpowiedzi.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Nie bez powodu.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Po wyrazie twarzy matki widziała, że ją rozeźliła. Kobieta
patrzyła na nią przez chwilę, po czym powiedziała ugodowym tonem:</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Do niczego cię nie zmuszam, przemyśl tę propozycję i wrócimy
do tematu za kilka dni. Ty także chciałaś mi coś powiedzieć, o
co chodzi?</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino poczuła się tylko bardziej zirytowana, gdy usłyszała to
pytanie – wiedziała bowiem, że Mako nie zadała go z prawdziwego
zainteresowania, a tylko dlatego, by zmienić temat. By zmusić ją
do odwrócenia myśli w kierunku czegoś innego, przyzwyczajenia się
do jej propozycji i potem powrotu do niej, z przekonaniem, że za
drugim razem będzie łatwiej.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Mam zamiar zamieszkać z Gaarą - powiedziała wprost, zapominając
o pierwotnie założonej strategii stopniowego dozowania informacji.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Mogła oczekiwać, że matce odejmie na chwilę mowę. Przez długą
chwilę wpatrywała się w nią z niekłamanym szokiem.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Słucham?
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino poczuła się znacznie pewniej.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Chcemy razem mieszkać.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Wtedy kobieta odzyskała zwykłe opanowanie. Napiła się kawy i
odkładając filiżankę na stolik, zapytała:</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Wpadliście, tak? – To nawet nie brzmiało jak pytanie, raczej
jak stwierdzenie faktu oczekujące jedynie zatwierdzenia.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino żachnęła się. Takie potraktowanie sprawy przez matkę
rozdrażniło ją – może nawet bardziej niż powinno w tej
sytuacji. Ale prawda była taka, że przy tym stoliku to matka była
lekkoduchem, to ona podejmowała lekkomyślne działania i potem ich
żałowała. Ino zachowywała się odpowiedzialniej. A jednak teraz
była traktowana jak dzieciak.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Nie – powiedziała najbardziej opanowanym tonem, na jaki było ją
stać.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Mako nie potraktowała jej odpowiedzi poważnie.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Wpadka to jeszcze żadna tragedia. Możemy to rozwiązać inaczej,
nie niszcząc twojego życia.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Tym razem Ino z trudem powstrzymała się, żeby nie podnieść na
nią głosu.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ale się opanowała.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Nie, mamo – powiedziała siląc się na spokojny ton. – Czy ty
mnie w ogóle słuchasz? Nie musimy razem mieszkać, chcemy tego.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Mako prychnęła z niezadowoleniem.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- W tak młodym wieku chcesz zniszczyć sobie życie?
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- O czym ty mówisz?</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Kobieta przyglądała jej się przez chwilę, po czym powiedziała:</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Chcesz zmieniać zbyt wiele rzeczy w swoim życiu, dla czegoś, co
jest nietrwałe. Mężczyźni przychodzą, potem odchodzą. Mogą
urozmaicić życie, ale nie należy się na nich opierać. A <i>ty </i>–
zaakcentowała ostatnie słowa, z widoczną irytacją – już i tak
zbyt wiele rzeczy zaniedbałaś.
</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Co zaniedbałam? – zapytała Ino, chociaż doskonale wiedziała,
jak będzie brzmiała odpowiedź.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Taniec. To jest twoja inwestycja w przyszłość. Spotykaj się z
chłopcami, proszę bardzo, ale nie poświęcaj czasu na budowanie
czegoś, co w każdej chwili może się rozpaść, nieważne jak
będziesz się starała.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino potrząsnęła przecząco głową.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Nie wyleczyłaś się jeszcze z traumy po rozwodzie. Proszę, nie
przerzucaj tego na mnie.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Mako popatrzyła na nią z dezaprobatą.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Jesteś jeszcze za młoda, ale zrozumiesz, że miałam rację. I
będziesz mi za to dziękować. Nie zgadzam się. Najlepiej będzie
jeśli wrócisz do domu i przypomnisz sobie, jakie należy sobie
stawiać w życiu priorytety. Zresztą, powinnam to już dawno
wiedzieć. Ten chłopak za bardzo namieszał ci w głowie. Nie
pozwolę, żebyś straciła przez niego życiową szansę.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino popatrzyła na nią w szoku. Nie sądziła, że Mako w ten sposób
postawi sytuację.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Chyba o czymś zapominasz. Jestem pełnoletnia. I nie chcę, nigdy
nie chciałam, być tancerką.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Kobieta przymrużyła oczy.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Co chcesz przez to powiedzieć?</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Że temat tańca uważam za zamknięty. I wprowadzam się do Gaary,
z twoją aprobatą lub bez niej.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Mako nie dała po sobie poznać zaskoczenia sprzeciwem.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- I będziesz na jego utrzymaniu? Jeśli to zrobisz, nie dostaniesz
ode mnie ani jena.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Pójdę do pracy – odpowiedziała Ino natychmiast. Spodziewała
się, że matka spróbuje zaszantażować ją pieniędzmi.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Bez wykształcenia i z twoim grafikiem zajęć? Chyba do pracy w
nocnym klubie.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Ino nie dała po sobie poznać, że dotknęła ją ta uwaga.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Zrezygnuję z tych zajęć, które mi nie są potrzebne.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
Mako potrząsnęła z niedowierzaniem głową. Wyglądało na to, że
była pewna siebie, ale teraz spanikowała.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Dlaczego traktujesz mnie jak wroga? Próbuję cię uchronić przed
popełnieniem życiowego błędu. Zrujnujesz sobie przyszłość.</div>
<div style="line-height: 150%; margin-bottom: 0cm; text-align: justify; text-indent: 0.45cm;">
- Jaką przyszłość? Tę, którą ty dla mnie wymyśliłaś? Pozwól
mi podejmować własne decyzje. Nawet jeśli będę żałować,
przynajmniej będą to moje błędy.</div>
Kareenahttp://www.blogger.com/profile/11356315791512073449noreply@blogger.com1