To jeszcze nie jest ostatni rozdział. Raczej przedostatni. Przyznam, że do pewnego momentu ciężko mi się było w ogóle za niego zabrać, a potem utknęłam i ciężko było kontynuować. Ale z efektu końcowego jestem zadowolona. Może przypadnie Wam do gustu.
Ino
wysiadła z samochodu. Pech chciał, że zamykając drzwi, przytrzasnęła nimi
kawałek zwiewnej, rozszerzanej u dołu sukienki. Nie zauważyła jednak
zaklinowanego materiału i odwróciła się,
a poczuwszy opór, szarpnęła się i prawie przewróciła. Sasuke złapał ją za przedramię
i utrzymał w pionie.
-
W porządku? – zapytał. Do tego momentu nie zdawał sobie sprawy, jak bardzo
dziewczyna jest pijana.