sobota, 7 listopada 2015

Rozdział 48.


Kiba z konsternacją popatrzył na Fumi, gdy usiadła przy stoliku naprzeciw niego.
Byli w pubie, do którego przyszli z Karin i kilkorgiem znajomych z uczelni. Nie pierwszy zadał sobie pytanie, co właściwie robi. Nie w tym miejscu, tylko w takim towarzystwie.
Fumi napiła się piwa z kufla i spojrzała na niego wyzywająco. Była bardzo zadowolona z siebie i, zdaje się, jeszcze bardziej z tego, że wprawiła go w zakłopotanie.